Może się poznamy?

czyzby do cna wypalil sie w nas duch walki;-) ? zazwyczaj o tej porze az sie roiło do postów, a dziś.....? Miłego dnia i tygodnia życzę!:-d

pcham

czyli zawieszamy działalność?:-(

witam, i jak tam po weekendzie i zabawach andrzejkowych? ja odpoczęłam trochę w domku u mamusi, a na andrzejki wybrałam się z kumpelą na piwo. rozmowa w piątek poszła mi tak średnio. ja po prostu nie potrafię się nie denerwować na rozmowach kwalifikacyjnych, choćby nie wiem jak sobie tłumaczyła, że nie mam się denerwować. no i chciałabym mieć gadane... bo ja milczek jestem, a to nie ejst najlepszy sposób na zareklamowanie się. wolałabym napisać tym paniom esej o sobie niż rozmawiać ;) uśka, mój brat jest w wieku Twojej siostry ;) Karina, hm... nie wiem, czy się cieszyć z Waszego zejścia czy nie, no ale to już Ty powinnaś wiedzieć ;) dawiej nie byłam zwolenniczką wchodzenia 2 razy do tej samej rzeki, ale teraz uważam, że dla prawdziwej miłości trzeba zrobić wyjątek. 3mam kciuki. Margot :) z prezentami to i ja mam problemy, tzn. pomysłów mam mnóstwo, ale wszystkie wydają mi się takie jakieś oklepane... :( chyba za mało kreatywna jestem. szam, co zawieszamy, jakie zawieszamy, no way :)

justa, ja tez nie lubie rozmów kwalifikacyjnych, ta ciagła konieczność sprzedawania się, te wymuszone uśmiechy, te powtarzające sie pytania, ten brak oryginalność i ich wymyślaniu... pamietam, że w pewnym momencie byłam tym już tak zmęczona, że miałam dość. tym bardzije, że gdy masz rwazenie ze dałas z siebie wszystko a oni nie dzwonia. a gdy sie tych romzów odbedzie kilkanascie, zaczynasz watpic w siebie i swoje umiejetności. niedługo potrzebny bedzie terapeuta dla tych którzy przechodza przez sito wszystkowiedzacych ludziów przeprowadzajacych romowy:-( a co do prezentów, to jeszcze nie zaczęlam myśle, jedynie dla Zuzi mamy pomysł, bo marzy o rolkach, fakt, tanie to nie bedzie, bo dobre z zestawem ochraniaczy kosztuja ponad 400 zł, choć wiem ze to na lata:-(

szam, no i koniecznie psycholog dla bezrobotnych. bo jak ktoś ma pracę i szuka nowej, to jeszcze pół biedy. ale tacy, co nie mają żadnej, to po kilku miesiącach są wykończeni psychicznie :( co do prezentów, to dla brata mam już pomysł, przyda mu się nagrywarka. dla mamy też coś się wymyśli. ale gorzej dla mojego Skarbu. muszę go chyba pilnie poobserwować ;) ja się pytam, gdzie są wszyscy??? gdzie Wy się podziewacie? Proszę się tu ładnie zameldować!

no nie, to już przesada, jak możecie??? szam, widzisz i nie grzmisz? ;) nie ma Was, to trudno, sama zacznę... Daria, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, samych szczęśliwych dni, dużo uśmiechu i radości, spełnienia marzeń

dzien dobry juz w domku jestem, wlasnie spalaszowalam sniadanko, wyszorowalam sie po podrózy pod prysznicem i moge juz z wami rozmawiac jednak tylko przez 45 min gdyz ide przygotowac sobie wszystko na jutrzejsze imprezki a moje obslugiwanie no a potem do pracy moje andrzejki znacie - bylam w pracy i bylo sympatycznie, 50 osob na zabawie a ja sama na recepcji, bawili sie do 4 nad ranem wiec poszlam spac o 5 gdy peresonel sobie poszedl i o 8 bylam juz na nogach podroz jak zwykle meczaca i za dluga (qcze gdybym miala samochod 2h i jestem w domku ) teraz psychicznie szykuje sie na jutro

justa dzieki za karteczke, na szczescie jeszcze nigdy tak nie wygladalam w poniedzialek rano serwuje pyszne ciasto piernikowe z jablkami i orzechami do tego kto co pije i jak pije uciekam bo jeszcze glowe mam mokra a za chwile wychodze jutro nie wiem czy zagladne tu moze przed praca czyli ok 15 naprawde nie wiem napewno jestem w srode - choc co dzis jest pewnego? pozdrawiam i macie wszystko zjesc co do okruszka

