Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość wisniowa pomadka

nieudane spotkania w realu

Polecane posty

A ja mialam udane spotkanie w realu,trwalo bardzo dlugo i nagle sie skonczylo i bardzo mi z tym zle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
jestem facetem ale wspojczuje Tobie, choc nie ukrywam ze sie usmialem do lez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ona7777
mialo byc powyzej zeby nie bylo ze sie podszywam czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala zagubiona marysia
Tak czytam te wasze historie i bardzo mnie one ciekawia. Sama ma znajomego w necie. w sumie moge go nazwac przyjacielem. A wy bardzo czesto piszecie ze "przekroczyliscie magiczna granice". W jaki sposob to zrobiliscie, jak sie wtedy czuliscie, i skad wiedzieliscie ze to zrobiliscie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona7777
wczoraj nie maialam czasu napisac moje drugiej historii "internetowej":) tym razem byla lepsza niz "australijska" powyzej, choc zle sie skonczyla... moje rozmowy internetowe wlasciwie sluzyly mi w nauce angielskiego i hiszpanskiego, a ze nie ukrywam nudzilam sie dosc czesto w pracy( mialam samodzielne biuro" to rozmawialam dosc duzo... Tam tez poznalam goscia mieszkajacego w Barcelonie ( pol kanadyjczyk-pol szwed)-niezly mix:)..w kazdym razie na poczatku nie mialam ochoty z nim rozmawiac a tym bardziej wchodzic w glebsza znajomosc..moj zwiazek-ten w realu wlasnie sie sypal i nie bylam w nastroju na poznawanie "glebsze"innych facetow..ale on byl uprty i w koncu sie przelamalam.On tez byl w zwiazku z Hiszpanka ( tez niezbyt udanym)...rozmawialismy ok 8 mcy, on zerwal z nia, ja zakonczylam moj zwizek i postanowilismy sie spotkac...Pytanie bylo Gdzie..i...stanelo na Paryz:)) ponad 20 godzin meczylam sie w autokarze, aby 1.5 dnia spedzic w Paryzu z nieznajomym.On przylecial samolotem( jego bylo stac na wszystko, haha)...i zaiskrzylo od pierwszego wejrzenia.To byl najcudowniejszy i najbardziej romantyczny weekend w Paryzu.Tydzien pozniej on przyjechal do Polski do mojego miasta a za jakis miesiac ja polecialam do Barcelony...w miedzyczasie codzienne telefony, on proponowal mi przeprowadzke do Barcelony...W Barcelonie bylo cudownie, 2 dni przed moim powrotem zaczelo sie cos psuc.W koncu oznajmil mi, ze on nie wie, co zrobic...ze meczy go zwiazek na odleglosc( zreszta mnie tez meczyl, a moj hiszpanski nie byl wtedy najlepszy do zycia w BCN).Przy pozegnaniu w BCN powiedzial mi, ze przyjedzie za jakis mc na moje urodziny..wtedy oststni raz go widzialam.Przyslal mi email, ze chcialby abysmy zostali przyjaciolmi, w koncu napisal mi, ze nie chce abym sie z nim wiecej kontaktowala, bo to wywoluje wspomnienia i jest mu ciezko...THE END...po tym zbieralam sie jakies 4 miesiace, mialam wrazenie, ze to byla milosc mojego zycia..niestey za duzo nas dzielilo:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła_internautka
Witajcie. Kilka dni temu jeszcze pisałam, jak nigdy nie zrezygnuje z Niego bez wzg na to jak wygląda itd. A dzis sytuacja juz wyglada calkiem inaczej:( Nie, nie spotkaliśmy się i nigdy się juz nie spotkamy. Było okazji mnóstwo - zawsze znalazł się powód na nie - choć podejrzewam, że to były zwykłe wymówki z Jego strony. Juz nie chce się prosić o to. Nie bede nikogo do niczego zmuszała. Najgorsze jest to, że był dla mnie wszystkim, rzucałam wszystko by tylko z Nim porozmawiać, kiedy tego potrzebował. Chciałam być Przyjaciólką, i nie tylkoo. On dawał mi nadzieje na więcej..wciąż mi ją dawał i jednocześnie powolutku odbierał...aż odebrał całą. Był w moich marzeniach, myślach, snach - wszędzie. To była moja miłość - mimo, że nigdy się nie spotkaliśmy. Nie mogę , nie chcę więcej czasu poświecac dla kogoś, kto nie może poswiecac go dla mnie. I tak...można by napisać nieudana znajomosć przed spotkaniem w realu. trzeba życ dalej - poboli i przejdzie:( ale smutno mi strasznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
Ja jak zacząłem wątpić w nasze spotkanie i w ogóle w cokolwiek, napisałem jej maila, takiego od serca, o tym jak ją odbierałem przez te lata i jak na mnie wpływała. Napisałem, że nigdy sobie nie daruje, jeśli nie popatrzę w jej oczy.... Podziękowała za ten list, i poprosiła, abym nadal był jej najlepszym przyjacielem, abym jej nie naciskał. Nie wiem czy tak miało być, ale jak już tak blisko niej byłem (wyjazd do rodziny), to pojechałem do niej i był to wielki błąd mojego życia :( Mineły 2 tygodnie, ciągle o niej myślę...teraz...jak śpię...o poranku... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła_internautka
fajnyzakochany - ten internet cały to jedna wielka pułapka Jest mi źle, bardzo źle...chce mi sie wyć z bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
