Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

JTJZ - zatkało mnie...Nie chcesz go zdradzac z męzem...Hmmmm...Idealistka z Ciebie,to wspaniale (z punktu widzenia kochanka).Niestey zadnej rady dac Ci nie moge....Oddaje głos starszym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca
Witajcie ,jak dobrze ,ze jestescie ... tu u Was nikt nie powie ,ze jestem suka.... no tak ,czasem sama sie tak czuję. To juz półtora roku ,a miało byc "na chwilę" .... i jest daleko.... i oboje wiemy ,że nigdy nie bedzimy razem.... te kradzione chwile ...zawsze mi po nich jeszcze gorzej..... smutno......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poytrafie..dac sie mu..wywołuje to u mnie odruchy..nie powiem ze konwulsje..ale nie potrafie sie zmusic.. a uwierz mi Mariella, ze jest wart mojego postanowienia...tylko co tu zrobic?? i do idealistek ja nie naleze...chce w koncu zyc w zgodzie z soba..a do tej pory było w zgodzie z otoczeniem...i zakłamanie..ktore musi byc , bo poprostu MUSI :(:( wiem , ze kiedys sie skonczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi niestety też nic nie przychodzi mądrego do głowy...myślę, ze doświadczone mężatki będą tu bardziej pomocne... ale sytuacji JTJZ nie zazdroszczę :( dobra wracam do pracy :(...a komórka nadal milczy!!! jestem zła już na swoją głupotę!!! czekam i czekam...a im bardziej czekam tym mam wrażenie jest mniejsze prawdopodobieństwo ze on zadzwoni... smutno mi jakoś nadal...mimo że słoneczko za oknem... Mariello, siostro :) coś moje pozytywne myślenie nie bardzo mi wychodzi...ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi niestety też nic nie przychodzi mądrego do głowy...myślę, ze doświadczone mężatki będą tu bardziej pomocne... ale sytuacji JTJZ nie zazdroszczę :( dobra wracam do pracy :(...a komórka nadal milczy!!! jestem zła już na swoją głupotę!!! czekam i czekam...a im bardziej czekam tym mam wrażenie jest mniejsze prawdopodobieństwo ze on zadzwoni... smutno mi jakoś nadal...mimo że słoneczko za oknem... Mariello, siostro :) coś moje pozytywne myślenie nie bardzo mi wychodzi...ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byl....dostalam roze, czekoladki powiedzial ze chce byc blisko mnie wie ze cierpie w tej sytuacji....on sie odsunie na bezpieczna odleglosc .... ale zawsze bedzie przy mnie bo jego uczucia sie nie zmienily ze jego tez meczy ze ja cierpie, on tez cierpi i wykancza go ta sytuacja, uchyliby mi nieba, zebym go nie znienawidzila, zebysmy sie spotykali, rozmawiali po poludniu ma przyjechac na dluzej nic z tego nie rozumiem ale chyba to jest cos czego nie da sie zrozumiec wracam do pracy, bede tu zagladac co jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca
wiesz.... ja już nie wiem ,czy to jest szczęście.... ja cierpię! fizycznie i wogóle.... i nie wiem co robić ,bo to jest bez przyszłości.....może skończyć to ,zrobić "ostre ciecie" ... poboli i przestanie.co??? Wiesz czago sie boję ...że jest za pięknie i że to sie kiedys skończy.... nie chce tego .....a jego zona jest w 8mc ciązy....... czuję sie okropnie!!!!!pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola,pozytywne myslenie w tym wypadku to brak myslenia.Zajmij sie czyms,pracą najlepiej,poczytaj dowcipy jak masz luz,napisz do kolezanki zamiast do niego,jak to któras wczoraj chyba robiła...I pomysl,ze on na pewno chce napisac,tylko z jakiegos prozaicznego powodu nie moze.To naprawde tak jest,oni tez maja prace,jakies codzienne problemy,jakies zajecia,ale to nie znaczy ze nie jestes gdzies tam głęboko w jego myslach nieustannie....Ja jak juz mam mętlik w głowie to mysle,ze ostatecznie gdyby chciał to by skonczył ze mną i finał,a nie specjalnie dręczył ciszą.Oni az tak nie są skomplikowani zeby stosowac tak wyrafinowane totury:) Tęskniąca,czy Tobie ktos powiedział ze jestes suka? Albo