Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

jiw, ale jesli bylaby to nieprawda to po co...? jaka wartosc ma wtedy to okreslenie? bo ja uwazam ze niestety zadna ja slyszalam to setki razy... a zaraz potem... chcialbym spedzic z toba cale zycie, ale nie moge teraz... gdybysmy poznali sie wczesniej... musisz poczekac... i padaly rozne daty naprzemian z uwielbianym slowem "nie wiem". jesli mezczyzna kocha... prawdziwie kocha to zrobi wszystko by byc ze swoja kobieta. nie ma takiego ukladu i zaleznosci z ktorych by nie wyszedl. tylko musi chciec. jesli malzenstwo dwojga ludzi przestalo istniec, gdy oboje sa w nim nieszczesliwi i ktores chce byc z kims innym to rozwioda sie. kupia odpowiednie ksiazki i pojda do psychologa by przygotowac sie do rozmowy z dziecmi. wytlumacza dzieciom dlaczego sie rozwodza. pokaza ze w zyciu najwazniejsza jest milosc i szczerosc, ze tylko tak mozna budowac trwale a przed wszystkim zdrowe relacje. nie tylko miedzy kobieta i mezczyzna ale takze miedzy rodzicem i dzieckiem. i mozna byc szczesliwym. i mozna byc kochanym. i mozna stworzyc drugi dom w ktorym dzieci beda czuly sie dobrze, bezpiecznie i kochane. wlasnie kochane. bo jak mozna kochac mezczyzne i nie pokochac jego dzieci? i ciesze sie ze wlasnie tak uczynil moj J. i jestem z niego dumna. ze dojrzal do tego bysmy stworzyli drugi dom. ze ma sile i odwage. i wcale nie musi mi mowic ze jestem kobieta jego zycia, bo to co robi jest wystarczajaco wymowne. a wiecie co slyszalam od mezczyzny mowiacego mi ze jestem kobieta jego zycia? ze on nie chce stracic... psa. bo gdy sie rozstana ona go zabierze... i robil mi wyrzuty ze tego nie rozumiem... hehe dziewczynki... milego wieczoru :D i rozruszajmy troszke ten topik :P dosc powagi, gdzie te zalotne i inteligentne panienki z cietym jezyczkiem?? kiedys w jeden dzien zapisywalysmy kilka stron a teraz z jedna meczymy sie tydzien... piszmy rzeczy wazne i glupie, cokolwiek sie dzieje mamy przeciez siebie i nikt nas nie zrozumie jak my same :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno tu
u was, a ja chciałabym was pocieszyć. Czekałam 3 lata i sam podjął decyzję. Pewnego dnia przyjechał do mnie zdenerowowany "powiedziałem jej" .Potem było nam bardzo ciężko, szantażowała go dziećmi, mówiła, że jak ją zostawi, to straci dzieci (a małżeństwo było tak udane, że widywaliśmy się po 8 godzin dziennie! a ona nie zauważała, że go w domu nie ma! ) a dziś jesteśmy razem. Trzymam za was kciuki i życzę dużo sił i szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inki, psa??? Tak sobie napisałam wcześniej-widocznie jestem niezaspokojona chcę miec wszystko....chociaż i tak mam dużo. Inki gratuluję Ci! 🌻 Witaj mad! Zastanawiam się czasami czy jest różnica w znoszeniu \"kochankowania\" jeżeli ma się jakieś konkretne plany na przyszłość, zwłaszcza plany rodzinne i jeśli człowiek pewien etap ma juz za sobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo psa... ale wiesz to byl taki niezwykly pies... mial cztery lapy i machal ogonem... dobrze ze nie rybki bo moze by sie za nim zaplakaly i potopily hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata i powiedzial zonie? i jestescie razem? hmm... to podwaza moja teorie ze po roku to juz nie ma szans :D ale dobrze dobrze :) mysle sobie czasem ze jestem zbyt radykalna w mysleniu ale czasem trzeba nami potrzasnac :P:D wiesz jiw, ja chce miec dzieci, chce miec meza... czuje ze moj czas juz nadszedl. i do tego dazylam i daze. mysle ze nie bylo sensu sie wiazac z facetem ktory tego nie chcial. a przepraszam, mowil \"nie wykluczam takiej mozliwosci, ale na pewno nie teraz\"... i ta wspolna codziennosc, niemal mnie hipnotyzuje... to jej wlasnie chce niecierpliwie, nie chce spotkania raz w tygodniu, zatem roznica jest ogromna jiw, masz syna i jego zycie cie absorbuje... zreszta sama napisz :)... to chyba wszystko zalezy od oczekiwan wobec mezczyzny a oczekiwania po czesci wyplywaja z etapu zyciowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....o dupie Maryni? ;) witaj jiw:) milky:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli dobrze pamietam to planowalysmy jakies spotkanko, niee? przenosze sie do stolicy to moze bedzie nam latwiej cos zorganizowac hehe mialo byc cos w polowie drogi do wszystkich chyba... milky mozesz pisac o psie maryni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak: stolyca mi pasi ;) z wielu względów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeech.. świat schodzi na psy.. ;-) o dupie maryni może być... lepiej niż o dupie kochanka, której już nie pamiętam :-) ba! niedługo nie będę pamietać, jak się nazywał! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łapy, łapy.. cztery łapy.. a na łapach pies kudłaty.. kto dogoni psa? kto dogoni psa? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milky- wiesz czym grozi rozmowa z samym soba? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem :-) inteligentną konwersacją ;-) :-D (lubię czasem se porozmawiać z kimś ętelygętnym ;-)) dobrze, że jesteś :-D mad, jak tam morze, kochankowanie, być może, fale i bałwany? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) \"być może\" nie jest juz cool, trendy, dżezi, czy jak to zwal... ;) a ...hmmm... morze i balwany to bedem mieć po 31.01 ;) kochankowanie kopnęlam w dyferencjal;) ;););):):D milky- :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mad, teraz się mówi \"fresz\" :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuredeee... ja to nawet nie wiedzialam ze sie dzezi mowi :P ech ta prowincja hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inki, Trzeba z młodzieżą kontakt mieć! Mi z młodzieży ino kuzyn pozostał...(przystojny ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taaaa... ale niedlugo mi sie to zmieni... i to nawet z duza rozpietoscia wieku :D ile to mozna dzieciom zawdzieczac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde...no to moje dziecko niedoinformowane jest;) ..fresz...powiadasz...hmm :) no to ogolnie jest fresz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie prawie po staremu ;) Witaj mad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe u mnie troche po staremu a troche po nowemu;) jiw- fajnie ze jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po nowemu ogladam filma...- bo leze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo dziewczynki grupa pod wezwaniem sie reaktywowala... :D nie ma to jak niedzielny wieczor hehe mad film powiadasz... ja nie leze ale biegam... na ostatniej misji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze jestem ;) Jak Zbigniew Wodecki. I to jest moja metoda walki (?) z nim. Tzn nie z Wodeckim, hi, hi.. Mad a Ty .... na łono wróciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lono to ja mam;) niezle nawet podobno;) jiw- nie wracalam, bo nie wychodzilam;) nooo nie ma to jak stare hmmm...twarze(?) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw- w ciagu ostatnich miesiecy nauczylam sie jednego - nie szalec. Zmienilam podejscie do wielu spraw. Odnalazlam siebie i swoj sposob na zycie. Lubie to co robie i dobrze mi z tym. On gdzies stam jest. Czasami sie odzywa, ale...teraz nie budzi to juz moich emocji. Sama nie wiem dlaczego. Moze tak mialo byc? :):):) jest jak jest i tak byc powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×