Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Wróciłam :) Po badaniu lekarz stwierdził, że winę za bóle ponoszą wiązadła macicy, nie mające nic wspólnego z Dzidzią. Macica może mnie pobolewać szczególnie teraz, bo zbliża się termin mojej miesiączki. Gdyby bolało, mogę zażyć nosspe. Krewka pod paznokciem po zaaplikowaniu luteiny mogła być spowodowana zadrapaniem. Na pewno wszystko jest w porządku. No i poszłam na to cholerne L4 do grudnia Wy tu o libido, a ja mam wstrzemięźliwość seksualną zalecaną przez lekarza-to dopiero ból :) asmana skoro to u Ciebie brak chęci, to Mężulek musi się bardziej postarać. Pomysł z wyjazdem, pójściem do kina lub na kolacje jest jak najbardziej trafiony :) Dorcia 38 jaka w tym Twoja wina, najwidoczniej Twój były Mąż należy do tych mężczyzn co ciulika za rozporkiem nie potrafi utrzymać. Najważniejsze, że teraz jesteś szczęśliwa. I życzę Ci by tak już było zawsze :* beata** teraz to się na Męża nie możesz napatrzeć :) asia1990 ja też nie lubię płacić rachunków, ale niestety jak mus, to mus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek - czyli wszystko w porządku :D Mówiłam :) A ta biegunka ktora wczoraj mialas ? Mowilas mu o tym ? Czyli pewnie wszystkie te bole ktore ja mam beda spowodowane tym samym co u ciebie :) Hehe. Ja tez ide w poniedzialek do lekarza i tez mam zamiar go poprosic o L4 bo jak odpoczywam w domu to sie dobrze czuje, a w pracy gniote brzuch i potem zle sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Motylek1985Mlyneczka To pewnie bidulko najadlas sie starchu co?Najwazniejsze,ze wszystko jest okey. U mnie nadal brak miesiaczki(zaczynam sie tym juz martwic)a dzis rano starsznie zakol mnie jajnik lwey i do tej pory czuje go,ze tam jest.Nie wiem moze torbiel mi sie pojawil...nie mam pojecia.Do ginekologa mialam isc wczoraj ale dowiedzialm sie ze wrocila moja pani doktor z macierzynskiego i w srode dopiero bedzie,wiec poczekam i pojde do niej to sobie na luzie porozmawiem i dowiem sie wszystkiego dokladnie i wiem ze nie bedzie z laska tego robila ze mi wytlumaczy tak jak inni lekarze. Wogole mam uplawy caly czas i starsznie mokro.Uplawy koloru sa raz bialawe raz zoltawe zalez od dnia i raz jest ich wiecej a raz jest ich mnie,ale ciagle jest mokro i czasami czuje jak bym miala dostac miesiaczke albo jak bym sie miala posikac.Mam nadzieje,ze to nic zlego,bo dosc mam juz niespodzianek.Za 2 tyg jade do niemiec mama po mnie przyjezdza,wiec sobie odpoczne odstresuje sie ale smutno mi tez bo bez mojego mezusia,bo maz musi pracowac:(. Waska co u Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Kochane Dziewczyny! Proponuję abyście wymieniły się nr GG lub innymi komunikatorami bo pojawia się tak bardzo dużo wpisów, że cięzko jest śledzić to forum na codzień - co robiłam od sierpnia 2010 r. każdego dnia. :) Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam ale forum powinno dotyczyć konkretnych spraw a nie co robi się co 5 min. Jeszcze raz przepraszam jak kogoś uraziłam... Kochane! Mam taki problem... Straciłam swoje najdroższe Maleństwo 03.08.2010. Potem 1,5 m-ca pozniej miałąm ogromniastą torbiel --> laparoskopia i na pol roku zamknieta droga do staran.... Teraz czułam, że się udało. Przed spodziewanym terminem zbliżającej się miesiączki zrobiłam test. Pojawiła się naprawdę blada druga kreska. W dniu spodziewanej @ - powtózyłam i znowu to samo...bladzieńka druga kreska... Dwa dni po spodziewanej @ - powtóka