Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość dziwadło
No to się dołączę kochane! Jak wszem i wobec wiadomo wiosna sprzyja depresji - melancholia, czarnowidztwo, pesymizm. Zmuszam się do pracy, nawet do tego by rano wstać z łóżka - zero motywacji. Po co robić to czy tamto- skoro się nie uda - no nie Może poleżę, może posłucham muzyki, poczytam książkę- ale po trzech kartkach stwierdzam , że mołabym robić co innego.... Najlepiej zasnąć - niech dzień przeleci. Z ludźmi się spotykam ale nie chcę im smucić a udawać też nie potrafię. Czasem jakiś zakup na poprawę nastroju - ciuchy w żywych barwach - czarny wykluczony.Jakiś kosmetyk- ale to lekarstwo na krótką chwilę - więc opo co? Wymyślałam setki fryzur- i tak zostaję przy jednej- kompletnie beznadziejnej- a co będzie jak mi fryzjerka pogorszy? Jutro stuka mi- 28 lat- więc rozmyślam o przemijaniu, o tym ile rzeczy przeleciało kołó nosa a ile szlag trafił.Zaglądam w lustro w celu stwierdzenia czy zmarszczki mimiczne dają o sobie znać - no może nie jest źle ale jak człowiek usilnie szuka to zawsze znajdzie..... Najbardziej uwiera mi samotność bo ile można wąchać świeczki zapachowe i słuchać ckliwej muzyki kiedy obok nikt nie siedzi... ach te wieczory (teraz coraz dłuższe ).... Żyję wspomnieniami- bo chyba nie nadzieją... czekaj sobie czekaj.... Ogólnie są tacy, którzy mają do mnie cierpliwość - ale i ona kiedyś się kończy. Może mam problemy innej natury ale cieszę się , że mogłam was odnaleźć. Jakaś diagnoza dla koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Jasne ;))) Następna deprecha - Witamy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
I proponuje zmienić "dziwadło" na "dziwadełko" - daj se odrobine luksusu ;))) To co? Mamy jutro o jednej godzinie otworzyć szampana ;))) Jak świętować urodziny, to na całego - się ululam na cacy hi,hi ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwadełko- jak chcecie A co
No to lu! Laxi :) Wypijta za stare babsko zdziwaczałe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwadełko
...zdewociałe. Czy dziś was też bli głowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Boli jak diabli pacyna głupia i jakaś przyćpana jesten. Nie wiem za co się wziąść. Najchętniej przespałabym cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serdeczne pozdrowienia od dchf! człek to szpetny ale dobrotliwy! nie zapomina o biednych zbłąkanych i zlęknionych kobietkach :) 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Pewnie się od nas uzaleznił ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Zachęcałam go żeby coś nam napisał, ale się uparł, że nie chce :((( A tak na marginesie to dobry z niego człowiek ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LAKSI!!!! dlaczego ty mii nie zwracasz uwagi!!! przeciez ja wciąż uparcie nazywam cie LEKSI......no weźże mnie walnij czyms mocnym to moze mi przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Oki, ale powiem, że mnie mile zaskoczył, choć wolę jego chamską otoczke, jak wali prosto z mostu ;))) Jakie macie na dziś plany kobitki, bo mi się tyłka nie chce ruszyć i już szukam jakby tu się od tych wszystkich spraw wykręcić brrrrrr. Ciągle leje, a takiej pogody nie lubię. No leń mnie straszny dopadł. Snuje się po domu jak zaspane ząbi. Czy któraś jest chętna jechać za mnie do miasta, bo na samą myśl, że mam umuć głowę, ułożyć kłaki, które pewnie ułożyć się nie będą chciały, położyć na pyszczku tapetę, coby nie straszyć dzieci na ulicach............i wogóle doprowadzić się do jako takiego stanu używalnośći społecznej ,to mi się już nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Dziś nawet nie podniosę niczego ciężkiego ;))) A wiadomo o kogo chodzi to ............... wsio mi rybka Ty mój dziczku :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwica
Ma-dzik - sposobów na kaca jest tak wiele, ile cierpiacych na tzw. "zespół dnia następnego" ;-) Na mnie działa najzwyklejsza woda - tyle, że w dużych ilościach, pita i lana na karczek. I mocna herbata z cukrem - ohyda, ale skuteczna. I gorzka czekolada... ale to właściwie panaceum na wszystkie choroby... ;-) Lax-i - a jak Ci się nie chce, to nie myj głowy! Możesz założyć czapkę/beret/kaptur, co rozwiąże Twój problem, że wszyscy się patrzą na włosy nie takie, jakie chciałabyś im pokazać. A najlepiej - to nie wychodź z domu... Mmm, jak mi się marzy brak konieczności wychodzenia i przemieszczania się gdziekolwiek przez kilka dni przynajmniej... Ale czeka mnie w ten weekend wiele kilometrów do przebycia, czym gryzę się już od kilku dni. Ale na koniec dnia i tak nie pozostanie mi nic innego, jak tylko zagryźć zęby i w drogę... Ależ pochlebne opinie o śp. dchf, no, no... ;-) Miłego przetrwania, ja muszę niestety wracać do tzw. obowiązków służbowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ja.....będe robiła....hmmm....no cóz...ja najpierw pójde z pewnym dziwadełkiem ;) na obiadek do szpitalnej stołówki. ziemniaczki , bitki , sosik i buraczki...taaak to dzis zjem. potem sobie posiedzimy w gabineciku i wychylimy maleńka flaszunie, bo dziwadełko ma jutro urodzinki :) a poniewąz jutro sie nie spotkamy , a ja za zadne skarby swiata nie pojde do presto na makaron sama bez kluska i autka wiec siedzimy w pracy :) cóz, póxniej mam wiare, że nadjedzie klusek na białym koniu (wracajac z łodzi) i zabierze mnie do domku, gdzie podsmarze pierś z kurczaczka, przydusze lekko z warzywkami z mrozonki, dodam sosik ze słoiczka i podam jako chinszczyzne z uprzednio ugotowanym ryzem :) cóz pycha :) potem bede molestowac kluska, bo w końcu tyle dni go nie widziałam :) ] no i tyle:) jutro niestety jak bedzie słońce to na rower..... w niedziele chciałam cóz no.... do opery jakiejs sie kopsnąć ale ceny biletów zwalily mnie z nóg....:) oststni raz była w liceum....wiecie...tańsze bilety, bo grupowo... a i jeszcze.. kto ma bileciki i moze nie końecznie chce isc....na pewnego rodzaju...no ten bo wiecie....ekhem...moze ktoś nie chce isc a ma bilety na les baletts trockadero de monte carlo? wiecie, faceci w baletkach i kobiecych fatałaszkach z wdziękiem łani skacza po scenie :) strasznie mnie to kręci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ja.....będe robiła....hmmm....no cóz...ja najpierw pójde z pewnym dziwadełkiem ;) na obiadek do szpitalnej stołówki. ziemniaczki , bitki , sosik i buraczki...taaak to dzis zjem. potem sobie posiedzimy w gabineciku i wychylimy maleńka flaszunie, bo dziwadełko ma jutro urodzinki :) a poniewąz jutro sie nie spotkamy , a ja za zadne skarby swiata nie pojde do presto na makaron sama bez kluska i autka wiec siedzimy w pracy :) cóz, póxniej mam wiare, że nadjedzie klusek na białym koniu (wracajac z łodzi) i zabierze mnie do domku, gdzie podsmarze pierś z kurczaczka, przydusze lekko z warzywkami z mrozonki, dodam sosik ze słoiczka i podam jako chinszczyzne z uprzednio ugotowanym ryzem :) cóz pycha :) potem bede molestowac kluska, bo w końcu tyle dni go nie widziałam :) ] no i tyle:) jutro niestety jak bedzie słońce to na rower..... w niedziele chciałam cóz no.... do opery jakiejs sie kopsnąć ale ceny biletów zwalily mnie z nóg....:) oststni raz była w liceum....wiecie...tańsze bilety, bo grupowo... a i jeszcze.. kto ma bileciki i moze nie końecznie chce isc....na pewnego rodzaju...no ten bo wiecie....ekhem...moze ktoś nie chce isc a ma bilety na les baletts trockadero de monte carlo? wiecie, faceci w baletkach i kobiecych fatałaszkach z wdziękiem łani skacza po scenie :) strasznie mnie to kręci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wa/PROMYK
