Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JoannaJ

Termin marzec2005

Polecane posty

Witajcie!!!! wszystkie mamy zajete swoimi pociechami. za oknem pogoda i nikogo tutaj nie ma!!!! Lusiu podziwiam cie że wróciłas do pracy!!!napewno musisz bardzo tęsknić za Emilką!!!! i super że udaje Ci sie nadal ściągać mleczko!!! kassia ja też Michałka urodziłam 8 marca!!! i wiesz on jest także dzieckiem na ktore nie mogę narzekać, jest spokojny uśmiecha się często, grzecznie sobie śpi w łóżeczku.swoją drogą ciekawe czy są podobne cechy charakteru u osób urodzonych w tym samym dniu. U mnie także początki były trudne ale powoli małymi kroczkami uczylismy się siebie wzajemnie i teraz mogę już śmiało powiedzieć, że wiem co jest najlepsze dla mojego synka. A co do karmienia to moge się pochwalić że mój ssaczek pije mleczko sztuczne z butelki wieczorami a w dzień i w nocy cycusia!!! także to chyba zależy od dziecka bo w naszy przypadku nie sprawdziła się teoria że po podaniu butelki maluch odrzuci pierś. Powiem Wam że na widok kiedy podnoszę koszulkę radośnie piszczy, nawet nie myslę o tym jaki będzi kłopot kiedy przyjdzie dzień żeby odstawić od piersi!!! Ale poki co to się nie martwię!!! Najważnijsze że jest zdrowiutki!!! i oby tak zostało. Niestety kassiu nie pomogę w sprawie z oczkami bo zupełnie jest mi ten temat obcy. Pozdrawiam wszystkich ciepło i życzę pociechom duuużo zdrówka i uśmiechów a mamuśkom wele sił i cierpliwości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Może jeszcze uda się nam uratować nasz topik, odzywajcie się choć dwa słowa U nas Aleks przekroczył już 7 kg i ma 66,5 cm wzrostu (pomiary z zeszłego tygodnia) Właśnie w zeszłą środę pani pediatra odkryła że nasz synek ma już pierwszy ząbek ;), no mówię wam tak się kamuflował że nawet nie wiemy kiedy wyskoczył, jeszcze w wekend nic nie było, a w środę już ładna biała kreseczka na wierzchu, a wczoraj przebiła się druga jedyneczka i zaczyna gonić swoją poprzedniczkę. Ale spryciarz jest z niego niezły i trzeba się namęczyć żeby obejrzeć te jego ząbki. Za każdym razem kiedy odwijam mu wargę i prubuję zajrzeć do buźki to zasłania te swoje skarby językiem, przez to nic nie zauważyłam, bo jeszcze nie zdażyło się żebym je poczuła w czasie ssania, ciekawe jak to będzie gdy wyskoczą górne ząbki ;) ich już nie będzie czym zakrywać i pewnie pogryzienia nie uniknę. Aleks cały czas tylko na moim mleczku i chciałaby tak pociągnąć do końca 6 miesiąca i dopiero wtedy wprowadzać nowe smaki Niestety obawiam się że będzie miał AZS, cały czas smaruję go, nawilżam, a i tak jego skóra na rączkach i nóżkach jest jak tarka, narazie smaruję go maścią cholesterolową z wit. E oraz podaję Fenistil w kropelkach i jest lekka poprawa, ale to dopiero tydzień kuracji, więc trudo powiedzieć co będzie dalej. Zwykle reagował poprawą na wprowadzane nowe mazidła, ale po pewnym czasie poprawa się cofała i znowu skóra zaczynała pękać i trzeba było szukać nowego smarowidła, albo wracać do jakiegoś wcześniejszego. No nic, czas pokaże jeśli ma AZS to niewiele mogę poradzić, tylko łagodzić objawy i uważać żeby się nie rozdrapywał, bo potem jeszcze bardziej go swędzi. Na szczęście nie sprawia żadnych innych problemów, jest bardzo grzeczny, potrafi długi czas leżeć sam na swoim legowisku pod lustrem, oczywiście prawie cały czas mnie widzi i ja mam go na oku, ale często leży sobie coś tam do siebie gada, wypróbowuje swoje możliwości dźwiękowe, na szczęście jeszcze niezbyt głośno, nalepszy przyjecielem są własne paluszki i pieluszka znajdująca się zawsze w zasięgu ręki, na grzechotki i pluszaczki zwraca uwagę jak mu się je poda, ale gdy wypadną mu z rączki traci nimi zaiteresowanie, czasem uda mu się złapać je ponownie i wtedy oczywiście wędrują do buzi, ale i tak paluszki wszystko przebijają :D Pozdrawiam i odzywajcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny u nas super-wlasnie jestesmy z iwusiem u rodzicow w gorze kalwarii na wczasach - jest super! nasz maly mial zatkane kanaliki lzowe ale jedna z najlepszych okulistek w szczecinie tak nami pokierowala i nauczyla tak masowac kanaliki lzowe ze po 2 tyg pekla sama te membranka co je przytykala wiec obylo sie bez sadowania... a slyszelismy jaki to agresywny zabieg i ze czesto nie daje efektu pozytywnego i trzeba go powtarzac ... wiec zycze wam zeby to nie byl wasz przypadek - u nas starczyly masaze i krople antybiotyki bo wdala sie infekcja... a u nas tak : 9 lipca skonczymy 4 miesiace - wazymy 7960g:) i karmimy piersia tylko jestesmy zdrowi i szczesliwi nie kulamy sie jeszcze ... nie mamy jeszcze zabkow ale gaworzymy radosnie i rozgladamy sie z ogromnym zaciekawieniem! jest problem - uwielbiamy noszenie a przy tej wadze to dosc problematyczne jak u was z tym problemem? moj synek przez przypadek polknal pol lyzeczki budyniu ,,, jesu jak sie balam co bedzie - wlalam w niego 200ml herbatki koprowej w ciage tego feralnego dnia i na szczescie nic :) ufff a jak u was z wprowadzaniem nowych produktow ?? a czy u was dzieci nadal maja problemy z kupka tzn czy w ok tego 4 miesiaca nadal strasznie stekaly i budzily sie w nocy z tego powodu? strasznie mnie to zastanawia czy powinien sie budzic w nocy na kupe... i ile razy dziennie powienien ja robic czy dawac mu plantex