Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdruzgotana

Kochanka mojego męża urodziła dziecko

Polecane posty

Gość masz rację dziecko nie jest
niczemu winne! Dlaczego ma cierpieć przez głupotę swoich rodziców? To Twój mąż okazał się skur..............a tamta zdzirą. dziecko nie jest winne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacjaaaa
to kolejna prowokacja swirniętej beaty herbaty z topiku : mąż kasuje smsy w swoim tel. laskę wytropiły fajne dziewczyny i ta kolejna scieme puszcza..... zygam na ciebie zdruzgotana beato herbato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morel7c
no nie wiem, ten temat byl zalozony ponad rok temu, potem podupadl w listopadzie i ktos go reanimowal w maju i teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety, co jest z wami? jestem facetem i tez mialem romans dlugoletni, zona go odkryla, ale powiem wam ze w rozmowach jakie przeprowadzalismy przysiegalem ze nic sie nie dzieje, wiem ze zaden facet jak cos sknoci to sie nie przyzna, do konca sie nie przyznalem, zona znalazla ja, szukala uparcie i znalazla, musialem odejsc bo ona chciala. Ale zanim to sie stalo bylismy z soba jeszcze kilka miesiecy, probowalem wszystkiego i gotow bylem powieziec wszystko, byle tylko zostac, w koncu nie ma to jak cieply domek, wieloletnia zona, ktora juz za wiele nie wymaga i swoboda by nastepna oczarowac, zadna laska oprocz tirowek nie poleci na: \"choc do pokoju zrobimy numerek\", z ato leca na czule slowka, na bol w sercu jak nam to zle, i jedno tym laskom jestem winien, mowi sie im to co chca a ich wina jest to ze sa latwowierne:) bo kazda lubi sluchac ze jest ta jedyna, nawet stara zonka:) tylko skad w was ta wiara co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdruzgotana -> nie bede sie rozwodzic nad jadem jaki saczy sie z twoich wypowiedzi, bo to juz zostalo ocenione przez inne/innych wroce do kwestii przeprosin, jakich oczekujesz od matki dziecka twojego meza; dziwisz sie, ze nie przyszla do ciebie, nie blagala o wybaczenie, nie porozmawiala chociazby - powiem ci jak to wyglada z punktu widzenia tej drugiej (bo tez nia jestem, choc nasza sytuacja jest inna): jestem gotowa na taka rozmowe z byla \"zona\" od dawna, co wiecej mysle ze jest ona nam potrzebna, tym bardziej ze sa ich dzieci, z ktorymi przeciez spotkam sie kiedys - dlaczego przez prawie rok do takiego spotkania nie doszlo? bo wiem, ze nie mamy szans na kulturalna rzeczowa rozmowe, ze spadnie na mnie grad wywrzeszczanych wyzwisk, ze powtorza sie texty, jakie znam z jej sms-ow i telefonow i wiesz co mysle w zwiazku z tym? ze jezeli ty jednak czekasz na takie spotkanie, to powiedz o tym mezowi, w koncu to on podzielil swoje zycie miedzy was zycze powodzenia, wiecej pokory i pogody ducha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawas83
Miałem dziewczynę,planowalismy na przyszły rok ślub.Jednakże zaczeło sie żle dziać w zwiazku.Było coraz gorzej. Coraz cześciej zastanawiałem się czy to jest własnie ta osoba z którą chcę spędzić resztę życia.W związku zacząłem się czuć jak w klatce. Dziewczyna postanowiła wyjechać do pracy do Anglii na 6 miesięcy .Poczułem wtedy że moge oddychać. Po dwóch tygodniach pobytu zadzwoniła do mnie i powiedziała że jest w ciąży.Oniemiałem.Powiedziała że nie brała tabletek ponieważ nie miała kasy na ich kupienie.To absurd.Uważam że czuła że zbliża się koniec naszego związku i zrobiła to celowo,żeby mnie zatrzymać. Matka Jej zaczęła ustalać datę slubu co ma byc jak i gdzie ,nawet zadecydowała że mam sprzedać samochod ,który jeszcze spłacam , aby było na wesele.Zerwałem z nią.Wróciła pod koniec lipca.Spotkaliśmy się.Twierdzi że kocha itd.Ale Ja nic juz nie czuje do Niej.Nie chcę byc z Nią.Nie uchylam się od łożenia na utrzymanie dziecka kiedy się urodzi ale z matką nie chce miec nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawas83
