Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

tia tia tia po okresie - jakies 3 dni - więc 10ty dzień będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia tia tia
dzięki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choć generalnie jest wykonywane gdy nie ma krwawienia miesięcznego - czyli można między 10-23 dniem cyklu... :) różnie piszą w zależności gdzie się wejdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinakarina
czesc dziweczyny:) wrociłam własnie ze szpitala,zrobilil mi wczoraj wycinek.wogle jak poszlam do szpitala,zbadal mnie pan zastepc ordynatora i uwierzcie jeszcze zaden lekarz mnie tak nie potraktowal,jak kawalek miesa,a badanie bolalo bardziej niz caly ten wycinek!!!wychodzą z tamtad chcialo mi sie płakac!!!na szczesciw wycinek robił mi moj ginekolog,mialam znieczulenie miejscowe,ale tak chcialo mi sie spac ze pielaegniarka kazala mi mowic zebym nie usnela.sam zabieg nie byl przyjemny,troche bolalo,jak wrocilam juz do lozka to nawe nie wiem kiedy usnelam i tak przespalam prawie caly dzien,pozniej odczuwalam taki dziwny bol,mialam wrazenie ze wyplywaja ze mnie cale litry krwi,no ale jakos przezylam.dzis jestem juz w domku,czuje sie slabo wiec leze i sie nie ruszam :) teraz pozostaje mi tylko czekanie na wynik-2 tygodnie!!!mam nadzieje ze nie zwariuje czekajac na ten wynik pozdrawiam Was wszystkie trzymajce sie cieplutko,ja odezwe sie jak bede miala wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karinakarina witaj!!! ja po zabiegu nie czulam sie senna - tzn zaraz po zabiegu tak bo mialam narkozę ale pozniej nic a nic... potem wrocilam od razu do domku (tego samego dnia) i nic nie czulam - zadnych sennosci, bólu... nic... no ale to zalezy od kazdej z nas :) co do czekania - to spokojnie nie zwariujesz :) robią biopsję przy III - bo lepiej dmuchać na zimne a zapewne w zdecydowanej mniejszości znajdują komórki nowotworowe i tak będzie też u Ciebie :) po prostu tak musi być i basta! ja na szczęście czekając na wyniki byłam na urlopie i wyjechałam ze znajomymi na kilka dni więc tyle nie myślałam - tyle że ja nie obawiałam się (no może nie do końca) że znajdą mi kom.nowotworowe bo w cytol. wykazało HPV więc u mnie raczej wirus jest sprawcą III gr. Będzie dobrze... a ja czekam jeszcze 2 tyg na wynik hpv bo mam dzwonić pod koniec września więc poczekamy sobie razem :) pozdrawiam serdecznie :) Ps Pandora1 jesteś tam??? Daj znać co z wynikami!!! Martwimy się o Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinakarina
anah mam jeszcze takie pytanie jak bylo u Ciebie po wycinku z okresem??dostałas noramlnie czy jakos sie to poprzestawialo?? dobrze ze sa takie miejsca jak to forum.mozna sie podzielic swoimi doswiadczeniami,uzyskac rade i pocieszenie,a przedewszystkim nikt tak nie zrozumie jak druga kobieta ktora przeszla przez to samo :) dziewczyny musimy walczyc o siebie wiec trzeba sie badac i leczyc poki jest wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karinakarina jeśli chodzi o okres to ja mam zawsze co 28 dni (chyba że jest jakiś stresik większy lub gdy bardzo zależy mi na tym by dostać regularnie np sylwester czy jakiś wyjazd to wtedy właśnie ten stresik mi opóźnia o dzień lub dwa) jeśli chodzi o okres po zabiegu to miałam opóźniony o 3 dni - pewnie to ze względu na narkozę... następny miałam po 29 dniach a teraz po 27 czyli nie tak źle no ale to zależy każda z nas przechodzi to inaczej - ja np tylko zaraz po zabiegu byłam senna później juz nie, nie odczuwałam też żadnego bólu... \"dziewczyny musimy walczyc o siebie wiec trzeba sie badac i leczyc poki jest wczesnie\" ====>>>> NO DOKŁADNIE!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
