Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

agagreg insiminacja to bezpośrednie wprowadzenie oczyszczonego nasienia przez specjalny cewnik do jamy macicy.Drogie to wcale niemusi być bo można zrobić to też na kase chorych.Wtedy płacisz za same leki,one też niekosztują mało bo ganotropiny to koszt w granicach 90zł.,a potrzeba 3 ampułek,do tego dochodzi usg co najmniej 3 razy by sprawdzić jak się miewają pęcherzyki.Ja za sam zabieg płaciłam 50zł,ale do tego jeszcze dochodzi wizyta i opłacenie filtracji nasienia koszt 65zł. A czemu o to pytasz,masz zamiar spróbować? surfitka Ivf bedę robić na polnej w Poznaniu,dlaczego radzisz bym hodowała zarodki do blaltu?Co to właściwie jest?Napisz mi proszę. pcosowiczka do iui możesz podchodzić jak długo chcesz,niema na to wymogów.Jeśli niestać cię na ivf to takie rozwiązanie jest dobre,anóż któraś się powiedzie.Co do tego ivm to czytałam,ale to zmiejsza szanse na ciąże.Wiem dobry to sposób,bo mniej skutków ubocznych np.hiperstymulacji,ale ta metoda niejest tak do końca sprawdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się robi już niepoważne i wkurzające może by to gdzieś zgłosić??? no żeby po godzinach dopiero pojawiały się wpisy od ich napisania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiamm no coś ty,ja tak nieuważam.Co prawda to dążę do tego by zostać mamusią,ale naiszę ci szczerzę,że na początku za nim dowiedziałam się że będą takie problemy,niewierzyłam że taka długa droga mnie czeka do bycia mamą.I teraz gdy napisałaś mi że mnie w jakiś sposób podziwiasz to przypomniałam sobie te jak podchodziłam do hsg czy laparoskopi,a teraz to ivf.W jakiś sposób sobie to tłumaczę,zrobić wszystko co jest możliwe żeby być wreszcie szczęśliwa w 100%.Bo to że mam kochającego mnie męża już mi niewystarcza,chcę czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagreg
niesia dziekuje ci za odpowiedz:) narazie stosuje sie jedynie do polecen lekarza,niewiem jak bedzie dalej,zobacze co w przyszlym tygodniu mi powie,bo dostalam ten zastrzyk gonadotropine,u nas trzy ampulki tego zastrzyku kosztuje tylko 5 euro,poniewaz placimy tylko 10proc.calej ceny reszte dofinansowuje kasa chorych.Jedyne tabletki ktorych kasa nie dofinansowuje to tabletki antykoncepcyjne.Naprawde podziwiam Was dziewczyny za cierpliwosc do polskich lekarzy.Ale czego sie nierobi..... pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesia25\\CZY TY sie leczysz w poznaniu?? bo doczytalam ze idziesz na polna ja tam tez sie lecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Dziewczyny bylam dzis na usg to moj 23 d.c. no i to moj wynik Trzon macicy przodoziety o prawidlowych wymiarach, jednorodny. Endometrium linijne. Lewy jajnik z licznymi pecherzykami wzrastajacymi(ok. 20) prawy jajnik prawidlowy. Zatoka douglasa bez plynu. No i mam pyt.co to jest te endometrium linijne? Dlaczego mam niby pecherzyki wzrastajace w 23 d.c. no i czy to mozliwe ze w maju mialam liczne pecherzyki na obu jajnikach a teraz tylko na lewym??? znaczy ja bym sie bardzo cieszyla ale jakos wierzyc mi sie nie chce:P Aha a w opisie badania mi napisal: przydatki obustronnie palpacyjnie badalne, prawidlowe. Jak ktos wie prosilabym bardzo o kilka slow komentarza:) Zapytalabym sie dokladnie lekarza ale nie mial czasu i owiedzial ze nastepnym razem wszytsko mi wyajsni a ja nie chce czekac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesia, a ja cie doskonale rozumiem, sama stawalam na glowie i juz bylam zapisana na dofinansowanie do ivf. Postanowialm, ze 3 cykle z inseminacja, jak sie nie uda - podchodze do in-vitro. Ile mozna liczyc na cud podczas nieudanych stymulacji :( Na szczescie udalo sie ot tak bez inseminacji :D A odnosnie tych blastusi to tak tylko pisze, bo dziewczyny ze staraczek wlasnie transferowaly blastusie i udalo sie :) Chodzi o