Miałem dziewczynę,planowalismy na przyszły rok ślub.Jednakże zaczeło sie żle dziać w zwiazku.Było coraz gorzej. Coraz cześciej zastanawiałem się czy to jest własnie ta osoba z którą chcę spędzić resztę życia.W związku zacząłem się czuć jak w klatce. Dziewczyna postanowiła wyjechać do pracy do Anglii na 6 miesięcy .Poczułem wtedy że moge oddychać. Po dwóch tygodniach pobytu zadzwoniła do mnie i powiedziała że jest w ciąży.Oniemiałem.Powiedziała że nie brała tabletek ponieważ nie miała kasy na ich kupienie.To absurd.Uważam że czuła że zbliża się koniec naszego związku i zrobiła to celowo,żeby mnie zatrzymać. Matka Jej zaczęła ustalać datę slubu co ma byc jak i gdzie ,nawet zadecydowała że mam sprzedać samochod ,który jeszcze spłacam , aby było na wesele.Zerwałem z nią.Wróciła pod koniec lipca.Spotkaliśmy się.Twierdzi że kocha itd.Ale Ja nic juz nie czuje do Niej.Nie chcę byc z Nią.Nie uchylam się od łożenia na utrzymanie dziecka kiedy się urodzi ale z matką nie chce miec nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawas83
Miałem dziewczynę,planowalismy na przyszły rok ślub.Jednakże zaczeło sie żle dziać w zwiazku.Było coraz gorzej. Coraz cześciej zastanawiałem się czy to jest własnie ta osoba z którą chcę spędzić resztę życia.W związku zacząłem się czuć jak w klatce. Dziewczyna postanowiła wyjechać do pracy do Anglii na 6 miesięcy .Poczułem wtedy że moge oddychać. Po dwóch tygodniach pobytu zadzwoniła do mnie i powiedziała że jest w ciąży.Oniemiałem.Powiedziała że nie brała tabletek ponieważ nie miała kasy na ich kupienie.To absurd.Uważam że czuła że zbliża się koniec naszego związku i zrobiła to celowo,żeby mnie zatrzymać. Matka Jej zaczęła ustalać datę slubu co ma byc jak i gdzie ,nawet zadecydowała że mam sprzedać samochod ,który jeszcze spłacam , aby było na wesele.Zerwałem z nią.Wróciła pod koniec lipca.Spotkaliśmy się.Twierdzi że kocha itd.Ale Ja nic juz nie czuje do Niej.Nie chcę byc z Nią.Nie uchylam się od łożenia na utrzymanie dziecka kiedy się urodzi ale z matką nie chce miec nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawas83
Miałem dziewczynę,planowalismy na przyszły rok ślub.Jednakże zaczeło sie żle dziać w zwiazku.Było coraz gorzej. Coraz cześciej zastanawiałem się czy to jest własnie ta osoba z którą chcę spędzić resztę życia.W związku zacząłem się czuć jak w klatce. Dziewczyna postanowiła wyjechać do pracy do Anglii na 6 miesięcy .Poczułem wtedy że moge oddychać. Po dwóch tygodniach pobytu zadzwoniła do mnie i powiedziała że jest w ciąży.Oniemiałem.Powiedziała że nie brała tabletek ponieważ nie miała kasy na ich kupienie.To absurd.Uważam że czuła że zbliża się koniec naszego związku i zrobiła to celowo,żeby mnie zatrzymać. Matka Jej zaczęła ustalać datę slubu co ma byc jak i gdzie ,nawet zadecydowała że mam sprzedać samochod ,który jeszcze spłacam , aby było na wesele.Zerwałem z nią.Wróciła pod koniec lipca.Spotkaliśmy się.Twierdzi że kocha itd.Ale Ja nic juz nie czuje do Niej.Nie chcę byc z Nią.Nie uchylam się od łożenia na utrzymanie dziecka kiedy się urodzi ale z matką nie chce miec nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj los jest taki sam