z rozrywki.... Poleciałam zrobić betę w 4 dniu spodziewanej @ i wynik był 203mlU/ml co w tabelce odpowiada 2-3 tydzień ciąży (dla podanych widełek 101-4870). Oczywiście jutro lecę ponowić betę czy prawidłowo rośnie ale po prostu tak się cholernie boję.... Ostatnią @ miałam 06,04 i cykle mam co 30-31 dni... Wydaje mi się, że ta beta jest za niska i co może oznaczać najgorsze :( I skoro te 3 testy zabarwiały się cały czas na delikatniusią drugą kreseczkę to może tego hcg jest za mało? Dolegliwości ciążowych nie mam za bardzo. Może tylko leciutko bolą mnie piersi i to nie cały czas tylko wieczorem. Nie sikam często. NIe mdli mnie itp. Czy któraś z Was miała podobną sytuację i miała ona szczęślwie zakończenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak miałam. Nie wiedziałam, że jestem w ciąży. Nie miałam żadnych objawów, jedyny to brak miesiączki. Test w prawdzie zrobiłam po 2 tygodniach braku okresu, tak bardzo nie chcialam uwierzyć w to co się stało. Moja beta była wtedy na poziomie 2100. Ale objawów żadnych, dopiero po powrocie od lekarza trochę piersi jakby nabrzmiały. Być może dopiero wtedy do mnie dotarło co sie wydarzyło. Najlepiej jest udać się do lekarza, on zrobi usg i wątpliwości znikną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Dzięki za odpowiedź. My kobitki, ktore jesteśmy po utracie naszych Maleństw przeżywamy wszystko ze zdwojoną czujnością i obawami... Wizyte u lekarza mam w środe. Boże - tak bardzo bym chciała, żeby wszystko było dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też straciłam swoje maleństwo w 10 tc, wiem co to znaczy martwić się. Mimo to, nie zamartwiajmy sie tak bardzo. Podobno nasze dzieci nas wybierają :) i one wiedzą, kiedy jest TEN moment w naszym życiu. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też straciłam swoje maleństwo w 10 tc, wiem co to znaczy martwić się. Mimo to, nie zamartwiajmy sie tak bardzo. Podobno nasze dzieci nas wybierają :) i one wiedzą, kiedy jest TEN moment w naszym życiu. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de wydaje mi się, że nie ma regulaminu forum i nie jest podane co można, a czego nie pisać. Od tego jest forum by wspierać się nawet w tej szarej codzienności :) Serdecznie gratuluję ciąży. To, że kreseczka jest bladziusieńka, nie oznacza nic złego. Może to być spowodowane jakością testu. Najważniejsze że beta wyszła Ci poprawnie. Najlepiej wybierz się do ginekologa koło 6 tygodnia, wówczas już więcej będzie widzieć na usg, zleci badania i przepisze ewentualne leki Doskonale rozumiem Twój strach, każda kobieta tracąca upragnione Maleństwo, podczas kolejnej ciąży czuje obawy. Na pewno wszystko będzie dobrze, nie martw się proszę. Ja pierwszą ciążę poroniłam w listopadzie w 7 tygodniu, teraz jestem w 9 tygodniu i nie ma dnia bym się bardzo nie bała, a wiem od 4 tygodnia. Najdrobniejsza rzecz jest w stanie doprowadzić mnie do strachu.Panikuję strasznie. I właśnie dzięki temu, że codziennie mogę spotkać tu dziewczynki daje mi siłę. Zawsze potrafią napisać mi coś miłego, co podniesie mnie na duchu. Nikt nie zrozumie kobiety która straciła swoje maleństwo niż te, które ta sama tragedia spotkała. Powinnyśmy się wspierać każdego dnia, każda z nas i te co znowu są w ciąży i te co się starają. A skoro każda z nas może się podzielić obawami, strachem, a nawet życiem codziennym i wywołuje to uśmiech na jej twarzy mimo tragedii jaka nas dotknęła, tzn., że to forum jest