Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Gość SZczesliwa co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala....... jak to z Tobą źle co to ma byc???niepokoję sie zaczełam ogladać Magdę M.nie oglądałam pierwszej serii ,ale teraz te odcinki jakos dziwnie mnie wciagneły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hallollo
hej ludziska gdzie sie podziwacie ..... Szarek, kardarka, szczesliwa, bignący, czytelnik ????? czy ktos tu ze "starych " jeszcze zagląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zglądam, ale teraz idę kupić nowy czajnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam deszcz popadal, przegonil słonce i jest bardzo ponuro miałam w planach spacer ale przeciez nie pojde bo nie lubie chodzic z parasolem niby weekend ale nie mam zupelnie pomysłu na spedzenie tego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich ciepło :-) Cieszę sie Aalex, że jesteś szczęśliwa :-) no trochę sie przez te wszystkie lata gratów zbiera ;-) powoli, powoli i upchniesz wszystko. Pepper mówią raz kozie śmierć. W sumie u mnie zmiany będą polegać na tym, że będę musiała sie podzielić swoim małym mieszkankiem z kimś kto rano pewnie będzie mi zajmował łazienkę ;-) i może dlatego mniej sie tego wszystkiego boję ... ale to jest teraz a co się jeszcze w życiu wydarzy ... kto wie ... w sumie jesteśmy tu od prawie dwóch lat i zmieniło się tak wiele ... ale przyjdzie czas będzie rada jakby co ;-) Alu u mniepada z małymi przerwami od wczoraj, do tego jeszcze zimno sie zrobiło. Taka pogoda rzeczywiście nie zachęca do spacerów. Nic tylko dobra książka i kieliszek wina...do tego ciepły kocyk i spokojna muzyczka. Brakuje mi takiego odpoczynku. Takiego nie robienia nic. Człowiek ciągle biega, ciągle w rozjazdach. Miło było by sie tak ponudzić :-) Może w ten weekend mi się uda. Chciałam Wam Wszystkim życzyć spokojnego weekendu choć nie stroniącego od \"wyładowań atmosferycznych i przyjemnych iskierek\" :-) (ciekawe czy ktoś z Was jeszcze pamięta czego ten zwrot dotyczy) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) dzisiaj byłam u fryzjera ,ale nie jestem za bardzo zadowolona ,rozmineły sie moje oczekiwania z robota fryzjerki ale tak to bywa;) Pogoda u mnie iscie jesienna,lało rano,a teraz mam chury naprzemian ze słoncem.Jutro moja frma organizuje majówkę integracyjną ,trzymam kciuki za pogodę bo jakos tak nie ciekawie jest,a jak tu ogniska robić kiedy kapie na głowę.Ale mam nadzieję ,ze bedziemy sie dobrze bawic,bo jak by nie było towarzystwo jest najważniejsze;) no i te dwa piwa na które kazdy dostał przydział:D trzeba sie bedzie postarać o cos więcej;) hehehhe ja również zyczę wszystkim dobrego weekendowania i słoneczka bo jakoś go mało ostatnio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem sama
i coraz bardziej smutno mi z tego powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry. a niech tam. zacznijmy od melodramatu: serduszko mi złamano kilkadziesiąt godzin temu. cholibka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala........ pogoda nam dopisała ,rozwiało chmury i było słoneczko,jak na zamówienie.Ubawiłam się po \"pachy\":D wytańczyłam,jedzienie było smaczne i bigosy i gochóweczki,pieczone mięsko z grila i karkóweczki ,kiełbasy ,szaszłyki no i oczywiscie ognista woda;) dzisiaj bolą mnie nogi od tego hulania:) Ala jak to trzech facetówe w pokoju?? nie zadobrze ci czasem??:D Drapichrust:) przykro mi ,ze tak sie porobiło ,hmmm takie zycie jutro do pracy raniutko ,czas powiedzieć wszystkim dobrej spokojnej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co? jutro fitnessik co by talii osy nie stracić po takich szaleństwach kulinarnych? pchły na noc! lakonicznie, bo buzia się już drze . AAAA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapichrust:) no najlepiej to basenik ;) na który wybieram sie juz od dwóch miesięcy i wybrac sie nie mogę;) Ala......... no moze rzeczywiście będzie lepszy Pan;) oby no i jak pic dobra kawę to tylko w towarzystwie szrlotki na ciepło z lodami;) hehe pogoda płata nam figla i jest taka jak by to był co najmniej wrzesień,wizyta u stomatologa sprawiła ,ze stałam sie lżejsza o pewną sumkę a to jeszcze nie koniec ;) ehhhhh ode zrobic sobie cacao;) pozdrawiam wszystkich cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pograjmy w grę: kto jest przodownikiem w kwestii snucia wybujałych planów rozruszania mięśni i dostarczenia swemu organizmowi sporej dawki endorfinek, a planów