Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

TOSIA, \"cervicitis chronica\" to przewlekłe zapalenie szyjki, ale co dalej ??? Diabli wiedzą ! Chyba trzeba by poszukać w necie \"po kawałku\"... Może coś jeszcze uda mi się znaleźć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ,gorsze to pierwsze cos z krwią, ale w sumie chyba nie jest zle,jak uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa i wiem jeszcze ze cruores sanguinis -to są skrzepy krwi Bądzmy mądre i poskładajmy to do kupy :):):) Czarna magia , a te kawałki nic nie dają . Toska musisz isc do gina ..... a moze Majka by to rozszyfrowała jest lekarzem więc zna łacinę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grace26
Beksa...dlaczego ty patrzysz na rodzine?????przeciez ,to powinna byc twoja podpora w tak ciezkim dla Ciebie czasie...nie mysl o tym co oni moga sobie pomyslec,jestes dorosla kobieta(nie wiem ile masz lat)ale z twoich wypowiedzi mysle ,ze jestes dojzala...ja mialam rodzine do 16 roku zycia (teraz mam 26)..tata zmarl kiedy mialam 15 lat..na moich oczach..po tym wszystkim moja mam zostala dla mnie "tata+mama"..balam sie matki jak ognia...to co mama powiedziala to bylo swiete...i dobrze...ale w pewnym momencie postanowilam ,ze czas na zmiane..i wyjechalam z kraju...zawsze balam sie o moja mame ,ze moze mi jej zabraknac,czasami nawet wstawalam w nocy i nasluchiwalam czy spi spokojnie ,!!!paranoja!!!mama kontrolowala moje zycie do maximum(strach,jedyna corka)mimo mojego strachu o mame ,wyjechalam do Indii na ponad rok,potem wrocilam i doszlam do wniosku ze Polska to nie moje miejsce na ziemi,wyjechalam do Uk...tu sie dowiedzialm o moim CIN 3..moja mama stala sie teraz najkochansza osoba na swiecie,nie wtraca sie do moich spraw,daje mi wolna reke,jest mega pomocna,w momencie kiedy dowiedzialam sie o moim CIn3 przyleciala do mnie by mnie wspierac..na pare dni tylko...prosze nie patrz na to co rodzina powie...to jest tak strasznie ...hmmm..nawet dobrego okreslenia nie moge na to znalezc....fakt ,ze masz rodzine to piekna sprawa..POLEGAJ NA NICH!!!...nie martw sie tym co oni powiedza to rodzina...Przepraszam za tak wylewny post ale jakos tak mi sie zebralo...na rozczulania..Co do mnie,czekam jeszcze dwa dluuuuuuugie tygodnie na wyniki biopsji..i zobaczymy ...jejjj...czasami sobie mysla ,ze wszystko bedzie ok,ze nie ja jedyna,a czasami ze moge byc ta kobieta jedna na 6 ktore maja raka....do tego dochodza paranoje ,ze moze zle mnie zbadali...ze moze pobrali wycinek w zlym miejscu...boje sie,ze to sie rozprzestrzenilo na macice i jajniki...mimo ,ze gin powiedzial ,ze nie jest tragicznie to ja i tak sie boje.........hmmm..chyba czas na mnie do wyrka bo u mnie dochodzi 2:00..dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grace26
Beksa...dlaczego ty patrzysz na rodzine?????przeciez ,to powinna byc twoja podpora w tak ciezkim dla Ciebie czasie...nie mysl o tym co oni moga sobie pomyslec,jestes dorosla kobieta(nie wiem ile masz lat)ale z twoich wypowiedzi mysle ,ze jestes dojzala...ja mialam rodzine do 16 roku zycia (teraz mam 26)..tata zmarl kiedy mialam 15 lat..na moich oczach..po tym wszystkim moja mam zostala dla mnie "tata+mama"..balam sie matki jak ognia...to co mama powiedziala to bylo swiete...i dobrze...ale w pewnym momencie postanowilam ,ze czas na zmiane..i wyjechalam z kraju...zawsze balam sie o moja mame ,ze moze mi jej zabraknac,czasami nawet wstawalam w nocy i nasluchiwalam czy spi spokojnie ,!!!paranoja!!!mama kontrolowala moje zycie do maximum(strach,jedyna corka)mimo mojego strachu o mame ,wyjechalam do Indii na ponad rok,potem wrocilam i doszlam do wniosku ze Polska to nie moje miejsce na ziemi,wyjechalam do Uk...tu sie dowiedzialm o moim CIN 3..moja mama stala sie teraz najkochansza osoba na swiecie,nie wtraca sie do moich spraw,daje mi wolna reke,jest mega pomocna,w momencie kiedy dowiedzialam sie o moim CIn3 