Jestem bogata,mam firme a moj maz dziecko z inna.Tamta siedzi nic nie robi i paznkciemaluje (malowala) dopoki nie zrobilam rozdzielnosci majatkowej.Tylko,ze tamta chciala,zebym JA przyszla do NIEJ przepraszac za meza!!! Powiedziala,ze my jestesmy bogaci to ona pracowac nie musi... Utarlam jej nosa-pracuje. Meza mam ale to juz nie to.... Dlaczego ja mam wydawac moja kase na nie moje dziecko??? Matki sa za wygodne (poniektore)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdruzgotanej
ty flondro masz bachora,i przestac klapać jadaczką na to biedne dziecko,uwazaj zeby ktos zle nie pozyczyl tobioe i twojemu bachorowi. wstyd mi ze tacy ludzie istnieją,to ciebie powinni wsadzic do psychiatryka za egoizm i obrazanie niewinnego malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latwo wam osądzac
jak nie znacie sytuacji od środka!!!!Ja mam podobną sytuację-mąż ma dziecko z inną.Płaci alimenty.Nie zarabiamy dużo,więc 250 zł miesięcznie to duży wydatek.ona siedzi w domu,wychowuje dziecko(1,5 roczne),z opieki społecznej dostaje jeszcze 600 zł.Nie pracuje,żeby byc z dzieckiem,choc mieszka z rodzicami,którzy dzieckiem się zajmują.Życ nie umierac. A ja szlam do pracy,gdy dziecko miało 1,5 roku,zeby zarobic na godziwe życie.a chętniej spędziłabym ten okres przy dziecku!!!! Zdruzgotana,odezwij się!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmhmmmmmmmmmm
identyczny temat byl juz w zeszlym roku, co sytuacja sie potworzyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez odnioslam takie wrazenie
na poczatku, ale spojrz na daty, to wlasnie TEN topik:-) Wracajac do tematu, naprawde wspolczuje autorce, tej zdrady, tego bolu, tej nienawisci, jaka w sobie hodowala, a rowniez tego, jak zostala potraktowana przez niektore z Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaa
Co prawda topik został załozony dawno, ale skor się odnowił to wyrażę swoje zdanie! W 100% zgadzam się z autorką topiku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa także uważam
że w tej sytuacji osobą najbardziej zranioną jest autorka topiku. To Jej nalezy wspólczuć i ją wspierać. Napewno nie kochance, która dobrze wiedziała co robi wdając sie w romans z żonatym .Takie kobiety to nic niewarte szmaty, podobnie jak zdradzający mężczyzni. Może czas najwyższy by takie zachowania nie były tolerowane, moze niejedna kochanka zastanowiłaby się nad tym co robi krzywdząc innną kobietę i jej dzieci, może nieeden mąż zastanowiłby się nad konsekwencjami swoich romansów. Ja osobiście bardzo współczuję takiej żonie, nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji, nie wiem jak to w ogóle można przeżyć. Odezwij się dziewczyno jak Ci się ułożyło, pozdrawiam Zdruzgotaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam i napisałam...
witam i wiecie co osadzacie i krytykujecie kochanki.ok.wasza sprawa ale kochanka to tez człowiek kobieta która czuje i kocha nie tylko w łożku.i sa kochanki i kochanki, kobiety ktore czasem odnajdyją swoja miłośc a ona akurat jest zajeta.i jesli mimo tego ze ma zone i dzieci kocha i otwarcie o tym mówi do do jasnej cholery pomyslcie o tym.iina kobieta wam nic nie obiecała i przysiegała a jesli męzczyzna jest gotów przysięge złamać to oceniajcie jego.i jemu i jej nalezy sie tez szczęscie.kazdy dązy do tego.i pomyslcie jesli wy pokochałybyscie miłościa prawdziwą faceta ktory akurat jest w związku ale odwzajemnia miłość czy wyrzeklybyscie sie jej??a ilez jest takich związków nieudanych, które potem odnajduja sie w innych związkach i sa szczesliwi do konca zycia?i kochanka na pewno nie chciała usidlic męzusia.a co on nie wiedział czym to sie konczy???ja pisze bo kocham faceta ktory ma rodzine jestesmy razem juz 2 lata i mimo przeszkod i problemów nie zrezygnowaliśmy z naszej miłości i oboje swiadomie planujemy byc razem i miec dziecko.współczuje kobiecie któa dowiaduje sie ze jej maz ma dziecko z inna.ale widocznie cos miedzy nimi wygasło i nie ma sensu tak kurczowo sie tego trzymac skoro męzczyzna zadecydował inaczej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko powiedz dlaczego
