Tabletki antykoncepcyjne a wypadanie włosów

witaj Ewo,ciesze sie z Twoich sukcesow i radosci i ze z wloskami jest dobrze..jednak chce powiedziec,ze castangus,oczywiscie nie wszystkim ,pomoze wszystko zalezy od innych uwarunkowan np na wrazliwosci na androgeny...castangus glownie tez sluzy obnizaniu prolaktyny,nie sluzy obnizaniu androgenow,ktore pierwsze odbija po odstawieniu tabsow,,jednak ratowac wszystkim sie mozna;-))wiem,ze to malo optymistyczne,ale kobiety miewaja androgenowe,i to dosc powazne,z duzymi przeswitami,a nawet lysieniem calkowitym,choc faktem jest ze rzadko to sie zdarza,bardzo czesto ujawnia sie ono(jesli ktos ma predyspozycje)wlasnie po odstawieniu antykow,,,ale jesli sami osobiscie sie nie przekonamy,to mozemy sobie gdybac,czy u nas organizm tak samo,zareaguje jak u Ewy..Ewa miala moim zdaniem wyjatkowe szczescie...jesli jednak kobieta,nie ma uwarunkowania AGA,to nie ma sie czego obawiac,nawet jesli wlosy zaczna telogenowo wypadac,po odstawieniu to jak sie hormony ureguluja,to bedzie wszystko ok...wszystko zalezy od indywidualnej reakcji organizmu i predyspozycji hormoanlnych,przewagi jednych nad drugimi,czasem wystraczy lekkie rozchwianie,by wlosy zaczely leciec,lekkie dysproporcje..

witam, a może mi dziewczyny pomożecie. Włosy zaczeły mi wypadać jakies rok temu, po odstawieniu tabletek anty. (brania przez 6 lat) była masakra w złosami , od razu popędziłam do ginekologa, po badaniach hormonów stwierdził ze mam silną niedomogę lutealną, ze nigdy nie powinna brac tab anty. odstawiłam wiec tab na jego wskazanie i cierpliwie czakałam na okres który przez 60 dni nie przychodził...włosy dalej wychodziły masakrycznie. Pozniej trzeba było sztucznie wywołac okres... no i w kolejnym miesiącu było to samo...Jajniki podobno sa tak zblokowane ze wogóle nie pracują... teraz biorę angelik , hormony dla kobitek po menopauzie...a mam 29 lat bo ineczej z okresu nici....;-(...acha .... robiłam jeszcze badanie chormonów tarczycy są ok, prolaktyne mam troche zawyżoną... no i w badaniu procentowym rozkładu trichogramu wyszło tolagenowo-dysplastyczne..

Witam Wróciłam ale wcale nie z lepszymi wiadomościami włosy jak wypadały tak wypadaja. Mialam zrobione badania na TSH i wyszlo 4,92 czyli niedoczynnosc tarczycy, doktorka stwierdzila, ze nie jest to jakies wielkie podwyzszenie ale lepiej zaczac juz teraz dzialac niz pozniej ( od tego tez najprawdopodobniej mam problemy ze schudnieciem bo sie nie da, a wrecz przeciwnie sie tylko tyje:( ). Dostalam wiec skierowanie do endokrynologa ktory zrobi mi dalej potrzebne badania czyli tych 2 hormonow. Zobaczymy co z tego wyjdzie ciekawe w ogole kiedy wizyta jutro bede dzownila, a cos czuje, ze z terminami na N.F.Z to bedzie ciezko:(. Bylam tez w miedzy czasie u dermatologa i przepisała mi Kerium przeciw wypadaniu wlosow intensywna kuracja 125 ml ehh cena najmniejsza jaka znalazlam to 120 zl a tak, to do 160 zl jest. Mam to spryskiwac na skore glowy i wcierac po miesiacu mam isc na wizyte kontrolna.

