Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość The Secret
Czy ktoś z Was czytał tą książkę? Opowiada o prawie przyciągania. O tym, że możemy przyciągać rózne rzeczy, zdarzenia i ludzi tylko za pomocą naszych myśli. Tak sobie myślę, że można to wykorzytać do znalezienia tej drugiej połówki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halooooooooooo!Gdzie sie podziali stali bywalcy:( Podzielcie sie prosze waszym szczesciem. krakowianka wyjechala do Anglii i slad po niej zaginal. Tanczacy sie zakochal i chyba tez nie ma czasu na klikanie:) U mnie nic nowego. Przyciagam milych facetow,ale oni niestety nie sa w moim typie. Wiem,ze moge kiedys tego zalowac bo uroda to nie wszystko. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
Witajcie Dziękuję że ktoś jeszcze o mnie pamięta! Jestem w Polsce, w Anglii byłam 2 tygodnie na rekonesansie (zobaczyć co i jak), a ostatni tydzień on spędził znów u mnie w Krakowie. Zdecydowałam, że odchodzę z pracy z końcem roku i w styczniu wyjeżdżam...duży krok jak na mnie, ale teraz juz wiem na pewno, że warto zaryzykować i powalczyć o lepszy żywot....z pracą nie będzie problemu a reszta mam nadzieję dobrze się ułoży...kiedyś już tam mieszkałam więc nie martwię się że nie poradzę sobie w obcym kraju......poza tym,,,,love kwitnie i każdemu życzę aby znienacka też go coś tak fajnego spotkało.....bo to przychodzi właśnie wtedy - kiedy nie mamy już ochoty na nic i nie wierzymy, że cokolwiek dobrego może nam się jeszcze przydarzyć.....pozdrawiam wszystkich szczególnie Tinę i Biegnącego,.,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakowianko bardzo sie ciesze, ze jestes szczesliwa:) Gratuluje podjecia odwaznej decyzji, ale napewno warto!Bylas juz kiedys w Anglii wiec nic nie stoi na przeszkodzie zeby sprobowac. Trzymam kciuki!!! Mam nadzieje,ze tak jak piszesz ja tez kiedys niespodziewanie spotkam druga polowke:) Pozdrawiam serdecznie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klementi
Faceci ,uważaja,że to win akobiet ,że są same,że nie moga sie zdecydować i takie tam ael tak nie jest.Ja jestem sama i wiele m oich koleżanek też a dziwczyny ok i naprawde chcemy miec te druga połowke! a tu naawet się zaden nie trafi!!a człowiek naprawde sei udziela i towarzysko i wogole.Porażka totalna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata270
a xczy faceci w ogole cos rozumieja???ja jak popadam w dolek to chce byc sama,choc wiem ze takie zamykanie sie w sobie nie jest wyjsciem z sytuacji..ale w takim momencie mysle sobie-co ja bede obarczac kogos swoimi jakimis problemami...a to zycie jest pokrecone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sancza
Klementi bo faceci lgną bardziej do kobiet któe nie są duszami towarzystwa(które są często jak otwarte książki)bo lubią odkrywać je powoli, lubią tajemniczość :D Albo boją się śmiałych, pewnych siebie kobiet :) Na szczęście są wyjątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakowianko30 jaka ładna ta Twoja historia :-) pamiętam, ze 10 lat temu, kiedy pracowałam w w Anglii bardzo spodobał mi się jeden z naszych klientów, właściwie to chyba podobaliśmy się sobie wzajemnie, ale ja byłam wtedy bardzo nieśmiała i niczego nie dałam po sobie poznać :-D a potem nagle i niespodziewanie musiałam zmienić pracę, dlatego nic już z tego nie wyszło.... ale do tej pory go pamiętam, nawet jak się ubierał, ech :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do The Secret