np zeby mu pomoc czy nie ... nie wiem - jak u was z tym? poza tym jeszcze jeden problem - w dzien karmie malego cycem co 3 godz a w nocy on sie domaga co 2 nawet! co robic?? jak u was wyglada karmienie? kutya wspolczuje zapalenia skory - jakie sa powody tej choroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! nasze wymiary to 67 cm i 7,5 kilograma!! a dzis zaczynamy 5 miesiac!! ale czas leci.... Kutya, u nas tez klopoty ze skora...z tym ze inne niz piszesz,(swoja droga wiem co przezywasz, naczytalam sie i wiem co to zas) choc lekarze tez podejrzewaja azs.moj maly nie ma suchej skory,to znaczy skora robi sie sucha jak zniknie wysypka.wysypki pojawiaja sie i znikaja.mozesz napisac czy zaobserwowalas jakis alergen?ja nic nie zauwazylam, samo sie pojawia i tak samo znika.smaruje tylko natluszczajaca mascia...moj Alex sie wogole nie drapie. alergolog twierdzi ze to minie...skora nie peka,jest gladka, nie idealnie gladka ale nie jest z nia zle. Alex doskonale sypia poza tym, ze budzi sie co 3 godzinki na jedzonko!!od 3 dni dostaje mleko 2 ale nadal nie przesypia wiecej niz 3,5 godzinki bez przerwy.dobrze, ze noc przesypia, w dzien jakos dajemy sobie rade, troche sie ponosimy, pobawimy, drzemki po pol godzinki....wiec jakby nie ta co jakis czas wyskakujaca wysypka...chyba czekaja nas testy. ja sama jestem alergikiem wiec istnieje duze prawdopodobienstwo , ze nasz synek tez.swoja droga azs u niemowlat najczesciej jest powodowane alergia na bialko mleka krowiego-czyli przy karmieniu piersia trzeba restrykcyjnie podjesc do swojej diety-zadnego nabialu,a przy karminiu butelka przejsc na mieszanki bezmleczne, ewentualnie mleko sojowe, ktroe tez jest silne alergizujace.Kutya, ktos ci kazal zrobic diete bezmleczna??ja karmie Alexa mlekiem hypoalergicznym, jednak jest w nim tak samo bialko mleka krowiego.z tego co wiem, jesli sie tego mleka nie zmieni jest coraz gorzej....a u nas jest \"bez zmian\".dlatego narazie jestem zupelnie rozbita, nie wiem co myslec... Adrianna, ty pytalas o powody tej choroby,dokladnie nie wiadmo, ale prawdopodobnie uwarunkowania genetyczne.najgorsze w niej jest swedzenie skory podobno straszne, rozdrapywanie ran, i bezsennosc.cala nadzieja, ze mija okolo 1 roku i szczescie w nieszczesciu-im wczesniej dziecko zachoruje tym wieksze prawdopodobienstwo, ze choroba minie....jak pojawi sie w okolicy piatego roku zycia to najczesciej pozostaje na cale zycie.inna sprawa to przejscie azs w astme, katar sienny itd.szkoda gadac. Moj Alex tez uwielbia sie nosic, z tym ze on juz siedzi.latwiej mi go sobie okrakiem posadzic na biodro. do siedzenia nawet nie potrzebuje poduszek, czasem opadnie na bok, ale juz nauczyl sie podtrzymywac raczka.lekarka stwierdzila, ze troche za szybko, ale jak jej pokazalam jak Alex stoi na nogach to stwierdzila, zeby lepiej juz siedzial niz stawal ;).strasznie jest silny, kreci sie i nie moge na 5 sek.zostawic go bez opieki. problemy z kupa minely u nas, tak jak i bole brzuszka wczesniejsze... maly ma apetyt i zalatwia kupe raz dziennie, najczesciej tuz po jedzeniu.wczesniej dawalam mu sab simplex.pomagal na niemoznosc zrobienia kupy i wzdecia. z powodu tych wysypek zalecono nam wstrzymanie sie z wprowadzaniem nowych produktow,wiec jestesmy na mleku i herbatce koperkowej.pod koniec sierpnia mam zamiar zaczac z marchewka, prawdopodobnie z hippa.a Wy jakie macie doswiadczenia??co podajecie i z jakim efektem?? Kutya!! gratuluje bezbolesnego zabkowania!!!! oby tak dalej!! trzymajcie sie, ide wieszac pranie...papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kutya! Piszesz ze twój dzieciaczek już zaczyna mieć swoje pierwsze ząbki, ja podejrzewam że mojego Dawidka czeka to lada moment. Cały czas rączki ma w buzi, wkłada je strasznie nerwowo i ssie niesamowicie mocno i to chyba objawy że coś zaczyna sie dziać. Kupiłam mu gryzaczka żeby zamiast rączek jego gryzł sobie, ale niestety mały nie jest jeszcze na etapie trzymania solidniej jakiejkolwiek rzeczy i zaraz ja upuszcza.Trudno. Co do grzechotek to muszę stwierdzić że ma ich mnóstwo i cóż z tego jak chyba nie przydadzą sie , bo nie interesują go dłużej niż 5 sek. za to uwielbia przyglądać sie lusterku i wszystkiemu temu co wydaje jakiekolwiek dźwięki, a najbardziej to uwielbia bawić sie gazetą- tak fajnie się gniecie i szeleści :) A jak tam z waszymi pociechami, jakie mają ulubione zabawy? Adrianno! na szczęscie twoje i przede wszystkim twojego synka że obyło się u was bez sondowania, u nas niestety masaż i kropelki nic nie dały, wiec zabieg oczka był konieczny, a przyznam sie że mały sie bardzo namęczył, napłakał a ja razem z nim. NIgdy wiecej czegoś takiego! Na szczeście szybko o tym zapomniał i teraz już wszystko jest wporządku. Piszesz też , czy dobrze zrozumiałam ? ze twój dzieciaczek dalej ma problemy z załatwianiem sie? nie mnie sądzić, ale wydaje mi się ze moze za wcześnie zaczęłaś wprowadzać nowe produkty skoro nawet mleczko było za cieżkie. Mój Dawidek w tym samym wieku jest co twój szkrab, 8-ego lipca skończy 4 mies. i choć jest na mleku modyfikowanym to póki co nie zamierzam jeszcze w tym mies. wprowadzać nowych pokarmów, chyba że będę widzieć że potrzebuje już wartościowszego pokarmu, ale póki co wystarcza mu mleczko. Z robieniem kupki też