uparcie nie realizuje? no oczywiście, że drapichruścik! o kursie wspinaczkowym myślę prawie od roku (drapichrust nigdy na ściance nie był, nie wie jak to się je i czy przypadkiem to nie jeden z planów typu z motyką na słońce), taniec (modern jazz-też nie bardzo drapek wie co to jest) jakieś półtora roku to siłownia, stretching... szkoda gadać. ale zaczynamy pracę next week to jak przydzie kasa, będzie łatwiej. co do szefów: swego nie widziałam w ogóle, a pracę dostałam, na szkoleniach bywam (dziś chociażby). drapichrust z tych trudnych: ma problemy z podporządkowaniem się i przestrzeganiem reguł. im później ten szef mnie obaczy, tym lepiej. ukłony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapichrust:) no tak to jest z postanowieniami ,ale gorzej z wykonaniem;) dobrze,ze jeszzce realizuje kurs tai-chi chociaz ostatnie przegapilam bo myslałam,ze piatek to nie piatek tylko środa;) nie mówiąc już o jeżdzie na rowerze. ehhhh szefostwo hmmm narazie jest okey ale z szefami nigdy nic nie wiadomo tozeż trzeba mieć się na baczności;) dobrze,ze niedługo wakacje,i bedzie może łatwiej realizować postanowienia. pogoda lepsza niz wczoraj ale jak na maj słabiutko;) pozdrawiam wszystkich zapracowanych i bujających w obłokach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich ciepło :-) W tym jakże pięknym dniu (choć chłodnym i deszczowym) życzę wszystkim dzieciom małym i dużym wszystkiego dobrego z okazji Dnia Dziecka ... w sumie każdy z nas po części jest w głębi duszy dzieckiem, które pragnie kochac i wierzyć i oby życie i źli ludzie nam tych pragbnień nie wybili ;-) Tego Wam i sobie życzę :-) Pozdrawiam przysypana stertą paierów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też przyłączam sie do zyczeń,bo wszyscy jestesmy dziećmi ;) mam takie wrazenie jak by wiosna sie skonczyła i nastała jesień,ja sie pytam co stało sie z latem???;) zeby marznąc w czerwcu?? pozdrawiam wszystkich i ide dalej pracowac:) wszystkiego dobrego dzieciaki:D🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jestem dzieciakiem jakich mało. zatem zamiast życzeń przestroga: nie dawajcie dzieciom zapałek! (uzasadnienie:miałam w reku scyzoryk i podniszczyłam komuś ważnemu dla mnie mebel...oczywiście nagazowana, dokładnie tydzień temu) i wcale mi nie żal: śmiać mi się z tego chce (przecież mógł wyjąć mi to narzędzie zbrodni z ręki-on jeszcze kontaktował) a co do życzeń: obyście nie musiały godzić się na kompromisy. (na niewykonalność tego postulatu przymykam oczy). i dużo dojrzałości emocjonalnej (sama sobie chyba życzę) o tym, że dojrzałośc emocjonalna wyklucza bezkompromisowaść też zapominam-przywilej dzieciaka:) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aalex
czy ty juz na zawsze o nas zapomniałas ? ;) jak tam urlopik ? ciagniesz go dalej czy zaczynasz nowa kariere ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Długo mnie nie było. Troche wolnego, ale generalnie mega dół...Teraz troche mi przeszło, więc wróciłam do świata żywych.Szefostwo mnie wykańcza i gotowabyłam złożyć juuuż wymówienie.Ale troche ochłonęłam i wytrzymam moooże te kilka miesięcy z po....nym szefem i zdala od ukochanego. U nas zaczyna się okres urlopów, ja niestety..dopiero w sierpniu,no może kilka dni w lipcu:)jak szef będzie miał dobry dzień:P:P:P Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wieczora:) siedzę w dwóch polarach i golfie,całkiem fajnie:P w czerwcowy wieczór tak sobie siedziec. Pepper:) a czy juz wygramoliłas się z tego doła?? zobaczysz wszystko bedzie dobrze.... a propo urlopów to chyba własnie w sierpniu ma byc najładniejsza pogoda ,Ja to chyba wezmę na poczatku lipca,a co tam;) ale narazie czerwiec mam pracowity,oby do lata i wakacjii. pozdrawiam pieknie i gorąco;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala........przykro mi bardzo,ze tak sie dzieje w twoim życiu,ale wiesz co nas nie zabije to nas wzmocni;) znane ale prawdziwe. własciwie to dlaczego ja nie mam Twojego numeru gg??Będzie dobrze zobaczysz.Ja oczywiście w pracy,jestem snięta jak ryba ta pogoda mnie wykancza;) ciekawe jak bedzie do wieczora bo czeka mnie grill,ale te temperatury. Z okien w pracy mam fajny widok na zieloną łąkę gdzie lataja zające,i co i rusz spogladam jak ktos cos zbiera w trawie,okazało sie ,że są to pieczarki.Mamy czerwiec a jakis niespotykany wysyp grzybów:) pozdrawiam pieknie i weekendowo ,zycząc wszystkim dobrego spokojnego odpoczynku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cordula- no