Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cioteczki i meno

menopauza, odchudzanie i inne problemy 40-50letnich ciotek

Polecane posty

Ciotko Klotko,Meno,Odchudzona,Magdziołku,47-latko,Peny, Już jestem , zapraszam do baru na wysokie stołki, pijemy. Co zamawiacie ? koniak ,drinka czy wino. O nie, wody mineralnej zabrakło . Piję za Wasze zdrowie i za Wasze odchudzanie. Piję za wszystkie Ciotki po 40 z małym i dyżym hakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🌼 Dopiero godzinkę temu wróciłam z pracy:( :( :( A mówiłam że na tym świecie nie ma porządku !!!! A jutro w delegację :( :( i to b. daleko I po co się remontować jak pracodawca wydusi jak cytrynę????? Przyłączam się zatem do pijaństwa :D :D :D bo na trzeźwo się nie da normalnie żyć:P :P :P Ale co ja słyszę Laska ???? 8 Malag????? Toż to rozpusta :P Ja nasłuchałam sie dzisiaj komplementów:) każdy oglądał mnie jak jakieś dziwo:D :D No nie powiem.......owszem owszem a i parę latek jak gdyby też ubyło :D :P Dietę trzymam, a jakże , no , może z takimi malutkimi odstępstwami......... O !!!! Widzę w podglądzie , że Laska serwuje już alkohol :D :D To ja poproszę koniak....zapale papieroska i będzie mi jak w raju :P To za nasze zdrowie i dobre samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co ja widzę imprezka, super. To ja poproszę czerwone wino. Słuchajcie przychodzę dzisiaj do pracy po urlopie a moje koleżanki pytają mnie czy chcę adipex bo one załatwiły sobie wszystkie recepty i jedna na ochotnika jedzie w sobotę do Czech żeby to wykupić bo już dzwoniły do apteki w Czechach i kazały sobie odłożyć. Ja nie chcę już kiedyś brałam Meridię i dziękuję postoję. Jak te artystki się odchudzą to Wam napiszę ale ja uważam że chemia to ostateczność. Zresztą kiedyś odchudziłam się bardzo Izolipanem ale dużo mnie to zdrowia kosztowało a po pół roku wróciłam do poprzedniej wagi. Babeczki piszcie coś co jecie codziennie bo ja już nie mam pomysłów na tę dietę plażową. Przez cały urlop teraz na siłę jadłam ryby ale doszłam do wniosku że ja chyba nie lubię ryb. Zaczęłam znowu podjadać ryż bo bez niego żyć zupełnie nie mogę. Owoce też jem bo uwielbiam. Czekam na jakieś Wasze ciekawe danka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wy co cioteczki się tak obijacie???????? Peny>>> jutro napiszę, dopiero co wróciłam z delegacji i muszę się rozgrzać i coś zjeść!!!!!!!! Cały boży dzień o suchym pysku:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny to plażowanie jest dla mnie trochę uciążliwe. Ja najchętniej nie jadłabym nic ale mojemu panu muszę gotować a wiesz jak to jest jak człowiek przyzwyczai się przez 50 lat do jedzenia tradycyjnego. W moim domu bardzo ciężko było wprowadzić do jadłospisu surówki i jarzyny których wcześniej nigdy nie było w sprzedaży w Polsce .Wczoraj ugotowałam zupę brokułową i zrobiłam kurczaka faszerowanego pieczarkami do tego surówka z kapusty pekińskiej w lekkiej zalewie. Wszystkie zupy robię na wywarach jarzynowych jemy je bez dodatków , zupa u nas w czasie diety to podstawa obiadu. Normalnie jadamy je tylko w niedzielę. Na okrągło robię różne galaretki albo z drobiu , jarzyn ,jajek lub szynki .One sobie dyżurują w lodówce. U mnie cała dieta oparta jest na mięsie z kurczaka i chudej wołowinie ,jajkach /3 tygodniowo/ i jarzynach. Ja sobie kupuję dodatkowo chleb z pełnego przemiału ale jem tylko jedną kromkę dziennie na śniadanie. Muszę kończyć wzywają mnie na dywanik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzioł
LASKA50 Ty to jesteś skarbnicą pomysłów kulinarnych. Mi już zabrakło wyobraźni . Chętnie skorzystam z podpowiedzi o galaretkach. Zawsze je lubiłam i zupełnie o nich zapomniałam , ja jeszcze do tych Twoich pomysłów dorzucę galaretkę rybną to taką uwielbiam. Małe pytanko,wykorzystujesz to ich zrobienia żelatynę zwykłą spożywczą czy używasz czegoś innego? A jak długo mogą stać w lodówce takie galaretki? A co do zup, to też robię je tylko na wywarach lub kostkach warzywnych. Lubię też krem z porów z jajkiem. Nie dużo pracy , super smakuje , pożywna a nie tucząca. Piję ziółka, łykam witaminkę E400 i ćwiczę. Przyznaję,że po ćwiczeniach callanetics, czuję się bardziej "wytrenowana" niż po rowerku i całej reszcie ćwiczeń wysiłkowych. Ciwczę z kasetą to bardzo ułatwia sprawę, choć wiem,że są takie kobitki ,które korzystają tylko z książki. Trzymam się dzielnie , następne ważenie w poniedziałak. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No babeczki bardzo się obijacie nikt nie zagląda do nas a ja tak się cieszyłam że znowu będę z Wami wymieniać poglądy. Jestem strasznie chora, kapie mi z nosa. Starość nie radość mówiłam mojemu mężowi że w naszym wieku trzeba już uważać ze zmianą klimatu ale też obieżyświat tylko by gdzieś latał. Porządków świątecznych jeszcze nie zaczęłam zawsze to odkładam na ostatnią chwilę, a Wy jak tam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdziołku jak robię galaretkę z kurczaka to robię normalny rosół na tym kurczaku, ./przesadziłam z tym normalnym rosołem/ studzę i dokładnie zbieram z niego tłuszcz. Później dodaję żelatynę spożywczą wg. przepisu na opakowaniu. W tym przypadku daję więcej płynu niż jest w przepisie ale jak robię inne galaretki to trzymam się zaleceń producenta.Teraz gotuję bigos w wersji dietetycznej / kapusta kiszona+cebula+przyprawy+uduszony gulasz wołowy +kiełbasa drobiowa+pieczarki+śliwki suszone+przecier pomidorowy.Zero tłuszczu i zero zasmachy. Gotowałam też zwykłą fasolkę po bretońsku aby ją zagęścić to część fasoli przetarłam przez sito i chyba teraz będę gotowała tylko taką, nawet nikt nie poznał że jest inna niż zawsze. Wiczorem napiszę Wam jak rozwiązałam w moim domu sprawę sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzioł
Dziesiaj przeszłam samą siebie, cały dzień zajęło mi strzyżenie, kąpanie , czesanie i strzyżenie !!!!!-psa!!!!! Dla siecie wygospodarowałam małą chwilę na kawę . No ,ale mam psiura z głowy , gotowy do świąt a mi zostały odciski na palcach od nożyczek. Kiedyś chodził do fryzjera ale wtedy mieszkaliśmy w mieście ,teraz muszę sobie radzić sama . Na jutro szykuję sobie galaretkę z tuńczyka i warzyw!!! Ja też nauczyłam się takimi dziwnymi sposobami zagęszczać potrawy , właśnie miksując ich część. Już od lat to sałatek nie dodaję majonezu tylko jogurty i musztardę. DROGIE CIOTECZKI może jestem namolna z tym moim callaneticsem, ale mówię WAM , jak macie możliwość dostać taką kasetę to warto. Ja przy tych ćwiczeniach odpoczywam psychicznie, wyciszam się, choć fizycznie to jestem jak przekręcona przez magiel!!!! I wystarczy tylko 2x w tygodniu po 1godzinie ćwiczeń. Są taki ćwiczenia, których nie umiem jeszcze wykonać ale i tak czuję i widzę efekty tego wysiłku, choć waga ich nie pokazuje. Miłego wieczoru, jak tak dalej pójdzie to może w nagrodę dołączę do WAS w weekend z lampeczką wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorem to już nikt