Mini klub dla miłośników zwierząt

Dzieńdobry:)

Zajrzałam... a tu pustki:( Pewnie przez tą pogodę... ja tak jak zwierzaki:) posypiam:D Freedom//!!!!! Gdzie Cię wcięło???:)

:(

witam wszystkich :) jestem bardzo szczęsliwa posiadaczką suńki fila brasileiro :) jest poprostu przesłodka :)

hej:) A możesz coś więcej o niej powiedzieć?

hej hej!!!

tere morele//:) pozdrawiam:)

Jak by tu rzec... nie będę się powtarzać .... :P :)

Witam Emmi Bardzo chętnie zapiszę się do klubu miłośników zwierząt. Mam tylko kotka ale kocham wszystkie zwierzaczki. :)

No witajcie. Mam 3 letnigo kocurka. Nazywa sie Nikus,i jest slicznym persem i strasznym leniwcem. Dwa lata temu bezgranicznie zakochal siew moim mezu. Wyjechalam do przyjaciolki na wakacje i zostawilam ich na tydzien samych,kiedy wrocilam z przykroscia stwierdzilam ze on woli meza Kiedy tylko maz wchodzi w drzwi on dostaje szalu,lazi kolo niego dopoty dopoki go nie poglaszcze, nie odstepuje go a krok. Gramoli mu sie na kolana i siedzi tam glosno pomrukujac. Mnie toleruje ,chociaz to ja o niego dbam, czesze go,karmie to on jednak woli meza. Troche jest mi przykro ,bo to ja tak bardzo chcialam kota. No i moj maz jest jedynym mezczyzna ,jakiefo toleruje moj maz,innych panow olewa. Chyba kupie sobie drugiego kotka;)

Jak zwykle walnelam babola.Mialo byc tak: Ze moj maz jest jedynym mezczyzna ,ktorego moj kocio toleruje.

Ja sie zapisuje i prawa reka i lewa...i stopami :D aktualnie mam juz drugiego psiaka w swoim zyciu....pierwszy byl ze mna 17 lat...ten to mieszaniec,niespelna 2-letni, pieknie umaszczony, wielkosci dobermana...przybłęda...z jego zachowania można wnioskować, że ludzie bardzo go skrzywdzili:( nie ufa nikomu obcemu, boi sie...na szczescie nasza rodzine szybko zaakceptowal, ale jak mogloby byc inaczej skoro wszyscy go kochaja i dbaja o niego :) Co do innych zwierzat to lubie i szanuje wszystkie stworzenia tej ziemi... oprocz czlowieka :(

Hej dziewczyny:) Bardzo się cieszę, że zajrzałyście;) miło mi bardzo, z przyjemnością posłucham Waszych opowieści o zwierzaczkach:) Mam lekkiego doła i fajnie by było jak byście opowiedziały coś wesołego... bardzo byłabym wdzięczna.

Chetnie sie wpisze do Waszego klubu. Wiec moja rodzina to ja, maz, dwoch synow i dwa kociaki - maine coony. Te ostatnie wlasnie przekasily male co nie co na kolacje, smiesznie wybierajac lapkami z miseczki miesko. Ten widok niezmiennie mnie rozczula. Zawsze po posilku siadaja obok siebie i pracowicie wylizuja swoje lapki-lyzeczki. Jeszcze pare minut poszaleja, goniac sie nawzajem i pojda na swoje kocie drzewko spac. Spia do 5 rano i o tej godzinie wskakuja nam do lozka, domagajac sie glaskania i zabawy. Czasem konczy sie tym, ze maz jak lunatyk z zamknietymi oczami wyrzuca je z pokoju i zamyka za nimi drzwi, zeby jeszcze sobie pospac, co nie zawsze sie udaje, bo mamy drzwi przesuwne i doskonale opanowaly sposob ich przesuwania. Ale zawsze jak wlamia sie z powrotem do pokoju, zachowuja sie poprawnie, tzn. do lozka wchodza, ale cichutko klada sie obok mnie i zasypiaja. Jeszcze dzisiaj musze im poobcinac paznokcie, to w trosce o skorzane meble na ktorych harcuja, wiec na dzisiaj mowie dobranoc.

