Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Dzień dobry Wszystkim, rzeczywiście coraz mniej osób pisuje. Może jak przyjda jesienne, deszczowe dni to będziemy więcej czasu spędzać w domach- bo teraz to na pewno wszyscy wykorzystują piękną pogode za oknami i spacerują...... Iwanka -- super, że z bioderkami już w porządku- nie ma to jak dobre wiadomości a dla każdej Mamy to, że dziecko zdrowe to chyba najważniejsze. Ja też smaruję buźkę Marysi i jakoś do tej pory obyło sie bez krostek- a ślini strasznie. Używam po prostu cudownego, niezastąpionego i działającego cuda kremu, którego nazwa to uwaga poproszę o werble.........BAMBINO :) Mała Mocca jak długo Iga miała ten katarek, że przeszła przez ręce aż trzech pediatrów. I jak możesz to napisz, który okazał się najskuteczniejszy. Muszę kończyć bo słyszę, że Marysia maltretuje już swoje misie- trzeba je ratować z opresji- no bo ile mogą wytrzymać ciągłego pokrzykiwania i tarmoszenia....) Ubieramy się i idziemy na spacerek. Pozdrowienia dla Wszystkich piszących i tych tylko czytających:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmin21
witam was kobietki postanowilam cos napisac , hmm tylko co hehe nie mam co ale jak tak starsznie ubolewacie ze malo piszemy wiec cos napisze:) ZArtuje:) mam dla was kupe wiadomosci :) wczoraj bylismy na szczepieniu, mala wazy 7100, a mierzy 66 :) wczoraj na szczepieniu niechcacy zwedzilam zabawke z przychodni hehe dzis oczywiscie oddalam h, bo w tym wczorajszym placzu malej to zapomnialam co mam w reku:):P Zupek narazie jej nie gotuje tylko kupuje najbardziej lubi marchwianke z ryzem :) ALe urzekł mnie prZepis EDZI :) musze go wyprubowac :) Ooo i juz popisalam :( mala wzywa- ona chyba jak widzi ze ja siedze przed kompem to dostaje ostrych spazmów :) pozdrawiam Mala rowniez pozdrawia wszystkie male kupmele i sle buziale dla Igora , Macka, Bartoszka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Iwanko-ja tez sie ciesze,ze z Tosinymi bioderkami juz ok:-) Sindi-buziaki dla Maciejowego z okazji ukonczenia 4 miesiecy🌻 A moj Gęgol obrocił sie dzisiaj z pleckow na brzuch!!!!!!!!Najpierw lezał tak chwile lekko zdziwiony,a potem puscił mega pierdka;-).Fajnie tak moc widziec jak nasze pociechy rosną i nabywają nowych umiejetnosci:-). Co do gotowania Igorowi zupek to musze sie przyznac,ze mi sie nie chce...:-O.Szybciej jest odkrecic słoik:-P.Dzis Młody wciagnał pol sloika zupki marchewkowej z przemyconymi brokułami,bo smak samych brokułow pozostawia wiele do zyczenia;-) Madi-jak kupki Agnieszki po mleku z nr.2???Bo Igor robi po dwojce jedna na dwa dni,ale za to po pachy...tak wiec wczoraj kąpiel była dwa razy:-O.Niezbyt mi sie to widzi. Koniczyna-a Ciebie gdzie wywiało??? Reszta dziewczyn tez cos nie moze sie zmobilizowac:-( A Ty Rubina-najpierw załozyłas nasz topic,a teraz zostawiłas go i nas na pastwe losu-napisz w koncu co u Hani!!! Pa pa Majoweczki& Czerwcoweczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wcale o Was nie zapomniałam. Czytam codziennie ale nie zawsze mogę coś wyskrobać. Poza tym mam bardzo, bardzo dużo pracy ... :( Ale z wielką przyjemnością śledzę kolejne ząbki i fikołki Naszych dzieciaczków. Iwanka - cieszę się że z bioderkami jest wszystko w porządku. A zresztą jak miało być ... stosowałaś się do rad lekarzy i wszystko jest OK. Mała Mocca - mam nadzieję że Guni ten katarek to przejdzie raz na zawsze. Dużo zdrówka. A w ogóle to dużo... dużo zdrówka naszym dzieciaczkom. ❤️ Śliczne te nasze bobaski. U nas wszystko w porządku. Edyta- coś nie łapię tego adresu. Możesz go napisać jeszcze raz. Też chcę coś pistrasić dla mojej Małgosi. A propos .. Małgosia już zaliczyła marchewkę, ziemniaczki z dynią a teraz je zupkę jarzynową krem z HIPPa. Chyba jej smakuje bo jak jej daję jeśćto aż cała się trzęsie. Chyba jej się znudził mamy cycek :) Mam nadzieję, że nie... jak na razie je badzo chętnie. Ale mam też inna wiadomość... jeszcze nie ząbkujemy ani się nie przewracamy ale wczoraj Małgosia bardzo mnie zaskoczyła. Co do gadania to nawija strasznie ... wszyscy twierdzą że wdała się z mamusię (ja, taka spokojna i małomówna). Ale wczoraj zaczęła się bardzo głośno śmiać. I to na widok ... tatusia. Aż mu pozazdrościłam. :) :) A ja pracuję ... w dodatku mój szef wymyślił że mam zatrudnić dla siebie asystentkę. A wiadomo po co ... żebym więcej pracowała. Kurcze nie dość że szukam niani i nie mogę jej znaleźć to jeszcze mam szukać asystentki. Chyba zwariuję. Pozdrawiam Was serdecznie i nie zapomnijcie o mnie ... ja cały czas jestem z Wami i pamiętam o naszym topicu. Buziaczki dla dzieciaczków . Pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy na szczepieniu, ale lekarz odroczył je o tydzień. To ze względu na kupki, którym jeszcze ciut brakuje do ideału;) Ale zważono Tosię i zmierzono: zatem 6900 i 64 cm, ale wzrostu to ma chyba więcej, tak mi się wydaje. Nie będzie mnie kilka dni, ale będę o Was myśleć:) Jedziemy na kilka dni do Wiednia, odwiedzić znajomych. Taki mini urlop. Cieszę się, bo kilka dni będziemy cały czas razem. A Wiedeń też chętnie zobaczę, bo jeszcze nie byłam i w ogóle przyda się zmiana otoczenia. Ale jeszcze jutro się odezwę, bo wyjeżdżamy jak mąż wróci z pracy. Ja używam też kremiku BAMBINO:), niekiedy Bobini, bo dostalam próbę. Ale fajnie czytać o tych przewrotach, gadaniu, ząbkach i głośnym śmiechu:D A pamiętacie, jeszcze niedawno pisalyśmy o mdłościach i skurczach łydek:P Widzę, że wezwania do pisania skutkują, dobrze, że się odzywacie:) Reszta też wzywana do aktywności. A Rubinko, gdzież TY? Ps.Dodałam kilka zdjęć.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Iwanka wszystkiego najlepszego w dniu urodzin. Życzę wiele, wiele miłości i radości. Tosia niech rośnie zdrowo. Szczęście i tylko słońce niech gości w Twojej Rodzinie. Kawka i ciacho może byc po powrocie z Wiednia:) Ciekawa jestem jak Tosia zniesie tak długą podróż. Szczerze mówiąc to też gdzieś bym się wybrała na jakieś krótkie wakacje. Niestety też nie byłam w Wiedniu ale z tego co słyszałam i widziałam w telewizorze:) to atrakcji będziecie mieli ogrom. Oby tylko pogoda dopisała. Wczoraj pisałyśmy o krostkach na buźce od ślinienia. Chwaliłam się, że Marysia nie ma a tu dzisiaj rano patrzę niespodzianka. A jak pojawiły się paskudy:) A co gorsza patrzę w lustro a u mnie w tym samym miejscu takie same paskudy:) A ja przecież sie już nie ślinię:) Dzisiaj piątek- targowy dzień- zaraz idziemy na targ zaopatrzyć się w owoce i warzywa. Zawsze jest wtedy większy wybór a ja naiwna na dodatek wierzę, że takie z targu są zdrowsze:) Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my juz po spacerku,u nas pierwszy spacerek jest zawsze wczesnie ze wzgledu na siersciucha,ktory jak wiadomo musi załatwic swoje potrzeby;-) Aniu-po czym wnosisz,ze dzis urodziny Iwanki???Czyzbym cos przeoczyła...:-O. Iwanko-rowniez zycze udanych wakacji-i zazdroszcze;-) My mielismy jechac nad morze,ale bałam sie ze wzgledu na niechec Igora do spania poza własnym łozeczkiem,nie ma mowy,zeby pospał np. ze mna,nawet jak przekładam Go do siebie jak spi to odrazu budzi sie i w ryk.Wiec wolelismy nie ryzykowac noclegu na plazy,gdyby nas wyrzucono z pensjonatu na skutek wrzaskow Gegola;-) No piszcie Dziewczynki!!! Pa pa...🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej my po gigantycznie długiej przerwie :-( , spowodowanej brakiem czasu. iwanka strasznie się cieszę że z bioderkami ok, my też mieliśmy z tym problem Od października wróciłam na studia, dzienne :-( i wiecie nie jest fajnie. Dzieciątkiem raz zajmuje się moija mama, raz prababcia, raz tatuś. Ogólnie to mały pewnie nie wie co się dzieje. Naszczęście dzisiaj mam wolne i mogę z nim przesiedzieć cały dzień :-D. My też po kolejnym szczepieniu już 2 tyg po. Waga 8 kg, nieźle no nie? :-) Najśmieszniejsze jest to że Dawcio przy szczepieniu to nawet nie piśnie tylko ma strzsznie zdziwioną minę, za to jak próbują go zważyć to koszmar, jak tylko zobaczy wagę to wyje w niebogłosy Co do zupek to dodawałam już marchewkę , ziemniaki, buraczki, pora, kalafior, dynię no i oczywiście mięsko wieprzowe, króliczka i indyka. Tylko kolor kupek zmienia się w związkuz różnymi składnikami zuoki. A wiecie woli zupkę niż deserki :-) no i musę uciekać do małego nie zapomnijcie o nas, chociaż pewnie będę nie częstym gościem, i wspomnijcie od czasu do czasu buziaki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabi28
Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że mnie pamiętacie, bo ostatnio zaglądałam do Was jeszcze jak byłam w ciąży! Przez prawie 4 miesiące byłam odcięta od kompa i nie mogłam się nawet pochwalić swoją niunią! Ninka ma już ponad 6 kilo i jest śłicznym, zdrowym (tfu tfu) dzieckiem, ulubienicą całej rodziny. Ja się przeprowadziłam (z mężem oczywiście) do nowego mieszkanka, nareszcie mam necik i kablówkę;) Tak można żyć! Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie i dzieciaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,no,no......:) chyba to wzywanie telepatycznie wszystkich przywiało ;) :D. Super :D Jasmin, Justka,Gabi :) fajnie,że się odezwałyście. Gabi-gratuluję Ninki( imienniczka mojej siostrzenicy), czy też damulka z niej? ;) Teraz to chyba codziennie coś naklikasz ? :) Justka-powodzenia na studiach-Majka też nie piśnie nawet przy szczepieniu,i również woli zupki od deserków :) Mala mi- może pojedziesz z łózeczkiem ? ;).Ja też już po spacerku, przy czym moje dziewczę pospało tylko pół godzinki,gdyż wolało podziwiaĆ UROKI MIASTA . Co do spania na plaży polecam raczej letnią porę roku :P. Ania-ja też obeszłam targowisko,ale w poszukiwaniu czapki dla starszej córki. Nie znalazłam nic ciekawego :(. Paskudom powiedz precz!!! Jeśli znasz datę urodzin Iwanki,to również dołączam się do życzeń....miłego pobytu we Wiedniu, pociechy z córci i męża, oraz spełniernia marzeń,nawet tych nierealnych :) Agapant-wpisz w wyszukiwarkę to co podałam i tam będzie adres strony na której są przepisy. Kończę ,bo Maja drze się ;)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiorella
Czesc dziewczyny Na poczatku chce Was przeprosic, ze się tak dlugo nie odzywalam. Gratuluje Wam pieknych bobaskow.. Dzis jestem po rezonansie glowy, w którym nic niepokojacego nie wykryto.W tym tygodniu bylam na badaniu kontrolnym EEG glowy-dzis dostane wyniki. Opowiem Wam co przechodzilam od maja. 11 maja mialam sie zglosic na comiesieczne badania do swojego prywatnego ginekologa we Wrocławiu.W gabinecie zle się poczulam i lekarz stwierdzil, ze mam natychmiast isc do szpitala tam gdzie on pracuje na zrobienie badania czy pojawily sie skorcze.W szpitalu na Dyrekcyjnej lekarze stwierdzili, ze skurcze sa na tyle duze , ze mam zostac w szpitalu na ich oslobienie.O godzinie 21 powiedzieli, ze mam wybrac znieczulenie jakie maja zastosowac przy cesarce, ktora za chwile wykonaja.Ja nie bylam na to wszystko przygotowana bo to dopiero 36 tydzien.Dla nich dziecko bylo wystarczajaco duze zeby sie urodzilo.Stwierdzili, ze mam za waska miednice, a dziecko jest za duze i , ze sama i tak nie urodze.Wiec po cesarce o godz 23:40 urodzil sie Seweryn.Nic mnie wtedy nie bolalo i dobrze sie czulam i bylam zadowolona z obslugi lekarzy.Na drugi dzien tj. po 12 godz od cesarki pielegniarki kazaly mi wstac z lozka dodam, ze mialam znieczulenie zewnetrzno oponowe takie w kregoslup.Nie bylam w stanie usiasc na lozku, a co dopiero wstac.Zawiozly mnie na wozku pietro wyzej bo tu musialo sie zwolnic lozko.Od tego mometu juz nie bylam zadowolona z pracy pielegniarek, ktore nie dowozily dzieci do lozka na karmienie i nie interesowaly sie czy dziecko jadlo.Po trzech dniach od pobytu w szpitaly wypisali mnie do domu W domu mialam problemy z karmieniem bo maly w szpitalu dostal pare razy butle i nie chcial ssac piersi.Po czterech nie przespanychnocach zaczelam widziec czarne plamy przed oczami i za ok 6 godzin jak karmilam malego nie moglam juz trafic sutkiem do jego buzi bo juz nic nie widzialam i stracilam przytomnosc.Pamietam tylko jak powiedzialam tylko "ja nic nie widze". Piotrek- maz opowiedzial mi , ze wezwal pogotowie z Olawy , ktore po przybyciu odeslalo mnie do Wroclawia do szpitala neurologicznego na Traugutta.W szpitalu odzyskalam przytomnosc, ale po chwili takie ataki powtorzyly sie jeszcze dwa razy.Dostalam tabletki na zatrzymanie pokarmu i juz karmimy go sztucznie. Po dwoch tygodniach wypisali mnie z bolem plecow mysle, ze to po punkcji ,ktora mi zrobili.Po tym wszystkim na miesiac wyjechalam do rodzicow.Na wypisie ze szpitala napisali, ze to prawdopodobnie wirusowe zapalenie mozgu.Do dzisiaj biore na to tabletki tegretol Od za wczesnego naoszenia dziecka po cesarce dostalam jeszcze przepukliny brzucha . Teraz czuje się nie najlepiej, gdzyz neurolog zwiekszyl mi dawke lekow. Jestem juz w Olawie.Sewerynek jest kochanym dzieckiem ma już piec miesiecy. Jeszcze raz pozdrawiam was wszystkie i nadrabiamzaleglosci w czytaniu.Przepraszam za pisownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi28
Edyta32 - dziękuję za miłe powitanie, fajnie, że jeszcze pamiętacie! Fiorella - jestem w szoku, że tyle przeszłaś! W głowie się nie mieści. Bardzo Ci współczuję, ale też gratuluję synka! Ja też miałam cesarkę, bo niunia jakoś nie chciała się sama urodzić, ale wszystko dobrze się skończyło, mimo że już na drugą noc po operacji musiałam sama wstawać do dziecka. Pokarm dostałam dopiero w piątej dobie, ale na szczęście Ninka dzięki temu potrafi ssać i pierś i butelkę. W związku z tym karmię ją przez cały dzień piersią, a wieczorem dostaje NAN-a i przesypia cała noc. Mimo wszystko fajnie Was znowu poczytać. Ja mam jeszcze chwilkę czasu, bo wysłałam teściową na spacer z dzieckiem i zamiast gotować obiad, czy zająć się czymś "pożytecznym", nie wychodzę z netu! Ale należy mi się po tylu miesiącach abstynencji;) Do tej pory moim głównym zajęciem były spacerki i gotowanie obiadów dla męża. Na szczęście (albo nieszczęście?) 2 listopada wracam do pracy, w związku z czym cały harmonogram dnia ulegnie znacznej zmianie;) Jeżeli chcecie zobaczyć niunię - zajrzyjcie www.nina.bobasy.pl (adres podpatrzony od Edyty - b. fajny!;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmin21
