Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mycha-26

miłość goni tych którzy przed nią uciekają

Polecane posty

Gość Blizniaczka1975
Yolko, moje maile nie byly mailami w stylu "wroc do mnie". Napisalam, co mi lezy na sercu i tyle, bo brakowalo mi rozmowy na ten temat. Malo tego, z lekka go osmieszylam. Jak? Prawie cytujac jego slowa; pokazalam mu, ze nie warto mu ufac i temu, co mowi. Gdyby wrocil, nie przyjelabym go z powrotem, wiec szczescie dla niego, ze nie chce wracac. Wyrzucilam z siebie, co mi na duszy lezalo, i nie mam o to do siebie pretensji ani zalu. Nawet piszac maila, mozna zachowac godnosc i odejsc z podniesionym czolem. To on uciekl z podkulonym ogonem, nie ja. A na koniec tych mailii dodalam "zegnaj". Bo po co mi facet, ktory uwaza sie za dojrzalego, a zazhowuje sie jak zwykly tchorz??? Dani, Niki-dzieki za zrozumienie i wsparcie. Pozdrawiam wszystkie i wszystkich baaardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blizniaczka1975
Yolko, moje maile nie byly mailami w stylu "wroc do mnie". Napisalam, co mi lezy na sercu i tyle, bo brakowalo mi rozmowy na ten temat. Malo tego, z lekka go osmieszylam. Jak? Prawie cytujac jego slowa; pokazalam mu, ze nie warto mu ufac i temu, co mowi. Gdyby wrocil, nie przyjelabym go z powrotem, wiec szczescie dla niego, ze nie chce wracac. Wyrzucilam z siebie, co mi na duszy lezalo, i nie mam o to do siebie pretensji ani zalu. Nawet piszac maila, mozna zachowac godnosc i odejsc z podniesionym czolem. To on uciekl z podkulonym ogonem, nie ja. A na koniec tych mailii dodalam "zegnaj". Bo po co mi facet, ktory uwaza sie za dojrzalego, a zachowuje sie jak zwykly tchorz??? Dani, Niki-dzieki za zrozumienie i wsparcie. Pozdrawiam wszystkie i wszystkich baaardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blizniaczka1975
Yolko, moje maile nie byly mailami w stylu "wroc do mnie". Napisalam, co mi lezy na sercu i tyle, bo brakowalo mi rozmowy na ten temat. Malo tego, z lekka go osmieszylam. Jak? Prawie cytujac jego slowa; pokazalam mu, ze nie warto mu ufac i temu, co mowi. Gdyby wrocil, nie przyjelabym go z powrotem, wiec szczescie dla niego, ze nie chce wracac. Wyrzucilam z siebie, co mi na duszy lezalo, i nie mam o to do siebie pretensji ani zalu. Nawet piszac maila, mozna zachowac godnosc i odejsc z podniesionym czolem. To on uciekl z podkulonym ogonem, nie ja. A na koniec tych mailii dodalam "zegnaj". Bo po co mi facet, ktory uwaza sie za dojrzalego, a zachowuje sie jak zwykly tchorz??? Dani, Niki-dzieki za zrozumienie i wsparcie. Pozdrawiam wszystkie i wszystkich baaardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu ja nie potrafie nikogo pokochac .... czemu kolejno wsystkich odrzucam ..... boje sie ze juz nigdy niczego nie poczuje .... i bede sama. Chyba boje sie samotnosci. Ale nie potrafie byc z kims na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YOLKA: Rozumiem cie. Zazwyczaj postepowalam tak jak mowilas. Bylam dumna, wyniosla, nie odzywalam sie nigdy pierwsza. I zachowywalam godnosc. Tyle ze kiedy konczylam dwie swoje milosci ..... kurcze kiedy kochasz nie latwo to zakonczyc i wyrzucic z siebie. Pisalam wiec pamietnik, listy, ktorych oni nigdy nie dostali, maile albo smsy, nie zeby wrocili, ale ze jest mi zle i mnie strasznie to boli, ich zachowanie, ajk to odbieralam itp. Ale tak naprawde w piwreszym przypadku pomogla mi rozmowa. Pogadalismy i uslyszalam od niego ze nic nie ma. Ze sie wypalilo wszystko. I bylo mi to potrzebne, mimo ze cholernie bolalo. Bo we mnie sie tez wtedy wszystko zaczelo