Witajcie ostatnio wstajemy z miśkiem o tak fantastycznych godzinach,że nawet poniedziałek nie wyprowadzi mnie z równowagi:) ani koniec kolejnego miesiąca justa dzięki za kartkę;)

maryś, a kto u Ciebie ma imieniny czy urodziny? coś kojarzę, że tata, ale nie wiem, czy dobrze.

maryś, a kto u Ciebie ma imieniny czy urodziny? coś kojarzę, że tata, ale nie wiem, czy dobrze.

o, nowa stronka jest :) miło, że w końcu się pokazałyście. cośmi kafe szwankuje dzisiaj, wysyłać się nie chce. Hanka, a o której wstajecie? ja to nawet w weekend wyspać się nie mogę, bo sama budzę się niemal jakbym szła do pracy albo ktoś mnie budzi. maryś, mmm... co za pyszności, to by mi humor poprawiło... próbuję podjąć postanowienie, by do Świąt nie jeść nic słodkiego, ale czy mi się uda? mam słabą wolę, a słodycze to moja największa słabość, więc nie wiem, czy mi się uda - to przeszło 3 tygodnie :(

no to teraz czekam na uśkę ;) hihi

justa - kofana ! - dzięki !!! to już 32 !!!:( Ja niedługo zwalniam się z pracy , bo nie mogę wyrobić!!! W andrzejki szalałam do 6 rano !!! wczoraj miałam urodziny ( no bo w poniedziałek nie bardzo pasowało żeby wyprawić więc wyprawiałam wczoraj ) - a teraz ZDYCHAM !!!! POMOCY !!!!!

Daria, wow, no to ładnie imprezowałaś :) pić dużo wody - no i trzeba było wypić, zanim poszłaś spać nad ranem ;)

justa >> melduję się na stanowisku :) Daria , sprawdź pocztę. a potem uciekaj do domku pod kocyk i leniuchuj :) i pij dużo... a najlepiej to klina... :P ja też wstaję poźno ostatnio, ale w nocy b długo siedzę. jakoś lepiej mi się w nocy pracuje, bo nikt mi nie marudzi co chwila że to zrób, tam jedź itp. jak się pracuje głównie w domu, to należy zrobić sobie biuro na strychu, z wyciszanymi ścianami i zamykane na klucz, klamka pod prądem... :D :D :D

justa w weekend możemy sie przespać w ciągu dnia po pół godziny;) a normalnie to idziemy spać 18-19 a wstajemy o 3-4 nad ranem. Próbowałam przestawić,ale jest w tym względzie nienauczalny:)

uśka :) Hanka, to ciekawie masz... takie nietypowe godziny :)

przyzwyczaiłam się,w końcu jesteśmy już jakiś czas razem;) zmykam narazie popracować

Hanka no to wychodzi na to że ja czasami idę spać jak ty właśnie wstajesz... :) Daria uciekła już chyba...

Nie jeszcze nie uciekłam - ale teraz już się zwalniam i uciekam bo i tak śpię na biurku. A co do picia - to wypiłam chyba morze wody i nadal mnie suszy:( Papatki do jutra kochane !!!!

takich pustek dawno tu nie było... Magda35, do nas to już nie zajrzysz, nie?

do jamniczka - mam nadzieję, że z tym dyndaniem na płocie to była tylko podpucha i że będziesz dyndać u nas :) nikogo nie ma, a co, sama do siebie se pogadam :)

justa >> no ja jestem ale gdzie reszta ferajny to naprawdę nie wiem... :( kaca wszyscy leczą czyco? :D nie mogę za dużo gadać bo piszę ważną rzecz... nie pisalaś nic o nowym mieszkanku, jak wam się mieszka? czy to osobne mieszkanie, czy znowu z jakąś wredną babą :P ? ja bym już tak strasznie chciała skończyć tą pracę mag, bo wtedy zacznę szukać sobie jakiejś jeszcze pracy, dodatkowej albo całkiem nowej i jak będe zarabiać troszkę więcej to damy radę sobie wynająć mieszkanko...

uśka, mieszka nam się o niebo lepiej, bo mamy ciepło i możemy się myć ;) wprawdzie też z babą, ale nie okazuje na razie zbytniej wredności, kuchnię mamy osobną, łazienkę wspólną. marzy mi się całkiem osobne mieszkanko, bez użerania się z kimkolwiek, ale wiadomo, że to koszty :( mam nadzieję, że Wam też uda się niedługo wspólnie zamieszkać. a dużo Ci jeszcze tej magisterki zostało do napisania?

no nie dużo.... takie dopieszczanie ale mam już serdecznie dość tego... :( też mam nadzieję... :)

- Dzieci opowiem Wam jak powstał pierwszy człowiek... - Wolelibyśmy żeby pani opowiedziała jak powstał trzeci...

jak Wy jesteście takie, że Was nie ma, to ja sobie idę :P