Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurzajkica

Wartner na kurzajki

Polecane posty

Gość florencja76
u mnie zawsze pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość florencja76
U mnie zawsze sprawdza sie wymrazanie cieklym azotem (Wartix - dostepny w aptekach). Wykorzystosuje metodę wymrażania brodawek stosowana przez lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawka79
dziewczyny mam na nodze masakryczna kurzajkę, a teraz jak jest ciepo to chciałabym pochodzić w mini czy w szortach. W zimie mi to nie przeszkadzało, ale teraz chciałabym coś zrobić z tym paskudztwem. Zaczęłam więc szperać w necie i tak trafiłam na to forum. Mam nadzieję że tak wychwalany przez was wartix pomoże i mnie i będę mogła w koncu założyć tę cudowną i bardzo drogą sukienkę którą dostałąm od męża w 2 rocznice ślubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afadro
Spróbuj kawka na pewno ci pomoże. Daj znać czy pozbyłaś się tego dziadostwa. A ja znowu tych plasterków dołączonych do wartixu używałam namiętnie bo inaczej ciągle bym skubała tę kurzajkę i pewnie oderwałabym ja wcześniej niż sama by odpadła i byłaby "krwawa jatka" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wartix powinien ci pomóc. Nawet jak kurzajka nie odpadnie po pierwszej aplikacji, to szlag ją trafi po drugiej :) Kiedyś wymrażałam kurzajkę wartixem, którą miałam na dużym paluchu i koniec końców odpadła, tzn. wymroziła się wraz z korzeniem :) Facet jest jak wino - im starszy, tym lepszy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez radny...
Witam, mam na rękach (obydwu) około 23 kurzajek, mniejszych wiekszych, nawet nie wiem kiedy i jak sie to gówno rozsiało...Stsuje BRODACID, juz 3 opakowania zuzylem i nic, sa wieksze i coraz wiecej, mam za 3 dni pierwsza dopiero wizyte u dermatologa i ma mi je zamrazac azotem, czy to dobry pomysl?? PORADZCIE JAK MOGE SIE TEGO NAJLEPIEJ POZBYC!!!;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież pisałam, że można w domu wymrażać, wystarczy zapoznać się z wątkiem :/ kup sobie wartner na kurzajki i daj sobie spokój z dermatologiem, tylko instrukcje dobrze przeczytaj to szybko kurzjaki znikną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dejanirka25
Szalona_violu, Czytając ten wątek non stop przewija się w Twoich wypowiedziach nazwa Wartner. Czy to aby przypadkiem nie jakaś reklama? Osoba piszę, że ma pełno kurzajek, które rosną i wg. mnie przedstawia się to dosyć poważnie - skoro osoba zużyła 3 opakowania brodacidu i nic jej to nie pomogło. W takich sytuacjach trzeba korzystać z wiedzy dermatologa, a nie iść do apteki po wartnera! Takie wymrażacze są dobre gdy wyskoczy pojedyncza kurzajka, a nie cała masa!!! Poza tym zważ, że produkt, o którym tak namiętnie piszesz jest drogi i niekoniecznie skuteczny. To tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok zatem jeżeli sama znalazłam sposób na skuteczne usunięcie kurzajek to jak mam go przekazać nie podając nazwy produktu? chyba troch mijało by się to z celem, a co do skuteczności różnych metod, po prostu tak jest, że jedne są lepsze - inne gorsze, na forum chyba każdy może swoje zdanie przedstawić, a jeżeli ktoś poważnie podchodzi do tematu to chyba oczekuje też obiektywnej odpowiedzi popartej jakimiś, najlepiej własnymi, doświadczeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesławteodorczuk
co do rozsianych kuzrajek - no cóż, dlaczego nie Wartner? skoro służy do wymrażania większej ilości kurzajek, bo ma aż 12 dawek, to chyba akurat w sam raz na taki przypadek, a jeśli jest tych kurzajek więcej no to można kupić jeszcze jedno opakowanie i powinny zejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kogicik i kurka
