Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Witajcie! Rzeczywiście cieplej, nawet mimo tej masy sniegu miałam dziś wrażenie, że czuję wiosnę. Ja jutro idę na badanie obciążenia glukozą, kupilam przed chwilką. Mam się stawić w przychodni o 7 rano, nie wiem jak mi się to uda, bo przez te ferie straszliwie się rozleniwiłam i wysypiam się do dziesiątej. Ze zgrozą myślę, że w poniedziałek już trzeba iść do pracy:-((( Cóż, pocieszam się myślą, że do świąt nie tak daleko, a po świętach już może zdecyduję się na L4. A Wy, jak dlugo macie zamiar pracować? Byłam dziś u mamy i zrobiłam coś bardzo nierozważnego:-) mianowicie zważylam się. Łudzę się, że ta waga nie dziala najlepiej i u gin. okaże się, że nie jest tak strasznie. Zatem na razie się nie przyznaję, sprawdzę na wizycie i wtedy zmienię tabelkę. A tak a propos dziwne, że w ciąży można tak dużo przytyć w krótkim czasie. Dawniej mi się to wydawalo nie do pomyślenia. Tym bardziej, że się wcale jakoś bardzo nie objadam. Hmm, takie uroki błogosławionego stanu:) Aha, macie może pomysł co podarować mężowi na rocznicę ślubu, pierwszą w dodatku. To już w poniedziałek a ja ciągle się głowię i nic nie mogę wymyślić. Pomóżcie!!! POZDRAWIAM WIOSENNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iris_73
witam wszystkie majowe babeczki z brzuszkami- te które piszą, te które tylko czytają i te które nie zaglądają ostatnio wcale (z róznych powodów) koniczyna - dzięki za link o lekach w ciąży, można sie z niego dowiedzieć także jakie leki można bezpiecznie stosować w ciąży rubino kochana - nieco mnie uspokoiłaś jakby potwierdziłaś pisemnie to co sama sądzę - choć przyznam sie że jeszcze nie zazyłam tego antybiotyku ale przekonuję się coraz bardziej ze musze to w najblizszych dniach zrobic, wielkie dzieki tez za przydatne linki, to forum na maluchy.pl juz wcześniej przeczytalam (zresztą adres ty podalaś) jak nie moglam sie doczekac na wpisy na naszym forum i niestety doszlam do wniosku takiego jak przed czytaniem ze żaden szpital nie bedzie mial tylko dobrych opinii - zawsze jedni beda zadowoleni, drudzy nie, efekt jest taki ze zupelnie nie wiem teraz jaki szpital wybrac... ostatnio przeczytalam wpisy marcowek - jest tam podanych pare tytulow ksiazek dot. pielegnacji i opieki nad niemowleciem/dzieckiem moze uda mi sie którąś zdobyć to wam napiszę a moze wy macie, czytacie, zamierzacie kupić jakieś książki, poradniki godne polecenia - napiszcie zresztą napiszcie... cokolwiek pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwanka- ja mam zamiar w kwietniu juz byc na zwolnieniu. Juz teraz po powrocie z pracy jestem okropnie zmęczona i nawet nie chce myslec co bedzie dalej. W marcu wezme pare dni urlopu, bo musze a potem L4. Co do prezentu to raczej Ci nie pomogę- my z mężem na rocznice nie kupujemy sobie specjalnych prezentów-za to chodZimy na kolacje. To jest dzień i czas tylko dla nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
Witajcie :-) Co do L4 to sama nie wiem ale ja wolałabym pracować jak najdłużej - nie wyobrażam sobie samotnego siedzenia w domu i rozmyślania o porodzie :-) Tak to czas przynajmniej szybciej leci. Na szczęście mogę pracować krócej więc nie powinno być problemu :-) Ale też nie przesądzam - zobaczymy. Co do prezentów to ja jestem chyba ostatnią osobą która mogłaby pomóc - strasznie nie lubię szukać i wymyślać - zawsze wolę zapytać co kto chce dostać :-) Miłego piątku Wam życzę - cieplutkiego :-) Chociaż przez takie zmiany temperatur to się gorzej czuję Pozdrawiam Was i brzuszki PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:))) Wrocilam z badań. Krzywa cukrowa to jednak nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Cudem wytrzymałam godzinę z glukozą w żołądku. Pobrali mi krew i zaraz potem się jej pozbylam, dobrze, że dotrwalam, bo w przeciwnym razie trzeba by bylo powtarzać badanie. Brrr. W poniedzialek wyniki, mam nadzieję, że będą ok. Fajnie, że jest cieplej, ale rzeczywiście nie najlepiej to wpływa na samopoczucie. Podobno ciśnienie leci w dół, chyba się poratuję jakąś slabą kawą z mleczkiem. Idę zrobić, napiszę jeszcze pózniej. Miłego dnia wszystkim!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA28