Oj to przezylas Fiorella , bardzo ci wspolczuje ale dobrze ze jestes z nami i jest juz oki-pozdrawiam Gabi , Justka witajcie:) To teraz do roboty z wklejaniem zdjatek waszych pociech :) chcemy je rowniez zobaczyc, Edytko jesli masz mozliwosc to wklej zdjecie swojej Ady gdy byla w wieku Maii :) Jestem ciekawa czy rowniez byla taka sliczna jak jest teraz - pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, super, że sie odezwałyście:) W grupie zawsze raźniej:) Fiorella mam nadzieję, że teraz będzie juz tylko dobrze- czego serdecznie życzę. Gabi Nina jest śliczna. Wiecie co, wszystkie dzieci są śliczne ale te z naszego topiku to już wyjatkowo:) Edyta ja dzisiaj chciałam kupić Marysi czapeczkę taką nie za ciepłą na jesienne dni ale nic ciekawego nie ma. Jak jest ładna to ozdobiona tiulowymi koroneczkami a za takimi nie przepadam. Za to widziałam śliczne czapeczki na zimę. A wiem, że Iwanka ma dziś imieniny bo kiedyś była mowa, nie pamiętam przy jakiej okazji, o znakach zodiaku i pamiętam, że Iwanka jest z 7 października. A pamiętam dlatego, że ja nie chwaląc się jestem z 8:) I jeszcze pamietam, że Agapanat urodziła sie 11 października. Oj żebym to ja miała pamięć do innych rzeczy:) Pozdrowienia dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasmin21
Gabi-Ninka sliczna. Ja jakos dzisiaj wyjatkowo mam duzo czasu wiec troche was pozanudzam :) Mala zasnela i spi wyjatkowo dlugo o kurde to juz bedzie 3 godz - pieknie pieknie aby juz jej to zostalo:) Iwanka ty chyba pisalas ze uzywasz Tosi pieluszek Happy, ja rowniez je kupuje ale musze przyznac ze jedynie co se w nich chwale to tylko cena, bo czesto pomimo czestego zmieniania przesiakaja.Ale ogolnie nie narzekam , zakladam je tylko w ciągu dnia. Jutro zaczynam zajecia na studiach wiec w weekend mnie nie bedzie , chyba ze dzisiaj cos jeszcze skrobne wieczorkiem , zatem zycze pieknego weekendu i do poniedzialku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIĘKUJĘ!!!!!!:) wszystkim, a szczególnie Ani za pamięć:) Jesteście kochane:) JA właśnie wzięłam się za pakowanie i śmiać mi się chce, bo to tylko parę dni, a już fura rzeczy, przede wszytkim Tosi. Justka, Gabi, Fiorella, dobrze, że znów jesteście. Nina jest cudna. Lecę do pakowania, bo Tosia śpi, trzeba to wykorzystać. Za kilka dni się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po długiej przerwie. Już kilka razy próbowałam coś napisac ale jakoś mi nie szło. Miałam troche problemów osobistych. Teraz Hania i Kuba są chorzy -nie jest tak tragicznie. OBIECUJĘ wieczorem więcej napisać -teraz muszę isc na spacerek z Haneczką. Na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Fajnie, ze nagle tyle nas się pojawiło:) Fiorella-współczuję przeżyć. Nie chciałabym przez to przechodzic. Dzisiaj moja niania powiedziała, ze od poniedziałku jej córka idzie do pracy i bedzie musiała siedziec z wnuczką. I jak sie zgodze to ona bedzie przyprowadzać wnuczke i siedzieć z obydwoma, bo tamta jest grzeczna, nie przyzwyczajona do rączek i śpi w łóżeczku. Ładny mi przytyk do Guni zrobiła, więc powiedziałąm, ze dziękuję i juz. Jej wnuczka ma 8 miesięcy i