Hej:) własnie wrocilam od endokrynologa. Zrobil mi usg tarczycy i wyszla na nim cysta na prawym placie tarczycy, powiedzial ze to jedna nie ma wplywu na wlosy, ale kurcze jak nie wlosy leca to cos innego sie zrobilo:( masakra...w kazdym razie dal mi skierowanie na badania prolaktyny, testosteronu, tsh dodatkowo i aTPO. Zrobie i zobaczymy co wyjdzie. Zapytal czy ginekolog robila mi usg jajnikow...wkurzyl sie jak powiedzialam mu ze nie i ze to podstawa po odstawieniu jakichs tabletek...dodal ze te tabsy ktore ja bralam OC-35 to jakas tania podrobka Diane 35. Nic no zycie, kazdy lekarz jest spoko jak sie idzie prywatnie...Fundusz nie gwarantuje geniuszy...:( Bede walczyc zobaczymy...pozdrawiam:)

black_miss: Hah, mnie też ginekolog nie zrobił żadnych badań po odstawieniu tabsów, i też byłam wściekła o to. Cholera. Znowu obserwuję to co kilka miesięcy temu: podczas każdego przeciągniecia ręką po włosach jakieś mi zostają w dłoni, i to nie tylko te długie, ale te króciutkie, wyrośnięte niedawno też. KU*WA no... oprócz tego oczywiście po myciu zaczął się podobny koszmar, może nie na aż taką skalę jak przy braniu tabsów, kiedy było to 70 włosów pzrez 5 miesięcy non stop, ale teraz dziennie leci od 15 do 25 włosów, a w kwietniu-maju wypadało po 3-5. Wiecie co, jeśli to się nie uspokoi, to ja wam mówię, że nie mam siły na przechodzenie tego koszmaru po raz drugi... i to jeszcze teraz z zupełnie niewiadomych przyczyn...

Mimozko moze wybierz sie do jakiegos lekarza...endokrynologa..moze pomoze! :) Ja nie wiem czemu znowu tak masz:( mnie tez te male wloski wypadaja, chociaz teraz juz chyba mniej...ale te dlugie nadal lece:(

Mimoza, przepraszam bardzo ale Ty określasz 70 wlosow dziennie mianem wypadania w nadmiarze? Wybacz ale to jest zupełna norma, nadmiar to powyżej 100, mi leciało nawet po 600 dziennie, teraz w granicach 200-300

Wszystko zależy od tego ile masz tych włosów na głowie - określam wypadaniem w nadmiarze, ponieważ przez 4 miesiące takiego ciągłego wypadania straciłam połowę swoich włosów.

ehhh, z dnia na dzień jest co raz gorzej dziewczyny... serio podejrzewam teraz jakąś opóznioną reakcję po odstawieniu tabsów. Tylko że pół włosów mi już przecież wypadło, to co będzie jak wypadnie kolejne pół... zastanawiam się czy mam siłę żeby przechodzić przez ten koszmar jeszcze raz, i chyba nie mam...

:) Witam ponownie...:D u mnie wloski leca dalej...jutro mam kolejna wizyte u dermatologa, pewnie nic mi nie da owa wizyta;/ powiem zeby mi przepisal jakies srodki na moj cellulitis na posladkach i udach;/ kuzwa jestem szczupla osoba a po tych tabsach wylazlo mi tyle tego swinstwa ze masakra;/ W srode bede robic badania te ktore zlecil mi endokrynolog. mam nadzieje ze wyjdzie z nich cos co jest przyczyna tego ze wlosy leca:( Mimozko wiem co czujesz...a tym bardziej ze juz to przechodzilas:( 3maj sie cieplo i nie poddawaj

:) Witam ponownie...:D u mnie wloski leca dalej...jutro mam kolejna wizyte u dermatologa, pewnie nic mi nie da owa wizyta;/ powiem zeby mi przepisal jakies srodki na moj cellulitis na posladkach i udach;/ kuzwa jestem szczupla osoba a po tych tabsach wylazlo mi tyle tego swinstwa ze masakra;/ W srode bede robic badania te ktore zlecil mi endokrynolog. mam nadzieje ze wyjdzie z nich cos co jest przyczyna tego ze wlosy leca:( Mimozko wiem co czujesz...a tym bardziej ze juz to przechodzilas:( 3maj sie cieplo i nie poddawaj

