Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorota1112

Boże jak ja niecierpię mojego męża!!!

Polecane posty

właśnie wróciliśmy,nie powiem skąd żeby nikogo nie drażnic...ale było dokładnie tak jak zawsze,czyli przegięcie w drugą stronę ,chodził za mną krok w krok ,ustawiał ciężarki podawał wodę do picia tylko że to mnie wkurza jeszcze bardziej ,bo to jest taka parodia tego czego ja chcę ,ja chcę normalnego męza,te ostatnie wpisy oddają dokładnie to co ja czuję a myślałam że już tutaj mnie nikt nie zrozumie..czuje się jak bym brała udział w jakiejś grze,wiele razy łapie się na tym że robie coś czego w ogóle nie chcę tylko dlatego że jakiś dziwny splot wydarzeń i podpowiedzi mojego męza doprowadził do tego no jeszcze właśnie to bezsenswone kłamanie bez żadnego sensu.ja rozumiem że czasem każdy kłamie ale z jakiejś przyczyny ,bo się boję ,bo nie chce się wgłębiać w temat ,ale kłamanie dla samego kłamstwa i to lubowanie się w wymyślaniu szczegółów i detali ...nie rozumiem tego...Ja naprawdę go podziwaiam ,to jest człowiek który wiele w żtciu osiągną i to sam bez żadnej pomocy,naprawdę wiele rzeczy wie i jest super super inteligentny i dowcipny ale po prostu nie rozumiem co mu siedzi w głowie.Moja mama która go bardzo lubi kiedyś mi powiedziała że On tak mną manipuluje że ja i rodzice mamy co raz mniejszy kontakt że tracimy więź ,wtedy się z tego śmiałam ale teraz myślę ze coś w tym jest w końcu jakos nagle wykruszyły się wszystkie moje dawne koleżanki które go nie lubiły,skończyły się moje wieczorne pogawędki z moim przyjacielem z dzieciństwa....i to wszystko nawet nie wiem kiedy...czy to możliwe żebym aż tak się dała wkręcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez jak nawywija to przepraszam mu przez usta nie przejdzie, ach te chlopy, ale bez nich co by to bylo za zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aAlaAa
On spod znaku Lwa jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zrobil jak wrócil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie demonizuj go jak czlowiek jest zakochany to odsuwa sie od innych bo chce byc jak najwiecej z ukochanym, a jak z nim? on baluje z kumplami? pomaga w domu? czy taki lewus pan nq wlosciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przeprosil cie wogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że zaraz mi wszystko przejdzie i będzie jak zawsze ale dobrze że jest to forum i Wy bo tak tu się powyżalam i zamiast łazić za nim i się wywnętrzać to tu sobie popiszę i już mi przechodzi.Muszę Wam powiedzieć że jest to chyba mój największy kryzys uczuć ,niby faktycznie bez powodu,jeszcze jeden flirt powinnam się już przyzwyczaić ,ale jakoś tak mnie walnęło z zaskoczenia że jakoś jak go widze to mam ochotę walnąc między oczy.kiedyś boksowaliśmy razem sto lat temu,może znajde stare rękawice i po prostu się zmasakrujemy to mi przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest to jakis sposób żeby się wyluzować :) Jak się zachował kiedy wrócił z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat w domu pomaga choć staram się żeby wiele nie musiał,w zasadzie jeśli chodzi o dzieci to zawsze mogę na niego liczyć i tu mi pomaga najwięcej a reszta gotowanie sprzątanie pranie prasowanie itp. no to ja robie ale w sumie ja to lubię więc nie ma problemu.Mam go tak wychowała i jego braci że jak trzeba to wszyscy pomagają i gary umyją i pieluchę przewiną,teściowa dobrą robotę odstawiła to trzeba przyznać ,ale jak się poznaliśmy to też mi powiedziała że z niego dobry chłop le straszny krętacz,a ha jest rakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aAlaAa
