Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorota1112

Boże jak ja niecierpię mojego męża!!!

Polecane posty

Gość dorota1112
nie wiem czy mi przejdzie ale jeszcze nigdy nic takiego nie czułam..zawsze mnie wkurzały te jego flirty ale dziś czuje ze po prostu to jest obcy facet którego niecierpie,nie lubie z nim jeździć samochodem bo jeżdzi szybko ,i co chwila staje żeby z kimś się ponapierdzielać ,nie lubie chodzić z nim do kina bo zawze idziemy na jakiś idiotyczny film akcji,nie lubie z nim świąt bo zawze gdzieś po kryjomu wydzwania,nie lubie z nim się kochać bo myślę że porównuje mnie do tych wszystkich lasek...ja już nie chce z nim być ?mam się wyprowadzić z dziećmi czy jego wystawić za drzwi?co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
może z tym innym facetem to jest faktycznie jakiś pomyśl...przynajmniej ja się lepiej poczuje że dla kogoś ja jestem wazna...pare tygodni temu wprowadził się kilka domów obok mój były chłopak z którym byłam przez 2 lata ...nasze dzieci są w tym samym wieku często razem się bawią ..więc zostawił mi kiedyś numerdo siebie...zaesemesuje teraz i zobaczę czy się ze mną spotka teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle, ze powinnas sie z tym przespac, bo dzis jestes zbyt nabuzowana emocjami, zeby myslec rozsadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to napisz sobie smsa, to ci poprawi humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
no i jest sprawiedliwośc na tym świecie za godzinę mam spotkanie i przysięgam że od dziś przestanę być taką mega dupą do potęgi...wreszcie ja zobaczę jak to jest przypawiać rogii...mam tylko jedno przeslanie nie warto być wierną a gdy się wierzy w pawdziwą szczerą miłość to się tylko wychodzi na idiotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam , ze zrobienie czegoś "niedozwolonego" dobrze ci zrobi na kondycje psycho-fizyczną :), choćby to niedozwolone było wypiciem kawy w towarzystwie, w środku nocy, na jakiejś stacji benzynowej :) tylko nie popadaj w skrajności i nie rzucaj sie w emocjach na nikogo życze ci z całego serca unormowania relacji z mężem, albo po prostu szczęscia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
Bardzo dziękuję ,nigdy nie wierzyłam że takie rozmowy na necie mogą pomóc,ale zasiadałam tu cała spłakana i roztrzęsiona a teraz jestem zwarta i gotowa...nietety nigdzie nie pójdę bo dzidziuś mi się obudził...a od miesięcy przesypial już całe noce....więc jednak zostanę dupą do potęgi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz , że za dobro dostaje się nagrodę w postaci cierpienia . Z własnego doświadczenia wiem ,że nie warto być dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz do kolegi, ze dziecko nie spi i umów sie z nim na inny termin wierz mi, odskocznia naprawde dobrze ci zrobi i wcale nie chodzi mi o to, żebys za przeproszeniem puszczala sie z kimkolwiek, czasem wystarczy odrobina "inności". Zbyt sie moim zdaniem skupiłaś na mężu. Pamiętaj, że jestes człowiekiem, kobietą, a dopiero potem zoną. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten twój były ma żonę, bo jeśli ma to może nie powinnaś się z nim spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 23:51 więc starajmy sie unormować nasze życie i doprowadzić do tego, że by za zło dostawało sie cierpienie :) jesli ktos nas krzywdzi (nawet ukochany mąż) nie nagradzajmy go za to, a spróbujmy choc troche ukarać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
Wiecie faktycznie z tym dobrem tak jest że nie warto...dla tego poprzedniego chłopaka byłam totalną zołzą,niestety nawet zdarzyło mi się go zdradzić,tzn.nigdy nie flirtowałam przy nim ,ale traktowałam ten związek luźno mimo że wiedziałam że on myłi poważnie.Przez te dwa lata był dla mnie super ,nigdy nie sprawił żeby było mi smutno czy źle i co?zostawiłam go olałam,a on teraz po latach gdy przytarłam drzwi samochodu sam zoferował się i zrobił mi je(ma swój zakład)i to bez ubezpieczenia...żebym zniżek nie straciła...teraz dzwonie do niego w środku nocy a on gotowy jest się spotkać i już chyba 10 raz smsuje czy wszystko ok,podczas gdy mój mąż ma centralnie wszystko w d***e .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
