Ludzie dlaczego się nie myjecie???

Przyłączam się i mówie brudasom NIE!!!!!!!!!!!!!!

Ktos tu usprawiedliwial bezdomnych,a od czego sa laznie dla bezdomnych? U mnie w miescie jest kilku bezdomnych ktorych znam z widzenia,a ktorzy zawsze sa czysci i zadbani.Jednego dosyc czesto widywalam jak przychodzil do sklepu spozywczego w ktorym sa lustra i sie czesal,taki starszy poczciwy dziadzius.U mnie w miescie lazni nie ma a jednak dla chcacego nic trudnego............

nie no zabiłas mnie z tymi łaźniami.. myslisz że bezdomny nie ma co robic tylko pacykować sie żeby taka paniusia nie narzekała..dziewczynko pomyśl 3 razy zanim cos napiszesz.. co za infantylizm,,,

Miałam na roku takiego jednego Osobnika. Osobnik był to zaiste szczególny, jako że waniał, bywało, że dość intensywnie. Mało tego, pamiętam jego pomarańczową bluzę z cudną ciemnoszarą obwódką z brudu przy szyi. Dodatkowo słynna była jego bytność w akademiku, gdzie wieść gminna niosła, że niewskazane było po nim wchodzić pod prysznic, bo można było złapać poślizg po Osobniczych uniesieniach erotycznych. Dokonywanych we własnym towarzystwie oczywiście. Na szczęście rzadko z prysznica korzystał :p Na jeszcze większe szczęście się wyniósł ze studiów.

nie rozumiem problemu bezdomnych albo ... wydaje mi się że bezdomny jest bezdomny dlatego ze nie ma pieniędzy na mieszkanie.. wiec jesli nie ma pieniędzy to musi je jakoś zarobic.. bo zakładam że skoro nie ma pieniędzy to i nie ma pracy.. więc jak dla mnie to jest logiczne że jeśli będzie sie starał o pracę to pracodawca przychylniejszym okiem spojrzy na kogoś czystego niż na brudnego od którego będzieśmierdzieć. Wiec niech mi nikt nie wmawia że taki bezdomny to ma w d.. dbanie o siebie bo to jest w jego własnym interesie!! no chyba że mu sie tak podoba żyć na ulicy bez pieniędzy i śmierdziec...

Jak widzać ludziom wisi czy są czyści czy nie...przykład tematu na forum pt.: "śnierdzący penis"!

Ja najwiecej zwracam uwagę na pięty. Jak widze wytapetowane laski, ubrane i obwieszone biżuteria a na nogach klapki i bardzo bardzo twarde pięty, aż pródne to mi sie odechciewa.

Jesień idzie, to juz tego smrodu nie będzie tak czuć w autobusach, tramwajach itp.

tylko smorodek naftaliny, hehe..:-)

tylko smorodek naftaliny, hehe..:-)

Tylko zapaszek naftaliny, hehe :-)

i czosnku oczywiście

To straszne, a cały problem rozwiązuje mydło.

Dzisiaj jechalam, jak codzien zreszta, autobusem. Pogoda w naszym miescie piekna, ok23 stopni,wiec i cieplo... Wsiadam ok, godziny 16 do zapelnionego autobusu i nagle dobiega mnie dziwny zapach... Odwracam sie, a za mna, starsza kobieta, jedym slowem babcia wcina w najlepsze rybe z puszki! Przysiegam. I jak tu normalnie funkcjonowac?

ludzie sie nie myją? Czy to wynika z lenistwa? braku nawyków higienicznych???

Niektórzy ludzie ( niestety jest ich wielu ;) ) starają się żyć ekologicznie i oszczedzają wodę :D A co za tym idzie, nie używaja szkodliwych dla środowiska detergentów

po co :P

Moja koleżanka studiuje medycyne. Wydzial biedny i nie zapewnia studentom odpowiedniej ochrony, nawet przy pracy z jakimis ekstremalnymi paskudztwami. I tak zdarzylo sie szczesliwym studentom pracowac przy bakteriach koli (tudziez coli) ktore podobno wydaja dosyc osobliwy zapach. Kiedy kolezanka po zajeciach wracala do domu miala dla siebie pol autobusu wolnego:). Na drugiej polowie na glowy sobie ludzie wchodzili z braku miejsca. Moze i tak bylo w przypadku tego chlopaka z autobusu do ktorego tez sie jakos spolecznosc autobusowa nie garnela. A co?? A to wszystko w imie nauki:)

:-) upup!

