Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *kwiatuszek*

Tabletki antykoncepcyjne a wypadanie włosów

Polecane posty

Gość mimoza mimozowata
Zapomniałam o, być może, najważniejszym: zauważyłam, ze włosy wypadają mi nie tylko na głowie ale z całego ciała, poza tym zupełnie nie chcą odrastać, a jeśli już coś wyrosnie to takie jak meszek u dzieci :/ mam wrażenie że niektóre meszki w ogóle przestały produkować włosy na kończynach... a zawsze miałam grube ciemne włosy na rękach i nogach i w ogóle. Co się cholera ze mną może dziać? :/ boję się... teraz włosów wypada mi ok. 50 przy myciu i czesaniu, nie wiem dokładnie ile bo przestałam liczyć, jednak z dnia na dzień jest ich więcej i więcej w wannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Mimozka: Mam to samo, wypadają mi też brwii, rzęsy, włosy na nogach są dużo cieńsze niż kiedyś, a na łydkach już prawie wogóle ich nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Ja zauważyłam jeszcze kilka małych brodawek na sutkach: wyczytałam, ze to on nadmiaru prolaktyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
Dziewczyny ja widzę, że Wasze wypadanie włosów to pikuś do mojego....też bym chciała zeby przy myciu wypadło mi 50 włosów:( bym sie wtedy ze szcześcia rozryczała:D Zacznę brac tego Castagnusa, może pomoże i ustabilizue cała gospodarkę. A jak długo trzeba go brac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
edzka, a Ty kiedy odstawiłas tabsy? ja pod koniec grudnia 2009. więc nie wiem co sie dzieje teraz skoro było kurna dobrze... magotka, Castagnusa bierze sie 3 miesiące chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Czołem Babeczki! Na chwilę obecną mam kołtuny lepsze niż w wieku 18 lat. Rośnie w pierony nowych, co ma wypaść, to wypada przed okresem głównie. Ogólnie bardzo zadowolona jestem ze stanu "upierzenia". Castagnusa brałam od pierwszego dnia cyklu (miesiączki) przez równiutkie 90 dni. Podczas brania cykl mi się wydłużył do 34 dni nawet, ale potem elegancko wrócił do 29-31, czyli moja norma. Na nic nie narzekam, poza PMSem z tydzień przed miesiączką, ale da się przeżyć... Ja uważam osobiście, że w większości opisanych tu przez Was przypadków winowajcą jest prolaktyna. Jednym skoczyła podczas piguł, drugim po odstawieniu... Uregulujcie ten popierniczony hormon i włosy przestaną wypadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
Ewo: A można zacząc brac Castagnusa w obojętnie którym dniu cyklu. Bo ja najchetniej zaczęłabym już dzisiaj, ale mam 10 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Edzka, zapomniałam napisać wcześniej: mnie też jakby zanikły włoski na łydkach :/ to wygląda jak jakieś cholerne ogólne łysienie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edzka20
Mimozka: Ja odstawilam tabsy w pazdzierniku 2009 roku. Wlasnie tez sie zastanawiam nad tym wypadaniem wlosow z calego ciala. Ja zawsze mialam grube czarne wlosy na nogach, a teraz rosna jakies takie oslabione, cinkie i delikatne (chociaz gole je, a nie wyrywam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
No ja mam identycznie... i nie mam pojęcia co to może oznaczać. Pytałaś się o to lekarza jakiegoś? ja mam wizyte dopiero 20 września -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Kobietki! Gdzieś kiedyś wyczytałam, że wysoka prolaktyna wiąże się z niskim poziomem pozostałych hormonów - estrogenów i progesteronu. Może dlatego owłosienie na całym ciele się zmniejszyło? Jeśli chodzi o zbicie prolaktyny - efekt jest natychmiastowy, nawet 2 tygodnie brania leków na prolaktynę może zahamować wypadanie włosów. U mnie tak było. To nie jest tak, że trzeba długo czekać. Któraś pisała, że przestały wypadać i zastanawia się od czego. Jak bierzesz leki na prolaktynę od 2 tygodni - to od tego się zatrzymało. Słyszałyście o przypadkach "wyłysienia" ze stresu - to właśnie ogromny skok prolaktyny. Wydaje mi się, że ona działa na włosy natychmiastowo. Dopóki jest duża, to lecą. Jak spadnie, to przestają. A! Obniżenie prolaktyny (np. Castagnusem) wiąże się z równoczesnym wzrostem pozostałych hormonów. Dlatego wraca ładny równy cykl miesiączkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Może to głupio zabrzmi, ale mam nadzieję ze to wina prolaktyny a nie jakiejś niewiadomo jakiej choroby która się u mnie uaktywniła i nic się nie da z nią zrobić, bo lekarze są np za leniwi żeby się tym zająć i ją w ogóle odkryć -.- we wtorek dostanę wyniki hormonów tarczycy, bo wyczytałam że niedoczynność może wpływać na podwyższoną prolaktynę. Uhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
Mimoza ja od dnia dzisiejszego także mam nadzieje, że to wina prolaktyny, wiec nie jesteś sama. Wzięłam dzisiaj pierwszą tabletkę Castagnusa, jutro wizyta u lekarza i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
jeszcze chciałam tylko dodać, ze zauważyłam to samo co prawie rok temu: włosy przerzedzają się głównie z lewej strony, prawa narazie ok, za to z tej lewej mam już zakole na którym rosną króciutkie słabe włoski. a odrosły mi tam przecież młode i nowe, widziałam to doskonale. i wypadły... Przeraziłam się, jeszcze 2 miesiące temu było normalnie wszystko :/ ja już nie wiem co się może dziać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
To ja byłam dzisiaj u Pani dermatolog. Wykluczyła ponownie androgenne i zapisała Alpicort E...czy któraś z Was to brała? bo ja się trochę tego obawiam, jest na sterydach i mogą występować skutki uboczne. Następną rzeczą jakie zaleciła to odstawienie specyfików, które używam, bo stwierdziła ze nabawię się hiperwitaminozy:P Rano byłam jeszcze zbadać sobie OB...mój wynik to 10, norma jest do 12. Poradźcie coś w sprawie tego alpicortu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość legi
tabletki tak jak antybiotyki brane długo mogą źle wpływać na jelita i być jedną z przyczyn jego chorób w tym grzybicy układu pokarmowego. Obrzydliwa choroba i jednym zobjawów jest tez wypadanie wlosow, burczenie w brzuchu. ja walcze z tym juz pol roku a wlosy dalej ze mnie lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
magotka: ja od stycznia mam w domu nieruszone opakowanie Alpicortu E - moja mama wykupiła mi wtedy receptę od takiej jednej dermatolog i zapomniałam jej powiedzieć żeby tego nie kupowała - nie zamierzam mieć do czynienia z żadnymi hormonami już, chyba ze będzie to naprawdę konieczne. Alpicort je zawiera, poza tym, podobno po odstawieniu go, nawet jak włosy odrosną to i tak wypadną - pozbawi się skórę tych dodatkowych estrogenów, normalne. Nie radziłabym Ci stosować tego, chociaż oczywiście zrobisz jak będziesz uważała. Podejrzewam ze jeżeli nie zamierzałabyś odstawiać Alpicortu w ogóle, tylko zacząć stosować i nie przerywać (dla mnie to abstrakcja kompletna ze względu na cenę i brak cierpliwości do takich kuracji) to być może włosy by odrosły i trzymały się głowy... Generalnie - hormony to zabójstwo dla organizmu, i jak już się z nimi zacznie przygodę to pózniej często trudno się z tego wyplątać. Ale to też zalezy od tego jaki kto ma ten organizm, bo są kobiety którym nic się absolutnie złego nie dzieje ani na tabletkach, ani po odstawieniu. Nie mówię że Alpicort na pewno nie pomoże bo niektórym osobom pomaga, tylko ze ja już się boję eksperymentów hormonalnych i nie chcę przyzwyczajać organizmu znowu do jakiejś ich porcji dostarczanej z zewnątrz. Chyba że, tak jak mówiłam, będzie to absolutnie konieczne ze względu na ich uregulowanie. Dzisiaj wieczorem dostanę wyniki hormonów tarczycy to się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
