Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Gość sylvia_p
czesc dziewczyny!!! juz kiedys pisalam na waszym forum ale to bylo jeszczeprzed narodzinami mojej perelki pozniej niestety nie mialam internetu wiec nie moglam tu bywac ale wczoraj zalozyli nam internet w domu wieec jesli mnie przyjmiecie to chetnie bede sie z wami dzielila moimi radosciami z maciezynstwa:) Olusia urodzila sie 13 maja w piatek iwazyla 3200g i miala 52c m i slczne czarne wloski teraz niestety tez jest z niej maly lysolek ale juz sie to zmienia sorki za bledy ale to mala stuka w klawiature:) chetnie pokazalabym wam jej zdjecia ale jeszcze nie wiem jak za to wasze ppociechy sa sliczne juz prawie wszystkie zdjecia obejzalam:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Sylwia!!! :D :D :D Oczywiście pisz często,bo im nas więcej,tym ciekawiej :D.Gratuluję córeczki :D. Oby urodzenie 13 w piątek dało jej nadzwyczaj wesołe życie :D. A zdjęcia możesz wkleić na www.bobasy.pl , potem umieścić w stopce i będzie można oglądać . Najlepiej zastrzeż sobie nicka w preferencjach na górze strony,by nikt nie podszywał sie pod Ciebie. Mala Mi,Mala Mocca-muszę też sprawdzić co z tym jabłkiem,może i Majce juz podejdzie (czyt. obejdzie się bez uczulenia ;)). Maja spadła z 97, na 75 centyli,lecz nie martwi mnie to,gdyż i tak mały grubasek z niej. Ada była zawsze na 50 centylach mniej więcej i też \" dobrze\" wyglądała ;). Agapant-czekamy na zdjęcia z Chrztu i ....czas na Twoje :) Nie podarujemy ;). Udanej imprezki-robisz w domu? Kończę,bo Maja wzywa :),papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, fajnie, że jeszcze jedna Mama na forum. W \"kupie\" zawsze raźniej. Sylwia- Edyta ma rację zastrzeż sobie nick żeby nie powtórzyła się historia taka jak za Ancymonkiem. Agapant powodzenia w przygotowanaich, tym bardziej, że juz wróciłaś do pracy. Ciekawe jak Gabi poradziła sobie z powrotem do pracy. Dzisiaj wybieram się zMarysią na szczepienie. Jak wrócę to się odezwę. Dziewczyny piszcie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Melduję ,że jestem-miałam cięzki weekend -moja mama pojechała na wycieczkę i miałam przez to więcej obowiązków,oprócz swojej rodzinki -jeszcze tato i babcia. No ale przeżyłam ,doszłam do siebie. Teraz jednak uciekam karmić Haneczkę i na spacerek. Później napiszę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinek
Witam, moja dzidzia ma chyba ok. 9 tygodni (3 tyg. temu miała 12 mm) a co do terminu prawdopodobnie 15 maj, ale nie wierze lekarzowi - mialam ostatni okres 1.08 i owulacja musiała mi sie przesunac... to będzie chyba pozniej. Czy sa inne mamy od 8-11 tyg od poczecia? Ja jestem z Poznania. PS. Mialam juz nieco przejsc bo na 1wszym usg okazalo sie ze dzidzia jest duzo za mala! a powinna miec serce (miala za tydzien - i 12 mm). Na poczatku ciazy bardzo duzo nurkowalam, ale natychmiast to rzucilam. Nie polecialam nawet do Egiptu - a moj facet polecial :-( bo na drugim USG okazalo sie ze jest krwiak 10 mm, mam nadzieje ze juz sie wchlonal. Ale juz wrocil z Egiptu i przywiozl mi skarabeusze. Serce mi sie kroilo bo trafil na stadko dzikich delfinów i widzial rekiny - teraz placze jak mi pokazuje te zdjecia, ze mnie tam nie bylo. nastepna kontrola 3.11, USG i okaze sie co z krwiakiem i czy dzidzia dobrze sie ma. Pozdrawiam goraco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinek
rany wybaczcie zakrecenie - 2005 ;-) pomylilo mi sie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja:) Dziewczyny jeszcze tak niedawno też przeżywałyśmy pierwsze usg...a dzisiaj nasze maluchy są takie duże. Byłam w przychodni ale niestety nie zaszczepiłam Marysi. Pediatra musiała gdzieś wyjść i nici ze szczepienia. W związku z tym Marysi też nie ważyłam. Poczekam do wtorku. U nas w przychodni zdrowe dzieci przyjmowane są tylko we wtorki i czwartki. Za to spacerek się nam udał. Słoneczko pięknie świeciło aż miło. A drzewa w słońcu wyglądają przecudnie. Za rok z naszymi maluszkami o tej porze będziemy razem zbierać kasztany:) To na razie tyle. Idę robić sałatkę- cos mnie naszła ochota na taka tradycyjną warzywną. Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś kiepsko u mnie ostatnio z czasem:( Noce coraz gorsze, w dzień też marudzenie. Wczoraj w nocy dalismy Tosi paracetamol w syropku, bo tak strasznie plakala, ze nie dalo sie jej uspokoic. Raczek z buzi nie wyciaga, ale kolejnych zabkow nie widac.Teraz zasnela mi na rekach, wiec popisze troche:) Strasznie mi jej zal, czemu te nasze malenstwa tak sie musza meczyc?:( Chyba dzis nie bedzie kapieli, no, chyba, ze sie wkrotce obudzi. Dostalam dzis plan lekcji. Nie jest najgorszy, a co mnie najbardziej cieszy to wolny poniedzialek. Ale i tak ciezko bedzie:( A 2gi listopada juz tuz tuz. Sylwia, gratulacje!!! fajnie, ze do nas wrocilas:) Aniu, narobilas mi smaka na taka salatke. Jutro idziemy na urodziny, to moze bedzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem aby napisac coś więcej :-) Cały weekend miałam zabiegany bo oprócz standardowych obowiązków musiałm przejąć obowiązki mamy.We wtorek kontrola u lekarza z Kubusiem-już jest wszystko ok ,dostał jeszcze jakiś robiony w aptece syropek bo jeszcze jest lekki kaszelek. Co do proszku piorę już Hanulce w takim jak pozostalym domownikom -VIzyrze a płukam w fioletowym E .Mam szczęście Hania nie jest ewidentnie alergiczką. Dzisiaj dałam jej soczek jałko-gruszka piłą aż jej się uszka trzęsły. Zjada już 130- 150 ml kaszki i wytrzymała już do 3:30 rano. Zaczyna się zapowiadać coraz lepiej z tym spaniem. W dzień już naprawdę sporadycznie cycuję ,powiem nawet ,że wcale -tylko w nocy jej cycusia nie odmawiam :-) Dzisiaj jadła już zupkę brokułową, wprowadziłam już 2 razy w tyg mięsko ze skrzydełka kurczaka. Jeszcze trochę a trzeba będzie wprowadzić żółtko. Sylvia witaj znowu i pisz :-) Za tydzień w środe mamy szczepienie. Iwanko tak to juz z dziećmi dużo radości i nie mało trosk o nie.nIe stey nie zmienia się to z wiekiem dziecka jedne troski odchodzą drugie się zjawiają. Lecz im dziecko strsze tym wiecej radości nam sprawia i mocniej (choć nie wiem czy można stopniować uczucie do dziecka)się go kocha. Wiecie ja zaczynam znowu żyć.Hania nie jest już tak malutka ,łatwo jest mi odgadnąć jej potrzeby,jest tak przewidywalna. Mam już za sobą kilka wypadów na imprezkę aż do 1 w nocy.A odkąd jej menu nie ogranicza się tylko do mojego mleczka nie czuję się tak ograniczona.Jeśli jestem poza domem to mam pełen spokój,wiem że Hnia dostanie do jedzenia zupkę ,deserek a ja nie muszę załatwiac swoich spraw w biegu. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwanka-Maj też ostatnio marudzi, nerwowo wkłada ręce do buzi, widać ,że ją męczą te żęby,których jeszcze nie widać. Zel pomaga na chwilę,a potem znowu... :(. W nocy budzi się co 2 godziny,lecz po podaniu smoczka śpi dalej. Karmię ją dopiero ok 4 nad ranem. Biedne te nasze dziewczyny :(. Maja nie śpi jeszcze,tzn już zasypiała,ale 3 telefony pod rząd ją wybudziły :(. Teraz na moich kolanach obserwuje monitor . Włączyłam muzykę,może zaśnie ? :).To pa dziewczyny. Iwanka-oby te zębiska szybko wyszły i dały wreszcie spokój naszym dzieciaczkom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeniosłam Tosię do łóżka i śpi dalej. Oby ta nocka była spokojniejsza. Przewinę ją i przebiorę za jakąś godzinkę, gdy już będę pewna, że się nie wybudzi. Właśnie mamy gości. Odwiedził nas kumpel, który mieszka w Anglii. Teraz poszli zapalić, więc szybko coś wystukam. Mój mąż pali niestety, ale nigdy w domu. Od początku wpowadziłam taką zasadę i super, szczególnie teraz, gdy mamy dziecko. Mój teść na początku się troszkę obrażał, że nie może u nas zapalić, ale już się przyzwyczaił. I wszyscy znajomi wiedzą, że pali się w ogrodzie, na łące {od razu pies się wybiega), albo w garażu, gdy jest bardzo zimno. Śpijcie spokojnie! Do jutra.