naprawde nie wiem jak ona to sobie wyobrażała. Trochę mi krwi napsuła, ale na szczęście okazało się ,ze sąsiadka akurat szuka takiej pracy, bo jej poprzedni brzdąc poszedł do przedszkola i dobrze się skończyło.Normalnie ludzie to są;p Zreszta po wczorajszym dniu sama sie zastanawiałam nad nową nianią, bo ta, gdy Gunia rozpłakała sie przy ubieraniu powiedział-czego tak płaczesz?zgłupiałaś całkiem?! Zwróciłam jej uwagę, ale same wiecie, ze juz nie potrafiłabym po czymś takim zostawic z nią dziecka samego. Iwanka-wszystkiego co sieszczęściem zwie:)I miłego odpoczynku w Wiedniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zaczynam pisanie. Miałam kilka gorszych dni ,nie chciało mi sie nawet wystukać choćby kilku słów abyście wiedziały ,ze jestem z wami. Fiorella rzeczywiście wiele przeszłaś-współczuję. Życzenia dla wszystkich październikowych solenizantek :-) A co u mnie- Kuba i Hania się rozchorowali. Kuba przez niedoleczoną grypę wylądował na antybiotykach ,a Hania ma jakies przeziębienie. Na szczęście dzieciakom apetyt dopisuje na szczęście nie pochorowały się na amen w porę zauważyłam i jest nieźle. Hania ma przepisany Bactrim, sama już nie wiem czy to antybiotyk czy coś bakteriobójczego o działani podobnym do antybiotyku.Pani doktor nie chciała dawać Hani antybiotyku bo do tej pory nie chorowała no i jest na piersi. Choć z tymi piersiami to ostatnio znowu był problem -mega problem.Nagle zaczęło mi brakowac pokarmu i zmuszona byłam podawać mieszankę. Pewnie stres i przy okazji grypa dały taki efekt. Teraz jest juz lepiej. Hania już ćwiczy obroty z brzuszka na plecki,ładnie siedzi w krzesełku. Deserki zjada ekspresowo nie nadążam karmić łyżeczką. A zupki jada domowe, gotowane na skrzydełku drobiowym, Nie trzesę się nad tym skąd mam warzywa na zupkę. Korzystam z gotowych mieszanek mrożonych-marchewka,pietruszka ,seler i pora. Zaliczona jest już zupa -pomidorowa,ogórkowa,rosół,brokułowa,jarzynowa,krupnik. Dawałm jej już biszkopciki- najlepsze są petitki biszkopty-ta sama firma co Lu Petitki. I przyznaje się ,ze bardzo zaniedbałam to nasze forum-muszę dokładnie nadrobic zaległości. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze CIESZĘ SIĘ :D,że ruszyło z pisaniem(chyba warto donośnie wołać ;) ) :D :D :D Wróciłam z Majką przed chwilką-byłyśmy na USG bioderek i choć byłam pewna,że będzie ok,okazało się,że lekarzowi nie podoba sie do końca lewe biodro-jakieś minimalne zaokrąglenie. W związku z tym mam za dwa miesiące kolejną wizytę, a w międzyczasie szeroko nosić ,tzn rozkładać jej nóżki na swoich biodrach.Uspokoił mnie,że nie jest to nic poważnego, nie nadaje się do leczenia,ale lepiej dmuchać na zimne . Maja śpi na tarasie,a ja zamiast wziąć się za prasowanie ...piszę ;). Jasmin-moja przyjaciółka zawsze mówi do mnie Edzia :) Postaram się jak najszybciej wkleić zdjęcia Ady,gdy miała ok 5 misięcy . Julka pięknie wygląda na tych zdjęciach :) Agapant-bądź pewna,że o Tobie nie zapomnimy :)....co nie zwalnia Cię od obowiązku pisania ;) Fiorella-czytałam z zapartym tchem ,co napisałaś i .....toż to szok! Dobrze,że już po wszystkim i jesteś cała i zdrowa :).I życzę zdrówka,zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!!!!!!!! Gabi-Ninka jest prześliczna :) Fajnie też,że się ujawniłaś...i tatuś też :). Super! Ania-masz rację-nasze topikowe najpiękniejsze,najmądrzejsze i wogóle naj,naj :D Majkę już zaopatrzyłam w komplecik na zimę-czapka,szalik i rękawiczki.A pamięci Ci zazdroszczę. Z moją znacznie gorzej . Rubina-zdrówka dla dzieciaczków,niech choroby je omijają!!! Hania to już rozinięta ponad wiek :)...tyle potrafi, ładnie je...super :) Mala Mocca- co to za babsztyl z tej niani? Fe,ja też nie zastanawiałabym się nad zmianą takiej osoby. Oby sąsiadka okazała się być świetna w tej profesji. Pozdrawiam WSZYSTKIE MAMUSIE I MALUSZKI-te nasze naj,naj.