hej Dziewczyny :) jestem w Polsce i we wtorek bylam w Sulechowie u innego lekarza,zeby spojrzal na moje wyniki...nie bede opisywac co powiedzial dokladnie,ale nadmienil,ze lekarze w Pile popelnili blad i przed zrobieniem mi wycinkow powinni zrobic kolposkopie i dopiero wtedy cos pobierac...pytalam sie rowniez o cala ta Polna w Poznaniu i powiedzial,ze wyslal tam 23-letnia pacjentke i oni wycieli jej cala szyjke zanim zdarzyla zajsc w ciaze...teraz wiadomo co ta dziewczyna musi przezywac...jednak zdanie na temat tej kliniki potwierdzil jeden z najlepszych lekarzy w Polsce,ktory jezdzi na kongresy i wciaz sie uczy...coraz bardziej boje sie jechac do tego Poznania a to juz we wtorek...ciesze sie,ze skonsultuwalam sie z drugim lekarzem,bo pewnie gdyby na Polnej powiedzieli mi docenci i profesorowie,ze trzeba cos wyciac to bym to zrobila...a tak wiem,ze nie ma takiej potrzeby i ze mozna to inaczej zalatwic! buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga64 każdy lekarz powie tobie co innego... wierzyć mi się nie chce że wycięli jej szyjkę bez pytania jej o zgodę! przeciez to absurd - mój gin (który pracuje na Polnej) powiedział że jesli nawet okaże się że mam groźny tym HPV to zrobi wymrażanie by jak najbardziej oszczędzić szyjkę właśnie ze wzgląd na to że jeszcze nie rodziłam... Twój nowy lekarz powiedział że tamtej pacjentce wycięli szyjkę zanim zaszła w ciążę - ale nie powiedział co dokładnie jej było... mojej koleżanki znajoma miała 26 lat jak zmarła na raka szyjki macicy - bo za późno zgłosiła się do lekarza - więc nie można generalizować... każdy przypadek jest inny to po pierwsze i stan zdrowia każdej z nas różni się od siebie... a poza tym taka operacja wymaga zgody pacjentki - przed każdym zabiegiem operacyjnym lekarz prowadzący rozmawia z pacjentką i ona może wtedy wypytać się i rozwiać wszelkie wątpliwości - tak przynajmniej było w moim przypadku... fakt że leczę się u gina prywatnie ale to nie ma wpływu na to że potrzebna jest zgoda pacjentki na zabieg - a jeśli ona ma wątpliwości a (nie daj Boże!) trafi na lekarza który \"nie będzie miał czasu\" wszystkiego jej wytłumaczyć to nie musi wyrazić takiej zgody i zaczerpnąć opinii innego lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinakarina
zgadzam sie z anah,tez mysle ze kazda z nas inaczej znosi roznego rodzaju zabiegi,bo jakby nie bylo nie na dwóch takich samych organizmow.a co do tej dzieczyny to nie sadze zeby zrobili jej tak powazna operacje bez jej zgody. ja tez lecze sie prywatnie,na wycinek wiadomo ze musialam isc do szpitala,ale zajmowal sie mna moj lekarz.tak jak pisalam ja czulam sie fatalnie po wycinku.wyszlam wczoraj ze szpitala a wczoraj juz zemdlama wieczorej,bo okazlao sie ze jestem taka slaba i powinnam jeszcze lerzec. postanowiłam ze jak bede miala wynik z wycinka skonsultujesie z lekarzem ze swietokrzyskiego centrum onkologii,zawsze lepiej znac dwie opinie niz ufac bezgranicznie jednemu lekarzowi. jdeno co napewno wiem to bede walczyc o swoje zdrowie,bo kiedys chce miec zdrowe dzieci i sama chce byc zdrowa pozdrwaiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandora1