wypalac. I pozwolilo zginac nadzieji, ktora nie chciala odejsc. W drugim przypadku ... hmmm mimo ze sie kochalismy - to sie rozstalismy. Ja sie nie odzywalam, nie pisalam ani nie dzwonilam. Ale on przychodzil do mnie a ja nie mialam sily go wyrzucic. Przytulalismy sie, calowalismy i plakalismy. Bo wiedzielismy ze to nie ma sensu. Jak to bolalo .... A potem, nagle powiedzial mi ze poznal kogos. Rozmawialismy, ostatni raz sie przytulalismy i ryczelismy .... koszmar. Wtedy wlasnie znow we mnie zaczelo sie wypalac to uczucie. Ale za kazdym razem musialam to uslyszec. Ze juz nic nie ma. I nie bedzie. Bo jak sie nie odzywali i ja sie nie odzywalam to wprawdzie mialam poczucie gdnosci ... ale zyla tez durna nadzieja, ktora najtrudniej zabic. A taka rozmowa zabijala ja. Dlatego tak bardzo byla mi potrzebna. A teraz nie umiem kochac. Poznalam swietnego faceta i nie potrafie sie odblokowac. .... a nie umiem robic niczego na sile ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
YOLKA: Rozumiem cie. Zazwyczaj postepowalam tak jak mowilas. Bylam dumna, wyniosla, nie odzywalam sie nigdy pierwsza. I zachowywalam godnosc. Tyle ze kiedy konczylam dwie swoje milosci ..... kurcze kiedy kochasz nie latwo to zakonczyc i wyrzucic z siebie. Pisalam wiec pamietnik, listy, ktorych oni nigdy nie dostali, maile albo smsy, nie zeby wrocili, ale ze jest mi zle i mnie strasznie to boli, ich zachowanie, ajk to odbieralam itp. Ale tak naprawde w piwreszym przypadku pomogla mi rozmowa. Pogadalismy i uslyszalam od niego ze nic nie ma. Ze sie wypalilo wszystko. I bylo mi to potrzebne, mimo ze cholernie bolalo. Bo we mnie sie tez wtedy wszystko zaczelo wypalac. I pozwolilo zginac nadzieji, ktora nie chciala odejsc. W drugim przypadku ... hmmm mimo ze sie kochalismy - to sie rozstalismy. Ja sie nie odzywalam, nie pisalam ani nie dzwonilam. Ale on przychodzil do mnie a ja nie mialam sily go wyrzucic. Przytulalismy sie, calowalismy i plakalismy. Bo wiedzielismy ze to nie ma sensu. Jak to bolalo .... A potem, nagle powiedzial mi ze poznal kogos. Rozmawialismy, ostatni raz sie przytulalismy i ryczelismy .... koszmar. Wtedy wlasnie znow we mnie zaczelo sie wypalac to uczucie. Ale za kazdym razem musialam to uslyszec. Ze juz nic nie ma. I nie bedzie. Bo jak sie nie odzywali i ja sie nie odzywalam to wprawdzie mialam poczucie gdnosci ... ale zyla tez durna nadzieja, ktora najtrudniej zabic. A taka rozmowa zabijala ja. Dlatego tak bardzo byla mi potrzebna. A teraz nie umiem kochac. Poznalam swietnego faceta i nie potrafie sie odblokowac. .... a nie umiem robic niczego na sile ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki 1
Kochane Kobietki! Niestety wczoraj net mi nawalal i nie moglam do Was napisac, a tu znowu tyle ciekawych wpisow. YOLKA masz racje w tym, co piszesz i na pewno w zyciu nie prosilabym faceta, zeby zostal, czy wrocil. Ale bardzo dobrze rozumiem tez BLIZNIACZKE i JU i wiem jak potrzebne jest by wyrzucic z siebie to, co boli, albo jak DANI upewnic sie ze nadzieje nalezy usmiercic. (DANI Skarbie czy dostalas maila? Czekam na odpowiedz). Dzieki, ze jestescie bo nie wyobrazam sobie dnia bez waszego towarzystwa i madrych refleksji. Calusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki 1
