Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzamyślona

On odwleka moment w którym miałby poznac moje dzieci :(

Polecane posty

Gość gośćzamyślona

Spotykamy się już od roku, ale tylko kiedy moje dzieci są u mojego byłego męża, raz tylko przyjechał gdy ze mną było jedno z dzieci i spędziliśmy weekend we trójkę. Do tej pory ciągle się czymś wymawiał, więc czekałam, powiedział, że przyjedzie na wiosnę, żeby poznać moje dzieci. Wiosna jest tuz tuż a on nic nie wspomina o tym. Ja rozumiem, że to jest trudna sytuacja ale przecież chodzi na razie tylko, o spotkanie, o zapoznanie się, bo ta sytuacja jest dziwna dla mnie. On zawsze mówił, że nie chce mieć dzieci, bo nie czuje się jakiś powołany do tego żeby zostać ojcem. Ale przecież to nie jego dzieci, nie musi być dla nich ojcem, ale poznać chyba by wypadało. JA się czuje już głupio w tej sytuacji kiedy moja córka nie zna faceta z którym się spotykam i który podobno ma jakieś plany co do mnie, chociaż juz teraz nie wiem co i jak. Już sama po prostu nie wiem, zaprzecza żeby chodziło tylko o takie bez obowiązujące spotkania, twierdzi, że mnie kocha, mówił o planach o przyszłości że damy rade, ale to tylko słowa. Czy on się boi moich dzieci, z synkiem wtedy gdy przyjechał złapał dobry kontakt, spędziliśmy czas tak fajnie, syn go polubił a jest dzieckiem nieufnym. Sama już nie wiem. :( Czuję po prostu że mam dość i zaczynam myśleć, że to się nie uda nam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo twój nie lubi dzieci i go po prostu irytują może z twojej strony było to fajne spotkanie a z jego punktu widzenia katorga albo po prostu boi się kontaktu z dziećmi typu że mogą nie polubić a jak nie polubią to cię nabuntują i zerwiesz z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi poznac twoje dzieci i je zaakceptowac!! nie daj sobie wmowic co innego. Bedziesz szczesliwa dopero wtedy kiedy twoj facet zaakceptuje dzieci a twoje dzieci zaakceptuja jego. Nie wyobrazam sobie ze on osobno i moje dzieci osobno. Moze to nie jest facet dla ciebie? W koncu wiedzial co bierze, chyba nie myslal ze porzucisz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
No ok dzieci mogą być irytujące, a spotkanie było fajne w sensie że dziecko nie było jakieś przeciwne i skryte, obrażone itd... Ja wiem najlepiej jakie dzieci potrafią być irytujące, tu nie chodzi przecież żeby z nimi zajmował, chodzi o dosłownie kilka godzin żeby się z nimi poznał nawet nie jako partner czy ktoś, a po prostu znajomy, kolega czy wujek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
gość dziś musi poznac twoje dzieci i je zaakceptowac!! nie daj sobie wmowic co innego. Bedziesz szczesliwa dopero wtedy kiedy twoj facet zaakceptuje dzieci a twoje dzieci zaakceptuja jego. Nie wyobrazam sobie ze on osobno i moje dzieci osobno. Moze to nie jest facet dla ciebie? W koncu wiedzial co bierze, chyba nie myslal ze porzucisz dzieci? xx Ja nie biorę nawet czegoś takiego pod uwagę, żeby porzucać dzieci. On wiedział od początku jak jest i na pewno tego ode mnie nie oczekuje i wątpię że chciałby być z kimś takim kto porzuca dzieci. Mnie właśnie męczy ta sytuacja jakieś dwa światy w jednym on w drugim dzieci. Ja nie jestem nastolatka, żeby się bawić w coś takiego. Moja córka tez nie jest głupia i domyśla się a ja jakoś ją zwodzę, bo ona wie, że kogoś mam i ona chciałaby go poznać, pyta się kiedy on przyjedzie. Ja jej mówię, że nie może bo pracuje, bo co mam mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś nieodpowiedzialny gość,który tylko czeka na okazję,jak pozna wolna kobietę,to na pewno zastaniesz sama,Nie wiązałabym nadziei na wspólną przyszłość z takim cwaniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle ze zle podchodzisz do sprawy. Nie chodzi o to zeby sie nimi zajmowal? Nie a jak bedziecie razem i zamieszkacie razem . To co on bedzie se siedzial jak krol a ty sie dziecmi bedziesz zajmowac bo one sa tylko twoje?? Jak ktos bierze kobiete z dziecmi to bierze calosc a nie ze nie bedzie sie musial nimi zajmowac. Co z ciebie za matka? W zyciu bym nie wziela faceta ktory by mial jakies zastrzezenia do moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyslona
