Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Witam wszystkich bardzo serdecznie wieczorową porą :-) Przepraszam, ze znów miałam kilka dni przerwy (o ile w ogóle ktoś to zauważył ;-) ), ale znów standardowo praca zwalona mi na centymetr kwadratowy mojego biurka wielokrotnie przekraczała moją zdolność przerobową ;-) Na szczęście w końcu udało mi się uprzątnąć swoje stanowisko pracy uprzednio załatwiajac wszystkie niecierpiące zwłoki sprawy i postanowiłam w końcu coś do Was naskrobać :-) Może będzie to troche oderwane od Waszej teraźniejszej rozmowy, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Troche refleksji z ostatniej chwili ... Wrócę jeszcze na chwilę do zagadnienia przyjaźni. Uważam, że często w dzisiejszych czasach nadużywamy tego stwierdzenia. Wychodzę z założenia, ze przyjaźń buduje się latami (już wcześniej słusznie to samo zauważyła chyba Aalex). Nie mogę sie jednak zgodzić, że przyjaciele są w danej czasoprzestrzeni ... dlaczego? Kilkanaście lat temu poznałyśmy się w liceum.Byłyśmy nastolatkami, które pełne były ideałów, górnolotnych planów na życie ... pewnie patrzyłyśmy w przyszłość naiwnie myślac, że świat należy do nas. Przyszedł czas matury i po skończeniu szkoły każda z nas poszła w inną stronę. Obie podjęłyśmy pracę w zupełnie innych instytucjach ... Ona wyszła za mąż w maju ... ja w sierpniu ... Jej we wrześniu (a właściwie im) urodził sie syn. Zakopała sie w pieluchy ja w papiery w pracy (jakby pominać to, że wkopałam sie w chore małżeństwo) ... Poglądy na świat zmieniały nam sie z prędkością światła ... problem gonił problem ... a my nadal trwałyśmy przy sobie ... zawsze gdy chciałam sie z nią spotkac były w domu awantury, bo powinnam wracać po pracy prosto do domu ... broniłam sie jak mogłam, ale jak długo można walczyć z tyranem i nawet nie wiem kiedy nasze drogi - Moja i Jej - rozeszły się. Coraz rzadziej sie widywałyśmy, coraz rzadziej słyszałyśmy przez telefon aż w końcu kontakt urwał nam się na dwa lata. Gdy sie w końcu ocknęłam z letargu i przejrzałam na oczy widząc bagno w którym tonę postanowiłam coś z tym zrobić ... i tu dalszą histroię mojego małżeństwa znacie ... odnalazłam ją co nie było trudne bo na szczęście nie zmieniła miejsca zamieszkania. Po dwóch latach wpadłyśmy sobie w ramiona spędzając wiele wieczorów na dyskusjach, referowaniu tego co działo sie gdy sie nie widziałyśmy. Nasze teraźniejsze poglądy nie mają nic wspólnego z tymi, które miałayśmy te kilkanaście lat temu. Czasem sie spieramy majac skrajne poglądy na jakis temat, ale zawsze są to bardzo twórcze dyskusje niejednokrotnie prowadzące do zaskakujących wniosków. Wiem, ze mozemy na siebie liczyć. Była przy mnie gdy mój świat legł w gruzach ... ja byłam przy niej gdy część jej świata sie zawaliła. I mimo tego, że niejedno już przez te lata przeszłyśmy ... mimo tego, ze nasze drogi czasem na kilka lat lub miesięcy sie rozchodziły to zawsze wiedziałyśmy, że gdzieś tam jest ta druga i w kazdej chwili służyć będzie pomocą czy tez zwykłym wysłuchaniem ... Moge ja nazwać swoją PRZYJACIÓŁKĄ z czystym sumieniem. KIESZONKOWA (jest ode mnie troszkę niższa i zawsze mi mówi, ze ja jestem ta która prym wodzi i spokojnie w kieszonce mogę ją nosić wszędzie ze sobą - stąd właśnie kieszonkowa - choć z tą co prym wodzi w naszej przyjaźni bym nie przesadzała) DZIEKUJĘ, ZE JESTEŚ :-) Kto ma lepiej czy tez łatwiej ... kobiety czy mężczyźni? Nie da sie tego chyba uogólnić ... są dziedziny życia gdzie mężczyźni mają łatwiej, ale jest też wiele takich dziedzin zycia i sytuacji kiedy bycie kobietą jest błogosławieństwem. Ja sie cieszę, ze jestem kobieta i nie zamieniłabym sie za żadne skarby świata z rzadnym facetem :-) Każde z nas ma jakieś zadanie w życiu do spełnienia - i tego się trzymajmy :-) Co do snów ... wierze, ze sny są odzwierciedleniem naszego wnętrza (oczywiście pomijam sny o niewielekim dla nas znaczeniu tak zwane senne pierdoły zlepione w szybki sen). Ja przed ślubem miałam sen, którego wtedy nie rozumiałam a był jak najbardziej proroczy - dopiero po kilku latach dotarło do mnie jego znaczenie. Miałam wiele proroczych snów w życiu i nigdy nie wprowadziły mnie w bląd. Sny są wielką potęgą jeśli tylko potrafimy je zrozumieć. No dobrze. Nie będę Was dłuzej zanudzać. Życzę wszystkim dobrej nocy :-) a \"drugiej zmianie\" twórczych rozmów by jutro \"zmiana dzienna\" miała co poczytac przy porannej kawce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem.:):):) Ostatnio zaniedbuję topic, ale niestety jestem w delegacji i gdy wracam jestem tak zmęczona,ze mam wszystkiego dosć. Z wyjątkiem SMSków do mojego faceta, rodzinki i pogaduszek z Wami.:P Może będę króciutko,ale zawsze. Czytam na bieżąco wszystkie wasze wypowiedzi i dorzucę kila słów.:) Wracając do wypowiedzi Hope: \"Nauczyłam się, ze nie można wiecznie zyć przeszłością\" brawo za to...Ja jednak od pewnego czasu mam inny problem: ja chcę żyć przyszłością, planuję co będzie i mimo,że nie są to dalekosiężne plany, to gdy czegoś się nie uda zrealizować to czuje się fatalnie. Wiem,że nie można zakładać co będzie...Tylko co z tego.I to nie chodzi o jakieś poważne plany,ale częst o drobiazgi.No cóż walczę z tym:P, bo wiem,że nie wychodzi mi to na dobre. mi.. Jestem z Wami, tylko ta delegacja nie pozwala mi spędzać z Wami tyle czasu ile bym chciała....;) Reinmar:mam nadzieję,że dziś będę mieć erotyczne sny, zwłaszcza,że pewnie wezmę tabletki tak jak wczoraj.:P A tak apropos to śniłam kiedyś, że uprawiam seks z moim wykładowcą ze studiów, to był piękny sen;).....Nie mówcie tego przypadkiem mojemu facetowi:P, ale ten wykładowca.....marzenie, niestety, żonaty i dzieciaty i po pięćdziesiątce.Boże wybacz, co ja plotę.... Aalex: Zmęczenie i stres powodują,że często źle śpimy lub wręcz nie możemy zasnąc - dlatego wczoraj brałam prochy na sen.A dziś rano obudziłam się jakby mi ktoś bejsbolem przywalił, hihi.Bosko.;) CZYTELNIKU: Moją magiczną cyfrą też jest 33, a właściwie 3 i wszystkie jej kombinacje ;) Zmysłowa: :PAkurat zauważyliśmy Twą nieobecność.Pięknie napisałaś o tej przyjaźni...A jednak taka istnieje.:) Pozdrwiam wszystkich stukaczy i dziobaków.Mnie też niedługo czeka egzamin.Chlip chlip.😭 Dobra idę lulu💤 , bo jutro znów delegacja.A i tak rozpisałam się. Tym do których bezpośrednio nie napisałam wysyłam całuski.😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Nie wiem, czy ktoś to zauważył, ale ja często załapuję się i na wieczorne zmiany (z winkiem) i na te poranne ( z kawą). Czy ktoś zauważył? Pepper - trzeba miec plany. Marzenia. Cele. Bez tego nasze zycie przypomina bezsensowne błądzenie po morzu codzienności. Plany narzycaja nam pewien rygor, nadają sens naszym działaniom, bo przecież wszytsko robimy po cos i wszystko sie dzieje po cos :) A marzenia dodaja tego pieprzu i soli, bez których zycie byłoby nudne... Nie walcz z tym Pepper, bo nie warto... Nawet jak coś nie wyjdzie, to nic... Przynajmniej próbowałaś.... Jutro to dziś tylko trochę później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwa Milo Cie widziac ... szkoda ,ze tak zadko :( Zmyslowa ...toroche moze i Cie nie bylo ale za to jakie wejscie ;) ... Pepper Jak milo Cie widziec ... halooo wkoncu sie pojawilas :D:D Hope witam :) wieczorna pora hihih Ja tak tylko posiedze z wami i poczytam - jakos taki dziwny dzien mam. Nie mam weny ani nastroju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorową porą:) Ja tez w pracy miałam urwanie kapelusza,a jeszcze znajomi zaczeli mnie w pracy odwiedzać i to wszyscy naraz jak by sie zmówili.W pracy jakas nerwówka,wszyscy zakreceni i nie przytomni,tak dziwny dzień.moze to spowodowane wybuchami na słoncy??Gdzies o tym czytałam:) tak sobie własnie pomyslałam,czy jak zyje sie tu i teraz i ważna jest chwila która teraz trwa ,bo mozna ją włąsnie teraz przeżywać ,to czy mozna tak marzyc??przeciez marzenia to odległa przyszłosc?? Ale ja uwielbiam marzyć i miec marzenia:) jak to jest??hmmmm a czy marzenia są złudzeniami?? oj mam dziwny mętlik w głowie hmmm 👄 dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeżeli chodzi o cyfre to moją cyferka ,któr przewija sie przez moje zycie jest 7:) chociaz w numerologii jestem trójką .Ale ta trójka wlaśnie ma cos w sobie bo tez ją lubię hmmm :) Cmokale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cordul Dobrywieczorek :D ❤️ ahhh ... marzenia ... ja uwielbiam... taki jedny z wielu moich to jest lot balonem , zwiedzic Europe i jeszcze kilka ale juz nie mowie zeby nie zapeszac bo moze sie spelnia ;) ... ide sobie juz do ozeczka i moze mi sie jakies marzenie przysni :) Buziam cieplo do podusi 😴👄🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi: niechaj przyśni Ci się lot balonem wokół Europy ;) śnij słodko Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby czas plynal w druga strone to byloby tak pieknie... > Zaczyna sie od tego, ze kilku gosci przynosi cie w skrzyneczce i > oczywiście od razu trafiasz na impreze. Zyjesz sobie spokojnie jako > starzec w domku. Stajesz sie coraz mlodszy. Pewnego dnia dostajesz > odprawe w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz > jakieś > 40 lat i poznajesz uroki zycia. Zaczynasz pic coraz wiecej alkoholu, > coraz cześciej chodzisz na imprezy no i coraz czesciej uprawiasz seks. > Jak juz masz to opanowane, jestes gotów zeby trafic na studia. Potem > idziesz do szkoly. Coraz mniej od ciebie wymagaja, masz coraz wiecej > czasu na zabawe. Robisz sie coraz mniejszy, az trafiasz do... hmm, > gdzie > plywasz sobie przez 9 miesiecy wsluchujac sie w uspokajajacy rytm bicia > serca. A potem nagle Bęc Twoje zycie konczy sie orgazmem. > > Amen. Pośrednio na temat ostatnich rozmów prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Ja krótko, bo pracy masa, a szef dziś przyjeżdża na inspekcję:P Zaparzyłam właśnie kawkę, zapraszam:) Kurcze, nie miałam wczoraj w domu cały wieczór netu, chcialam coś wam naskrobać a tu nic.. A może i dobrze, miałam kiepski dzień, pobyłam trochę sam na sam ze swoimi myślami, oczyściłam się z tych gorszych... Definitywnie