miał problemy, trafiliśmy jednak początkowo na niezbyt dobra panią doktor, która na wszystko przepisywała leki, tak było i z tym problemem,zaleciła stosować debridat cały czas dopóki nie mógł sie załatwić. Zmieniłam pania doktor a ona miała zupełnie inne podejście do sprawy. Odstawiłam lek, przed każdym karmieniem kładłam go na brzuszek, czasem jeszcze czopek glicerynowy stosowałam ale krótko, zaraz wszystko sie wynormowało. Teraz jest juz tylko dobrze, mały załatwia sie bez bolu co drugi dzien. Tak wogóle to musze chyba czesciej wychodzic z synkiem do ludzi, tak sie do mnie przyzwyczaił, ze niezbyt chetnie chce byc na recach u innych. To nawet cudowne wiedziec ze swojemu skarbowi jest sie tak potrzebnym, ale chyba powinien bardziej byc przekonanym do innych osób. Strasznie ciesze sie ze ten topic trwa nadal i mimo ze mamy dzieciaczki a tym samym mnóstwo obowiazków to i tak potrafimy znlezc czas by zajrzec tu i opowiedziec o sobie i swoim malenstwie, oby tak dalej : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinka29
WITAM KOBIETKI:-) ile mnie tu nie było......ale nadrabiam straty u nas sytuacja wyglada nastepująco :przypomnę mój Kubus urodzony 10 marca przez cc z wagą 3300 z wypisem 3000 i 54 cm dzisiaj Kubuś ma 3 m-ce i 3 tygodnie wazymy 8,5 kg! mierzymy 66cm gaworzymy i składamy pierwsze wyrazki! juz mu czasami wychodzi mammmmaaa!!!!, ząbki wyskoczą lada moment mój krasnal wpycha łapki prawie po łokckie do dziobka;-) i gryzaczki nic nie pomagają nie chce woli swoje paluszki , grzechoteczki juz ładnie trzyma i sam potrafi sie bawic ale nie trwa to zbyt długo. a teraz UWAGA mój krasnal już siada!!!! nasz pediatra jak to zobaczył to nie mógł uwierzyć ale sam widział na własne oczy , zaczęło\się ze 2 tyg temu ma tak silne mięsnie brzucha ze sam sie potrafił lekko podzwignąć a teraz jak sie go weźmie na rączki to doslownie sam sie dziwga do pozycji siedzącej i potrafi w takowej utrzymac jak go kładziemy bo przeciez to jeszcze taki mały szkrab to słyszymy stanowczy protest w postaci krzyków i płaczu...tak tak straszny z niego indywidualista. Na sztucznym mleczku jest praktycznie od samego poczatku jak dotąd nie chorował, nie miał kolek wszystko prawidłowo sam sobie ustawił dawkę zywnosciową ostatni posiłek o 18 o 20 kąpiel i dzizie sam grzecznie do łóżeczka spać i spi do 6 rano! normalnie anioł nie dziecko:-):-) tez mamy problemy ze skorką od jakiegos m-ca zrobila sie sucha i obsypana korstkami taka tareczka jak na razie dokotr przepisal krem curtivate i wszystko przeszło czekamy co bedzie dalej bo juz kremikiem nie smarujemy jak na razie odpukac nic sie nie dzieje To tyle w takim błyskawicznym skrócie POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE SERDECZNIE!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Ale się ruszyło :D;) Adriana, a jesteś może zmotoryzowana, jeśli tak to może byśmy się spotkały w Piasecznie, mogłybyśmy się jeszcze umówić z Susanką, jeśli będzie, bo coś planowała wyjechać, ale nie była pewna. Wielki ten twój Iwo i faktycznie nosić go to nie taka prosta sprawa, ja naszczęście nie mam tego problemu, nosić Aleks nauczył swojego tatusia i jak tylko go zobaczy to zaczyna skrzeczeć, a tatuś się poddaje i bierze na rączki. Ze mną już wie że nie wygra, od początku bardzo mało go nosiłam, bo najpierw wysiadał mi kręgosłup i kolana, teraz zostały problemy z kolanami, ale i tak niewiele go noszę, prędzej zabawię w inny sposób jak leży, ewentualnie wezmę na kolana i sobie siedzi rozglądająć się po okolicy. A jak on się dorwał do tego budyniu i czy było to taki w proszku jeszcze nie ugotowany??? Co do karmienia, to ostatnio Aleksowi się poprzestawiało, bo budzi się już koło północy, ale potem śpi do ok. 3, potem 5-6 rano, a miał już tak, że przesypiał do 2-3 bez pobudki, a potem do 6-7, ale to się często zmienia. A co do kupy to też się napina, ale zwykle w dzień, zwłaczcza jak jest na kolanach, ale w nocy to się pręży i wygina, a potem tylko słychać głośnego bąka, czasem całą serię hihihi:):). Zwykle robi codziennie, czasem raz na dwa-trzy dni, a czasem dwa razy dziennie, nie ma żadnej normy, ale żeby was pocieszyć synek koleżani, dzień młodszy od Aleksa, robił jej kupę raz na 10 dni, ale jak już zrobił to było coś ;);), teraz już mu przeszło i robi częściej. Adrina tak jak pisała Metka przyczyny są nieznane i raczej mają podłoże genetyczne, choć lekarze sami nie wiedzą tego dokładnie, u mnie w rodzinie to brat ma alergię i jego córeczka ma AZS, z nawrotami do dzisiaj, a w tym roku skończy 6 lat. Jak narazie z objawów wymienionyc przez Mekę to ma już suchą swędzącą skórę, ale na szczęście jeszcze może spać, choć jak jest bardzo źle i się budzi drapiąc, to bierzemy go do siebie do łóżka, ja łapię za jedną rączkę, mąż za drugą i tak możemy spkojnie wszyscy spać. Najgorszy jest moment kiedy już ma zasnąć i zaczyna się drapać, no i się wybudza, wtedy trzeba po prostu unieruchomić mu ręce i czekać aż zaśnie głęboko, wtedy już się przestaje drapać. Metuś twój Aleks też wielkie chłopisko :D Co do objawów, to Aleks też ma leką wysypkę, ale tylko w okolicach brzuszka i klatki, czasem jak coś zjem to pojawia się też na buzi, a potem czerwienieje cały jak burak, ale ta forma przechodzi, natomiast na rączkach i nóżkach