gość dziś To jakiś nieodpowiedzialny gość,który tylko czeka na okazję,jak pozna wolna kobietę,to na pewno zastaniesz sama,Nie wiązałabym nadziei na wspólną przyszłość z takim cwaniakiem. xx Też wiele razy mi to przychodzi do głowy, mówię mu o tym otwarcie, a on mnie po prostu prosi żebym mu zaufała i żebym dała mu jeszcze trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to porozmawiaj z nim otwarcie spytaj w prost o co chodzi z tymi dziećmi czy nie lubi czy się boi powiedz że ci zależy żeby był z tobą szczery i cokolwiek myśli ty spróbujesz go zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO nie wiem, dziwne to jest. Wyraźnie unika spotkania z twoimi dziećmi , przyjrzyj sie lepiej temu panu. Słowa sa tanie .....hmmmmm :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym facetem jest cos nie tak. Z tego co piszesz wychodzi na to ze chce ciebie a dzieci niech se same soba zajma. Dla mnie dzieci sa najwazniejsze i jak ktos wymiguje sie od spotkania z nimi to cos jest nie tak. W koncu wiedzial chyba ze masz dzieci to czego oczekiwal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja mysle ze zle podchodzisz do sprawy. Nie chodzi o to zeby sie nimi zajmowal? Nie a jak bedziecie razem i zamieszkacie razem . To co on bedzie se siedzial jak krol a ty sie dziecmi bedziesz zajmowac bo one sa tylko twoje?? Jak ktos bierze kobiete z dziecmi to bierze calosc a nie ze nie bedzie sie musial nimi zajmowac. Co z ciebie za matka? W zyciu bym nie wziela faceta ktory by mial jakies zastrzezenia do moich dzieci. xx Źle mnie zrozumiałaś, nie chodzi o zajmowanie się dziećmi natychmiast kiedy nie jest na to gotowy, oczywiście że kiedy zamieszkalibyśmy razem to chcąc nie chcąc zajmowałby się dziećmi. Dzieci nie sa już jakieś małe, własnie wtedy gdy przyjechał to był bardzo opiekuńczy jeśli chodzi o nojego synka, organizował mu jakies zabawy, na prawdę widziałam, że się stara. Szczerze to lepiej się nim zajmował niż jego rodzony ojciec. Synek był zachwycony i często się o niego pyta, rozmawia z nim czasami przez telefon. Córki nie zna, córka jest starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że mu na Tobie nie zależy i jak znajdzie inną, kobietę bez zobowiązań, porzuci Cię. Gdyby było inaczej, starałby się poznać twoje dzieci i zdobyć ich sympatię mimo, że mówił, że swoich nie chce. Jak się kocha to się akceptuje partnera w całości, także jego dzieci. Postaw jasno sprawę i niech powie szczerze o co mu chodzi z tym odwlekaniem spotkania z dziećmi. Rok spotkań to chyba wystarczający czas u dojrzałych ludzi aby wiedzieć czego się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyslona
Ja mu dzisiaj kolejny raz napisałam swoje obawy rano. Nie odzywa się do tej pory. Napisałam mu że nie widzę żeby się zapowiadały jakieś zmiany, i że zaczynam wątpić czy nam się to uda. On wie doskonale co ja o tym myślę, i nie raz powiedziałam mu prosto z mostu, że to wygląda na to że on boi sie wchodzić w moje zycie, poznawać dzieci a wszystko po to żeby potem w razie czego było łatwiej wyjść. Zaprzeczył powiedział, że źle myślę i wtedy obiecał że przyjedzie na wiosnę poznać córkę, żebym dała mu jeszcze ten czas. Staram się go zrozumieć, co ja bym zrobiła na jego miejscu gdybym miała poznawać dzieci, wiadomo, że sytuacja jest trudna, ale w końcu chyba jesteśmy dorośli a dzieci nie gryzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jakis dziwny ten facet. na wiosne moze od razu na przyszly rok sie umowcie. Nie dawaj sie zbywac. postaw sprawe jasno i zapytaj o co mu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Właśnie ma przyjechać w ten weekend, porozmawiam z nim szczerze. Bo przez telefon nie ma sensu lepiej twarzą w twarz i widzieć reakcję. Zobaczymy co jeszcze dzisiaj mi odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle jak ten rok szybko przeleciał na tym całym ukrywaniu się, przecież to jakaś dziecinada, a ja czekałam tych spotkań jak głupia :( Załamię się chyba jak to będzie koniec, wtedy już nigdy w życiu nikogo nie pokocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mow tak, pamietaj milosc jak sraczka przychodzi znienacka. nie ten bedzie inny. nie nastawiaj sie na niego. jest wielu facetow i naprawde SA TACY ktorym dzieci nie przeszkadzaja i normalnie z nimi sie dogaduja i chca przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