DANI Kotku umiesz kochac i to bardzo. Daj sobie szanse na szczescie. Badz ostrozna, ale nie marnuj szansy. Jak to dobrze, ze poznalas swietnego faceta. To najlepszy sposob by oddzielic sie od przeszlosci wiec walcz z blokada. Trzymam kciuki. Dla mnie na razie poznanie swietnego faceta to abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki Masz absolutna racje. Dziekuje Ci baaaaaardzo :) Jak to bedzie, zobaczymy. Mysle ze dobrze. Acz nie bede robic niczego na sile. No i niczego obiecywac. Bo nie chce nikogo ranic. Maila niestety nie dostalam ... :( poprosze o ponowne przyslanie. A jesli mieszkasz w poblizu Wawy to zapraszam. Mam wielu kumpli, bardzo fajnych i niektorzy nawet sa przystojni ;) Jesli do tego lubisz impreski albo szanty - mysle ze sie nudzic nie bedziesz ;) Jakbys wiec miala przyjechac do stolicy - daj znac. Chyba ze jestes stad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niki Masz absolutna racje. Dziekuje Ci baaaaaardzo :) Jak to bedzie, zobaczymy. Mysle ze dobrze. Acz nie bede robic niczego na sile. No i niczego obiecywac. Bo nie chce nikogo ranic. Maila niestety nie dostalam ... :( poprosze o ponowne przyslanie. A jesli mieszkasz w poblizu Wawy to zapraszam. Mam wielu kumpli, bardzo fajnych i niektorzy nawet sa przystojni ;) Jesli do tego lubisz impreski albo szanty - mysle ze sie nudzic nie bedziesz ;) Jakbys wiec miala przyjechac do stolicy - daj znac. Chyba ze jestes stad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki oraz hej Mezczyzno:D jestem znow na chwilke ale obiecuje ze ok niedzieli( no moze troche pozniej jak moj Mezczyzna pojedzie:))) zajrze do Was i pobede dluzej;) dzisiaj tylko troche przebieglam temat i pobieznie poczytalam sobie posty:))widze mnostwo nowych nickow ale ciesze sie ze stare wciaz sa:D pozdrowka dla Was wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki oraz hej Mezczyzno:D jestem znow na chwilke ale obiecuje ze ok niedzieli( no moze troche pozniej jak moj Mezczyzna pojedzie:))) zajrze do Was i pobede dluzej;) dzisiaj tylko troche przebieglam temat i pobieznie poczytalam sobie posty:))widze mnostwo nowych nickow ale ciesze sie ze stare wciaz sa:D pozdrowka dla Was wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki oraz hej Mezczyzno:D jestem znow na chwilke ale obiecuje ze ok niedzieli( no moze troche pozniej jak moj Mezczyzna pojedzie:))) zajrze do Was i pobede dluzej;) dzisiaj tylko troche przebieglam temat i pobieznie poczytalam sobie posty:))widze mnostwo nowych nickow ale ciesze sie ze stare wciaz sa:D pozdrowka dla Was wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camieu1
hej Kobietki oraz hej Mezczyzno:D jestem znow na chwilke ale obiecuje ze ok niedzieli( no moze troche pozniej jak moj Mezczyzna pojedzie:))) zajrze do Was i pobede dluzej;) dzisiaj tylko troche przebieglam temat i pobieznie poczytalam sobie posty:))widze mnostwo nowych nickow ale ciesze sie ze stare wciaz sa:D pozdrowka dla Was wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
net sie psuje kompletnie....wyslalam 3 posty a za kazdym razem mi pokazywalo ze nie mozna wyswietlic strony.....hmm....dziwne:/ pozdrowka i do \"zobaczyska\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trisch
KOBITKI .. KU POKRZEPIENIU SERC !!!!! Kiedy Pan stworzył kobietę, był to już jego 6 dzień pracy i w dodatku pogodzinach... Pojawił się anioł i spytał: - Czemu tyle czasu ci to zajmuje? Pan mu odpowiedział: -Widziałeś zamówienie? Musi być całkowicie zmywalna, ale nie plastykowa,ma 200 ruchomych części wszystkie wymienne, działa na kawie i resztkach jedzenia, ma łono, w którym się mieści 2 dzieci naraz, które znika pojecia nie mam jak), ma taki pocałunek, który leczy każdą: rzecz od startego kolana do złamanego serca. Anioł starał się powstrzymać Pana: -To jest za dużo pracy jak na jeden dzień, lepiej poczekać ze skończeniem do jutra. -Nie mogę, powiedział Pan. Jestem tak blisko skończenia tego dzieła, które jest tak bliskim memu sercu. Anioł zbliżył się i dotknał kobiety: -Ale zrobiłeś ją taką miękką, Panie?