taki meżczyzna nie odejdzie od żony, nie zakończy formalnie swojego małżeństwa, nie wyprowadzi się z domu? dlaczego tkwi w zwiazku z żoną jeśli nie kocha i dopiero jak pojawia sie kochanka to uświadamia sobie , ze to z żoną to nie to. Dlaczego w tym momencie nie odchodzi, nie rozwodzi się, a płodzi dzieci z kochanka? Wybacz, ale to skurwesyństwo i draństwo najwyższego kalibru narażać swoją żonę i dzieci z małżeństwa na taki stres jakim jest urodzenie dziecka przez kochankę. Taka kochanica to dla mnie wstrętna baba, szmata a on to zwykły skurwesyn bez zasad. Tacy ludzie to zwyczajne śmieci nie liczace się z uczuciami osób, które im zaufały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przeczytalam i napisałam
...witam i wiecie co osadzacie i krytykujecie kochanki.ok.wasza sprawa ale kochanka to tez człowiek kobieta która czuje i kocha nie tylko w łożku.... popieram zdruzgotaną, jak nie oceniać kochanki jak wie, że jej przydupas ma zonę, to kochanka winna dać kopa jemu, kochanka to człowiek, dla mnie to diablica tylko w ludzkiej skórze, bo krzywdzić inna rodzine i jeszcze do tego jego dzieci a jak jej się chce fajfusa to są seks szopy i tam może kupic sobie koński rozmiar do zaspokajania swoch uciech łózkowych. Z tego co widać to zdruzgotana ma pieniadze i widocznie kochanka wiedziała o tym dobrze i zabawiała się z jej mężem i jej pieniędzmi, a być może specjalnie chciała zatrzymać jej męża poprzez dziecko a jak jej się nie uda to wysokie alimenty pomogą jej godnie zyć. Mężczyźni są okropni w takich sytuacjach, ale mamy też kobiety łajd...czki, które pozwalają na natkie romanse, a niby kobiety winny byc bardziej wyrozumiała dla innych kobiet, a tu proszę bardzo jaka to jest wyrozumiałość. Poprostu tym kobietom mózg przesunął się z głowy do dupy. Bo normalnie myślaca kobieta nie byłaby w stanie krzywdzić inne dzieci nie wspominając już o żonie. Owszem kobieta kocha, ale żęby budować własne szczęście na innym nieszcześciu to jest okropne. Nie rozumiem jak może dupa rządzić głową w takich przypadkach, po to mamy rozum abyśmy mogli rozgraniczać co dobre a co złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdruzgotana dziwie sie Ci dlaczego siedzisz jeszcze z takim facetem. Jesli mu wybaczysz to tak jakbys mu dala przyzwolenie na kolejne zdrady, bo sobie pomysli jak raz mi sie upieklo, to nastepnym razem tez sie uda. Poza tym skoro wywinal Ci taki numer z jakas przypadkowa laska poznana w barze to pewnie to nie byl jego pierwszy wyskok, tylko ze tym razem umoczyl tak, ze skonczylo sie na dzieciaku. Dla twojego dobra i dla dobra twojego dziecka, rzucilabym tego faceta, bo inaczej mozesz przypadkiem swojego synka wychowac na takiego samego drania jak tatus. A wracajac do dziecka, to dzieci same sie na ten swiat nie prosza, i obydwoje z rodziavw maja obowiazek sprawowac opieke nad dziecmi na wszystkich plaszczyznach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak no tak no tak
ja tez bym nie pozwolila utrzymywac kontaktow z dzieciatkiem(pomimo ze jest niewinne) kochanki o ile bym w ogole przyjela spowrotem meza bo skoro nie uzywa prezerwatyw zdradzajac to skad wiadomo co za chorobe ci przyniesie... wiem jak zdrada bardzo boli i rozumiem emocje autorki. a najlepsza zemsta na kochankach to dorwac je i obciac im kudly glupim sukom !!!!! a na kurwiacych sie facetach polozyc jak to sie mowi patyk i nie rozmawiac nawet nigdy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mogę zrozumieć