bardzo dobrze wykorzystywane. I mam nadzieję, że będzie tak już zawsze... o7cia ja na początku nie byłam zachwycona perspektywą L4 do grudnia, ale dzięki Wam szybciej i milej leci mi czas. I nie muszę męczyć się w pracy. Nie mówiłam o tej biegunce, myślę że to jednorazowy wyskok :) martusiatusia bardzo się bałam, ale dzięki Waszym radom i wsparciem starałam się nie panikować. Najważniejsze, że z Maleństwem wszystko jest dobrze. Kurcze, dziwny ten brak miesiączki, a staraliście się w tym miesiącu o Maleństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Motylek1985Mlyneczka Za specjalnie sie nie staralismy,bo szlam do tego szpitala na wyniki,ale ja ciaze raczej wykluczam bo przy moich wynikach to raczej nie mozliwe,chociaz kto wie...cmi mnie ten jajnki cholibka caly czas.Jak jutro tez bedzie mnie tak cmil to chyba pojade do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de ja też miałam bladziusieńką drugą kreseczkę, bety co prawda nie robiłam, ale... ta moja blada kreseczka kończy właśnie 21 tyg i prawdopodobnie jest dziewczynką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi Kochane Dziewczyny.... Natalla - widze, ze wybralas dla dziewczynki imię Marika :) Mam siostrę cioteczną o tym imieniu. Wspaniała dziewczyna! Jest taka kochana, madra i dobra - a ponoć coś jest w tej magii imion :) Jutro - a raczej dzisiaj rano lece na bete. Denerwuje sie tak, ze zasnac nie moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry gołabeczki 🌼 Motylku strasznie sie ciesze ze wszystko jest w najlepszym porzadku wiec teraz lez i pachnij p.s a myslałas o tych tabletkach doustnych hmm pozdrwaiam reszte kafeterowiczek i sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de daj znać co z betą? Na pewno podniosła się :) beata** w szpitalu podano mi luteine podjęzykowo, ale podnosi mnie po niej na wymioty i stąd muszę brać docipkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
to koniec... beta spadla.... zycie stracilo sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de jak to beta spadła, co Ty piszesz? Odczuwasz jakieś bóle podbrzusza, krwawienia? Nie chcę Ci robić złudnych nadziei, ale mi w szpitalu w pierwszej ciąży powiedzieli że jeśli beat spadnie minimalnie to nic nie oznacza. Sygnałem poronienia są silne bóle podbrzusza i mocne krwawienia-skrzepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
przedwczoraj mialam 203 dzisiaj 167... brzuch pobolewa mnie caly czas. Nie jest to bol bardzo uporczywy. Nie krwawie. Wydaje mi sie, ze to kwestia czasu... :( Niemozlwie zeby wszystko było ok przy tak niskiej becie i przy jej spadku.... Wyje od momentu odebrania wyniku. Naprawde nie potrafie sobie z tym poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
e-de Bardzo mi przykro naprawde:(.Musi byc cos nie tak,ze zachodzisz w ciaze a nie mozesz jej utrzymac.Robilas jakies badania w tym celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de tak strasznie mi przykro, nie wiem co mam Ci napisać, zresztą i tak nie podniesie Cię to na duchu. Nie mogę w to uwierzyć. Naprawdę bardzo mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
