Odkryłam w sobie dziwne zdolności

Od razu mówię, że piszę prawdę, to nie jest prowokacja. Szukam osób, które mogłyby mi jakoś pomóc, wyjaśnić co się ze mną dzieje,doradzić jak się tego pozbyć, może znajdzie się ktoś kto ma takie same zdolności/moce... Nie wiem sama czy powinnam iść do księdza czy gdzie, na pewno nie do psychiatry, bo jestem zdrowa na umyśle i wiem, że to się dzieje w świecie rzeczywistym... x W zasadzie już jak byłam dzieckiem to czułam, że jestem inna. Widywałam duchy, chociaż nie rozróżniałam ich od zwykłych ludzi - kiedy mówiłam o tym innym, np rodzicom to myśleli, że fantazjuję jak to dzieci, a powiem szczerze, że zawsze mówiłam prawdę, nigdy bezmyślnie "nie chlapałam jęzorem"... Uchodziłam ogólnie za mądrą i życzliwą dziewczynkę. Z wiekiem też słyszałam zmarłych, miałam prorocze sny, przeczucia o których informowałam rodziców. Oczywiscie nie uwierzyli i zaprowadzili mnie do psychiatry - wszystko wyszło w porządku. Nie mam problemow psychicznych czy niskiego iq itp. To było dla mnie trochę upokarzające, wiec już im nie mówiłam co się dzieje, chyba, że na długo przed wydarzeniem a nie po i tylko wtedy, gdy dotyczylo to np choroby, wypadku czy poważniejszych spraw... Nie raz zaskakiwałam ich mówiąc coś czego nie powinnam wiedzieć, podsuwałam rozwiązania problemów o których nie wiedziałam, przychodziły mi same do głowy i czułam przymus by o tym powiedzieć, więc w końcu uwierzyli... Samym słowem potrafię komuś pomóc, zdarzyło się też zaszkodzić. Przeczuwam choroby,smierc i jestem w stanie temu zapobiec albo nie.Wiem, co inni myślą o mnie i w ogóle, jakie są ich prawdziwe uczucia, jacy są naprawdę , pod maską... Jestem w stanie wywołac uczucia u innych osób, nastawienie, słowem czy raczej myślą jestem w stanie pokrzyżować plany innych albo pomóc; kieruję się sprawiedliwością, moralnością, więc też działam w tą dobrą stronę. Pod wpływem emocji we wczesnej młodosci niestety spowodowałam śmierć pewnej dziewczyny, czy np chorobę innej, oblanie egzaminu. Były to pojedyncze wydarzenia w sytuacjach kiedy przez dłuższy czas wyprowadzali mnie z równowagi i źle życzyli ( w Polsce nie trudno spotkać zawistną i podłą osobę). Potrafię telepatycznie wpływać na myśli innych, nawet nieznanych mi osób, wpływać na ich plany itd. Chyba nie ma dla mnie rzeczy niemozliwych. Poprawkę w liceum zdałam tylko dlatego, że podsunęłam moim nauczycielom myśli jakie mają być zadania i...arkusz był dokładnie taki, jaki chciałam zeby był, wylosowałam pytanie takie jakie chciałam i zdałam na 100% co ich zadziwiło i nie mogli wyjsc z podziwu przez nastepny rok, chwaląc jak to sie wyuczyłam dobrze, ze nawet zadania z gwiazdka rozwiazalam bezblednie. A prawda byla taka jak mowie. Nie uczylam sie nawet jakos specjalnie, znalam tylko podstawy programu. Kiedyś byłam dość emocjonalna,, dzisiaj jestem opanowana, swiadoma tych 'mocy'... Nigdy nie miałam wybujałej wyobraźni np by wskrzeszać umarłych,wygrywać duze pieniadze czy chodzić po wodzie, ale postanowiłam przełamać te wewnętrzne ograniczenia i spróbować to zrobić. Do tej pory po prostu w to nie wierzyłam wiec nie probowalam. Kolezanka wtajemniczona w moj sekret nie raz prosiła mnie o pomoc, wydawała duże pieniądze na najlepsze wróżki i uroki i nic, a mi wystarczylo kilkanascie minut by dać jej to czego pragnie i do dzisiaj to ma. Nie sądze, by to była jakaś magia. Nie jestem też specjalnie wierząca , dopiero niedawno zaczęłam czytać Biblię i zauwazylam ze Jezus tez uzdrawiał samym słowem , z marszu. Przypomina to trochę moje zdolności,ale mówię,, nie wiem skąd się wzięły. Chciałabym się tego pozbyć, bo zwyczajnie się boję, to trochę brzmi jak jakiś film,ale coraz częściej zdaje sobie sprawe, ze te wszystkie umiejętnosci o ktorych mówią religie chyba jednak są prawdziwe a świat jest iluzją..

