do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Hej,tu jeszcze raz ja z wieczora;) Ja nie wiem jak to się dzieje,że wymiękam około 19.30 Normalnie cofam się w rozwoju do okresu niemowlęcego czy jak... ---->przerażona,właśnie zastanawiałam się co się z Tobą dzieje? Mam nadziję,że jest dobrze,trzymajcie się cieplutko Ty i Skarb Pozdrówka wszystkim,papa,idę lulu....Chyba...;)

"...Ciągle pada...." chciałoby się zaśpiewac. Za oknem ponuro i szaro, a miało byc tak pięknie i wiosenka. Ja się tak nie bawię...:P ;) Witam Was serdecznie!!! Moje dzieciaczki już zdrowe, a mnie pobolewa gardełko..:( Oby tylko ode mnie nie załapały, bo się załamię. Trzeba jakiś obiadek wymyślić, ale czasem pomysłów brakuje. Mam nadzieję, że wieczorkiem się spotkamy. Całuski dla Waszych dzieciaczków!!!! Pa!

witam z deszcowego śląska u nas też pada. Jak spojrzałam dzisiaj przez okno to brrrrr ponuro , brzydko, ale jak wyszłyśmy na dworek to całkiem przyjemnie , czuć wiosenkę. Tunia - ja też dzisiaj miałam problem z wymyśleniem obiadku i wymyśliłam coś szybkiego tzn . medaliony hihihhi szumnie to brzi a jest to poprostu opanierowana i usmażona martadela w plastrach . do ziemniaczków będzie w sam raz.Szybko itanio i całkiem smacznie:)

Witajcie kochani:):):) Wszędzie pada tylko nie w Lublinie;):):) bardzo się cieszę bo nie lubię deszczu......niebo troszkę zachmurzone....ale mam nadzieję ze nic nie zacznie kapać;) Macie rację...z tym wymyślaniem co zrobić na obiad jest tragedia.... Ja dziś gotuję biały barszczyk.....a ze wczoraj na kolację była goloneczka.......:):):) mam świetny wywar:):):) przerażona....zrób coś kobieto z tym tlenem bo tęsknimy za Tobą....uściski i buziaki dla Kingusi... No to lecę gotować ....bo padnę z głodu....:):):) Do wieczorka ......najpierw obiadek potem dotlenianie;):):) Buziaki:)

A u mnie ani pada ani pogody ładnej nie ma,ot takie nie wiadomo co :( Niby sucho,ale jakoś niewyraźnie,wiatr daje w kość zimno trochę... Hmmm...Obiad?Też mój stały kłopot - co nowego?Kombinuj pan,kombinuj...I takie różne kombinacje wydziwiam,hihihi...Zwykle w ostatniej chwili i jak pustki w lodówce to się nagłe inwencje pojawiają...Hihihi... ---->tuniazrobiłaś sobie ten sok?Jedz duuuużo czosnku :Pi cebuli:P..Nieważne,że będzie śmierdzieć,ważne żeby zdrowym być ---->solinkadeszczyk też potrzebny,bo szybko roślinki wyrosną;)wiesz a tak co do tych obiadów,to nieraz przekonałam się,że takie szumne nazwy mają dość szybkie i łatwe potrawy...I prawidłowo...;) ---->Beaciusmacznego;)...Ech...Goloneczka...Chyba podchwycę...Coś mnie zbiera na cuś takiego:Pmniam... W ogóle buźka dla Was,papa

No i odezwała się Asia:D Kochana,trzymamy kciuki za Was,ej,fasolka niecierpliwa,pewnie, chce żeby mama już ją tuliła i cycusia dała,i Tatę i Kingusię będzie miała...To jest najcudniejszy Świat:DBuziaczki świeżutkie,gorącuchne dla Was

No i wyleciał topiczek na drugą stronę,hej muszę go znowu wsadzić na właściwe miejsce:D U mnie dzis paskudnie,deszcz,szarówa totalna,zimno....Nawet nosa nie wyściubię na zewnątrz...Gdybym mogła to spałabym cały dzień... W końcu ileż mogła trwać taka cudna cieplutka aura?Deszczyk też potrzebny,jak wszystko kwitnie:D Uaaaaa....Chyba pójdę coś robić,no cos trzeba się poruszać po domu;) Papatki,Kochani:D

cześć wam! co za pogoda, co za dzień.... brrr.... szaro, wilgotno, zimno.... skad tu wziać dobry chumor? przerażona czy ty juz jestes tuz przed rozwiazaniem? tak szybko ten czas minął?! jestem przerażona, buziaki dla twojej drużyny! pozdrwiam wszystkich!

