Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość Wicked Preacherman
Laxi napisała gdzieś tam na poczatku, że w zasadzie nase problem sprowadzają się do braku/nadmiaru/cos tam-coś tam pewnych substancji w mózgu. Tak jest rzeczywiście? Wiem, że to jest ważna przyczyna, ale muszą być jakieś uwarunkoania indywidualne...Tak jest ze mną. Czuję się w jakiś sposób zrośnięty z moją chorobą i szczerze mówiąc, zapominam, jak wygląda tzw. normalne życie (żeby nie było- nie jest ze mną tak źle;) . I byłoby mi bardzo przykro, gdyby jedność ja- mo0ja choroba sprowadzała się tylko do jakichś neuronów... Jak Wy myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wicked - jasne, że masz rację. Tłumaczyłam tam chyba ogólnie laikom na czym polega proces nervicy. Wiesz - jak boli ząb, to dlatego, że nerw w ząbku coś tam ble, ble, bel a jak ma się nerwicę to dlatego, że w główce....itd. Ale oczywiście, że to nie bierze się z nikąd i genetycznie też nie jest przekazane (choć można mieć tendencję, lub nie). A z takimi chorobami trzeba się zaprzyjaźnić, bo inaczej nie da się żyć. Dlatego czasem mówię moja znienawidzona, ale wierna jak pies przyjaciółna nerwica. Jak wygląda \"normalne życie\"? Pojęcia nie mam! To było tak dawno, że mam wrażenie, że się w ogóle nie wydarzyło. Zjawa - pisz, pisz i jeszcze raz pisz takie historie. No normalnie dumna z Ciebie jestem. :D :D :D :D :D Historia przepiękna naprawdę i aż się serce raduje na myśl, że są dobrzy ludzie na tym świecie. Podbudaowłaś mnie na cały najbliższy tydzień. No normalnie Cię Kocham - a Nervi, wierz mi, że gdybyś była gdzieś bliżej niej - połamała by Ci kości ściskając Cię z wdzięczności za uratowanie jeżyka. Nawet nie wiem co napisać, bo słowa nie oddadzą tego jak bardzo się cieszę :D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KATERINAKI
tez teraz jestem w trakcie leczenia przyjmuje lek seropram dopiero od dwoch tygodni.nie ma jeszcze poprawy a ja nie moge pracowac bo mi niedobrze.na nic nie mam ochoty .co mam robic ? pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjava_
ojej, ojej, ile ciepłych słów... :) :) :) zjava czuje sie jakby urosły jej skrzydła :) dziekuje wam, dziekuje, dziekuje : *** katerinaki - seropram to selektywny inhibitor zwrotnego wychwytu serotoniny, a wiec na jego efekt trzeba poczekac tak kilka tygiodni, z miesiąc... nic sie na to niestety nie poradzi, SSRI po prostu tak wolno działają... skutki uboczne tez pojawiaja sie nawet czesto... ( bralam seroxat to wiem z autopsji ;) ) ale wiesz co? potem jest o wieeeeeeeeeeeeele normalniej i wszystko staje sie łatwiejsze. warto sie troche pomęczyć! aha. i uważaj pozniej przy odstawianiu zebys nie miala takich nieprzyjemnosci jak ja kilka postów temu opisywalam ;) ps. uratowalam jezyka, ale niestety nie bylo mnie dzisiaj przy najlepszym qmplu kiedy te wygolone puste łby go spotkały :( juz ja bym im pokazala gdzie pieprz rośnie... i ze nie bije sie slabszych. kloce jedne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wicked Preacherman
