Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

Drogie panie a nie pomyslałyście, że z tymi pierdzioszkami to nie do końca tak jak myslicie. Są różne problemy natury biologicznej, problemy z przewodem pokarmowym, trawieniem. Może wystarczy zaaplikować takiemu delikwentowi rano przy śniadanku łyżeczkę siemienia lnianego lub innego specyfiku i prowadzić takową kurację przynajmniej przez tydzień, mój mężczyzna już dawno się nauczył i jak widzi, że coś jest nie tak to sam sobie apliukuje siemie. Przeciez dla nich to również może być krępujące ale ileż razy można wychodzić, żeby walnąć bąka. Gwarantuję poprawę już na drugi dzień i wasz mężczyzna nie będzie walił smrodów nawet pod kołderkę. Zyczę powodzenia:)

wy baby myslicie ze jestescie takie spoko ale jak wam wali czasem z waszej szparki to my nic na to nie mowimy tylko wam dalej obrabiamy szparke jezykiem

mialem przypadek ze podczas minetki partnerka puscila mi baka tak ze mi broda zaczeslo

takie madre a nieumia wpisac sie tu

teraz taka Basia chce sie tu wpisac a nieumie chociaz niejest bladynkom

moja uwielbia godzinami grzebać w uchu, chociaż tam już nic na pewno nie ma; dłubie w pępku, a potem sprawdza jak pachnie palec; zużyje zawsze bez krępacji moją ostatnią maszynkę do golenia; a najgorsze są miny łazienkowe - mina, to zawinięta w papier zużyta podpaska, która na łazienkowej podłodze czycha na moje życie.

A mój dłubie w nosie, obgryza paznokcie, potrafi się zerżnąć i zlać w gacie i ma 16 miesięcy :D

ten 16 miesięczny to prawdziwy facet jest! mój men(duuużżooo starszy) pierdzi, beka , acha jeszcze charcha do zlewu w łazience takie flegmy..bbłłeee

no w życiu się tak nie uśmiałam!!! :)

kielek... no na jakie ty dupy trafiasz biedaku???

a czy ta linijka to twój ...penis? ;)

jak to jak............. przecierz tez Jestes człowiekiem.............. z krwi i kości posiadasz te same zarazki co on,ale ty tego chyba nie rozumiesz...... jezeli sie kogos naprawde lubi i szanuje to nie ma sie do niego zadnego wstretu... Pozdro Mlody

chyba Ci go bardzo brak skoro pyta_sz

Masz_ka

Moj mezczyzna: - dlubie w nosie - nie smarka jak ma katar, tylko wciaga - puszcza baki i jeszcze udaje, ze delektuje sie ich wonia - jak wraca wieczorem do domu, to nogi smierdza mu okropnie - musze na niego wrzeszczec i mowic, ze zaraz zwymiotuje, jesli nie pojdzie sie umyc - ma przetluszczajace sie wlosy, ktore myje co drugi, trzeci dzien - bleeeeeeeeh - chce zebym go miziala po glowce - NEVER - uzywa mojego antyperspirantu... - nie daje wycinac sobie skorek - obgryza paznokcie - jego piety mie okaleczaja - kiedy spimy czasem mnie nimi drapnie - pazury u nog obrywa - nie obcina!!!!! - czasem "zapomni" wyczyscic uszy - lysieje na czubku glowy i juz z pol roku nie byl u fryzjera, a jest brunetem... wyglada jak starszy braciszek... - ma szorstkie dlonie - na noc naklada sobie biala maz na twarz, zeby mu niby syfy nie wyskakiwaly... - wyglada jakby mu kolega kuku na buzie zrobil - on ma jedna szczoteczke do zebow od roku i wyglada jak nowa, ja mam juz ktoras z kolei... No jest ragiczny, serio. A jak juz nie moge wytrzymac, bo chce mi sie pieszczot.. i nawet on sie w koncu umyje... to... jego zadziory na paluchach mnie okaleczaja... Mieszkam z tragedia. RATUNKU:((((( - i chodzi w jednych majtkach kilka dni a ja przeciez nie jestem jego matka, sam powinien wiedziec co to higiena... :(:(:( chce mi sie plakac :(

Beklem, pierlem i dopisalem sie Ale wy sie meczycie. Pamietajcie ze to nie jest obowiazkowe.