Aa RAKIEM... Z tym ze flirtuje NA POKAZ to Lwy zazwyczaj tak robią. A Ty RybkA? jUTRO odczytam odpowiedź, bo się kładę, dobranoc Dorotko miłych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udało się :) jak wrócił to przyniósł mi bukiecik malutkich różyczek takich herbacianych i powiedział że to na poprawę humoru a on nie ma za co przepraszać bo nic nie zrobił i nic nie może poradzić że tak działa na kobiety a ja go dołuję i robię mu straszną krzywdę tymi oskarżeniami ciągłymi,ja siedziałam przez pól dnia tu na forum i nie zrobiłam obiadu tylko zupkę przecierankę dla dzieci i chyba w ramach kary zjadł cały garnek brokułowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci ogromnie, bo masz takie same oczekiwania,jak ja. Ma być naturalnie dobrze:) Kiedyś się o coś wkurzyłam na męża i nawet założyłam na tym forum temat i kobietki za chiny nie mogły mnie zrozumieć. Bo mi nie chodziło o to, że mąż zrobił coś źle i jak ja mu o tym powiem to się będzie pilnował i będzie pięknie. Ja byłam pewna, że mój mąż się będzie pilnował, a chodziło mi o to, że do takiego zdarzenia w ogóle doszło. Że mój mąż sam z siebie powinien coś zrobić, a zrobił coś przeciwnego, co kompletnie przekreśliło moje wyobrażenia o związku. I tak,jak Ty oczekuję, że człowiek,który kocha nie rani świadomie, nie zdradza, pilnuje się sam. Jeśli ja miałabym kogoś pilnować to już jest le, bez względu na to,czy do czegoś by doszło,czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"On tak działa na kobiety"? Straszny narcyz i cham, sorry, że obrażam. Nie cierpię takiego odwracania kota ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc do mnie jego zachowanie po powrocie tez szczególnie nie przemawia nie masz wrażenia, że przejscie nad tym wszystkim do porządku dziennego, to tylko odsuwanie w czasie czegoś nieuchronnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och żebyś ty Dorotko wiedziała jak ja Cię doskonale rozumiem. Nikt Cię na niego nie napuszcza czy tam jak niektórzy piszą Ci zazdrości, po prostu doskonale Cię rozumiem. Na rozwalenie małżeństwa ani nie masz ochoty, ani "poważnych powodów" a jednak coś jest nie tak, coś uwiera. Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat sama sobie odpowiesz czy warto było się męczyć czy jednak mieć odwagę coś zmienić. Nie licz na to,że on się zmieni jest i pozostanie taki "dwubiegunowy" i właśni ta cecha nie pozwala kobiecie rzucić go w cholerę bo przecież są te momenty gdzie aż do przesady włazi w tyłek prawda? A zauważyłaś,że to nadskakiwanie Tobie to najczęściej jest przy ludziach! a jeszcze chwalą go jaki dobry mąż. ha ha ha znam to na wylot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamiętam niestety. To było lata temu, tuż po ślubie. Jakaś pierdoła. Pewnie że za długo siedział u mamy zamiast pędem przyjechać:) U nas to on jest tym dobrym, a ja tą złą jędzą. Śmialiśmy się, że nasze dziecko powinno mieć charakter po ojcu, a wygląd po matce, a jest dokładnie odwrotnie. Córa to moja mała szelma - po matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mysle, tylko Dorotko mysle ze twoj maz celowo cie nie rani, mysle ze tak naprawde bardzo mu na tobie zalezy i mysle ze cie nie zdradza, czy ty uwazasz inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo najgorsze są właśnie takie dwubiegunowe osoby, robiące młyn, wprowadzające mętlik, zamieszanie. Kiedy człowiek się sam pogubi i nie jest pewien sam siebie. I myślę, że ci ludzie doskonale o tym wiedzą. Ich natura jest jednocześnie ich najlepszą bronią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tesciowa (mama) nigdy nie jest obiektywna wobec ziecia ;-), co innego tesc (tata) a co on mowi na jego temat tez ma go za manipulanta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opiszę wam jedną naszą sytuację kiedy mój mąż nie mogł zrozumieć o co mi chodzi...to było na początkują się wprowadziliśmy ,nasza sąsiaska Beatka ciągle zastawiała nam podjazd i przez to ciągle się wszędzie spóźniałam,któregoś razu miałam odwieźć naszego kolegę na samolot ,specjanie u nas spał żeby mieć bliżej do lotniska żeby spokojnie dojechać ,wychodzimy z