Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Skarbuszku,jesli nawet,to nie ja jedna......;);) Ręce bolą od trzymania (się...)....to com bidula miała robic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbuszek, zaraz sprawdzę na mailu ;-) Coś jej nie ma... Może właśnie teraz sie puszcza? ;-) Napisała, że może co puści... byleby to nie był paw, wzorem Organikowego kotka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky,na razie sie nie puszcze:) Anie sie,ani siebie.Jak cnota to cnota.Moze jutro;) Od kotow wolę psy.Na pawia szans nie ma,bo i po czym?Po jogurcie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariella, trzymaj się mocno i nie puszczaj :) az się glodna przez was zrobiłam... chyba mój tasiemiec budzi się do życia...:) a pod ręką ani jogurtu ani kiełbaski...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi,ale mam horoskop,ze powinnam w pazdzierniku oddac sie bardziej intensywnie cwiczeniom fizycznym i oddechowym... Milky czy masz cos do dodania?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
organika, ty masz dwie, ja mam dwoch, cos z tym trzeba zrobic... ;) mam taka teorie - psy to mezowie a koty kochankowie. psu smycz da sie skrocic... a kotu, jeszcze cie podrapie. choc tych moich krotko trzymam ;) to moze kochankow tez mozna? tylko trzeba uzyc kocich sposobow. a ja glupia ciagle te psie stosuje ;) jtw, co tam? ja narazie wytrzymuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja? powiedźcie, że jestem dzielna, proszę !...18 smsów dostałam...zero odpowiedzi. Za to tutaj czytam, pisze... jakbym na etacie była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, dzisiaj chyba coś wisi w powietrzu!!!! jem sobie spokojnie kanapkę...i co???? czerwona papryka wylądowała mi na spodniach!!!! na szczęście większych szkód nie ma...ale fakt jest faktem! solidaryzujemy się jak widać nie tylko w sprawach naszych kochasiów, ale i w innych też :) chyba w ogóle jesteśmy do siebie podobne, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, dzisiaj chyba coś wisi w powietrzu!!!! jem sobie spokojnie kanapkę...i co???? czerwona papryka wylądowała mi na spodniach!!!! na szczęście większych szkód nie ma...ale fakt jest faktem! solidaryzujemy się jak widać nie tylko w sprawach naszych kochasiów, ale i w innych też :) chyba w ogóle jesteśmy do siebie podobne, co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbuszku,co Ci się spodobało?Nie byc Damą?...Ktos musi....Dmuchanie materacyka niestety nie wchodzi w grę......Buuuu..... :(Pozostają skłony i przysiady.Milky pewnie i z tego zrobi orgię:) Ola,rozwaliłas mnie tą papryka.Po prostu nie mam juz nic do dodania.Amen. Ciekawa teroria Inki,zwłaszcza w części porównujacej męzów do psów.Inaczej się jednak nie da,jak sobie przypomnę jak bylemu była smycz skracana....Traciłam do niego szacnek wtedy,jak trząsł majtami przed kochaną zonka.Pozniej przychodziła refleksja-a jesli ja kiedys będę zonką?...Moze tak samo bym reagowała?...Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moi3...
ja tez mam kochanka o takim samym rysopisie i jest on mundurowym,hehehe ,moze to ten sam....hehehehe,a twój jak ma na imie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbuszku! 18 smsow?! jednego dnia?! bede ci sluchac! :) juz zawsze. :)mowisz poczekaj to poczekam. ja ci tu juz pomnik Polki Kochanki zaczynam stawiac. :) :) :) no i jak tu bez kwiatow 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos zjadlam. kukulki i fazerminty i soczek marchwiowy. ale boska butelka... ogrody natury... widzialyscie, pilyscie, uzywalyscie ;) hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skarbuszku! jesteś BARDZO BARDZO BARDZO DZIELNA! ja bym chyba tak nie umiała :(...mi wystarczy jeden SMS i mięknę...:( mimo że wcześniej postanawiam być twarda i stanowcza!!! ech życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wytrzymuje....dzwonie wszedzie aby nie do niego moje kolezanki chyba maja mnie juz po dziurki w nosie a on qrwa milczy.... co mam zrobic zeby sie odezwal???? zaraz mi odbije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś mam 2-miesięcznicę. Hasło na dziś: Pierwsze koty za płoty! A koty to się kastruje, nie? ;-) hmmmmmmmmmm... M., może skok w bok i ciągnięcie druta? ;-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JTW,plisss,wez przykład ze Skarbuszka i nie pisz!! Nic nie rób.Ja NAPRAWDĘ wiem,ze to cholernie trudne,a do tego ta bieganina mysli,niemoznosc skupienia się na niczym a w ogóle to ochota zeby sie poryczec...Ale nie pisz.On się odezwie,zobaczysz.Popatrz na wpis Oli,ze faceci pisac nie lubia,to swieta prawda,on moze tak samo cierpi jak Ty,ale o telefonie ani pomysli....I w koncu się odezwie....3m sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektore się kastruje zeby siedziłay grzecznie w domu i nie chodziły na kotki.Tylko ze wtedy to juz jakby nie te same koty......:( Uh.....Propozycja nie do odrzucenia...Milky,czy Ty czasem nie jestes facetem?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JTW; ja się jeszcze dziś trzymam, ale jak długo...pewnie wkrótce będę czuła się tak jak Ty teraz!!! też walczę z pokusą zadzwonienia...ale nie zrobię tego, przynajmniej na razie jeszcze nie! dam Mu szansę... gdyby była jakaś recepta na to co zrobić żeby się zaczęli częściej odzywać...to wykupiłabym pełną dawkę :) a tak wszystkie się męczymy...bycie tą drugą jest zdecydowanie trudniejsze niż mi się wydawało :( Trzymaj sie dzielnie! buziaczek dla Ciebie!!! I NIE DZWOŃ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee... moje koty sa takie same, niby jaj nie maja a gwalca zabawki. a temperament, niestety ani o kapeczke nie stemperowany, ale to chyba maja po mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×