Z tego co wiem, to wartix ma aż 15 dawek i jest tańszy niż wartner. Ja co prawda nie mam kurzajek, ale widzę, że tu wszyscy uparli się na wartnera, albo to taka zmasowana reklama :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilan
Ja tam kupiłam tańszego Wartixa i jestem zadowolona. Co prawda nie miałam rozsianych kurzajek, tylko dwie małe na palcu u dłoni, ale wiem że w przypadku dużej ilości brodawek, powinno się znaleźć kurzajkę "matkę" i wtedy wszystkie zginą. Można ją wymrozić jedną i poczekać na efekt. Też uważam, że nie ma co przepłacać na Wartnera. Po Wartixie mi też ładnie zniknęły kurzajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena wiśniewska
Ja jestem fanką markowych rzeczy i nawet parę złotych różnicy mnie nie zraża. Zawsze jak kupię coś tańszego, co niby działa tak samo, to nie jestem do końca zadowolona. To samo dotyczy kosmetyków jak i leków, myślę, że w markowych produktach są lepsze składniki. No więc skoro takiego Wartnera kupuje się raz na milion lat to naprawdę nie jest mi żal pieniędzy.I jak do tej pory używałam tego środka raz, zadziałało i na szczęście nie miałam od tamtej pory nowych kurzajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ręce opadają...
Ręce mi opadają jak czytam takie bzdury. Nie wiem czemu, ale mniemam, że ty dziewczyno nie pracujesz, masz dzianych rodziców lub kasiastego faceta, skoro dla ciebie liczy się tylko marka :/ Bo jakbyś sama zarabiała, to byś doceniała każdy wydany grosz (nawet jakbyś zarabiała dużo). Nie wiem czy sobie w ogóle zdajesz sprawę, że za reklamę nierzadko placi się nawet 50% ceny danego produktu?! A, że mniej znana marka, to musi oznaczać, że gorsza? To właśnie oznaka snobizmu.... kupię byle co, ważne, że znana firma i reklama w telewizji.... Ciekawa jestem czy też jesteś taka "markowa" w świecie mody. Wydasz 1,500 zł na jeansy od gucciego czy 150 zł za zwykłą bershkę? To marka i to, ale przecież jeans za 1500 zł musi być lepszy :/ Więcej takich osób, a w Polsce "będzie się lepiej żyć". :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basienkam
Nie zawsze markowe oznacza lepsze. PO drugie skąd wiesz, czy Wartix nie jest markowy? Tylko dlatego, że jest tańszy? Dla mnie w tym przypadku liczy się skuteczność, a Wartix jest właśnie takim środkiem. Mało tego jest łatwy w użyciu i wydajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena wiśniewska
Ojee, aż taką snobką nie jestem, żeby tylko Gucci kupować :) ale jesli chodzi o leki i kosmetyki, to na tyle rzadko się kupuje pewne produkty, że parę złotych w te czy wewte nie robi mi żadnej różnicy. A już środek na kurzajki potrzebny jest raz na kilka lat, a może raz w życiu, więc nie żal mi kasy. 40 złotych na takiego Wartnera to jest ok cena, tak znalazłam w aptece internetowej. Zresztą widziałam tego Wartixa w tej samej aptece za więcej....możecie nie wierzyć, ale za 44. Więc różnica znikoma, a jakość Wartnera jest o niebo pewniejsza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stonia
ja zamiast slepo ulegac manipulacjom reklamy po prostu uwaznie przeczytalam watek. W koncu poswiecony jest wartnerowi a bardzo wiele wpisow nie zachecalo go do kupna go, natomiast wielu pomogl wartix to chyba jest to jakis wyznacznik? Wcale nierzadko zdarza sie ze produkt tanszy jest lepszy, bo np mniej reklamowany a uwierzcie ze kazda reklama wliczona jest w ostateczna cene produktu. Poza tym jeszcze koszty dystrybucji - jesli cos jest sciagane z dalszego kraju rowniez widac to w cenie. Jesli chodzi o cene wartixa rzeczywiscie - w wiekszosci aptek kosztuje prawie tyle co wartner. Mozliwe ze wynika to z tego ze apteki zauwazyly wiekszy zbyt i postanowily to wykorzystac. Udalo mi sie jednak znalezc apteke w Gdyni gdzie kupilam go za 29zl :) (Apteka Pod Korabiem, ul Legionow, osiedle zielone). Wymrozilam i czekam na efekty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mumin56