skóra jet po prostu sucha, a że jest podrażnina to też czerwienieje. Okazało się że źle zareagował na tą maść z witaminą, bo jeszcze się nasiliło i po tygodniu stosowania przerwałam kurację i powróciłam do Lipobasy i Balneum i powoli się poprawia, ale i tak zdąrzył sobie podrapać całe nogi i rączki, oraz główkę no i jest cały w drobnych stropkach, naszczęście już zaczynają schodzić. W mojej diecie już od dawna nie ma mleka i żadnych jego przetworów, nie mogę jeść też parówek, nie wspominając o truskawkach, pomidorach, czekoladzie, jajkach itd. :( 😭, dopuszczone są ogórki świeże i kiszone, z mięs: drób, wieprzowina, zakazana cielęcina i wolowina, ryby jadałam i nic nie było, ale ostatnio nie, więc nie wiem jak zareaguje. I tak dalej, za karzdym razem jak coś jem to się zastanawiam czy mogę i czy nic nie zaszkodzi małemu. Niestety nie odbędzie się bez wizytu u alergologa i właśnie się dowiedziłam o cenę zaleconego badania tzw. panelu pokarmowego z krwi 235 zł :( Katarinka twój Kubuś to przebił wszystkie nasze pociechy, TAAAKI KLOCEK A mój Aleks to leń, jak się go posadzi to chwieje się na wszystki srtorny, oczywiście musi mieć rączki zaciśnięte na naszych palcach, a jak próbuję go puścić to zalicza noskiem o podłoże i jest jęk, ale to nic, jeszcze ma czas. Ale za to chyba jako pierwszy z naszych topikowych pociech ma ząbki :) i to odrazu dwa. No i znowu chyba was zanudziłam, jakoś nie mogę się powstrzymać, jak już się rozpiszę...... Pozdrawiam Adriana napisz mi na maila, czy możliwe było by spotkanie?? Mój adres jest pod nickiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam bardzo serdecznie..... Przerazona jestem do granic mozliwosci.........Emilka wazy tylko 6 kg- a ma juz 5,5 miesiaca- przy Waszych dzidziach to piórko......... Nasz pediatra mówi ze nic sie nie dzieje, mała tyje 100 gram tygodniowo i ani troszke wiecej!! Moze to dlatego ze taka malenka sie urodziła (2600).....Jest zdrowa, radosna i bardzo ruchliwa.... Poza tym Emi jest tylko na piersi- nic innego ni chce jesc- jak uda mi sie w Nią wmusic 3 łyzeczki jabłka to juz sukces......Nie da rady dawac jej więcej jesc- bo wypluje.....Nie wiem co mam robic zeby więcej jadła i tyła......Poza tym przez te upały wyraznie straciła apetyt.............. Poradzcie cos..........Pozdrawiam serdecznie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Lusiu, nie martw sie ze Emilka nie wazy duzo.dziecko powinno w wieku 6 mesiecy podwoic swoja wage urodzeniowa, Twoja coreczka ma wiecej niz dwa razy 2600 a przeciez nie skonczyla jeszcze 6 miesiaca.poza tym ma to dobre strony, nie jest ciezka jak ja nosisz.moja znajoma ma coreczke z listopada 2004 roku, ona wazy zaledwie 7 kilogramow i tutaj lekarze nie panikuja z tego powodu.a co do jedzonka to podobno dziecko samo pokaze kiedy jest gotowe na \"prawdziwe\" jedzenie, poki co do konca 6 miesiaca wystarcza jej to co dostaje od ciebie, zreszta dotyczy to takze dzieci karminych butelka.to, ze zaczna sie dzieciom podawac przetarte dania to tylko kwestia gustu...zreszta moj Alex pewnie zje taki sloiczek na jeden raz, bo juz wyraznie wodzi wzrokiem za nami, kiedy wkladamy cos do ust.poki co mam zamar zaczac mu \"cos\" podawac na poczatku sierpnia, ale to sie jeszcze okaze. Kutya, ja mam wlasnie jutro wizyte u alergologa, bylismy juz u niego dwa razy, pan doktor, zreszta dosc utytulowany, twierdzi ze nia ma powodow do obaw, pediatra ma troszke inne zdanie. zobaczymy...wysypka jest u nas ledwie widoczna, wiec moze sie okazac ze pan doktor jutro niczego nie zobaczy.w kazdym badz razie nie zaszkodzi porozmawiac.u nas nie ma czegos takiego jak sucha skora, raczej przesuszona po tym jak zniknie wysypka, po jakims czasie jednak wraca do normy.wiec mamy do czynienia z wysypka-pojawiam sie i znikam! od miesiaca nie plukam ubranek Alexa w plunie do plukania, po wypraniu i wyplukaniu w wodzie nastawiam pralke na powtorne plukanie.wydaje mi sie ze wysypki jest mniej...no ale sama nie wiem. dostalas od lekarza jakies masci sterydowe?z kortyzonem?pisalas ze idziesz do alergologa-to bedzie pierwsza wizyta?i nie wiem czy pisalas albo nie doczytalam-podajesz Aleksowi cos do jedzenia oprocz mleka? Katarinka!!! rzeczywiscie Olbrzymek z Kuby!!no i gratuluje siadania! tez mamy z tego powodu kupe radosci z malym...zwlaszcza jak podpiera sie raczka jak juz nie ma sily....smiesznie to wyglada.no i znam te protesty jak tylko poloze Alexa plasko to unosi sama glowe.a jakie mleko mu podajesz?masz zamiar przejsc na mleko 2?ja podaje od tygodnia mleko 2 na przemuan z 1...powoli chcemy sie przestawic. ok koncze bo maly ma dosc siedzenia na lezaczku... zreszta czas pzrespacerowac sie do kuchni...pozdrawiam Was serdecznie~!! zdrowka i pociechy!!pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Rzeczywiście Lusiu, Ty to masz dobrze, jeszcze się nadźwigasz, jak zacznie rosnąć, więc narazie się ciesz, że jest taka lekka. Jeśli oboje z tatą Emilki jesteście raczej drobnej budowy, to nie spodziwaj się wilkiego dziecka, a zresztą przecież dziwczynki powinny być drobniesze i delikatniejsze od naszych chłopów. Metuś to będzie nasza pierwsza wizyta u alergologa i nawet mi się trochę fartło, bo akurat trafiłam na jakiś program sponsorowany przez firmę farmaceutyczną i na pierwszą wizytę