tutaj nie zagląda .Ciotka Klotka całkiem o nas zapomniała. Mam do was pytanie i jeżeli możecie napiszcie jaka jest wasza motywacja do odchudzania pomijając oczywiście zdrowie bo nie ulega wątpliwości że jest to jeden z najważniejszych powodów. Miałam napisać o sprzątaniu no to krótko, ja nie sprzątam na święta ,bo po co skoro sprzątam systematycznie co sobotę przez cały rok. Nie wspomnę o codziennym odkurzaniu .Jeżeli mój domownik uważa że jest brudno to musi sam posprzątać. Ja zajmuję się całą resztą ,praniem, zakupami, gotowaniem, pieczeniem i całym wystrojem mieszkania. Uważam że jest to w miarę sprawiedliwy podział obowiązków. Nie wiem tylko dlaczego ja zawsze po świętach jestem zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu jeszcze zagladam choć czuję się coraz gorzej i wzięłam nawet antybiotyk bo już nie mam siły się męczyć. Ledwo widzę na oczy aż mi się litery rozmazują. Magdziołku jak się lepiej poczuję to spróbuję poćwiczyć calanetics ale ostatnio to nie dość że nie ćwiczę to jeszcze podjadam ostro tłumacząc sobie że chory nie może być głodny. Napiszcie więcej o tych galaretkach tzn. konkretnie czy na rosole i ile żelatyny. Ja tez lubię galaretki. Laska ja jak chcę się zmotywować do odchudzania to przymierzam ciuch w sklepach i dopiero widzę jak wszystkie są zbyt ciasne to znaczy pora przestać jeść. Słuchajcie ja ostatnio trochę schudłam a brałam przez miesiąc takie granulki fuckus dagomed 17. Pani w aptece powiedziała że w nich jest morszczyn i dlatego są takie skuteczne. Cena 10 zł (starcza na tydzień). Może warto spróbować. Poczytajcie sobie o nim w internecie. Idę spać dobranoc cioteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu jeszcze zagladam choć czuję się coraz gorzej i wzięłam nawet antybiotyk bo już nie mam siły się męczyć. Ledwo widzę na oczy aż mi się litery rozmazują. Magdziołku jak się lepiej poczuję to spróbuję poćwiczyć calanetics ale ostatnio to nie dość że nie ćwiczę to jeszcze podjadam ostro tłumacząc sobie że chory nie może być głodny. Napiszcie więcej o tych galaretkach tzn. konkretnie czy na rosole i ile żelatyny. Ja tez lubię galaretki. Laska ja jak chcę się zmotywować do odchudzania to przymierzam ciuch w sklepach i dopiero widzę jak wszystkie są zbyt ciasne to znaczy pora przestać jeść. Słuchajcie ja ostatnio trochę schudłam a brałam przez miesiąc takie granulki fuckus dagomed 17. Pani w aptece powiedziała że w nich jest morszczyn i dlatego są takie skuteczne. Cena 10 zł (starcza na tydzień). Może warto spróbować. Poczytajcie sobie o nim w internecie. Idę spać dobranoc cioteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 47latka
Witam was cieplutko. Peny faktycznie fuckus 17 jest naprawdę dobry. U mnie w pracy dziewczyny sporo na nim zgubiły wagi, ale brały go systematycznie przez kilka miesięcy. Jutro idę szukać prezentów gwiazdkowych i to mi zawsze sprawia problem. Bo jak mam pomysł to nie mogę dostać a jak nie wiem co kupić to muszę się nachodzić aż mi coś wpadnie w oko. W sobotę zabieram się twardo do świątecznych prac. Teraz przez ten krótki dzień to nic mi się nie chce. Ale od rana jak się wezmę to myślę że w sobotę wszystko zrobię. Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie. Przynajmniej te które tu jeszcze zaglądają, ale myślę że jak wszystkie wypucują już swoje domostwa na swięta to się poprawią. My dzisiaj w biurze ubierałyśmy choinkę. Kupiłyśmy też trochę ozdób z czekolady z myślą że po swiętach będzie coś do kawki. Tak się zrobiło miło przy tej choince że siedziałyśmy w pracy do 17 bo żadnej nie chciało się iść do domu. W tym roku chcę kupić do domu żwą choinkę są ponoć w OBI i NOMI takie choinki w doniczkach które wytrzymują 3 tygodnie. Co o tym sądzicie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie duszki!!! Ale cisza w necie. Peny życzę Ci zdrowia ,wracaj szybko do nas. Przypomniałam sobie aby napisać wam o mrożonkach Hortekxu, jarzynach na patelnię. Teraz mogą się przydać. Ja czasami jem je na obiad są naprawdę bardzo dobre .Napiszcie czy próbowałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to się dzieje u mnie w komputerze że nie widzę waszych wpisów dopiero jak wysłałam swoich parę zdań zobaczyłam wpis Peny. Myślałam,że nie pójdziesz dzisiaj do pracy i będziesz w domu się kurować. Cieszę się , że ci przeszło. Ja co roku kupuję córce jodłę w donicy ,przez święta stoi ubrana w pokoju a później wystawia ją na balkon ,jak miną mrozy zaczyna podlewanie ,na wiosnę sadzimy ją w ogrodzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzona
ALLELUJA Cioteczki :) :) :) Wiem, nie mówcie, że zwariowałam, nie te święta, ale ja mam taki zwyczaj, jak skończę jakąś mozolną pracę, aczkolwiek bardzo pilną, to śpiewam alleluja !!! Nawet kiedyś, nawet nie wiem skąd, wpadła mi w łapki płyta z owym hymnem, powiedziałam "dzieciom", że jak skończę to co robię, to mają mi puścić, teraz już bez zapowiadania, jak widzą koniec, to u mnie leci alleluja...Jak któraś kiedyś usłyszy w/w to ja tam mieszkam ;) ;) ;) Ale babeczki, co tutaj tak pustawo :( Ja myslałam, że lektura wpisów zajmie mi "parę godzin", a tutaj nie doszłam nawet do 1/3 kawy :( Nie przesadzajcie z tymi porządkami, przecież sprzątamy na okrągło, a nie na święta;) Ja mam taka teorię - sprzątam jak jest brudno, czasem rzeczywiście zdarza mi się wymyć okna na święta, ale napewno nie wszystkie, ponieważ nigdy nie myję wszystkich na raz, wszystkie na raz nie są brudne - a licząc po kolie mam ich 18 :( :( Peny - w OBI i innych tego typu sklepach kupić można śliczne jodły i świerki w donicach, są ukorzenione, tylko trzeba kupować takie, które rosły w donicach, a nie wsadzili je tylko na świeta, bo te rzeczywiście szybko padają. A te pierwsze - najpierw służą jako ozdoba, a później wysadzasz do ogrodu, na działkę....lub w ostateczności dajesz komuś w prezencie, jak nie masz gdzie wysadzić :) Laska50 - bardzo lubię gotować z mrożonek, niekoniecznie Horteksu - choć trzeba przyznać, że mają dobrą jakość. Dobra są zupy np. prezydencka, albo miszanka wieloskładnikowa - robię z niej "przysmak bawarski". Smaży się ziemniaki w talarkach (takie grube chipsy) - odłożyć do gara, następnie trochę boczku z cebulką - dodać do ziemniaków, mieszankę warzywną - koniecznie z brokułami - lekko zagotować - na wpół miękko - przerzucić na patelnię poddusić, połączyć wszystko razem i chwilę jeszcze posmażyć. Dodać zieleninę. Gotowe tzw.danie jednogarnkowe. Panu można dodać do tego kawał kiełbachy z grila :) 47 latka - na Twoją odpowiedzialność spróbuję ten fokus 17 , w końcu mogę coś "znaleźć pod choinką"... Ostatnio mi się przytyło - zaaplikowała mi "pani magister" babski lek, co to wyczytałam po czasie, w działaniach ubocznych - możliwy lekki przyrost wagi.......