Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Gość Freya30
dom rodzina.mowi ze cie kocha a robi wszystko by byc nienagannym mezem.dla niej zony. nie dla ciebie.ty jestes tylko gdy akurat uda sie znalezc czas.czy go potrzebujesz? tak bez niego to ja nawet nie wiem jak oddychac.teraz wiem co znaczy uzaleznienie.odwyk nie pomoze.a ja z kazdym dniem brne w to coraz bardziej.bliska obłedu.tak wiedziałam.miała to byc tylko znajomosc.jedno spotkanie drugi i jakos minąl juz rok ...boli mnie i sama zadaje sobie ten ból.a jednak nie wiem jak sie od tego uwolnic.jak zakonczyc????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka126
To są związki które prowadzą do nikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka126
Prowadzą do cierpienia i bólu.Początek jest wspaniały a koniec jest bolesny,to chyba mało powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna ja
Narozsądniej byłoby uciec od NL jak najszybciej, ale On jest jak ulubiona zabawka... Ogromny żal i nie chcesz oddać "zabawki"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya30
poczatek wspaniały.wiele chwil wspaniałych.ale ból z własnego wyboru jest niesamowity.przeszywa cała.wszystkie mysli.przeszlosc.terazniejszosc i przyszłosc.niech ktos madry mi powie jak z tego wybrnąc?jak przezyc bez niego gdy stał sie jek tlen bez którego nie mozna oddychac? czekam na mysl.podpowiedz jak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna ja
Mówi, że kocha, chce być z żoną... Dlaczego? Ona go szantażuje... Kto wie ile w tym prawdy..... My dla potwierdzenia ich ego? dla seksu? dla oderwania od rzeczywistości? Kto zna odpowiedzi na te pytania? A czy on zna odpowiedź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna ja
Freya30 jak często się z nim spotykasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya30
dosc czesto.czasem nawet z 5 razy w tygodniu.i nie umie tego przerwac.ide spac.to obłed,.mysle o nim a on jest z nia.do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola*** , miel co tam laseczki ??? Zbieram się , naprawde zbieram się w sobie , leki mi pomagają .. inaczej na razie nie umiem .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya30
witam.dorze ze choc to ci poaga. i do przodu.ja tez bym tak chciala ale jak bez niego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka126
A co to tylko jeden facet jest na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna ja
dwóch? Freja30 mężatka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Freya30
mezatka.od 5 lat.i własnie kiedy przez rok kochanek udowadniał swoja miłosc dzis wydaje mi sie ze wszystko chce zniszczyc zapomniec.o sobie tez.katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka126
Takie ideały i co znami robią.Absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, jestem jestem :) wczoraj miałam mnóstwo pracy i czasu nie starczyło na pisanie. Śnieżna, trzymaj się dzielnie! wiem że niełatwo Ci poradzić sobie z tą sytuacją, wiem jak Cię mimo wszystko do Niego ciągnie...ale bądź twarda!!! łatwo radzić, gorzej wykonać, co???...wiem wiem...w razie czego pisz tutaj, jak będę mogła to Ci pomogę :) miel, witaj! :) :) u mnie jak było, dalej trwa! nie chcę kończyć, on tez nie, cieszymy się sobą , tymi wszystkimi chwilami....nie wybiegam w przyszłość! i staram się nie nakręcać na zapas :) NIKAAA...gdzie jesteś? odezwij się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za obecność .... moja trauma chyba słabnie .. :) Tęsknie , ale już mnie nie pali ogień w środku ..... będę żyła.. :) Cieszy mnie kazdy mój dzień , bo ja wytrwam , wiem to :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze! skoro już czujesz że dasz radę że wytrwasz to już wielki krok naprzód! :) jasne że będziesz żyła :) a tęsknota...cóż, będzie Ci towarzyszyć...ale z każdym kolejnym dniem będzie lepiej. Musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co ... dzis nie wzięłam proszków i w głowie jedna tylko tłukaca się myśl..... ON , ON , ON , ON cholera jasna .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak...:( daj sobie czas, dużo czasu...ON się będzie kołatał w Twojej głowie,ale miejmy nadzieję że coraz mniej... a w zasadzie to powinnam napisac że ON się kołacze w Twoim sercu!rozsądek każe Ci zapomnieć...a serce...ciągle przypomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co z tego ze on? nie ma czegos takiego jak jeden jedyny na swiecie. to jest smieszne. i nie mowie tego zlosliwie... sa setki mezczyzn pasujacych do nas niczym polowka pomaranczy. ale po co byc otwartym... lepiej sie biczowac i wmawiac \"bez niego umre\"... nie ten to nastepny... zreszta czy jest tu ktos kto z tego wyszedl i powie teraz \"zaluje to byl mezczyzna mojego zycia. juz nigdy nikogo nie pokocham. nigdy nie bede szczesliwa\"...? no jesli milky by tak powiedziala to chyba naprawde padlabym trupem heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Inki , masz rację , ale tak sie teraz czuję i nie potrafię inaczej , nie potrafię . Widocznie musze się ubiczować , zobaczyć dno nad sobą , zeby znów zacząć od nowa.... Nie mogę się jeszcze otworzyć na innych ludzi , potrzebuję jeszcze czasu , to dopiero miesiąc ..... Odcięłam się od niego zupełenie . Zamknęłam wszystko co nasz łączyło , zniknęłam .Z każdym dniem drzwi zamykają się coraz bardziej i bardziej 🌻.Czas , tylko czas mi może pomóc , ale ja go nie przyspieszę ( a szkoda) :(. Wiosna za pasem , czas na zmiany wyglądu .Jakie fryzurki planujecie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inki, na pewno masz rację. ale na takim etapie na jakim jest teraz Sniezna jeszcze trudno w to uwierzyc, to wszystko jest zbyt swieze i zbyt boli... zresztą ja czasami mam podobnie...zastanawiam się czy jakis inny facet moglby dzialac na mnie tak bardzo jak ON...i mam powazne wątpliwości co do tego...:) Sniezna, co do fryzur, to ja juz trochę wyprzedziłam wiosnę...zrobiłam sobie jakiś czas temu dwukolorowy baleyage...;) jak Twoje samopoczucie dzisiaj???? prochy były???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) a były , były nie moge jeszcze bez ... ja jutro na baleyage , ale uderzę w blondy .. :) nastrój lepiej . Co tam olu u Ciebie , jakie masz teraz mysli .... Mój układ trwał 4 lata , wiec troszke to potrwa , może 4 miesiące , na kazdy rok znajomości po 1 miechu , a może uda się krócej .... kto wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez generalnie mam blond na glowie :) tylko gdzie niegdzie ciemniejsze, brązowe pasemka :) myśli?...jestem dość monotematyczna powiedziałabym :) u mnie niedługo minie 2 lata, i ciągle trwa...chodziło mi o to, ze teraz sobie nie wyobrażam ze mogłoby Go nie być... 4 lata to mnóstwo czasu, nie zapomnisz o tym ot tak...to musi potrwac, trudno powiedzieć ile...ale pewnego dnia na pewno poczujesz ze to juz nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olu 4 lata , dla mnie piekne, pełene mojej miłości oddania, szaleństwa , pożądania i dzikości . Przez ten czas najbardziej bałam sie momentu kiedy się to skończy .Wiedziłam , ze bardzo to przezyję. Był dla mnie jak tlen , jak słońce..... Przezyłam koszmar odcięcia od tego tlenu , jak bolało , czułam sie jak dziki kot zamkniety w klatce i któremu brakuje powietrza, szalałam, wariowałam , płonęłam ..... Minął miesiąc szarpania się ze sobą , dziś jest lepiej niż wczoraj .Żyje teraz w ten sposób ................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ja staram sie nie wybiegac za bardzo w przyszlosc...bo tez sie tego bardzo boje.... czuje teraz jak Ty wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna ja
Zawsze TO się kończy??? I w dodatku bólem? Te kilka chwil przyjemności i męka do końca życia? Jak to zakończyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze się kończy , zawsze boli ...... bardzo i długo boli . Dlatego , ze dla nas umiera cos w co wierzyłyśmy , co sobie wymyśliłyśmy , umierają nasze marzenia o drugim człowieku , dlatego tak boli ..🌻..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zejdzcie na ziemie coo? :D nie zawsze tak sie konczy... nie zawsze sie konczy... ale zawsze jest tak na co sobie pozwolimy. mysle ze to juz nie miejsce dla mnie. naiwnosc ktora mialam rowniez w sobie teraz mnie drazni. kazdy uczy sie na wlasnych bledach i nie moge nikomu powiedziec \"zatrzymaj sie, zastanow co robisz samej sobie\". jedno jest pewne. ja nie moglam zyc w trojkacie. i to ja sama siebie krzywdzilam najbardziej. zawsze jest cena za taki uklad. czasem dopadaja mnie mysli o przeszlosci, ale przeganiam je. to wciaz sie za mna ciagnie. bo tego nigdy nie zapomne. bo to zawsze bedzie we mnie. niestety im dluzej to trwa tym trudniej bedzie wam stworzyc normalny zdrowy zwiazek. nie, nie chce nikogo oceniac. zyjcie tak aby wam bylo dobrze. abyscie za kilkanascie lat niczego nie zalowaly. ja zaluje. zaluje ze ucieklo mi 1,5 roku. ale sama sie na to skazalam. bo po prostu bylam glupia. powtorze tylko jeszcze raz... jesli mezczyzna naprawde kocha, to nie ma nic co by go zatrzymalo. zadne kredyty, wspolnoty majatkowe, dzieci i wszystkie inne powody, ktore faceci wymyslaja by tylko miec powody dla ktorych zyja dalej z zona a kochanke maja na boku. tak, wymyslaja...i to trzeba sobie uswiadomic. odrzuccie ta cala desperacje, teatrzyk, przemycane klamstewka... co wtedy zostanie? dla mnie mezczyzna mojego zycia to ten z ktorym to zycie spedze... to ten ktory zasypia przy moim boku, parzy mi poranna kawe, nosi ze mna siatki z lidla i zastanawia sie kiedy pojdziemy z dziewczynkami na hulajnoge bo robi sie wiosna... ale najwazniejsze ze mowi dobrze ze mam cie przy sobie bo bez ciebie nie moglbym zyc. i to jest milosc dla mnie... trzymajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×