jak wierzyc w milosc kochanka?

Durny mój komputer.Mnozyc mu się chce;)

M., kontynuując wątek lekomański, mam taką (anty)koncepcję, żeby mu może jaki Cilest zainstalować. ;-)

Hehe:) Dne-35 ma większą dawke gestagenu;) Znaczy zenskiego hormonu...Działa antyandrogennie jako jedyny lek o działaniu antykoncepcyjnym....Co Ty Milky na to,zeby go odandrogeniło??? To jest pomysl;)

Diane oczywiscie...Zmeczona juz jestem,cały dzien na kafe...;) Papa,do jutra.

ale sie u mnie dzialo w pracy! a jak juz moge to was nie ma :o

ja jestem, a Ty Inki jesteś jeszcze? Jejku, jak ja chciałbym już iść do domu, taka jest paskudna pogoda, że chyba jak wrócę to od razu położę sie do łóżeczka.

ja jestem, a Ty Inki jesteś jeszcze? Jejku, jak ja chciałbym już iść do domu, taka jest paskudna pogoda, że chyba jak wrócę to od razu położę sie do łóżeczka.

ja jestem u mnie tez sie dzialo :P wlasnie jestem po randce :D

i jak było?

jak zawsze suuuuper teraz sie szpikuje persenem - bo pewnie za chwile przyjdzie wscieklosc ze On tam a ja tu

no właśnie najgorsze jest to, że musimy tak szybko ochłonąć po tych spotkaniach. W sumie jak tak pomyślę, to szkoda, że ja już nie mam takich spotkań. Byłam bardzo szczęśliwa, ale minęły już 2 lata i chyba już się nie odważę zacząć od nowa. Tak, łatwo mówić, przecież serce to nie sługa ;-)

ja tez jestem szczesliwa....ale tylko wtedy jak ON jest obok. Jak wraca do domu zaczyna sie koszmar....dlatego zaopatrzylam sie w jakies perseny i tym podobne. Lykam co pol godziny....zobaczymy czy pomoze :P

u mnie niestety dzialo sie sluzbowo. moja wydajnosc spadla do niemal poziomu zerowego. zaczynam miec problemy z wyrobieniem sie ze wszystkim. fakt ze jeszcze w domu fuchy, ostatni tydzien to koszmar. z utesknieniem wygladam soboty. jestem wykonczona. teraz tez musze wracac na fuchy. olasek, ja nic ci nie narzucam, ale nawet o nim nie mysl!!! taki chamski bezczel! spotkasz porzadnego faceta. zobaczysz. :)

milego wieczoru, kochaneczki

Ja już się pogubiłam, która z Was jest z NIM , a która nie...która jeszcze na coś liczy, a która próbuje zapomnieć...a która nie chce GO znać.

Mowisz o mnie Skarbuszku? :P bo ja zrywam ta znajomosc 7 razy w tygodniu..... i 7 razy w tygodniu wracam do niego :P

Same trudne przypadki ... ;)

jtw, własnie Ciebie miałam na myśli ;)

tak sie wlasnie domyslilam ;)

ja jestem po (chyba..), ale przed rozmową kończącą definitywnie..;) i nie będzie qrnia przyjaźni, bo jakby była,to i tak skończylaby się jednym....:P tylko ciekawe czemu on się temu tak dziwi... ja po pracce już w domciu.....co nałóg to nałóg jednak;)

mad, a jakby było? wiadamo jak... spotkanie tylko po to, aby podziękować, cos sobie ostatni raz wyjaśnić... Ale te łzy w oczach i proszący głos... i to samo od początku. Ech, mam to za sobą. ja też jestem niezły nałóg, dom, obiad, komputer... no bo co robić jeśli randek nie ma?

ano ! święta racja Skarbuszek...

dobrze rozumiem ? ze macie sie spotkac?

musze to skonczyc..i wiecie co?? nie mam pojecia co mu powiedziec...bo on nawet nie wie, ze jest kochankiem...ale jestem porabana!! ale jak zakochana:(:(:(

jak to nie wiem ze jest kochankiem?oswiec mnie jesli mozesz?

dobrze rozumiesz margi....ostatni raz:(

a ja się szykuje...- a co wie?;)

no widzisz ..nie wie..bo kochanek to taki ktory jest swiadomy tego,ze spotyka sie z mezatka..on wie ze jestem mezatka..ale nie wie, ze nadal mieszkam z mezem..wie ze z nim nie mieszkam...oj margi to tak długa i skomplikowana historia , ze az ...sama nie wiem co napisac..zakochałam sie po uszy w mezczyznie , ktory nigdy w zyciu nie spotkał by sie ze mna, gdyby wiedział ze nadal mam rodzine...rozumiesz juz??

a ty myslisz, że my tu co robimy? wszystkie mamy porąbaną sytuację...inaczej by nas tu nie było, tylko tkwiłybyśmy se na topiku o błedach w urządzaniu mieszkania ;) he he he ale dobrze nam tu i już ;P

mad........a moze jednak?? chodz sama juz nie wiem co lepsze a ja sie szykuje.........no teraz rozumiem i wspolczuje szczerze , a on pewnie wolny?