Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość zoi37
Witajcie Panie. Ja własnie kilka dni temu odebrałam cytologie, niestety też nie ciekawa. Czeka mnie kolposkopia i wycinki. Muszę czekać do poniedziałku, bo jak na złość miesiączka. Chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was miała taki lub podobny wynik, bo podobno nie wiele jest takich. Cytuję: nieprawidłowe komórki nabłonka gruczołowego AGC kanału szyjki (endocerwikalne).Strasznie się boję. Mam 37 lat i dwie śliczne córeczki. Proszę dajcie znać jak miałyście podobny wynik. Dodam, że to była cytologia profilaktyczna. Przez wiele lat robiłam cyt raz w roku. Teraz była przerwa prawie trzy lata. W czasie badania USG było w porządku. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzoi37
Jeszcze jedno pytanie. Jak mam sie przygotować na te badania, tzn piżama, kapcie, czy muszę mieć? I czy po badaniach będe mogła jechac samochodem za kierownicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zofffia
Do gośćzoi, i poprzednich rozmówczyń: co Wy macie za rozterki z tymi piżamami to ja nie mam pytań :) Ja cytologię robię co roku - ostatnio robiłam w Alfa-Leku, bo tu kiedyś ktoś polecał tę lecznicę, więc pomyślałam, że wypróbuję. To badanie kosztuje u nich 35 złotych, więc jest ok. Co do waszych rozterek: ja nie zabierałam za sobą nic, bo to nie jest żaden zabieg przecież, to jest zwykłe badanie. Nie wiem też po co iść z tym do szpitala, po co czekać w kolejce robiąc to na NFZ? Ile musiałyście czekać na swoją kolej robiąc to przez NFZ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zofffia to nie chodzi o cytologie, bo tez ją robię co roku w gabinecie u ginekologa. To ma być badanie w szpitalu, kolposkopia i będą pobierane wycinki z szyjki pod narkozą. To ma być na oddziale ginekologii w szpitalu. Stąd pytanie o kapcie i piżamkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do szpitala weź lepiej koszulę nocną - będzie wygodniej i mniej krępująco. Kapcie też. Przyda się kanapka i coś do picia. Sam zabieg jest krótki. Tego samego dnia raczej wrócisz do domu. Wprawdzie nie miałam jeszcze wycinków, ale "groziły mi" i w przyszłośc***ewnie bez tego się nie obędzie - piszę to, czego dowiedziałam się, mając te same pytania. Dziewczyny, robiłyście test mRNA HPV? Warto? Mam 2 wirusy onkogenne - 31 i 39, wynik cyto i kolposkopii na dwoj***abka wróżyła... i nie wiem, czy realnie ten drogi test coś daje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. Mój problem jest następujący: w październiku dostalam wynik cytologii: ASCUS, grupa nieokreślona, stan zapalny. Lekarz zlecił gynalgin i powtrzenie badania. Wzięłam lek i powtórzyłam - nadal ASCUC, grupa nieokreslona, stan zapalny. Kolejny lekarz dał mi betadine na 2 tygodnie. W sierpniu miałam cytologię I! Potem poznalam takiego jednego i obawiam się, że to on mógł mnie czymś poczęstować... Boję się, że mam wirusa HPV. Co sądzicie? Jakie ryzyko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam ostatnio cytologię,wyszła mi grupa CIN 1. Moja ginekolog oczywiście nastraszyła mnie rakiem i śmiercią. Nie oszczędziła komentarzy, że sypiam nie wiadomo z kim. Nie chciało mi się nawet tłumaczyć, że mam narzeczonego od kilku lat. Zadzwonilam do innego ginekologa, który wyjaśnil mi, że mogłam się wirusem HPV zarazić w różny sposób (wspólny ręczcznik, basen itp.) Test mRNA HPV miałam robiony tydzień temu, na wynik czeka się 3 tygodnie. Moja ginekolog poradziła po wyniku dopiero udać się na kolposkopię. Zobaczymy za dwa tygodnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YASMINA II