hej, okropna chlapa się u nas zrobiła, pogoda do bani, nie nastraja to pozytywnie, a jeszcze czeka mnie sprzatanie bo nie było mnie 2 dni w domu a facetowi nie bardzo chce się po sobie sprzatać, dla poprawienia humorku chyba upiekę coś pysznego, bo tak jakoś naszła mnie ochota na słodkości, co do prezentów na rocznicę ślubu to u nas jest tak, że ja szykuję pyszną kolacyjkę przy świecach i szampana, a za to mąż kupuje mi prezent, tak to się u nas przyjęło w tym roku bedzie już tak po raz siódmy, ale ten czas leci, życzę miłego dzionka, Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim 26 tydz eee moja pierwsza rocznica slubu dopiero bedzie tak wiec jeszcze nie mam doswiadczenia w tej kwestii :-) mysle ze bedzie cos w rodzaju kolacji z tej okazji a jesli prezent to cos malego osobistego i calkiem niepraktycznego - jakis maly duperel ktory ma o mnie mu przypominac Tak tak Iwanka, z tym tyciem ja tez nie rozumiem, aczkowliek nawet nie probuje sie odchudzac obecnie to nie jest tak ze sobie folguje bez umiaru i poblazam bez mrugniecia okiem a jednak waga powoli pnie sie w gore, to tak jakby organizm byl nastawiony tylko i wylacznie na to zeby wszystko co zostaje wlozone do buzi umiescic zaraz gdzies w okolicy bioder rozumiem ze w czasach (jakies 500 lat temu) gdy brakowalo ludziom kalorii do zycia i jedli jakies trawy to taki mechanizm magazynowania byl calkiem na miejscu - kobiieta musiala potem wykarmic dziecko i zuzywala zapasy po porodzie; niestety w obecnych czasach konsumpcyjnych, gdy walczymy z nadmiarem dobr wszelakich taki mechanizm jest jak malo smieszny kawal. cos ta ewolucja nie nadaza... Iris - ja mam jedna ksiazke - \'w oczekiwaniu na dziecko\' A Eisenberg H Murkoff S Hathaway 45 zl to taka gruba cegla w glownej mierze skladajaca sie z pytan zadawanych przez matki na ktore udzielane sa odpowiedzi. Oprocz tego krotki opis co sie dzieje i co moze sie dziac a co nie powinno w poszczegolnych miesiacach ciazy. Zwrocilam na nia uwage poniewac jest napisana szczegolnym jezykiem - przystepnie, bez paniki i w uspokajajacym tonie a nie nakazow i straszenia. Podobala mi sie wiec ja wzielam a reszte doczytuje sobie w necie. Ada, a jakbys mogla to napisz co na przyklad robisz na taka kolacje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze,ze totalna niemoc artystyczna nie tylko mnie dopadła...Ale mimo wszystko jestem z Wami na biezaco,tzn.czytam,co piszecie;-) Moze jak wiosna przyjdzie,to odzyskamy moc???Tego zycze i Wam i sobie:-) Pozdrowionka dla wszystkich Majowych Mamusiek i Ich Maluszkow:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! A nam wczoraj odcięli net, bo zapomnieliśmy zapłacić i to już za 2 miesiące:-) Zatem nie mogłam napisać obiecany drugi raz, ale przed godzinką spłaciliśmy ten dług i już mogę posiedzieć przy komputerze. Wczoraj w nocy ozrebiła się klacz, o której kiedyś Wam pisalam- ma synka- śliczny zrebaczek:-) Zatem zaraz po śniadaniu pojechalam go zobaczyć, z torbą marchewki oczywiście dla dzielnej mamy. A potem spotkalam się z przyjaciółką i wybrałyśmy się pobuszować po sklepach. Pooglądałam male ciuszki, łóżeczka itp., jeszcze nie kupuję, ale już wybieram. ZA to kupiłam gazetę \"Mam dziecko\" i okazala się całkiem fajna. Wcześniej jej nigdy nie czytałam. I fajny ten dzień, mimo pogody paskudnej, cały czas lekko kropi i szaro tak. Muszę się pochwalić, a raczej mojego męża. Wreszcie, już chyba od jutra będziemy mieć