Gość Madziaczek Napisano Październik 28, 2006 O mój Boże...Wiecie...Ja nie mam stałego p0artnera..i jak pomyślę,że kiedyś będę go sobie musiała znaleźć to mi słabo po tych opowieściach...Zero sexu w zanieczyszczonym powietrzu!!Może my nie powinnyśmy z nimi mieszkać??Bo po co?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość H.C Napisano Październik 29, 2006 UKASZEK do kogo ta mowa? do mnie czy pana Z/Z Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość misiek 30 Napisano Listopad 5, 2006 ale sie ostanio ludziom popierdziąło w głowach nic tylko baki by wachali no nie czaje tego jest milion sposobów by sie zachwycić s woja dziewczyną czy na odwrót i nie tylko zachwycić ale wzajemnei sie cyzm ś podniecicc bo przecież to takei ludzkie uczucie ale zeby od razu sobie pierdzieć i sie tym podniecac i mówic jeszcze zę to tak od serca cyz zmiłosci to to jzu jest normalnie perwersja ipowiem jeszcze jesdno teraz do panów musicie byc naprawde kiepscy skoro potraficie sie zadawalać tak brzydko pachnacym zapachem milych zimowych dni dla wszsytkich oczywiscie :))):):P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hihihi..... Napisano Listopad 7, 2006 ha! a moj facet, co prawda nie mąż, jest chyba najczystszym stworzeniem pod sloncem... nigdy w życiu nie zdarzyło mu się nieładnie pachnieć, nic mu się nie wydostaje bez kontroli z żadnego końca przewodu pokarmowego, skarpetki używanej by nie tknął, kąpie się jakieś 3 razy dziennie... jeszcze nie odkryłam co z nim nie tak..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Żona mężczyzny z kasa Napisano Listopad 7, 2006 moj to jak zbraknie mleczka do kawy [ bez mleczka kawy nie wypije } to sie onanizuje i sperma zabielas poranna kawke. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Costa Napisano Listopad 8, 2006 Jesteśmy małżeństwem od miesiąca. sic! Wczoraj moja żona po raz pierwszy puściła przy mnie bardzo głośnego i śmierdzącego bąka. Zaraz zrobiła się czerwona jak piwonia i zaczęła bardzo przepraszać. Widziałem jak się wstydziła i była bliska płaczu. Natomiast ja... Ja po prostu nie wytrzymałem i... wystrzeliłem! Podnieciło mnie to. Słowo daję. Czekam teraz z nieciepliwością na kolejną serię bąków w wykonaniu mojej żony. Boję się tylko, że teraz będzie się bardzo pilnowała i nie zdarzy się to szybko. Szkoda! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xyx Napisano Listopad 8, 2006 dziewczyny jestescie po prostu bombowe!!ja nawet nie przypuszczalam, ze takie forum istniejeosobiscie wsposczuje tym, ktorych faceci sie nie myja czy nie hamuja sie w swoich ruchach bezwarunkowych. mojego niestety pewne nieprzyjemne zachowania sie tez trzymaja, ale dziewczyny, to wlasnie jest natura. nie przesadzajcie jezeli cos mu sie wymknie. kazdemu takie rzeczy sie przytrafiaja. nawiazuje do tych, przy ktorych obydwie strony potrafia rozwiazac w pewien sposob sytuacje przez slowo "przepraszam" bo ono jest stosowne. ja nie pastwie sie nad moim mazczyzna z tego powodu, bo moze nie tak czesto jak on, sama najem sie czegos co mnie potem gnebi przez caly dzien czy tez noc. raz pamietam najadlam sie czeresni i zmieszalam je z grochem wtedy brzuch mialam wielkosci pilki,a swoich odruchow nie moglam opanowac ... on mi nic w tym czasie nie mowil mimo ze "zapach"przy dwoch otwartych oknach nie opuszczal nas nawet na chwilke...on dawal rade a co lepsze masowal mi brzuszek, by zrobilo mi sie lepiej. ten dzien wspominamy do dzis, ale teraz przestrzega mnie przed jedzeniem takiej ilosci czeresni, ktore uwielbiam. niestety moj misiek nie jest wyjatkiem, ale ja nie pozwolilabym na to zeby moj facet byl brudny, czy zeby