Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Witam. Wiem ,ze oststnio nprawdę rzadko tu zaglądałam ale od 2 tyg Kuba jest w domu ze mną więc trzeba się i nim zająć by nie czuł sie odrzucony. Pogoda super,choć zimne dni mnie nie przerażają-byle by nie padło.Kuba potrafił przespać wtedy nawet trzy godz na spacerze-tylko czy ja tyle wydole łazić ;-) Mała MOcco ja nie dawałam Hni nic do picia jak karmiłam tylko piersią. Teraz dostaje juz obiadki,deserki no i 2 razy modyfikowane więc zaczęłam podawać jej soczki.Piersią karmię nadal w nocy tz między 24 a 2 w nocy zalezy jak się obudzi a potem o 6 rano. Hania na szczęście lubi pospać wstajemy 8 -8:30. Wieczorem śpi już o 21 godz. Ale w ciągu dnia ma tylko trzy godzinne drzemki ,czasami tylko dwie. No i dostaje mój pokarm na wieczór z butelki-zjada ok 150ml. Co do imprezki w domu- z Kubą nie ma problemu idzie spac o 20 i od razu zasypia.Hania też ładnie śpi -była już raz u mnie kolezanka -musieliśmy się pilnować by za głośno nie rozmawiać. Teraz myśle jednak ,że Kubusia położę w naszym łóżku-on lubi u nas spać prawdziwy rarytas -a my przeniesiemy się do niego do pokoju. Robiliśmy tez juz ognisko z udziałem Hani( akurat mieliśmy rocznicę)-i aby nie biegać do domu i sprawdzac czy mała śpi po prostu ubrałam ją cieplutko,opatuliłam kocykiem i spała w wózeczku. Do domku wzięłam ją o 22:30. Gabi z doświadczenia wiem ,że o ile dziecko nie śpi w tym samym pomieszczeniu gdzie przebywają goście to naprawde nie przeszkadza mu nic w spaniu- rozumię ,ze przez parapetówkę rozumiesz spotkanie w gronie znajomych a nie dzikie tance. Więc wierz mi jak dziecko uśnie nic mu nie przerwie spania. A mając ją przy sobie na pewno będziesz spokojniejsza. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Agapant- Agnieszko wszystkiego najlepszego w dniu urodzin. samych radosnych i słonecznych dni dla Ciebie, Małgosi o Mężusia. Mala Mocca też karmię piersią i do tej pory nie dawałam Marysi nic do picia. Jedynie jak były starszliwe upały to od czasu do czasu dostała czystą wodę mineralną. Teraz od niedawna daję Jej starte jabłuszko i soczki: albo jabłuszko z marchewką albo marchewke z jabłuszkiem:) Te soczki to raczej taka forma deserku. Podaję je Marysi łyżeczką. I to na razie tyle. Najbardziej smakuje Jej marchewka z jabłuszkiem. Jeszcze nie podaję zupek, kaszek itp. rzeczy. Jak do tej pory karmienie piersią wystarcza. Dobrze przybiera na wadze i rosnie więc nie dokarmiam. Rubina ile Twój Kubuś ma latek, że przesypia na spacerku nawet 3 godziny? Marysia jeszcze w ciągu najlepiej też śpi na spacerkach. Też czasami prawie 3 godzinki. Tylko ja też już wymiękam. Już nie zliczę tych przechodzonych kilometrów:) Ale to dobrze mi robi bo z ostatnio mam taki apetyt, że gdyby nie spacery to zapewne przybyłoby mi parę kilogramów. A tak waga stoi w miejscu. Gabi co do imprezy w domu to chyba lepiej zostawić maluszka w domku. Będziesz spokojniejsza i nie będziesz myślała czy zasnęła, czy nie płacze. No chyba, że przewidujecie pokaz fajerwerków to może być kłopot ze względu na hałas:) Dziewczyny nie wiem czy wiecie ale 17 mija równo rok jak Rubina założyła topik:) No tutaj bez fajerwerków to się nie obędzie:) Pozdrowienia dla wszystkich i piszcie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Niestety nie mam czasu na rozpisywanie się. Dzisiaj