😭MOże to jeszcze nie trogedia, ale "stan wyjątkowy" napewno !!!!!!!!!!!!! Narazie spadam, miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie. Laska dzięki za troskę powinnam leżeć w łózku ale ze względu na to że miałam tydzień urlopu teraz muszę ostro zasuwać i nie drażnić szefa chorobami. Uwazajcie moje drogie przy myciu okienek bo ponoć ta choroba to jakiś wirus, masę osób jest chorych a ciężko się to leczy. Co do mrożonek to ja nie dalej niż wczoraj jadłam warzywa na patelnię HORTEXu. Bardzo dobre: ziemniaczek, marchewka, kukurydza, brokuł i coś tam jeszcze. Do tego też podsmazyłam boczek. Niestety porcyjki malutkie bo tę torebeczkę to właściwie ja zjadam sama. Muszę rzeczywiście podsmażyć sama ziemniaki i moze nawet marchew i boczek a dopiero dodać mrożonkę z innymi warzywami. Czasami też duszę na oliwie z odrobiną wody taką zwykłą wieloskładnikową mieszanką i też dobre. Podajcie jakieś przepisy z mrożonek bo ja głównie jadę na półproduktach zwłaszcza teraz przed świętami jak chcę mieć czas na sprzątanie (czyt. oglądanie telewizji). Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Witaj Odchudzona - całe szczęście że skończyłaś już tą swoją robotę bo smutno nam tu było bez Ciebie .Nie zazdroszczę Ci takiej pracy, non stop na pełny zegar, ja chyba tak nie potrafię pracować. Peny bardzo mnie ucieszyło że nie tyko ja tak się zmagam z świątecznymi porządkami ,mam na szczęście bratnią duszę ,a już się martwiłam ,że ze mną coś nie tak. Bardzo mi odpowiada taki sposób należy go szerzej propagować wśród ciotek. Teraz trochę o odchudzaniu. Trzymam się zasad plażowania i jem tylko warzywa orientalne/z patelni/ Tam nie ma ziemniaków, kukurydzy niewiele marchwi .Z mrożonek gotuję tylko zupę. Do ryb mam taki sam stosunek jak Ty. Nie jestem pewna czy je lubię a gotowane to myślałam, że są niejadalne ale dzisiaj byłam na proszonym obiedzie i podano pstrąga z wody ,jak go zobaczyłam to miałam skłamać ,że się strułam i nie mogę nic jeść ale mi nie wypadało. Zabrałam się za tego pstrąga i był pyszny mało powiedziane pyszny był rewelacyjny. Jutro wybieram się do miasta na zakupy gwiazdkowe ale jakoś nie mam w tym roku pomysłów co kupić. Dlaczego to zawsze jest na mojej głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzona
Jakoś nie mam ochoty na sen, ale pisać za dużo też nie mogę, bo ogłosili "capstrzyk" i muszę zmykać. Laska50 - przez kilka miesięcy nie miałam prawie wcale pracy, to cieszę sie z tego co mam, a zresztą u mnie zawsze tak było, wszystko zamawiali nawet nie "za pięć 12", tylko "5 po 12"... Z prezentami nigdy nie miałam problemów, zawsze kupuję wg dwóch zasad - rzeczy praktyczne i dla tej konkretnie osoby, która ma go dostać, a nie np. dla domu - skoro prezent dla "pani domu", gorzej z kasą :( Od czasu jak dzieci "odkryły" że nie ma świętego Mikołaja i zaczęły pisać listy "kochani święci rodzice..." to już wogole po problemie :) No to lulu.....miłej nocki i.....piszcie Babeczki 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzien dobry:D Co pija dziewczyny o poranku? kawusie? (_)> (_)> (_)> Nie bylo mnie kilka dni, ale widze, ze piecdziesieciolatki nie maja zadnych problemow, rzadko tu zagladaja:( Piszmy o wszystkim co nas trapi, co cieszy, nie nastawiajmy sie na czytanie co pisza inne, wtedy topik bedzie zyl. Ja wpadlam w szpony nalogu jedzenia i to bylo przyczyna niecheci do pisania, Im wiecej czytalam te plaze poludnia, tym wiecej jadlam. Zasady sluszne, przemawiaja do czlowieka, ale jak wyznaczylam dzien 0 i musialam przygotowac dwie babeczki quiche i seler nadziewany trojkacikiem sera krowka........ poszlam i zjadlam cos normalnego, potem poprawilam i potem znow. Otworzylam tez paczke 0,5 kg orzeszkow, zniknely w ciagu dwu dni:( Wczoraj moje kochane otworzylam ziolka, wymieszalam, zaparzylam, wypilam szklanke..........:( a rano to chyba trzeba je pic po sniadaniu? dzis wlasnie wypilam kawusie i sacze ten przysmak. Czy sa jakies kobiety, ktore musz schudnac? Na forum diety same malolaty, Laska nic nie pisze o swoich zmaganiach, Magdziol, nie chce ci sie jesc? jak zasuszyc ten diabelski wor? Kto udzieli dobrych rad? Ja tez specjalnych porzadkow swiatecznych nie robie, co dzien gdzies przetre, powiesze kolejne swiatelka, dzis ozdabiam okienka , ale chyba bede musiala je leciutko przetrzec. I powiem wam jeszcze.... ide do pracy....wiec moze to pomoze mi w moich zmaganiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ciotka
Cześć ,już pije druga kawkę,czekam na moje dziatki/corke i zięcia,maja zaraz przyjechać.Z tym odchudzaniem to niezły pomysł,ostatnio mi trochę przybyło,ale ja uwielbiam jeść,właśnie robię dietetyczny bigos:)-z indyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kolejna ciotko! Witaj serdecznie:D Ale ja utylam jedzac tylko dietetyczne rzeczy:P Nie jem chleba, no sporadycznie, nie jem ziemniakow, nie robie sosow, bigosy, jakt - dietetyczne, same chude wedlinki, warzwka z wody lub na parze, jedyny grzech to winko do biadu, ale ma wspomagac;) i co ????????? sadla coraz wiecej;( Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna ciotka
Ja niestety namietnie się obżeram,oststni rok i 8kg więcej,na szczęście wtedy byłam przeraźliwie chuda,ale teraz brzuszek już nieco przeszkadza:) .Miłego poranka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kolejna ciotko:) Masz jakies imie? Wiec moze choc ty bedziesz mnie wspierac i krzyczec za obzarstwo, a ja pokrzycze na ciebie, bo chyba wystarczy, te 8? zeby sie nie zrobilo 18:D Kto jeszcze ma problemy z waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciotka Danka
Siemanko moje Miłe :-D Dawno tutaj nie zaglądałam ... moim totalnym rozmemłaniem można było obdzielić kilka osób :-( No cóż :" menopauza, odchudzanie i inne problemy ..." to naprawdę dotyczy mnie w 100% . Wpadłam do Was bo chciałam /tak cichutko/ pochwalić się: czwarty dzień trzymam ścisłą dietę !!! To nie najlepszy czas na odchudzanie ...Święta, Nowy Rok... Wiecie co wykombinowałam ? Nie dam się w tym roku wciągnąć w żadne większe świąteczne zapełnianie lodówki , o nie! I żadne tam Święta przy stole ! Mam zamiar trochę "odchamić się" : jakiś teatr, kino albo choćby jakaś kafejka z sympatyczną muzyczką. Coś z myślą o sobie i moim Mężu Dobrodzieju :-) Dzieciaczkom tylko tyle ile niezbędne... i tak Staruchy fruwają gdzie popadnie. Tradycja, tradycją ale skoro pewne elementy są ze szkodą dla mnie to je wykopsam :-D Bunt , moje Drogie, bunt całą gębą ! Pozdrawiam serdecznie Wszystkie Ciotki 🖐️ A i jeszcze jedno: Czy któraś Cioteczka ma może ochotę na popołudniowy albo wieczorny rowerek ? Zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witaj ciotunio Danusiu! Jak bardzo sie ciesze, ze zajrzalas:D Scisla dieta? co to znaczy? pisz, kochana co jesz, ciotka klotka potrzebuje wsparcia Cos ty taka zbuntowana? Zero tradycji? Chyba nie mozliwe do wykonania w wigilie, ale pozostale dni........., ja mam zaplanowane spacerki, jesli szanowny malzonek nie zyczy spaceruje solo. Na rowerek chetnie wsiade, bo sie zakurzyl biedaczek, ale moze kolo 19?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzioł
CIOTKO KLOTKO! chodzę głodna a jak inaczej!!!! Czasami mam już dość. Zmuszam się do jedzenia niektórych potraw, ale przecież nikt mi nie obiecywał ,że będzie łatwo czy smacznie. Zdarzamisię,że wytrzymuję bez węglowodanów 2 dni a przez kolejny jem np. chleb ,ale tylko do śniadania,dokawy wrąbać 6kostek czekolady 0%cukru, ludzkie słabości. Ale staram się przestrzegać zasad plażowania. W poniedziałek się ważę, ostatnie ważnie to porażka bo było w górę 1kg. Jestem chora, boli mnie gardło, nie czuję smaków i właściwie nie chce mi się teraz jeść. Na obiad zrobiłam sobie( bo rodzinka miała coś innego) 8szt. paluszków krabowych w czymś takim niby sos z cebuli i przecieru pomidorowego. Do tego surówka z zimowych przetworów (kapusta i buraki) Wiem ,że te buraki to nie powinny się tu znaleźć ale słoik był już rozpoczęty to przeciez trzeba skończyć. Piję ziółka, łykam witaminę +całą masę leków na przeziębienie i jakoś to ciągnę. Nie mam sił wsiąść na rowerek, zapchany nos i kaszel nie pozwolą mi oddychać ale callanetics odbębnię . Przy nim się tak nie męczę , mogę oddychać spokojnie. Kupiłam dzisiaj żelatynę i robię galaretkę drobiową. Pozdrawiem WAS CIOTECZKI serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
niestety, z rowerku nici, czcimy zwyciestwo Malysza:D otwarty szmpanik.......... ale, nie przeszkadzajcie sobie, pol godziny to chyba ze 200 kal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ciotki, ciotki co to z wami się dzieje !!!!!!!!!!!!!!!!! I gdzie ta wasza energia ??????????? Nie zaglądałam do Was przez ostatnie dni , bo jak wiecie wróciłam do pracy i dano mi nieźle popalić :( :( jak przyjeżdżałam późno to miałam siły tylko usiąść i odpocząć :( A poza tym niewesoło zawodowo -- redukcje, zwolnienia ---myśli zatem nakierowane co dalej .................... Ale teraz jak wiem, no prawie...... to zajęłam się trochę świętami i zakupami :) :) Grzyby są :) i to 3 sznurki...:P:P bakalie są, suszone śliwki i inne też, dzisiaj natomiast ryby....już poporcjowane w zamrażalniku :( :( prezenty też już są........ a w domu już też świątecznie............... Ale musicie wiedzieć , że dietę cały czas trzymam i waga choć teraz jak gdyby wolniej, spada systematycznie w dół !!!:) :) :D na święta przez rodzinę mam zapowiedziane by wiele nie robić :D :D I zamierzam się tego trzymać !!!!! Jutro usiądę i na spokojnie ułożę menu tak by pasowało dla wszystkich :P :P A i chleba, bułek w domu u mnie dalej nie ma !!!! i jakoś nie tęsknimy............... A teraz dalej idę buszować po internecie,.....aaa zrobiłam sobie prezent i zamówiłam w księgarni internetowej www.merlin.pl mały prezent dla mnie pod choinkę :D :P ( a co mają myśleć i dumać :P ) zestaw do mojej kolekcji Przeminęło z Wiatrem . Mam stare nagranie ale ten kultowy film zawsze z przyjemnością od czasu do czasu lubię oglądnąć , a jak mi coś doskwiera mówię sobie >>>>Pomyślę o tym jutro.....>>>>>> A co do energii , ciotki !!!!!!!!! u mnie jej mnóstwo, ale naprawdę przestrzegam brania suplementów szczególnie E, wiesiółka i lecytynki :) :) to działa i po wstępnych objawach menopauzy nie ma śladu :D :D :D po oponce i motylkach też :D :D Jak to ma wpisane ciotka klotka ??? >>>>>>>>>>>>>>>> Do sukcesu nie ma żadnej windy, trzeba iśc po schodach >>>>>>>>>>>>>>>>>> ale jaka satysfakcja :) :) Także nie obijać się ciotki !!!!!!!!!!! Działać :P :P To na razie 🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×