nosil brudne skarpety. jezeli nie moglby sie dostosowac do pewnych regul to malzenstwo, czy po prostu zwiazek nie moze byc w jakikolwiek sposob wiezieniem....nie powiedziane w koncu jest ze musicie byc ze soba na "dobre" i na "zle" w sytuacjach "krytycznych":P. mimo ze bardzo kocham mojego misia, nie zastanawialabym sie dlugo przy bekaniu i jeszcze pretensjach o "czepianie sie". pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lechu lechu Napisano Listopad 9, 2006 Nie chcialo mi sie czytac wszystkiego... Coz moze i to smutne ale jakze prawdziwe. Ja sobie libie pierdnac i to wachac wg. to zajebisty zapach. Kiedys zbieralem "kozy: do sloika ale zona je wyrzucila razem ze sloikiem:( takie zycie a zyc trzeba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lechu lechu Napisano Listopad 9, 2006 Przypomnialo mi sie kiedys staralem sie wydusic kolejnego bąka z rzedu i wylecialo cos mokrego moim zdaniem gowno... i chodzilem tak przez 3-4 dni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana kici Napisano Listopad 15, 2006 Moj ciagle sie drapie po tylku, penisie i jajkach po czym bezczelnie wacha sobie reke i mowi ze lubi ten zapach. Do tego myje rece tylko kiedy mu przypomne wiec mazakaz dotykania mnie i przygotowywania posilkow dopoki naocznie nie przekonam sie ze je umyl. Potrafi znienacka napasc mnie w kuchni kiedy np zmywam naczynia, sciagnac mi niespodziewanie majtki i przywrzec nosem do mojej pupy mowiac ze kocha ten zapach (nienawidze kiedy to robi juz pare razy cos stuklam bo tak mnie zaskoczyl). Obgryza paznokcie albo je skubie i rzuca gdzie popadnie --> potem mnie drapie tymi nierownymi paznokciami u stop w nocy. Ma dwa kompletnie sprochniale zeby i osad na zebach ale nie pojdzie do dentysty bo moze dostac przez to zakazenia. Lubi gotowac ale nigdy po sobie nie sprzata tego chlewu co po tym zostaje. Rzuca opakowania po jogurtach, cukierkach, napojach, doslownie tam gdzie stoi, najczesciej na podloge. Osatnio przykleil gila do tapety nad moim lozkiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Bayleea Napisano Listopad 17, 2006 Niedawno zasnęłam w ciągu dnia na kanapie /w ubraniu/ i wtedy obudził mnie mój własny, puszczony przeze mnie bąk. Poruszyłam się i kątem oka zobaczyłam jak mój mąż stoi za mną /leżałam przodem do oparcia kanapy/ i wącha moją pupę. Innym razem, kiedy gotowałam obiad, w momencie kiedy zaglądałam na dłużej do lodówki bardzo się spierdziałam. Wtedy też miałam wrażenie, że ktoś wącha moją pupkę. Tym kimś był oczywiście mój mąż. Nie dałam po sobie poznać, że wiem jak się zachowuje. Od tamtej pory staram się pierdzieć w ubikacji. Czuję natomiast, że mój mąż stoi przed WC i mnie podsłuchuje. Jemu najwyraźniej podoba się jak puszczam bąki. Może i pozwoliłabym mu powąchać czasem, ale mnie to bardzo krępuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Calamity Jane 0 Napisano Listopad 17, 2006 Przez ten cholerny topik znalazlam sie na kafe 2 lata temu i tak zostalam :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość apewrist Napisano Listopad 18, 2006 Przeczytalem ponad 70 stron tego tematu przez co jestem w ciezkim szoku. Po pierwsze - nie mam pojecia w jaki sposob opisywane przypadki doprowadzily sie do takiego stanu, po drugie - nie darowalbym sobie jakiejkolwiek wpadki przy swojej ukochanej (4 lata stazu). Fakt, zdazylo mi sie czasem zrobil kilka oblesnych rzeczy, no i obcianie pazurow u nog jest jedna z czynnosci ktore musze sobie zapisac zeby kompletnie o niej nie zapomniec ale, do cholery, jak mozna zachowywac sie jak zwierze i jeszcze sie z tego cieszyc? Gdybym nie panowal nad swoimi odruchami bedac obok