Joe, nie jest obowiązkowe, ale mam zostawiać faceta z powodu obgryzanych paznokci..? To trochę za mało na rozstanie moim zdaniem... Aczkolwiek mój nie obgryza paznokci i ma je w całkiem dobrym stanie, sam pamięta,żeby obciąć, sa czyściutkie i ogólnie ok. No ale wiadomo, że tak dobrze to nie ma i są też obleśne rzeczy...Np: - nie zmienia nielizny co dzień, tylko potrafi nosić majty przez 4 dni (bleeh,a jak one śmierdzą po 1 dniu..) - skarpetki zmienia trochę częściej,ale też nie co dzień (za dobrze by było) - nie myje się codziennie, co najwyżej umyje ptaka i pachy co 1-2 dni, cały myje się 3 razy na tydzień (a fuuuj...) - po przyjściu z pracy nie myje rąk - jak nie idzie do pracy to potrafi do południa nie myć zębów ani twarzy - aż mu zacznę zrzędzić. Po prostu zaraz po wstaniu z łóżku leci do komputera i siedzi przy nim przez bite parę godzin. W tym czasie gra w różne gierki a\'la strzelanie do Niemców, jazda samochodem po mieście:/ - nawet jak umyje tego siusiaka, to myje go tylko z przodu, smród z jaj dalej się rozpyla :/ Ogólnie to nie mam już siły, nie odejdę przecież od Niego z takiego powodu, ale wiecie jakie to obleśne spać w jednym łóżku z takim facetem..?:/ Moje zrzędzenie nie pomaga na dłuższą metę, poza tym uważam,że od wychowywania dzieci i uczenia ich higieny są rodzice, a nie partner czy współmałzonek...Coraz bardziej brzydzi mnie seks z Nim i w ogóle, jak mnie dotyka tymi niemytymi łapskami, to uuuh...

Współczuję WAM bardzo.Mój zawsze przychodzi do łóżeczka czyściutki,i pachniutki inaczej nie kochałabym sie znim.NIENAWIDZĘ ŚMIERDZIELI!Jak Wy się z nimi kochacie?

A ja: - myje codziennie głowe - biorę dwa razy dziennie prysznic - minimum dwa razy dziennie myję zęby - zmieniam codziennie bieliznę, t-shirty, skarpetki itp. - golę się pod pachami - sikam na siedząco (i nie widzę w tym nic nie męskiego) - zmywam po obiedzie lub wysługuję się zmywarką - odkurzam, zmywam podłogi (wyłącznie na kolanach, mop zostawia plamy) - prasuję - podlewam kwiaty - wietrzę pościel - używam patyczków do uszu - używam antyperspirantów - obcinam paznokcie nad jakąś gazetą lub ścierką tak aby później całą zawartość wyrzucić (nieważne czy to dłonie czy stopy) - po sikaniu wycieram sisiaka papierem (nie zawsze jest możliwość myć) - jeżeli mam potrzeby typu. wyd. gazów robię to poza towarzystwem w całkowitej samotności lub walczę z tym jeśli nie mogę wyjść (przeważnie udaje mi się) - nie umiem gotować - nie umiem prać - mam pełno wad Kultura osobista oraz \"czystość\" to nic trudnego. To naturalne. Tak jak oddychanie. Pozdrawiam