Hej dziewczyny. Moja historia też jest ciekawa. Co roku robiona cytologia od 15 lat. Zawsze idealna, aż tu nagle w grudniu HSIL, wycinki, abrazja i CIN II. Następnie jonizacja, a teraz oczekiwanie na wyniki i dalsze decyzje. ZWARIUJĘ Z NIEPOKOJU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
jonizacja -zdecydowanie niezawodna - odkaża i odwania ! Wspaniała decyzja :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, miałam pobierane wycinki i dzisiaj rano dzwonili do mnie, że są wyniki - nieprawidłowe. Będę mogła odebrać je dopiero w przyszłym tygodniu :/ możecie mi powiedzieć, co oznacza nieprawidłowy wynik biopsji? Cytologię miałam nieprawidłową, ale zawsze ASC-US/CIN1, nigdy gorzej... kolposkopia też nic gorszego nie wykazała... i zastanawiam się, czy jeśli biopsja potwierdziłaby ten wynik, to też nazwaliby go "nieprawidłowym" i dzwonili, czy raczej powinnam się spodziewać czegoś dużo gorszego? Proszę odpowiedzcie, bo do poniedziałku to ja zwariuję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanusza
Witam wszystkie Panie Moja historia też jest nie za ciekawa , a mianowicie. Od 3 lat towarzyszyły mi stany zapalne.. Wysłano mnie do szpitala na zapalenie przydatków ( jajniki), sądzę że ta diagnoza była zła. Ze szpitala wypuścili mnie w stanie złym - z grzybicą i pacirkowcem ... W między czasie odwiedziłam 4rech ginekologów. Standardowo leczyli mnie globulkami. Dwa lata temu miałam robioną cytologie, która wyszła dobra, nie pomijając faktu że cały czas miałam upławy ... Rok temu teściowa odstąpiła Mi swoją wizytę u ginekologa. Poszłam. Miałam robioną cytologie i usg. Oczywiście stan zapalny i nic poza tym. Odebrałam wynik cytologii w którym napisane jest C III - nieprawidłowe komórki nabłonkowe. 1. Komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego a) Niepr. komórki nabłonka wielowarstw. płaskiego : - o nieokreślonym znaczeniu ( ASC-US) , Pani Ginekolog zapisała Mi gyno - pevaryl , metronidazol , mycosyst . Poddałam się leczeniu . Po kilku miesiącach musiałam powtórzyć cytologię. Powtórzyłam - diagnoza jeszcze gorsza - a2 - nie można wykluczyć HSIL ( ASC-H) . Wtedy nie bardzo wiedziałam, co się dzieje w moim organizmie , nagle skierowano Mnie do Onkologii ... sama nazwa mnie przeraziła , ale bez zastanowienia udałam się tam. Całe Szczęścia mam koleżankę, która pracuje w rejestracji i umówiła mnie na wizytę do Onkologa. Udałam się z badaniami - od razu miałam przeprowadzoną biopsję i Kolposkopie... Lekarz małomówny, dowiedziałam się tylko, że mam hpv 16 i 42 . Wiedziałam, że nie jest dobrze ale nie sądziłam , że takie świństwo siedzi we mnie, mając jednego jedynego mężczyznę w łóżku w dodatku 5 lat ... Dostałam lekarstwo - Heviran ... Stosowałam przez miesiąc. Po pół roku musiałam powtórzyć cytologię , kolposkopie oraz test na mRna .. w środę mam wizytę u lekarza i okaże się co dalej. Najbardziej boli mnie to, że nic nie wiem. Lekarz nic nie mówi ... Mam nadzieję, że tes wyjdzie negatywny. Bo chciałabym urodzić 2jke dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny! Ja miałam 4 lata temu cin2, nie miałam żadnego zabiegu, kontrole co kilka miesięcy u onkologa, zaszczepiłam się na hpv (poczułam się lepiej, gdy to zrobiłam, nie zaszkodzi, a może pomóc choć w 10%), potem cin 2 stopniowo zamieniał się w cin 1, miejsc chorych było coraz mniej (na początku miałam kilka, potem tylko jedno), miałam kilka razy wymrażanie + wypalanie, od 2 lat jest czysto, obecnie jestem w 8 miesiącu ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekoladowy_Sen