Zwariowana kociaro:) ale nick:D dzięki:):) Oczami wyobraźni starałam się to wszystko zobaczyć:D:Dpozdrawiam

Jestem jestem ale nie wiem juz co pisac :(:(:(

freedom//:) Witaj skarbie:) Pisz o patyczakach jak najwięcej:) Może musiałaś któregoś szukać, albo ukrył sie na kwiatku:D:D Na pewno coś było wesołego?

Od tygodnia mam nierozlaczki a dzisiaj zauwazylam ze one sie gryza :( Nie wiecie co mam zrobic??

Kiedys znalazłam patyczaka jednego na kwiatku ( jak podlewalam) ale to bylo przypadkowo i sie bardzo zdziwilam co on tam robi i jak sie tam znalazl :):) Drugi przypadek to : kiedys klikam na kompie patrze na monitor a tam patyczak sobie siedzi, ciekawe czy próbowal jak monitor smakuje ??????????:P:P

Kiedys znalazłam patyczaka jednego na kwiatku ( jak podlewalam) ale to bylo przypadkowo i sie bardzo zdziwilam co on tam robi i jak sie tam znalazl :):) Drugi przypadek to : kiedys klikam na kompie patrze na monitor a tam patyczak sobie siedzi, ciekawe czy próbowal jak monitor smakuje ??????????:P:P

Cos mi sie ta kafeteria ostatnio zawiesza

dzięki:D

No niestety:( Solidarność matek solidarnością:) ale małe chomki zaczynają mi dojrzewać i niestety ale musiały odejść od mamy. Zostały z nią dwie dziewczyny:) więc jakoś to przełknęła, szukała na początku ale była o wiele spokojniejsza:) Kawalerowie zadowoleni bo metraż im się powiekszył, dla poprawy samopoczucia dostali kółko. pozdrawiam:):):):)

Witam serdecznie . Emmi dziekuje za linka :D hehe spoko ale ja muszem leciec najwazniejsze ze wpadlam tu:D

trele morele//:):) Super!!!! Dotarłaś:):):) Bardzo się cieszę:):) Freedom//:) mam nadzieję że szybko uporasz się z problemami z kompem, czy czymś tam i odezwiesz się:) pozdrawiam wszystkich zaglądających a szczególnie wpisujących się na topik i dzielących się opowieściami:)

hej EMMI hej TRELEMORELE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! piszcie zabawne historyjki o zwierzakach !!!!!!! nudno sie robi!!!!!!!!!mam nadzieje ze moge na was liczyc????

hym... swoje historyjki to ja znam:) chciałam poczytać Wasze:) Tyle na forum osób ma zwierzaków, ale jakoś nie chcą się dzielić fajnymi przeżyciami... u mnie codziennie coś się dzieje. Najgorzej ma piratka. Należy do grupy juniorów, jest albinosem, a swoje imie zawdzięcza temu, że ma jedno oczko:) nie wiem czy taka się urodziła, czy jakoś tak w trakcie wyszło... ale jest przezabawna:) Dlaczego ma najgorzej? bo jest śpiochem i pare razy niechcący ją obudziłam z głębokiego snu bo myślałam, że coś jej się stało. Wtedy biedulek chodzi taki zaspany i nie bardzo wie co się dzieje:D:D Jej siostra - wygląda jak wiewiórka z tych co mają pręgi na grzbiecie jest o wiele żywsza:) Kontrast niesamowity. U braciszków to samo:) Jeden biało-czarny prześpi chyba całe życie, drugi bialo-kremowy, dla mnie taki różowawy biega w kółku, wspina się aż miło popatrzeć:) pozdrawiam:)

Tizinka//:) Nie miałam dwóch papużek, zawsze była jedna... jeżeli to jeszcze aktualne, bo może się już zgrały:) Miałam parkę kanarków i też było nieciekawie, kupiłam drugą klateczkę i trzymalam oddzielnie. Może po prostu nie zaiskrzyło między nimi:P nie poczuły do siebie mięty;) Widaje mi się , że u ptaków to nie jest tak łatwo, jak n.p. u świnek:) u nich zero problemu:D:D Wracając do ptaszków, może nie lubią się? Kupowałaś je razem, czy dokupiłaś drugiego? Bo tak sobie myślę, że gdybym zdecydowała się na parkę papużek, to bym wybrała te, które siedziałyby razem, albo sprawiałyby wrażenie że się lubią:) A jak było u Ciebie? pozdrawiam:):):):):)