lustro. Właśnie moje słońce skończyło robić ramę. Samo szkło kupiliśmy wczoraj, zatem teraz tylko połączyć jedno z drugim i powiesić. Wreszcie będę mogla pooglądać swój brzuszek:-) Przejdzie ten niż to przybędzie nam energii, zatem nie ma co się martwić. I myślę, że niektóre nie piszą , bo weekendy spędzają przyjemniej niż przed komputerem. W poniedziałek pewnie przybędzie cala strona. Mam nadzieję:))) Dużo slońca i kolorów wszystkim życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wczoraj miał święto mój synek -4 urodzinki.Dużo radości z torta i prezentów ,a ja powspominałam sobie jak to było 4 lata temu... Dużo ostatnio zaczynamy pisać o porodzie , więc polecam następną stronkę. Dotyczy ona znieczulenia.Na pewno warto ją przeczytać nawet jeśli jesteśmy zdecydowane rodzić naturalnie,ale każdej z nas może przytrafić się cc.Może więc dowiedzieć się więcej za wczasu: http://morfeusz2001.webpark.pl/znieczulenie.2.html Należy pamiętać ,że jest to serwis informacyjny stworzony przez lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA28
Witajcie w niedzielę, nie dużo nas tu zagląda, ale nie dziwię się bo sama mam kiepski humorek, to chyba przez tą pogodę, ale dzisiaj postanowiłam go sobie troszkę poprawić i wybieramy się całą rodzinką na zakupy, głównym celem jest kurtka dla syna ale ja chcę pooglądać już konkretnie ciuszki dla maluszków, może coś mi się spodoba i coś kupię. Pozatym mąż szykuje jakąś niespodziankę walentynkową, pewno chce nas gdzieś zaprosić, bo jutro wraca późno z pracy. Jeśli chodzi o kolacyjkę, to robiłam m. in.: 1. Pstrąg smażony w ziołach z ziemniaczkami i surówką, 2. Potrawka chińska z kurczakiem i ryżem, 3. Devolay (chyba tak to się pisze) z frytkami kuleczkami i zestaw surówek, to najciekawsze przepisy, ale myślę że cokolwiek zrobicie będzie super a wszystko zależy od przystrojenia potrawy, stołu i sposobu podania, Na ten rok ma już pewnien pomysł, jadłam to kiedyś w restauracji i bardzo mi smakowało, serek pleśniowy w panierce smażony na głębokim oleju z żurawiną, można kupić gotowy zestaw w sklepie: Kolacja we dwoje z Turka, polecam. Miłej niedzieli, może dzisiaj ktoś jeszcze tutaj zajrzy. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Dzięki wielkie za rady, z kolacją tak wykwintną jak Ady to raczej będzie problem. Nie jestem w tej dziedzinie zbyt utalentowana:-) Ale dzięki Wam już mi sie rozjaśnilo w głowie i na pewno coś wymyślę. I dziś kolejny szary dzień a jak pomyślę, że to ostatni dzień ferii to już mam paskudny humor. Niestety najgorzej się idzie do pracy pierwszy dzień po wolnym. Trudno, dam radę:)))) Do świąt przecież nie tak daleko, a potem to już chyba L4. Rubino, ciekawa ta strona i widać, że pisana przez fachowca. Dobrze, że tak nas dokształcasz. Na pewno będzie nam łatwiej:-) Miłej niedzieli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA28
Hej, żyjecie jeszcze? Niech sie ktoś odezwie! Halooooooooo, Wczoraj mąż z okazji walentynek zabrał mnie i synka na lody, wieeelllllllkkkką porcję lodów z bitą śmietaną, pycha. A wieczorkiem pozwoliłam sobie na dwie lampki szampana, mam nadzieję że maleństwu nic nie będzie, ale ten szampan tak mi smakował jak nigdy, Wydawało mi się że w sklepach jest mnóstwo rzeczy dla dzieci, ciuszki, różne akcesoria, ale jak się dokładnie przyjrzałam to wszystko jest słabej jakości i drogie, albo ja się zrobiłam wybredna, albo w tych hipermarketach nie ma nic ciekawego, chyba wybiorę się do sklepów tylko dla dzieci, może tam znajde coś ciekawego, postanowiłam że po świętach przygotowania do przyjęcia maleństwa pójdą na całego, czyli pranie, prasowanie i przygotowanie pokoju, może to za wcześnie ale nie chcę zostawiać tego na ostatnią chwilę a w razie gdybym musiała iść wcześniej do szpitala to nie zostawię tego wszystkiego na głowie męża. Miłego dzionka, niech się ktoś wkońcu odezwie, bo pusto tutaj ostatnio, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