to, ze nie transferuja szybko zarodkow tylko czekaja az zarodek bedzie mial wiecej komorek, chyba 5 dni. Podobno zwieksza to szanse..bo jakby sie zastanowic nad tym, to zarodek dociera do macicy po okolo tygodniu od zaplodnienia..wiec tu robia podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agagreg kurcze to ty masz dobrze,że u was trochę te ganodotropiny refundują,bo u nas tylko closti i pregnyl jak narazie.Niewiem jak inne leki,ale te nawet tak dużo niekosztują więc po co są refundowane,a te co są drogie to 100% trzeba płacić. patiana tak leczę się w Poznaniu u lekarza z polnej,a ty u którego lekarza się leczysz?.Na jakim etapie jesteś,może porównamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesia u aliny warenik szymankiewicz 3 lata zlecialo juz jestem po resekcji jajników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patiana ale ona też jest z polnej,z jakiego oddziału?Pierwsze słyszę te nazwisko.Ja się leczę u Krzysztofa Derwicha,znasz może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niesia tak obilo mi sie o uszy to nazwikso kolezanka sie leczyla i niego ale zrezygnowała. alina warenik szymankiewicz pracuje na endokrynologii i przyjmuje tez w przychodni przyszpitalnej myslsam ze kazdy ja zna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patiana a jesteś na boćku u lekarzy leczących się na polnej?Mnie też już zaczyna to wkurzać czy oni niewidzą że kafeteria szwankuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze wszystkie jestescie takie złe na neta ze Wam sie pisac nie chce::):) miłego słonecznego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarah 28
Witajcie Babeczki :) No i kolejny sloneczny i cieply dzionek... Co z tego, skoro @ nadal nie mam, test w poniedzialek robilam, w drugim dniu po terminie @ i wyszedl negatywny, bola mnie sutki i pobolewa w brzuchu ale @ jak nie ma tak nie ma:(:(:( Na dodatek okropnie boli mnie gardlo od dwoch dni i chyba mam dosc. Niesia25: No w Niemczech prawie wszystkie leki sa dofinansowane przez kase chorych, tzn ceny lekow na recepte dziela sie na 3 grupy: 5, 10 i 15 euro za opakowanie. W zaleznosci jak drogi jest lek. Wiec idac do apteki zawsze mozesz sie spodziewac ile zaplacisz. Szkoda ze w Polsce tak nie ma bo znacznie wiecej ludzi mogloby sie leczyc... Pozdrawiam Was wszystkie i zycze Wam drogie babulce zebyscie mialy lepszy humor niz ja dzisiaj. Buuuzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baniaczek
witam wszystkich ja również mam tą paskudną chorobę i nie wiem co robić od dwóch lat próbuje zajść w ciaze i nic lekarze nic sobie z tego nie robili dopiero 5 ginekolożka z rzedu przeprowadziła ze mna wywiad nieregularne miesiączki zaduza waga z owlosieniem i tradzikiem problemu nie mam wyniki na progesteron estrogen i prolaktyne mam dobre rowniez na tarczyce ale po wykonanym usg lekarka stwierdziała zespol pco wystawila skierowanie do szpitala i powiedziala zebym zajela sobie miejsce w kolejce i ze zyczy mi powodzenia nie wiem co mam robic boje sie tego szpitala calego i tego ze dzieci miec nie bede dlaczego nasi lekarze sa tacy bezduszni nic nuie wytlumacza nic nie poradza i jeszcze sobie z nas drwia to jest straszne jestem kompletnie zalamana prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baniaczek
ja tez to mam i nie wiem co robic dostalam skierowanie do szpitala na oddział endokrynologiczny co oni mi tam beda robic boje sie ze nie bede mogla miec dzieci po 2 latach starań nie moglam zajsc w ciaze i dopiero 5 lekarz z kolei wykonal jakies badania i podczas usg stwierdzil ze brak mi owulacji i miesiączki bez luteiny ktora juz biore ponad rok co dalej co mam robic pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baniaczek, przede wszystkim idź do tego szpitala..... Przypuszczam, że zrobią Ci tam serię badań, chyba, że masz co innego na skierowaniu napisane.....Poczytaj też wcześniejsze posty, tutaj przy odrobinie wysiłku znajdziesz wiele odpowiedzi na nurtujące Cię pytania!!! I się nie martw, głowa do góry!!!! Pozdrowienia dla Wszystkich Dziewczynek!!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia12345