jak taka kobieta kochanka może zrobic takie swinstwo drugiej kobiecie-zonie, kochanki to potwory nie ludzie, nie wspomnę już o zdradzającym męzu bo to chyba w ogóle nie jest człowiek jak swojej żonie i dzieciom robi takie draństwa. To jest obrzydliwie złe i takie kobiety co świadomie zachodzą w ciążę z zonatym kochankiem powinny kiedyś poczuć jak to jest gdy ktoś wbrew ich woli rozwala im rodzinę. Zdruzgotana pozdrawiam Cię i odezwij się do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zdruzgotanej
jesteś kompletną idiotką, , tak w ogóle dziwię się, że twój mążnie odszedł do tej kochanki, bo mieć żonę z takim charakterem to ...., wyżywasz się na niewinnym dziecku. to nie jeo winw że przyszło na ten świat, tylko wina twojego męża. Zachciało mu sie romansu to teraz ma, ale to dziecko nie jest niczemu winne. Pomyslałaś co ono będzie kiedyś czuło. I jeszcze każesz je oddac do adopcji , gdyby matki nie było stac na utrzymanie. Idz dziewczyno sie lecz.Za wszystko możesz podziękowac jedynie swojemy kochanemu mężowi, to on ci to zafundował. Zrrobił to raz, poczekaj zrobi drugi..........I nie czepiaj się niewinnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no biedne to dziecko
już od urodzenia, matka szmata, ojciec kurwiarz i nie wiadomo czy będzie ich stać na utrzymanie dziecka. a w przyszłości dowie się pewnie jakie cierpienie spowodowało swoim przyjściem na świat, cierpienie niewinnych ludzi, którzy płacą za błędy rodziców potworów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dużo emocji tu.. bo temat poruszający. Pewnie mnie zjecie, ale ja zwróciłam uwage na fakt, jak większość wypowiada sie o mężu zdruzgotanej i jego kochance (pomijam to, co pisze autorka, ona jest w centrum wydarzeń i patrzy na to przez pryzmat swoich emocji, ma do tego prawo). Przewijają się określenia \"drań\", \"szmata\", \"suka\" itp. Łatwo jest osądzić innych. Najłatwiej jest założyć, że małżeństwo zdruzgotanej było idealne, a ten cham, jej mąż, puścił ja kantem. Tylko ze prawdopodobnie nie ma to wiele wspólnego z prawdą...Bo jeśli mężczyzna (lub kobieta) znajduje w małżeńswtie to, czego szuka, to nie szuka dalej. Moja kumpela zdradziła swgo męża. wszysscy oczywiście (z nim na czele)wyzwali ją od suk, kurew, szmat itp. NIKT nie zapytał, dlaczego ona to zrobila? Czy może dlatego, że traktował ją jak służącą? Dlatego, że wychodził na całe dnie z domu (mimo iż nie musiał) i zostawiał ją z dwójką malutkich dzieci? Dlatego, ze kiedy szukała u niego wsparcia, mówił, zeby mu nie zawracała głowy?Nikogo to nie obchodziło, została szmata, a jej mąż biednym skrzywdzonym, którym na pewno był, bo zdrada to ogromny policzek-ale nie dostał go bez swojej winy. Łatwo jest oceniac tak jednoznacznie komuś, komu życie nie podsunęło takiej sytuacji. Łatwo piętnować człowieka, nie jego czyn. Przekreślić. Zapomniec o tej przysiedze \"na dobre i na złe\". Ja rozumiem, że zdrada czasm może oznaczać koniec małżeństwa, ale znam pary, u któych stała się ona początkiem ich miłości. kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Nie gorszcie się tak postępowaniem innych, bo nie macie żadnej totalnie gwarancji, ze sami jesteście lepsi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pal z nałożnicami
