Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwiara

Wasz pierwszy poród

Polecane posty

Gość gość
ale jestescie niedojrzałe...:/ jak nie macie nic do powiedzenia to lepiej sie nie odzywajcie temat jest o wrazeniach z pierwszego porodu -jesli ktos nie zauwazył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie Panie, ostatnia okazja, żeby zapisać się na naszą konferencję. "Zdrowie Intymne kobiet", gdzie wystąpią między innymi: Małgorzata Ohme, Marek Kamiński i Omenaa Mensah! 20-21 czerwca Hotel Hilton w Warszawie!!! Specjalnie dla pań, które goszczą na forum, ponad 50% zniżki. odpasawdol.org/konferencja link do zniżki: http://odpasawdol.org/oferta-specjalna/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.12 znalazla sie dojzala stara zapewne skoro juz dojzala.Co mam pisac jaki to jest wspanialy porod w polsce gdzi lekarze i kadra medyczna jest Bezkarna rovi co chce prokurator i sady sa Stronnicze!Dlatego by byl Normalny porod to Nasza jedyna obrona jest jak tu pisze swiadek badan i porodow Nasz Partner do ktorego mamy Prawo nawet w szpitalu!Dzieki mezowi milalm Normalny Porod uczastniczy przy badaniach zawsze nawet u ginekologa pochwy,stomatologa,laryngologa Wlasnie tam Najczesciej dochodzi do groznych Zakazen,bo rekawiczki chronia tylko lekarza nie Pacjenta bo cos dotyka po zalozeniu w gabinecie potem bada zakazajac!Zwlaszcza pierwszy porod trwal okolo 10 godz i maz wspieral mnie dzielnie mialam wielka ulge dzieki niemu.Drugi trwal 2 godz maz tez go wspieral.Nie bylo zadnych zgzytow bo liczono sie ze mam wsparcie meza nie bylam sama.A gdy jestescie same bo macie C***y nie facetow to stres przeklada sie na dziecko potem macie ADHD i lata debil dzieki wam i czesto ginekologom podajacym leki uspokajajace ciezarnym itp...bo nie ginekolog ma potem problem ,lecz wy zacofane dziewczyny wstydzace sie swego faceta przy badaniach i porodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 9:12 o co ci chodzi?skad pomysł że jestem przeciwniczką męża przy porodzie i badaniach? pyt dotyczyło powodów-sama jestem przed i chciałam usłyszec jak najwięcej relacji , żeby się przygotować i wkurzalo mnie, że ktoś co chwile pisze tu posty o obecności faceta zamiats się skupiac na relacjach z porodu a z twojego posta bije tylko nienawisc i frustracja, ogarnij sie kobieto:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.39 nie pojmuje dlaczego cie denerwuje wpis dziewczyn o obecnosci maze przy porodzie i badaniu pochwy?Maz powiniem miec Autorytet tak samo jak my wobec siebie.A to przeciez powinnas zauwazyc jak jestes chociaz troszke kumata wiaze sie z lzejszym porodem wsparcie tatusia dziecka!Czytam wpisy i widze ze wiele dziewczyn jest ze Sredniowiecznej epoki bo gorszy je obecnosc partnera przy porodach i badaniu palpacyjnym!Ja osobiscie powiem ze swoich doswiadczen obu porodow nie wyobrazam sobie badan i porodu bez meza.Wiekszy stres przekladajacy sie po porodzie tez na dziecko.Co z tego ze pokaze ze jestem dzielna i rodze sama bez meza jak potem skutki sa oplakane zwlaszcza gdy wynikaja problemy to lekarze nie maja nadzoru naszego meza,ktorego sie boja i wtedy jest duzo lepiej gdy maja bat nad soba!Wiec nie pisz bzdur ze nie kumasz bo nie jestes tepa na tyle nie rozumiesz zwiazku obecnosci meza,ktory jest podstawa dobrego porodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ignorujcie tego uloma od "badania pochwy". Ciągle używa tych samych zwrotow, udaje kobietę, fantazjuje. Ten temat nie ma juz przez niego żadnej wiarygodności bo nowe osoby nie wiedza ze dyskutują z człowiekiem psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.13 ignorujcie te osobe wpisuje zawsze krytykujac innych bez argumentow,czyzby to byl zboczony ginekolog,ktoremu nie podoba ze sie tak mocno kochaja i chca byc zawsze i wszedzie razem.Podaj gosciu