Może się poznamy?

moja studniówka...? o dziwo, też było z butami;-) Zaprosiłam jakiegoś znajomego znajomej, który całą studniówkę zachowywał sie jak palant rasowy. W efekcie, po imprezie powiedziałam mu, że zaprosiłam go bo pasował mi do szpilek (chłopak miał 2,05cm)... poza tym, odbiło mi i poszłam do fryzjera. Fryzjer był ok, ale nie wiedziec czemu powierzyła mnie swojej asystentce. gdy już ze mną skończyła, wstałam i podeszłam do siedzącej na fotelu obok koleżanki i z osłupieniem powiedziałam, nie zważając na to ze fryzjerak stoi obok, : Zobacz co ona ze mna zrobiła! Nikt mnie nie poznał, nawet ja gdy zdjecia oglądam mam wątpliwości czy to ja.

ayla świetną miałaś tę studniówkę szam to ten fryzjer a raczej asystentka niezła musi był oj widzę że każda ma cudowne wspomnienia ze studniówki i dobrze no teraz to ja już naprawdę się urodziłam 15:15 minęla

do usłyszenia jutro muszę już lecieć ludziom życie osłodzić ja juz słodyczy dużo dostałam papatki i kwiatki i tort wsuwajcie pa

Zycze Wam Kobiety samych wspaniałych dni ,kolorowych nocy beztroskich miesiecy i cudownych lat ;)

robalku proszę torcik dla ciebie i kieliszek szampana tak tak tylko kieliszek bo to symbolicznie wiecie jaki sobie tort uszykowałam? z pączków no takich zwykłych i normalnych pączków i na czubek wsadzę ze dwie świeczki o bo ja lubię inne torty niż te tradycyjne na ostanie siostra zrobiła babkę z ciasta piernikowego i z czekolady zrobiła duze oko ciekawe co będzie na następne? hmm :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D pozdrawiam

Sto lat sto lat nie żyją zyja nam :D spoznione ale szczere zyczonka dla Was kofane Szam - mieszkanka, zdrowia i zdanych egazaminów :) Mary - spełnienia marzeń czyli hotelu :) nie moglam byc na imprezie bo mnie tu do roboty w koncu zagonli :P jakby jakis kawaleczek zostal to ja bardzo chetnie bo torty uwielbiam (az mi slinka kapie)

Puk, puk!

cześć, po tym wczorajszym wirtualnym tortowym obżarstwie to mi się marzy kawałek prawdziwego tortu ;) a jakoś szybko się na niego nie zapowiada, najbliższe urodziny znajomych w realu to tak koniec kwietnia ;) ale Wy mi zawsze smaka na coś narobicie, nie ma to jak siła słowa pisanego ;) piesek? proszę! :)

dzień dobry a raczej po południu hubka spóźnione ale szczere i takie sa najlepsze więc proszę cię bardzo kawałek tortu zawsze sie znajdzie a w realu sama sobie torta....kupiłam 6 pączków 2 świeczki bez noża bez ciężkich kremów bez problemów świetny tort mi wyszedł no bo najważniejsze to dmuchanie świeczek jest:D justa przeciez możesz sobie torcika kupić i zjeść np na walentynki no te nieszczęsne walentynki buuuu panie piesku itd (nie pamiętam calego nicku) zapraszam chlebem i solą i tortem witam

maryś, hej :) no o torciku pomyślę, pewnie dostane od mojego Skarbu jakieś słodkości na Walentynki. a Ty się tą imprezą nie przejmuj, jeszcze Ci przyjdzie świętować! :) ja też przez wiele lat czułam tego dnia smutek z wiadomych powodów... ale nic nie zastąpi przyjaciół - razem z moimi przyjaciółkami miałyśmy zwyczaj wysyłania sobie takich walentynek-pocieszanek, czasami podpisanych, czasami nie... wesoło było :) a właśnie, apropos Walentynek, świętujecie ten dzień (to pytanie do \"parzystych\" ;) ), jeśli tak, to jakie prezenty macie dla ukochanych, jakie plany na ten dzień?