-Ona jest miękka, ale zrobiłem ją także twardą. Nawet nie wiesz ile ona może znieść lub osiągnać. -Będzie mysleć? - Spytał anioł. (szowinistyczna świnia z tego anioła- przypisek tłumacza).Pan odpowiedział: -Nie tylko będzie mysleć, ale rozumować i negocjować. Anioł zauważył coś, zbliżył się i dotknął policzka kobiety. -Wydaje się, że ten model ma skazę. Powiedziałem Ci, że starałes się dać za wiele rzeczy. -To nie jest skaza - sprzeciwił się Pan - to jest łza. -A po co są łzy? - zapytał anioł. Pan powiedział: -Łza to jest forma, którą ona wyraża swoją radość, wstyd rozczarowanie, samotnosć, ból i dumę. Anioł był pod wrażeniem. Jestes Panie geniuszem, pomyslałeś o wszystkim, to prawda, że kobiety są zdumiewające. -Kobiety mają siłę, która zdumiewa mężczyzn. Rodzą dzieci, przezwyciężają trudności, dźwigają ciężary, ale obstają przy szczęściu, miłości i radości. Uśmiechają się kiedy chcą krzyczeć, śpiewają kiedy chcą płakać, płacza kiedy ą szczęśliwe i śmieją się kiedy są zdenerwowane. Walczą o to w co wierzą, sprzeciwiają się niesprawiedliwości, nie zgadzają się na"nie"jako odpowiedź, kiedy wierzą, że jest lepsze rozwiazanie. Niekupią sobie nowych butów, ale swoim dzieciom tak... Idą do lekarza z przestraszonym przyjacielem, kochają bezwarunkowo, płaczą kiedy ich dzieci osiągają sukcesy i cieszą się kiedy przyjaciele odnoszą sukcesy. Łamie się im serce kiedy umiera przyjaciel, cierpią kiedy tracą członka rodziny, ale są silne kiedy nie ma skąd wziąć siły. Wiedzą, że objęcie i pocałunek może uzdrowić zranione serce.Kobiety są różnych wielkości, kolorów i kształtów. Prowadzą, lataja, chodzą lub wysyłają ci maile żeby powiedzieć, że cię kochają. Serce kobiety jest tym co powoduje, że świat się kręci. Kobiety robia więcej niż to, że rodzą. Przynoszą radość i nadzieję, współczucie i ideały. Kobiety mają wiele do powiedzenia i do dania. Tak, serce kobiety jest zadziwiajace. Sciskam was wszystkie bez wyjatku .. :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TRISCH!!! Juz kiedys ten tekst czytalam, ale zawsze mnie powala... Wyslalam go swojemu eks, ktory szuka powrotu.... Ha!!! niech jeszcze troche bardziej pocierpi! W koncu to przez niego nie spalam przez 10 dni, nie jadlam tyle, ze schudlam trzy kilo (za to akurat jestem mu nawet wdzieczna...). AAA! Kochane!! Moj eks postanowil sie przeprowadzic na moje osiedle!!! Pytam sie go: \"a masz tam kogos?\". On na to; \"Ej, no...\" To u niego znak osłabienia uczuciowego... Buziaki!! i głowy do góry!!! DANI: Jak przyjdzie pora, to sie zakochasz na zabój. Z miloscia nikt nie wygra. Moze to po prostu nie Ten?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trisch
mala JU .. ... własnie sie zastanawialam czy tego nie wysłać .. ale .. ech .. nie wysle moze za jakiś czas .. :) .. pozdrawiam wszystkie walczące dzień po dniu .. o lepsze jutro !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elzk
Dziewczyny jestem pod ogromnym wrażeniem tego topiku. Trzymam za Was kciuki. Mnie spotkało też coś niedobrego próbuję się podnieść, ale jest mi jeszcze źle. Myślę, że mogłybyscie i mi pomóc. Nigdzie nie znalazłam tak mądrego topiku, pełnego ciepła i wsparcia. Widzę, że są tutaj kobiety mądre, wartościowe i warte kochania. Odezwę się jeszcze. Na razie idę do mojego malutkiego dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha!! Chciałam jedno wyjasnic. Gdyby to kogos interesowało. Jestem MAŁĄ Ju..lią. Mała ju wzięła sie od mojego dawnego-bylego Francuza, ktory nazywał mnie \"Little ju\". No, to zeby nie bylo, ze sie roztkliwiam nad swoimi 160 cm wzrostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki 1