idziemy już 25 lipca i choć nie bardzo nam pasuje ten termin, bo planowaliśmy wyjazd, to zdrowie Aleksa ważniejsze, a następne wolne terminy były dopiero na wrzesień, październik. Więc za nie całe 3 tygodnie idziemy na badania. Narazie wstrzymam się również z wykonaniem tych badań z krwi, poczekamy co powie specjalista. Maści sterydowych nie miałam jeszcze, ale pewnie się bez nich nie obędzie, choć chciałaby tego uniknąć, napewno nie zgodzę się na podawanie sterydów doustnie, a wiem że niektórzy lekarze to stosują, nawet u takich maluszków. Niestety na maść cholesterolową z wit. E zareagował pogorszeniem stanu skóry, ale o tym już wspomnałam. A co do karmienia, to cały czas jest tylko na moim mleczku, czasem, tak raczej dla zabawy podaję mu odrobinę wody z takiej butelki ze smoczkiem (wersja smoczka dla dorosłych), strasznie mu się to podoba, choć i tak większość wody ląduje na pieluszce podstawionej pod brodę :D;) Z wprowadzaniem nowych smaków poczekam aż będzie wmiarę pewnie siedział, napewno nie wcześniej niż skończy 6 miesięcy. Pozdrawiam i ślę całski dla Waszych maluszków 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarinka29
witam kobietki:-) Lusia twoja mała wazy prawidłowo tak jak napisala Metka dzidzia powinna podwoic swoja wage tak tez sie stalo w przypadku Emilki:-) wiec głowa do góry , mój Kubuś wyjatkowo poszedł z wagą choc pediatra przy kazdym ogladaniu go nie stwierdza u niego nadwagi po prostu to mocny duzy dzieciak o grubej kosci (zreszta ma to po nas :-) obydwoje jestesmy wysocy)na samym poczatku strasznie sie objadal nie mogl sie nasycic trwalo to jakies 3 tyg jego zycia potem sie to uspokoilo a teraz maly zjada zaledwie 3-4 posilki po 180g na dobe i nie chce wiecej a ja w niego nie wciskam Metuś moj maluch jest na Nan-ie od samego poczatku nie mial zadnych porblemow pokarmowych nie bylo kolek , wzdec ....zalecaja by w 5 m-cu przejsc na Nan nastepny wiec tak pewnie zrobimy inne pokarmy bedziemy wprowadzac zgodnie z zaleceniami po skonczeniu 5 m-ca Pozdrawiamy Was :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello!! my juz po wizycie u alergologa!no i mam dobre wiesci-nie ma powodow do obaw.co prawda juz to mi ten sam alergolog dwa razy mowil jednak ja wolalam zeby jeszcze raz zobaczyl Alexa...no bo wysypka, tak jak przyspuszczalam,do dzis zniknela.mimo to na taka skora jak ma moj synek lekarz powiedzial ze to napewno nie azs.przy tej chorobie skora jest ekstremalnie sucha a my mamy po wysypce taka troszke przesuszona.testow nie bedziemy narazie robili poniewaz rzadko sa one wiarygodne u takich malych dzieci, najwczescniej robi sie je jak dzieci koncza 3 lata bo wtedy juz zazwyczaj wszystko jedza.teraz mozna je wykonac jednak to ze teraz nie wyjdzie jakas alergia nie oznacza ze jej nie ma.w kazdym razie ja narazie sie wstrzymam mimo tego ze testy mam za darmo.poza tym lekarz uwaza ze to nie alergia a wrazliwa skora...i ze z tego wyrosnie za jakis czas.zobaczymuy, oby sie nie mylił. Kutya, ja jestem chodzacym przykladem stosowania hydrokortyzonu, przez dlugo czas i to na twarz,bylo to co prawda okolo 23 lata temu, i wtedy niewiele mowilo sie o jego szkodliwosci.jednak z perspektywy czasu moge powiedziec, ze chyba az tak bardzo szkodzic nie moze.zreszta lepiej zaleczac rany niz dopuscic do ich zakazenia. Katarinka, masz fajnie z tym jedzonkiem, moj Alex juz dostaje mleko 2 (aptamil), bo mleko 1 w ostatnim czasie jadl co 2 godzinki ( nie zjada wiecej niz 120 ml).pomijam juz wstawanie w nocy, nadal nie umie przespac dluzej niz 4 godzin bez jedzenia.za to w nocy tylko sygnalizuje ze juz jest glodny, dostaje jesc i wlascwie do konca sie nie budzi.teraz wyraznie daje do zrozumienia ze to jedzonko mu nie wystarcza,to mleko 2 tez nie trzyma go zbyt dlugo, w ciagu dnia 3 godziny w nocy dochodzi do 4 godzin... mam kaszke, tez hypoalergiczna, zastanawiam sie czy w weekend nie sprobowac mu jej podac... z tego co widze z lyzeczka nie bedzie mial Alex klopotow bo dostaje fluor i wit.d3 codziennie(rozgnieciona tabletke) wiec da sobie z nia rade. zastanawiam sie jeszcze.... koncze, pozdrawiam bardzo mocno!!!papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kutya sluchaj ze spotkaniem jak najbardziej - zwlaszcza ze musze do piaseczna jechac wyrobic nowy dowod osobisty i prawo jazdy :) przeslij mi wiadomosc na mojego maila bo twojego nie moge otworzyc z niewiadomych przyczyn... ada.k@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kutya sluchaj ze spotkaniem jak najbardziej - zwlaszcza ze musze do piaseczna jechac wyrobic nowy dowod osobisty i prawo jazdy :) przeslij mi wiadomosc na mojego maila bo twojego nie moge otworzyc z niewiadomych przyczyn... ada.k@poczta.fm a co do jedzenia to moj maly jest tylko na moim mleku z piersi :) a z budyniem to zjadl gotowy nie proszek i nic mu nie bylo! widac ze ta ilosc pol lyzeczki nie byla w stanie wywolac rewolucji i dzieki bogu!!!!! przeciez to mleko i chemia tylko w budyniu... pozdrawiam serdecznie dziewczyny !! w koncu sie ruszylo - chyba kazda z nas juz znajduje chwile dla siebie mimo nawalu obowiazkow przy dzieciaczku :) wszystko kwestia organizacji czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuski! Troche mnie tu nie bylo ale mialam ostatnio niezly mlyn