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez w oczekiwaniu na kolejne zęby. Ślinienie i marudzenie ;) Igula pije juz cudnie z kubka niekapka. Postanowiłam nie przyuczac jej na siłe do butli, skoro nie chce, a kubek pasuje jej jak ulał. A poza tym dziobek jest z miękkiej gumy i można nim doskonale pojeździć po dziąsełkach. Gunia próbuje nawet sama sobie trzymamc kubeczek, wkładać do buzi i wyjmować. Ech, zazdroszcze tych przesapanych nocy. Igula wczoraj poszła spac po 22-ogladała z nami film o papieżu;)W nocy pare razy szukała cyca do przytulania i pociumkania. Wstałą co prawda o 8, ale jestem jakos okropnie padnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mala mocca- Mpj Maciej nie lubi pic soczkow ani herbatki z butli. Czy Twoja Niunia tez tak ma? Lyzeczka cudnie pije, ale to dla mnie bardzo meczace. Juz tez bym chciala zeby pil z tego niekapka. Ide przygotowac obiad poi Maciej spi bo pozniej wyjdziemy na dwor i jak wrocimy to juz obiadek bedzie gotowy:) Mala mi czy Igor czaly czas je banana? Dajesz juz Mu soczki? Dziewczyny, ktore karmia butla i mlekiem nastepnym napiszcie czy Wasze \"nastepne\" (mleko) jest bardzo geste. Humana 2 jest tak gesta ze ciezko Mackowi ciagnac z trzech dziurek. To na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sindi-Iga dokłądnie tak jak Maciuś nie lubi pic z butli. Z łyzeczki tez super jej idzie, ale jest to bardzo męczące. A z niekapka pije bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Co do banana to roznie,staram sie dawac codziennie inny deserek,wiec banan jest co kilka dni.Soczki Igor pija na zmiane z herbatkami.Podaje mu je z butli.Igor zajarzył o co chodzi z niekapkiem,ale leci mu za szybko i krztusi sie.Jakos zapominam,zeby znow sprobowac z kubkiem:-O.Ze smoczkami jak zmieniam rozmiar jest to samo na poczatku.A mleko z nr.2 ma taka sama konsystencje,tylko jakos mocno sie pieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala M OCCA mialam zapytac jak nowa niania sie spisuje? Jestes zadowolona?. Jutro przyjezdza moja siostra ze swoja Nina. Nie widzialysmy sie od lipca-to baaaardzo dlugo,gdyz wczesniej co miesiac nas odwiedzala. Cieszę się bardzo :D. Będę miała z kim chodzić na spacerki. Kończę,bo mam stos do prasowania,a Ada przyszła zabawiać Maję. Piszcie,zajrzę jeszcze wieczorkiem,papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki!!! moja ola tez nie lubi pic soczkow ani herbatek z butelki i do tej pory balam sie jej dawac z kubeczka ale skoro piszecie ze dzieciaczki jez sobie z tym radza wiec i ja sprobuje a macie moze jakis wyprobowany kubeczek???bo nie bardzo wiem jaki kupic sindi co do mleka \"nastepnego\" to ola pije bebiko i ma ono konsystencje taka jak jedynka jest rzadkie i nawet butelki nie musialam zmieniac. czy ktoras z was probowala podawac maluszkowi danonki???bo ostatnio slyszalam zemozna je juz podawac od 5go miesiaca?? i juz sie nie moge doczekac kiedy znow pojdziemy na spacerek olusia na razie jest chora i juz od tygodnia siedzimy ciagle w domu a za oknem takie ladne sloneczko:)!!pozdrawiam wszystkie :)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wpadam tu na chybcika :-) Sylwia:Na danonki bym uważała -Kubuś do tej pory ma wysypkę na plecach jak za dużo zje, lepiej toleruje Danio a podobną zawartość do danonków wapnia mają Bakusie. Ale spróbować można. Znajome mamy wiem ,że mniej wiecej w takim wieku dziecka je podawały. Co do kubeczka to jeszcze nie próbowałam -tzreba sie w niego zaopatrzyć ,Hania sobie na pewno poradzi ze smoczka z krzyżakową dziurką ciągnie kaszkę migiem. Na razie uciekam. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvia- sama jestem ciekawa jak to jest z tymi danonkami. Trzeba sprobowac i wtedy zobaczymy:) A jesli chodzi o butelki z dziubkiem to mysle ze najlepsze sa Aventa. Dziewczyny a Wy jakich butelek z dziubkiem uzywacie. Kupilam dzis Mackowi suszone sliwki. Super. Prawdopodobnie dobrze dzialaja na kupki:) Maciej robi lekko twardawe i czytalam ze sliwki pomagaja w zaparciach. Edyta ja do prasowania zabrac sie nie moge, a juz mam taki stos ze szok. Dzis prawie chalupy nie spalilam:( Wlozylam Piotrusiowi bulke z serem do mikrofali na 2 minuty i poszlam do Macka bo zaczal kaszlec. Wchodze do kuchni po okolo minucie a tam siwo od dymu. Bylam w szoku. Otworzylam mikrofale a tam czarno. Bulka sie spalila a w domu byl taki smrod jakby byl prawdziwy pozar, z reszta nie duzo brakowalo:P. Stalo sie tak dlatego, bo zanim wsawilam bulke do mikrofali to postwawilam na gore gazete:( Tak sie dzieje jak sie robi wszystko na raz;) Dziewczyny czym smarowalyscie tez krostki, ktore wyskakiwaly po jablku. Mackowi schodza bardzo powoli. Moze znacie jakis dobry krem. Najlepiej taki bez recepty. Piszcie co u Was, bede czytac:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Sindi dobrze, ze na smrodku się skończyło. Kiedyś robiłam pranie w łazience i zostawiłam na gazie kurczaka. Oczywiście cały się spalił a smród był nie do zniesienia. Musiałam myć wszystkie naczynia . które stały w szafkach łącznie z szafkami. Nie mam pojęcia jaki krem na te krostki. Zresztą jeśli to uczulenie na pokarm to niedługo chyba same znikną. Sylvia- rzeczywiście Oleńka jest śliczna. Mam w rodzinie dwie dziewczynki o tym imieniu i obydwie są wyjątkowo grzeczne i przesympatyczne:) EDyta zazdroszczę Tobie spotkania z siostrą. Moja mieszka na południu Niemiec, ponad 1200 km. i niestyty widujemy się tylko dwa-trzy razy w roku. Ostatnio była na wakacjach w sierpniu. Mam nadzieję, że zobaczymy się w święta. Co do prasowania- ja lubię prasować:) Staram się na bieżąco prasować żeby nie zbierało się za dużo na jeden raz. Też za chwilkę zabieram się za prasowanie- oddaję się przyjemności:) Pozdrowienia dla Wszystkich i spokojnej nocy. Dodałam kilka nowych zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Z urodzin wróciliśmy przed 9tą, ale i tak fajnie było. Choć salatki jarzynowej nie było:( Teraz Tosia jest i tak biedna przez ząbki, więc nie chcieliśmy jej przemęczać. W dodatku nie kąpać się dwa dni pod rząd to by już była przesada;) Kupiłam dziś w końcu czopki homeopatyczne viburcol i mam nadzieję, że trochę jej ulżą. Nie chcę za często dawać jej paracetamolu. My też uczymy pić Tosię z kubka niekapka aventu z miękkim ustnikiem. NA razie tylko moje mleczko i ja tego nie mogę zrobić, bo się złości i szarpie mnie za bluzkę, ale tatusiowi idzie nieźle. Sylvia, Oleńka kochana, szkoda, że tak mało zdjęć. Musisz dodać koniecznie. Idę spać, strasznie zmęczona jestem. Tymi nockami ostatnimi. Dobranoc A ja nienawidzę prasować. Na szczęście wczoraj walczyłam skutecznie z calym stosem i swoim lenistwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) A co tu tak pusto????????? Mam nadzieje, ze bedziecie pisac:):):) Ja juz mam dosc soboty:( Maciek od samego rana marudzi do potegi \"n\"-tej. To chyba dziasla bo reki nie wyjmuje z buzi, a jak wloze mu smoczek do buziaka to sie wscieka i krzyczy. Polecam soczek winogronowy z koperkiem wloskim i rumiankiem. Pycha:) Dzis chyba ugotuje Mackowi kisielek na soku z jagod. Co o tym myslicie to znaczy o tych jagodach, czy mozna podawac w tym wieku? Moj starszy syn uwielbial. Ciekawe czy Mackowi bedzie pasowal?:) Ide na sniadanko:) PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Sindi ja ostatnio podaje Marysi jabłuszko z jagodami i nic się nie dzieje. Czytałam zresztą ostatnio, że właśnie jagody są dobrze tolerowane przez maluchy= chyba możesz zrobić- sama bym zjadła taki kisielek. Marysia dopiero po 10-tej się obudziła- a my razem a nią tak długo wylegiwaliśmy się łóżeczku. Mąż poszedł po bułeczki a ja idę zrobić śniadanko. Miłego dnia dla Wszystkich....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×