przyleciala do mnie by mnie wspierac..na pare dni tylko...prosze nie patrz na to co rodzina powie...to jest tak strasznie ...hmmm..nawet dobrego okreslenia nie moge na to znalezc....fakt ,ze masz rodzine to piekna sprawa..POLEGAJ NA NICH!!!...nie martw sie tym co oni powiedza to rodzina...Przepraszam za tak wylewny post ale jakos tak mi sie zebralo...na rozczulania..Co do mnie,czekam jeszcze dwa dluuuuuuugie tygodnie na wyniki biopsji..i zobaczymy ...jejjj...czasami sobie mysla ,ze wszystko bedzie ok,ze nie ja jedyna,a czasami ze moge byc ta kobieta jedna na 6 ktore maja raka....do tego dochodza paranoje ,ze moze zle mnie zbadali...ze moze pobrali wycinek w zlym miejscu...boje sie,ze to sie rozprzestrzenilo na macice i jajniki...mimo ,ze gin powiedzial ,ze nie jest tragicznie to ja i tak sie boje.........hmmm..chyba czas na mnie do wyrka bo u mnie dochodzi 2:00..dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grace zgadzam się z Tobą w 100% co do Beksy, ja powiedziałam mamie i tacie, że mam niepokojące wyniki, że jest to III grupa, ale nie wdawałam się w szczegóły. Po co ich jeszcze bardziej stresować. Jedynie o HPV powiedziałam swojemu facetowi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toska, czy przed wycinkami robili Ci kolposkopię??i co było wypisane przy Twojej III z cytologii, że skierowano Cię na te wycinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak miałam kolposkopie i wycinki, w kolposkopii wyszło płaski zbielały nabłonek po kwasie octowym AA i low- grade CIN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ja nie miałam tej kolposkopii tylko odrazu wycinek, boje się że to jest niedokładnie zrobione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki babki, szkoda tylko ze moj ojciec zawsze inaczej podchodzil do pewnych spraw, choroba jest chorobą, ale u niego nie ma ze III grupa, on poleci do ginekologa i bedzie pytal skad, jak i dlaczego ja? Potem bedzie mi gitare w szpitalu zawracał i denerwował lekarzy swoimi pytaniami...a co jeszcze gorsze postawi mi diagnoze mimo iz doswiadczenia z zakresu medycyny nie ma:( coz takie zycie, a powiedziec i tak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do Ciebie Olis, to nie przejmuj sie tak, bo twoje podejście do tej sprawy i wmawianie sobie ze jest cos nie tak tez mam wplyw na rozwoj choroby, musisz byc troche wieksza optymistka, co do lekarzy, to, hmmmm, no ja tez nie mam do nich zaufania:( i tez sie troche boje ze cos spiernicza, ale chyba musimy im zaufac, niee??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beksa tak sobie myślę, że gdyby lekarze nie wiedzieli co robić, nie wiedzieliby skąd mają pobrać materiał do badania histo.-pato. nie praktykowali by pobierania bez kolposkopii. Tak samo, wczoraj któras z was pisala, że pytała się swojej pani doktor jak to jest, że pobierają bez kolposkopii i ta odpowiedziała jej, że lekarz tymbardziej doświadczony widzi z jakiego miejsca ma pobrać materiał bo widzi miejsca zmienione chorobowo i martwy naskórek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to ze tak malo mlodych kobiet chodzi regularnie do ginekologa na badania, mam mnostwo znajomych ktore tego nie robia, pytanie tylko dlaczego? skoro na takim etapie na jakim my jestesmy jest jeszcze wszystko do wyleczenia, przynajmniej tak mowia lekarze. Kurcze gadam jakbym byla juz po wszystkim, a przeciez ja nawet w szpitalu nie jestem i jeszcze przede mna kolposkopia i cala procedura z tym zwiazana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodziłam regularnie, ale co z tego jak cyto. miałam robiona raz i to ponad 2 lata temu, wyszła mi II zapisał jakieś globulki i nie powtórzył, a gdy sama chciałam tą cyto. to odwlekali do następnej wizyty i to w prywatnych gabinetch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mialam robiona rok temu i mi wyszla II, z tym ze nikt mi nie powiedzial co taki wynik oznacza, a