No właśnie - żyjecie??? Weekend to jeszcze rozumiem - inne przyjemne zajęcia :-) Ale od dzisiaj już pracujemy - puk, puk.... Ja dzisiaj przeszlam badanie na obciążenie - koszmar jakiś i to nawet nie z powodu wstrętnego smaku glukozy - to dało się przezyć. Ale kobieta od pobierania krwi (trudno nazwać ją pigułą :-)) była okropna - ćwiczyła sobie na pacjentach - nie było to miłe szczególnie że musiałam zrobić na czczo i później po godzinie. Rączki mam więc pokłute - ale czego się nie robi dla dobra dziecka :-) A dzisiaj w pracy sajgon i jutro też pewnie tak będę miała nie wiem jak wytrzymam ale trzeba. Pozdrawiam wszystkie Wasze duże brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! No tak, wszyscy swietuja:-)) Tez sie przyznaje, ze skorzystalam z chwili,( maz wlasnie pojechal do sklepu) zeby cos napisac. My swietujemy, jak juz pisalam pierwsza rocznice slubu.:-) W pracy po feriach wcale nie bylo najgorzej. Teraz to juz latwo bedzie sie rozkrecic. Moja dyrektor wezwala mnie dzis do siebie, zeby zrobic wywiad, kiedy wybieram sie na L4 i czy zamierzam przypadkiem isc na wychowawczy. Hmm, rozumiem ja wlasciwie, bo musi zaplanowac jakies zastepstwa. Powiedzialam, ze nie wczesniej niz po swietach i chyba byla zadowolona. A dzieciaki nawet ok, nawet te malo spostrzegawcze widza juz moj brzuch i zachowuja sie dosc przyzwoicie:-) Odebralam dzis wyniki badan. Glukoza super- tylko 90. Troche martwi mnie mocz, za duzo leukocytow. W piatek ide do mojej gin. i mam nadzieje, ze mnie uspokoi. I mnie zwazy, zatem zmiany w tabelce murowane:-( I to pewnie niemale:-( Duzo milosci Wam wszystkim zycze!!!! Niech starczy na caly rok!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja tradycyjnie w weekend odpoczywałam od kompa. Bylismy z mężem u znajomych na Mazurach-jeziorka pięknie zamarznięte, cisza. Aż nam sie łezka w oku zakręciła, bo w tym roku zero żeglowania, ale za to inne przyjemności-bobasowe:)A potem zrobimy z maleństwa małą żeglarkę;) Gdy czytam wasze opisy badania na glukozę, to cieszę się, że nie będe musiała przez to przechodzić. Jak mijają walentynki? My wybraliśmy się na wczesną kolacyjkę-maleństwo brało czynny udział kopiąc we wszystkie zakątki brzucha. Może robiło jakieś przemeblowanie czy co, bo nieźle podskakiwał mi brzuch;) Miłęgo wieczoru zyczę-zmykam do męza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Pusto ostatnio u Nas... Humor mam coraz gorszy...za to apetyt coraz lepszy...Tyje w oczach,nie wiem jak wyjde po porodzie do ludzi???W przyszłym tygodniu mam wizyte u gina,wiec trzeba bedzie wprowadzic zmiany w tabelce(w moim przypadku-podejrzewam-spore:-( ) Nasze tradycyjne plany wakacyjne tez w tym roku wezma w łeb...Do moich ukochanych Dębek zawitamy najwczesniej za rok...ale za to w wiekszym gronie:-)A swoja droga wiecie jak tam jest pieknie:-) :-) :-)...nie ma piekniejszej plazy na naszym wybrzezu... A na tamtejszej plazy naturystow to juz chyba nigdy sie nie pokaze z moja poporodowa figura...chyba,ze zapieta po szyje-hahaha Teraz to juz sie całkowicie zdołowałam...:-( Ide na ciepłe nogi do mojego Walentego;-) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miguska