Ja oglądałam film i jestem pod głębokim wrażeniem. Wszystko, co tam pokazali u mnie w życiu się sprawdza. Teraz wiem, dlaczego akurat jest tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
witam wszystkich,,,, jeszcze tylko 2 miesiące i będziemy razem....z jednej strony ta myśl mnie pociesza, a z drugiej wpadam w doły bo znowu sama siedzę w jesienne wieczory (prawie mi się zrymowało heh)...wczoraj troszkę posypało śniegiem więc pojawiła się nadzieja na jakiś wyjazd na narty - może to mi poprawi humor :) ...wszystkim samotnym mogę powiedzieć tylko jedno (cytat babci mojej koleżanki) : co komu przeznaczone to na drodze rozkraczone! Jak nadejdzie "ten właściwy moment" to nie ma szans żebyście "to" ominęli i poszli dalej,,,,,rozkraczy się w najmniej spodziewanym miejscu! pozdrowienia (od tej co w to nigdy nie wierzyła)... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
jeszcze tylko 31 dni i będziemy mogli zacząć nowy rok razem....pozdrawiam wszystkich i życzę wesołych świąt, a także lepszego nowego roku :)) oby każdy z nas tutaj nie spędzał go samotnie. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estertete
oj, a ja chcę, żeby znowu ktoś mnie dotykał, przytulał itd... od czasu do czasu braki w te dziedzinie stają się wyjątkowo mocno odczuwalne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka___
Witam wszystkich:) Może zacznę mało oryginalnie mówiąc, że też jestem sama. Na szczęście na sylwestra spędzam ze znajomymi, ale to tylko jedna noc, jeden dzień i potem po nim zazwyczaj kac:P Lecz powiem wam szczerze, że też są chwile gdy brakuje tego kogoś, do kogo można by napisać słodkiego sms-a, do kogo można by powiedzieć i usłyszeć coś bardzo miłego. Przytulić się i zapomnieć o całym świecie. I gdy tak myślę i pogrążam się w marzeniach, spada na ziemie z wielkim hukiem... Wesołych Świąt:) I pamiętajcie, (ja też cały czas staram się o tym pamiętać) że macie przyjaciół i co najważniejsze rodzinę. Choć czasem się jej nie docenia, jest bardzo ważna. A nie chciałabym, żeby zacząć ją doceniać dopiero po stracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brum
a ja jestem bardzo brzydki i nikt mnie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brum
ale to nic przyzwyczaiłem sie juz :)...pozdrawiam wszystkich brzydali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiuncio
Do The Secret: Ja nie czytałam książki, ale widziałam film.. Generalnie w ogóle się tą tematyką interesuję i jestem przekonana, że to nasz sposób myślenia i to o czym myślimy przyciąga pewne wydarzenia i fakty. Ten topic zaczął się od pewnej samotnej pani, a nie wiem, co kto pisał pomiędzy 1szą a obecną stroną - jedno mogę dodać od siebie - trzeba w szczegółach opisać swoją idealną połówkę ze szczególnym nastawieniem na to, aby wymienić czego w niej PRAGNIEMY. I najlepiej to zrobić na papierze. I zastanowić się nad każdą 'zaletą', która w określonych warunkach może się okazać wadą, bądź na odwrót - zastanowić się, czy wada, którą odrzucamy, nie okaże się w związku zaletą... Tym razem do wszystkich się zwrócę - pamiętajcie, żeby uważać na to, czego sobie i innym życzycie, bo.. życzenia się lubią spełniać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znający życie
Dlatego jsteście kobitki sameponieważ zbyt poważnie podchodzicie do facetów - a nie mężczyzn. Jest taka anegdota do opowiedzenia Spotkały się dwie dziewczyny na ulicy i plotkują długo. W końcu pierwsza mówi że wyszła za mąż i nie żałuje tego kroku. Druga po namyśle mówi iż też tego "kroku" nie żałuje ale za mążwyjść nie może. Po której stronie jesteście WY piękne ambitne o wysokim IQ. Skoro do życia nie dorosłyście. Mam syna lat 29 "dobrze ustawionego" i dobrze wychowanego. Cóż z tego skorotwierdzi iż poważnych życiowo kobiet nie ma a na pokaz lalki bez cnoty nie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrwacozapopapranetowarzystwo
Hujwamwdupe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ________________phi
Wszystkie są zbyt porządne i zbyt wyrozumiałe, tylko facetów chętnych brak... Akurat... Dla lwiej części kobiet u faceta liczy się tylko i wyłącznie kasa, na drugim miejscu uroda no i długość tego co i owszem... Reszta? Reszta jest milczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr1982
Ja bym się bał, że nie sprostam oczekiwaniom takiej kobiety. Będzie chciała więcej, coraz więcej ;) A jeszcze jakby zarabiała więcej ode mnie to bym fatalnie się z tym czuł. A jak byłaby bardzo ładna to by mnie krępowała. Z takimi kobietami chcą być faceci, którzy lubią błyszczeć i mogliby pochwalić się kumplom, że mają taką fajną laseczkę lub tacy którzy kochają tylko siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomorzanka__
Piotrze 1982, niestety muszę się z Tobą nie zgodzić w kwestii tych "bardzo ładnych kobiet". To tak nie jest, że faceci chcą nimi błyszczeć. Kobieta tez ma uczucia i też potrafi odczuć, czy ten facet zachowuje się naturalnie, czy to jest tylko na pokaz. To samo może się tyczyć kobiet, które biorą fajnych facetów jako laleczkę i ich wykorzystują. Ale to przecież nie jest regułą:) Aha... a odnośnie tego, że kobieta chce więcej i więcej. Mówią, ze radością nie jest branie, ale dawanie. I jak się pozna kogoś naprawdę wartego nas, to z przyjemnością się daje. Tylko to też zależy, bo ja kiedyś zbyt dużo dawałam i źle na tym wyszłam. Mimo iż czasem tracę nadzieje, wierzę, że spotkam kogoś właściwego. Mam jeszcze trochę czasu, chciaż są chwile, ze brakuje tego kogoś bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegnący gdzie jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr1982
Oczywiście generalizowałem, zawsze są wyjątki. Ja akurat takie przypadki widziałem... Życzę powodzenia w szukaniu drugiej połówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka30
Wszystkiego dobrego dla wszystkich w nadchodzącym Nowym Roku ( to już mój ostatni wpis) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania_Anglia
witam! i ja przylacze sie do dyskusji....takze jestem samotna mimo ze otacza mnie mnostwo facetów..to jednak nie moge trafic na ta swoja milosc....ciagle jestem tylko raniona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia ze Slowacji kochani:) Jestem tu od Swiat i wracam po sylwestrze. Wszystko jest na dobrej drodze, ale nie wiem kiedy bedziemy razem. Wiem, ze ja tutaj przyjade i bedziemy mieszkac pod pieknym zamkiem. http://www.spisskyhrad.com/galeria/PICT0475.JPG Zycze wm kochani wszystkiego dobrego w nowym roku i zmnalezienia waszej jedynej milosci:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aalex
Biegnący, gratuluję:) A zamek naprawdę zapiera dech w persiach.... Wszystkim bywalcom Szczęśliwego Nowego Roku!!!! (Mam nadzieję że zajrzy tu Hope, Zmysłowa, Ka..., dla Was szczególnie wszystkiego najlepszego... mam nadzieję że u Was wszystko układa się pomyślnie, czego Wam z całego serca życzę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comatose_29