jak sie robi cytologie poraz pierwszy to raczej czlowiek nie mysli o tym ze moze byc cos nie tak w tak mlodym wieku i nie rzuca sie w wir poszukiwan jakichkolwiek informaci w necie na dany temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem sama po sobie, że lepiej nie doszukiwać się, aż tak bardzo, to forum naprawdę mi pomogło, dziewczyny starają się z całych sił pomóc i wesprzeć słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny teraz z innej beczki, chciałam się poradzić: mam bardzo suchą skórę głowy, od kilku lat częśto powraca mi łupież, skóra się łuszczy...nie wiem już co robić, teraz myśle, że to wypadanie włosów może też być spowodowane własnie tym. Czy któraś z was miała lub ma taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie do dziewczyn, które miały robioną kolposkopie, czy to badanie robi się jak cytologie(idziesz, siadasz, robisz, wychodzisz), czy potrzebne jest jakies lezenie szpitalne przed lub po jej wykonaniu??? Niestety Olis ja Ci nie pomogę, jesli o włosy chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda4703
Kolkoskopia jest badaniem polegającym na oglądaniu szyjki macicy za pomocą mikroskopu,jest to bardzo nie przyjemne, i niestety boli zwłaszcza jak polewa ci lekarz kwasem tam w środku ,takim specjalnym roztworem. Jeśli zmienione miejsca zbieleją to bardzo nie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda4703
i nie ma potrzeby leżenia w szpitalu,trwa to ok 15 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda4703
Asieńka25 a ty miałąś robioną tą kolposkopie? i naprawde cię to nie bolało?? same rozciąganie tego wziernika tam w środku żeby mikroskop wszedł było dla mnie okropne,a te próby z tymi rostworami ,bardzo piekło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wirus HPV i epidemiologia Wirus HPV (z ang. Human Papillomavirus) to ludzki wirus brodawczaka, odgrywający bardzo istotną rolę w powstawaniu raka szyjki macicy. Wirus ten atakuje głównie tkankę skórną i odbytowo-płciową. Wywołuje infekcję średnio u 15% narażonych osób w różnym stopniu w zależności od wieku i innych demograficznych uwarunkowań (1). Obecnie znanych jest ponad 100 typów wirusa HPV, z czego ponad 40 typów przekazywanych jest drogą płciową. Wirusy tej grupy możemy podzielić na dwie grupy: – wirusy nisko onkogenne (HPV 6, 11, 42, 43, 44), – wirusy wysoko onkogenne (HPV 16, 18, 31, 33, 35, 39, 45, 46, 51, 52, 56, 58, 67) (2, 3). Typy wirusa o niskim potencjale onkogennym odpowiedzialne są za powstawanie łagodnych zmian określanych jako kłykciny kończyste bądź brodawki, zaś inne typy HPV obdarzone wysokim potencjałem onkogennym znajdowane są głównie w komórkach raka szyjki macicy (ponad 90%) (4-6). Z danych statystycznych wynika, że ok. 75% aktywnych seksualnie kobiet na pewnym etapie swojego życia ulega zakażeniu wirusem HPV. U 80%przypadków wirus zwykle ustępuje samoistnie po kilku miesiącach, jednak forma przewlekła zakażenia dotyczy 20% kobiet. Pośród tej grupy zakażenie wywołane wirusem HPV, siedmiokrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia raka szyjki macicy (7-9). Szczyt wykrywalności zakażenia HPV występuje pomiędzy 15 a 25 rokiem życia. Następnie, wraz z wiekiem, obserwuje się stały spadek częstości występowania infekcji HPV. Największa wykrywalność raka szyjki macicy notowana jest u kobiet w wieku 40-55 lat (10). W Polsce rak szyjki macicy jest drugim, co do częstości, nowotworem występującym u kobiet, a wyniki leczenia są złe ze względu na wykrywanie głównie zaawansowanych postaci raka. Według danych z piśmiennictwa 80% nowych zachorowań na raka szyjki macicy dotyczy krajów rozwijających się. Polska ma najwyższe współczynniki zachorowalności i umieralności na raka szyjki macicy ze wszystkich państw stowarzyszonych w Unii Europejskiej. Sytuacja epidemiologiczna, dotycząca występowania raka szyjki macicy w Polsce, stawia nasz kraj na równi z państwami