Część mnie mówi: ale bzdury, a druga zastanawia się, czy też czegoś podobnego nie mam, w mniejszym stopniu. Mam spore szczęście w życiu, czasem dziwne, bardzo duże szczęście do ludzi, a złe przeżycia też jakby sama ściągam/przeczuwam. Nawet z głupiej matury wyniki mialam tak dobre, że teraz mi nieco wstyd, a uczyłam się tylko na jeden przedmiot. Z tym, że ja mam problemy psychiczne :D Chad.

za długie... nie czytałem

skonczylam czytac na: potrafie telepatycznie wplywac na myslisz NIEZNANYCH mi osob :D :D ale sie zapędzilas...rozumiemy ze oni Cie poinformowali ze wplynelas na ich mysli ;)

Mnie tez sie nie chcialo czytac ....wiem tylko ze ma zdolnosci nadprzyrodzone....hehehe

A kogoś uzdrowiłaś? jak i z czego? zarabiaj na tym

Mam na mysli, ze nie znamy sie osobiscie, nie wiedzą o moim istnieniu, np niektóre sławne osoby czy tez jacyś przypadkowi anonimowi ludzie. Dzisiaj jest internet itd więc można się wszystkiego dowiedzieć. A czasami jest tak, że znikąd pojawia się człowiek który mi mówi własnie o moim obiekcie że tak zrobił czy powiedział itp, a mi chce się smiac.

Uzdrowiłam kilka osób m.in kolegę z białaczki, koleżankę z łuszczycy, kuzyna który był w krytycznym stanie po wypadku samochodowym czy w końcu siebie. Nie chcę się z tym ujawniać czy tym bardziej na tym zarabiać, bo to nie jest umiejętność której sama się nauczyłam, zainwestowałam w nią czas i pieniądze. Nawet w Biblii jest napisane "darmo otrzymaliście,darmo dawajcie". Chociaż wierząca nie jestem,a te słowa były skierowane do uczniów Jezusa.. Mam dobry charakter i zyje powiedzmy w zgodzie z przykazaniami, ale wlasnie ze wzgledu na to ze tak chce a nie dlatego,ze ktos mi to narzucil. Nie pochodze z religijnej rodziny a juz jako dziecko lagodzilam spory, bylam bezinteresowna itp Okej nie bede sie rozpisywac. Wiem tez ze jesli naucze sie wskrzeszac umarłych , na przykład takich którzy nie zyja od miesięcy, a nie kilku godzin to gdybym się ujawniła mogliby mnie usunąć a mi się do grobu nie spieszy. Po prostu takie osoby sa niewygodne, robia zamieszanie.

to jest fizyka kwantowa i 2punkt...tylko ignoranci ktorzy nie Maja pojecia moga sie z tego smiac...byc swiadomym siebie i swiata to wielka sztuka

Dzięki szarik, zaraz o tym czytam. Dziwi mnie tylko, że jeżeli każdy tak ma, to dlaczego tak niewiele osob jest tego swiadoma , przeciez tak sie nie da?

Mysle ,ze troche przesadzasz z tym uzdrowieniem i wskrzeszaniem zmarlych to mogl tylko czynic Pan Jezus i jego uczniowie ,ktorzy mieli wiare byc moze masz zdolnosci ,byc moze widzisz cos wiecej ...tak jak jest w modlitwie wierze w Boga Ojca wszechmogacego stworzyciela nieba i ziemi ,wszystkich rzeczy widzialnych i nie widzialnych....byc moze widzisz cos wiecej ale nie przesadzajmy z tym uzdrawianiem bo najwiekszym uzdrowicielem jest Pan Jezus.

poczytam * swiadomych* oczy mi sie juz kleja i robie bledy,sorry ;)

Ale ja jeszcze nie wskrzesilam nikogo, dlatego że po prostu w to nie wierzylam, inny czlowiek pewnie juz dawno by tworzyl rzeczywistosc czy przynajmniej probowal stworzyc rzeczywistosc jak w filmie, ja raczej jestem skromna i nie mam wybujalej wyobrazni. Kilka dni temu wpadlam na pomysl,ze skoro mam taka moc to czemu jej nie wykorzystac do wskrzeszen, ale zaraz pojawily sie tysiace watpliwosci. Z tymi uzdrowieniami to też prawda, moze Jezus byl wielki ale to nie oznacza ze mial monopol na takie umiejetnosci

Może nie jestem swiadomym uczniem Jezusa, ale widzę jakieś podobieństwo.Jest we mnie wiara,optymizm, powsciagliwosc, generalnie wiekszosc cech 'pozadanych' wymienionych w Bibli.Dobrze czynię od zawsze, mowi sie ze czlowiek jest zły z natury a u mnie to raczej odwrotnosc.