No ja też raczej nie chcę go stosować. Tylko mnie jedno przeraza...ja nie widzę nawet najmniejszej poprawy co do wypadania. I nie wypada mi tak jak Wam po 50 włosów, tylko po 400 podczas mycia. W takim tempie w grudniu nie będę miała włosów:/ Nie wiem...muszę chyba nad mezoterapią pomysleć, chociaż nie usmiecha mi się tyle razy kuć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Nic sie nie martw, u mnie teraz to już wypada na pewno więcej niz 50, cały czas ta liczba się zwiększa. właśnie umyłam i rozczesałam włosy - normalnie jakbym się cofnęła do okresu pazdziernik-marzec 2009/2010...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
Ja zaraz ide do apteki kupić Neril szampon i tonik...moja deska ratunku:) I cieszę się, że za dwa tygodnie rozpoczyna się rok akademicki, bo może nie będe tyle o włosach myślała...tylko boje się, że moi znajomi mnie nie poznaja, bo roznica w ilości włosów od czerwca jest kolosalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Ja zaczynam studia w tym roku i generalnie mam stres bo chciałabym wyglądać jakoś. cieszyłam się wczesniej że to koniec koszmaru, ze zacznę wszystko od nowa i będzie dobrze, a tu nawet bez tabletek dzieją się takie rzeczy... wiadomo - nowi ludzie, człowiek chciałby wyglądać i czuć się komfortowo... no ale jak widać nie dane mi jest nawet studiów rozpocząć spokojnie. Nie mówiąc już o poznaniu jakiejś drugiej połówki, bo mi znów samoocena leci w dół z prędkością wody spłukiwanej w kiblu xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
hehe:) nie martw się, na całe szczęście wiekszość ludzi nie ocenia człowieka po ilości włosów na głowie i zapewne poznasz fajne osoby, które polubią Cie za to jaka jesteś, a nie jak wyglądasz. Moi znajomi z Torunia(bo tam studiuje) już wymyślają sposoby jakby tu zakryc moje braki włosowe i mówią, że nawet jakbym była łysa to coś wymyślą:) oczywiście wszystko w zartach. Życzę Ci też poznania takich ludzi. A na pocieszenie wstawie Ci swoje zdjęcie z początku czerwca, gdzie miałam włoski jak z reklamy, a teraz pozostał po nich tylko płacz, bo dosłownie jest ich połowa mniej.... http://img841.imageshack.us/img841/579/feba69d846.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Orzesz kurcze, ale Ty śliczna jesteś ^^ masz GENIALNE oczy!!! ehh... ja bym chciała poznać chociaż przyczynę tego co się dzieje, już bym to lepiej zniosła chyba gdybym wiedziała DLACZEGO xP ale serio, zdjęcie cudowne ^^ i tak ładnie kolorystycznie wszystko dograne, miałaś robioną sesję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
Dzisiaj długo rozmawiałam z Mamą właśnie na temat tego, że chciałabym znać przyczynę, a Mama tylko mi na to, że zapewne ma mnie to przede wszystkim czegoś nauczyć, cierpliwości, wytrwałości...wiem, że to strasznie banalnie brzmi, ale prawda jest taka, że się uczę. Uczę się dużo o sobie, o swojej psychice i jestem przekonana, że wyjdzie Nam to na dobre. Łyse na bank nie bedziemy i daje sobie za to rękę uciąć:) P.S. Kolory sama dobieram, tzn. nie lubię nudy jeżeli chodzi o kolory:) a zdjęcia robiłyśmy sobie z dziewczynami dla zabicia "nudy" przed sesyjnej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
Dzisiaj długo rozmawiałam z Mamą właśnie na temat tego, że chciałabym znać przyczynę, a Mama tylko mi na to, że zapewne ma mnie to przede wszystkim czegoś nauczyć, cierpliwości, wytrwałości...wiem, że to strasznie banalnie brzmi, ale prawda jest taka, że się uczę. Uczę się dużo o sobie, o swojej psychice i jestem przekonana, że wyjdzie Nam to na dobre. Łyse na bank nie bedziemy i daje sobie za to rękę uciąć:) P.S. Kolory sama dobieram, tzn. nie lubię nudy jeżeli chodzi o kolory:) a zdjęcia robiłyśmy sobie z dziewczynami dla zabicia "nudy" przed sesyjnej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Wiesz co - masz całkowitą rację, i ja takie rozmowy też prowadziłam - tylko