zamknęłam pewien rozdział swojego życia i nie chcę już nigdy do tego wracać... Pozdrawiam Was cieplutko w ten paskudny dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich ogromniascie i bardzo serdeczniusio :D Cordula 👄 tak kombinacja Ci sie udala hihihih ... Bylabym wniebowzieta tak lecac balonem wokol calej Europy ahhhh .... dziekuje slicznie ale nie pamietam co mi sie snilo w kazdym razie wyspana jestem jak nie wiem hihihihhihiih Reinmar Extra :D:) ... powalil mnie na kolana ten text hihihihihhi i od rana mam zaje*fajny humorek. Aalex Dziendoberek .... dziekuje za te smiesznosci :) tez cos odemnie poslalam ale nie takie fajne... Ja z kawki chcetnie skozystam :) Kup szefowi jakies ciasteczka i poczestuj kaweczka ,jak to mowia przez zoladek do serca napewno zmieknie hihihihh Ja tez wczoraj mialam nijaki dzien - praca Ale dzisiaj mam lepszy - gupawka od rana.Mam nadzieje,ze Ty tez wstalas z lepszym humorkiem... POzdrowionka :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana :) Soczek z rana jak śmietana ..;) Staram się jakoś zmniejszyc swoja objętość..;) -nie wiem czy mi się uda/.. do gabarytów nastoletnich nie wróce chyba już nigdy ale jakies kilka centymetrów mniej bardzo by sie przydało..;) Wramach poszerzania znajomości mam zamiar skoczyc w piatek do Dekady a w sobotę na koncert Armii..:) Mam nadzieje ze przy okazji wyskaczę co nieco..;) pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️!!!!! Przyłączam się z tradycyjną herbatką i małym ciasteczkiem:) Ja sam sobie na razie szefuję i muszę sobie zrobić awanturę, bo pracy sporo, a chciałbym już wziąć wolne i na jakiś dłuuugi spacer..:) Zakończyć życie orgazmem to cudowna sprawa:D, ale mam nadzieję, że to będzie po 100-tce:) Mam nadzieję, że w te wakacje również w końcu pozwiedzam Europę. Ale mam zamiar wybrać się na.. rowerze:) Okazuje się, że jest wielu ludzi, którzy w ten sposób zwiedzają nawet cały świat. Jeśli wydaje sie Wam to zbyt ekscentryczne, to powiem tylko, że są tacy co chodzą po Europie.. pieszo. Ja jednak wolę szybsze środki komunikacji:) A jak już wszystko zwiedzę, to zabiorę się w powrotną drogę z Tobą Mi.. Twoim balon, jeśli pozwolisz:) Miłego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli w balonie nie ma turbulencji to ja tez się piszę :) Reinmer życie w druga strone ;) bardzo fajnie :) -tylko nie zawsze zaczyna sie od orgazmu :P -od razu widac że patrzysz na to z męskiego punktu widzenia..sic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochani!!! Wpadłam tu na chwilunie i na szybka kaweczkę:) aha mam tu jeszcze pierniczki na talezyku prosze sie czestować:);) i pędze do pracki :):) Słuchajcie ten lot balonem to swietny pomysł ,najlepiej to jak bysmy sie wszyscy zapisali na taki lot heheheh to by dopiero była wyprawa :) Aalex:) Mi :) Biegnacy.......:) Aga-Ta:) Reinmar:) I dla wszystkich:):):) Udanego i spokojnego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUHU :) :D Biegnacy ... ahoj :) - oczywiscie ,ze pozwole ... bedzie mi wrecz milo :D Aga-ta - ahoj :) - jasne ,ze nie bedzie to taki specjalny balon \"all inclusive i exclusive ;) \"... juz cie zapisalam i nie ma odwrotu :D Cordula - ahoj :) ...uroczo ,ze sie dolaczasz do Lotu ... juz nas jest 4 - ale fajne hihihhi ... moze reszta sie skusi :) ... no to co lecimy ??!!... ale sie ciesze !!!! Dosc marzen - Zmykam dalej pracowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi... czuje że nam będzie troszke przyciasno w tym balonie ;) No chyba ze to będzie wehikuł z knajpą i basenem..!:P -Każdy ma swoje marzenia no nie..