Czołem Kobiety! Nie udzielam się już tak intensywnie, bo po prostu problem trochę mniej mnie już dotyczy, ale staram się zaglądać i czytać Wasze posty. Nie chcę komentować każdej wypowiedzi z osobna, ale jedno mogę powiedzieć... do sensuelle i do wszystkich pozostałych... Jeśli trafiłyście na ten topic, podejrzewacie, że Wasze wypadanie włosów ma jakiś związek z tabletkami antykoncepcyjnymi - to zamiast robić miliony niepotrzebnych badań, które i tak nie dadzą Wam odpowiedzi, zamiast wydawać krocie na magiczne preparaty - które nie poprawią niczego oprócz Waszego samopoczucia... Na litość Boską! ODSTAWCIE TABSY! Możecie sobie równie dobrze wróżyć z fusów i zgadywać, czy to od tabletek, czy nie! Ku...a mać! Snujecie wizje katastroficzne o wyłysieniu po odstawieniu tabletek (sensuelle), a praktyka naprawdę nie zarejestrowała takich przypadków! Mogą powypadać trochę, nawet kilka miesięcy - ale odrosną, wzmocnią się, da się to przetrwać... To co? W ciążę też nie będziecie zachodzić nigdy, bo po porodzie też włosy lecą jak szalone? Proszę wziąć się w garść, przestać biadolić i podjąć stosowne kroki! I proszę się na mnie nie złościć, bo nikomu po złości nie robię, tylko chcę, żebyście skorzystały z mojego, jak najbardziej pozytywnego doświadczenia z odstawieniem tabsów! A Ty sensuelle jak się sama boisz odstawić, to łykaj dalej, ale nie rób wody z mózgu pozostałym. P.S. MIMOZA NIE PANIKUJ! JEST DOBRZE! NIC CI NADMIERNIE NIE WYPADA! W lecie może być więcej trochę - od słońca, od przegrzewania łepetyny, etc. NORMALNE!

Ewka, czekałam na Twoją ripostę dotyczącą mojego panikowania, dzięki kobieto :D :D :D mam nadzieję że jest jak mówisz :P

Ewa nie wiesz dokladnie ,jak to u mnie wyglada...wiec nie mow,ze robie komus wode z mozgu,pocztaj o innych przypadkach dla mnie 10;1 na niekorzysc odstawienia tabsow,w stosunku do wypadania i pozniejszego bardzo intensywnego przerzedzania sie wlosow i jak mowie u osob majacych nadwrazliwosc na androgeny!!!TY jestes przypadkiem,w ktorym androgeny,nie odgrywaja zadnej roli,dlatego wszystko jest w miare ok...pocztaj sobie wiecej na forum o lysieniu,czesto odstawienie tabsow,jest wlasnie powodem horroru,jesli odstawie tabsy,i rzeczywiscie byloby tak jak mowisz,w co podswiadomie watpie,ze bedzie wszystko ladnie piekne,to mowie tu przy wszystkich,ze chyba PADNE PRZED TOBA NA KOLANA I PODZIEKUJE ZA TWOJ OPTYMIZM.w jednym racje masz badania robione teraz niczegoi nie pokaza,nie zagwarantuja nam ,jak zadziala nasz organizm po odstawieniu. Sa kobiety,ktore maja pcos i musza brac tabsy nawet do konca zycia,,,sa plusy i minusy i kazda z nas ma glowe i decyduje sie na to zupelnie swiadomie,a uwierz mi,ze wypadania chwilowe telogenowe wlosow,znacznie rozni sie od wypadania androgenowego,wtedy kiedy sie uruchamia ten caly proces..a czasem wystarczy odstawiania wlasnie tych cholernych tabsow...pozdrawiam