na szczescie juz jest po wszystkim i moge sie Wam pochwalic ze 5.07 we wtorek zdobylam tytul magistra ekonomii z czego jestem bardzo dumna i zadowolona. Nie bylo lekko ale mi sie udalo rowno rok po tym jak dowiedzielismy sie z mezem ze bedziemy miec Ole. Wczoraj minal rok jak widzialam Ole pierwszy raz na usg byla taka malenka jak ziarenko a teraz jest taka cudowna. ola ogolnie jest bardzo pogodnym dzieckiem caly czas sie usmiecha i tylko czeka zeby miec do kogo gaworzyc i smiac sie. Uwielbiam jak codziennie rano otwiera swoje sliczne duze oczka i usmiecha sie do nas to jest cudowne. Wazy teraz okolo 7 kg karmiona jest jeszcze moim mleczkiem ale dokarmiana Nan-em 2, zupkami i deserkami. Nie rosnie juz teraz tak szybko jak na poczatku ale biedy na niej nie widac. Caly czas dokuczaja Jej te zabki i gryzie wszytsko co wezmie do raczki. A najlepsze jest to ze dzadziu nauczyl Ja juz dawac czesc jak to smiesznie wyglada jeszcze te raczki takie malutkie a Ona juz tak fajnie daje czesc. W ogole to teraz Jej tylko w glowie zabawy i szalenstwa. O lezeniu nie ma mowy tylko siedzenie i noszenie na raczkach to uwielbia a jaki jest krzyk jak sie Ja kladzie do wozka. Dobra koncze bo sie juz domaga wyjscia na dwor. Trzymajcie sie i nie pozwolcie umrzec naszemu topicowi. Pozdrowka. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ania GRATULACJE Muszę się wam pochwalić, że wczoraj pojechałyśmy z Susanką do kina z naszymi maluszkami. Na seansie dla matek z dziećmi grali akurat \"Karola...\", niezły film, ale długi, prawie trzy godziny. Trochę się obawiałyśmy jak nasze maluszki to zniosą, ale były zupełnie spokojne, część filmu przespały, część oglądały, oczywiście w między czasie musiały się najeść, trzeba było je przebrać, ale zapewniają przewijaki, a nawet pampersy i chusteczki. Bardzo fajnie to wyglądało jak te wszystkie mamusie, czasami z tatusiami wychodzili z sali niosąc swoje pociechy. Byłam w kinie po raz pierwszy od nie pamięta kiedy:) i było super, będziemy musiały to powtórzyć tak szybko jak się da, szkoda że dają tylko jeden seans w tygodniu. Pozdrawiam 🌻😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanka
Czesc dziewczynki! Tak, tak z Kutya bylysmy w kinie!! Oj bylo superowo i na sto procent powtorzymy to jeszcze nie raz :) Moja Asia wlasnie zabkuje, skonczyla 3 miesiace i juz ma zabek, a widze ze i chyba drugi powoli szykuje sie do wyjscia na swiat. Dzisiaj w nocy mala dala mi popalic, to byla pierwsza taka noc od urodzenia, kiedy budzila sie co 2 godziny ze strasznym placzem..dopiero czopek pomogl - szkoda ze podalam go dopiero nad ranem, ale dzisiaj juz nie popelnie tego bledu :) Poza tym chyba ta pogoda troszke ja zmeczyla, bo duchota straszna a ja 'wyrodna' matka targalam ja po miesice, rodzinie i fryzjerze :) tak tak...bylam u fryzjera i zaszalalam, to znaczy obcielam wlosy - od lat mialam dlugie, bez zadnych udziwnien, a teraz mam postrzepione, ledwo do ramion i grzywke!!! dla mnei to mega zmiana, ale bardzo mi sie to podoba. No ale ja tu o sobie a o dziecku praktycznie nic..hihihi...Asia wazy juz 5600. Moje mleczko jej sluzy jak widac i bardzo sie z tego ciesze. Dzisiaj malej podalam w ciagu dnia (przez ta duchote) troszke wody przegotowanej z butelki. Asia nie wiedziala za bardzo co z ta utla robic, ale zalapala i wypila troszke wody. Czy Wy dopajacie swoje malenstwa? czym? Jakies herbatki? czy woda przegotowana? czy co dzin czy tylko w upalne dni. Ja do dnia dzisiejszego nie dopajalam malej, ale widze ze bardzo jej sie chcialo pic....poza tym mala strasznei sie slini, az musze czasmi ja przebierac, a to tez ubytek wody z organizmu, no nie? No i tak, byc moze we wtorek pojade z Asia do mojego slubnego na mazury. Tatus jest instruktorem sportowym i od konca czerwca jest z dzieciakami na obozie w Gizycku, wiec jak zalatwi kwaterke to smigamy do tatka nad wode. Ciekawe jak Asia zniesie prawie dwa tygodnie poza domem. Ostatnio bylam na dzialce z Asia i nocowalam tak 3 noce, mala nie spala tak dobrze jak w domu, budzila sie 2 razy w nocy i nie byla taka spokojna...a teraz jeszcze te zabki, mam nadzieje ze nie zrobimy jej metliku w glowce. No nic, koncze wypociny i ide sie relaksowac, bo mala usnela :) buziaczki susanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam bardzo serdecznie......... Emilka zdrowa jak koń!! Ze strachu ze jest taka leciutka zrobiłam jej wszystkie badania- wszystko w porzadku. Taka jej uroda ze jest malutka. Juz sie nie martwie- tym bardziej ze nasz pediatra (sąsiad) ma ją praktycznie cały czas na oku!! Juz zaczęła lepiej jesc a nawet 1/3 słoiczka jabłuszka juz bywa zjadana!! Poza tym jesli nie chce to nie musi nic poza moim mlekiem jesc do 9 miesięcy- widocznie nie jest jeszcze gotowa-tak twierdzi nasz lekarz!!! Wy tez podniosłyscie mnie na duchu!!! Dzięki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie forumowiczki 🌻 Ja jeszcze nie wiem na 100%, czy mogę do Was dołączyć. Ostatnią @ miałam 28.05... Zrobiłam 2 testy ciążowe- w poniedziałek rano i wczoraj po południu. Na obydwu wyszła bardzo słaba druga kreseczka- widoczna tylko pod światło. Codziennie mam podwyższoną temperaturę do 37, 3. No i bóle brzuszka jak na @. Pozatym apetyt, bóle kręgosłupa i wiele innych rózności. Myślicie, że mogę się cieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! ida...pewnie ze mozesz sie przylaczyc, jednak mysle ze nie o ten topik Ci chodzilo, tylko o ten marcowy z rokiem 2006.bo tutaj to mamy \"te\" sprawy za soba.wg.mnie jak wyszla niebieska kreseczka to raczej ciaza!! wiec gratulacje!! Lusiu!! widzisz, mowilam, ze nie masz sie co martwic! znajac Ciebie jednak wiedzialam, ze nie dasz spokoju i poki nie bedziesz pewna ze wszystko ok to nie odpuscisz.i dobrze, jestes spokojna i masz ku temu powody-dobre wyniki.a kazda z nas poki sie nie upewni to spokonie nie wysiedzi.zwlaszcza jesli chodzi o nasze skarby. susanka, ja daje Alexowi herbatke koperkowa, taka zaparzana w torebkach,bo jest jeszcze rozpuszczalna granulowana, ale w niej jest troszke \"swinstw\". moj Alex chetnie pije tez wode przegotowana, bo ta herbatke dostaje tylko okolo 3 godziny po przygotowaniu, potem wode,wogole moj synek pije chetnie i wszystko;) Fajnie sie macie z tym wypadem do kina z Kutya, ja tez nie pamietam kiedy bylam ostatni raz...ale mam okazje nadrobic zaleglosci bo moja jest w drodze do nas, nad ranem powinna byc.do tego tak szybko jej nie wypuscimy do domu...zostanie az do chrzcin, ktore bedziemy mieli 6 sierpnia. a jak u Was sprawa z chrzcinami? u mnie nie robi sie ich tuz po porodzie...jakos sie przyjelo ze chrzci sie dziecki 3-4 miesieczne...nasz Alex bedzie jeszcze starszy ale na ten termin sa w stanie goscie sie stawic. to tyle od nas,pozdrawiamy,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Na sam początek- gratulacje Aniu! To niesamowite że przy dzieciaczku dałaś radę się uczyć i to do tego obroniłas magistra. Jestem pod wrażeniem, bo ja sama w ostatnim semestrze nauki musiałam przerwać, wracam na jesień i mam nadzieję ze uda mi się zakończyć to pomyślnie. Co do chrzcin Metko to u nas raczej też niekoniecznie robi sie chrzciny zaraz po urodzeniu, bywa tak że i roczne dzieciaczki dopiero prowadzi sie do ołtarza by ochrzcic. My robimy w ostatnią niedzielę sierpnia, wiec mały będzie miał prawie 5 mies. czyli tak jak chciałam, nie maluśki ale też nie duży. Tak wogóle to dziś wprowadziłam pierwszy nowy produkt w jadłospis małego. Miałam jeszcze tego nie robić, za miesiac dopiero mieliśmy zacząc urozmaicanie dietki, ale mały nie chce wcale pić a jest tak goraco, tak sie poci, wiec pomyślałam że moze po prostu zobacze czy soczku się napije chętniej niż herbatek. Nie pomyliłam się , soczek marchwiowo-jabłkowy zrobił na nim wrażenie niesamowite. Parę łyżeczek soczku niestety mu nie wystarczyło, płaczem myślał że mamę przekona, ale niestety jak na pierwszy raz , to dostał wystarczajacą porcję. Mam do was jedno pytanko. Czy któryś z waszych dzieciaczków miał klejony pępuszek po porodzie? Mój Dawidek już 5 razy miał klejony i póki co to nie ma go ładnego. Co pójdę do przychodni każa kleić, teraz juz nie poszłam, bo słyszałam że póki nie wzmocnią sie mięśnie brzuszka, czyli póki nie usiądzie dzieciaczek to dopóty pępek będzie się rozchodził, wiec obserwuję i czekam. Póki co jest dobrze, ale mogłoby być lepiej. A jak tam u waszych maluszków? Dziewczyny, jak ja wam zazdroszcze ze mozecie sie tak spotykać i wychodzić ze swymi pociechami np. do teatru na spektakl. Tyle sie słyszy, ze w dużych miastach są organizowane rózne zajecia dla mam i ich dzieciaczków, a to basen, a to aerobik, tu słyszę jeszcze teart. Pozazdrościć takich możliwosci. Niestety mimo, że nie mieszkam az w takim małym miasteczku to jednak zdecydowanie za małym by ktoś coś takiego ciekawego zorganizował. Pozostaje tylko nam wymyślać ciekawe zajecia w domu lub na powietrzu dla swych pociech. Czy nie zauważyłyście moze ze tyle ostatnio dzieciaczków sie porodziło? Juz w szpitalu brakowało łózek na położnictwie, że lekarze się dziwili z takiej frekwencji rodzacych. Teraz jak wychodzę na miasto to ciagle mijam mamy z wózkami, a i wśród znajomych widzę że dużo zdecydowało sie na dzieci. Teraz to ploteczki z koleżnka, owszem mają miejsce ale i razem ze swymi maleństwami :) Ma to swój urok. Kończę juz. Pozdrawiam was mocno i...udanego dalszego weekendowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susanka
Czesc dziewczyny! WLasnei wrocilam z weekendu na dzialce. Pojechalam z mala na dzieleczke do koelzanki, ktora ma 1,5 rocznego synka. Oj jak fajnei bylo. Malutka byla bardzo grzeczna, wieczorem zasypiala bez zadnych klrzykow w 10 minut (nawet w domu tak ladnie nie zasypia). Ja wypoczelam, poopalalam sie a mala pomoczylam w baseniku :) We wtorek najprawdopodobniej wyjezdzam z mala na 11 dni do Gizycka, jednym slowem z naszej Asi podroznik ze hej, jak nie u babci na dzialce, to u kolezanki, albo na mazurach...ech... Co do pepuszka i klejenia, to moja Asia urodzila sie zprzepuklina, i to ponoc sporawa. Pediatra zalecil plastrowanie, ale polecil wizyte i konsultacje u chirurga. U chirurga bylismy jak Asia miala okolo 5 tygodni, i ta przepuklinka byla jak srednia truskawka mnie wicej....chirurg powiedzial zeby poczekac do konca 3 miesiaca i zobaczyc czy bedzie poprawaq bo nei ma sensu plastrowac malutkiego brzuszka, bo to i o odparzenia latwo, i nie wygodne itp..no i mamy teraz 3,5 miesiaca, a papuszek juz praktycznie wklesly, nawet jak sie Asia baaardzo napnie to juz nei wychodzi. Obylo sie bez plastrowania! pozdrawiam i musze konczyc bo mala placze :( susanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszke nieudolnie ale mi się udało.....Nie wiem jak zrobic zeby było samo zdjęcie............W kazdym razie to jest moja córcia- najwiekszy skarb..