sama ze sobą :) i mogę powiedzieć tyle: o ile ponad pół roku temu wpadłam w panikę i nerwicę z powodu włosów, przeryczałam dziesiątki wieczorów przy myciu i czesaniu - o tyle teraz, kiedy znowu jest tak samo zle - nie myślę już w podobny sposób co wtedy. Uodporniłam się chyba. Poza tym, to pół roku bardzo mnie zmieniło, zaczęłam zwracać uwagę na inne rzeczy niż swój wygląd, nauczyłam się go, delikatnie mówiąc, olewać (bo zawsze miałam niesamowite kompleksy które mnie hamowały w kontaktach z ludzmi, a tak naprawdę połowa z nich siedziała w mojej psychice tylko i wyłącznie :) ) wiem że nie bedzie tragedii jeżeli mi włosy nawalą albo wyjdą pryszcze (bo tradzik też mam, ale na szczęście dosyć skutecznie leczony). Tylko jak się widzi dookoła znajomych z TAAKIMI włosami (np facetów, bo ja raczej ze środowiskiem długowłosych mam stały kontakt ;D )to się robi zwyczajnie przykro człowiekowi... A, jeszcze jedno: jeżeli odstawiłaś tabletki miesiąc temu, to jeszcze za krótki okres czasu na poprawę, uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
Jasne, ze to jest trudne i tego się ukryć nie da. ja mam wrażenie, że wszyscy mają teraz lepsze w włosy niż ja, dosłownie wszyscy:D Tym bardziej, że nigdy, przenigdy nie miałam problemu z włosami. Robiłam z nimi co chciałam, czesałam się jak chciałam, farbowałam, prostowałam itp. ale cóż mnie podtrzymuje ta myśl, że kiedyś to wszystko wróci i będzie znowu oki, a nawet lepiej:) Wiem, wiem, ze miesiąc po odstawieniu to jeszcze za szybko na efekty, ale chyba spodziewałam sie jakiegoś cudu... od dzisiaj neril i zyje sie dalej:) teraz to mnie chyba bardziej denerwuje to, że mam odrosty blondu na jakies 3-4cm, bo od lipca nie farbowałam. To dopiero wyglada załamująco:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Ja z moimi włosami to samo: zawsze miałam niezbyt gęste, cienkie i delikatne, ale mogłam je szarpać, drzeć, kręcić, prostować i co najwyżej się łamały a nie wypadały. A teraz to szkoda gadać: obchodze się z nimi jak z jajkiem, nie farbuję (nigdy nie farbowałam właściwie) nie suszę suszarką ponad pół roku, myję delikatnie, rozczesuję tak że się delikatniej nie da, jakieś olejki indyjskie (na same końcówki właściwie) i różne inne ch*je muje - włosy mam zadbane jak nigdy... ale co z tego jak lecą znowu... Powiem Ci, że jeżeli zle się czujesz z odrostami, to moim zdaniem jakbyś sobie je farbnęła jakąś dobrą, najlepiej jak najbardziej naturalną farbą, to nic złego by się nie stało, bo na cebulki to farbowanie raczej wpływu nie ma. Ale rozumiem, że już wolisz ich nie ruszać i wcale się nie dziwię :) btw - od lipca urosły Ci 4cm? haaa, o ja mogę pomarzyć o takim tempie odrostu xP mnie ledwo 1 cm miesięcznie rosną... a teraz to w ogóle nigdzie mi nie rosną tylko wszędzie wypadają xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magotka
No to akurat jest prawda, że włosy mi rosną bardzo szybko i to jedyna dobra rzecz jaką mogę o nich na ten moment powiedzieć:P Więc mam nadzieję, że jak w końcu będą mi jakieś nowe włoski odrastać to też szybko. Miałam zawsze mocne, grube włosy i liczę na to, że za jakiś okres czasu znowu takie będą:) na ten moment najważniejsze jest dla mnie żeby zatrzymać wypadanie... a spróbuj może jakiś "cudów" na przyśpieszenie wzrostu włosa. Ale w tym to ja już nie pomogę, bo nigdy mi to nie było potrzebne, a wręcz zawsze chciałam żeby wolniej rosły, bo musiałam co trzy tygodnie farbować włosy. Taką długość jak mam na zdjęciu uzyskałam w rok z włosów do ramion.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Zazdroszczę tego szalonego tempa ;) mam wyniki hormonów tarczycy: TSH - 0,771 uIU/ml min: 0,350 max: 4,940 Ft3 - 2,90 pg/ml min: 1,71 max: 3,71 Ft4 - 1,05 ng/dl min: 0,70 max: 1,48 antyTPO -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×