Witam Was Kochane:) Dawno mnie tutaj nie było. Melduje jak wygląda sytuacja u mnie. Włosy nadal wypadają, jednak mniej (ok 50-70 dziennie). Jednak widzę coraz wieksze zakola i coraz szerszy przedziałek, czyli nie odrastaja tak jak powinny. We wtorek mam wizyte u endokrynologa, w poniedziałek mam mieć wyniki wszystkich badań o których pisałam. A dodatkowo byłam dzisiaj u dermatologa i na mezoterapii (bolało troszkę, ale ból do przeżycia). Tylko ta cena 225 zł za jeden zabieg, a ma być ich ok 6 (co 10dni), żeby dały jakieś rezultaty. No i oczywiście po tych 6 zabiegach, kolejne.. ale rzadziaj (1 miesiac, pozniej 2, pozniej co pol roku dla podtrzymania efektów). W chwili obecnej siedzę z workiem na głowie, bo podobno wszystkie substancje sie lepiej wchłoną. Do tego Pani dermatolog (b. miła) zapisała mi dodatkowe badania, które musze zrobić (niestety dopiero za miesiąc /miedzy 3 a 7 dn. cyklu/). Badania: - fosfataza zas. - żelazo - hs CRP - FT4 - androstendion - testosteron wolny - 17-OH progesteron A nawiasen mówią wszystkie moje oszczędności wydaję teraz na te niesforne włosy:-/.. masakra. Ale co u Was dziewczynki? Jak koncycja waszych włosów? Ewka.. najlepszego na nowej drodze życia:*:*:)

sensuelle: A Ty WIESZ JAK TO U CIEBIE WYGLĄDA? Dupa tam wiesz. Nie próbowałaś odstawiać to nic nie wiesz. Po prostu paraliżuje Cię strach przed "niebraniem" piguł. Który z resztą doskonale znam. Przypominam, że ja łykałam ten szit przez 11 lat, bo właśnie taka genialna pani ginekolog-endokrynolog z doktoratem wmawiała mi, że w moim przypadku to do końca życia tylko z przerwami na dzieci jak będę chciała mieć. Twierdziła też, że nigdy nie będę mieć normalnej miesiączki bez nich, nadmierne owłosienie, problemy z cerą, wypadanie włosów... NIC Z TEGO SIĘ NIE SPRAWDZA! Odstawiłam. Miesiączkuję regularnie od ponad pół roku, włosy mam piękne, nadmiernego zarastania w miejscach niepożądanych nie zaobserwowałam, a kłopoty z cerą mam nie większe niż przeciętna. I tak się ma TEORIA do PRAKTYKI. Póki co sensuelle - posługujesz się teorią i to niekoniecznie zaczerpnięta z wiarygodnych źródeł. Nie baw się w lekarza amatora, tylko wykonaj jakiś ruch, bo póki co od kiedy się "znamy" z forum to uganiasz się za własnym ogonkiem i stoisz w miejscu.

mimozunia: Sama sobie doskonale zdajesz sprawę, że 15-25 włosów dziennie to śmiech na sali, a nie nadmierne wypadanie! Poczekaj jeszcze trochę i to "przeczulenie" Ci przejdzie... I liczyć Ci się odechce. Jest dobrze, to nie zapeszaj Trolu! ;) Zajmij się Kobieto czymś przyjemniejszym! ;)

edzka20: Czy masz jakąś konkretną diagnozę w tej chwili, jeśli chodzi o wypadanie? Dermatolog wypowiedział się jednoznacznie o co chodzi, czy dopiero endokrynolog ma dać odpowiedź? I nie gniewaj się, ale weź mi króciutko przypomnij, jak to u Ciebie było... Jakie Ty tabsy brałaś i w ogóle?