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Echhhh...basen..najlepiej kryty i tuż pod nosem..:) Jakie to musi byc wspaniałe uczucie tak sobie wskoczyc do wody i popływac kiedy sie chce... np. przed pracą...;) -albo po..:P:D Ja juz jestem prawie na wylocie .. więc moge wam POPAPAĆ [PA}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halooooooooooo!!!!! czy juz wszyscy wsiadli w ten balon i tylko ja zostałam?:);) hmmmmm a u mnie spadł snieg i zrobilo sie biało bielutko:) fajny wieczór bo oglądalam stare zdjęcia chyba z poczatku 20 wieku albo jeszcze starsze.Tak nasi dziadkowie ,pradziadkowie oni tez byli młodzi .Uwielbiam oglądac takie stare zdjecia gdzie nasi przodkowie spogladają na nas w takich fajnych strojach ,kurcze:) dzisiaj mam z rodzinka wieczór wspomnień :):):D I tak patrzylam na te fajne slubne zdjecia tedy milosc to byla do grobowej deski na smierc i zycie hmmmmm ,fajnie tak posłuchac opowiesci z przed lat:) Pozdrawiam wieczorowo i śnieżnie:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm do mnie też wreszcie dotarła zima. Podciągam do góry bo już przyzwycziłem się do tego topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie było zimowo z godzine temu, a teraz chlapa :( Staram się za to zachować pogodę ducha, bo zauważyłam. że odkąd kontroluję swoje myśli i odczucia i pilnuję się by były radosne i pozytywne, zdecydowanie lepiej mi sie żyje.... Co nie znaczy, że obce mi są doły i niedobre nastroje... Ale staram się wlaśnie nad nim zapanowac i nie pozwolić, by coslub ktoś miał nade mną taka włądzę :( Co to, to nie :) Zapraszam na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZNIEG :D:D:D i biale szalenstwo :) Aga-ta :) nie bedzie ciasno nie biedzie... balon jest taki jaki sobie kazdy moze wymarzyc. :) Cordula :) nie polecielismy czekammy na Ciebie :)...pozdrowionka :) u mnie tez snieznie :D:D:D Reinmar :) Kadarka :) Hope :) ja poporsze z mleczkiem i 2 lyzeczki cukru :D - jesli mozna ?? Mnie dopadl lekki dolek okolicznosciowy ... ciesze sie ze Ty masz pogode ducha :) Milgeo dnia dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aalex :) tez witam milutko Zmykam juz naprawde do pracki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochani:) 🖐️ Przyłaczam się do kawki ze swoja herbatką, ale właściwie to muszę juz zrobić sobie drugą:) Stało się coś straaaasznego!!!!!! Chyba jestem pracoholikiem, bo po raz pierwszy od wielu dni właczając komputer nie zaglądnęłem najpierw tutaj, tylko od razu wzięłem się do pracy:D Wiem, jestem okropny, jak mogłem;) Wybaczcie:) W ramach zadość uczynienia ma dla każdego po kawałku pysznego jabłecznika (mniaaammm) specjalności mojej siostry:) Ale miałem dziś pokręcony sen!! Jednak nie będę opowiadał, bo wszyscy usną:) Jednak chciałem poruszyć pewną ciekawą rzecz. Czy zdażyło Wam się w snach słyszeć muzykę, widzieć obrazy, rzeźby itp., których nigdy w rzeczywistości nie widzieliście? Jeśli tak, to czy ktoś pomyślał, że to stworzył jego własny mózg, czyli... jest artystą z talentem!!! Naprawdę:) Są pewne badania, które pokazują, że każdy człowiek ma wielkie pokłady talentu, które są jakoś