ELZK milo ze do nas zajrzalas i ze tak cieplo nas oceniasz. Jesli tylko poczujesz potrzebe by podzielic sie z nami swoimi problemami, to na pewno postaramy Ci sie pomoc. Trzymaj sie i calusy dla dzidziusia (ale Ci fajnie, ze Go masz) TRISCH dzieki za pokrzepienie :) Pozdrowienia dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
camieu Znam ten bol .... pewnie za duze obciazenie tego posta powoduje te trudnosci. Choc tak mysle sobie czy to powod do zmartwienia czy raczej do dumy ;) trisch piekna opowiesc.Dziekuje :) malaJu Heheh gratuluje. Czasem tak jest ze facet musi miec troche czasu zeby sie opamietac. No a kiedy zdaje sobie sprawe ze traci kogos bardzo waznego, nagle zaczyna do niego docierac jak bardzo mu na tej osobie zalezy. Zycze ci zeby do Twojego mezczyzny jak najszybciej to dotarlo i gratuluje twojej postawy i zachowania. :) elzk Dziekuje :) Czasem jest zle .... ale kiedys musi przyjsc to lepsze jutro :) I cieple pozdrowienia dla dzidziusia :) A co do mnie .... nie czuje ze \"tak\" ..... ale nie czuje tez ze \"nie\" .... (przynajmniej na razie). Heh .... szkoda ze ludzie nie maja swoich przyporzadkowanych numerkow. I instrukcji obslugi ;) Dobrej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boo przelotna
Bez miłości podobno nie da się żyć..."dopada" nas nieoczekiwania...potem się rozwija...czasem odchodzi zbyt szybko. Najważniejsze.....aby trwała długo..trzeba ją z obustronnym zaangażowaniem wciąż pielęgnować. I zawsze powinniśmy być przygotowani na "leczenie ran"....czasem trwa ono bardzo długo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie w nowy dzień!!! U mnie wreszcie jest ciepło - kaloryfery zaczęły działać!!! Zaraz pędzę do pracy - przedszkolaki już czekają na swoją Panią od Angielskiego (tytuł oficjalny, wykrzykiwany jak tylko przekroczę próg tej instytucji :) ) Kochane!! Głowy do góry!! Ja już odzyskałam radość, choć było ciężko. Pomogła mi myśl, ze nie ma znaczenia czy płaczę, czy się weselę. I tak co ma się zdarzyc, to sie zdarzy. Ja mam tylko podejmować wybory zgodne z własnym sumieniem. A do tego łez nie trzeba. Jeszcze by zaciemniły obraz... Miłego dnia!!! Buziaki dla Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MALA JU...ciesze sie ze zajrzalas na nasza(bo tak juz mozemy ja nazywac:>) stronke i ze Ci sie dspodobala...gratuluje tak Waznego tytulu...i przyznaje Ci racje....nie liczy sie czy placzemy czy sie smiejemy choc pewnie wolalybysm caly czas sie smiac....ale liczy sie tio ze z godnoscia przyjmujemy kazdy kolejny dzien naszego zycia:) od rana dla Was 🌼 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tez wszystkich:)) ADAGIO z ktorym niemialam okazji jeszcze sie spotkac na forum, BLIZNIACZKE MYCHE YOLKE AMBER TAKA JA i wszystkich ktorych nie wymienilam z powodu braku czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tez wszystkich:)) ADAGIO z ktorym niemialam okazji jeszcze sie spotkac na forum, BLIZNIACZKE MYCHE YOLKE AMBER TAKA JA i wszystkich ktorych nie wymienilam z powodu braku czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisaj wstałam i tutaj zajrzałam. Swoje przeżycia opisałm moje przezycia pod artykułem. niki 1 nawet nie wiesz jak bardzo potrzebuje o tym powiedzieć. I zrobiłam to. Dzidziusia ucałowałam. Miłego dnia Trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×