black_miss: Cześć Miseczko! Witaj wśród nas! Dzięki za słowa uznania wcześniej... Poczytałam o Twojej przygodzie z tabletkami i mogę Ci tylko tyle powiedzieć, że na mojego "nosa" to jesteś typowym przykładem... Miałaś problemy z cerą - z przetłuszczaniem włosów pewnie też... Dostałaś tabsy, estrogeniki podleczyły Ci cerę i na pewno też poprawiły kondycję włosów - prawie jak w ciąży... Odstawiłaś - prawie jak po ciąży... i na skutek "szoku" hormonalnego włosy zaczęły lecieć. Nie martw się. To nie trwa wiecznie. Trzeba pół roku do roku, żeby organizm wrócił do normy. Nawet przy tak krótkim braniu hormonów jak Ty. To nie są landrynki. Nikt nie mówi o długofalowych skutkach i o tym, co nas czeka, kiedy zdecydujemy się na odstawienie. Samo odstawienie może być tak samo ciężkie jak i przyzwyczajenie organizmu do brania tabletek. Nie ma co panikować. Trzeba przeżyć i być pod kontrolą dobrego lekarza. Ja odstawiłam tabsy w lutym, a skutki uboczne, które u mnie wystąpiły zaczęły znikać dopiero około kwietnia - maja. Nie mówię tu o włosach, bo te akurat odżyły od razu po odstawieniu. :) Powodzenia i daj sobie jeszcze troszkę czasu. Jeśli nie wypada Ci naprawdę tragicznie dużo włosów, to wszystko się wyrówna i wróci do stanu sprzed tablet.

oczywiscie Ewa,ze paralizuje mnie strach,to normalne bo przed braniem tabsow mialam niezly horror,to zostaje w psychice,do tej pory nie odzyskalam tej gestosci,przy tabsahc wypadaja,ale jednak mniej niz bez ich brania,stad moje ciagle dywagacje,oczywiscie,ze nie przekonam sie dopoki nie odstawie i nie ma co juz dluzej dyskutowac,bo to sprawa indywidualna..ja biore 6 rok i uwierz dalabym wszystko by moc przeiwdzicec,ewentualne skutki odstawienia i moze to smieszne,ale wlosy sa dla mnie tak,wazne,ze przycmiewa ,to ewentualne inne problemy z dlugotrwaflym braniem tabsow anty,a jakie to zapewne wiesz...dlatego pozdrawiam wszystkie serdecznie..i mam nadzieje,ze u was po odstawieniu wszystko bedzie dobrze,Ewa jest przykladem,ze tak moze byc..chcialabym miec ta pewosci,bo pozniej kto mi pomoze,setki badan,ktore wyjda ok??castangus?mam czarne podejscie to prawda,a to wszystko,przez to,co przezylam dokladnie 9 lat temu..utrata 2/3 wlosow..na skutek zaburzen hormonalnych,na to dostalam tabsy..i tkwie w tym do dzis..

Sensuelle stracilas 2/3 wlosow?:O o rany przeraza mnie ta wizja:( ale nie od brania tabsow mialas takie koszmarne przezycia? Moze zdziwiam ale im bardziej wczytuje sie w Wasze wypowiedzi tym bardziej widze siebie:( mam taka chora obsesje juz chyba:( mam nadzieje ze te klaki wkoncu przestana mi wypadac i nie spotka mnie nic takiego:( Szczerze Vi wspolczuje...takie przezycia to trauma, a teraz pewnie samoczynnie laczysz te zdarzenia:(

Zapomnialam napisac...wczoraj bylam u dermatologa. i on tak mnie pyta czy biore Alpicort E? ja powiedzialam ze nie...a on z taka mina;/ dlaczego? a ja sklamalam ze biore raz, dwa ray w tygodniu;;/;/ i on ze to dobrze... I teraz mam taki nielad w glowie...ja szczerze to nie biore go juz chwile...pisalyscie zeby odstawic te specyfiki bo po nich i tak wypadna mi klaki, gdyz zawieraja one jakies hormony. Dziewczyny powiedzcie mi co mam robic? Brac ten alpicort na leb czy nie? Pozdrawiam

