Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdruzgotana

Kochanka mojego męża urodziła dziecko

Polecane posty

Gość WINĘ PONOSI FACET

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiliana
hrabini w afekcie?? a ona pisze w afekcie?? no chyba o sytuacji nie dowiedziała się przed sekundą?? to dla Ciebie działanie w afekcie?? nie emocjonuj się tak ("strzel se w łeb dziewczyno" - heh),bo ja wydaję w takich sprawach opinie zawodowo i mam prawo na forum swoje zdanie wyrazić Ona ma prawo nienawidzić kogo tylko sobie życzy. ale jest niedojrzała skoro stawia takie warunki - facet nie kontaktuje się z tym dzieckiem, albo ona odchodzi i UTRUDNIA mu kontakty z ich wspólnym - za takie posunięcia nasza autorka miałaby pozamiatane w sądzie bo dla własnego komfortu psychicznego i chęci ukarania męża krzywdziłaby własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WINE PONOSI FACET CO
nie zmienia faktu, że kochanka to zwykła dziwka bo jak inaczej nazwać babę co chodzi do łóżka z zonatym facetem. KURESTWO I TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiliana
przecież to jasne kto ponosi wnię i nie ma się tu o co spierać to facet przysięgał autorce przed ołtarzem wierność, to on ma wobec niej moralne zobowiązania i to on ją w tym wypadku zawiódl kochanka - no tak, można tu podać kilka epitetów ją okreslających, ale wina jej jest o tyle wieksza, że ona nigdy się autorce ze swojego jak to nazywacie "kurestwa" nie wypierała, nigdy nic autorce nie deklarowała. Uważam więc, że to sprawa przede wszystkim między partnerami, kochanka jest tu na o wiele dalszym planie. A dziecko?? dziecko nie jest winne niczemu i choć autorka ma prawo do wewnętrznej nienawiści, to przez swoje zachowanie nie ma prawa żadnej krzywdy dziecku robić. Dziecku należą się alimenty i kontakty z rodzicem jak przysłowiowemu psu buda i nikt w sądzie nie będzie dociekał czy dziecko jest owocem zdrady czy nie. NIe ma to po prostu zadnego znaczenia.Pisanie, że kobiety które mają dzieci z żonatymi facetami nie powinny dostawać na dzieci alimentów ( tak na prawde to te alimenty należą się bezpośrednio dziecku i powódką czy powodem jest na sprawie dziecko, a nie rodzic) jest wielką bzdurą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze.....
wierze ci ze te dziecko to dla ciebie bachor........ i nie krytykuje cie za to! ja tez mam faceta ktory jest w trakcie seperacji i ma 2 dzieci z 1sza zona i to tez dla mnie bachory-benkarty nie nawidze ich!! tak ja czuje i nie ukrywam tego!!! ty tez tego nie ukrywaj!! a go wygnaj do benkarta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Bobem nie warto gadac
Bob nie podszywaj się :)Nie przepraszam Cię, bo to ty zdradziłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Bobem nie warto gadac
masz wielkie szczęście, że obie kobiety cię nie wyrzuciły ze swego życia, po tym jak je skrzywdziłeś. Nie wolno się bawić czyimiś uczuciami-zapamiętaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Bobem nie warto gadac
Przepraszam znowu was wszystkich!nie wiem co pieprze!odzywam sie jakbym wszystkie rozumy zjadla!przeciez to nie moje zycie i nie mam prawa oceniac zycia innych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze.....
jeju co ja [pisze??sama skurwilam sie z zonatym facetem rozkladalam przed nim nogi rozbilam jego malzenstwo zabralam dzieciom ojca i jeszcze ich nienawidze!matko ale ze mnie dziwka jest !jak moglam upasc tak nisko!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i pomyśleć że coraz więcej
takich szmatławych kochanek co nie dość, że sypiją z zonatymi meżczyznami to jeszcze rodzą im dzieci. Nie dziwię się takiej żonie, ze nienawidzi kochanki bo ta kochanka to jakieś monstrum bez odrobiny empatii dla innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze.....