Witam Was /:D kochani ciepło miło i serdecznie w ten okropny ponury dzien. Dawno mnie tu nie było ale widzę że topiki tętni życiem i bardzo mnie to cieszy :) :) :) :) okropnie steskniłam się za wami ale jakoś czasu mi ostatnio brakuje .Tyle domowych obowiązków ........ Narazie uciekam ale obiecuje ze wieczorkiem tu zajrze pa pa pa

cześć mamusie. U mnie właśnie zaczął padać śnieg bbrrrrr oczom nie wierze , a tak cudnie już było . Ja tez dzisiaj przespałabym cały dzionek , humorek nie bardzo . Moje dziecko dziasiaj samo sobie zmieniło fryzurę , obcieła sobie grzywkę przy samym czole . Muszę chować nożyczki , bo ma jakies upodobania do obcinania sobie włosków :) Pozdrawiam was cieplutko:)

Cześć Babeczki:D ---->ajnalajnfajnie, że jesteś, wpadaj częściej, może przy tej pogodzie posiedzisz z nami dłużej;) ---->justao,co widzę,uczerniłaś sobie nicka,no to teraz nikt się nie podszyje:D ---->solinkaprzypomniałam sobie,gdy będąc dzieckiem zrobiłam dokładnie to samo,hihihi...Nawet mam zdjęcie upamiętniające ten wyczyn,hahahaha...Miałam sześć lat,schowałam sie pewnego dnia za fotelem i...przycięłam sobie włoski grzywki tuż przy skórze,miałam nieodpartą chęć cięcia czegokolwiek,szczególnie na sobie:D Przynajmniej będzie co wspominać:D

znowu głupi tlen postów nie wrzuca,bleee...

Pozdrawiam Was wszystkie kochane mamusie, czytam sobie i czytam Wasz topic :-D pozwolicie? :-) ale odzywać sie nie będę, na razie!!

Co?!Dalej posty nie wchodzą?!Ja sie tak nie bawię! Buuuuuu

Witam was obiecałam że zajrzę wieczorkiem no i jestem ale gdzie wy sie podziewacie .........pewnie pogoda was zmęczyła bo ja ostatnio to padałam z nóg ani siły ani ochoty dosłownie na nic wszystko na siłe ------- to dopiero jest wysiłek , cały dom na głowie , zakupy ale ci ja wam bede opowiadała same przeciez dobrze to znacie ....... ;- Ale za to jutro jade a raczej jedziemy w trójkę na weekendowy wypad za miasto na czyste lenistwo :) :) :) :) :) :) :) przeciez relaks jest dobry na wszystko a najbardziej na poprawe nastroju bo to co ostatnio obserwowałam za oknem brrrrryyyy brrrrryyyyy .......... szkoda mówic tylko spac mi się chciało i przygnebienie mnie ogarnialo :( :( Przesyłam wam kochani moc buziaków i bukiet wiosennych kwiatków PA

Cześć dziewczyny, rewelacyjny topik, chyba się do niego przyłączę. Mam dwoje maluchów córka 4,5 roku i synek 3 lata, straszne łobuziaki. Co prawda nie siedzę w domu tylko pracuję, a dzieciaki chodzą do przedzkola, ale czuję się barzdo samotna i chętnie z innymi mamami pogadam. Może potraficie mi poradzić - co zrobić gdy rodzeństwo non stop się bije i to dosyć brutalnie.

Witam was kochani .... (coś mi z tym czarnym nickiem nie poszło ale dziś........ zobaczymy) ;-) Ściskam cię miło M70 i witam w naszym rodzicielskim gronie Zajrzałam tu na chwilkę bo zaraz lecę sie pakoawć.... :) a u mnie tymczasem za oknem pada śnieg :O pogoda oszalała :O Przesyłam buziaki i do poniedziałku życzę miłego weekendu pa

Hejka Mamuśki:D Ja jak zwykle rankiem... A dajcie spokój,śnieg u mnie pada też,fatalnie:( Witajcie nowe Twarzyczki ---->zazulka,czytaj,czytaj,i pisz coś też;),witamy Cię pięknie ---->M70dołącz do nas,zapraszamy:D,mnie sie wydaje,że to jest dość powszechne zjawisko wśród dzieci z tą różnicą wieku,mój mąż opowiadał co wyczyniał ze swoją siostrą,ech,nawet kiedyś wybił jej zęba.Wszystko przejdzie.Może trzeba by jakoś neutralizować,może widziały zbyt agresywne bajki, może podpatrzyły wśród innych dzieci takie zachowania...A może odreagowują w ten sposób swoje stresy i frustracje,z którymi nie potrafią sobie poradzić...I walczą o swoją pozycję w domu...Chyba trzeba im okazać dużo cierpliwości i czułości a równocześnie konsekwencji,choć o nią zawsze najtrudniej.Na pewno wszystko się unormuje,pozdrawiam Cię cieplutko

A jeszcze,justa,jesteś jeszcze???wspaniałego wypoczynku życzę Tobie i Twej rodzince...eee..chyba już poleciała...;) :D:D

dzięki za ciepłe przywitanie i miłe słowa, na pewno będę się często do Was odzywać, na razie muszę się wziąść do roboty, bo mnie z pracy wyleją, pa, pa

Boże co za pogoda. :(:( Nic mi sie nie chce. Mała usnęła a ja zamiast brać sie do roboty przysiadłam na chwilkę. Mam pytanko czy któras z Was używała kojca dla swojego malucha? Zaczynam zastanawiać sie, czy warto kupić. Moja mała nie za bardzo chce siedzieć w wózku ( zresztą i tak trzeba jej pilnować bo ciągle chce z niego wychodzić) a z łóżka już raz mi zleciała więc pomyslałam sobie że może kojec byłby dobrym rozwiązaniem. Jednak ich ceny troche mnie przerażają więc nie chciałabym wyrzucać pieniędzy w błoto. Co o tym myslicie?