CZEŚC DZIEWCZYNY fajny temat, zawsze jest ekstra na poczatku,ja po 14latach to sie z tego już tylko smieje,a było tak zaczeło się od bączków to sie wkurzyłam i zaczełam spac pod swoją kołdrą więc przestało mi to przeszkadzać,ale potem wpadłam na pomysł dlaczego on może a ja mam ukrywac moje baki az mi flaki skreca to tez zaczełam,co za obraza była,ale podziałało,całe szczescie ze dba o czystosc i ze go jeszcze kocham,ale ostatnio niechce mu sie zebów myć wieczorem,i co tu wymyslic.acha kiedys mi opowiadał jak kolega mu mówił ze kobiety to wogóle nie pierdza bo tak stwierdził po swojej przyszłej zonie ,wiec mój kochany powiedział zacznij ty to i ona nie pozostanie obojętna.

uwielabiam Was. To najlepszy topik na poprawe chumory dzieki !!!!!!!!!!!!! Ta ktora to wymysliła - dziekuje bardzo. Widze ze to norma ze kazy facetr beka , pierdzi itd. Moj tez bąlki puszcza w nocy niby nie chcacy bo spi i powiedzmy ma wszystko rozluznione - dziwne bo jakos mi sie nei zdarza :) to raz dwa, beka, koiedys dla zabawy ostatnio i tu jestem pełana podziwu powiedzial ze musi przestac odkad pzestalo mnie to szkowac bo to oblesne. Skarpetek chyba nie wacha ale myje sie wieczorem, rano nie lubie znaczy zby itd owszem ale nie kapie sie- na szczescie jakos wymuszam na nim to. oblesne bywa to ze pod kołdra jak spi nago bawi sie swoim penisem - wiec kaze mu rece na kołdrze trzymac. Wogole to mnie nic w nim nie szokuje. Faceci sa po prostu wyjątkowo bez zahamowan - a moj mowi przeciez to naturalne bąk- i nie zdrowe wstrzymywc :))))

tak mi sie przypomnialo oblesny jets chlopak mojej siostry zawsze jak do nas przychodzi to akurrat na obiad - niby przypadek.... :/ a potem idzie do lazienki na poczatku zostawial nie opuszczona deske jak sikał az mu zwrocilam uwage po chamsku , glosno bo to bylo nie atktowne- gdziez w obcym mieszkaniu - i przestał a teraz jeszcze gorsza rzecz jbo po tym obiedzie to idzie do kibla i tam robi wiadomo co... a poitem wchodze a tam taka ogromniasta kupa plywa i wcale nie chce sie spuscic...Jakąs micha trzeba zalewac bo zatyka splyw!!! Czy to nie jest obrzydliwe? A moj ojciec fuj zapomina o desce , i obcina pazury nad umywalka nie sprzatajac po sobie , tak samo zreszta jak sie goli elektryczna golarka i co jeszcze smarka do umywalki potem zostaja baboki ....FUUU

Oj dziewczyny, dziewczyny... a wy to nie pierdzicie? Prawa natury was się nie tyczą? Fiołkami może od was zalatuje? Wcinacie te sałatki, warzywka i owoce i co? Gazów po tym nie mata? Cebulki fasolki i inne gazotwórcze bestyjki... Mata, mata gaziki... Jak moja Aniusia czasem pierdyknie, to jak Krasula na polu... i zapewniam, że fiołkami TO nie pachnie... A ile z was rzuca pachnące, TYMI dniami w miesiącu, majtasy na krzesło, to śmierdzi gorzej niż u rzeźnika. Ale jasne... tylko MY, jesteśmy obleśni i ochydni... a WY to chodzące ideały i fabryki estrów perfumeryjnych... Odrobinę samokrytyki