to przywołałaś taką ostatnimi laty popularną maksymkę. Fryderyczek Nietzsche. jakoś tak to leciało (chyba) Ze szkoły zapaśniczej życia: Co mnie nie zabija, to mnie wzmacnia. ponieważ w ramach autoterapii i masochizmu zdarza mi się zerknąć w zaratustrę to dorzucę jeszcze ustępik z fryderyczka: \"Bo że wola wstecz chcieć nie może; ze czasu przełamać nie zdoła ani czasu pożądliwości - tem jest woli zgryzota najsamotniejsza. (...) Och, błaznem staje się każdy więzień! Szaleńczo wyzwala się też i więziona wola. JAk mocno mnie coś gryzie, gdy muszę się pogodzić się z jakąś porażką, odrzuceniem itd. to zawsze się zastanawiam: jaki jest koszt dostosowania się do tej niechcianej przeze mnie sytuacji? żeby zagłuszyć ból, poczucie straty to muszę sporo w sobie zmienić, by znowu było mi dobrze. muszę się zmienić, tracę wtedy poczucie tożsamości z tą osobą, którą byłam przed tym jakimś tam \"ciosem\". no to ja się cholerka pytam, czy nie jest przypadkiem tak, że cenę płaconą przez nas za wzmocnienie się jest jednak unicestwienie: mam wrażenie, że co jakiś czas wykluwa się taki nowy zupełnie drapichrust, którego prawie nic nie łączy z poprzednimi drapichrustami. i to jest smutne. bo nie mam poczucia ciągłości: ja z przed pięciu lat, ja z sprzed 10 itd, inna, lecz zawsze ja. w ogóle się nie identyfikuję z drapichrustem sprzed dwóch lat na przykład. a dążę do tego, że to, co mnie konstutuuje, to moje bolączki i dążenia. jak trafia wszystko szlak, to ja umieram: tracę tożsamość. a ze zgliszcz i padliny wykluwa się nowy drapichrustek. dlatego może tak trudno przezwyciężyć wszelkie kryzysy, bo och przezwyciężanie jest równoznaczne z dokonaniem głebokich zmian w nas samych. tak głebokich, że naruszają bądź burzą fundamenty. no. koniec kazania na górze. wieczorem idę się zeszmacić ( piwko, wino i koktajl mołotowa są w planie). az załuję, że nie jestem łatwa: tak mi seksu brak ze ojej, a ja taka średniowieczna cnotka niewydymka...a mój ukochany który mnie (no tak wspaniałej babeczki ;) ! ) nie zechciał zwiedziony moją bezpośredniością i tym, że mi ręce latają w jego kierunku pomyślał, że jak związek nie to może chociaż rozładujemy napięcie i mały numerek... o nie. jakie nieporozumienie. przez to, że mieliśmy taką sytuację mocno podbramkową (moja wina), to ja teraz boję się zadzwonić albo esa wysłać, albo maila. kwas totalny. ciężko mi bardzo. weekendowe życzenia: abyście miały w nadmiarze to, czego Wam aktualnie brakuje: spokoju lub wrażeń, bliskości lub dystansu w stosunku do najbliższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 65
65 kg na 168 cm tov za dużo i muyśleze to właściwie dlatego jestem sam pozatym mam duży nos i wadę zgryzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drapichrust:) oj mnie tez brakuje bliskości ,ale jeszcze bardziej normalnosci:) z biegiem lat stajemy sie inni ,może bardziej twardsi,odawzniejsi,wiedzący czego chcemy albo i nie;) wiadomo jak to ktos powiedział charakter człowieka zmienia sie co 7 lat,Ja sama zauważyłam u siebie ,ż ejestem inna niz byłam na przykład 10 lat temu. Zmieniaja nas sytuacje które przezywamy ,zmieniaja nas ludzie z którymi sie stykamy,staramy sie uczyc na błędach toz to samo zycie jak by nie było.czasamu zastanawiam się dlaczego zrobiłam tak a nie inaczej i dlaczego podjełam taka dezyzję a nie inną jaki impuls mnie do tego skłonił.Odwieczne pytania i odwieczne problemy.Rozgadałam się bo jestem po głebszej zubróweczce;) imprezka zaczeła się jakos wcześniej,ale raczej mam panowanie nad rozumem;) Drapichrust:) baw sie dobrze:) i wiedz ,ż ewszystko co najlepsze jeszcz eprzed nami:) lece na grilla:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartoflowa pannna
hej ludziska ja tez samotna moge dolaczyc sie do dyskusji:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartoflowa pannna
sama sama --------------> przyczytałam tweoja wypowiedz dawac facetowi sygnaly tylko sugnaly tzn? w jakim sensie i jak pozdrawiam ludziska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kartoflowa panna- jej! jak czegoś chcesz to to bierz, nie pytaj czy możesz! przebojem i z ikrą- taką mam dziś dewizę. cześć i zdrówko ( mam w dłoni wirtualne -póki co- piwko). :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość święta prawda
a ja ma pytanko do drapichrusta z zupełnie innej beczki, jak założyc sobie konto na gmail? muszę być tam zaproszona? czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×