testuję asystentkę. Chciałam podziękować za życzenia. Cholerka, starzeję się. Zapraszam na ciastko i kawkę (zbożową) wszystkie Mamusie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Aga-z okazji 18 ;-) Urodzin wszystkiego naj,naj,naj zyczy cała moja familia🌻👄 A ja jestem przeziebiona:-(.Koszmarnie boli mnie gardło i mam zatkany nos,co doprowadza mnie do szału.Do tego jeszcze Igor spi ostatnio w nocy po 45min. i budzi sie z płaczemDostaje smoka,zasypia i za pare minut to samo...Juz nie wiem co z nim robic.Jakis czes temu było tak samo,pozniej zaczał spac ładnie,budził sie tylko na butle i teraz znow jazda... Rubina-miło znow Cie widziec:-) Uciekam polezec,poki tatus z Gęgolem na spacerku. Pa pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu 36- Kuba ma 4,5 roku ,chodziło mi o to ,ze jak był niemowlęciem to mi tyle przesypiał.Zresztą on tak miał do 2,5 roku ,że jego popołudniowa drzemka trwała 3 godz.I nie było o dziwo problemów z zasypianiem w nocy a to dlatego,że straszna wiercipięta była z niego-wiec miał jak wytrzepac z siebie energię. Tera zidzie spać ok godz 20 i śpi do 7rano. Gabi co do prezentu to nie wiem co mam doradzić bo nie znam Twojego męża- mojego ucieszyło by najbardziej gdyby dostał coś zwiazanego z komputerem np nowy procesor. Najczęćciej kupuję coś z odziezy lub jakies pachnidło- trunkiem też nie wzgardzi oczywiście nie może to być wódka bo to by było zbyt banalne,najlepiej coś czego jeszcze nie próbował ;-). Prezent zalezy też od możliwości -może jakaś kolacja ze specialnym menu ;-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi28
Tak pięknie i dużo się opisałam i wszystko szlag trafił:( Za przeproszeniem oczywiście. Zniechęcam się i powtórzę się później! Pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano ,właśnie pytałam o picie, bo wprowadziłam Guni zupki i deserki, kaszkę tez- w wersji z musem owocowym i mysle, ze gdy mnie nie ma to może jej chcieć sie pic. W końcu do tej pory była głownie na płynach:)Testujemy pare soczków bez jabłek i Gunia całkiem ładnie je pije. Kupiłam tez herbatke z malin z Hippa. Co do prezentu to ja zawsze wyłapuje uwagi mojego męża typu-to jest fajne, to chciałbym miec i potem szukam. Ostatnio na urodzinki dostał ode mnie pachnidło Christopher Columb, bo juz czas jakis przebąkiwał, ze dawno tego nie miał, a lubi:)Była niespodzianka a to sie liczy. Chociaz z moim mężem nie jest łatwo, bo zawsze wyciąga ode mnie prezenty wcześniej. Nigdy nie zostawiam zakupów na ostatnią chwilę, mąż o tym wie i juz pare dni przed świetem zaczyna mnie naciskac.Muszę przyznać, ze często się łamię. Normalnie jak dzieci są ci faceci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Rubina rzeczywiście pisałaś w czasie przeszłym- widocznie z czytaniem tekstu ze zrozumieniem u mnie nie za dobrze:) Gabi nie znam Twojego mężą :) więć trudno radzić. Może jakąś porządną ramkę do zdjęcia oczywiście z Twoim i Ninki zdjęciem, taką żeby mógł sobie postawić w pracy na biurku. A może jakiś ciepły wełniany szalik- idzie jesień. A moze talerz do oglądania sportu w telewizji:) A my już po spacerkach i teraz czekamy na powrót Tatusia z pracy:) Pozdrowienia i miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,no,no...ale mam do czytania....:D.Sindi-u mnie też byli goście w wersji trzej mężczyźni,więc musiałam przy nich \" skakać\";).Fajnie,że z Maciusiem wszystko ok :) Majka rzeczywiście robi się podobna do Ady,choć widzę pewne różnice . Aniu-czy Ty też jadłaś tę grochówkę? ;) Wyobraź sobie,że ja też miałam myć okna,gdy niespodziewanie przyjechali goście ,więc do dziś czekają na szorowanie( niedługo nic nie będzie przez nie widać ;) Rubina,jateż mam w ulubionych nasz adres.Zyczę szybkiego wyzdrowienia Kubusiowi . Mala Mocca-ja daję sporadycznie herbatkę rumiankową,soczków ni ,bo mam problem ze znalezieniem innego niż z dodatkiem jabłka,po którym Majce wychodzą krostki na buźce :(.Oprócz cyca je tylko zupki. Gabi-proponuję wieczorem włączyć światła,zasiąść przed komputerem i pisać,byśmy miały co czytać :) Co do prezentu trudno radzić,gdy nie zna się solenizanta :(,może coś zabawnego? niepotrzebnego? Agapant-serdeczne życzenia na koniec dnia,ale szczere :)-dużo zdrówka, samych szczęśliwych dni i spełnienia najskrytrzych marzeń 🌼🌼🌼🌼🌼🌼 Mala Mi-wracaj do zdrowia!!!!! A kysz choroby!!!! Kuruj się kobieto i nie daj się paskudzie ;) A Igorowi powiedz,że musi ladnie spać,bo mama musi się wyspać ;).Majka odwrotnie,od dwóch dni śpi ładnie,tzn do karmienia budzi się dopiero ok 4 i 7, a śpi od 20-8,czyli 12 godzin ,więc-nie zapeszam-:D. To pewnie zęby były przyczyną jej wcześniejszych częstych budzeń w nocy :( Mala Mocca-gdzie znalazłaś soczek bez jabłka? Pozdrawiam Was wszystkie,papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM z powrotem! Trochę mi zajęło przeczytanie tego co napisałyście...Nie popiszę więc zbyt dużo bo jestem padnięta. Było super, Tosia kochana i grzeczna,nie miala problemów z zasypianiem w nowym miejscu i świetnie radziła sobie z masą wrażeń. Jutro wkleję jakieś zdjęcia, nawet wreszcie udalo mi się uchwycić ząbki:) Dobrej nocki i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agapant, to my jesteśmy z tego samego dnia! MOże jeszcze rtocznik ten sam? Ja czytam, czytam, ale tyle mam tyłów, że nie wiem o czym pisać. Bartosz od dłuższego czasu dostaje różności, jabłka okazły się zbawieniem na kolki. Mleko 2 wprowadziłam znienacka z dnia na dzień i było OK. Teraz jest troszkę chory. Nie zgodziłam się na opreację, no w jego wypadku wycięcie naczyniaka oznaczałoby w tej chwili konieczność rekonstrukcji powieki, a istnieje szansq, że wchłonie się, przynajmniej częściowo sam, więc wolę czekać. MOże jetem głupia i źle robię, ale skoro konsekwencje zabiegu będę takie same teraz jak za 1,5 roku (bo może się schować do tego czasu), to ja wolę czekać. Chyba, że wejdzie na gałkę oczną, to wtedy zmienię zdanie. Właśnie skończyłam urodzinowe, smutne piwko. Niech już miną dwa lata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Tina wszystkiego naj naj naj naj najlepszego z okazji urodzin. Duzo radosci i spelnienia najskrytszych marzen.🌼🌼🌼. Zycze takze duzo zdrowka dla Bartoszka i nie martw sie, pomysl ze to przejsciowe problemy. Trzymam kciuki za Twojego synka zeby wszystko samo sie wygoilo. Mala mi Tobie tez zycze duzo zdrowka.🌼 Iwanka czekamy na zdjecia:) Wpadne pozniej, bo dziciaki sie budza.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina-wszystkiego najlepszego!!!!