Witajcie Przyszle Mamusie, Mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swojego forum. Pozno dolaczam do Was, ale dzisiaj dopiero je znalazlam. Szukalam czegos o Fenoterolu i tak wpadlam na forum Marcoweczek. Spodobalo mi sie u nich, ale forum Majowe jest blizsze mojemu sercu - moja Dzidziuska powinna urodzic sie 13.05. To moja druga ciaza w bardzo pokaznym wieku (wieku nie podam, ale podam kilogramy gdy przyjdzie na to czas). Moj synek urodzil sie w 21 tygodniu, tak niespodziewanie, ze dlugo po tym porodzie (poronieniu, jak mowi moj obecny ginekolog) nie bylam w stanie powiedziec dlaczego. Wyniki przez cala ciaze mialam dobre, bylam codziennie w pracy (przejazdy po 80 km samochodem), dobre samopoczucie, brzuch troche dawal o sobie znac - ale kolezanki mowily, ze zawsze tak jest gdy brzuch rosnie (a juz na pewno gdy rosnie w TYM wieku). No i stalo sie. Nie mamy synka. Potem dochodzilam do siebie - przede wszystkim psychicznie. Trudno bylo mi uwierzyc, ze bedzie kolejny raz, szczegolnie, ze z miesiaca na miesiac testy ciazowe byly ujemne. Poraz pierwszy w zyciu zaczelam mierzyc temperature i dostawalam Duphaston na wydluzenie drugiej fazy cyklu. Na ktoryms USG wyszedl mi polip w macicy - w kwietniu 04 by

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miguska
niechcacy nacisnelam na nie ten klawisz - 04 kwietnia bylam na jednodniowym zabiegu i po nim musialam czekac 2 miesiace zeby znowu zaczac probowac. Az wreszcie we wrzesniu wyszedl mi pozytywny test! I od tamtego czasu licze - licze dni i tygodnie, wsluchuje sie w siebie i swoj brzuszek i gdy tylko cos mnie zaboli bolem innym niz kolkowy, lub gdy zepnie sie moja macica - zaczynam sie bac. Jestem na zwolnieniu lekarskim, chociaz moge potem juz nie miec dokad wrocic, a kilka kredytow mnie goni. Tym razem nie zamierzam stracic dziecka przez chore ambicje. (moze to nie byly ambicje, ale badania ktore robilam nie wykazaly niczego). Od 13 do 20 tygodnia bralam Nos-pe 40 mg 3X1 (z zalecenia lekarza) i Duphaston, dwa tygodnie temu dostalam Fenoterol (3x1) - a ze serce po nim kolacze i rece drza, dostalam takze Isoptin - na zlagodzenie efektow ubocznych Fenoterolu. Efekt jest taki, ze serce nadal kolacze a ja mam zaparcia gigant i odezwaly sie hemoroidy. Moze znacie jakis dobry sposob na pozbycie sie jednego i drugiego? Jutro ide do ginekologa. Dzisiaj jest polowa 28 tygodnia ciazy. Startowalam z 60 kg, w ubieglym tygodniu wazylam 66,8 kg, waga nie najgorsza jak na bardzo umiarkowany i oszczedny tryb zycia. Nie wiem tylko czy uda sie ja utrzymac w ryzach w nastepnych tygodniach. Od kilku dni pobolewa mnie pod prawym zebrem - mysle ze to ucisk na watrobe, ale dowiem sie wiecej jutro. Ciekawa jestem jak Wam sie sypia nocami? Ostanio pamietam tylko jedna noc przespana - gdy nie obudzilam sie zeby przekrecic sie z boku na bok. A tak, to budze sie kilka razy i przybieram wszystkie mozliwe uklady boczne, bo biodra bola bardziej niz cokolwiek innego. Moja Dzidziuska kopie najczesciej poznym wieczorem. Czuje wtedy czesto rownoczesne kopanie nozek i male piastki po lewej i prawej stronie. Szybkie tance i bebnienie. Czasmi kopnie mnie tak umiejetnie, ze miesnie brzucha same sie kurcza jak przed laskotkami. Od czasu do czasu, najczesciej wieczorem twardnieje mi brzuch a raczej twardnieje tylko jego mala czesc po prawej stronie w okolicach pepka. Gdy przyloze reke i pomasuje przez chwile, twardnienie znika. Wspominalam o tym swojemu lekarzowi, ale pozostawia to bez odpowiedzi. Moze Wy cos wiecie o podobnym twardnieciu brzucha/macicy? Rozpisalam sie nieco. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TABELA
ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............13....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................11......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ................6...... -Hania SZAFIRKA.........................13 MAJ................5.....dziewczynka(?) MADI30............................16 MAJ................4.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA ......Poznań..........17 MAJ ................7............? AWESSI......Szczecin..........18 MAJ................10.....Dziewczynka? JASMIN21.........................18 MAJ.................7..dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................5..... -Julita BETI 32.......Wrocław...........19 Maj...............6.........? RYBKA 27...........................19 MAJ...............?.........? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............5...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............13.... -Julia/Ida MAŁA MI...........................20 MAJA..............7............? KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............8...........? MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................7............? JUNIE..............................27.MAJ...............6..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA............Kielce............29 MAJ................7.........? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......4...........? AŚKA 30...Szczecin............ 6 CZERWIEC.........6...... chlopiec MELANIA..........................18 CZERWIEC.........6.......chlopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Nie odzywałam się długo, ale regularnie czytałam, co u Was. U mnie kiepsko bo mam jakieś straszne doły. Ciągnie się to od ok. 2 tyg., od kiedy zaczęłam mieć problemy ze swoim zdrowiem. Niestety nie można mi postawić żadnej diagnozy, bo nie można wykonać pewnych badań ze względu na Dzidzię... No i dochodzi do tego, że czasem wcale się nie cieszę z tej ciąży, bo \"zawadza\" mi na drodze do własnego leczenia. A jest to o tyle ważne, że nie wiadomo, ajkie rozwiązanie byłoby w moim przypadku najlepsze. W zasadzie powinnam mieć cesarkę, ale to zależy od lekarza. Jestem też na etapie podejmowania decyzji o zmianie lekarza, choć może najpierw wybiorę się po prostu na konsultację do innego, a potem zdecyduję. Ktoś z Was pisał o problemach ze spaniem. Ja mam spore. Zawsze spałam w pozycji na brzuchu, albo tak pół na pół. Teraz mój brzuszek tak urósł (swoją drogą jak będę wyglądała za 3 miesiące!!! ;-) ), że ledwo troszkę za bardzo się przekręcę na brzuch, to mnie boli, albo Dzidzia się buntuje. Na wznak same wiecie, że się nie da uleżeć, pozostają boki. No i przewracam się przez całą noc z jednego na drugi i wciąż mi niewygodnie, wciąż mnie coś boli. W dodatku przy wysiłku, czyli przekręcaniu boli mnie wszystko w podbrzuszu. Ech... Smutno mi. Napiszę więcej jak mi przejdzie. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Dziewczynki, ja już czuję wiosnę - wmówiłam sobie chyba, że jest tuż tuż i w związku z tym poczułam wiosenne ożywienie. Miguska- jeśli chodzi o to twardnienie brzucha, to moja lekarka mówi na to \"stawianie macicy\" i twierdzi, że jeśli nie dzieje się to częsciej niż raz na godzinę, to nic złego się nie dzieje, profilaktycznie kazałą mi łykać nospę 3 razy dziennie i magnez (bo działa uspokajająco i przeciwskurczowo). I - ten element terapii podoba mi się najbardziej - pić wieczorkiem pół lampki czerwonego wina, ma podobno rozluźnić i poprawić morfologię, bo jestem uczulona na żelazo, i po wszelkich preparatach z żelazem mam mega mdłości. Iwanka, jak tam po rocznicy - było romantycznie? Ja niestety sama się śmiałam, jak usiłowałam nastawić się na erotyczny wieczór - mówię wam, happening dla greenpeace - pozwólcie się rozmnażać wielorybom - gdyby nagrał to Animal Planet to miłaby niezły film propagandowy, oczyma wyobraźni zobaczyłam ujęcie i w tle głos Czubówny - \"dźwięki godowe wielorybów...