hej dziewczyny, mam pco, endokrynolog zapisal mi regulon, wlasnie skonczylam 1 opakowanie, co jakis czas odczuwalam bole w podbrzuszu, z koncem opakowania sie nasilaly, zastanawialam sie nad odstawieniem tabletek, ale jakos dociagnelam, nie wiem czy to wina tabletek, mialam takie uczucie, jakby cos tam sie w srodku przesuwalo, czasami taki przeszywajacy bol.ktoras z was miala cos takiego? do gina wybieram sie w przyszlym tygodniu i nie wiem, czy przedluzyc tabletki, czy zrobic teraz ta przerwe i po prostu isc na konsultacje. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sarah 28
Baniaczku: Nie zalamuj sie, jak widzisz, masa kobiet cierpi na PCO. Jestesmy tu po to, aby sie wspierac. PCO nie oznacza nieplodnosci, ale utrudnia zajscie w ciaze. Jak poczytasz troche forum wstecz to zobaczysz jak wiele kobiet z tym schorzeniem jest w ciazy lub ma juz swoje kochane pociechy. Musisz wierzyc ze sie uda i poddac sie leczeniu, ktore zwykle polega na zazywaniu hormonow, czasem na laserowych zabiegach. Lekarze w Polsce niestety sa jacy sa i ciezko trafic na lekarza t sercem... Napisz, skad jestes? I Ile masz lat? Jesli jestes z okolic Katowic to moge polecic Ci naprade dobrych fachowcow w dziedzinie ginekologii. Glowa do gory! Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, odwiedziłam kilka innych forum i stwierdziłam, że to nasze jest wyjątkowe.... My tu się wspieramy, troszczymy o siebie, czasem żartujemy, a czasem płaczemy.... a tam kontakt często się ogranicza tylko do opowiedzenia swojej historii, czasem zadania jakiegoś pytania, na które i tak nie wiadomo czy dostaniemy odpowiedź.... Dziękuje Wam za to, że jesteście... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagreg
hey dziewczynki!!!! kasia 12345 jak tez mam takie dolegliwosci,przeszywajace bole w podbrzuszu,skorcze itp ale od pewnego czasu zazywam hormony i jakos mniej je odczuwam. Mnie lekarz powiedzial ze tego typu dolegliwosci przy pco.sa normalne. Mnie do tego mecza odruchy wymiotne,do tego wzdecia i zaparcia jak dlugo niemiesiaczkuje (a zdazalo sie i po ponad pol roku).No i tak to ze mna jest. do sarah 28 hey jaka dzis u ciebie pogoda??bo u mnie znow pieknie!!!!!!!1 pozdrawiam was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agagreg, sarah 28 pozazdrościć Wam pogody... :) choć u nas słońce jużteż pokazuje swoke oblicze :) Ciekawe, kiedy w Polsce wpadną na pomysł, by nasze leczenie było refundowane, w końcu to też mógłby być element polityki prorodzinnej.... Ja kupuję leki w Czechach, mimo tego, że tam też płacę 100% wartości leków to i tak jest to jakieś 20% taniej niż w Polsce....A teraz, jak mi się potwierdzi diagnoza i się okaże że mam endometriozę, to będę musiała brać zastrzyki po ok 500 zł za jeden. Najśmieszniejsze w tym jest to, że jakbym była facetem i miała prostatę, to ten sam zastrzyk kosztowałby mnie tylko 3.50.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agagreg
aniasz to jest poprostu chorrrrrrrreeeeeeeeee,ja normalnie tego nie rozumie,przyrost naturalny w polsce sie zmniejsza,chcom zeby kobiety rodzily dzieci,ale nic nie robiom aby te kobiety ktore chca miec dzieci mogly sie normalnie leczyc!!!!!!!!!A wszyscy dobrze wiedza ile kobiet musi sie leczyc na bezplodnosc!!!!!!!!!!To sie w glowie nie miesci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Az jestem zla!!!Bo gdybym ja mieszkala w polsce,to niestac by mnie bylo na prywatne leczenie,i na tak drogie lekarstwa!!!Oni sa NIENORMALNI!!!!!!! pozdrawiam was dziolszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to