🌻🌻🌻 i DUUUUUZO zdrowka dla Bartoszka:-).Mysle,ze dobrze robisz,ze chcesz poczekac skoro jest szansa,ze to paskudztwo wchłonie sie samo.Trzymam kciuki,zeby tak własnie było.Ucałuj Małego ode mnie i Gudiego;-) A moj Igor spał dzis pieknie i juz chyba wiem dlaczego...Ale o tym pozniej,bo własnie moje dziecie zglodniało,czas na flaszke. Ja tez mam nasz temat w ulubionych:-P Sindi 🖐️ Iwanka-witaj po \"wakacjach\". Odezwe sie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ!!!!! Mala Mi-mną też zatrzęsło-nigdy nie pomyślałabym,że ktokolwiek,a zwłaszcza pielęgniarki( pracujące,by pomagać i opiekować się ) wpadną na tak debilny(przepraszam za wyrażenie-choć ciśnie się na usta znacznie dosadniejsze) pomysł 😠 .............................................................................................................................................................................. Iwanka-witaj na polskiej ziemi ;)i opowiadaj jak tam było :)..no i na zdjęcia czekamy. Tina-witaj kochana po przerwie.Ja również podpisuję się pod słowami Malej Mi odnośnie Bartka...i oby się wchłonął ten cholerny intruz!!! No i wszystkiego najlepszego, zdrowia,szczęścia i słodyczy-Edyta Tobie życzy 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 A Maja mnie woła,ięc lecę do mojego szczęścia,lecz nie omieszkam zajrzeć później. PA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie trzeba by takim babom zaserwować podobne przezycia jakie spotkały te noworodki! W głowie mi sie nie mieści zeby pielęgniarki mogły robic takie rzeczy. edyta-długo szukałam soków bez jabłka, ale sie udało. Kupuje teraz soki z BoboVity np. z winogron, malin i dzikiej róży.Mozna je podawac od 5 miesiąca. Tina-na pewno rozawżyłas wszelkie za i przeciw przed podjęciem decyzji. Zresztą intuicja matki tez zadziałała i myślę, ze za dwa latka po tym paskudztwie nie bedzie śladu. I oczywiscie sto lat w szczęściu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Tina wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Synka. Niech spełniają się marzenia a zwłaszcza to najważniejsze dotyczące Bartoszka. Dziewczyny jak czytałam o tych pielęgniarkach to aż mi skóra cierpła. Najgorsze, że robiły to osoby, które mają ratować życie. Słyszę, żę Marysia się budzi tak więc muszę znikać. Dzisiaj zresztą wszystkie maluchy nie dają popisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Rzeczywiście dziś dzieciaczki nie dawały popisać, Tosia przez cały dzień pospała 15 minut. Szok z tymi pielęgniarkami, w głowie się nie mieści. Tina, ja chyba też bym poczekala, skoro jest szansa, że choć częściowo się wchłonie. Trzymam kciuki, żeby tak się stało, a póki co zdrówka życzę Bartoszkowi. MAła mi, Tobie też dużo zdrówka, co to za chorowanie??? Ani się waż;) Wiedeń bardzo mi się podobał, super było. Jak to dobrze tak gdzieś wyjechać całą rodzinką, choć na parę dni. Naładowałam akumulatory:) Dziś była pierwsza próba picia mojego mleczka z kubka niekapka, poszlo nieźle:) Za to odciąganie mi nie idzie i bardzo mi się nie podoba;( W ogóle jak pomyślę o pójściu do pracy....Eh.. A to już za 3 tygodnie:( Oj, zaraz będę miala doły. Lepiej wkleję kilka zdjęć. Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w słoneczny,październikowy dzień.....:) Iwanka-witaj na polskiej ziemi ;).Ach,zazdroszczę Ci tego wyjazdu :),zdjęcia obejrzałam,a jakże,świetne :). Mnie też zniechęca odciąganie-nie znoszę tego strasznie 😠.Pomyślałam,że chyba będę podawać kaszki mleczno-ryżowe,gdy będę w pracy i zupki,potem już cycuś ukochany przez moją córcię. Jakoś nie mogę się przekonać do tego odciągania.Najlepiej to jeszcze ręcznie mi wychodzi,ale długo to trwa :(. Nie ma ,jak Maja opróżnia piersi-szybko i przyjemnie :). Mala Mocca-szukałam,szukałam i znalazłam soczek :),dzięki,bo gdyby nie informacja od Ciebie pomyślałabym,że nie ma innych niż z dodatkiem jabłka. Maja śpi ,a okna nadal czekają na mycie-jakoś samej-bez męża ciężko się za nie zabrać( mam ich 11 do umycia,więc same wiecie ...:()A małżonek wyjechał wczoraj do Gdyni na 3 dni do pracy, toteż czekam na powrót,by zabrrać się wspólnie za nie. Jutro nasze święto Iwanka, nie pamiętam która jeszcze z Was szkólna? Jakoś mnie też nie chce się wracać do pracy.....wolałabym zostać z Majką-urlop wychowawczy powinien być płatny jak macierzyński,no nie? Majce czasem uda się obrócić z brzuszka na plecy,gdy rękę ma pod brzuchem ,a w pozycji na brzuchu pięknie trzyma głowę w górze i rozgląda się na boki. Podciągana za rączki nie tylko siada,lecz chce stawać na nogi.Tak je usztywnia,że śmieję się z mamą ,iż może prędzej będzie chodzić niż siedzieć ;). Tak mnie cieszy macierzyństwo,że nie chcę wracać do pracy!!!! Kurcze,gdyby mnie było na to stać,to wzięłabym urlop wych. Cholerka! No trudno,trzeba będzie się pogodzić z tym faktem :(.Kończę,bo smutno mi się zrobiło.PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmin21
witajcie I nas dopadla choroba :( mala zlapala katar i pokaszluje-dzis czeka nas lekarz. Iwanka super zdjecia- fajnie ci zapewne sobie odpoczelas w tym wiedniua i to ze z rodzinka to tez duzy plus:) Edytko Twoja Maja bardzo przypomina Adę gdy miala 3 miesiace - sliczne masz coreczki serio :) Tina zycze duzo zdrowka Bartoszkowi Aniu znowu gratuluje Ci pamieci :) jestes genialna hehe gdyby nie ty a w zyciu zadna by sie niedomyslila ze nasz topic powstal 17 :) Lece bo malutka wstala , szkoda mi jej strasznie dzisiaj te bezczelne chorobsko nie daje normalnie funkcjonowac :( ehh odezwe sie pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, rzeczywiście dzisiaj prawdziwie jesienny dzień, mimo braku słoneczka jest przyjemnie i można pospacerować. Iwanka też zazdroszczę krótkich wakacji. Tosia śłiczna, cudnie wygląd na tym zdjęciu w dzinsowym kapelusiku. Napisz jak zniosła tak długą drogę. Edyta Majka, przynajmniej ja tak widzę, bardzo jest podobna do Ady jak była mała. Ada to piękna dziewczyna. Właśnie chciałam zapytać czy już umyłaś okna. Bo ja też jeszcze nie:) i nie wiem dlaczego mam taka mine zadowoloną. Ja mam na szczęście tylko 4 okna. I też postanowiłam, że poczekam do soboty na pomoc męża:) Jaśmin z tą genialnością to gruba przesada hahaha. Oj żebym tak pamiętała zawsze, o terminach płatności rachunków:) Tak czekam i czekam az Marysia przekulnie się na brzuszek i nic. nawet ostatnio zapał w próbowania poszedł sobie w dal. Za kim to taki leniuszek....no chyba nie za mną:) Ostatnio ćwiczymy razem ale jak na razie to tylko ja się kulam. Ciekawe jak to wygląda z boku:) Idę się trochę pokulać...... Pozdrowienia dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś kolejny dzień bez spania:( Teraz wreszcie padła, więc mam chwilkę. Byłyśmy dziś na szczepieniu tzn. nie do końca, bo znowu przesunięte. Kupki nadal nie takie. Dostaliśmy skierowanie na posiew, zobaczymy. Tylko się zastanawiam jak to się uda, bo lekarz kazał dowieźć próbkę do