Wrrr...:( Dlaczego niekórzy mają na tyle pusto w głowie, żeby bić innych...? Wrrrrrrrr....:( Myślę że oni już otrzymują karę za swoje postepowanie...przez to jak żyją, kim są... Smutek... Ja dziś miałem w miarę normalny dzień..ciesze sie:) I w kościele czułem się dobrze (niestety, z powodu moich wyrzutów i wątpliwości spowodowanych chorobą zrezygnowałem na jakiś czas z przyjmowania Komunii, a to dla mnie b. ważne :( ) a to przecież Boże Ciało... Cieszę się. Słucham reggae i jest mi dobrze. Czego i Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wicked Preacherman
Dobry wieczór... Obejrzałem dziś film The Wall (Ściana) z koeżanką...ktoś widział? Rozwalił mnie i nie mogę się pozbierać... To już kolejny mój seans z tym filmem... Smutno mi...Ale przejdzie...chociaż płakać mi się chce...:( przejdzie na pewno...pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ściana? Nie widziałam ale jak masz po nim klimaty, to może sobie daruję :P bo ja klimatyczna jestem i by sie dopiero narobiło :P No co za głupie łyse pacany Brak słów dla ich głupoty. Zastanawiam się czasami co oni w głowach mają - chyba sieczkę i to baaaardzo drobno zmieloną Wrrrr czemu nie mam władzy nad światem, bo bym ich wszystkich na roboty do kamieniołomów wysłała - dożywotnio Ogólnie nie popieram przemocy, ale takich kretynów to bym pod ścianą postawiła i osobiście strzelała im w kolana - zabić - nie! To za proste. Ponacinać, posypać solą, albo miodem i do mrówek. I proszę wyszła ze mnie sadystka, ale żaden sąd mnie nie skarze hi,hi z moimi papierkami. Podciągną to pod chwilową niepoczytalność a z powodu stanu zdrowia nie zamkną :P Może ja sie minęłam z powołaniem i wzorem batmana i jemu podobnych powinnam wymierzać sprawiedliwość he,he :P Może stworzymy drużynę cos na wzór \"Iniemamocnych - na nas\" Ło matko sama zaczynam się siebie bać :P ;))) Tak mróweczki nie śpię, bo bezsennośc mi się dziś udzieliła 😭 Zapodam sobie jakiś film i przeczekam - czyli dzień zapowiada się noo normalnie pasjonująco brrrrr Ja chcę pracować buuuuuuuuuuuuuu 😭 Buziaki 👄 Ps. Odnośnie pytania kiedy to nasze kochane psychotropki zaczną działać, Zjava ma rację! Musisz przeczekać i bardzo, bardzo wierzyć, że Ci pomogą. A objawy masz zupełnie typowe jak na nerwicowca lękowego przystało. Ja żeby sobie przy tym \"niedobrze\" ulżyć odstawiłam kawę, zwykłą herbatę i popijałam w pracy meliskę i miętę - świetnie działają na podświadomość. Tonami jadłam tiktaki i ćwiczyłam oddech - bardzo pomaga w nagłych atakach. Jeśli cofniesz się z jakieś 100 stron wcześniej znajdziesz dobre sztuczki jak oszukaś umysł, żeby jakoś przetrwać początkowy okres (i nie tylko początkowy) Buziaki i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wicked Preacherman
Byłem dziś u mojej P. Psycholog. Olśniło mnie...tak! Chcę zamknąc temat choroby w moim życiu...chcę być zdrowy...jak to było w "The wall"?- Zdejmuję ten mundur i opuszczam przedstawienie. Masłymi krokami do przodu...tak.....czego i Wam życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie ostatnio pojawilo cos nowego...:(mam chlopaka z ktorym jestem juz 9 miesiecy, jest mi z nim cudownie i w ogole chce z nim spedzic reszte mojego zycia.Lecz zaczelam sie bac ze przestane go kochac!!im im dluzej o tym mysle tym bardziej mnie to przytlacza i juz mi sie wydaje ze cos \"peka\" i zaczynam panikowac!!Az cos mnie tak w srodku pali!! Tak strasznei sie tego boje, jesli mialabym do wyboru: juz nigdy wiecej nie bac sie wymiotowac albo miec pewnosc ze juz zawsze z Nim bede to oczywiscie wybralabym to drugie.Bo wiem ze jesli z nim bede to wszystko sie samo