"do zdruzgotanej esteś kompletną idiotką, , tak w ogóle dziwię się, że twój mążnie odszedł do tej kochanki, bo mieć żonę z takim charakterem to ...., wyżywasz się na niewinnym dziecku. to nie jeo winw że przyszło na ten świat, tylko wina twojego męża. Zachciało mu sie romansu to teraz ma, ale to dziecko nie jest niczemu winne. Pomyslałaś co ono będzie kiedyś czuło. I jeszcze każesz je oddac do adopcji , gdyby matki nie było stac na utrzymanie. Idz dziewczyno sie lecz.Za wszystko możesz podziękowac jedynie swojemy kochanemu mężowi, to on ci to zafundował. Zrrobił to raz, poczekaj zrobi drugi..........I nie czepiaj się niewinnego dziecka. i ty się dziwisz zdruzgotanej, że w ten sposób postepuje. W pierwszej chwili zastanawiałam sie czy mając taki przypadek nie ubiłabym takiej cholery, ale po namysle stwierdziłam, że nie, bo już nieżywa nie cierpiała by, zrobiłabym jej krzywdę na całe zycie aby też cierpiała do końca swych dni. Dziecko owszem jest niewinne ale dlaczego ma się o niego martwić niczemu niewinna zdruzgotana jak matka tego dziecka nie myślała tylko pieprzyła sie nie zastanawiając się nad konsekwencja swego postępowania. To matka nie martwi się o swoje dziecko a zona kochanka ma się martwić, niestety nie ta kolejność. Teraz moze ta nałożnica będzie wszystkim naokoło opowiadała jak to ona biedna skrzywdzona przez los samotna matka i jeszcze my podatnicy będziemy jej pomagać, bo samotnym rodzicom to nalezy się wszystko. Podziękować to nalezy owszem swojemu mężowi bo jest draniem, ale jakbysmy mieli mądre kobiety a nie latawice, które każdego żonatego faceta goniłyby to w końcu ci faceci nie mieliby gdzie moczyć tych swoich patykow. Oby kazda taka nałoznica zadająca ból innym rodzinom odcierpiała i to porzadnie ta krzywdę. Bo co innego, gdy facet jest już po rozwodzie, to wtedy jest wolny i ma prawo ukladać swoje życie na nowo, ale życ w trójkącie. Jak ona mogła ta kochanica iść do łózka ze świadomością, że przed chwilą jej kochaś być może moczył fajfusa u żony i im to nie przeszkadza. Ochydne babsztyle. Takim kobietom to winno się dolna część ciała zabijać palem aby nie miały już żadnej mozliwości włożenia sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zdradzana
Nie bardzo rozumiem tych kobiet które twierdza ,ze kochanka to ta najgorsza. Nie znamy przebiegu znajomosci męża i tej kobiety-moze mężulek nie wspomniał o tym ze ma "kochajacą" żonę i syna-moze mowił ze jest sam albo ze ma zone JEDZE i ZRZEDE i ze nie chce juz dłużej z nia być!! Nie wiemy ani tego ani tez dlaczego kobieta(ta druga) zdecydowała sie urodzić dziecko-moze wcale go nie chciała-nie mogła brać tabletek i dlatego poprostu "wpadła" a moze cudzy mąż namawiał ja do tego. Tak czy owak to nie wina kobiety-TO WINA FACETA KTOREGO NAZWIJMY DELIKATNIE SWINIA!! "ZDRUZGOTANA" nie rozumiem twojego podejscia: szntazujesz swojego męża ze ma wybierać "albo zostawi bachora albo odejdziesz z waszym synem". Ty chyba nie myslisz!! Jestes skupiona tylko na sobie!! Zdajesz sobie sprawe ze skrzywdzisz tym również swojego syna?!!!Jak mozesz izolować go od ojca(moze on nie jest dobrym mezem ale jest ojcem Twojego dziecka-chyba był odpowiedzialny skoro TY zdecydowałas sie je z nim mieć!!) Poza tym uwazam ze to twoj mąż powinien zdecydować z ktora z was chce być-ty nie masz nic do powiedzenia -nie zrobiłaś nic aby mąż tak kochany przez ciebie nie szukał przyjemnosci na boku-------- stale winimy tylko "ta drugą" lub "tego drania" a nie zastanowimy sie dlaczego do tego doszło-moze od poczatku byłas tak zapracowana i przemeczona ze nie przyszło ci na mysl ze facet"odłogiem" lezy lub z naury jesteś zimna....-sorrki ale ta sutuacja jest dowodem na to cos w waszym zwiazku od dawna było nie tak-oczywiscie zakładamy ze facet jest normalny-nie eroTUMAN!!! Co do alimentów o ktore zabiega ta kobieta to chyba jest to normalne-prawda-sama sobie dziecka nie zrobiła a wszelkie konsekwencje jego wychowania bedzie ponosiła niestety ONA!! Co do wysokosci alimentow to zalezec bedzie niestety od wysokości zarobkow i twoich i meżą!!Nie jest powiedziane ze twoj mąż ma w rownej cześci płacić na waszego syna co ty-może być tak ze ty skoro zarabiasz wiecej bedziesz musiała płacić proporcjonalnie do swoich uzyskanych dochodow a mąż ktory zarabia mniej i jest ojcem dwójki dzieci bedzie płacił ze swojej pensji 60% alimentow ale nie koniecznie w rownych czesciach na kazde dziecko ( tak tez moja droga bedzie po ewentualnej rozdzielnosci małżenskiej-skoro zarabiasz wiecej-płacisz wiecej!!!) CO DO PRZEPROSIN ZE SRONY TEJ KOBIETY-ja nie moge pojac czego ty oczekujesz?Chcesz aby ciebie przeprosiła? Za co??Za to ze została wykorzystana przez twojego "kundla"?! Ty chyba postartałas zmysły!!!Win za cała sytuacje PANA MEZQA" a nie kobiete ktorej nawet nie znasz-ja za takie twoje zachowanie nie chciałabym nawet ogladac twojego zdjecia!!! Nazywanie dziecka "BACHOREM" ? Jak mozesz jako matka tak nazywac dziecko?Mysle ze to tobie powinno sie odebrac syna i pozbawic wszelkich praw dostepu do wszystkich dzieci-POMYSL BO MYSLENIE CHYBA NIE BYłO NIGDY TWOJA DOBRA STRONA-CO WINNO TO DZIECKO??Myslisz ze ono tak chciało?? Gdyby dzieci mogły decydować to pewnie ty bys go nigdy nie posiadała!! Uwazam,ze skoro posiadasz firme i masz finansowe zaplecze to JAKO MATKA POWINNAS TEJ KOBIECIE POMOC-BO WIDZISZ MOJA DROGA-WSZYSTKIE DZIECI SA NASZE A MY JESTESY KATOLIKAMI A NAWET JESLI NIE TO NA PEWNO LUDZMI (ktos nazwał ta kobiete "suką" ale chyba nie trafił-to matka bo nie poddała sie aborcji mimo iz liczyła sie ze zostanie potepiona przez WSPANIAłA SWORE MIANUJACA SIE LUDZMI!!!) Zdruzgotana z kazdej sytuacji mozna wyciagać wnioski i nauki-moze powinnas sie zastanowic nad sama soba-moze nie jestes taka swieta-zyjesz tylko dla siebie..... A DLA INFORMACJI DODAM ZE BYłAM ZDRADZANA ZONA-NA SZCZESCIE JUZ NIA NIE JESTEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilka1
Ja na Twoim miejscu zostawila bym meza i niech zobaczy Co stracil,jak sie pomeczy z tamta wywloka ,a w dodatku bez kasy to jeszcze przyleci do Ciebie i na kolanach bedzie blagal Zebys go przygarnela.Ja mialam identyczna sytuacje i podzialalo,wrocil po 2miesiacach.Sama dasz sobie swietnie rade.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do też zdradzana
przecież zdruzgotana napisała, że kochanica wiedziała o jego zonie i synu. Także była świadomoa, że krzywdzi inną rodzinę. Byc może zdruzgotana w jakimś stopniu przyczyniła się do tego, ze on byl z inną, gdyby zdruzgotana też miała przydupasa to owszem on mógł też w ten sposób postąpić. Dla mnie to jest glupie tlumaczenie, że to wina zdruzgotanej za to, ze nie dopilnowała męża. Dlatego, że pracowała a nie pieprzyła się. Jego napewno wina, bo nie powinien w ten sposób postępywać, ale nie opowiadaj mi bzdur, że to kochanica teraz biedna. To ją ma....pę winno się wywieżć do buszu, tam przynajmnie goryle miałyby uciechę seksualna. Szkoda, może zdruzgotana winna jeszcze oddać swoje dziecko do domu dziecka, a sama zapieprzać 24 godziny na dobę aby utrzymać kochanicę i jej dziecko. Nie przesadzaj. To kochaniy winno się zabrac dziecko, bo jeżeli zostanie sama to znajdzie sobie nastepnego kochasia i zamiast dbać o dziecko to jeszcze będzie uprawiała seks na jego oczach. Jeżeli do tej pory byla nieodpowiedzialna to wątpię aby teraz była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×