dziwnie blokowane. Znane są przypadki uszkodzeń mózgu zwykłych ludzi, którzy nagle świetnie malowali, czy komponowali muzykę. Ale to tak na marginesie, bo mi się nie raz śni muzyka i obrazy malarskie, których nigdy nie widziałem i chyba nie potrafiłbym normalnie wymyśleć:( Miłego dnia moi mili:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani!!!! UUUU u mnie zawieja snieżna i nie przyjemnie zimno brrrrrrr Ale chetnie kawusi sie napije i moze jakies brendy do kawusi na rozgrzewke??? Reinmar: dobrze,ze [rzyzwyczaiłes sie do tego topiku:) a ten wczorajszyteks to no no:) Kadarka:) u Ciebie po a u mnie chyba sie zaczyna;) Hope:oczywiscie ja zawsze hołduje powiedzeniu,ze pozytywne myslenie przyciaga pozytywne zdarzenia :):):D Aalex: jak tu myslec o wiosnie jak tu taka zadynma za oknem:) ale cóż od czego wypbraznia:);) Mi: u Ciebie tez snieznie to może uda Ci sie białe szaleństwo??? fajnie ,że czekacie na mnie z tym balonem heheh,to co pomału trzeba szykowac sie do wyprawy co??;):D Biegnący...........: ja jeszcze tak nie miałam, chociaż nie śnily mi sie obrazy ani nie słyszałam muzyki,ale często snią mi sie stare budowle zabytkowe,jakies kamienice, stare koscioły i to dziwne,że często jestem w tym konkretnym miejscu i juz nawet wiem co jest za zułkiem kolejnej kamienicy:) A jezeli chodzi o nasze doznania zmysłowe to często czuje smak i zapach potraw które konsumuje :)oczywiscie we snie heheh :):D dziwne ale tak jest :) No czas na mnie i pomykam do pracki:) Zycze udanego dnia i pozdrawiam Was gorąco👄:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilke przerwy w pracy ....:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D: musze sie pochwalic - ZDALAM EGZAMIN ahhhhhh nieposiadam sie z radosci , przytulilabym sie ze szczescia do kogos no ale... moze chociaz pocaluje monitor hihihihi (zarcik) Kadarka ... u mnie tez zima ucieka , pojawila sie na chwilke tylko chyba :( Biegnacy... no mamy nadzieje ,ze to sie juz nie powturzy ;) hihihih ja pokusze sie na kawalek jablecznika (ammm) ... Z moimi snami to jest roznie i zadko pamietam co mi sie sni ... ale dzisiaj... snilo mi sie, ze jestem na jakies wyprawie na pustyni ...i mielismy takie zadanie przejsc przez piasek chyba byl zaminowany czy ruchomy no niewazne i najwazniejsze byly sloneczniki zeby je zebrac... kazdy tak byl skupiny na tym zeby uwazac na piasek ,ze zapomnial o slonecznikach... no nie wiem o co chodzilo w tym snie ale akurat go pamietam... wszytko bylo czarno biale a te sloneczniki tlyko byly w kolorowe i to tak strasznie jaskrawo ;) .... mam tez tak jak codrula ,ze odczuwam smaki ale muzyki nie slysze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi... Dołaczam się z gratulacjami!!!!:) W nagrodę jeszcze jeden pyszny kawałek jabłecznika:) Słoneczniki na pustyni - za to uwielbiam sny:) Mialem nie opowiadac snu, ale skoro Mi.. napomknęla to ja też;) Byłem z kolegą w jakiejś dziwnym szpitalu, były tam abstrakcyjne sytuacje, ale najciekawsze jest to, że ten szpital okazał się statkiem, który wpływał do portu w Gdańsku:) i przepływając wzdłuż domów, tak jakby statek płynął ulicą, widziałem przez okno wspaniała galerię z róznymi obrazami. To dlatego wspominałem o tym w poprzednim wpisie. Aalex, u Ciebie też taka plucha za oknem? Bo na południu śnieg, a tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×