ulozy.Tak bym chciala sie tego nie bac, jeszcze kilka tygodni temu cieszylam sie tym co jest, ze jestesmy razem i sie kochamy.Chcialbym zeby to wrocilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejdzie Ci - napewno!!! Takie głupie kryzysowe myśli dopadają kazdego. Nie wiem po jakim czasie, ale też tak miałam i ............... przeszło. Dzięki temu moja miłość dojżała i teraz jest już oki - wiem, że będę go kochać zawsze i już się nie boję, a jesteśmy już razem ładny kawał czasu. I co mnie zaskakuje, to nawet nie zmieniło się w rytunę, czego się baaaaaaaaaaaardzo bałam, bo z kazdym dniem kocham go bardziej i pełniej ❤️ Mieliśmy kryzysy, rozstawaliśmy się kilka razy z czego raz naprawdę dramatycznie :((( Kłucimy się, czepiamy się siebie o pierdoły, czasami się nienawidzimy i nie możemy na siebie patrzeć Strasznie się różnimy. Wiekiem (ja jestem ta starsza ;))) ), gustami, upodobaniami i w ogóle wszystkim, ale kochamy się cholerka i............................... więcej nie powiem psssssssssssss ❤️ Więc głowa do góry!!! Będzie dobrze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjava_
aghhhrrrrrr... za jakie grzechy jest tak gorąco?!?! chyba sobie zakupie jakąś lodowke i w niej zamieszkam.... ... dzisiaj zjava w spodnicy do kostek podrozowala bo blizny pozostawaly na nogach sine : / preacherman pozdrów ode mnie panią psycholog. dobry lekarz skoro działa : ) bo moj psychiatra to jakis dziwny jest : / chyba nawet mnie nie lubi... z reszta ktory psychiatra lubi pogranicznikow, nie? ;) ha! byłam nad moim jeziorkiem dzisiaj... niedlugo bede plyyyywac :) chlip chlap chlup :) pewnie sama. bo w jeziorku bylo kilka "wypadkow". a to samochod zanurkowal... a to ktos plywac nie umial i wskoczyl... no i ludzie tylko w dzien przychodzą (albo wcale). aaaaa...wlasnie. znacie piosenke o utopcach? to byla moja ulubiona w przedszkolu. ale nikt ze znajomych jej nie kojarzy :( mowia ze kipie czarnym humorem bo juz w przedszkolu mnie o trupach spiewac uczyli ;) mialam nieprzyjemne zdarzenie na przystanku dzisiaj. zepsulo mi calkiem humor. i dzien. bo mi nastroj przeskoczył na negatywny. a szkoda bo wczesniej bylo fajnie - bylam u pshyjacieeela i poszlismy na zamkowy dziedziniec (czy jak to tam sie zwie...). i patrzylismy z tamtad jak wisła płynie ;) i jakos tak "uśmiechnięcie" było... wiecie co? fajnie ze jestescie wszyscy... i ze moge wam o tym napisac... dorbanoc kffiatki : ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde bardzo Ci dziekuje Laxi!!Mam nadzieje ze to przejdzie bo nie wyobrazam sobie zycia bez Niego!!Przez te 9 miesicy zzylam sie z Nim bardzo bardzo, wie o mnie wszystko tak jak ja o Nim :] dobra lece bo walsnie gadamy na gg:) Pozdrawiam dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka piekna pogoda...a ja sie zamartwiam.Wstalam to poczulam lekki bol w zoladku i juz setki mysli czy cos mi nie jest...Wczoraj przeciez tylko jadlam skibke chleba z maslem i 2 bylki z dzemem i paluszki wiec od czego??!!Lecz ten argument nie dociera do mojej podswiadomosci ona caly czas sie boi, dla niej nawazniejsze jest to, aby za wszelka cene uchronic sie przed wymiotami.Dlatego o niczym innym nie potrafie myslec, ale to nie jest racjonalne myslenie, niestety...Pewnie znow wezme hydroksyzyne (biore ja glownie dlatego ze ma dzialanie