trzeciego świata (11). Do czynników ryzyka rozwoju raka szyjki macicy zaliczamy: (12, 13). Czynniki główne to: – zakażenia HPV typem 16/18 i innymi typami onkogennymi, – wiek, – wczesne rozpoczęcie współżycia, – duża liczba partnerów płciowych, – duża liczba porodów, – palenie papierosów, – niski status socjo-ekonomiczny, – zmiany dysplastyczne określane jako CIN2 lub CIN3. Czynniki prawdopodobne to: – wieloletnie stosowanie hormonalnych leków antykoncepcyjnych, – dieta uboga w antyoksydanty, – zakażenie HIV, – częste stany zapalne pochwy wywołane przez bakterie Chlamydia trachomatis i Neisseria gonorrhoeae. Jak można się zarazić wirusem HPV Do przeniesienia zakażenia najczęściej dochodzi podczas kontaktów seksualnych (genitalno-genitalnych, oralno-genitalnych i analno-genitalnych). W przypadku, gdy zmiany wywołane przez HPV zlokalizowane są na zewnętrznych narządach płciowych (na prąciu, sromie), istnieje możliwość przeniesienia zakażenia przez bieliznę, ręcznik, ale są to bardzo rzadkie sytuacje. Udowodniono, że zakażenie jest także możliwe w czasie ciąży (podczas przechodzenia płodu przez drogi rodne matki zakażonej wirusem HPV). Dziecko może mieć objawy choroby już w wieku kilku miesięcy albo dopiero po 10 latach lub więcej od urodzenia. Szacuje się jednak, że ryzyko wystąpienia brodawczakowatości układu oddechowego u dziecka urodzonego z matki zakażonej HPV wynosi 1 na kilkaset ekspozycji (14) Matka, która ma zmiany wywołane przez HPV, jeśli nie przestrzega higieny, może przenieść zakażenie poprzez palce rąk na skórę lub błony śluzowe dziecka (15). Jakie są objawy zakażenia HPV Zakażenie wirusem HPV błon śluzowych może przebiegać w postaci utajonej (bezobjawowej), subklinicznej i klinicznej. Manifestacją kliniczną zakażenia są widoczne gołym okiem brodawki, natomiast infekcja utajona jest możliwa do wykrycia jedynie po wykonaniu testu na obecność DNA HPV. Rozwój infekcji wirusowej jest różny dla typów HPV wysokiego i niskiego ryzyka. Dla typów wysoce onkogennych rozwój jest dłuższy i trwa od 8-13,5 miesięcy, natomiast dla typów HPV nisko onkogennych okres ten wynosi 4,8-8,2 miesiąca (16). Opisano następujące obrazy kliniczne: – kłykciny kończyste sromu, pochwy i okolic szyjki pochwy oraz na zewnętrznych narządach płciowych w rejonie odbytu i sporadycznie cewki moczowej (1-3%), – stany przednowotworowe szyjki macicy (dysplazja, CIN1-3) aż do raka szyjki macicy, – śródbłonkowa neoplazja sromu (brodawki, choroba Bowen\'a) aż do raka sromu i raka brodawkowatego (Buschke-Löwenstein), – okołoodbytnicze (PAIN) i odbytnicze śródbłonkowe neoplazje (AIN) aż do inwazyjnego raka, – brodawczak krtaniowy u noworodków i niemowląt (17). Metody leczenia zakażenia wirusem HPV Każda kobieta z podejrzeniem infekcji HPV powinna poddać się kolposkopii dla potwierdzenia diagnozy i postawienia dokładniejszego rozpoznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doda4703 kolposkopia bolesna ? to nie wiem jak Ci ja robili, ja mialam 3 razy i zaden z nich nie byl bolesny. jak moze boleć ogladanie czegoś pod mikroskopem ? a sam roztwór ? moze i zaszczypalo, ale napewno nie bylo bolesne. masz chyba jakies zle doswiadczenia !!! badanie nie trwa wcale 15 min, na fotelu siedzisz moze maks. 5 min, napewno nie dluzej. dziewczyny nie ma sie czego bac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska772
witam ,masz racje kolposkopia nic nie boli nie wiem kto ja wam robil ale ja mialam kolposkopie i nie czulam zadnego bolu,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda4703
ja miałam robioną w bytomiu,przy dużej regresji choroby,i naprawde mnie bolało,na dodatek byłam w ciąży.W ciąży wiadomo jest obrzmiałe wszystko,nie mogłam wysiedzieć na fotelu.Ty miałaś bez bolesną i dobrze,dużo może też zależy od kekarza i sprzetu.Ja przecież nikogo nie strasze tylko wyrażam swoją opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×