Witajcie kochani ...kiedyś przez przyadek trafiłam na forum i zaczęłam czytać z zaciekawieniem...od kilku miesięcy nie jestem w najlepszej formie psychicznej...a więc teraz postaram się po krótce napisać co a raczej KTO jest tego przyczyną...dobrnęłam do 50 stronki topikui dziś już dalej nie dam rady :) jestem ciekawa ile z osób piszących na początku jego istnienia jest z Wami do dziś...pewnie systematycznie czytając topik w ramach wieczornej lektury do poduchy będę miała odpowiedź na swoje pytanie... Może w jakiś sposób naświetlę chociaż częściowo powód mojego stanu emocjonalnego ZACZYNAM...sposób poznania banalny- internet - później pogaduchy przez telefon, coraz to dłuższe, całonocne, niesamowite emocje, otwieranie sie na drugiego Człowieka...nigdy nie pytał jak wygladam, mnie interesowało to, co ma w głowie, niesamowita wrażliwość, mądrość, spontaniczność, troska o mnie, genialne poczucie humoru...niesamowity zbieg okoliczności, ze ludzie sa do siebie tak podobni, ze los stawia nam na drodze takich ludzi...teraz już wiem, że po to abysmy bardziej cierpieli...pewnej nocy postawił sytuację na ostrzu noża, dając mi wybór albo sie w koncu spotkamy...albo kasujemy wzajemnie własne numery...w międzyczasie były maile...wspólne słuchanie muzyki...po 3 tygodniach rozmów zgodziłam się na spotkanie, było fantastycznie, zero sztuczności, nie przeszkadzała nam chwilowa cisza, spedzilismy razem 13 godzin, spacer, kino, obiad, piłkarzyki, kręgle...czułam, że trafiłam na wyjątkowoą Osobę, która odbiera świat tak samo...odwiózł mnie do domu, pytając czy następnego dnia mam ochotę pojechać w góry na spacer...pożegnał sie w taki sposób, jakbyśmy mieli jutro sie zobaczyć...po czym był cały dzień milczenia, a wieczorem es o treści "...zastanawia mnie dlaczego milczysz..." odpisałam "chyba z tego samego powodu, z którego TY..." i odtąd cisza...zadzwoniłam tylko 2 razy w przeciągu 3 tygodni ale nie odebrał...więc dałam sobie spokój ale strasznie cierpię...zaczęłam się zastanawiać czy może coś się stało, ale wtedy miało miejsce coś, co będę zapewne pamiętała bardzo długo...otóz pracuję w miejscu gdzie znajduje się duzo róznych firm i pewnego dnia zjechalam na dół i nie uwierzyłam swoim oczom..otóż i On słuzbowo wybierał się na jakieś spotkanie, czekajac na nie w barze z jakąś kobietą...więc jak gdyby nigdy nic weszłam do prawie pustego baru i w oczekiwaniu na kelnera zerkałam ukradkiem...miał takie zimne oczy...był tak pewny siebie..że aż mnie dreszcze przeszyły...nie spotkaliśmy się wzrokiem, jednak jestem pewna, że zerknął gdy składałam zamówienie, bo poznał glos...nie wytrzymałam i po jakimś czasie wyslałam mu esa z klasą ale dającego wiele do zrozumienia...powiedzcie mi jak mozna tak grać, jak mozna być tak bezwzględnym Człowiekiem, byc pozbawionym ludzkich emocji...czy mozna rozmawiać z kimś co noc do 6ej rano przez telefon i tak udawać...a szczytem perfidii z jego strony...była wizyta ze mna na grobie moich Rodziców, później chodzenie po zapomnianych grobach i zapalanie zniczy...kochani nic a nic nie rozumiem...cierpię strasznie a co najgorsze jestem cąłkowicie "wypluta" z uczuć...miałam przeogromną ochotę jeszcze przed przypadkowym "spotkaniem" przesłac mu do pracy kurierem pierniki do zawieszenia na choinke lub pomarańcze ozodobione goździkami i opłatek...strasznie cenił takie prezenty...w tej sytuacji nawet nie potrafiłabym...nie jest tego wart...moja przyjaciółka powiedziała mi..że takie naigrywanie się z cudzych uczuć jest wyższym poziomem perfidii i Sk........ Hmm ponoć nic nie dzieje się bez przyczyny...nie ma zbiegów okoliczności a jednak....i dziekuję za czas poświęcony na czytanie tych bzdur...ale nie umiem sobie z tym poradzić..całe święta przepłakałam patrząc na choinkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×