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Lusia Super dziewczyna 🌻😘 Adriana niedostałaś mojego maila, nic się nie odzywasz, jesteś może jeszcze w Górze, czy już wróciłaś do domu. Odezwij się !! Susanki niestety nie mam, pojechała na Mazury, ale jej fajnie. Ale my mogłybyśmy się jednak spotkać. Muszę się wam pochwalić, że Aleks pierwszy raz się odwrócił z brzuszka na plecy. Oczywiście nie obyło się bez płaczu, bo akurat położyłam go na podłodze, żeby poprawić jego legowisko, zaczęłam robić fotki, bo stroił super minki i nagle bach wyciągnął głowę, odepchnął się ręką i przekręcił uderzając się lekko w główkę, ale mama zaraz pospieszyła z ratunkiem, przytuliła, pocałowała i zaraz było wszystko w porządku Swego wyczyny jeszcze nie powtórzył, jak go kładłam na brzuchu na miękkim, żeby znowu się nie pacnął w głowę. Może niedłogo dojdzie jak się to robi i skończą się radosna dni w któych jak go połyżyłam, tak go znajdowałam, już jak położę go na brzuchu to zaczyna pełzać, narazie do tyłu, ale podobna takie są początki. Przemierza wprawdzie tylko kilka centymetrów, ale to zawsze już coś. Pozdrowionka z upalnego Piaseczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiu! córeczkę masz prześliczną! to dobry pomysł z umieszczeniem zdjęcia swojego skarba, sama bym pokazała mojego szkraba ale obawiam sie że nie dam rady sobie z jego umieszczeniem tutaj. Kutya! twój synek już sie przewraca z brzuszka na plecy? wow! co za postępy! mój synek co prawda już sie zamierza do zmiany pozycji ciała leżąc na brzuszku, wiec kto wie, może lada dzień zaskoczy mnie i pokaże co też potrafi, ale póki co jednak to bez żadnych rewelacji. Jest za to niesamowitą gadułą a przy tym niesamowicie gestykuluje rączkami i nóżkami. Nie da sie go przegadać. Najcudowniejsze jest jednak to, jak potrafi tonem głosu dać znać czego potrzebuje. Kiedy rano wstaje i chce zaznaczyć- hej obudziłem się wiec przyjdźcie, czy kiedy nie patrzę na niego podnosi ton głosu zaznaczajac- hallo! tu jestem! No cóż, nasze maleństwa rosną to i ich osiągniecia razem z nimi a nawet czasem i ich wyprzedzają. Byliśmy wczoraj na szczepieniu. Trzy szczepionki! ale tym razem o dziwo tylko troszkę przy kłuciu zapłakał i zaraz przestał. Dzielny chłopak :) Waży 8200 przy wzroście 69 cm. Jest co dźwigać. Panie pielęgniarki jak zwykle nie mogły sie nadziwić, jaki duży z niego dzieciak, ponoć wagę ma conajmniej na 8 mies. Za radą i zaleceniem pani doktor, zaczęliśmy wprowadzac pierwszą zupkę. Mały niesamowicie chętnie wcina nowe reczy, najpierw soczek, teraz marchwiowa zupka, az miło popatrzeć. Tylko teraz wiecej prania mam, bo jak je to wraz z rączkami, później wyciera o sibie i wygląda zaraz jak taka duża marchewka :) Ma to jednak swoj urok. Za dwa tyg. przeprowadzamy się do już własnego mieszkania. Cieszę się ale zarazem obawiam. Już sie przyzwyczaiłam do tego mieszkanka że az trudno będzie mi się przyzwyczaić do nowego miejsca, no i...z dala od mamy, to też boli, bo zawsze jak coś to mozna było liczyć na jej pomoc, a z daleka to zawsze już ukróci sie to co dobre. Pozdrawiam mocno! narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello!! Lusiu, super dziewczynka!! swoja droga swietny pomysl, tez nad nim popracuje!! a propos zaklejania pepuszka to ja zaklejalam go sama, bo moj alex tez mial take przepuklinke wielkosci truskawki,moze po 3 plastrach, ktore schodzily po paru doslownie godzinach(odlepialy sie) pepek wszedl do srodka i jest ladny.tutaj nie robi sie takich zabiegow wiec zasiegnelam porady w Polsce. Moj Alex narazie nauczyl sie w brzuszka odwracac na bok.poki co woli prawy boczek, ale jak poloze sie z jego lewej strony to na lewy tez sie odwroci.oczywiscie troszke sie nasteka przy tym ale ma oprocz temu duzo radosci. u nas zaczelo sie troszke marudzenia, dzis jakos ciezko bylo Alexa zajac zabawa, nawet chodzik, ktory moj maz poskladal nie dal raz malego rozweselic.mysle ze to zabki narazie nie ma goraczki, ale wklada raczki prawie p lokcie do buzi, slini sie i strasznie sie przy tym denerwuje...po ostukaniu lyzeczka jednak nic nie brzeczy.amusz sie pochwalic ze moj synek wie juz do czego sluzy chodzik,narazie nie siedzi w nim, ale odglosy, ktore on wydaje i masa przyciskow sa juz niezla zabawa. moj Alex siedzi.samodzielnie. jak przechyla sie na bok to podpiera sie reka.jedynie do tylu nie umie sie czasem utrzymac, jednak ma zawsze kogos z soba, kto go zlapie. co do jedzenia to u nas tak samo jak u Ciebie, Kassia, Alex je jakby kleik ryzowy byl najsmaczniejszym daniem na swiecie,teraz daje mu tez jabluszko ze sloiczka...zajada az mu sie uszy trzesa, choc jabluszko jest troszke kwasne...robi taka slodka mine przy pierwszej lyzeczce;) Kassia znam ten bol mieszkam 1000 km od mojej mamy...mozna sie przyzwyczaic ale jest ciezko. no to byloby tyle...ide odpatrzec jak maly zasypia z tata! pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagoda1975
Witam !!!!! Czy mogę się przyłączyć???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×