dziewczyny, spalilbym sie ze wstydu i po prostu wyszedl. Od zalatwiania potrzeb fizjologicznych jest lazienka i niech tak pozostanie. Potrafie zrozumiec bekanie, kiedys bylem wrecz namawiany do prezentacji swoich umiejetnosci w tej dziedzinie co w zasadzie bylo zabawne. Nie wyobrazam sobie bekania po obiedzie itd. Chce byc atrakcyjny, czuc sie dobrze ze swoim cialem dlatego kapie sie/myje wlosy codziennie. Mycie zebow to obowiazek po kazdym posilku. Nie rozumiem tylko podejscia mojej dziewczyny do wlosow pod pachami itd. Najchetniej bym je usunal trwale ale jezeli jej pasuja.... Najwazniejsze,zeby ona miala mile doznania estetyczne przy obcowaniu ze mna - przeciez jestesmy ze soba dla wzajemnej przyjemnosci a nie z obowiazku. Wspolczuje kobietom ktore zyja ze swiniami. Naprawde czuje sie okropnie kiedy pomysle,ze ja tez moge byc w taki sposob postrzekgany. Cholerny koszmar. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość screwer Napisano Listopad 19, 2006 ale Wam wspolczuje dziewczeta. jestem facetem. zachowania niektore dziwne inne jakby z natury. ale w rzyciu nie przyszlo mi do glowy wachanie skarpetek czy ciuchow czy cos. albo nei zamykanie klapy od sedesu albo cokolwiek innego przypisywanego facetom - a zdarzalo sie niektorym kobietom w ktorych towarzystwie przebywalem - tak to ujmijmy. anyway: bekanie, pierdzenie i inne takie tam nei wchodza w gre w obecnosci kobiety nawet po 10 latach slubu. moje kondolencje, ale nie oceniajcie mezczyzn po swoich przypadkach. Jak i ja nie oceniam kobiet po tych jednostkowych ktore gdzies tam sie przydazyly. To po prostu taka lub inna natura ludzi bez podzialu na plec. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Michal17 Napisano Listopad 19, 2006 Wy plec piekna nie jestescie takie swiete za jakie sie macie! moja kobieta za ktora conajmniej 90% chlopakow na ulicy sie obejrzy czyscioszka i wogole robi: jak tylko zaczelismy byc razem 9 mies temu dziewczyna miala czysciutko w pokoju codziennie pyszne jedzonko przynosila do pokoju jak przychodzilem do niej zachowywala sie kulturalnie i rzucala sie do mnie jak cos zle robilem. ja bylem full kultura tylko ze lyzka jadlem prawie wszystko np pierogi czy makaron czy jajecznice... nie jadlem lyzka tylko kanapek, pyzow. oczywiscie za ta lyzke zawwsze sie rzucala ale nawet juz to polubilem :D kapie sie minimalnie te 3 razy w tygodniu bo czasami poprostu nie dam rady i nie chce mi sie... myje sie codziennie gole co 2 dni ale nie mam takiego szybkiego zarostu i to tak nie przeszkadza, zemby rzecz jasna no i staram sie gume rzuc jak tylko kase mam to zawsze kupie i zuje zeby z buzi nie smierdzialo, bielizna rzecz jasna codziennie nowa i to biala zeby bylo widac ze czyste skarpetki, nawet biale buty zebym musial je czyscic. Nie bede ukrywal ze po jednym zalozeniu spodni nie wrzucam ich odrazu do pralki ale tez nie chodze w tych samych non stop :/ a teraz po tych dziewieciu miesiacach w pokoju mojego Skarbusia (Misiaczku nie denerwuj sie) * na szafce stoi juz miesiac brudny kubek:/ * majtki po wczorajszym dniu leza wszedzie (w sumie to tak jak i u mnie ale sie mowi ze jakie to kobiety czyste i wspaniale) *dlubie w nosie mowi ze to przez kolczyk ale pozostawmy to bez komentarza *no i najlepsze ja nie umiem do dzisiaj bekac, a ona beka tak glosno ze w calym domu spokojnie slychac :/ zeby bylo tego malo to sie jeszcze z tego smieje, beka lepiej niz conajmniej polowa chlopakow jakich znam :D ale i tak ja Bardzo Bardzo Kocham ona nie wchodzi na tego typu strony wiec moge Wam w tajemnicy powiedziec, jak tylko bede mial 18 lat to sie jej oswiadcze ale tak oficjalnie nie tak jak to my teraz o kocham Cie i chce sie z Toba ozenic... Kupie piekny pierscionek na ktory pewnie pozycze pieniadze od brata ale i tak sie ucieszy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