Tak ma żonę i to jeszcze taką którą strasznie strasznie lubię.Wiecie zawsze myślałam że babki przy kości są okropne że nie dbają o siebie że leniwe,a ona Ania mnie zaszokowała była kiedyś mega laską po dziecku bardzo bardzo przytyła ale według mnie wygląda super ,ma w sobie to coś jakąs taką klasę zawsze jest uśmiechnięta i zawsze pomocna i jest to po prostu dobry człowiek.Kiedys mi się zwierzyła że się boi że Przez to że przytyła Marcin już jej nie chce ...ona nie wie że kiedyś ja i jej mąż byliśmy razem ..ja oczywiście szczerze wszystko opowiedziłam męzowi ..a jakże szczerośc to moje drugie imie!!!ale tak było do dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos w tym jest :) my kobiety czesto wybieramy tych, którzy na nas nie zasługują uspokój faceta, ze ok , idz spać i od jutra rób cos dla siebie, dla siebie, nie dla męża, domu itd zakładam, że jestes młoda, atrakcyjna (inaczej twój Adonis pewnie nie zwróciłby na ciebie uwagi) zajmij sie sobą, wyjdż do ludzi, spotykaj sie z nimi, pokaz mu , ze nie jest centrum twojego świata im bardziej będziesz niezalezna tym bardziej interesująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli znasz Anię i ją lubisz, to raczej daj sobie spokój z jej mężem kolezanki- wyjscia na kawę, wyjście na piwo do pubu - od tego zacznij i nie opowiadaj sie męzowi z kazdego wyjścia, gdzie byłas co robiłas itd, niech sie pozastanawia co robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na dzisiaj spadam, zajrze na ten watek jutro, jesli będziesz chciała, to popiszemy mam nadzieje, że pomogłam, jeszcze raz życze szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
Im dluzej tutaj siedzę i im bardziej schodzi ze mnie zlośc to uświadamiam sobie coraz wyraźniej że ja już nie chce z nim w ogóle być...może to właśnie tak jest że to przychodzi z nienacka że znosi coś człowiek znośi i nagle koniec już się nie da posklejać,tak na prawde po nmyśle to nie chce się z nikim sptykać żeby mu coś udowadniać ,ja chce sobie żyć w spokoju z moimi dziećmi ,bez tych huśtawek nastroju ,bez tyk tłoczących się lasek wokół nas,bez tych niedomówień i ciągłych kitów...chce po prostu sobie żyć sama w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIttyBlue
samotnośc jest do d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś...mam nadzieję że kiedyś będę mogła się odwdzięczyć:)dobrze było się wygadać i przejść wszystkie fazy gniewu i złości i smutku,też idę spać i bardzo bardzo dziękuję wszystkim że zajeli moje myśli ,spodziewałam się że nocą na necie to siedzą sami zboczeńcy:)a tu takie miłe rozczarowanie.Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak po prawdzie to trudno jednoznacznie stwierdzic czy twoj maz RZECZYWIŚCIE JEST NIEWIERNY CZY TEZ TO TYLKO TAKI TYP NAŁOGOWEGO FLIRCIARZA ( cos w stylu erotoman-gawedziarz) KTORY NIE WIDZI W SWOIM ZACHOWANIU NICZEGO NAGANNEGO (ot przecież te pogaduchy, komplementowanie innych kobiet itd a takie rzeczy sa w jego ocenie, w gruncie rzeczy niewinne, i nie ma sie o co dąsać). nAWET JESLI MAMY DO CZYNIENIA Z TA "LEPSZA OPCJA" to i tak PEWIEN ELEMENTARNY SZACUNEK DLA WLASNEJ ZONY (jej uczuc, stanu psychicznego, pocZucia wlasnej wartosci) SIE NALEZY I TRZEBA GO WYEGZEKWOWAC (mozna sprobowac na wstepie szczera rozmowa). Jesli natomiast rzeczywiscie zyjesz ze "zdradzaczem" to...MASZ RACJE, ODPLAC MU PIEKNYM ZA NADOBNE (tylko dyskretnie, bo jego za reke nie zlapalas i nie byloby dobrze aby on nakryl cie pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak do mnie ktoś zagaduje to po sekundzie olewam ,żaden facet nie ma u mnie szans jestem w końcu ŻONĄ, x x to jak, zaden facet nie moze sie do ciebie odezwac? Czy ty nie przesadzasz? To ze jakis facet z toba gada, nie musi oznaczac, ze chce cie przeorac, za przeproszeniem. Jak ja nie znosze tej polskiej mentalnosci. Sama lubie gadac z facetami, bo traktuje ich jak kumpli, ale tez przyznam, ze miewam problemy, co wielu kretynów jedyne z czym kojarza kobiete to seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki jest dla dzieci? J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
Dla dzieci jest super tatą,nie mogłam sobie wymarzyć lepszego ojca dla moich dzieci,wieczorami czyta im bajki ,starszy syn nie skończył jeszcze roku jak już uczył go boksować:))do tej pory robi mu kilka razy w tygodniu treningi,gdy są chorzy nawet nie muszę prosić żeby wcześniej wrócił z pracy,widać że na prawdę go cieszy przebywanie i zabawy z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota1112