\" i romantyzm diabli wzięli, ale śmiech to zdrowie, może nawet zdrowszy śmiech niż seks? Anda, ale Ci zazdroszczę tego, że ten test masz już za sobą, ja mam skierowanie i jakoś mi tak nie po drodze... A co do ciuszków to jakoś sama nie wiem - czy grubsze, czy cieńsze, ile w jakim rozmiarze... Doświadczone Mamy- pomóżcie! Oprócz tego - czy te wszystkie szczoteczki, buteleczki, nożyczki, waciczki to trzeba już teraz kupować? No i pisałyście o rożkach - czy one mają jakiś standartowy rozmiar, czy też są mniejsze i większe, a jeśli różne, to które kupić?I czy pieluchy tetrowe sa obowiązkowe i w jakiej ilości? Jak mi się jeszcze coś przypomni, to będę pytać. Ogromne Buziaczki dla Was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Rowniez mam pytanie dotyczace zakupow,do doswiadczonych Mamusiek ;-) Napiszcie,prosze czy podgrzewacz do butelek i słoiczkow jest niezbedny,warto go kupic???Czekam na Wasze opinie:-) Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdroszczę Wam, że jesteście takie radosne i myślicie o zakupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madi, głowa do góry, najlepszym leczeniem jest autosugestia, po prostu trzeba sobie ciągle powtarzać, że musi być dobrze, i wtedy jakoś idzie... Ja np. przez pierwsze dwa miesiące ciązy ryczałam jak bóbr, bo wcale nie chciałam dziecka, miałam koszmarne wizje wszelkich tragedii jakie mogą mnie spotkać, ze śmiercią łącznie. A potem zaczęłam sobie powtarzać, że świat się nie kończy, że - to brzmi może okrutnie, ale działa- inni mają jeszcze gorzej, że musi być być dobrze. I czytałam same wesołe książki - polecem Chmielewską a w szczególności \"Lesia\", dobry humor murowany! A co z Twoim zdrowiem - tzn. czego dotyczy złe samopoczucie i z czym się wiąże leczenie? A jeśli chodzi o cesarkę nawet troszkę Ci zazdroszczę, bo podobno bólu mniej, a radość ta sama... Natomiast na zakupy ciągnie mnie druga połowa, twierdząc, że to dobra terapia na smutek, więc jeśli zdrowie Ci na to pozwala, to wybierz się do sklepu... I myśl o tym, że niedługo wszytsko zakwitnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iris_73
cześć babki cieszę się że sie troszke ruszyło Miguska - ja tez trafiłam na forum szukajac czegoś o leku tyle że o luteinie (coś podobnego do duphastonu bo to ponoc tez progesteron)ktora bralam od samego poczatku ciązy a to dlatego ze tez mam za soba jedno poronienie (tyle ze w niższej ciazy) i tez mam tysiące obaw, każdy skórcz czy smyrnięcie to stres ale ja po 3-m-cznym zwolnieniu wrocilam do pracy na jakis czas aby się czyms zająć za to po pracy staram sie oszczędzać, też mam termin wg miesiączki na 13.05, też podglądam "marcówki" i jak tak czytam to widze że dużo z nich bierze juz jakiś czas fenoterol i można sie na ten temat trochę dowiedzieć twardnienie brzucha - tez mam co wieczór ale mi lekarz juz od dawna zalecił branie magnezu ktory dziala przeciwskorczowo, na kolejnej wizycie zamierzam jeszcze raz poruszyc ten temat, napisze jak mi cos więcej wyjaśni zaparcia i hemoroidy - też mi bardzo dokuczają - napiszę ci to co wyczytalam w róznych radach - pić rano na czczo letnia wodę z rozpuszczonym miodem - pić aktimel - zjeść na wieczór jabłko - jak juz jest żle mozna zastosować czopek glicerynowy (ja staram sie unikać tego) - na hemoroidy - zimny prysznic - obkurcza oraz maść jedna jaka jest dozwolona dla ciężarnych (na opakowaniu wyraźnie jest napisane, że jest dozwolona) o ile dobrze pamiętam PREPARATION H (lub czopki o tej samej nazwie) no i wiadomo jak się je dużo warzyw i owoców, kaszy, płatków zborzowych i ciemnego pieczywa i chodzi na spacery to nie powinno być zaparc a co za tym idzie hemoroidów, mi te sposoby na razie pomagają ból pod prawym żebrem też mi dokucza od paru dni i nie wiem o co chodzi - może wy wiecie? ból bioder w nocy - Miguska- tez mam ale zmieniłam łóżko na takie strasznie miękkie i na razie jest lepiej, nie wiem może się bardziej ugina, poddaje i ucisk na biodro nie jest tak duży? Madi30 - ja też dowiedzialam sie o może nie tyle chorobie co o bakteriach ktorych nie moge wyleczyc w ciąży, jedynie podleczyć ( w tym celu bralam antybiotyk) i to jeszcze przy porodzie dzidzia sie może zarazic i później chorować, też jestem w kropce ale moze przy najblizszej wizycie więcej sie u mnie wyjaśni, głowa do góry, gdzies wyczytalam że malo którą ciąże da się przejść bez leków i problemów zdrowotnych Tina - twoja opowieśc o "erotycznym wieczorze" nieźle mnie rozbawiła, jak wiadomo śmiech to zdrowie - więc wielkie dzięki za dawkę zdrowia dla mnie i dziedziusia pozdrawim wszystkie babki pa leczenie mogę zacząć dopiero po zakończeniu karmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADA28