;-)

przykro przyznac, ale to swieta prawda. mialam na roku dwoch chlopakow, ktorzy sie nie myli. walilo od nich tak, ze nos urywalo :O potem, brudem, skarpetami, wszystkim :o wlosy mieli non stop tluste i w strakach :o ktoregos razu moja kolezanka nie wytrzymala i powiedziala jednemu z nich, ze po prostu od niego smierdzi. ten zaczal jej dziekowac, mowil, ze zauwazyl, ze cos jest nie tak, ale nie wiedzial co. nakupil pelno mydel, szamponow, plynow itp. ale myl sie tylko przez tydzien. potem mu przeszlo i nadal smierdzial. to bylo wrecz ohydne i rzygac nam sie chcialo. na szczescie on jakos nie lubil chodzic na zajecia i widywalismy go rzadko, a potem powtarzal rok wiec nie mielismy z nim wiele do czynienia :P

Ja jestem załamany :D. Nie lubie sie myć, ale jestem w takim wieku kiedy po prostu trzeba bo po jednym dniu włosy wyglądają jak (c)hełm ze smalcu :P. Ale jak np. tacy 14 latkowie się nie myją to wygląda to chyba gorzej od nieumytych starych babć :P

:-D :-D :-D

?

Oto historyjka cud, jak najbardziej prawdziwa. Opowiedziała mi ją zszokowana moja Siostra. Otóż pewnego dnia siedziała w pracy, przy swoim biurku, naprzeciwko siedziała inna facetka. I moja Siostrzyczka czuła, że co jakiś czas zawiewa ją jakiś okropny smrodek. Obejrzała buty, czy w coś nie wdepnęła, żarcia tam nie ma, więc nie miało co zgnić... ale śmierdzi i śmierdzi. W pewnym momencie schyliła się żeby poszukać czegoś w swojej torebce. A babka, która siedziała naprzeciwko, w tym samym momencie poruszyła nogami. Koszmarna fala smrodu poinformowała moją Siostrę, że siedlisko zapachu mieści się między nogami owej siedzącej naprzeciwko baby!!!! To jest dopiero masakra!!!

Do \"O KUZWA\" Twoja mentalnosc mnie dobila,no jasne po co ma taki bezdomny sie starac....a moze po to,zeby odbic sie od dna.....Co ciekawe najczesciej to ci bezdomni sie myja,ktorzy nie chlaja alkoholu, im zalezy,typowym pijakom jest wszystko jedno czy wala czy nie,bo sa niezaradni i sami nie chca wyjsc z nalogu,wiec tym bardziej im nie zalezy na myciu sie.....bledne kolo.....swoim stwierdzeniem pokazales,ze oni tacy biedni(zazwyczaj na wlasne zyczenie),ze nie daj Boze,aby jeszcze do tego zechcieli sie umyc:0

Nie lubie się myć, ale się myje codziennie bo wiem że trzeba się myć i nie chciałbym żeby kiedyś ktoś mnie unikał z tego powodu że śmierdzę...

O matko... niezle historie... az sie niedobrze robi, brrrr... Przykro czytac, ze tylu ludzi ma wstret do mydla i wody. Ostatnio wrocilam z USA - tam normalka jest stroj wysoce niedbaly: wytarte dzinsy, szorty, dziurawe koszulki, dziewczyny bez makijazu - ale wszyscy schludni i umyci!!!! A swoja droga moge potwierdzic, ze na niektorych kierunkach na uczelni Bogu ducha winny student moze niechcacy zaliczyc "przygody zapachowe" ;-) Moja kolezanka swego czasu pracowala duzo z beta-merkaptoetanolem (swinstwo, ktore cuchnie zgnilymi jajami) i ktos na pracowni jej wrozyl, ze niechybnie ludzie sie od niej odwroca :-) Mi kiedys po zajeciach z biochemii fartuch i ubranie zajezdzaly zapachem gwajakolu, od mojego faceta czuje gwajakol notorycznie ;-) ale na szczescie ten zapach jest calkiem przyjemny :-)