Zastanawiam się, czy pomimo tego, że potraktowała mnie jak "śmiecia", czy myśli o mnie, czy ucieszyłaby się, gdybym się do niej pewnego razu odezwał. W ostatniej naszej rozmowie powiedziała, że chce tej znajomości, ale nie na moich warunkach. heh, pamiętam, że to zdanie zabrzmiało w jej ustach jak jakaś rozmowa między prawnikami :) Jak myślicie odezwać się??? (przypominam, że to ja powiedziałem żegnaj)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spotkalam sie pare razy z osobami poznanymi w internecie jednak nie w celach matrymonialnych, tylko tak sobie, poznania osoby, z ktora gadam:) raz bylo bardziej milo raz mniej ale juz nie utrzymuje tych kontaktow to jest jednak niewygodny sposob poznawania ludzi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo zycie
no widze ze sa osoby z takimi problemami jak ja ;) ale zeby to od razu zakochanie bylo - raczej nie...mysle ze to raczej taki rodzaj przywiazania-wiesz ze po drugiej str jest ktos z kim mozesz pogadac. Poznawanie przez internet zazwyczaj daje to, ze za bardzo wyidealizowujemy druga osobe nie dostrzegajac istotnych wad. Fajnyzakochany - przestan nie odzywaj sie do niej, ani mi sie waz! ;) najlepiej zaloz sobie profil na jakis randkach...klin - klinem najlepiej... i sam zobacz - zaczynasz dostrzegac ze tamta osoba, nie jest dojrzala emocjonalnie, jak nad tym, pomyslisz doszukasz sie jeszcse wielu, wielu innych glupot z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
Już zacząłem dostrzegać jej wady :) Napiszę do niej za miesiąc, tak czy inaczej :) Nie myślę już o niej jako wielkiej mojej miłości, chcę po prostu mieć z nią kontakt. Chyba że się na mnie wypnie już na całego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnyzakochany- jestes podobny do mnie, nie daje za wygrana az do konca, chocby mnie walili pałami :) uparciuch z ciebie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
ojj okropnie uparty jestem :) no i Ona też okropnie uparta, chyba bardziej niż ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfiiiiiii
fajnyzakochany: napisalam co mysle przed chwila na ktorym z Twoich topikow, zajrzyj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo zycie
ehhh mialam tak samo, tez chcialam sie odezwac, ale po jakims czasie stwierdzilam ze taka znajomosc niema sensu...czemu? bo to przywiazanie moze wrocic i bede zla na siebie ze peklam... a moj netowy kolega odezwal sie pierwszy (po roku) i mial ochote na zwierzenia - jakie to bylo zalosne a Ty jesli chesz sie odezwac(bo raczej Ci tego z glowy sie nie wybije) to teraz sam sie nia pobaw, zasluzyla sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
A kto zerwał kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samo zycie
z tym zerwanym kontaktem to chyba pytanie do mnie ;) no moj 'kolega' od tak po prostu przestal sie odzywac, czemu nie wiem i z perspektywy czasu nie chce wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnm
/-{] ] [][ ][][ ]]] ][ ][}{}{}{}{}{}{?/??/9009090())()()()()()()(:(:)_+|*>|||)()()(>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnm
przepraszam uczylam sie minek nie chcialam wysylac itak nie umiem?ich robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Flavia z różowego wzgórza
wesoły zakochany czy jakoś tak wiesz co nie łam się, ja uważam,że jesteś 1 z fajniejszych facetów na ziemi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on-wawa
Opowiem wam zabawne zdarzenie. SMS-a wysłała mi jakaś dziewczyna przez pomyłkę. Ja nie chciałem rozmawiac napisałem że to pomyłka. Ona sama zaproponowała pisanie, ale nie napisała ile ma lat. Napisałem że jestem po 40-tce, zgodnie z prawdą. Wkurzyła się, że robię sobie żarty. Kiedy napisałem, że to prawda, napisała mi juz na Pan że ma 20 lat, żebym wykasował jej numer telefonu, co zrobiłem. Zabawne jest to że tydzien wcześniej miałem też pomyłkowego sms-sa i tez od kobiety, która zaproponowała znajomość. Napisałem, że jestem żonaty, zgodnie z prawdą. Odpisała że ona też ma męża itp, prosiła o zdjęcie, które jej wysłałem. na tym zakończyła sie znajomość. Nie wyglądam na swoje lata, ale nie jestem też super przystojny. Mam propozycję do pań, aby jednak w takich systuacjach podawać swój wiek czy chociaż swoje preferencje w tym względzie, oraz wysyłac jednak swoje zdjęcie. Widac jednak że nie tylko faceci szukaja znajomości przez Neta i SMS-a, jest dużo spragnionych nowych znajomości, kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba nie zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba nie zona
może kochanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Flavia z różowego wzgórza Jestem Fajnyzakonchany :) Dziękuję za miłe słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta
jestem wstrzasnieta-to chyba dobre okreslenie.Przez internet poznalam milosc mojego zycia,moja 2 polowke moje najwieksze szczescie.KOCHAM CIE SLONKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×