glupie, ale tez mysle, ze gdybym mieszkala w Polsce nie mialabym Ninki. Po pierwsze, moze nie trafilabym na lekarza ktory by mnie normalnie leczyl, a po drugie pewnie bylabym po jakis operacjach, bo juz chcial mi robic w Polsce laparo, skoro clo nie dzialalo. A o kosztach juz nie mowie. W USA tez leki sa drogie, ja za miesiac stymulacji z clo mimo ubezpieczenia placilam okolo 20 zl za clo plus 200 zl za zastrzyk, nie liczac kosztow wizyt :( Ale za to za inseminacje placilam okolo 70 zl. Ale ubezpieczenie pokrywalo tylko 4 podejscia, a jak sie nie uda..to calkowity koszt okolo 2 tys zlotych. Tu uznaja, ze do 4 razy ma sens inseminacja. In-vitro nie finansuja, jedynie sa instytucje, ktore pokrywaja czesc kosztow, ubezpieczenie pokrywa czesc lekow, dlatego tu chcialam do tego podejsc. Ale na szczescie sie udalo bez :) A ubezpieczenie tez kosztuje, niestety :( I to nie malo. Ale tu przynajmniej mam mozliwosc zarobienia tych pieniedzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia12345
ja na PCO choruje prawdopodobnie od 3lat, ale dopiero w maju tego roku lekarz to u mnie potwierdzil, tzn. kiedys slyszalam juz o PCO, kiedy bylam 1 raz u gin, Pani ginekolog kazala mi wrocic za pol roku... w wakacje, bo przeciez nie moge szkoly marnowac, a glupia bylam i nie wiedzialam z czym pco sie wiaze i do wakacji o tym zapomnialam, nie mialam zadnych dolegliwosci, tylko okres nieregularnie i jakos mi to nie przeszkadzalo. dziwi mnie troche, ze lekarz nie powiedzial mi wtedy na czym polega ta choroba i jakie sa konsekwencje nieleczenia i dlaczego kazal mi wrocic za kilka miesiecy... teraz po wizycie u endokrynologa i gin zrobilam badania, na drugi dzien - prywatnie. gin zrobil usg i potwierdzil torbiele, endokrynolog zapisal jakies tabletki - nie pomagaly, od wrzesnia zapisal mi regulon. i wlasnie we wrzesniu zaczely sie te moje dolegliwosci. momentami na nogach nie moge ustac, bol jest krotki, ale jest to bardzo niemile uczucie. mam 19lat, jeszcze sie ucze, ale o dzidziusiu czasami mysle, tzn. nie zdecyduje sie teraz, ale mysle co to bedzie jak juz bede pewna, ze chce dzidziusia. ale glowa do gory dziewczeta :) na o2 byl kiedys taki artykul, ze zyjemy wbrew naturze... chyba maja racje ;) milo tu u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Musze sie z wami podzielic z pewnym newsem :) Jestem po wizycie u mojego gina . NAjprawdopodobniej za jakies 2 tyg bede juz tulic moja corcie :) malutka jest bardzo nisko i mocno napiera na szyjke . I szyjka juz sie skraca . Mam troche stracha ale z drugiej strony ciesze sie , ze predzej bedzie \" po wszystkim \" :) POzdrawiam was wszystkie i zycze kazdej tego co ja teraz przechodze :) Nigdy nie traccie nadziei !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitka76 super to już tak blisko te 2tygodnie:) aż Ci zazdroszczę bo ja jeszcze ponad miesiąc chociaż po ost.wizycie mam wytrzymać choć 4tyg.czyli teraz jakieś 3 ale zobaczymy jak się pośpieszy:) poza tym w środę umówiłam sobie wizytę w luxmedzie na USG4D :) bez inform.o tym mojego gina:P ot sama chcę takie,wydam 200zł ale będzie widać nie dość że lepiej jak się ma Kubuś to i będzie płytka i zdjatka jak żywe:)zobaczymy do kogo podobne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej niesia nie mam kontaktu na boćku skupiłam się na tym forum:) wczoraj wysłałam posta do moderatora mam nadzieje że sie polepszyło z tym netem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitka, to nie jest tak do konca, ze za 2 tyg juz..sama chodzilam ponad miesiac ze skrocona szyjka i rozwarciem na 1 cm. Az w koncu musieli wywolywac. Ale zycze zeby porod przebiegl bez zadnych komplikacji i zeby urodzil sie zdrowy dzidzius :) Dunia, ty sie nie spiesz, bo donoszony dzidzius to zdrowy dzidzius :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×