argumenty a nie jak dziecko nie bo nie!Ja bade miala zawsze meza w takich sytuacjach zyciowych jak badanie gina,czy porod bo to norma lecz nie w zacofanej polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W holandii rodzi sie w domu by nie stresowac rodzacej przy ojcu dziecka.Szybciej dochodzi sie do formy.A co do problemow to dlaczego nie ma w polsce jak w innych panstwach nie robi sie Statystyki ze szpitali Zgonow rodzacych i noworodkow przy porodzie! ;( ;( ;(.Zaraz wrzawe zacznie tepy personel medyczny bo im ta prezentacja wypowiedzi mojej sie nie spodoba!Wspanialy porod mialam w holandii a jak wy macie problem z obecnoscia osoby najblizszej podczas badan czy porodzie to jest smieszne taka krytyka tej obecnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy dzisiejszej sluzbie zdrowia w Polsce takowa obecnosc meza przy porodzie,badaniAch intymnych.Tak jak opisuja jest bezpieczniejszy porod.Personel medyczny swiadczacy usluge medyczna nie czuje sie bezkarny bo jest z nami osoba dla nas bliska.Porody byly znosne bo czulam sie bardzo pewnie przy tatusiu naszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mój poród wspominam tragicznie, polska służba zdrowia jest do nieczego bardzo żałuję, że nie zdecydowałam się na cesarskie cięcie od razu (i tak miała m przez komplikacje) gdyby lekarze myśleli co robią nie musiałabym się męczyć wcześniej przez 12h. Polecam jakąś prywatną klinikę i cesarkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w prywatnych klinikach dzieja sie rozne zle rzeczy jak trafisz nawet na jaka zmiane moze sie skonczyc zle!Dlatego ja rodzilam dwa razy zawsze przy mezu i nie bylo tak zle.Porod przebiegal spokojnie i bardzo rozwaznie podchodzil personel do nas.Nic na sile delikatnie bo byl maz i chodzic moglam do konca,wybrac pozycje porodu,po urodzenie na pepowinie karmilam po to by odkleilo sie lozysko i dziecko pilo pokarm Bardzo zdrowy siara!Maz przecinal pipowine zawsze a lozysko w calosci wychodzilo nie przerwane.Obok na sile szarpano urwano kawalek i robiono skrobanke!Dlatego gdyby miala meza by uniknela dodatkowego bolu itp....Rodzenie z tatusiem dziecka daje gwarancje lepszego porodu czy ponstwowym czy prywatnym szpitalu.Zawsze to jest ktos co widzi co sie dzieje i nie bedzie milczal jak polozne ktore nie moga nic zlego powiedziec na poloznika chocby zle robil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I w prywatnych klinikach dzieja sie rozne zle rzeczy jak trafisz nawet na jaka zmiane moze sie skonczyc zle!Dlatego ja rodzilam dwa razy zawsze przy mezu i nie bylo tak zle.Porod przebiegal spokojnie i bardzo rozwaznie podchodzil personel do nas.Nic na sile delikatnie bo byl maz i chodzic moglam do konca,wybrac pozycje porodu,po urodzenie na pepowinie karmilam po to by odkleilo sie lozysko i dziecko pilo pokarm Bardzo zdrowy siara!Maz przecinal pipowine zawsze a lozysko w calosci wychodzilo nie przerwane.Obok na sile szarpano urwano kawalek i robiono skrobanke!Dlatego gdyby miala meza by uniknela dodatkowego bolu itp....Rodzenie z tatusiem dziecka daje gwarancje lepszego porodu czy ponstwowym czy prywatnym szpitalu.Zawsze to jest ktos co widzi co sie dzieje i nie bedzie milczal jak polozne ktore nie moga nic zlego powiedziec na poloznika chocby zle robil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 2015.05.15 Piękny opis. Dziękuję, że podzieliłaś się doświadczeniem. Na szczęście miałaś prawidłowy i szczęsliwy poród - też taki chcę! ;) Ale to we wrześniu dopiero... Pozdrawiam i życzę wiele szczęścia i zdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne jest by maz byl przy calym badaniu u ginekologa bo czesto dochodzi do anomalji!Byl przypadek pol roku temu babka nie miala meza przy calym badaniu bo kazal wyjsc mezowi co narosza Prawo ginekolog!Mnie tez raz chcial gnoj wyprosic