Mam 50zł. do 10-tego.

Czy uda mi sie przeżyć do poniedziałku, bo jest nas 4 osoby :-( Jedyny zapas żywności jaki mam to ziemniaki :-(

Oj, wychodzi na to, ze tylko ja jedna. No cóz....

do czego zmierzasz. Mamy ci dopłacić czy co ? :P

A ja już dawno na debeciku....przerąbane :P .

nie, nie chcę dopłat :-) Chce wiedzieć, ile jest takich pań i jak sobie radzą w tej sytuacji.

do poniedzialku 50 zl spooooko, jak dobrze to rozlozysz na jedzonko to bedzie gitara

nie masz nic oprocz ziemniakow???? to rob placki ziemniaczane,do tego ziemniak w mundurku i salatka ziemniaczana ;) ale i tak w to niee wierze ;););)

i sie udawało - pomysl nad czyms czego mozna kupic duzo i nie jest drogie - np mozesz zrobic pierogi albo placki ziemniaczane na obiad

no i rosol :):):)

no to 3 dni na ziemniakach, wiedziałam, ze mnie to czeka ;-) sałatka odpada, bo majonez, groszek, inne ingredencje- za drogo! Dzieki za porady, nie ja jedna tak wylądowałam, a myslałam, że yulko ja ciągne resztkami do wypłaty :-)

przygladalam sie kiedys koszykowi pewnej pani w markecie... wiec miala tam np. kadłub z kurczaka na rosół- 1.15zł, marchewki 1.20zł, mleko w woreczku 1,25zł, platki owsiane górskie 0.96zł, barszczyk czerwony 1.30zł, ....wtedy pomyslałam, ze przepuszczam mnóstwo kasy, bo mysleć mi sie w sklepie nie chce....

Przed chwilą usłyszałam od zaprzyjaźnionej sąsiadki: " Ale tragedia!! Ja czasami tyle mam na tydzień, i sobie radze". I mi teraz głupio!!!! Korpusik na jutro, warzywka wydebie z ogródka mamy. Makaronik za 1.20 i jest rosół!!!.

rosół...dużo...a następnego dnia dodaj do niego koncentrat i będzie pomidorówka...a 3 dnia placki i już urozmaicony obiad na 3 dni gotowy :D

to 1 dzień schabowy 4 szt. z kapustą kiszoną 12 zł 2 dzień mielone i jeszcze zostanie na kolację do chleba 10 3 dzień np. placki ziemniaczane z gulaszem góra 10 zł za resztę jakaś wedlina do pieczywa 20 dkg, jajka 10 szt, pomidorki 4 szt. Za te pieniądze naprawdę da się wyżyć przez 3 dni :) Dzieciom możesz tez zrobic odrobinę przyjemności i upiec im np. ciasteczka maślane wystarczy 0,5 kg mąki , 150 g masła, 150g cukru, 2 jajka,cukier waniliowy, łyżeczka proszku do pieczenia.

ja kiedys zostalam z 7 zlotymi w kieszeni,bylam wowczas w ciazy i to byl dla mnie dramat bo w lodowce byla pustka. Pamietam ze poszlam do market i kupilam jakies parowki za 4 zl za kg i chleb. Byla sobota a na pieniadze poglam liczyc dopiero we wtorek. Powiem ci ze to twoje 50zl to bardzo duzo. Kupujesz kg miesa mielonego i masz dwa obiady , z pol kilograma robisz mielone z drugiego golabki , kapusta kosztuje 1 zl do golabkow. z reszty kapusty robisz kapusniak musisz tylko dokupic porcje rosolowa i wloszczyzne to oklo 4 zl dodatkowo i w twn sposo masz 3 obiady za okolo 15 zl. Pozdrawiam

ale czy kochany narodzie nie mozesz sobie odpuscic miesa chociaz jeden dzien?? Odpuscic tym zwierzakom troche? Naprawde nic sie nie stanie....oprocz tego ze zaoszczedzicie i zdrowiej zjecie - ja jestem wegetarianka jak wiekszosc moich znajomych i naprawde to sa same korzysci, oprocz tego ze to bardziej humanitarne

głowa do góry poradzisz sobie to nie mało pieniędzy.

nic dziwnego ze wy potem tacy bladzi jestescie, jak tylko parowy, mielone, kapusniaki, schabowce...za te cene mozna sie tak objesc zdrowego jedzenia, ze sie ruszyc od stolu nie mozna..chocby kotlety sojowe (robione w domu) sa 10 razy smaczniejsze, a tansze to ze 30 razy

sojowych, osobiscie ich nieznosze

no to cokolwiek innego!!!! Jest mnostwo, mnostwo przepysznych rzeczy ktore mozna zrobic!!! Moja miesozerna rodzina tak polubila moja kuchnie, ze mieso odstawili. A jadlaz kiedys falafel? Bo takie sojowe z torebki to fakt, obrzydliwe sa

fakt faktem ,ze zakupy w warzywniaku sa duuuzo tansze niz w spozywczaku...

Vera pewnie ze nie trzeba miesa Np pierogi ruskie bardzo tania potrawa 0,5 kg bialego sera kilo ziemniakow i cebulka i przyprawy. Problem w tym ze ja nie umiem przyrzadzac warzyw jakos mi nie idzie ta sztuka

do bylo do rany

A JA MAM 200 DO KONCA MIESIACA A JEST NAS 3-KA I CO? ZYJEMY WIEC PO CO BIADOLIC, INNI MAJA GORZEJ, NIE? kurcze, 50 zł. na 2 dni to majatek!

Kochana jak ty sobie radzisz z 10 zl na dzien ja tyle wydaje dziennie dla mojej corki ??

jak mus to mus-czasem trzeba zacisnac pasa :-)

mialo byc soki dla corki

kurde, ja dostawałam tyle na cały tydz na studiach..z biletami

Wróciłam ze sklepu i targowiska. To, co kupiłam: ---chleb- 1.30zł.(0.6kg.) ---4 bułki przenne (1.80zł.) ---4 pomidory (2.10zł.) ---1.50kg. jabłek (2.30zł.) ---10 jaj (3.80zł.) ---2 paczki papierosów (7.40zł.) --- napój za 0.89zł. ---kawa za 1.70zł. --- marg. do pieczywa za 1.89zł. ---pączek za 0.80zł. (dziecko prosiło) Mam mąke, jaja kupiłam, zrobie makaron, znalazłam porcję rosołową w zamrażarce.Została mi kasa na poniedziałek (jeżeli jutro cos mi nie "wypadnie"). Aha, nie piszcie, że fajki i te sprawy i kłopot z forsa, bo nie o to chodzi.

cholernie ciekawy ten student, vco to zył tygodniowo za 50 zł i jeszcze miał z tego na bilety:P Może jeszcze powieiesz, ze na kserówki? Może dlatego ludzie mdlaja po ulicach. Az mi sie żle zrobiło jak ta kobieta dzięń w dzień miał a schabowy i kapuchę robić. A może by tak pomyslec i zrobic tanie żarcie wege? Papryka, cebula, pomidory, baklażan , marchew, seler- to wszystko teraz tanie jak barszcz i ryż. Z ziemniaków placki kartoflane. za reshtę chleb i ser żółty. Z koncentratu pomidowego i kilku pozostałych pomidorów zrobić pomidorówke na kostce z ryżem. Trudne? I wreszcie bez mięcha!