obserwator 0 Napisano Listopad 19, 2006 lubie to czytać dla mnie rewelacja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patrrrysiaa 0 Napisano Listopad 19, 2006 no właśnie można się posmiać:P ja tam i tak Kocham swego \"śmierdziela\" nawet jeśli podłubie troche w nochalku:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz sika na siedzaco Napisano Listopad 20, 2006 i bardzo mi sie to podoba, bo: -nie smierdzi w kibelku -zaoszczedza mi pracy przy sprzataniu, bo deska dlugo jest czysta; ale tylko w domu, bo w innych miesjcach brzydzi sie siadac; popiarduje sobie czasem, ale robi to przewaznie w innym pomieszczeniu np. w garazu; zdarza sie takze przez sen, ale na to nie ma juz wplywu, wiec sie nie czepiam; nigdy nie robi tego przy stole (nie znioslabym tego); beka rzadko i cicho; po pruknieciu i beknieciu przeprasza oczywiscie; dlubie w nosie po kryjomu, tak zeby nikt nie widzial (przede mna nie da sie nic ukryc) i uzywa do tego chusteczki; paznokcie obcina tylko w lazience; myje sie codziennie i przez 13 lat malzenstwa nie poczulam od niego brzydkiego zapachu; przed seksikiem to sie poleruje bardzo dlugo, pewnie dlatego, ze oboje lubimy po francuzku ;) ciesze sie, ze mam czystego faceta :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość myyrraah Napisano Listopad 22, 2006 :) :) :) :) na poczatku topiku powinno byc ostrzezenie zeby nie czytac go przy jedzeniu bo szkodzi na zdrowie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zygzółka Napisano Listopad 22, 2006 a idzta wy się leczyć albo za robotą się rozglądajta bo nie mata co robić to piszeta jakieś tam łupie głupoty.he he Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zygzółka Napisano Listopad 22, 2006 no Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zygzółka Napisano Listopad 22, 2006 i tak bym to widzioł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pierdzaca Napisano Listopad 23, 2006 a pierdzenie to jest jakis chory odruch?? Ja tez pierdze i na pewno kazda z Was tu piszacych tez. Tylko ktora sie do tego przyznaje??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dana1973 Napisano Listopad 27, 2006 Nonie mogę, prawie się poryczałam ze śmiechu! Mam wrażenie, że wszyscy mężowie są tacy sami. Wąchanie swoich majtek i skarpet,to norma także u mojego. Ale nie wiem czy czyjś mąż pierdzi tak, że pękają szyby w oknach, a potem zgania na na niczemu niewinnego psa. Tylko, że nasz pies zaraz potem biegnie do niego i wącha mu tyłek, a jak sam się "zwali", wówczas ze zdziwieniem ogląda swoją pupę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Straszny 23 Napisano Listopad 27, 2006 A ty się Straszny23 pisać naucz, bo takiej dysgrafii, to świat nie widział!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowanyzbrechtany Napisano Listopad 28, 2006 O mamo przeczytalem przyznam ze nie wszystko ale wybrane fragmenty i powiem wprost jestem w jednym wielkim szoku a z drugiej strony zastanawiam się ilu sasiadów obudziłem swoim głośnym śmiechem.. Tyle nadajecie o nas facetach a same z pewnością lepsze nie jesteście inni gorsi wy najlepsze i wogóle bóstwa i bóstewka jedna wielka żenua, która z was jest w stanie przyznać się co robi sama za obleśne rzeczy? bo przeważnie czytamy bo mój mąż/chłopak/kochanek robi to robi tamto i wogóle. Może żyjecie w jakiejś patalogii ode cuś inkszego :| a może właśnie z braku seksu macie takie jakieś dziwne zawirowania emocjonalne :D jeśli macie