black miss,ja 9 lat temu zaczelam sie odchudzac..nigdy nie mialam regulanrych miesiaczek,,mialam,je co 36-40 dni,zawsze zaskoczenie,w pewnym okresie zaczelam sie odchudzac ,wiesz jako naSTOLAtka sama nie wiem,po co, bylam szczupla,ale wiesz jak jest,wystarczylo,ze schudlam tylko 5kg,i wszystko sie rozjechalo w organizmie,zaczelam dostawac,tak bolesne miesiaczki,ze mdlalam w szkole...krwawienie trwaly 10 dni,po okolo 3 miesiacach od odchudznia,zaczely mi masakrycznie leciec,wlosy byly doslownie wszedzie..dziewczyny z liceum,co chwila zbieraly mi je z ubran...bylam zalamana,robilam badania krwi,moczu wszystko oczywiscie ok,poszlam w do gina,powiedzialam,co i jak powiedzial,bez uprzedniego skierowania na badania hormonalne,ze to zaburzenia ewidentne..i przepisal stediril30..na unormowanie okresu,na bolace zbyt obfite miesiaczki...biore je do dzis bez przerwy,jest lepiej,ale nie rewelacyjnie..to nie jest idealne wyjscie..ale nie mam innego pomyslu juz..kiedys mialam naparwde mase wlosow,nawet fryzjerki sie dziwily ,wiele kolezanek mi zazdroscilo,a teraz sa suche lamia sie..tez wypadaja,ale nie tak drastycznie jak kiedys..jednak to nie jest wyjscie idealne..dlatego ciagle sie motam z myslami,co dalej..tak bardzo nie chce przezywac tego ewentualnie drugi raz,..bylam u lekarza,powiedzial mi,ze jesli czuje sie na nich ok,to moge brac dalej bez przerwy,a jesli chce sprawdzic czy wszystko gra,to musze zrobic przerwe na conajmniej 3 miechy,a te 3 miechy to dla mnie liczba magiczna..wtedy sie zaczelo wlasnie po 3 miechach,tak bardzo zaluje,ze sie odchudzalam,gdybym tylko mogla coafnac czas...uruchumilam sama ta cala cholerna machine..

sensuelle: Słuchaj, wypadanie włosów często jest spowodowane wycieńczeniem organizmu przy intensywnym odchudzaniu, ale... nie koniecznie 5 kg spadku na wadze spowodowało wysyp włosów. Piszesz, że zaczęły się mocno krwawe i długie miesiączki - stąd anemia, traciłaś dużo krwi. To, co zrobił Twój lekarz - to bzdura i doskonale o tym wiesz. Nie miał prawa przepisywać Ci piguł bez wstępnej oceny Twojego profilu hormonalnego. Marketing zadziałał. Robisz straszną głupotę pchając w siebie tabletki, które nie wiadomo jak tak naprawdę na Ciebie działają. Kobieto, wiem, że już pewnie milion razy to słyszałaś, ale - ZRUJNUJESZ SOBIE ZDROWIE! Biorąc tyle lat hormony dobrane "na pałę" możesz naprawdę wpędzić się w dużo poważniejsze kłopoty niż wypadanie włosów. Nie rozumiesz, że to błędne koło? Czytam Twoje wypowiedzi od długiego czasu i ewidentnie wynika z nich, że oprócz wypadania włosów masz skłonności depresyjne, jesteś kłębkiem nerwów i nie myślisz całkiem racjonalnie. Jest duża szansa, że Twoja kondycja psychiczna to też zasługa pigułek. Naprawdę wiem, o czym piszę. Musisz zmienić lekarza. Znaleźć dobrego endokrynologa. I przede wszystkim (pod kontrolą lekarza) odstawić tabletki. Zrozum, że kiedyś dojdzie do sytuacji, że po prostu będziesz musiała - siądzie Ci wątroba, albo dostaniesz zakrzepu, albo problemów z ciśnieniem... Co zrobisz, kiedy lekarz powie "Musi Pani zrezygnować z antykoncepcji hormonalnej na zawsze." Pójdziesz się utopić? Nie lepiej doprowadzić swój organizm do porządku póki jesteś młoda i zdrowa, i nie wystąpiły jeszcze żadne poważne skutki uboczne piguł?

sensuelle: A tak na logikę - skoro miałaś obfite miesiączki, to niedobór estrogenów Ci nie groził, a wręcz przeciwnie. To po kiego grzyba dostałaś tak mocno estrogenną pigułę? Żeby pozornie zamaskować problem! Ty się wykrwawiałaś przez miesiączki, dostałaś pewnie sporej anemii i włosy się posypały. Problemem u Ciebie do tej pory jest anemia, a nie zaburzenia hormonalne Babo! Tak wynika ze wszystkiego, co do tej pory pisałaś. A swoją droga jest bardzo dziwne, że przy pigułach nadal masz anemię, bo na nich raczej jest nadmiar żelaza niż niedobór zwykle... Wydaje mi się, że nie w tym kościele dzwonią, co Ci się wydaje...