U mnie kojec w domu się nie sprawdził, moja mała nie chciała w nim siedzieć, natomiast chętnie siedziała w nim na tarasie, jak była ładna pogoda (oczywiście u mojej teściowej, bo ja niestety mieszkam w bloku i tarasu niestety nie posiadam).

witajcie co za paskudna pogoda , mam totalnego lenia nic mi się nie chce robić. Mam nadzieję że zima w końcu odejdzie na dobre. Moje dziecko jest marudne , chce wyjść na spacerek a tu tak brzydko.Na razie ogląda bajeczki w telewizji i mam chwilkę spokoju mogę wypic kawusię i poklikać :)

witajcie kochane! u nas mokrego śniegu po kolana, wózek pchał na szczęście mąż, dzidzia śpi. Dziś puściliśmy jej do śniadania nasz ślub na wideo, ale miała zabawę! :) Zamiast do kojca puściliśmy maleństwo na podłogę, bo różne opinie na temat kojców słyszałam i nie mogliśmy się zdecydować. Co do kłócących się rodzeństw to jestem ciekawa jak z tym działać, bo my chodzimy do sąsiadów 5 l/dz i 3 l /ch i oni na moje 1.5 roku rzucają sie jak na siebie z zebami i pięściami, dlatego zaniechałam tych wizyt. przerażona trzymam za ciebie kciuki, nawet czuje jak cie malenstwo kopie ;) wracam do garów :( pa!

Pozdrawiam Was gorąco, choć za oknem zimno i paskudnie. A rano padał śnieg!!! Dajcie spokój z ta pogodą!!! M70>>>>>pozdrawiam! Moje chłopaki są w takim samym wieku jak Twoje pociechy. Moi żyć bez siebie nie mogą, ale razem tez czasem ciężko. Kłótnie są bez przerwy. Biją się a owszem, ale taki urok rodzeństwa i chyba nic na to się nie poradzi. Staram się interweniować w poważniejszych sprawach, przeproszą się i bawią się dalej. A co będzie jak bedą starsi? Az strach pomyśleć!:) przerazona>>>>>ściskam Cię serdecznie i trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Wszystko będzie dobrze!! sade>>>>ja kojca w ogóle nie miałam. Moje dzieci siedziały w łóżeczku. Mam nadzieję, że w końcu zrobi się cieplutko! Pozdrawiam!! :D

Witam serdecznie! Brrrr co to za pogoa, gdzie wiosenka nasza wyglądana? Mam dość zimna, eszczu , wiatrzyska i braku słońca. I Zosia też ma tego dosyć, wczoraj na spacerze jak najszybciej do domciu pędziła, no i nie podobało jej się że znowu założyła zimową kurtkę , szalik i rękawiczki.... byłyśmy dziś rano na pobraniu krwi - okropieństwo. Bolało i to mocno! Mam tylko nazieję,że to badanie da nam odpowiedź na kilka pytań. Od wczoraj Zosieńka aczęła korzystać z nocniczka. Jestem z niej baaardzo dumna, że tak nagle, sama i jak narazie wytrwała w swym postanowieniu, aby tylko nie zapeszyć! Pozrawiam, aby do cieplejszych dni.........

Cześć mateczki!! Pogodę pozostawię bez komentarza... Mój syn postawił wczoraj pierwsze samodzielne kroki!!! :-) :-) :-) Co do kojca to nie ma i chyba mu nie potrzebny. Trzymamy go w łóżeczku ,które spełnia rolę kojca idealnie, mały lubi w nim siedzieć bo ma swój teren, swój azyl. Przerażona, trzymaj się ciepło z maleństwem w brzuszku! Moja siostra też jest teraz w 16tym tyg. więc przeżywam to z nia od nowa. Całuję Was gorąco matusie i przywołuję wiosnę!!!!!!!!! ;-)

Tunia Twoi to się chociaż przeproszą, moje dzieciaki oprócz tego, że cały czas się tłuką, do dodatkowo przezywają . I mowy nie ma o przepraszaniu - nie potrafię ich do tego zmusić, nie przeproszą i już. Nie pomaga tłumaczenie, karcenie czy w ekstremalnych sytuacjach - klaps. Mam nadzieję, że jak podrosną to zmądrzeją (albo się pozabijają)

cześć dziewczyny właśnie siedzę sobie w domu i nudzi mi się straszliwie.pogoda ble nawet na spacer nie da się wyjść.Chętnie dołączę do waszego grona.Mój mały synek właśnie siedzi sobie na leżaczku i straszliwie się ślini i ssie paluszki.Czy to mogą już być ząbki?Ma prawie 4,5 miesiąca.Czy znacie jakieś sposoby gdyby biedaka zaczęło to męczyć?Narazie wygląda na zadowolonego z życia :-) pozdrawiam