oj kochani straszny mam zapieprz ostatnio.... ale w piątek szef jedzie na urlop na 10 dni to się będe lenić i siedzieć na Kafe... :) Pozdrówka ale jestem ostatnio uuuu gdzie ta wiosna

uśka, Tobie to dobrze... byle do piątku :) wiosny Ci się zachciało? toż to nawrót zimy mamy. a gdzie reszta się podziewa? tacy zajęci? a może też wiosny szukacie? ;)

dzień dobry wieczorkiem a raczej nocą korzystam z wolnego kompa rodzeństwo z lekka sie rozchorowało ale niestety na nogach są więc i tak mnie odciągają od wirtualnej machiny czy oni nie rozumieja że ja tu rozmawiam? justa ja sie nie przejmuję wręcz przeciwnie cieszę że nie muszę wymyślać prezentów dla zakochanego faceta albo obmyślać kolacyjek czy wypadów - owszem z tej strony jest dobre a z drugiej dobrze jest sprawić temu facetwi przyjemność i coś dobrego ugotować np kaimak hi hi hi no z koleżankami to zawsze sobie wysyłamy chociaż smsy bo ja nie rozumiem dlaczego tak się utarło ze to święto tylko zakochanych par jest czytałam gdzieś że w lutym właśnie na rozgrzanie pogody wręczano sobie skromne upominki od serca właśnie aby pokazać że się kogoś kocha ale byli to najczęściej rodzice, rodzeństwo, przyjaciele i nie było to nic dziwnego ze dzieci rodzicom dawali karti czyli tzw walentynki niestety dziś firmy produkujace kartki myślą o zakochanych a stety ja chętnie daje walentynkę rodzicom i przyjafciołom i jeśli dam chlopakowi którego lubię to matko sobie coś pomyśli nie tak i będę musiała się tłumaczyć a dlaczego? bo sobie pomyśli że coś kombinuję z jego osobą a ja nic nie kombiunuję no może trochę :D dziękuję za wszystkie maile kartki i życzonka nawet spóźnione jesteście kochani szam myślałam o życzeniu o 21:21 i nie wiem co dalej z tym twoim czarowaniem a za rok to chyba torta ze schaboszczaków zrobię no i 3 świeczki wbiję dlatego powierzchnia musi być większa na pączku trzy juz by nie weszły tzn śmiesznie by to wyglądało ba i tak wyglądało czy ta stronka się juz przepchnęła? może kreta przyniosę? u mnie w domu działa to może i tu zadziała do jutra choć nie wiem kiedy wpadne bo jutro sie edukuję

Jestem,ale wszystko mi się posypało na łeb i o:(

Nie bardzo chyba można mi pomóc. Moje dziecko już taty nie zobaczy,moja mama ma raka,a ja nie mam kasy,żeby jakoś połatać. No i ta bezpłatna służba zdrowia.

0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000 0000000000000000000000000000000000

jest

dziekuje za torcika :D ja tez mam ochote na taki rzeczywisty kawaleczek i moze to nieglupi pomysl Maryś cio by sobie fundnać :) Justa: ja nie mam pomysłu co na Walentynki kupic , z tego co wiem idziemy do kina (o ile zarezerwuje bilety wczesniej - bo on taki maloprzewidywalny ze moze byc w ten dzien tlok :P) a potem moze jakies piwko czy cus a potem....dziki i brutalny sex :P (żartuje hehehehehe) po za tym jestem przepracowana i z nosa mi kapie ale ladna pogoda mimo mrozu :D

Z przeproszeniem kolegi,to takie gadanie. Nie mam kasy,bo całe lata pracowałam na całą rodzinę.Bo tak było trzeba.Bo mama wolała utrzymywać kanalię,czyli swojego drugiego męża. Tyle,że on nigdy nie pracował,jest mój brat przyrodni,a mama ma 500 zł renty.Bez komentarza,nie? Gdyby nie moja praca,nie mieliby co jeść. A przez to,że kanalia tyle lat gorzałę w siebie lała,zachorowało się biedulowi.I na leczenie latami poszło full kasy. I tak,teraz kiedy matka zachorowała on kasę ma,bo sobie odkłada,ale na jej leczenie nie da. Oj,nie chce mi się gadać.