Wkurzasz mnie. Tez widzę w sobie taką wrodzoną dobroć, wyrozumiałość, empatie. Pisz dalej, będę zagladac. Nie moge spac przez ciebie.

nie wpadaj w panikę tylko posłuchaj u mnie też tak kiedyś było , i to nagabywanie tymi zdolnościami było przeplatane różnymi obiecankami . Ale w końcu powiedziałem na głos do tych "zdolności" : chcę od was jednej sprawy - abyście zniknęły z mego otoczenia i więcej nie wracały . Teraz mam spokój . Gdyby to jednak nie pomogło zwróć się z pomocą do Najświętszej Niepokalanej Marii a ona chętnie przyjdzie tobie z pomocą bo ciebie bardzo kocha .. Powiedz Jej , jeśli to konieczne to wolisz od Niej otrzymać zdolności niż od nieznanych osób ..

zgłoś się do mam talent, może wygrasz :P

To nie sa dziwne zdolnosci. Dostalas to od samego Boga zeby pomagac innym. Taci ludzie Maja swoja etyke, tzn. wykorzystzj te zdolnosci do pomagania innym ludziom, badz do nich zyczliwa, nie wolno szkodzic innym. skoro masz takie zdolnosci to je wykorzystaj. To bardzo wyjatkowy i pozytywny dar. Radzilbym zalozyc gabinet, np. wspomaganie energetyczne, albo Institut badan energetycznych, to sa wtedy badania naukowe ktore chroni prawo. Napisz do mnie, bo naleze do klubu ktory zajmuje sie parapsycholgia i podobnymi zjawiskami. hamster46@tlen.pl

Ja tez pomagalem ludziom w uzdrawianiu motoda REIKI. Nasze mistrzynie mowily ze za zabieg nie nalezy brac pieniedzy, tylko za poswiecony czas. Wiele uzdrowicieli robi tak, ze przy wyjsciu postawili tace i kazdy moze cos wlozyc wedlug wlasnego zyczenia lub wedlug ich mozliwosci finansowych. Chetnie porozmawiam z Toba na E-Mail: hamster46@tlen.pl

skoro potrafisz, ulecz mnie z cukrzycy :)

Autorko, tu beda sie wypowiadac sluchcze Radio Maryja. Nie zwracaj na nich uwagi. Oni sa nasyceni agresywnoscia i nienawiscia. Idz swoja droga i wykorzystaj zdolnosci ktorych Ci dal sam Bog.

a mnie ulecz z niespełnionej miłości. naprawdę proszę. K.

11.36 W internecie sa afirmacje na idealnego partnera. To musisz juz robic sama, nie wiem czy autorka ma upowaznienie zajmowac sie tym, bo ma swoja etyke.

Wejdź na forum radia paranormalium. Tam spotkasz ludzi podobnych do siebie, a także osoby badające takie zjawiska. Do zobaczenia, Luna.

autorko napisz cos jeszcze o tych zdolnosciach, zaciekawiłas mnie ! ;O

to stary temat durnie

Ja może nie mam aż tak rozbudowanych zdolności, wiem tylko ze zdarzy mi się wypadek i to kilka- kilkanaście sekund przed zdarzeniem, przychodzi nagła myśl np: ze za chwile z boku wyjedzie ciężarówka, raz ta myśl olałem i skończyło się w szpitalu. Nie zawsze mogę zweryfikować czy naprawdę miało się wyważyć cos złego, ciężarówka wyjedzie to ok wiem, ale jak mam myśl że drabina się osunie to wole ja zabezpieczyć porządnie a nie sprawdac czy tak się stanie

Czy mozesz mi pomoc w rozwiazaniu pewnego problemu ktorego sama nie potrafie rozwiazac? Mialam przeczucie zeby wejsc dzis na kafe choc zwykle tego nie robie. Moze pp to by przeczytac Twoj post...

Autorko odezwij sie.

pomogę ci w tym , pisz ..