Hej Dziewczyny! :) Szkoda, że trochę tak tu ucichło... :) Odebrałam wyniki cytologii niestety III grupa. Lekarz kazał mi się zjawić szybo u niego, po czym skierował mnie do szpitala na kolposkopię, jednak dodał, że nie podoba mu się moja nadżerka i będzie chciał pobrać wycinki. Kazał mi się nie martwić i że po prostu chce zbadać to, co trzeba leczyć. Stwierdził, że rak nadżerki nie pojawia się w ciągu kilku dni i jeśli się regularnie badam, to naprawdę nie ma powodów do zamartwiania się tylko że wiadomo.... łatwo się mówi :( Naczytałam się o tych badaniach, do wycinków mam być uśpiona. Boję się, mam 27 lat i chciałabym mieć dziecko, a też się naczytałam, że różnie bywa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka_Koszalin
Dołączam do tych nieszczęsnych trójek. Diagnoza Neoplazja śródnabłonkowa niskiego stopnia LSIL związana z infekcją HPV lub dysplasia gradus minoris CIN1 Grupa 3. Wskazana kontrola za 6 miesięcy. Dostałam Gynalgin i jestem w trakcie pierwszego opakowania Microgynonu i odkąd zaczęłam go brać towarzyszą mi bóle podbrzusza. Myślicie, że powinnam iść do innego lekarza, żeby po gynalginie powtórzyć cytologię i zrobić kolposkopię na własną rekę czy czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim wynikiem powinnaś byc od razu skierowana na kolposkopię. Jestem zakazona hpv, wiem o tym od lat (wyszło to parę lat temu). Co roku cytologia, raz juz miałam kolposkopię, właśnie te parę lat temu, gdy pierwszy raz wyszla dla cytologia. Wtedy nie trzeba bylo dalej ingerować, ale dzis niestety juz tak. Jestem po jonizacji szyjki macicy. Czekam na wyniki badania, bo przy zabiegu pobrano próbki ze zmienionych przez hpv tkanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka_Koszalin
Właśnie też się zdziwiłam, że nie dał skierowania na kolposkopie tylko uspakajał a ja boję się, że za pół roku może być za późno. Poczekam na okres i czym prędzej do innego ginekologa po skierowanie na kolposkopię. Ona odbywa się w znieczuleniu ogólnym? Dziękuję za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka_Koszalin
Przy każdej kolposkopii pobierają wycinki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolposkopia nie jest wykonywana w znieczuleniu, a wycinek do badania pobierają tylko, gdy obraz szyjki wyda się podejrzany. To badanie polega na wprowadzeniu wziernika z kamerka do pochwy. Obraz (w powiększeniu) widac na monitorze. Szyjkę obmywa się roztworami, w których uwidaczniają się ewentualne miejsca aktywności wirusa hpv. Jesli takie staną się widoczne, to dokladnie z tych miejsc pobiera się próbkę do badania histo-patologicznego. Jednocześnie mozna tez pobrać materiał do badania molekularnego na DNA wirusa (pozwala do określić konkretną grupę, ktora mamy). Generalnie to badanie diagnostyczne o dużej dokładności, o ile wykonuje je fachowiec. Nie powinno byc bolesne. Samo pobranie wycinka odczułam jak...uszczypnięcie. I tyle. Natomiast konizacja szyjki to juz zabieg w pełnym (choć krótkim) znieczuleniu ogólnym. Dokonuje sie ścięcia tkanek zaatakowanych hpv. Po zabiegu czułam lekkie skurcze, jak przy miesiączce. Mam tydzień zwolnienia z pracy. Na kontrolę idę za 3 tygodnie, gdy będą kolejne wyniki pobranych tkanek. Trochę się boję. Ale mam nadzieję, ze będzie dobrze. Badam sie co roku, bo wiedziałam, ze jestem zakażona hpv. Przez cale lata bylo dobrze, teraz sie cholerstwo uaktywniło. Mam nadzieję, że usunięto caly obszar tkanki z hpv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka_Koszalin
Dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie pojęć :) Będzie dobrze, bo im szybciej problem zostanie wykryty tym szybciej go się pozbędziemy ale badać będziemy musiały się wiadomo częściej niż zdrowe kobiety. Cierpliwość spokój na pewno nam się przyda eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa_1974
Witam, następna zrozpaczona. Mam liczne komórki Lsil. infekcja wirusowa. Nie można wykluczyć Hsil. Pół roku wcześniej w maju miałam tylko ascus i lekarz zrobił kolposkopię podobno było w miarę, we wrześniu miałam mieć zabieg jakiś liplu, ale jak poszłam na kasę chorych to lekarz wybałuszył oczy i powiedział że cytologia przysługuje mi dopiero w listopadzie. Na początku grudnia zadzwoniła Pani z przychodni że mam się pilnie skontaktować. Czekam teraz jeszcze za wynikami genotyp HPV i szukam innego lekarza bo ten się bierze jak pies do jeża. Nie wspomnę jak powiedział, że "wie Pani skąd Pani to ma" Jestem zła, że to my kobiety ponosimy konsekwencje. Ten HPV to pamiątka po moim byłym mężu, a mój obecny partner chyba tego nie wytrzyma, tego całego leczenia... Mam chyba dość wszystkiego, chodzę i ciągle płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka_Koszalin
Witaj Ewo, zmień lekarza, ja też to muszę zrobić a jak już mamy podejrzenie czegokolwiek to nie zwlekajmy idźmy prywatnie a najlepiej do lekarza który pracuje również w szpitalu. To lekarz powiedział "wie skąd to Pani ma" ;/ ,otóż nie, nie nabawiamy się chorób tylko i wyłącznie dlatego, że nasi partnerzy nas rzekomo zdradzają. Dlaczego ma nie wytrzymać leczenia? Powiedz, że potrzebujesz jego wsparcia, niektórym musisz wprost to powiedzieć bo niestety faceci są niedomyślni ale nie wszyscy. Badasz się więc wszystko jest do wyleczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka_Koszalin
Witam drogie Panie. Czy po kolposkopii bez pobierania wycinków można współżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bibula
Witajcie, po cytologi jestem załamana, robiłam ją regularnie od 5 lat i zawsze bylo 2 a teraz w grudniu 3 i to hsil mogace odpowiadac CIN 2, CIN3/CIS. Cytologie zrobiła mi Pani Ginekolog, ponieważ staramy sie z męzem o dzidzie a nadal po adstawieniu tabletek nie uregulował mi się cykl. Przerażona po wynikach cyto chciałam od razu umówić się na kolposkopie, co zrobiłam (termin na jutro) i dostałam właśnie straszny okres ( po 58 dniach). Z starań o dziecko nie wiem co teraz będzie, nawet nie wiem co z tym wszystkim będzie, wole nie myśleć, jestem przeażona :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa_1974
Dzięki Majk_Koszlain. 23.12.2015 byłam prywatnie u lekarza, który ma praktykę w szpitalu. mam 14 01.16 mieć pobrane wycinki. A od poprzedniego muszę wysępić wyniki badania w kirunku genotypów HPV. Zapłaciłąm za to badanie 300zł, jak nie pójdziesz prywatnie to za badania trzeba zapłacić bo nie wszyscy lekarze mają kontrakt z NFZ. Już teraz wiem że niestety jak już coś jest nie tak to trzeba iść prywatnie bo tak już bujam się z tym tematem od ok. maja ub. roku... A chyba w takiej sytuacji nie ma na co czekać.... Jak bedę miała wyniki to napiszę. Kolposkopia to podobno już strata czasu i tego badania się już nie powinno robić ale lekarze na kasę chorych takie niestety mają procedury.... jak się ma LSIL i wiadomo że jest HPV najlepiej od razu wycinki.... Jak będę miała wyniki to napiszę. Pa dziewczyny, trzymam za was kciuki i Wy za mnie trzymajcie. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa_1974