Niestety tak to już jest z naszymi facetami.Na początku byli bardziej dyskretni żeby się nie ośmieszyć za to teraz się nie pilnują nawet nie starają bo ich zdaniem niby po co są przecież u siebie więć jak mają ochotę to pierdzą w stołki bekają bez żenady.Mój mąż musze przyznać dba o higiene osobistą i nie musze go do tego w jakikolwiek sposób zmuszać niestety jednak nie dba o swój wygląd,chodzi w byle czym że czasem wstyd mi jest gdziekolwiek z nim pójść bo wygląda przy mnie jak obdartus.W nosie nie dłubie w mojej obecności ,niestety sadzi jak z armaty i wybiega z pokoju bo wytrzymać nie idzie,ale pomimo tego i tak go kocham choć jego drobne mankameny niekiedy doprowadzają do szału,żeby tylko lepiej dbał o swój wygląd !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To wy macie takie hece ze swoimi mężami a ja z chłopakiem! też przy mnie wali gazem i to bardzo często, a potem łapie swojego pierda w dłoń i przystawia mi do nosa żebym poczuła jaki ma zapach,albo po prostu wachluje go w moją strone :P beknąć też mu się czasem zdarzy,ale zaraz przeprasza.pozatym jest juz wszystko ok,jest niesamowitym czyścioszkiem,po każdym sraniu myje dupcie,po sikaniu ptaszka,codziennie sie kąpie,zmienia bielizne i skarpetki,które nawet nie śmierdzą,nie dłubie w nosie,myje zęby po każdym jedzeniu...po prostu jest super:)

hahhahahhaha

NIESTETY TO TYLKO FACECI!!!HAHAHA WIECIE CO BABKI ..WY TO MACIE ZDROWIE ZE SIEDZICIE Z TAKIMI FACETAMI .PRZECIEZ TO OBLESNE CO ONI ROBIA.JA MIALAM CHLOPAKA KTORY WCIAZ GRZEBAŁ W NOSIE BEZ KREPACJI JAK MU MOWILAM ZE TO OBRZYDLIWE TO MOWIL ZE TEGO NIE ROBIL A MI SIE TYLKO TAK WYDAJE.W DOMU ,W SAMOCHODZIE I NA SPACERZE A JAK JUZ WRZESZCZALAM TO MOWIL ZE GO TAM SWEDZI I ON NIE WYDLUBUJE KULEK TYLKO SOBIE DRAPIE .DZIWNE ZE CAŁY PALUCH MU TAM WCHODZIL I NIBY NIGDY NIC NA NIM NIE BYLO.AKURAT:(A JAK PRZYCHODZIL DO MNIE I SZEDL DO KIBELKA TO TAK WALIL BĄKALE ZEBYM TYLKO SŁYSZAŁA JAK SUPER MU IDZIE ,(BO MI RAZ NA 3 DNI I CIAGLE NARZEKAM NA TO) ,A ON NIBY LUZIK SIADA I WALI PRZY TYM PIERDZI ZE GO NA 3 PIETRZE WYZEJ WSZYSCY SŁYSZA EHHHH ALE JUZ Z NIM NIE JESTEM I NIE MUSZE TEGO SŁUCHAC BLEEEEH

Hej, co innego pierdzenie, bekanie czy sranie, to naturalna czynność, potrzeba fizjologiczna a co innego niemycie się i chodzenie w gaciach po 3 dni..! To, że facet sobie pierdnie czy beknie nie robi na mnie wrazenia, ale jak widzę u kogoś pazury taaakie długie i do tego z zapasikiem brudu to az mnie wzdryga. Fizjologia fizjologią, a mycie się myciem... Zgadzam sie, że zaokresiona kobitka nie pachnie fiołkami, ale dba w tym czasie o higienę bardziej niż zwykle, stara się zminimalizować smrodek, zmienia bieliznę,itp., a faceci... No cóż, nie wiem jakby to wyglądało, gdyby to faceci mieli okres..:P

Jak mozna byc takim obzydliwym..Nie zachowujecie sie jak ludzie,a macie przeciez rozum.Zwierzeta zachowuja sie lepiej.Kazdy ma swoje wady,ale trzeba nauczyc sie panowac nad nimi.Jezeli jeden z partnerow tak wulgarnie sie zachowuje,to uwazam to za brak szacunku dla drugiego partnera i jak tu wogole mozna mowic o milosci.Zacznijcie zachowywac sie jak ludzie

Baby myjta kapy i pita herbaty.