Sensuelle to smutne co piszesz...ale Ewa ma racje. Sprobuj odstawic pigulki na jakis czas i zobaczyc co sie bedzi dzialo> Wiem ze łatwo komus mowic jessli nie jest w takiej sytuacji, ale widzisz nikt nie jest wstanie pomoc na tyle aby Cie przekonac...To Twoja dycyzja...ja zycze Ci z calego serca aby bylo tylko lepiej. Dziewczyny plisska o odpowiedz na mojego wczesniejszego posta :D co mam robic smarowac leb alpicortem czy dac se siana?? Pozdrawiam :D

no wlasnie ,to mnie ostatnio zdziwilo,robilam sobie badania proby watrobowe,mocz,itp,wszystko ladnie pieknie,tylko zelazo delikatnie obnizone,mam tu na mysli norme dla kobiet od 12-16,u mnie wyszlo 11,6 czyli ponizej,a co za tym idzie,obnizona hemoglobina,dziwi mnie,to bo wlasnie tabsy anty,zwiekszaja stezenie zelaza w surowicy.,..Pani Dr powiedziala mi,ze powinnam w moim wieku miec mniej wiecej w polowie normy,kazala jesc produkty zawierajace zelazlo,,i dala tardyferon...wczesniej wlasnie zanim zaczelam brac antyki,tez stwierdzono u mnie anemie,,,dostawalam leki,ale to nie zachamowalo wypadania wlosow,wiec to nie tylko ta przyzczyna,,,mozna zwariowac..ogolnie lekarze,tlumacza to tak,ze nie ma sensu robic badan hormonalnych przed braniem tabsow,bo i tak do konca nie wiadomo,jak organizm zareaguja na okreslona dawke hormonow ,mmnie tlumaczyl tak,ze to zaburzenia hormonalne,najprawdopodobniej wynik niedoboru progestagenu ,bo owszem obfite miesiaczki swiadcza wysokim poziomie estro,,no i zalecil anty..

nie doczekam sie :D heheh Moje drogie Panie...dzis odebralam wyniki te ktore kazal mi endo zrobic, sa nastepujace : anty TPO - 17,6 IU/ml norma 0,0 - 35,00 Testosteron - 30,5 ng/dl (??) i tu podane sa normy dla facetow i dla kobiet w czasie owulacji i po menopauzie... Prolaktyna - 16.0 ng/ml norma 1,9 - 25,0 WTF???? :D jesli ktoras z Was orientuje sie w tym co napisalam...tzn ja po wierzchu kumam o co chodzi...ale sa tu jakies odstepstwa od normy??:) Dziekuje za odp :D

Ewa30 U mnie to bylo tak, że dostalam tabletki anty od ginekologa, ktory nie robil wczesniejszych badan.. Najpierw Yasmin, potem Yasminell. Tabsy bralam przez 2 lata. Wlosy wypadaly mi podczas brania, ale nie tak jak po odtawieniu. Obecnie jestem 10 miesiecy po odstawiniu, wlosy wypadaja nieco mniej. Wyniki badan bede miec we wtorek, wtedy tez ide do endo. A dermatolog nie powiedzala nic konkretnego, ale z jej wypowiedzi wywnioskowalam, ze mam androgenne. Zasugerowala loxon, ale ja powiedzialam, ze nie ma szans poki nie bede miala wszystkich wynikow badan.

Blakc_Miss Wedlug mnie poczekaj z tym Aplicortem, az bedziesz miala wyniki wszystkich badan... bo to tez sa hormony i nie wiadomo jak Twoje wlosy na nie zareaguja. A jesli Aplicort nie jest Ci potrzebny, to po co narazac sie na mozliwe niekorzystne konsekwencje.