domu a tam oczywiście auto Beatki ,a Beatka nie otwiera i nie odbiera telefonu,musieliśmy pojechać taxi i omal się nie spóźniliśmy a wracając jak zobaczyłam że ona jeszcze tam stoi to napisałam jej szminką na przedniej szybie żeby tu nie parkowała, jak mąz wrócił do domu to akurat Beatka zobaczyła co się stało i zwyzywala mnie od k...,s.... itp.zatkalo mnie bo ja nie przeklinam i miałysmy kosę chyba z pół roku ,kiedy się pogodziłyśmy przy winie ona mi powiedziała że ja to byłam taka obrażona a mój mąz to cały czas był dla niej miły i sympatyczny i nawet powiedział że jak nas nie ma wieczorami to może sobie stawać na naszym podjeżdzie,jak wróciłam od niej jeszcze na dodatek podchmielona to była u nas taka masakra że szok ,uznałam to za zdradę ,ale mój mąż do tej pory nie rozumie o co mi chodzi...a przecież ja mam tak że jak ktoś zrobi mu przykrośc albo krzywdę to jest gorzej nawet niż gdyby mi coś zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że matka zna swojego syna i skoro mówi synowej, że jej syn jest krętaczem to jest. Mi teściowa anielskie wizje roztaczała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz ze strasznie duzo pracuje, moze jest poprostu przepracowany i dlatego nerwowy, a na zewnatrz jest poprostu mily co niekonicznie oznacza ze flirtuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ma klopot z asertywnoscia, a moze sasiadeczka chce zasiac miedzy wami ziarnko gorczycy i tak naprawde wcale sie z wami nie pododzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój tata go bardzo lubi ,nawet planuje przekazać mu woją firmę kiedy przejdzie na emeryturę, zabiera go na zebrania i przedstawia wspólnikom,ogólnie mam wrażenie że moi rodzice uwielbiają go bardziej niż jego własni.Bo moja teściowa mi często mówi nie daj się tłamsić itp.,albo jego upomina jak widzi że coś nie tak,moja mam miała taki krótki przebłysk jak nie pozwolił jej odwiedzić mnie w szpitalu po porodzie a potem wmówił wszystkim włacznie ze mną że to ja tak chciałam ,a wtedy akurat bardzo jej potrzebowałam.teraz to jednak poszlo w zapomnienie i moja mam go uwielbia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój Mąż jest ewidentnym narcyzem lubiącym podobać się kobietom. Ma rozbuchane ego samca alfa, który może mieć każdą. Nie masz nawet nad czym się w tej kwestii zastanawiać. Taki typ niestety. Czy jest to dla Ciebie wystarczający powód do rozstania to tylko Ty możesz wiedzieć. To rani Ciebie, to Ty wiesz, w jakim stopniu,jak często i jak daleko posuwa się Twój Mąż, czy da się go "ustawić". Macie dzieci, tworzycie rodzinę. Ja bym spróbowała resocjalizacji. Chociaż to trudne, bo problem wychodzi z jego charakteru. Jest przekonany, że jest boski, kobiety go kochają. I do tego nie przyjmuje krytyki. Jeśli zechcesz przekonać go do skromności, może wyjść na to, że go dołujesz, nie doceniasz i wręcz popchniesz w stronę innych kobiet. Nauczenie manipulanta 'życia prostego jak podanie ręki' to chyba wyczyn godny pokojowej nagrody nobla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mężczyznami to jest tak że zazwyczaj po krótkiej chwili mój mąż staje się przywódcą stada,jakoś tak trochę żartem trochę na serio i jakoś tak nagle okazuje się że wszyscy go słuchają,tak naprawdę bardzo mi to imponuje,ogólnie ma bardzo dużo kolegów,jak już pisałam mój mąż dużo ćwiczy ,taki typ pakera wiec zimą kiedy jeszcze nas nie odśnieżą mój mąz wypycha wszystkim auta i to często nawet rano już w gajerze do pracy,jak trzeba coś przenieść ,wnieśc to jeszcze się nie zdarzyło żeby komuś odmówł,syn sąsiadów robił osiemnastkę i zabrakło im piwa to do kogo przyszedł o 3 w nocy z prośba o pożyczkę kasy i kto mu tą kase pożyczył i jeszcze piwo przywiózł?zgadnijcie!oczywiście dodam że ja też byłam za tym żeby im pomógł ale chodzi o to że wszyscy do niego walą jak w dym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×