rpzeciwwymiotne)niedlugo pewnie pojade na dzialke z rodzicami i bede sie uczyc matmy blech to tez mnie o mdlosci przyprawia;/ Tak bym chciala sie dobrze czuc... Jak narazie biore fluoksetyne od rowno 2 tygodni nie widac poproawy a nawet czasami wydaje mi sie ze boje sie bardziej i mam dola :( nic kompletnie mi sie nie chce, nic mnie nie cieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś może mi pomóc??? Od pół roku dolega mi nerwica żoładka....Złapało mnie nagle i nawet pamiętam dokładnie kiedy...Do tej pory byłam pełną życia kobietą i jadłam wszystko....... W obecnej chwili boję się cokolwiek jeść ponieważ zaraz myślę o toalecie- (żeby tylko mi się tylko nie zachciało...i tak cały czas to trwa). Najbezpieczniej czuję się w domu lub w miejscu gdzieś blisko domu albo tam gdzie jest WC. Czytałam o tym w internecie, że nazywa się to np: ZESPÓŁ JELITA DRAŻLIWEGO LUB SPASTYCZNEGO ALBO NERWICA ŻOŁĄDKA i podobno lekarze kwalifikują to za dolegliwość a nie chorobę. Chcę iść na studia, chce normalnie ŻYĆ...Ale przecież nie mogę cały czas nie jeść jak się gdzieś wybieram...Czasami nic nie jem przez dwa dni żeby coś załatwić na mieście a i tak przechodzę mordęgę... Może jest ktoś....kto ma podobny problem..... Pozdrawiam i czekam na jakieś porady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może spróbuj
jeść kilka razy dziennie(3,4)podczas posiłku,a pierwszy raz na cczczo przed śniadaniem łyżeczkę lub dwie zmielonego siemienia lnianego-mi bardzo to pomaga.Mam podobnie jak Ty,tylko,że ja mam już stwierdzone wrzodziejące zapalenie jelita grubego.Jak stosuje to siemie,to się świetnie czuję.Zdarz się,że zapomnę przez parę dni,to dolegliwości wracają i bóle brzucha też mam od razu.Nie bój się ,niczym nie ryzykujesz-siemię jest bardzo zdrowe-podobno m. innymi dobre na włosy i cerę-u mnie cera na plus!Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...dziękuję za radę i tak zrobię.... Pozdrawiam Selenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No siemie faktycznie jest dobre (poza smakiem brrr), ale moim zdaniem przez to wszystko nabawiłaś się zaburzeń lękowych. Wskazuje na to Twoje zachowanie przed wyjściami, a z tym już nie ma żartów. Moim zdaniem powinnaś iść do lekarza i zobaczyć co dokładnie jest z tym Twoim brzuszkiem i rozpocząć jeśli to coś poważnego leczenie, a jeśli mimo wszystko Twoje lęki pozostaną (czego Ci szczerze nie życzę) powinnaś udać się do specjalisty np.psychiatry i zdławić problem w zarodku, bo z lękiem nie ma żartów i jest poważną i przewlekłą chorobą. Więc najpierw brzuszek - prędziutko do lekarza i oby wszystko było oki i oby lęk Cię już nie niepokoił. Życzę powodzenia. A poza tym - nie cierpię takich upałów. Ciepło owszem, ale bez przesady. W zeszłym roku straciłam przytomność stojąc w kolejce przez taki upał i jak to na nerwicowca przystało, teraz już mam lęki gdy czuję gorące powietrze - od razu mi się przypomina to jak osówałam się na ziemię - więc mam apel do Pani pogody o 24 C. max i nic więcej noooo Buziaki i miłego niedzielnego wieczoru ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...to ja Selenka...Dziekuję bardzo za odpowiedź Laxi... Fakt, mam lęki i nie daje mi to normalnie żyć. Zastanawiam się co MI JEST???? Właśnie jutro muszę jechać dalej i już nic dzisiaj nie jadłam. Powiedz mi do czego