hanka hubka, żartujesz, taaak? ;) już ja wiem... :) no my chyba w domq kolacyjkę sobie zrobimy... chociaż mógłby mnie jakimś ciekawym zaproszeniem zaskoczyć. a prezenciki mam dla niego kosmetyczne. mary, ja też uważasz, że to święto powinno służyć wyrażaniu różnych pozytywnych uczuć, nie tylko miłości do drugiej osoby, ludziom przyda się taka okazja... robal :)

Ty też nie masz za co przepraszać. I to nie twoja wina,że na tekst \"jesteś młoda,wszystko przed tobą\" robi mi się słabo. Moimi doświadczeniami można byłoby obdzielić kilka istnień i nie byłoby im nudno.To nie jest moje zdanie,tylko mojej pani psycholog,która nieodmiennie dodaje,że nie rozumie,dlaczego nie mam poważnej choroby psychicznej.

i rozumiem,ale jest ciężko. H.

Ja tez sie wtrącę powiem tylko, że nie raz i dwa zycie daje w kość. I naprawdę wydaje sie nam że tylko my jestesmy tacy poszkodowani a reszta to widzie niby sielankowo-rózowe życie. Ja też niemało przeszłam ale nie chce robić wyliczanki kogo bardziej powinniśmy żalować. Naajważniejsze jet to jak z tej sutyacji wyjść. I nikt nie obiecuje ze to będzie proste. My Haniu naprawdę jesteśmy z Tobą ale to niby czcze gadanie w postaci \"jesteś mloda i dasz sobie radę\" to słowa otuchy i wiary w Ciebie

mi bydle wcieło ja wiem,hubka naprawdę doceniam to,że można się tu przyjść wyżalić.Czasem ma się po prostu gorszy dzień.

Hmmm...Odważyłam się tu wejść...Nie zjecie mnie???;)Bardzo byłoby miło Was poznać

Aniutek witamy :) kilka słów do mikrofonu :) a ja właśnie się przekonałam, że ludzie są podli co ja komu zrobiłam? czy ja kogoś krzywdzę, pisząc tutaj? jestem jakaś wredna, złośliwa? człowiek się stara pomagać innym, a jedyne, co go spotyka, to jakaś zawiść... :(

------>Justa,kochana,ludzie są raczej nieszczęśliwi,i wyrzucają często cały swój ciężar na kogoś,po to by mieć chwilową ulgę,która i tak nic nie przynosi...Mnie jest szkoda takich ludzi....Ale ich problem nie może być moim problemem...Gorąco Cię pozdrawiami wszystkich Was

Justa Aniutek czesc qurcze ale sie na gadałem Haniu jestes ;)

Justa kochana,daj spokój.Tutaj nikogo nie obchodzi kim jesteś,ważne żebyś się zgadzała z innymi. U nas,u diabłów i u Kundla i na kilku innych topikach jest tak,jak jest,a reszta-szkoda gadać. Ja też coraz mniej pojawiam się w kafeterii,bo mam szczerze dosyć.

hanka, no właśnie, dlaczego ludziom tak bardzo przeszkadza, że ktoś jest sobą? cieszy mnie, że jest przynajmniej kilka topików takich, jak ten... ale ja jestem idealistką i zawsze mnie smuci, że ludzie są, jacy są... każdy ma jakiś zły dzień i musi się powyżywać czasami na innych, ja też.... ale generalnie wyznaję zasadę: \"żyj i daj żyć innym\", szanuję cudzą odmienność. poglądy są po to, żeby je wymieniać, a nie krytykować. i do tego powinno służyć forum. a służy osądzaniu... ale co tam, są większe problemy niż ludzka podłość ;)