wiem masz racje Boze jak ja sobie tera w oczy spojrze!!!!jestem najnormalniejsza k*** na swiecie!!!normalnie dziwka!!!!:(ladnie mnie rodzice wychowali no ale moja mamusia 3 malzenstwa rozbila wiec jako mialam przyklad w domu!matko ale mi wstyd!!!!!!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żebyś chciała wiedzieć
kurwa jesteś i tyle, nie trzeba się było puszczać z żonatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze.....
wiem masz prawo mnie tak oceniac.Boze jaka ja jestem glupia i naiwna!!!ale nie potrafie od niego odejsc taka ze mnie suka:(a jak widze jego bachory to rzygac mi sie chce.Wiem ze jestem egoistka jak nikt na tym swiecie ale co mam zrobic:(TAK SIE SKURWILAM!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akakkakakkaak lublin
tak czytam i czytam i tak pomyslalam sobie, ze kochanki powinny cierpiec, bo one sa stworzone do tego by cierpiec. sa dla faceta swietne i kochane boska odskocznia w znudzonym malzenstwie, ale nigdy na tyle doskonale by zostac zonami. prawda jest taka, ze jak sie kogos uczciwie kocha i tak szczerze, to zadne przysiegi malzenskie go nie zastrzymaja przy obecnej zonie czy tam mezu. sama jestem mezatka i mam kochanka, kocham ich obu, tak czuje, ale zycia za kochanka bym nie oddala a za meza tak, wiec zawsze ten jeden bedzie wazniejszy w moim zyciu.moj kochanek jest juz po dwoch rozwodach i widze ze koniecznie chce zrobic ze mnie swoja trzecia zone, zwodze go bo chce nadal miec przyjemnosci w zyciu, ale do czasu. czekam az maz wroci do polski i sko0nczy sie znajomosc, a gdy bede za nim tesknic, to zmusze sie do tego zeby znalezc nowy obiekt do kochania, tym razem juz tylko w myslach i pragnieniach, bo stawiam na swoja rodzine, ktora juz mam. autorke topika popieram, masz prawo zyczyc babie i bachorowi nieszczescia, oko za oko i nie martw sie oni juz cierpia i beda cierpiec. jeszcze sie nasysisz tym wspanialym widokiem kiedy kochanka bedzie musiala przed toba spuszczac glowe ze wstydu i z poczucia nizszosci. a maz taki lasy na pieniazki? teraz ty jego ponizaj, znajdz sobie kochanka i niech przychodzi normlanie do domu. a maz jako kelner, przyzwyczaj go do tego. spokojnie afiszuj sie z nowym kochasiem, ponizaj go publicznie, w koncu to on pierwszy rozbil wasza rodzine, wiec spokojunie mozesz oddac sie uciechom, a on niech na to patrzy. w ten sposob zniszczysz meza, kochanke i to dziecko, ktore odebralo wyjatkowosc twojego w waszym domu. baw sie niunia, nie placz a zabawa ich dobijesz i siebie wyzwolisz:) pozdrawiam autorke topika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Bobem nie warto gadac
Bob nie zasługujesz na szczęsciem i mam prawo cię oceniać, bo krzywdzisz innych ludzi dla wlasnego widzimisię. Dorośnij wreszcie. I tak kiedyś odpokutujesz za to co zrobiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasagggggggggggg
a co myślicie o sytuacji jesli kochanka żonatym zachodzi w ciąże a w tamtym związku od kilku lat jest niedobrze,ludzie zyja obok siebie i sa ze soba wylacznie z przyczyn finansowych no i rowniez poniekad dla dzieci? co wtedy jesli w romansie pojaiwa sie dziecko? jak powinien zachowac sie facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bayonne
Oczywiscie powinien natychmiast zostawic zone i zwiazac sie z ta, ktora ma z nim dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasagggggggggggg
tez mi sie tak wydaje ze powinein zwiazac sie z ta z ktora ma dziecka bo przeciez tamte dzieci sa starsze i powinny choc wiem ze to nie łatwe to zroZumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonapetta
Dziewczyny, oczywiście nei pisze do wszytskich, czy wy wogole wiecie o czym piszecie i czy czytacie to co napisałście? Łatwo jest wam oceniać kogoś, poneiważ nei znalazłyście sie w takiej sytuacji, to nei wy jesteście kochankami, to nei wy jesteście tym jak to nazywaciwe "bachorem". Nie macie zielonego pojęcia jak wyglada zycie tej kobeity i dziecka. Może najwyższa pora zamiastt oceniać, postawić sie w ich sytuacji i pomyśleć jak by was to spotkało? Zgadzam sie z osobami które pisza ze romans mógł byc na bazie wielkiej miłości, facet obiecywał że kocha, że bedą mieć wspólne życie, a jak doszło co do tego to sie wystraszył nowych obowiazków. Rozumiem ze żona która została zdradzona przez męza przeżywa cierpienie, bo to ona zostałą zdradzona, a myślicie co przeżywa ta "kochanka". Zostaje sama z dzieckiem, myślicie ze tak łatwo wychowywyac samotnei dziecko, zyc od pierwszego do pierwszego, nie mogac liczyc na nikogo, a tym bardziej na osobę która sie kocha, bo ona ma inne zycie i postanowiła wrócic do żony bo co....? Kocha ją? Moze facet pwoinien sie zastanowic zanim zaczął tą znajomość, i druga sprawa zona też powinna sie zastanwoic co było w małżenstwie nei tak. Moze dostawała sygnały od męza ze coś sie psuje, a moze miała za duze oczekiwania, i chciała wiecej i wiecej i zalezało jej na zaspokojeniu włąsnych potrzeb. Wyobrąźcie sobie ze facet ma takie same potrzeby jak kobieta: potrzebe przyjazni, bycia, wysluchanym, zrozumianym, zaakceptowanym i kochanym, ma taka sama potrzebe czulosci jak kobieta, ma potrzebe bycia docenionym, potrzebe bezpieczenstwa i potrzebe jednosci z kobietą,a nei wiecznei wysłuchiwania jaki to on jest neidobry. moze był tak neiszczęsliwy w swoim małżeństwie że postanowił poszukać wielkej miłosci. Ale fakt jest faktem zranił dwie kobiety żonę i kochankę.Zwiazek z mezczyzna kobiety widza jako obcowanie z drugim czlowiekiem a nie jako narzedzie do zaspokajania wlasnych potrzeb i tym kobietom które takie sa chylę czoła. Oczywście wracając do zaistaniałego przypadku mogło być że mąż wykorzystał "kochankę" do swoich potrzeb, i zachował sie potem jak wielka świnia, uciekająć. Ale nei wam jest oceniać nikogo, jak kto postepuje, kazdy odpowiada za swoje czyny. Bóg dał nam wszytskim wolę wyboru. A tym bardziej nei nalezy winic za to dziecka bo ono niczemu nei jest winne, myślicie że ono che sie pchac na ten świat, na świat gdzie nei bedzie miało pełnej rodziny, gdzie nei bedzie wspólnych wypadów, szaleństw. To do wszystkich które tak szkaluej niewinne dzieck.o: zastanówcie sie włąsnym sumieniem. Ps mnei w zyciu jak to nazwałyscie "bachora" nie było łatwo i nie wiecie co znaczy wychowywać sie bez ojca. Zdruzgotana a gdybyś to ty zakochała sie w facecie żonatym, i obydwoje doszlibyscie do wniosku że jesteście połówkami które sie całe życie szukały co byś zrobiła? Nie szukaj winnych tylko zastanów sie "dlaczego? co było tego przyczyną?" Ja się zakochałam i odeszłam od męża i co mam być tym potworem, mam się winić za to że nei kocham juz męza? Wiesz 4 lata walczyłam o małżeństwo ale juz miałam dosyć. I w drugą stronę jest to samo. Ja bym pozwoliła odejśc męzowi i nei wazne czy by miał dziecko na boku czy nie, jęzeli by sie okazało ze faktycznei sie zakochał i ta miłosć jest prawdziwa. napewno bym cierpiała ale czy warto? I trzeba zadać sobie pytanie czym jest dla nas "prawdziwa miłosć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tika...