Cześć! nie pisałam bo mnie ścieły wiadomości. Dostałam wynik po miesiacu oczekiwań. Były urlopy - super widocznie im się nie spieszy. Dzwoniłam co drugi dzień i nic, aż tu nagle mam telegram dokładnie 13 września że mam się natychmiast zgłosić po wyniki. I pobiegłam do szpitala. Okazał się najgorsze wyniki z wycinków potwierdziły, że to nowotwór - pap5. Druga wiadomość z ust pana doktora to, że jest dobrze bo jest to dobry moment - dopiero początek. oby nie poczatek góry lodowej. Nastraszono mnie odpowiednimi sformułaniami i kazano poukładać wszystko w życiu i rodzinie a następnie zgłosić sie w poniedziałek i ruszamy do dalszych badań na onkologii w Krakowie. Ja oczywiście byłam już u innego b. dobrego lekarza, który mnie pocieszył i stwierdził że wcale nie jest tak tragicznie i wyleczyć możemy to w 100%. Jednak nie wpadam w euforię jadę jutro jeszcze prywatnie do profesora jednego z b.dobrych specjalistów w tej dziedzinie. Myślę że usłyszę potwierdzenie tej lepszej wersii a nie.......... Narazie ciężko myśleć o pisaniu, o spaniu to wogółe. Najbardziej boli mnie to że myślałam iż jestem osobą niezastąpiona w pracy, a tu mam wrazenie jakby wszyscy się ucieszyli że będą mieli godzinki i jednej mniej. To okropne w tym wszystkim poczułam się jak nic nie warty przedmiot, którego niby się ceni ale zawsze można wymienić na nowy. To jednak prawda że syty głodnego nie zrozumie. Pokazywanie litości i psełdo zrozumienia jest teraz w modzie. Ja juz wiem że wcale tego nie potrzebuję. Tylko rozmowa z kimś kto pezechodzi podobne problemy ma sens. Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia trzymajcie się. Napiszę jak znajdę chwilę bo teraz to momentami sama nie wiem co mam najpierw myślec. Pandora1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pandora1 - skoro lekarze są dobrej myśli to Ty też musisz!!! po prostu nie ma innego wyjścia!!! nawet nie domyślam się co czujesz i co przeżywasz choć na pewno nie jest Tobie łatwo Ludźmi z pracy nie przejmuj się - zawsze znajdą się czarne owce które tylko czekają na to aż powinie nam się noga!!! Gdzieś na początku tego topiku pisał kobietka która miała IV i dzięki pomocy lekarza zeszła na wspaniałą II Niedawno przeczytałam książkę Lance Armstronga \"Mój powrót do życia\" (mam nadzieję że nie przekręciłam ani nazwiska ani tytułu) - polecam ją Tobie z całego serca! Ty też masz cel w życiu i masz dla kogo żyć - masz syna i siebie! i na pewno dowiesz się teraz ze masz także przyjaciół na których będziesz mogła teraz liczyć! i to za równo w realu jak i tutaj! wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki i mocno Cię przytulamy!!!!!!!!! Wierzę że będzie dobrze! trzeba tylko chcieć! Armstrong w pierwszej chwili też się załamał ale dał radę a wykryto u niego 3 nowotwory z czego ten najgorszy był w najbardziej zaawansowanym stadium choroby i co? i dał radę!!! a w jego przypadku lekarze nie dawali mu szans a u Ciebie lekarze są dobrej myśli :) jeszcze raz gorąco Ciebie pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaczka
Pandora1!!! Anah ma rację. Musisz być dobrej myśli. Lekarze wiedzą co mówią i robią. Skoro jest to jeszcze początek i da radę w 100% wyleczyć, to na pewno będzie dobrze, ale to Ty sama musisz głeboko w to uwierzyć. Zbierz wszystkie siły i walcz! Dla Twojego dziecka i dla siebie. Teraz to jest dla Ciebie najważniejsze. Ty i Twój synek. A koledzy z pracy... cóż, dziś są Ci jutro inni. Nie przejmuj się. Nie warto, jak widać. Trzymam kciuki z całego serca. Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pamiętaj co mówią lekarze: jeśli pacjent nie chce wyzdrowieć to najlepsze leki i najlepsze techniki nie pomogą a jeśli pacjent uparcie dąży do zdrowia to nic go nie zabije nawet gdy ich zdaniem powinien już (mówiąc nieładnie) wąchać kwiatki od spodu - WIARA CZYNI CUDA!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z problemami...