godziny po zrobieniu i to 15 km od domu. W dodatku przyjmują próbki tylko od 7 do 8.30. Hmm, ciężko będzie. Co do podróży to super, szczególnie z powrotem, spała prawie calą drogę, z przerwami na karmienie i przewijanie. A auto mamy mało luksusowe, bo tico, a dobrze było. Widzę, Edytko, że nastroje przed powrotem do pracy mamy podobne. Całe szczęście, że to nie jest 8godzinna dniówka. A rzeczywiście jutro święto:) Chyba musimy coś postawić;), nie? Aniu, ja też się czasem kulam;) Tosia uwielbia jak mamusia się tak wygłupia. Na brzuszku nie bardzo lubi leżeć, chyba, że robimy jej samolot, to co innego:) I lubi bardzo leżeć na moich nogach:ja kładę się na plecach, nogi podkurczam i kładę ją na brzuszku na nich i się bujamy. Śmieje się, aż ślina kapie:D A co do okien, to u mnie też tylko 4 i wszystkie nieumyte :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za komplementy odnośnie moich córeczek :). Iwanka-ja też bawię się w ten sposób z Mają i podobnie jak Tosia-uwielbia to:). A jutro stawiamy ciacho z kawusią Byłam u ortopedy na USG bioderek i okazało się,że w lewym biodrze jest minimalne zaokrąglenie, w związku z czym kontrola za 2 miesiące. Lekarz powiedział,że to nic poważnego,lecz mogę nosić ją z odwiedzionymi nogami na swoich biodrach,co też czynię. Nie martwię się zbytnio,gdyż sądzę,że będzie dobrze,zwłaszcza,że wszyscy są poinstruowani przeze mnie jak nosić Maję. Na spacerze spotkałam dawno nie widzianą koleżankę,która powiedziała mi,że wszystkie Majki to łobuziary.Ja jej na to,że jak dotąd nie zauważyłam ,by w przypadku mojej zmierzało w tym kierunku.Ona na to: Zobaczysz,mówię ci,będziesz jeszcze żałować,że tak ją nazwałaś. Roześmiała się i poszła zostawiając mnie jak ogłuszoną młotem 😠.Teraz mi przeszło,ale wtedy wkurzona byłam na maxa. Że też ludzie nie mają co robić,tylko denerwują innych :P NIE CHCĘ WRACAĆ DO PRACY!!! To pa dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje szczescie jest chore...:-(.Igor złapał katar ode mnie.W nocy i nad ranem juz prawie puszczał banki nosem,ale podjełam zmasowany atak i juz teraz jest ciut lepiej.Dostał kropelki homeopatyczne,smaruje pod noskiem mascia majerankowa i juz dwa razy wysmarowałam Malego Pulmexem Baby-wyraznie lepiej mu sie oddycha.A i jeszcze pije herbatke malinowo-rozana.Mam nadzieje,ze pozbedziemy sie tego cholerstwa jak najszybciej-trzymajcie kciuki:-) Nawet nie poczytalam co u Was...:-(...nadrobie jak sie Malemu polepszy.Ale pozdrawiam Was wszystkie:-D Pa pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Edyta czyzby Majka miala uczulenie na jablko? Moj Maciek po zjedzeniu jablka dostaje krostki na policzkach. Ma taka szorstka cerke. Dziwne bo przeciez jablko jest najmniej alergizujace. Mala mi- jak sie czujesz? Katar minal? Gudi zdrowy? Odezwij sie:) Moj Maciek tez nie lubi lezec na brzuszku. Ale za to pieknie sie obraca z brzuszka na plecy i odwrotnie:) Jutro odbieram wyniki posiewu moczu. Jestem dobrej mysli. Dobrej nocki PAPAPAPAPAPAPAPAPa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ze mnie gapa nie zauwazylam ze jest nowa strona. Mala mi duzo zdrowka dla Was. Szybko zdrowiejcie.Caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi28