Kilka miesięcy temu stosowałem Wartnera i Wartix i POTWIERDZAM, że OBA DZIAŁAJĄ tak samo!!! Wartix kosztuje 37zł a Wartner 51 zł (bynajmniej u mnie w aptece). To tyle co chciałem napisać... Możecie się kłócić dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mumin566
Kilka miesięcy temu stosowałem Wartnera i Wartix i POTWIERDZAM, że OBA DZIAŁAJĄ tak samo!!! Wartix kosztuje 37zł a Wartner 51 zł (bynajmniej u mnie w aptece). To tyle co chciałem napisać... Możecie się kłócić dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afadro
a ja byłam mądrzejsza i zamiast kupować obu kupiłam tylko ten tańszy i okazało się, że mi wystarczył. I pięć dych mam w kieszeni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Watrix
Ja też już jakiś czas temu kupiłam Wartix ze względów ekonomicznych i wcale nie okazał się gorszy. niż ten droższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snick
Właśnie zastosowałem 2 raz wartix na te sama kurzajkę, jak teraz nie zadziała to strata 4 dyszek : P , acerin stosowałem na odciski, na kurzajki raczej nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latynkaca
Wartix mi też pomógł pozbyć się tych okropnych kurzajek na palcu u dłoni. Miałam 3 małe i apolikowałam tylko raz Wartix na kazda kurzajkę. Trzeba po prostu cierpliwości, bo one od razu nie znikną. U mnie minęło z 11- 12 dni jak zaczęły ginąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STOP reklamom!!!
Wartner czy tańszy Wartix pomogą w pozbyciu się kurzajek, ale gdy te są stosunkowo niewielkie i słabo ukorzenione. Wielkich i twardych nie wymrożą, bo są za słabe. Takie kurzajki to jedynie wymrozić, ale u dermatologa, który dysponuje o wiele większym/silniejszym stężeniem tego ciekłego azotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta lwiczka
Hej. Nie wiem czy ktoś o tym już pisał, ja pozbyłam się 4 kurzajek na stopie smarując je zapałkami(siarką) maczaną w occie.Naprawdę pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szuszka
Może i tak,ale szybko wrócą. Jeśli chodzi o kurzajki to najbardziej skuteczne jest zamrażanie ich. w aptekach można kupić specjalne preparaty do takiego "zabiegu". na przykład taki http://www.e-lek.pl/105566,wartix-srodek-do,100449.html Nie wiem czy w przypadku kurzajek można mówić o profilaktyce ,ale jest coś takiego jak skłonność do powstawania kurzajek więc jak już raz się pojawią to lepiej mieć się na baczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kurzajki od jakiś 8-9 lat. Parę razy wymrażanie azotem, laser i dalej nic. Parę rzeczywiście zniknęło, ale tylko tych świeżynek bo jedna największa dalej jest na swoim miejscu. Wartner jest do kitu, nie polecam go nikomu, zwłaszcza, że jest drogi. Glistnik na stare kurzajki nie działa, może na te młode. Tak samo czosnek i cytryna bo stosowałam już wszystkie te sposoby. Odpada tylko wierzchnia warstwa a korzeń nadal tkwi. Powoli zaczynam tracić nadzieję, że cokolwiek mi pomoże. Słyszałam też o metodzie wcześniej przytaczanej - krew miesiączkowa. Może z tym spróbuje. Jak ktoś dopiero dostał to cholerstwo to każda metoda jest dobra na pozbycie się ich. Natomiast jak ktoś boryka się z tym kilka lat (z jedną i tą samą) to każda jest zawodna. Wyczytałam też, że domowym sposobem jest przykładanie do niej soczystej części kalafiora. Kto wie, może jak sama jest do niego podobna to zadziała. Kiedyś wypróbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×