witam wszystkie kobietki! pandora szkoda ze jednak to nie byl blad wynikow, ale nie mozesz sie zalamywac, trzeba wierzyc lekarzom, nie masz innego wyjscia, najwazniejsze ze nie czakaja tylko dzialaja, moze czeka cie jeszcze dluga droga do zdrowia ale wierze ze bedzie dobrze , jesli bedziesz mogla pisz tutaj co dalej z toba, zycze ci wiary i powodzenia w leczeniu :-) ja koncze moje globulki i we wtorek ide do gina, wiecie ze juz zauwazylam poprawe, tyle czasu meczylam sie z uplawami a tu po tygodniu tabletek jak reka odjal, sa naprawde skuteczne... a co do Polnej moze faktycznie lubia tam drastyczne metody, ja tez zaczelam teraz chodzic do drugiego gina, zeby miec spojrzenie drugiej strony na moj problem, iga mi w poznaniu tez pobrali wycinki bez kolposkopii, dopiero pozniej mi ja zrobili, ale ja tam bylam na NFZ wiec za bardzo sie mna nie przejmowali, tak jak juz wspominalam wczesniej wycinki pobrali mi na zwyklej wizycie, nie lezalm tam wogole i jeszcze musialam wrocic pociagiem do domu w 30 st upal.... na nowy tydzien zycze wszystkim sil do walki, trzymajcie sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
Do tez z problemami: kolposkopia powinna byc zrobiona przed pobraniem wycinkow,bo dzieki niej wiadomo,z ktorego miejsca je pobierac...tak powiedzial mi jeden z najlepszych lekarzy w PL i ja mu wierze...jako jedyny ze wszystkich udzielil mi wyczerpujacych wiadomosci na temat raka szyjki i mojego schorzenia... Do anah: mi sie tez wierzyc nie chcialo,ze tak z nia postapili...ale jednak...wyslal ja do PO z najdzieja,ze dobrze sie nia zajma a oni jej wycieli szyjke...miala schorzenie bardzo podobne do mojego-jednak slyszac opinie szanownych panow docentow i profesorow biedna dziewczyna im uwierzyla,ze wyciecie jest konieczne...i tak tez postapila...nie sadze,zeby lekarz mnie oklamal... a co do wymrazania-owszem jest to metoda,ktora on bardzo poleca i uwaza ja za jedna z najlepszych,bo nie boli ani nie gryzie i mozna ja powtarzac wielokrotnie...owszem,pozniej trzeba powtorzyc badania,aby spr czy wszystko wrocilo do normy...i robi sie to po 10 dniach od wymrazania... Polecam Dr Rzepke z Sulechowa! poczytajcie o nim..... buzia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iga64 poczytałam o Twoim lekarzu z Sulechowa - rzeczywiście mówią że jest super... odpada jesli chodzi o mnie - to grubo ponad 100 km... ja na mojego też nie narzekam też jest bardzo ciepliwy i sumienny :) i z tego co czytałam o dr Rzepce to mój gin jest tańszy... gdzieś wyczytałam że za usg bierze 50 zł szok... no ale wiadomo że na zdrowiu się nie oszczędza ;) mój za wizytę z usg dopochwowym bierze 70 :) no ale nie będziemy się licytowały ;) ważne by lekarz był rzeczowy i znał się na rzeczy pozdrawiam :) i dobrego nowego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
Anah! ojj to Twoj lekarz jest taniutki...nawet moj w Pile jest drozszy...za USG i cytologie wziela mi 150zl ;/ a Rzepka za sama konsultacje 100zl... oczywiscie,ze na zdrowiu sie nie oszczedza i pieniadze sie w tym momencie nie licza,skoro czlowiek chce zyc zdrowo i w miare spokojnie... Tobie rowniez spokojnego poczatku tygodnia :) Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz najwięcej zapłaciłam u niego chyba 80 czy 90 zł - wizyta, usg dopochwowe i usg piersi :) ale średnio to 70 zł płacę za wizytę z usg nawet jak mi robił cytologię to nie płaciłam więcej jak 80 zł czyli jak na \"poznańskiego\" lekarza to taniutko :) choć prywatny gabinet ma poza Poznaniem a dziewczyny ktorym prowadzi ciążę to płacą za wizytę 70 zł :) tyle ze za obecność przy porodzie trzeba zapłacić dodatkowo parę stówek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka heh