Uff! Nareszcie moje wykąpane dziecko spokojnie zasypia! Przez cały dzień była marudna i nawet nie pozwoliła mamusi troszeczkę popisać na forum! Ach te ząbki! Ninka tez lubi, jak sobie ja klade na podkurczonych kolanach - widocznie coś w tym jest przyjemnego dla małych dzidziusiów;) Może dlatego, że widzi świat z innej perspektywy, a sama nie musi się starać i przeciążać plecków? Edyta - cóż to za wredna baba się do imienia doczepiła?? Trzeba było jej odpowiedzieć, że słyszałaś, że kobiety noszące jej imię (jakiekolwiek by nie było) to podobno złośliwe małpy na starość. Wyleczyłaby się szybko z takich uwag! No i muszę Wam się poskarżyć z najgorszej - dla mnie - wiadomości tego dnia, mianowicie - w poniedziałek wracam do pracy!:( Bo nie wiem czy pisałam - od 6 października jestem (a raczej byłam) już na urlopie wypoczynkowym do końca miesiąca. Niestety okazuje się, że firma sobie beze mnie nie radzi i poproszono mnie o powrót w trybie pilnym! Zauważyli to po 6 miesiącach nagle! Jestem bliska płaczu, bo planowałam sobie jeszcze trochę poprzebywać z niunią, nacieszyć się nią, a tu sprawa się rypła. Od poniedziałku 8-godzinny tryb zajęć:( Na szczęście teściowa chętnie zostanie z dzieckiem, a ja - wyjątkowo - mam fajną teściową, więc przynajmniej nie muszę się obawiać, że mi ją zmanieruje czy co!;) Mimo to będę z Wami w stałym kontakcie, bo w pracy dzięki Bogu mam internet, na skrobnięcie kilku zdań zawsze czas znajdę! Trzymajcie się ciepło dziewczynki i dzidzie, zwłaszcza te chore! Kurujcie się szybciutko a i naszego formu przy tym nie zaniedbujcie! Trzymam kciuki, żebyście raz dwa wyzdrowiały! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) Muszę przyznać się bez bicia-POMAŁU KOŃCZĘ Z CYCOWANIEM W DZIEŃ. Właśnie przeszłam kolejny kryzys i jak się wyluzowałam i postanowiłam wprowadzić mleko modyfikowane to moje cycki znowu pracują jak należy-można zwariować. Dziś Hania dostała na noc kaszkę mleczno-ryżową ,chyba musi byc dobra skoro ją wciągnęła nawet nie wiem kiedy. teraz zobaczę kiedy wstanie na karmienie. Cycować w nocy będę tak długo jak ona bedzie tego potrzebować. W dzień nadal odciągam -raz wiecej raz mniej ale przynajmniej nie mam stresa ,ze za mało bo w razie czego mogę dać modyfikowane albo kaszkę nie wspomiając już o deserkach czy zupkach.Zupki gotuje sama-mała wcina aż miło patrzeć. Tak więc Iwanko moze spróbuj wprowadzić mleczko modyfikowane lub jeśli bardzo nie chcesz dodatkową porcję zupki lub deserku-tę oststnią opcję poleciła mi moja pani doktor. Mojej Hani bardzo smakuje wspomniana wyżej kaszka mleczno-ryżowa lecz nie owocowa-ta jej zdecydownie nie podeszła. Okropny teraz mamy okres- jak nie katar to inna zaraza- dlatego kocham lato wtedy rzadziej się choruje. Kiedyś było mi wszystko jedno ale odkąd ma dzieci to serce mi się kraje jak widzę je chore. Bardzo współczuję wszytkim pracującym mamuśką- ja wiem jak sercr się kroi jak się ma zostawić takie słodkie maleństwo na aż tyle godzin-tortura. Ja po dwóch godzinach nieobecności wracam stęskniona jakbym nie wiem ile dzieci nie widziała. Nie moge uwierzyć ,że już za kilka dni Hania skończy pół roku- kiedy ja urodziłam ? Wieki temu :-D .Wszyscy jesteśmy w nie j zakochani ,nawet Kubuś .Najbardziej mnie rozbraja widok kiedy Kuba doprowadza Hanię do śmiechu-coś niesamowitego. I powiem też tyle ,ze pierwsze dziecko powinno dac troszkę w kośc wtedy drugie jest aniołem ;-). Tina sto lat. Już myślałam ,że mi się laktator spierdzielił- ale naprawiłam- tylko ciekawe na jak długo-dobrze ,że do dnia dzisiejszego wytrwał :-) Pozdrawiam was- mama na 2 etatach-jeden to dzieci drugi to mąż(czyt, DUŻE DZIECKO :-) ) Pa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi28