Hej Bibula, nie martw się. Najgorszy ten pierwszy szok. Ja w końcu poszłam z moją cytologią prywatnie i facet się wziął za mnie konkretnie a nie sciemnianie, przeciąganie... Od ręki dostałam skierowanie na oddział na pobranie wycinków. Miesiąc temu jak odebrałam moją cytologię wyłam jak bóbr ale teraz jestem dobrej myśli... Trzymaj się i jak najszybciej do lekarza odebrać cytologię i dalsze badania. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolposkopia nie jest startą czasu! Dzięki temu badaniu można pobrać wycinki z właściwych miejsc. Wirus hpv występuje miejscowo w nabłonku. W badaniu uwidocznią się miejsca aktywności wirusa i łatwiej będzie wybrac miejsce do pobrania wycinka. Inaczej wystarczy, ze próbka będzie pobrana centymetr za daleko i wynik może być fałszywie prawidłowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa_1974
dzięki za info gościu w sprawie kolposkopii. Pewnie masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam tu w zeszłym roku, czyli...jakies dwa tygodnie temu ;) Czekam na wizytę kontrolną (w pn) i wyniki ... tak wiec - pozdrawiam siostry w wojnie z hpv 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ankaibiza
mam pytanie do dziewczyn u ktorych wykryto podejrzenie hpv podczas cytologii. Jaki okres minal od prawdopodobnego zakazenia lub poprzedniej cytologii do czasu w ktorym stwierdzono zmiany spowodowane hpv? Jak wyglada sytuacja w ktorej prawdopodobne zakazenie moglo wystapic 26 miesiecy przed cytologia ktora nic nie wykazala? Nie mówię tu o skrajnych przypadkach gdzie ktoś zakazony został x lat wcześniej a objawy wystąpiły dużo później. Trochę poczytalam na ten temat i się nakręca, wprawdzie nie wiem czy osoba z którą uprawialam seks była zakazona. Od tego momentu minęło 36 miesięcy i np klykcin nie miałam nigdy ale martwię się czy mogłam zarazić się hpv 16 lub 18. Cytologia rok temu wyszła ok żadnych zmian itp, a tu gdzie obecnie mieszkam cytologie i test na hpv robi się po 25 roku życia więc jeszcze nie mogę się zbadać. Sama nie wiem co mam myśleć. Jedyne co to wczoraj miałam badanie i lekarz powiedział że w środku czysto i nie ma klykcin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anka Czytając Twoj wpis odnoszę wrażenie, ze na silę chcesz u siebie zdiagnozować zakażenie hpv, mimo braku dolegliwości i z dobrym wynikiem cytologii ;) Nie popadaj w paranoję. Jesli cyto jest dobre, nie ma powodu do niepokoju. Sam wirus, gdy nie jest aktywny, moze byc niemożliwy do wykrycia. Ale tez u sporej części osób on znika samoczynnie po 12-24 miesiącach. Tak przynajmniej mozna wyczytać na wielu portalach medycznych. Ze u większości osób, które miały kontakt z wirusem działa uk.odpornosciowy i...nic zlego sie nie dziej****a! Sam wirus znika z organizmu. Dlatego jesli osoba, z ktora bylas zwiazana nie zachorowała, Ty tez nie masz żadnych objawów, odpuść. Po prostu badaj sie kontrolnie i to wystarczy w razie, gdybyś faktycznie byla zakazona. Ale póki cytologia jest prawidłowa, ani tez nie masz klykcin, nie zaprzątaj sobie głowy wirusem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×