Boże jak ja niecierpię mojego męża!!!

Właśnie wróciłam ze spotkania ze znajomymi,powiedzcie mi dlaczego mój mąż musi zawsze i wszędzie flirtować z innymi laskami???sąsiadkami?koleżankami???Jak do mnie ktoś zagaduje to po sekundzie olewam ,żaden facet nie ma u mnie szans jestem w końcu ŻONĄ, a on cały czas jak wilk na polowaniu...Przez ro czuję się jak idiotka....

zabiłabym fiuta, przeciez obciach ci robi

a może Cię zdradził już >? zastanów się czy chcesz być z kimś takim ?

zastanów się czy chcesz z kimś takim być ? Nikt Ci nie pomoże, musisz sama ze sobą porozmawiać... A może najpierw szczera rozmowa z mężem >?

jaka ja byłam głupia przez te wszystkie lata ,zero zdrad ,zero flirtów,zerwałam wszystkie przyjaznie z przed lat ,a teraz przysięgam przespałabym się z pierwszym lepszym napotkanym przechodniem

a może szczera rozmowa z mężem ? jak nie pomoże,a ty dalej będziesz się źle czuć z nim - wówczas rozwód ?

nie o to chodzi żebyś poniewierała sobą z pierwszym lepszym... rozwiąż najpierw swój problem ...

"aka ja byłam głupia przez te wszystkie lata ,zero zdrad ,zero flirtów,zerwałam wszystkie przyjaznie z przed lat ,a teraz przysięgam przespałabym się z pierwszym lepszym napotkanym przechodniem" którędy się przechadzasz?

najpierw poukładaj swoje życie...nei poniewieraj swym ciałem z pierwszym lepszym, załatw jedną sprawę, a potem zacznij

chciała bym się spakować i iść ...ale to nie takie proste ..mamy dzieci i wspólny kredyt na dom

tydzień temu na siłowni jakiś gośc proponował mi kawę a ja jak ten ostatni debil słuchawki na uszy i noga do męża...a trzeba było iść teraz siedzę w domu i płaczę i nawet nie mam komu się wyżalić ..dobrze że chociaż Wy jesteście

a rozmowa ? rozmawiałaś z nim ? zdradził cię kiedyś ? czy tylko romansuje ?

Dorota - macie dom i 2 dzieci - lepiej żeby nei przyłapał Cię teraz na zdradzie, jak już zakończyć to rozwód z orzeczeniem o jego winie,ale nie Twojej !

myślę sobie że skoro on robi takie rzeczy przy mnie to co się dzieje jak mnie nie ma...dlaczego nie mogłam trafić na zwykłego normalnego kochającego faceta..tylko na bożyszcze tłumów?!!

faceci już tak mają - taki instynkt łowcy - właściwie lubią podrywać, miziać, bzykać i tyle. Czasami nie specjalnie wybrzydzają takie męskie lenistwo. Inna sprawa że facet potrzebuje "podziwu" i uznania kobiet. Tak ich skonstruowała natura i tysiące lat ewolucji. Takie zachowania są potrzebne - pozwalają na powiększenie gatunku i przyrost naturalny, chodź może nie koniecznie w Polsce. To ciekawe ale nie które kobiety też się tak zachowują - nawet jak są Żonami. Podobno to nie tylko pragnienie akceptacji i podziwu ulotnego uroku ale również większa dawka hormonów. Jak również brak zrozumienia potrzeb drugiej połowy. To też wieki ewolucji. Osobiście lubię takie dziewczyny bo są łatwe :) na te trudne poprostu szkoda życia :) Się człowiek nagada i nic. Czasem te trudne "nie wiedzą co chcą" a to bardzo utrudnia jakikolwiek kontakt. Takie łatwiejsze dziewczyny nawet inaczej się poruszają inaczej mówią i odgarniają włosy, delikatnie "szczują". Poczucie wierności nieraz odstawiają na półkę. Pisząc łatwe - wcale nie myślę puszczalskie. - To zupełnie inny gatunek, wymagający odrębnego opisu. A wracając do meritum. Twój facet jest zupełnie zdrowy - możesz go od czasu do czasu delikatnie Zjebać i zdyscyplinować. Taktyka pod tytułem że zemścisz się w podobny sposób - pogorszy temat. Mało tego może obudzą się w Tobie jakieś ukryte namiętności. Także raczej ślisko. Pozdro. Seba.

Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.

a w sypialni jesteś bobrem czy raczej sową ... ?

mozesz podac gg?

tylko że ja przez to wszystko czuje się okropnie..wiecie jakie to uczucie jak np.chodzimy sobie codziennie wieczorem na siłownie ,wszyscy już nas tam znają wiedzą że jesteśmy razem.ja sobie ćwiczę na innej sali ,biegnę przez godzinę ,czuje się super ,zmęczona spocona ale podobam się sobie i wchodzę na salę obok a tam on z inna razem sobie ćwiczą on trzyma jej włosy żeby nie leciały jej do oczu....ja się xzuję wtedy jak ostatnie dno,ze jestem jakimś pośmiewiskiem ...i potem siedze do rana i płaczę ,nie jem przez pare dni bo może jestem za gruba...staram się jak mogę żeby w domu byłosuper ..gotuję itp.ale to ciągle ciągle za mało!

nie mam gg,bardzo żadko jestem na necie ,ale potrzebuję rozmowy choćby smsowej więc mogę podać tel

obawiam sie, ze rozmowa i twoje żale niewiele pomogą, pewnie ci powie ze przesadzasz i o co ci chodzi, przecież tylko jej włosy potrzymał itd jesli to az tak wygląda to moze rzeczywiście tez sobie przy nim pocwicz z jakims przystojniakiem kilka razy, może go najdzie jakas refleksja nie twierdzę, ze masz go zdradzać ale dac do myslenia możesz

i dodam, że robienie w domu wszystkiego, zeby bylo super to zdecydowana przesada przestań go głaskać jak dziecko czasem facetowi potrzeba troche terapii wstrząsowej bez klótni, bez płaczu, bez wściekania bo to tylko pogorszy sytuacje

może faktycznie jestem przewrażliwiona...ale np.taka sytuacja powiedzcie szczerze co myślicie...mamy kameki przed podjazdem i czasami włanczam sobie podgląd jak jestem w kuchni i gotuje żey wiedzieć czy ktoś nie idzie..i akurat kiedyś mąż wracałz pracy koło23.00 patrze na kamerki a on stoi i rozmawia z naszą sąsiadką tak gdzieś z godzinę..kiedy przyszedł pytam go :Co tam u Beatki a on mi na to nie wiem nie widziałem jej????Nigdy mu nie powiedziŁAm że widziałam ich na kamerkach ale przeryczałam kilka nocy potem wmówiłam sobie że to nic nie znaczy

rozpisałam się, ale dodam, ze jesli z niego taki "łowca", to powinnaś zrobic wszystko, żeby "polował" na ciebie, a nie inne siksy w zwiazku z tym, zamiast kura domową i wierną żoną powinnaś stac się wymarzoną zdobyczą wiesz jak to zrobić?

Dziś pierwszy raz nie wytrzymałam ,wsiadłam do samochodu ze słuchawkami na uszach a on pytal o co mi chodzi z tą miną zagubionego dziecka,przysięgam chciałam się opanować ale dziś jakoś nie mogłam zciągnełam słuchawki rozplakalam się i powiedziałam że go nienawidzę że go szczerze z całego serca nienawidzę że nie chce z nim być chciałam wysiąść ale zablokowal mi drzwi ,potem chciałam iśc z przed domu ale mnie trzymał i zatachał do domu i teraz siedze tu i płaczę ,to pierwsza taka scena i nigdy więcej nie chce tego znowu przeżyć

szczerze ci powiem, nie wyobrazam sobie, zeby mój mąz się zachował przy mnie tak jak pisałaś na tej silowni chyba bym go k zabiła zresztą, nie zrobilby tego, to raczej on pilnuje mnie ( i tak powinno byc) a z sąsiadką pod domem- to juz w ogóle nie do pomyslenia

nie może być tak że On Cię pilnuję - bo facet nie jest od tego. To Ty masz być grzeczna jak mały kotek. A Kocur w tym czasie poluje...

tak własnie to widziałam od początku, kiedy czytałam co napisałaś, znam to z własnego doświadczenia przystojny facet, mnóstwo pind, które sie przy nim kręcą i on z miną niewiniątka mam takiego męża oduczyłam go takiego zachowania bardzo skutecznie nic tak nie działa na faceta, jak odrobina zazdrości dzis mogę powiedzieć że mam cudownego męża, który co prawda troche mnie kontroluje, ale jest tez wpatrzony we mnie jak w obrazek Cały swój instynkt łowcy skierował na pilnowanie, zebym nie zrobila czegoś złego (czytaj -zdrada, choc tak naprawdę wcale go nie zdradziłam)

ja myslalam ze jak będę miała meza którego kocham i dla którego jestem dobra to nie będzie zadnych gierek i podchodów poprostubedziemy się kochac i tyle,czy nie może tak po prostu byc

życie to nie bajka nie nazwalabym tego podchodami zmeczyłam sie kiedys tym, co ty przezywasz dzisiaj miałam dość postanowiłam zrobic cos dla siebie, zeby nie zwariować wyszłam do ludzi, spotkania z kolezankami, znajomymi, przestałam byc na każde zawolanie pojawił sie facet, z którym do niczego nie doszlo, po prostu fajnie sie gadało facet coraz bardziej mi sie podobał mąż uciął to bardzo szybko i skutecznie itd od dziesięciu lat pilnuje mnie jak oka w glowie działa! nagle inne przestały byc takie interesujące