Mój mąż miał przyjaciela takiego z dzieciństwa Michała,ja lubie wszystkich kolegów męza akurat tak trafił że wszyscy to super fajni sympatyczni faceci ,ale Michał był wyjątkowy...od początku strasznie się polubiliśmy,to był taki opiekuńczy typ.Kiedy na początku nie mieliśmy z mężem kasy nie trzeba było Michała nawet prosić o pożyczkę ,zawsze pomocny ,zawsze wiedział co powiedzieć żeby mnie rozśmieszyć.Był na wszystkich moich turniejach tańca i mimo że wszystkie skończyłam na ostatnim albo przedostatnim miejscu to od Michała miałam zawsze taki doping jak nikt inny,zawsze dostawałam od niego w nagrodę batonika i red bulla.Trzy miesiące temu z niewyjaśnionych przyczyn Michał się powiesił.Od początku gdy wszyscy rozpaczali ja oprócz żalu czułam taki podziw dla niego i zazdrośc.Podziw bo miał na tyle odwagi i zazdrośc bo ma to już za sobą.Michał był osobistym ochroniarzem i był typem takiego twardziela wiec nie można powiedzieć żę miał słabą psychikę lub coś takiego..Od tamtej pory czuje ,nie wiem jak to powiedzieć ,że Michał na mnie TAM czeka ,że mnie woła,nie ma godziny żebym nie pomyśała o tym wszystkim.Kiedy staliśmy nad jego grobem i mój mąż płakał jak dziecko ja czułam że Michał znalazł TAM to czego mu tutaj brakowało spokój ,szczęście,zrozumienie,brak bólu także tego psychicznego,wszystko czego ja szukam i potrzebuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstalam własnie, włączyłam kompa i chciałam sprawdzic jak sie u ciebie sytuacja rozwineła, to ja gośc z nocy nawet pomyslałam przed snem, ze rano sie pewnie obudzisz z koszmarnym dołem po tych wszystkich emocjach, ale nie myslałam że aż tak Ty sie kobieto ogarnij! Michał niech spoczywa w spokoju! A ty sie zajmij dziecmi i sobą. Nie chcę byc niemiła, ale patrz do czego sie sama doprowadziłaś. Problemy z mężem rozkładaja ci psychę. Tak nie może być, że mężczyzna przyslania ci cały świat, ze kiedy z nim jest źle to tobie odechciewa sie żyć. Jeszcze raz piszę zrób cos dla siebie, wyjdz do ludzi, spróbuj popatrzec na to wszystko z innej perspektywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początek bardzo jasno i konkretnie poinformuj go, ze jego zachowanie w towarzystwie innych kobiet uważasz za cos nie do przyjęcia, że czujesz sie upokorzona, a nie zasługujesz na takie traktowanie. faceci są jak dzieci, nie rozumieja naszych emocji, trzeb aim to po prostu wuyłumaczyć a potem zacznij wychodzic, spotykaj sie z kolezankami, jesli nie masz bliskiej kumpeli idz sama do kawiarno, zjedz sobie porcję rozpustnego torta (odćwiczysz na siłowni), idz do kosmetyczki, poplotkuj z babami, nawet z obcymi, nie bądz na każde jego zawolanie, nie rób z siebie jego służacej, cienia nie wiem jak inaczej mam ci to tumaczyć powinnas poczuć, ze jesteś człwowiekiem, że masz prawo byc szanowana, a on ma obowiazek szanowac ciebie i twoje uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co najważniejsze- blagam- nie placz przy nim, nie histeryzuj, nie krzycz faceci tego nie znoszą, boja sie kobiet płaczących albo ich po prostu takie kobiety denerwują, mają je za słabe, czyli takie z którymi mozna zrobic wszystko jesli musisz sie wyplakać, placz w rękaw matce albo kumpeli, albo po prostu w poduszkę przy nim masz byc silną kobietą, która w relacjach z mężem wie czego chce wierz mi - musi zacząć cie szanować, żeby sie zmienić ( to wcale nie jest trudne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj facet tez od***dalał, nie aż tak (trzymanie włosów na siłce, sic!! dostałby w ryj zwłaszcza że ciągle to robi) , bo ja nie umiem trzymać nic w sobie i za każdym razem na żywca zjebka. Niedawno dostał ostatnią szansę, ja sobie odpuściłam, bo skoro chodzący ideał go nie satysfakcjonuje, to przestałam mu gotować i robić to co zwykle, jakieś małe rzeczy których wcześniej wogóle nie zauważał, teraz mu tego brakuje. Oprócz tego wychodzę często, nie mówię o której będe albo nie odbieram tel tak często jak zwykle, no i myślę że zrozumiał. Pomogli mu tez koledzy, chyba przemowili do rozumu, są starsi i chcieliby sie ustatkowac a same ksiezniczki i ku**wy na horyzoncie, a on odp*****la majac taka kobiete jak ja. Zalosne ale mysle ze bedzie dobrze, wiem ze jak jest zainteresowanie wokol mnie to on sie stara, a jak ja sie nim zachwycam to mu sie wystarcza i szuka komplementow wokol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota1112
Oj nawet nie wiesz jak się ciesze że tu zajrzałaś...nie dramatyzuje w końcu to że moj mąż ogląda się za innymi to nie koniec świata...to po namysle może nawet i totalna pierdoła,tylko że czasami się tak jakoś nazbiera i jakoś tak nie widze nas razem.No wczoraj zrobiłam wszystko źle co opisałaś,i płakałam i krzyczałam i ogólnie cała szopka.On dzisiaj jakby nigdy nic a ja w totalnym ogólnym dole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×