Cześć dziewczyny, pół nocy dziś przeplakałam przez to, że będę musiała niunię zostawiać na cały dzień:( Myślałam, że ławiej to zniosę, ciągle praca wydawała mi się odległa, a tu masz! Ja - podobnie jak Rubina - po dwóch godzinach bez dziecka zaczynam szaleć, a co dopiero będzie po 8 (conajmniej)? Nie wyobrażam sobie tego! Z drugiej strony nie stać nas na to, żeby się utrzymywać z jednej pensji. Ach, żeby ten wychowawczy był platny... Przepraszam, że wprowadzam ponury nastrój, przecież wystarczy juz chyba, że pogoda jest paskudna, ale nie mogę przestać o tym myśleć. Ninka jak na złość jest dzisiaj przekochana, śmiała od rana, a teraz śpi grzecznie - a mnie się serce kraje, że od poniedziałku teściowa będzie musiała jej zastąpić mamusię. Najbardziej boję się tego, że się ode mnie odzwyczai i np. będzie wolała babcię! Straszna ta myśl... Zaczęłam dziś generalne porządki, żeby odreagować, w związku z czym cała kuchnia rozgrzebana, a ja się Wam tu żalę, zamiast to doprowadzać do ładu!;) Zmykam wobec tego, pozdrawiam Was ciepło, nie przeziębiajcie się i proszę od nas ucałować wszystkie maleństwa! Cium!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mala Mi-zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia!!!!!!!! Niech chorubsko wszelakie opuści Wasz dom na zawsze!!!!! Sindi-tak,Maja jest uczulona na jabłko...i mnie to dziwi...myślę,że z czasem to minie. Gabi-jeśli spotkam ją ,to powiem ;)a co! Bidulko nasza...wiem co czujesz,ale nic na to nie pradzimy,mus,to mus :(.Pocieszające jedynie jest to,że zostawimy swoje pociechy z zaufanymi osobami,pod dobrą opieką. I bądź pewna,że się nie odzwyczai,nie przestanie lubić!!!!! Będziesz jej ukochaną mamusią do końca życia!!! Tak proszę mi myśleć!!! :D Oby czas w pracy szybko Ci mijał, a w domku czekała słodziutka Ninka :) Rubina--z autopsji znam problem z laktacją,z którą miałam problem przez pierwsze dwa miesiące.Potem po prostu przestałam o tym myśleć i jest ok. Twierdzę więc,że to psyche nasze robi nam psikusy ;)Napisz ,czy po kaszce Hanka spała dłużej? Wczoraj oglądałam szeptunkę-oduczała dziecko nocnego karmienia piersią i po kilku dniach przesypiało całą noc :).Jak to fajnie się ogląda...gorzej z wprowadzeniem samemu ;) Dla mnie też lato jest najpiękniejszą porą roku-mogłoby trwać wiecznie,chyba,że słoneczna,śnieżna zima...też lubię :) A dla Hani na zbliżające się 6miechów duuuuuużo zdrowia!!!!! :) i superowych zabaw z bratem ( zazdroszczę jej,bo zawsze chciałam mieć starszego brata ). Maja wczoraj zajadała się swoją stopą do tego stopnia,że w końcu włożyła ją za głęboko,co wywołało odruch wymiotny-na szczęście tylko na tym się skończyło :D Ostatnio lubi,gdy śpiewam jej z pokazywaniem,oraz zabawę: leci,leci mucha,do Majeczki brzucha,leci,leci bąk do Majeczki rąk,leci,leci pszczoła,do Majeczki czoła...itd Patrzy się na moją dłoń\"latajacą\" i nie wiadomo gdzie wyląduje( na czole,policzkach,czy nosie? :D Coraz więcej potrzebuje mojego towarzystwa podczas zabawy-do tej pory zadowalała się matą,czy leżaczkiem ;). Obudziła się-papa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×