Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa81

spowiedz przed swietami...

Polecane posty

Gość ciekawa81

kto tak jak ja uwaza, ze Boze Narodzenie bez spowiedzi przestaje byc Swietami a staja sie tylko swietami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkmk
ja do spowiedzi nie ide bo dlamnie to troche nie tak oszukiwac albo siebie albo boga mieszkam z chlopakiem 2 lata .wiec dla mnie nie ma sensu isc do spowiedzia na druki dzien uprawiac seks,a przy spowiedzi obiecywac poprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i słusznie mkmkmk
uczciwie. bo traktujesz spowiedź inaczej niż odklepanie formułki u księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa81
hm, ja mialam podobny problem. tez mieszkam/lam z chlopakiem (wlasnie sie rozstajemy, ale jeszcze przez jakis czas bedziemy mieszkac razem). tylko ze uwazam ze tak naprawde jesli chodzi o sex to nie ma znaczenia czy mieszka sie razem czy nie. bo nawet jesli sie nie mieszka to w taki sam sposob mozna obiecywac poprawde, tylko co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to tez bez sensu dlatego chodze do spowiedzi tylko 2 razy w roku i po spowiedzi nhie uprawiamy seksu do swiat, a swieta spedzamy kazdy u siebie( noce), bo mieszkamy razem tylko w miescie w ktory studiujemy.. a poprawe moge obiecywac bo i tak niedlugo bierzemy slub, wiec poprawa bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i za kazdym razie przy spowiedzi mowie, ze uprawiam seks z chlopakiem, o mieskzaniu jeszcze nie mowilam, bo nie bylam u spowiedzi odkad mieszkamy razem, a z tego co wiem, to w takiej sytuacji ksiadz nawet nie powinien dac rozgrzeszenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja musze isc do spowiedzi przed swietami, ze względu na chrzest mojego dziecka. ale jak tu isc, jak mam pustkę w głowie i nie mam takich grzechow z których muszę się spowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalka weź ty sobie przejrzyj
dziesięć przykazań i grzechy główne. może coś ci się przypomi, o Święta Panienko.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa81
a co do tego mieszkania-przeciez wiadomo ze jesli bedziemy chcieli to i tak znajdzie sie metoda, zeby byc ze soba czy sie razem mieszka czy nie. brak rozgrzeszenia ze wzgledu na wspolne mieszkanie jakos mnie nie przkonuje, chociaz sama sie ztym zetknelam. moze zle do tego podchodze, nie wiem...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohhh
mam podobny problem.. też mieszkam z chłopakiem i też.. :-) no i do spowiedzi nie pójdę, bo przeciez jak niby mam tego żałować. jesteśmy narzeczeństwem - do ślubu dalego, bo wciąż na to nie uzbieraliśmy, a nikt nam nie sfinansuje, więc trudno.. Przykro mi, że kolejnych już Swiąt nie będę mogła przeżyć tak jak bym tego chciała. W dodatku będzie problem, bo mój mężczyzna ma być ojcem chrzestnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa czy ty jestes upośle-
dzona? :o przecież to, że dziewczyny piszą, że mieszkają z chłopakami jest niejako równoznaczne z tym, że uprawiają seks i będą go uprawiać. trzeba ci wszystko kawę na ławę pisać? może powinny napisać, że rano robia laskę, po południu bzykają się na pieska, a wieczorem on im robi minetę i nie wyrzekną się tego za nic? wtedy by do ciebie dotarło? i problemem nie jest brak rozgrzeszenia, ale to, że musiałyby kłamać podczas spowiedzi, że już nie bedą uprawiać seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i że żałują
a przecież nie żałują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa81
a sytuacja, gdy mieszka sie osobno i uprawia seks czym rozni sie od tej, kiedy mieszka sie w jednym mieszkaniu??? bo o ile mi widomo wtedy nic nie stoi na drodze do rozgrzeszenia. przeciez tak w jednym i w drugim przypadku chodzi o to samo. w przypadku wspolnego mieszkania rozumiem ze pokusa jest wieksza, ale dla mnie to by bylo na tyle roznic. przeciez tak jak juz pisalam-dla chcacego nic trudnego-czy mieszka razem czy osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boze jakie macie tematy.........co wam da taka spowiedz przed ksiedzem,...Wyspowiadaj sie lepiej sama w ciszy swego serca przed Bogiem z tego co cie meczy,a bedzie mialo wiekszy efekt ,niz taka spowiedz bezsensowna...ksiadz ma wiecej grzechow niz ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 23 lata i i spowiedzi
byłam dwa albo trzy razy w życiu i nigdy więcej nie pójde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do carrie
u katolików to chyba od zawsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa81
no przeciez wiadomo ze chodzi o ten poza malzenski a nie o sex wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuu.....
Boze, co za zascianek !!!!!!!!! A do tego jeszcze straszne zaklamanie.....tu lataja do kosciola, a zaraz potem dupcza sie na prawo i lewo.....religia katolicka jest strasznie zaklamana..... Najlepsza byla wypowiedz niejakiego Kffiatuszka..... "po spowiedzi nhie uprawiamy seksu do swiat, a swieta spedzamy kazdy u siebie( noce), bo mieszkamy razem tylko w miescie w ktory studiujemy.. a poprawe moge obiecywac bo i tak niedlugo bierzemy slub, wiec poprawa bedzie"..... A pozatym o jakim rozgrzeszeniu wy tu mowicie....?? Przeciez wasi ukochani ksiezulkowie, przed ktorymi tak sie spowiadacie tez sie dupcza na prawo i lewo, a do tego jeszcze przewaznie analnie.... kobiety otworzcie wreszcie oczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa81
o jedno i o drugie. jestem katoliczka i jeszcze do niedawna wydawalo mi sie ze dokladnie wiem, dlaczego sex przedmalzenski jest uznawany za grzech, ale teraz coraz czesciej jestem w kropce. jasne ze gdy chodzi o rozwiazlosc, o puszczanie sie na lewo i prawo-to jest to jasne, ale w przypadku dwojga kochajacych sie ludzi? mam watpliwosci. moze powinnam pogadac z jakims sensownym ksiedzem, ale ciezko sie do tego zebrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa81
nie no, gdzies ty sie takich filmow naogladal????????! nie przesadzajmy. zreszta co jest podniecajacego w stwierdzeniu ze ktos uprawial sex...? jak dla mnie to nic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tych wszystkich które
uważaja, że seks przed małżeński z narzeczonym jest ok: pamietajcie, że w waszej wspaniałej religii nawet seks małżeński nie jest grzechem tylko wtedy jeśli służy prokreacji... jak nie chcecie mieć dzidziusia i sie dupczycie uzywając środków anty , albo stosunek przerywany to to też jest dla kościoła katolickiego GRZECH!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam takiego księżulka, co nauczał mnie religii, a latał po pornosy do wypożyczalni.Kiedyś 2 pijane prostytutki siedziały pod jego drzwiami i zaczepiały sąsiadów:O .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa81
no a poza tym, to-co powinno byc oczywiste dla katolikow-to czy ksiadz grzyszy czy nie to jego sprawa i nie ma zadnego wplywu na rozgrzeszenie ktore on komus daje itp. itd. bo przeciez nie o ksiedza w tym wszystkim chodzi, no ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheh
oto nasz naród cały.. a Ty carrie - jak będziesz chcieć ślubu to do kościółka polecisz? bo zazwyczaj ci co plują najbardziej to potem do księdza lecą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×