Macie chore dusze ? Nie . Macie tylko bardzo wrażliwe dusze . To w ielki Wasz skarb . Warjujecie bo nie wiecie co się z Wami dzieje. ,,Nic nie jest kwestią przypadku. Wszystko jest kwestią logicznego ciągu zdażeń, które dzieją się w Tobie , tworzą Ciebie wciąż na NOWO. Słoneczka drogie, zajżyjcie na Elki stronę.Warto. Choćby dla dziecka z poczekalni.Może dzięki temu będziecie umiały mu pomuc? Zróbcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie na kaca nie ma nic skutecznego,jesli chodzi o mnie umieram,umieram i jeszcze raz umieram....ale super jest czasami wypic o wiele wiecej takiego zimnego szampana i niech sie kreci swiat;) pozdrawiam wszystkich:) i znow jesien i cholerna deprecha:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Issa
Jak sądzicie, czy lęk i nienawiść to to samo? Kiedy mamrocze pod nosem "nienawidzę" to oznacza lęk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lax-i
Jezu - ABSO;UTNIE NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Cofnij się o kilka stron, gdzie opisany jest "atak" lęku. To objaw somatyczny i...........cholernie nieprzyjemny. Nienawiść, owszem może być chorobliwa, ale z zaburzeniami lękowymi ma niewiele, jeśli nie nic wspólnego! Z nienawiści też jednak trzeba się wyleczyć, bo to strasznie destrukcyjna siła i potrafi całkowicie człowieka wypalić. Polecam książkę Tadeusza Niwińskiego "Ja" może pomoże zapanować Ci nad własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
MIŁEGO WEEKENDU KOBITKI :))) ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OPTI
Miłe istoty .................. właściwie to że tu gadamy na tym forum jest dowodem że żyjemy ......... a że mamy życiowe problemy .......... to dobrodziejstwo i przekleństwo tego faktu. Pytanie ........czy lepiej żyć w dołach i uniesieniach ......... czy lepiej nie żyć i nie mieć dołów i szczytów .... Oczywistość tego pytania ............. zmienia punkt widzenia....... Poza wszystkim .......... badania ludzkiego mózgu .przynoszą każdego dnia rewolucyjne nowości .......... Na tymczasem polecam wszystkim z problemami wywołanie hasła NLP w internecie ...a jeszcze lepiej dotarcie do pierwszych ksiązek o NLP ... dwóch amerykańskich psychoterapeutów którzy odkryli jak potężną rolę w naszym życiu pełni słowo ....właściwie użyte ..........leczące nas z fonbii i lęków w 10 minut ........ to nie przejęzyczenie ............ to miara postępu między Freudem a wspólczesną niestety amerykańską psychoterapeutyką ................ życzę powodzenia ........ można spróbować jak w sumie dość prosty jest świat ............ jedyna wada ....... to że nikt nie wierzy że proste jest skuteczne .......... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pill22
bardzo prosze o odpowiedz na moje pytanie:czy to mozliwe aby tabletki antykoncepcyjne wplywaly az tak na psychike i powodowaly stany lekowe.czy spotkalyscie z tym?prosze o powazne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pill22
bardzo prosze o odpowiedz na moje pytanie:czy to mozliwe aby tabletki antykoncepcyjne wplywaly az tak na psychike i powodowaly stany lekowe.czy spotkalyscie z tym?prosze o powazne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh
Nie radzę sobięz swoim lękiem, nawet nie wiem przed czym, przed ludźmi ?? Idę np. do sklepu, chcę coś kupić, poprosić o jakąś informacje i czuję, że robi mi się gorąco, że plączę się i sprzedawczyni prycha smiechem, lekarz, fryzjer to już obsesja. Miałam chyba 16 lat gdy musiałam iść na szczepionkę, i wyszłam z receptą na środek uspokajający a wcześniej zadano mi pytanie czy ja przypadkiem nie narkotyzuję się... Inne zdarzenie to solarium, wybrałam się do salonu urody nie tego co zwykle, i gdy chciałam odwiedzić je później pani powiedziała, że już nie mają tam solarium, oczywiście jest i to do dzisiaj(sprawdziłam). Wiecie jak ciężko jest przełamać taki strach, na studiach, w pracy narażona jestem na setki takich sytuacji. Czasem pokonuję to, idę pewnie, gram, powtarzamm sobie, że przecieżto nic strasznego i udaje się. Pracowałam przez jakiś czas jako sekretarka, miałam czasem problemy ale nie pracuję z zupełnie innych powodów. Wiele zależy od podejścia ludzi. Stosunki damsko-męskie to już zupełna klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lax-i