Tak chyba jak będe miała 45 lat :) A dzieci będę odchowane tylko muszę się jakoś zakonserwować żeby wyglądać jeszcze dobrze w tym wieku ;) Czasami już mi jest to obojętne chciałabym po prostu tylko wiedzieć na czym stoję cokolwiek to by miało być. A on się oczywiście nie odzywa, zawsze tak robi gdy poruszam trudny temat. Odezwie się potem pisząc cos w stylu co tam, jak gdyby nigdy nic a kiedy ja znowu wrócę do tematu to powie, że wymyślam coś sobie itd.. ze przecież powiedział jak jest, żebym mu zaufała itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwodzi Cię i tyle. Chyba pomału robisz się desperatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazasz ze 45 latki nie maja szans na milosc? malo wiesz. chyba ze chcialabys w wieku 45 lat zakochac sie w 2o latku to tak raczej nie masz szans. ale milosc moze przyjsc w kazdym wieku. faceci tez nie mlodnieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
nie uważam, żeby kobieta w wieku 45 lat nie miała szansty na miłośc, ale ja mam 32 więc minie 13 lat do tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frajer wziął sobie babe z bękartami :D dno... desperacja, debilostwo, frajerstwo nie czaje takich facetów, j'e'b'a'c na babe i jeszcze na jej bękarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
gość dziś frajer wziął sobie babe z bękartami dno... desperacja, debilostwo, frajerstwo nie czaje takich facetów, j'e'b'a'c na babe i jeszcze na jej bękarty xx Ulżyło ci? :) Czy chcesz coś jeszcze sobie wykrzyczeć furiacie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś frajer wziął sobie babe z bękartami dno... desperacja, debilostwo, frajerstwo nie czaje takich facetów, j'e'b'a'c na babe i jeszcze na jej bękarty Wiesz co to bękart? Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Przecież pisała, że ma byłego męża. Ale co tam zawsze można znaleźć okazję zeby powyzywać, prymityw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się wydaje, że on się po prostu boi. No bo jeśli wypadnie źle, to dzieciaki namówią cię do tego, byś sobie z nim zała spokój. Z drugiej strony, jeśli będzie za bardzo się starał, ty pomyślisz, że na twojej córce zależy mu bardziej, niż na tobie. To strasznie trudna decyzja wejść pomiędzy was, może nie umie tego zaplanować, nie wie, jak to zorganizować. Wymyśl coś sama, ale tak, żeby to był bardzo neutralny grunt i miejsce atrakcyjne. Dzieciaki wcześniej muszą wiedzieć, kim on dla ciebie jest, że chciałabyś razem z nim się związać. To ty musisz najpierw z nimi ustalić. A później zaproponuj np. aquapark (tam wszyscy się cieszą), ewentualnie wersja budżetowa - ZOO. Później ewentualnie jakieś ciastko, czy lody. To pierwsze spotkanie nie powinno skończyć się w domu i być w miarę krótkie, bo będzie i tak stresujące. A później sama zobaczysz, czy obie strony (dzieciaki też się liczą) chcą dalszych spotkań, czy nie. No chyba, że on nie chce się z tobą szybko wiązać i nie chce dzieci straszyć, czy robić im nadziei (niepotrzebne skreślić). Ale to i tak takie spotkanie powinnaś zaaranżować. Pamiętaj, musi być w fajnym miejscu. Kinbo odpada, bo tam trzeba swobodnie gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu boi się odpowiedzialności albo tego że Twoje dzieci go nie zaakceptują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
wiecie mieszkam w takim miejscu że nie ma ani kina, ani tym bardziej Aqua parku :) No nie ma tutaj gdzie wyjść zwłaszcza z dziećmi pozostaje czekać lata i iść na plażę :) Ja po prostu chciałam żeby on przyjechał wcześniej zanim dzieci pojada do ich ojca i po prostu posiedział te dwie godzinki. Taka normalna sytuacja że przychodzi w odwiedziny. Synek go juz zna i na pewno się ucieszy, a córka ma 10 lat więc też nie jest to jakiś trudny wiek. Jest bardzo otwarta i towarzyską dziewczynką, i bardzo przyjaźnie nastawioną do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśle ze temu panu jest miło spędzić weekend we dwoje bez zobowiązań ale dzieci to dla niego jest dużym obciążeniem. On nie powie ci tego wprost bo jest mu dobrze z tobą ale tylko i wyłącznie z tobą . Zwleka , myśli , mantykuje ale z tej maki chleba nie będzie . Masz 2 dzieci i jesteś taka naiwna i łatwowierna ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzamyślona
odpisał mi dzisiaj, że przyjdzie na to czas. nie wiem sama trudno mi się postawić na jego miejscu. Nie będę już pisać nic do niego, ani poruszać tematu przez telefon. Porozmawiam z nim jak przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×