mogą prowadzić te lęki? Mam nadzieję, że nie do schizofremi??? Czytałam o tym na stronie internetowej i podobno nie....J est to bardzo uciążliwe a zaczeło się od tego, że musiałam skorzystać z publicznego WC- czego nigdy wcześniej nie robiłam...Ja raz schudnę 4 kg to raz przytyję trochę. Sama myśl o psychiatrze przyprawia mnie o zawrót głowy, że coś ze mną nie tak. Dodam, że mam małe dziecko i w zeszłym roku nic mi nie było...Naprawdę!!!! Chodziłam na spacery z wózeczkiem nawet po 6 godzin i wszystko jadłam na mieście...dosłownie wszystko... Pozdrawiam i czekam na odpowiedź Laxi..... Selenka................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meggggg
czesc dziewczyny! brala ktoras asentre??? jesli tak to prosze o informacje co i jka. w jakichg dawkach przez ile czasu i kiedys zaczela dzialac. ja juz 1,5 miesiaca i nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selenka Na razie nie masz się co martwić o lęki. I nie myśl o tym a o schizofremi zapomnij, nawet gdybyś miała lęki, znaczy ich zaburzenia, to ze schizofremią nie ma to nic a nic wspólnego!!! To zupełnie inna choroba!!! Na razie lecz brzuszek i nic się nie martw i przestań czytać wszystko co piszą w necie, bo się naprawdę pochorujesz ;))) Na razie dla Twojego dobra nic Ci nie powiem o lękach, bo jak każdy pewnie dopatrzysz się oznak choroby :P ;))) a nie chciała bym, żeby to Cię spotkało. Lecz brzuszek!!! Jeśli nadal będziesz czuła taki dyskonfort przy wychodzeniu i zaczniesz kombinować jak tu dostać się z punktu \"a\" do punktu \"b\" tak żeby na trasie były jakieś kibelki, szpitaliki i nadal będziesz uprawiać przedwyjściową głodóweczkę - jeśli będziesz to wszystko robić po rozpoczęciu leczenia brzusia, lub jeśli lekarz powie Ci, że to może być na tle nerwowym, to OBIECUJE, że wszyściutko Ci dokładnie opowiem, wytłumaczę i powiem Ci co robić - obiecuje!!! A na razie ugryzę się w język, żeby nie wpędzać Cię w paranoje i żebyś nie wpędzała się w chorobę na którą mam nadzieję nie chorujesz. I powiem jeszcze raz - lecz brzuszek ;))) i koniecznie napisz co Ci tam znaleźli :P i jak się czujesz...... i głowa do góry - będzie lepiej ❤️ Gorące buziaki - nie brałam tego leku i nie bardzo wiem jak działa, ale czemu o to pytasz tak szczegułowo? Lekarz nie powiedział Ci co i jak, bo chyba nie bierzesz go bez konsultacji. Zjawa - co u Ciebie? (Upssss :P teraz pewnie śpisz, ale daj znać jak tam jeżyki z Twojej okolicy :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie...ponownie... Dziękuję Laxi za radę... Odezwę się po wizycie u lekarza. Myślę, że będzie to w przyszłym tygodniu ponieważ teraz badanie byłoby niemożliwe (\'\'mam te swoje dni). Co do czytania wszystkiego na stronach internetowych to masz rację....Naprawdę można się gorzej rozchorować. Dziękuję Ci za radę....Pozdrawiam serdecznie Selenka PS. Miłego dnia i dziekuję za miłe słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drodzy neurotycy! Naprawdę dzielnie się trzymacie. To bardzo pocieszające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selenka tez tak mialam od tegosie zaczelo a potem niezaleczone przybralo gorsza forme, wazne by sobie wmowic ze jest cos co ci pomaga ja sobie wmowilam ze pomagaja mi ziolowe leki typu syrimarol, mozna to brac w dowolnych ilosciach wlasnie wtedy gdy jest ci