bo intymne badanie.Ja mu mam Prawo a intymnosc to mam z mezem i maz zaczal gnoja ginekologa nagrywac to zrobil sie mily do bolu!Ale do tematu powiedzial tej ciezarnej ze wspaniale sie rozwija plod i poprosil meza a mezowi juz nie powtarzal tego.A tam byl martwy od dwoch tygodni i tragedia!Dlatego przy calym! badaniu i parodach zawsze powinien byc maz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Zastanawialiście się kiedyś ile miesięcznie wydajecie na internet? A gdyby tak zupełnie nic nie płacić? Świetna opcja co? Oferta limitowana więc spieszcie się ludziska!! ZAMÓW : http://news-pl.ml/WAvd4 Korzystam już kilka dni i spisuję się świetnie! Internet dostępny dla sieci: Plus, T-Mobile, Orange oraz Play

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Zastanawialiście się kiedyś ile miesięcznie wydajecie na internet? A gdyby tak zupełnie nic nie płacić? Świetna opcja co? Oferta limitowana więc spieszcie się ludziska!! ZAMÓW : http://news-pl.ml/WAvd4 Korzystam już kilka dni i spisuję się świetnie! Internet dostępny dla sieci: Plus, T-Mobile, Orange oraz Play

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona2015
Ja się strasznie boję porodu. Choruję na epilepsję i mam torbiel na szyszynce wielkości 9 mm. Proszę kobietki odpowiedzcie. Czy to mi wystarczy żebym miała cesarskie cięcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz liuczyc na wsparcie meza przy badaniuy i porodzie bo wlasnie taki stres powoduje ze ty mozesz skonczyc w depresji itp..,a co gorsza dziecko ptrzy twoim stresie bedzie mialo ADHD lub cos gorszego.Powinnas miec meza przy calym ! kazdym badaniu i gdy jestescie raz wtedy liczy sie z wami lekarz i musi doradzic.Nawet by maz byl przy CC bo macie do tego Prawo gdy nie ma znieczulenia ogolnego jast tzw blokada.Wlasnie to co mowisz to jest powodem do cesarki lecz gdy jestes sama przy badaniu ma cie gdzies ginekolog.Nie powinnas sie krepowac meza przy badaniu cipki.A wlasnie przy badaniu pochwy padaja diagnozy i decyzje i gdy go wyposisz to szkodzisz sobie i dziecku.Do tego branie lekow jakich kolwiek musi byc rozwazne zwlaszcza uspakajajacych to szkodzi dziecku!Bo nie ginekolog bedzie mial chore dziecko po lekach lecz wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za zwyrol ;/ Kompletnie nie na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja syna rodziłam naturalnie 9lat temu poród był ciężki o 2 w nocy odeszły mi wody zielone.... urodziłam o 16 bóle były okropne gdyż mam dwurożną macicę z przegrodą i tyłozgięcie wiec bóle krzyżowe mi towarzyszyły bardziej kręgosłup bolał niż sam poród w dodatku podawana miałam oksytocynę i w trakcie najsilniejszych bóli odwracali mi syna wrrrr okropny ból. Po tych męczarniach urodziłam zdrowego syna bez środków znieczulających bolało ale warto było cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego niema mojego całego komentarzu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 26
W kwietniu tego roku urodziłam synka.To był mój pierwszy poród. Od początku ciąży nie bałam się porodu w ogóle. Wychodziłam z założenia, że muszę to zrobić i koniec. Innego wyjścia nie ma:) Urodziłam 4 dni przed terminem - poród był zaskoczeniem - małemu spadło tętno podczas ktg i odrazu przewieziono mnie na porodówkę - miało być CC. Podłączono mi kolejne ktg i okazało się, że z tętnem wszystko ok.. ale zaczynają się skurcze - coraz częstsze i mocniejsze. Po 8 godzinach odeszły mi wody (podczas badania lekarskiego)... No i wtedy zaczęła się jazda.. Skurcze bolesne i regularne, tyle, że nie zapisywały się podczas ktg (po fakcie położna stwierdziła, że pewnie miałam bóle krzyżowe i urządzenie takich nie zapisuje) nikt mi nie wierzył, że rodzę (poza moim mężem, który cały czas był ze mną - i dziękuje mu za to bo nie wyobrażam sobie bez niego przeżyć tych kilkunastu