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny. Bardzo Wam dziekuje za slowa pociechy i zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia. Odebralam dzis wynik badan glowy tzw.EEG.Wynik nie jest najlepszy bo zapis jest nieprawidlowy.20 pazdziernika wybieram sie z tym do swojego neurologa zobacze co zdecyduje.Mam zwiekszona dawke lekow po ktorych kreci mi sie w glowie i trace rownowage.Lekarze tego niepowiedzieli glosno, ale mysle , ze podejrzewaja padzaczke.Jesli przez 3 lata brania tabletek nie dostane ataku to nic mi nie jest. Martwie sie tylko jak wychowam o synka -jest dla mnie najwazniejszy. Chce podziekowac Rubinie za to , ze zalozyla to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiorella-nie martw się na zapas, nawet jeśli okaże się,że to padaczka( czego oczywiście Ci nie życzę!!!!!! ),to jeśli dobrze dobiorą Ci leki,będzie ok. Znam kilka osób z tą chorobą i wierz mi, najważniejsze jest pozytywne nastawienie, optymizm i właściwy dobór leków. Oby okazało się szybko,że jesteś całkowicie zdrowa !!!!! A Sewerynka na pewno dobrze wychowasz :) . No!! Głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala Mi-chyba trzeba odświeżyć tabelkę,no nie? ;) Jak tam Igorowi wychodzą przewroty,Majka codziennie kilka zalicza, jak tylko położę ja na macie :) Na przewijaku też próbuje , lecz trochę mało miejsca,jednak zakładanie pampersa takiej ruchliwej pannie graniczy z cudem ;). Drugi ząbek już ładnie widać,może uda mi się zrobić zdjęcie,by były widoczne te białe \"światełka\". Jaka zupka najbardziej smakuje Igorowi? Pomyślałam,że może od czasu do czasu dam Majce do posmakowania coś innego . To zmykam ,bo siedzenie mnie boli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór, Fiorella bądź dobrej myśli, że wszystko będzie dobrze. Moja bratanica kilka lat temu też kiedyś na zajęciach w szkole straciła przytomność. W krótkim odstępie czasu to się powtórzyło. Trafiła do neurologa z podejrzeniem padaczki. Przez kilka lat brała leki, nie wiem czy jeszcze bierze ale od tamtej pory czyli od pierwszych zasłabnięć nic się nie wydarzyło tzn. nie występowały kolejne. Mam nadzieję, że u Ciebie to się nie będzie powtarzało. Grunt, że jesteś pod fachową opieką. Sewerynek taki jeszcze malutki i słodziutki na zdjęciach. Teraz to już pewnie duży chop:) A o wychowanie sie nie mart- poradzisz sobie- jestem pewna:) JUtro mój mąż musi jechać służbowo do Malborka, postanowiłam, że pojedziemy razem z Marysią. Nie będę sama siedziała w domu. W drodze powrotnej wstąpimy do Teśców. Na pewno się ucieszą, że zobaczą wnuczkę no i kochaną synową:) Jutro wieczorem postaram się odezwać. Dobrej nocy i pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duda
witam u mnie wszystko ok. planujemy chrzciny na koniec pazdziernika nie wiem gdzie robic restauracja czy dom?/mam pytanie do dziewczyn ktore robily przyjecie w domu czy ktos wam pomagal przygotowac potrawy?? bo ja nie mam na kogo liczyc. i nie wiem czy dam rade przygotowac wszystko na 30 osob, pozdrawiam Mela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×