męża "śmierdziela" to poszukajcie sobie kochanka "czyściocha" i sprawa załatwiona kochaś wam dogodzi i przestanie wam przeszkadzać to co robią wam mężowie...pierdzenie? jest rzeczą normalną i robią to również kobiety w końcu nie będzie nikt trzymał gazów gromadzących się w organizmie :/ bekanie? podobnie jak poprzednie zachowanie przynajmniej wiadome jest że żołądek w odpowiedni sposób pracuje i wogóle inne czynności z tym zwiazane ale co ja wam bede o nich pisał i tak jesteście zbyt mało inteligentne by je zrozumieć, dłubanie de facto jest przesadą ale wiadomo nie zawsze idzie sie do końca wysmarkać i czasem sobie trza pomóc palcami :D etp wypisywać all mi sie nie chce i tłumaczyć pokolei co i jak ale powiem jedno nikogo nie zmusicie drogie kobiety do tego aby zaprzestał swoich wyrobionych zwyczajów bo to tak jakby powiedziec małpie coby przestała skakać hyh, Najpierw spójrzcie dziewczyny na siebie a później patrzcie na nas to jest najważniejsza rada dla was ode mnie i z pewnością innych facetów to czytających i pewnie brechtających z tego :D pzdr @LL... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość moloka Napisano Listopad 28, 2006 u mnie w zwiazku jest harmonia on pierdzi ja bekam glosno jemu nie przeszkadza moje bekanie a ja za kazdym razem dre sie na niego ze zasmradza pokoj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lala3 Napisano Listopad 28, 2006 A jakie obleśne rzeczy robią żony obleśnych facetów? Mogę się założyć, że robią dokładnie to samo.. Nie oszukujmy się kobiety. Pierdzimy, bekamy i drapiemy się po dupie nie gorzej od facetów... Nie rozumiem tylko skąd taka hipokryzja. Czy naprawdę aż tak trudno się przyznać do czerpania niepohamowanej radości ze swobodnego puszczania bąków pod kołdrą, gdy tuż obok leży miłość naszego życia i dusi się ze smrodu? A dłubanie w nosie? Przecież to jest czynność jak najbardziej higieniczna. Gdyby nie było baboli w nosie, nikomu nie przyszło by nawet do głowy, żeby wsadzić tam palec (no może prawie nikomu ;-)) Jak mnie swędzi nos, to go drapię. Dlaczego więc nie mam podrapać się po dupie, kiedy swędzi mnie tak samo mocno jak nos? Przyznajmy szczerze. Nie przeszkadza nam to, że chłop robi obleśne rzeczy. Przeszkadza nam to, że to ciągle ten sam chłop.. A my byśmy chciały, żeby od czasu do czasu Brad Pitt przyszedł do naszej sypialni podłubać w nosie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dana do zszokowanyzbrechtany Napisano Listopad 28, 2006 To nie tak, że my kobiety się nie przyznajemy do obleśnych rzeczy. Sama dopuszczam się wielu obleśności, ale kiedy nikt mnie nie widzi!!! Tyle że fajnie się trochę ponabijać z tej drugiej (kategorii, w większości, z nieicznymi wyjątkami) połowy ludzkości. Bo przecież nie chodzi o to, aby pewnych rzeczy nie robić, bo można się przecież gdzieś schować. Ja nigdy nie "walę" bąków czy beków przy moim facecie, a jesteśmy razem 17 lat. Może dzięki temu wciąż cieszymy się super seksem. A poza tym,facetom to wolno pierdieć, bekać i gmerać przy jajcach i nosić brudne majty pod brzuchem, a my baby zawsze mamy być nienaganne i nawet nam pół kilo raz na 20 lat przytyć nie wolno. Musimy więc dać sobie upust!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mało mam Napisano Listopad 28, 2006 dokładnie, im wolno w wc głosno srac , pierdzieć, i nosic obszczane majtki a my musimy byc te pociagające, seksi, i czyste. Nie umiałabym w wc robic kupy z wielkimi głosnymi pierdamy, chyba po wyjściu bym sie ze wstydu spaliła i on niechciałby na mnie patrzec jak na seksi kobiete ale jak na jakiegos kocmoucha:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach