konkubinat a małżeństwo

Co dla was jest lepsze i dlaczego ?

przez 8 lat żyliśmy w- można by rzec- konkubinacie, potem wzięliśmy ślub- nie widzę żadnej różnicy

O!!!! będzie wojenka, bo żonki nie będą mogły zakończyć po prostu na obstawieniu swojego tylko będą musiały podosrywać od patoli i niepoważnych związków w których facet się nie żeni, a konkubiny zamiast zlać przygłupie suczydła to będą się z nimi wykłócać :D Idę po popcorn :D

żyje w konkubinacie, mamy dziecko, jak narazie problemu nie ma w urzędach itp itd, ślub może ale nie teraz

nie mogłabym żyć w konkubinacie, a już na pewno nie mieć w nim dziecko! chyba bym ze wstydu umarła gdybym musiała z konkubentem musiał przed urzędnikiem się upokarzać żeby on uznał dziecko :o no ale na szczęście ja nie byłam panienka na chwilę i mój mężczyzna się ze mną ożenił, bo jesteśmy dorośli i się kochamy.

nie mogłabym żyć w małżeństwie chyba bym ze wstydu umarła gdyby czarnuchowi ( czytaj klecha ksiądz) musiała kopertę dawać żeby łaskawie ślub odprawił, jeszcze isc do ślubu z brzuchem a feeeeeee :) nie bądź taka pewna ze twój mężuś nie ma nikogo na boku :)

ja nie widze roznicy, może tylko z nazwy, mamy- dwoje dzieci, wspólny dom, samochody, psa i kota. zyjemy tak od 9 lat bez rozstan, klotni i slubu.

ja jestem w związku 7 lat- 6 w konkubinacie i rok po slubie, jest tak samo jak było:) myslę że slub o ile nie oznacza zmiany w zwiazku typu początek wspólnego mieszkania, dzielenia się obowiązkami, nie zmienia zbyt wiele

o cywilnym ślubie nie słyszałaś zapewne :o

Zaręczyny,ślub,dziecko Dla mnie taka kolejność jest bardzo ważna . Konkubinat dla mnie to za mało .

gość dziś ojej co za jad heheh nie posraj sie :) wypije melise czy cos innego na uspokojenie hehe

no dobrze gadasz wypij zatem :)

konkubinat to żałosna alternatywa dla kobiety i namiastka prawdziwego związku przyjdzie czas to się wasz facet ożeni i będzie chciał z inną i już nie będzie taki nowuczejsny

a dlaczego konkubinat jest alternatywa związku? czym rozni się związek malzenski od związku nieformalnego twoim zdaniem?

co za roznica jak ktos zyje, sa zle malzenstwa i dobre kkonkubinaty i odwrotnie, nie rozumiem sporu, ja jestem 10lat po slubie i jest dobrze, moja mama w konkubinacie 20lat i jest bardzo dobrze, nie potrzebna dyskusja

małżeństwo to rodzina konkubinat nie jest rodzina

a co to wg ciebie rodzina, bo ja myslalam ze rodzina to matka i ojciec ich dzieci, wspólne problemy i ich rowiazywanie, dbanie o siebie nawzajem, szacunek i milosc wiec nadal nie widze roznicy miedzy związkiem malzenskim i nieformalnym.

ja mysle że w dojrzałym związku pełnym zaufania nie sa potrzebne żadne obrączki. Jak ma być źle to źle będzie, czy to w małżeństwie czy w konkubinacie. Z konkubinatu łatwiej uciec, a w małżenstwie czesto trzeba trwać bo tak;-)

10:05 rodzina to kobieta, męzczyzna i dziecko. Kobieta i mezczyzna to tylko małżenstwo:-)

Nie maź i żona to rodzina konkubent i konkubina nie jest rodzina prawo jest takie a nie inne wiec mozecie pluc sie jak głupie ale konkubinat nie jest rodzina .

dlaczego z konkubinatu latwiej uciec, skoro mamy te same obowiązki wobec siebie i naszych dzieci, jesteśmy wspolwlascicielami "rzeczy materialnych", podejmujemy decyzje dotyczące naszej rodziny?

" Kobieta i mezczyzna to tylko małżenstwousmiech.gif" Małżeństwo to rodzina . Posiadanie dzieci nie ma z tym nic wspolnego .

Tylko małżeństwo, kościelne, bo cywilne mi powiewa. Życie w konkubinacie? A fe, a fuj! Grzesznicy na stos!

jeśli mówimy o związku w swietle prawa to dyskusja jest zbedna ale jsli poruszasz sprawy uczuciowe, bytowe, etyczne to związki nieformalne sa taka sama rodzina jak malzenstwo.

No i co, że prawo jest takie? dla nas jesteśmy rodziną i nie obchodzi mnie twoje tupanie nóżkami :) żebys się tym prawem nie posrała czasem :P Miałam męża i co z tego jak nie czułam się jego rodziną. Teraz mam partnera i czuję się jego częścią no i mamy razem dziecko. Jest cudownie i jesteśmy dla siebie rodziną. Pozdrawiam i zyczę więcej słońca w życiu :D

ale wy jestescie zacofane

Konkubiny...

Led myślałam że umarłaś szkoda, że już nie ma naszej dawnej błękitnej elity słowa nie można było napisać, bo byłyśmy poebane i co tylko :P hahaha teraz z nami gadają i dyskutują i juz nie jesteśmy poebane :P hahaha kafe idiotki :P

"gość dziś No i co, że prawo jest takie? dla nas jesteśmy rodziną i nie obchodzi mnie twoje tupanie nóżkami usmiech.gif żebys się tym prawem nie posrała czasem jezyk.gif" ale to nie zmienia faktu ze z punktu prawa nie jesteście rodzina :)

no i nie są, no i napisała o tym, że ma w nosie prawo i dla siebie samych są rodziną a ty jak je/bnięta kataryna :o