Witam wszystkie Panie po weekendzie ;))) Oj mój był cudowny :))) co prawda w większości spędziłam go w domu i nie dokonałam żednych odkrywczych czynów w stylu "wsiąść do pociągu", ale w sobotę rozmawiałam z moim Miśkiem, chyba pierwszy raz odkąd jesteśmy razem, co mi tak naprawdę jest. To znaczy wiedział, że coś tam mam nie tak jak powinnam, ale nie rozmawialiśmy nigdy o tym, bo bałam się.................go przestraszyć, straćić, sama nie wiem i teraz mi cholernie wstyd, że go nie doceniłam.....................on mnie poprostu przytulił i powiedział, że wszystko będzie dobrze i my - my czyli ja i on jakoś sobie z tym poradzimy. Co prawda poryczałam się i nie byłam do końca pewna, czy jeszcze zadzwoni, czy zwieje gdzie pieprz rośnie, ale niedziela była cudowna, czyli na razie się nie ewakłułuje z tego związku i aż żyć mi się zachciało :))) :))) :))) Mam nadzieję, że miałyście równie udane weekendy ;))) Co do wypowiedzi naszych Nowych koleżanek, to pojęcia nie mam czy pigułki mogą na to jakoś wpływać..............najlepiej spytaj ginekologa, czy jest to możliwe, żeby chormony tak oddziałowywały na Twój mózg. A następna wypowiedź - nie pokostaje mi nic innego jak powitać Cię w naszym kulbie schorowanych, ale walczących każdego dnia o normalne życie "zlęknionych" znaczy osób cierpiących na zaburzenia lękowe. Łatwo nie jest, ale razem łatwiej ;))) A i jeszcze jedno - dostałam zajebiste prochy, może któraś z was używał "sedsm 6" noooooooo zero lęków, tylko trochę usypiająco działają, ale to lepsze od tych ataków ;))) A teraz zaczynam na poważnie planować remoncik brrrrrrrrrrrrrrrr (tego bałaganu się boję :((( ) ale myślę, że dam radę ;))) Jak złosiutka minęły urodzinki ????????? Przepraszam, szampana nie było, ale piwko se wałnełam a w połączeniu z sedamikiem efekcik był zajebisty ;))) Tylko rano jakoś łeb mi pękał ;))) Pozdrowionko dla Wszystkich wspierających się ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh
No i proszę mogę być w waszym klubie :)) A tak poważnie, mam pytanie: jak radzicie sobie ze stresem, ja jestem w grupie o mniejszej odporności na tego typu sytuacje np. budzę się w nocy ze strachu, szwankuje mi organizm (wysypki, krwawienie z nosa itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza33
Cześć dziewczyny :-) Nie pisałam, bo jakieś grypsko mnie zmogło i ledwo żyłam, ale chyba już lepiej. Laxi bardzo sie cieszę, że twój facet jest w porządku gościem. Tylko pozazdrościć. I zazdroszczę! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc kobietki :) ja nadal nie lecząca sie.....eeeh tchórz ze mnie i tyle....a w sobote byłam juz tak blisko....jeszcze do tego dojdę :) a ten...czy takie moje napady szajby mogą byc spowodowane np: frusrtracją....? bo jak zaczęłam dochodzić do tego od kiedy mnie tak łapie...to se mysle, kurde, że od tego, że przez kilka tygodni chodziłam wkurwiona na maxa i nic z tym nie mogłam zrobić, bo MUSIAŁAM to zaakceptowac, mimo rozmów, tłumaczeń i awantur.....zostałam zlekzeważona ,..... i niby sie udało zaakceptować, ale i tak jak o tym pomysle to normalnie ściany gryze ze złosci i chce mi się wyć i mordowac :) wrrrr😡 a u mnie weekend nawet znosny :) sobota spacerek, obiadek i wieczorkiem chwilke u znajomych niedziela....wizyta u moich starych, zakupy i takie tam duperele....ani razu nie było stracha :) laksi, jak? SEDSM 6 ? czy SEDAM 6 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×