niedobrze i pomaga....sprobuj moze tobie tez pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie \"chwila\"....dzięki za radę.... Zrobię tak jak doradzasz.... Pozdrowienia Selenka PS. Miłego dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprobuj i napisz czy ci pomoglo :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy mogę was zapytać, czy któraś z was myslała kiedykolwiek o podjęciu psychoanalizy w związku ze swoimi problemami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cholerstwo jedne
ja byla u ciebie wczoraj na topiku i co i dupa do tej pory nie doczekalam sie zdiagnozowania:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kto się tak denerwuje Kochaniutka ;))) No masz rację - cholerstwo :P Meg - jeśli to Ty to ja pojęcia nie mam o tym leku. Nie brałam i nie słyszałam o nim. Jeśli to psychotrop, to jak z każdym lekiem tego rodzaju trzeba dłuuuuuuuuugo czekać na działanie - znaczy pierwsze efekty. Ja przy pierwszym podejściu czekałam ok. 2 miesięcy i też już wątpiłam wyobrazając sobie, że jestem pewnie najcięższym przypadkiem, na który nic nie działa. Fakt, że bierzesz już długo, więc pierwsze przebłyski powinny się już pojawić. Jeśli w przeciągu kolejnego tygodnia nic się nie zmieni, to najprawdopodobniej dobrano Ci zły lek i powinnaś go zmienić. Niestety jest tak, że tego typu chorubska są dość skomplikowane i zanim dobierze się odpowiedni lek do danej osoby troszkę czasu mija. zadko trafia się za pierwszym razem i to jest normalne, nie masz się czym martwić. Wszyscy wcześniejszy bywalcy tego forum mieli ten problem. Za trzecim podejściem powinno się udać. Ale musisz wiedzieć, że na tym to właśnie polega, że trafienie na \"to\" co jest dla nas najodpowiedniejszym lekiem nie jest łatwe i nie trzeba od razu nienawidzić lekarza ;))) Mam nadzieję, że szybciutko dobiorą Ci specyfik który piorunem postawi Cię na nogi. Ciężko go odstawić, ale najlepiej sprawdza się chyba seroxat i szybko stawia na nogi, ale przed braniem dowiedz się od lekarza jaki ma plan na odstawienie go, bo przy tym są chocki klocki :P Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dr F.
Tak nie jedna z nas chodziła na terapie. Jednym z nas pomogło innym nie. Dziękujemy za miłe słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjava_smażona_
UAAAAAAAAAAAAA! G O R Ą C O ! ...wyleguje sie calymi dniami w wannie z chlodna woda albo siedze naprzeciw wiatraczka :/ wystarczy ze wyjde na 5 minut i juz mi slabo i zaczynam mdlec :( ...a tak w ogole to mam gorsze dni jesli chodzi o bpd i zbluzgalam kilka osob niechcaco :( dlatego nie wchodzilam tutaj, bo nie chcialam zrobic przykrosci komus z was :* ...dzisiaj juz jakby lepiej... ale jutro musze wyjsc z domu (rozdanie swiadectw) i to psuje mi humor...eh... dlaczego nie moga mi go przyslac jakos? ja wcale nie chce sie z nikim widziec :( ...a za tydzien trzeba bedzie do krakova sie przejechac i zaczac sie orientowac co ze studiami : /// ja nie chce :( niech ktos jedzie za mnieeeee :/ a tak w ogole to przytyłam kilka kilo i moge isc oddać krew bo juz sie mieszcze w 'kategorii wagowej' odpowiendniej :) ...zaraz... ...a jak od pogranicznika nie beda chcieli? O_o ...wracam do wanny bo od tego upalu mam zwariowane mysli ;) milego dnia kffiatki... buzka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×