godzin). Zaskoczeni wszyscy byli w momencie gdy okazało się, że rozwarcie 8 cm... Położna stwierdziła, że mam jeszcze trochę pochodzić po korytarzu żeby szybciej poszło... jednak gdy tylko wstałam z łóżka okazało się, że jakoś dziwnie mi coś ciąży w kroku;) i koniec katorgi:p zaczęły się parte i i wszystko potoczyło się raz dwa... pół godziny i maluda była na świecie... troszkę pękłam i musiałam mieć jeden szew. Szycie nie bolało... Najgorzej wspominam pierwsze dwa, trzy dni połogu... miałam spowolnione ruchy a wszystko chciałam robić sama:) i ból cewki po cewniku (miałam założony w czasie porodu bo nie czułam pełnego pęcherza)... Ogólnie podsumowując: NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY... ale jak to mówią: każdy poród inny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.45 nic dodacx nic ujac ,ze obecnosc meza jest wazna bo nie czujasz sie sama na porodowce.Do tego jest wazna wolnosc na porodowce,bo nie lkezysz jak kloda i czekasz niewiadomo na co a kazda minuta robi sie godzina bo nie mozesz chodzic gdy nie ma meza przy tobie.Takie samo odczucie ze samej nie warto isc do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma się czego bać jeśli chodzi o poród ;) rodziłam dwa razy w odstępach 1,5 roku, jak dostaniesz odpowiednie znieczulenie ,trafisz na fajna położną i jak Twój mąż chce być przy porodzie to się zgódź bo doda Ci otuchy w tych trudnych chwilach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam 3 razy i każdy poród był inny od pozostałych. Pierwszą, naszą już prawie sześcioletnią królewnę, rodziłam 8h, przy bardzo niemiłym personelu. Jednak fakt pojawienia się na świecie ślicznej Rozalki przyćmił wszystko ;). Nasz pierwszy synek urodził się po 3,5h, bóle postępowały szybko i cały ten poród wydał mi się ekspresowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy jest maz przy porodzie( wczesniej przy badanach pochwy by sie przygotowal i nie bylo zdziwienia co sie dzieje)to nie ma prawdopodobienstwa jakichs bledow personelu medycznego ktore moga kosztowac nawet zycie maluszka lub rodzacej ktore sie niestety zdarzaja! ;(Bo widza w mezu swiadka porodu czy badan!Gdyby niestety byl ktos przy zabiegu u goscia co usonieto zdrowa nerke itp...Takich zdarzen jest wiele lecz celowo nie robi statystyk jak na zachodzie by nie odstraszac pacjentow! ;( to chociaz powinno sie asekurowac mezem by uniknac Razacych Bledow Lekarskich i by nie bylo Rutyny u personelu medycznego ktora jest zgubna dla pacjenta ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam porod w Polsce nie byl tragiczny oczywiscie z mezem rodzilismy.Drugi byl za granica wtedy widac roznice podejscia do pacjenta tez maz uczestniczyl przy porodzie.Duzo lepiej bylo podczas rodzenia za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:04 ale fajny porod. Super go opisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis spotkalam dziewczyne ktora wrocila po 8 latach pobytu w UK do polski.I mowila o swych spostrzezeniach.Rodzila tam z mezem,personel zyczliwy,usmiechniety maz nocowal z nia przez dwie noce czula sie jak by rodzila w wlasnym domu.Po powrocie rodzila w polsce szok.Meza chcieli wyprosic z badania a przy porodzie bylo zamieszanie i nerwowka jakbym rodzila czworaczki tak komentowala.Maz byl i dzieki temu czulam sie lepiej bo w razie czego by interweniowal.Mowie jej to zalezysz jak trafisz.Tu sa inne realja niz tam w UK.Mysli wrocic spowrotem,bo ja do powrotu maz namowil,ale maz juz ma dosc polskich realjow:Bo w urzedzie cos zalatwiali to przyjdzie pan za trzy dni a to byla minuta pracy one siedzialy jak swiete krowy i temu podobne sprawy nie odbiegaly w zalatwieniach.Tam w UK mowila ze nie ma codow lecz na swobodne zycie spokjnie wystarczy bez stresowo i z szacunkiem do czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×