hey dziewczyny mam dowas pytanie: jak robicie cytologie u dwoch np doktorow to sa wyniki takie same? bo ja mialam 3 klykciny i stan zapalny nadrzerke i dostalam tabletki przez rok nic nie robilam i teraz wyszla mi 2 czy to jest realne czy moze byc pomylka w cytolologi?? po kilku tabletkach i po roku wszystko zniknelo. bylam prywatnie u lekarza bo bylam juz pewna ze to zanedbalam i bede miala podobne problemy jak wy a tu takie zaskoczenie!! trzymajcie sie dziewczyny i zycze wam duzo duzo zdrowka i usmiechu na twarzy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolitka heh - organizm potrafi zwalczyć wirusa hpv (choc nie u wszystkich z nas... ps a mialas go zdiagnozowanego badaniem? czy tylko te kłykciny na niego wskazywaly?) co do stanu zapalnego to jasne ze tabletki mogły pomóc... więc nie sądzę by nie byla niemożliwa 2 z cytologii... ja prawdę powiedziawszy robię cytologię tylko u jednego gina... chcialam zrobic u innego i sprawdzic ale tak szybko to się potoczyło że nawet nie miałam kiedy... teraz czekam na wynik hpv i wizytę u gina ale to jeszcze ze 2 tygodnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitka heh
anah nie mialam tylko wykryte te klykciny nic wiecej. teraz zrobilam ta cytologie i odrazu 2 i jakas infekcja wirusowa wiec pielegniarka powiedziala zeby przy okazji odwiedzic lekarza. ale jesli mowisz ze to mozliwe to podnioslas mnie na duchu bo juz sie nastawialam ze to moze jakas pomylka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i miejmy nadzieje ze to tak wlasnie jest ze to organizm zwalczyl ale nie odpuszczaj tematu i badaj się... martwi mnie to co mowila pielegniarka ze jakas infekcja wirusowa jest... miejmy nadzieje ze nie chodzi o HPV... ale wtedy nie bylaby to 2 daj znac co i jak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z problemami...
hej dziewczyny! ja dzisiaj bylam u gina po serii globulek ktore mi zapisal, zrobil cytologie i zobaczymy co wyjdzie, troche sie dziwil ze w poznaniu wyszlo mi 2 razy IIIa i nic mi tam nie robili, zrobilam sobie nawet usg dopochwowe wszystko jest ok, i tez stwierdzil ze hpv organizm moze sam zwalczyc wiec musze jeszcze troche poczekac na wizyte w poznaniu zeby zrobili mi test po roku od ostatniego... wogole wizyta byla dosyc przyjemna jak na ginekologa, zaplacilam 50 zl, czyli chyba calkiem nieduzo, bo ostatnio pisalyscie ile placilyscie u siebie.... pytal tez czy planuje ciaze, odpowiedzialm ze tak a on chyba zrozumial ze juz sie staram o dziecko...:-) na razie musze to niestety odlozyc w czasie pozdrowienia dla was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandora1