dał do zrozumienia? Jak to odebrałas?...Uwazam,ze kto jest bez gzrechu,niech pierwszy rzuci kamieniem....I chyba to w mojej postawie przebija,bo nikt nie rzucał,i nie rzuca... Urlopowiczka-odwinie,odwinie.A moze jaki numerek wywinie...;) JTW-bedzie dobrze.Zobaczysz.Póki co-melisa od Milky,albo Valused ode mnie.Na przeczekanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęskniąca-w 8 miesiącu????? QJM,jak mowi Milky...Ja bym wiała...Jak juz mówiłam,zona zoną,ale dziecko....Ale to moje zdanie.Nie oznacza to,ze nie wiem,ze kochasz i cierpisz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca
Mariella... nikt mi tego nie powiedział ...chyba dlatego ,ze nikt nie zna mojej tajemnicy.....ja sama sie tak czuję czasami .....też byłam w ciazy ..tak jak ona teraz ...... ja wiem ,że powinnam go zostawić.....mówiłam mu o moich wątpliwosciach ...wogóle nie chciał słuchać.... Co mam robić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o odpowiedz na to wazne pytanie \"co zrobic by maz \"tycal\" ups nie \"tycal\"! zwracamy sie do Rady Starszych ;) skarbuszku, przewodniczko ty nasza... ;) ja mam taki pomysl zawies sobie tekturke na szyji: mezu, dzis nie, glowa mnie boli. a na powaznie, powiedziala kochankowi o mezu, a czy powiedzialas mezowi o kochanku, co zamierzasz dalej? teskniaca,... chcialam ci cos napisac, ale jesli jego zona jest w ciazy, nie znam wszystkich faktow... ale... mnie trafia szlag ze kloca sie pod jednym dachem i ona wciaz tam jest choc mialo jej juz nie byc od 3 m-cy. nawet wole sobie nie wyobrazac ze on moglby ja w jakikolwiek sposob dotknac, a ciaza... wybacz... to bylby dla mnie koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o odpowiedz na to wazne pytanie \"co zrobic by maz \"tycal\" ups nie \"tycal\"! zwracamy sie do Rady Starszych ;) skarbuszku, przewodniczko ty nasza... ;) ja mam taki pomysl zawies sobie tekturke na szyji: mezu, dzis nie, glowa mnie boli. a na powaznie, powiedziala kochankowi o mezu, a czy powiedzialas mezowi o kochanku, co zamierzasz dalej? teskniaca,... chcialam ci cos napisac, ale jesli jego zona jest w ciazy, nie znam wszystkich faktow... ale... mnie trafia szlag ze kloca sie pod jednym dachem i ona wciaz tam jest choc mialo jej juz nie byc od 3 m-cy. nawet wole sobie nie wyobrazac ze on moglby ja w jakikolwiek sposob dotknac, a ciaza... wybacz... to bylby dla mnie koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca
Nie rozbijemy naszych rodzin ....... jestesmy dla siebie chwila ,która przemija i powraca......i dlqa której się żyje .... ale mam sumienie i rozsądek , ale mam też serce .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęskniąca ja się podpisuję \"ręcami i nogami\" pod Mariellą. Ja bym tez wiała. Po pierwsze - jest dziecko, maleńkie, będzie potrzebowalo ojca. Po drugie - ta kobieta jest w ciazy, będzie miała maleńkie dziecko - wiesz jaki to trudny okres, bedzie potrzebowała męża. Po trzecie - jeśli on jest z Tobą 1.5 roku a żona w 8. miesiacu ciąży - to kim jestes dla niego? Ma ciebie, ale dziecko zonie \"machnął \" . Nie podoba mi sie ten facet:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęskniąca ja się podpisuję \"ręcami i nogami\" pod Mariellą. Ja bym tez wiała. Po pierwsze - jest dziecko, maleńkie, będzie potrzebowalo ojca. Po drugie - ta kobieta jest w ciazy, będzie miała maleńkie dziecko - wiesz jaki to trudny okres, bedzie potrzebowała męża. Po trzecie - jeśli on jest z Tobą 1.5 roku a żona w 8. miesiacu ciąży - to kim jestes dla niego? Ma ciebie, ale dziecko zonie \"machnął \" . Nie podoba mi sie ten facet:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teskniaca, wygadaj sie tu, bedzie ci lepiej. mnie podzcas weekendu ktos nazwal dziwka. kto? kobieta mojego ukochanego, ktora wymysla 1000 powodow dla ktorych jeszcze nie moze sie wyprowadzic, ale powiedzial mi ze pewnie ona robi to teraz specjalnie i zlosliwie, msci sie na mnie, ze to ja ja uswiadomilam, ze sie z nia kontaktowalam, a przede wszystkim ze to z mojej winy rozpadl sie ich zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca
powiem szczerze ,że nie do końca rozumiem co się tam dzieje u nich...... maluch trafił sie po paru latach.... on nie mówi dlaczego dopiero teraz ,ja się tylko mogę domslac ,że tem były jakieś problemy z tym... On był strasznie zaskoczony ,że sie stało....i nie dhce mówić na temat dlaczego nie wczesniej...jakby był potrzebny tylko jako dawca... rozumiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli sypiał z żoną to chyba nie powinien być zskoczony, ze się \"zrobił\' maluszek. Chyba wie skąd się dzieci biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tęskniąca
Ja też sypiam z mężem . Nazwaliśmy to "spełnainiem obowiązków małzeńskich" ..nie chcę udawać bólów głowy itp..nie chcę ,żeby sie mój mąz domyslił,ze kogoś mam ....On też nie chce być o nic podejrzewany.Tam nie ma miłosci .... tylko jakiś chory układ z którego nie można sie wyplątać .Koszmar....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie \"wejście smoka\" żadne... atak klonów tu mam i matriks reaktywacja w jednym... dla smoka ;-) wstęp wzbroniony. zakaz wjazdu wszelkich pojazdów. Tymczasem... [wiadro melisy] luuuuuuuuuuuuuu..........!!!!!!!!!!!!! [miód na serce] luuuuuuuuuuuuuuuuuuu...........!!!!!!!!!!!!!!!!! Która to pytała o sposoby na męża, by nie tykał? Można zakładać antygwałtki, majty z klapą albo takie \"na okres\" - najgorsze, zapuścić futro na nogach, mieć stan napięcia przedmiesiączkowego, śródmiesiączkowego, pomiesiączkowego, chodzić po domu w rozbebłanym dresie (koniecznie - krok w kolanach), twarz koniecznie bez śladu make-up /\"z twarzy podobna zupełnie do nikogo\"/, włos nie pierwszej ani nie drugiej świeżości - koniecznie \"gniazda\" tu i ówdzie... dla niego w prezencie - książka - A.Słodowy - \"Zrób to sam\"... Uwaga! Odstraszenie może być tak skuteczne, że pójdzie na inne. 2 opcja: kładziemy się na plecach (pozycja \"na kłodę\"), rozkładamy szeroko nogi i czekamy... w międzyczasie można patrzeć w sufit i myśleć \"o farba odpada... trza by pomalować...\" Dla Was: 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Organika,to własnie miałam na mysli,dziecko jest swiete...Mnie rodzice nigdy nie zostawili,ale wiem jak cierpialudzie,których rodzice im to zrobili...Nie przyczyniłabym się do tego.Byc moze jestem niekonsekwentna mając gdzies zone.Ale juz taka jestem:) Tęskniaca,jak on Tobie nie mowi jakim cudem się dziecko trafiło??? A pytałas??? Chyba nalezy Ci sie pare słów wyjasnienia?? Widze,ze tych sq....wielu chodzi po swiecie...Uh........ Milky chyba urlop wzięła albo jest na pogrzebie swojego,któremu wykałaczka weszła do oka....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky!!!!!!!!!!!!!!!!! Skarbie Ty mój jedyny!!!!!!!!!! Mało się kanapka nie zadławiłam,w której była kiełbasa,szczęsciem w plasterkach....;);) Masz na powitanie: 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 Więcej nie chce mi sie stukac........;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na czesc milky hip hip huuuuuuuuuurrrrrrrrraaaaaaaaaaaa hip hip huuuuuuuuuurrrrrrrrraaaaaaaaaaaa hip hip huuuuuuuuuurrrrrrrrraaaaaaaaaaaa kochamy cie za to! kwiatki dla Pani Milky 🌻 🌻 🌻 halo halo, twoj... lobuziak teskni skarbuszku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kooocha cie :) zalezy co dzis powie, jak sie zachowa, ja to bym chciala zeby oni wszyscy podjeli jakas decyzje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i zebysmy wszystkie byly kochane i szczesliwe... :) jtw, a ty jestes gotowa podjac te decyzje, zdecydowac sie na wspolne zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×