witajcie, cieszę się że coś się ruszyło, wczoraj odebrałam wyniki na obciążenie glukozą, wyszły idealnie wręcz książkowo, cieszę się bardzo bo w poprzedniej ciąży wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem cukrzycy ciążowej, dzisiaj idę do mojej gin i napewno zmienią się dane w tabelce ale to podam jutro, cieszę się że znowu zobaczę maleństwo i podbuduję się że wszystko jest w porządku, jakoś ostatnio te wizyty poprawiają mi humorek, tym bardziej że na ostatniej wizycie kazała mi odstawić wszystkie tabletki na podtrzymanie (brać oczywiście tylko w nagłych przypadkach, gdyby brzuch bolał bardziej) i jak narazie wszystko jest ok. Jak tylko boli mnie brzuch to kładę się i odpoczywam. Co do spania, to strasznie bolą mnie biodra od spania na bokach i tak całą noc co chwilę przekręcam się z boku na bok, a jeszcze do tego dochodzą wizyty w WC , zwykle dwa razy. Jeśli chodzi o podgrzewacze to miałam kupiony wcześniej dla synka ale nie używałam go gdyż karmiłam piersią, okazał się przydatny dopiero wtedy gdy brakło pokarmu i trzeba było robić gotowe i podgrzewać szczególnie w nocy. Więc moim zdaniem na początku nie jest potrzebny, nawet jak pożyczałam go znajomym to też nie był używany. Co do zaparć, to ja codziennie wieczorem zjadam paczkę słonecznika i dwa jabłka i rano wizyta w WC murowana, podobno skuteczne są jeszcze suszone śliwki ale ja osobiście ich nienawidzę. Pozdrawiam wszystkie mamuśki, Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada28-dzieki za opinie o podgrzewaczu:-),chyba jeszcze sie wstrzymam z jego kupnem...To moja pierwsza dzidzia i nie bardzo wiem,co trzeba miec koniecznie,a bez czego mozna sie obejsc.A szkoda wydawac kase na cos,co sie nie przyda. Pytała ktoras z Was o rozek-z tego co wiem sa dwa rozmiary:70*70cm i 80*80cm,ja kupiłam ten wiekszy,wydaje mi sie,ze wiekszy dłuzej posłuzy np.do przykrycia malenstwa,gdy na owijanie w rozek bedzie juz za duze.Wiekszosc zakupów \"bobasowych\" robie na Allegro,nawet po dodaniu kosztów przesyłki wychodzi taniej niz w sklepie...Zwłaszcza jesli kupuje wiecej niz jedna rzecz u konkretnego sprzedawcy.Własciwie wiekszosc juz mam kupiona,zostały mi \"grubsze\"zakupy tzn.wozek i łozeczko i to planuje kupic w sklepie.Teraz jestem na etapie wybierania fotelika do samochodu;-).Zastanawiam sie tez nad butelka,ponoc taka ktora poleca slynna Zaklinaczka. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=41235532 Moze ktoras z Was wie cos wiecej na temat tej butli??? Co do dolegliwosci ciazowych,to nie wyrozniam sie niczym szczególnym-tez dokuczaja mi biodra,kregoslup i ból pod prawym zebrem. Czas wracac do bardziej prozaicznych zajec-obiad;-) Trzymajcie sie cieplutko Majowe Mamusie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beti32
Wiatm wszystkie ciężarówki! :) W piątek byłam u lekarza, 2 kg do przodu więc łącznie 8. Chyba nie jest tak najgorzej. I wreszcie wiemy że to będzie chłopiec, lekarz wydrukował nam nawet "historyczne" zdjęcie:) Mąż ledwo zdążył na wizytę. Jak wpadł gabinetu to już leżałam na fotelu. I w końcu gdy usłyszał że to chłopak aż widziałam jak mu uśmiech urósł na twarzy:) oczywiście skwitował to jednym zdaniem "A nie mówiłem!". Dzidzia jest zdrowa, lekarz dokładnie obejrzał jego serduszko i wszystko jest w porządku. Imię już bylo wczesniej wybrane-Kajetan. Nawet moja córa już mówi do młodego po imieniu. Pozdrawiam wszystkie mamuśki. Pora na obiadek:) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×