Witam wszystkie! Byłam na konsultacji u profesora w Krakowie. powiedział, że damy radę na 100% chociaż wiecie w tej chorobie nigdy nic nie wiadomo. Jestem jednak dobrej myśli. Trochę mnie to podniosło na duchu. Mysle że się uda nawet musi...... Mam tylko dylemat. Zabieg lub operacja za tydzień tylko ja sama mam wybrać czy to - czy to. Mogę mieć wycięta tylko część szyjki i dopiero po badaniach wycinków dalsza decyzja lub jak powiedział profesor wyciać wszystko oprócz jajników i wtedy mamy pewność że jest czysto. Sama nie wiem. może lepiej narazie częśc i przekonać sie ojakości wyniku z wyciętej częćci? A może lepiej wszystko i mieć spokojna? To poważna decyzja. Chyba byłoby lepiej aby sami zdecydowali. Dziękuje za wsparcie i dobre słowo. Trzymajcie się Pandora1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Pandora1!!!!!!! Cieszę się że opinie są po naszej myśli!!! wierzę że lekarze Tobie doradzą w końcu mają wiedzę na ten temat teraz najważniejsze jest że jak na razie wszyscy sa zgodni że jest niemalże 100% szans na Twoje wyzdrowienie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
Pandoral! Mysle,ze wszystko zalezy od Ciebie...jezeli nie planujesz juz ciazy wytnij wszystko i bedziesz miala pewnosc,ze wszystko jest ok...tzn ja bym tak zrobila...ciesze sie,ze jestes w lepszym nastawieniu niz na poczatku...czasami potrzeba nie jednego lekarza a wielu,zeby sie uspokoic i zrozumiec,ze nie mozna za wczasu panikowac...jeden lekarz to zbyt malo i znam to z wlasnej autopsji... Wczoraj bylam na Polnej...pobrali mi na nowo cytologie,test na hpv i wycinki...i nie jestem zadowolona z tej wizyty...nie dosc,ze panuje tam ciagle jakis balagan, to zgode na zabieg podpisalam dopiero po wszystkim,bo szanowna pani asystentka o tym zapomniala a i mnie nie poinformowano o tym,ze taka zgode podpisac wczesniej powinnam...pozniej uslyszalam,ze wynik CIN I / CIN II to jakis blad bo "lamane" moze byc tylko w przypadku CIN III / CIN IV ( w roli wyjasnien to oni opisywali mi w POZ te wyniki) wiec o co chodzi?! :/ nastepnie powiedziano mi,ze jezeli wyniki sie potwierdza beda chcieli mi usunac czesc szyjki,na co pomyslalam sobie,ze sa chyba pierd**** (doslownie i przepraszam za wyrazenie) zeby mloda dziewczyna,ktora nie rodzila chciala poddac sie wycieciu kawalka szyjki...i dobrze,ze poszlam na wczesniejsza konsultacje do Rzepki,ktory powiedzial,ze najlepsza metoda jest wymrazanie w takim wypadku a nie zadne zabiegi! Sadzilam,ze jest to lepszy szpital i "madrzejsi" ludzie,ale sie zawiodlam... Milego dnia Dziewczyny i uszy do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pandora1 - ja jeśli nie chciałabym mieć więcej dzieci to też raczej zdecydowałabym się na bardziej radykalną operację by mieć PEWNOŚĆ że nic mi się później nie wykluje... Iga64 - widać co lekarz to zdanie... ja na swojego nie narzekam choć mam nadzieję że zajmie się w końcu tą torbielą i stanem zapalnym... jadę do niego 1 X - i mam nadzieję że do tego czasu będę miała już wynik na HPV... co do ich opinii że łamane może być tylko CINIII/CINIV to odparłabym im prosto w oczy że sami opisali te wyniki!!! brr... gdyby mi powiedzieli że muszę mieć usuniętą część szyjki to chyba by mnie więcej nie zobaczyli... na szczęście mój gin nic takiego nie stwierdził... mówił mi że mam małą nadżerkę a ta III to prawdopodobnie wynik HPV (albo stanu zapalnego ale to potwierdzi wynik)... ja teraz czekam... nic innego mi nie pozostało... najpierw wyniki... będę dzwoniła w przyszłym tygodniu czy już są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iga64
anah! a ile powiedzieli Tobie,ze bedziesz musiala czekac na wyniki HPV? tak mysle,ze i mnie juz tam tez nie zobacza...zabieram wyniki i jade do Rzepki...nie mam zamiaru sobie czegos wycinac o nie nie nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×