kobieto rozwiedz sie z nim i nie daj mu ani grosza.on jest tak samo winny jak i ona. nie pozwol mu by wydawal twoje pieniadze na to dziecko. to nie jest twoj problem wiedzial co robi to niech sobie teraz radzi. jeszcze raz mowie rozejdz sie z nim i zrob wszystko by nie dostal ani grosza, nie bedzie to trudne, wlasnie ze wzgledu na to ze nie dochowal ci wiernosci i co gorsza splodzil dziecko tej wywloce!!!!!!! nie badz glupia napewno jestes ladna i inteligentna kobieta znajdziesz sobie kogos lepszego!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz reflex szchisty
tika to bylo 2 lata temu jak nie 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga33333
Jeja ten temat był tak dawno że ta babka na pewno już zapomniała o tej prowokacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudanoga123
Zastanawiam sie czy zdruzgotana dzisiaj jest nadal z mężem i czy po kilku latach jest szczęśliwa ??? Ja dziś jestem w takiej samej sytuacji wybaczyłam mężowi ale ciągle mam wątpliwości czy tego nie pożałuje w przyszłości!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salt26
Ja byłam kochanką zonatego faceta. Umowil mnie na aborcję. Powiedziałam: wezme wszystko na siebie , nikt sie nigdy nie dowie,kto jest ojcem mojego dziecka,tylko nie każ mi zabijac tego dziecka....I tak jest. serce sie tylko kraje, kiedy widzę go uśmiechniętego,spacerującego z zoną i dziećmi. Na naszą corkę nie spojrzy...Ja milczę i bedę milczeć, bo obiecałam....bo kocham....choć on dawno mnie zapomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colombina25
czy to prawda? potworna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudanoga
W tej sytuacji nie tylko żona jest pokrzywdzona, kochanka też a mąż mąż ma to w dupie jak nie ta to tamta albo jeszcze inna.... minoł rok od zdrady a dziś widzę jak ja usprawiedliwiałam go sama przed sobą obwiniając tylko albo w większości kochankę! Nie jestem aniołem nadal jej nie nawidzę że zburzyła moje szczęście ale dziś wiem że największą winę ponosi mój mąż. Dziś nie jestem szczęśliwa z nim. ale czy sama będę szczęśliwa?! Czy moje dziecko będzie szczęśliwe bez ojca!? Faceci to egoiści pierdolić im się chce i nie myślą o innych i o konsekwencjach a potem inni cierpią nieraz i przez całe życie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salt26
Ja wiem, że muszę siedzieć cicho, bo gdyby wydało się kto jest ojcem mojego kochanego dziecka, to własnie ja wyszłabym na najgorszą.... On miałby pewnie wszystko wybaczone...Wiem jestem winna....Nikt mnie nie zmuszał do pójścia z nim do łóżka, ale do cholery to nie ja za nim latałam przez 2 lata...MiałAM ogromne skrupuły i dużo musiałam przemyśleć.... Zakochałam się w końcu i uległam....I skończyło się jak skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa Zer
salt26 On nie miał prawa Cię zmuszać do aborcji! A dziecko ma prawo wiedzieć kto jest jego ojcem!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Uważam, że babie, która rodzi dziecko żonatemu mężczyźnie nie powinny przysługiwać ŻADNE alimenty'' POPIERAM W 100% Kobieta rozbijająca małżeństwo to nie kobieta a podgatunek. No d****** po prostu. w d***e z ciążą kochanek, mogły pomyśleć o tym zanim udostępniły szparę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam przypadek, ze facet przesiaduje za granica ze wzgledu na prace, a zona z dziecmi siedzi w polsce. jak sie okazalo za granica zrobil jakiejs babie dziecko i z nimi siedzi, a zona i dzieci w polsce nie maja o tym zielonego pojecia... podejrzewam, ze predzej czy pozniej wyjdzie wszystko na jaw, ale zal mi jego rodziny jak nie wiem. normalnie nabilabym takiego na pal i nic wiecej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×