Jakie to jest wszystko przygnebiajace,co My jeszcze musimy przejsc,przezyc zeby wszystko bylo dobrze i zebysmy w koncu tulily w ramionach nasze malenstwa...;(Bardzo mi jest smutno i znow przytlacza mnie to wszystko,ale mam nadzieje,ze w kocnu to sie zmieni i bedziemy wszystkie szczesliwe z naszymi maluszkami.Najgorsze jest to czekanie! Myszor Waska co u Was?Jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de bardzo mi przykro. Ja poroniłam w listopadzie 2011 w 9 tyg:( Rozrywa serducho taki ból. W styczniu mój gin zrobił mi badania na przeciwciała i okazało się, że wytwarzam przeciwciała przeciwjądrowe. Może poproś lekarza, żeby skierował Cię na takie badania i może będziesz wiedzieć skąd poronienie. Na pewno się uda i wkrótce zostaniesz mamą. 3mam za ciebie kciuki, odpoczywaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Wcześniej podczas moich wypowiedzi pisałam już, że przeszłam już chyba wszystkie badania i wszystko jest ok. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje.... Nic nie widze przez lzy... :( Wiecie czego najabrdziej sie boje? Tego co przede mną.... Szpital, pieklo... I ta chora polska sluzba zdrowia: umieszczanie kobiet, ktore traca dzieci wsrod szczesliwych "jużprawiemam", którym pielegniarki robia ktg i slychac bicie ich malutkich serduszek :((((((( To już druga moja Kruszyna :( Co ja takiego zrobilam, ze godzi to we mnie? Trafilo na slaba osobe...nie daje rady!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
siemka u mnie dobrze coraz mniej myślę już o tych wszystkich przeżyciach może dlatego że mam teraz więcej kłopotów finansowych i w sumie sercowych po prostu mój mąż zachowuje się jak cham czasem mam ochotę zostawić go i wyjechać z synkiem nie jesteśmy już tak blisko siebie jak kiedyś prawie ze sobą nie rozmawiamy a on w niczym mi nie pomaga w domu ciągle tylko chamskie odzywki i nic mu się nie chce bo niby stale zmęczony a do pracy nie chodził 1.5 miesiąca i nawet raz nie był z nami na spacerze tylko na działkę chodził żeby grilla zrobić bo można wypić piwko chyba zaczyna się problem z alkoholem a on nie widzi w tym nic złego nie wiem co robić bo w sumie gdybyśmy nie mieli synka to już dawno zostawiłabym go ale ze względu na dziecko tkwię w tym wszystkim bo nie potrafię odebrać ojca mojemu synkowi bo wiem że będzie tęsknił na nim a z drugiej strony patrząc to ja psychicznie nie wytrzymam z nim dłużej w sumie to może znak od boga że nie udało mi sie z ciążą bo synek ma już 5 latek więc idzie do szkoły a ja może pójde do pracy i uwolnie sie od niego bo mam dośc dogadywania że jestem darmozjadem mogłabym tyle napisać o moim życiu ale nie mam sił na to choć czasem mam ochotę wyżalić się komuś ale nie ma komu bo nikt nie wierzy jaki on jest bo udaje że to dobry tatuś i mąż a w domu robi swoje nie wiem dziewczyny może mi coś poradzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
e-de bardzo ci współczuję bądź silna i nie poddawaj się szukaj oparcia w drugiej połówce bo to ważne żeby druga połowa wspierała niestety ja nie mogłam na to liczyć nigdy ! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusiatusia
waśka28 Witaj jak milo ze napisalas.Przykro mi jest,ze masz taka sytuacje z mezem,ale czyms to musi byc spowodowane...moze on tez przezywa utate dzidziusia i niestety okazuje to w sposob taki a nie inny.Ja nie chce bronic facetow,bo wiem ze to czasem egoisci,ale zawsze musi byc jakas przyczyna ze tak sie zachowuja. A tak pozatym widze,ze troszke lepiej i bardzo sie ciesze,bo masz dla kogo zyc kochana masz synka ktory cie potrzebuje. Pozdarwiam serdecznie i odezwij sie zcasem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny. ja tylko szybciutko na momencik z pytaniem przed praca. 2 miesiace temu robilam badania tarczycy i prolaktyny. Tarczyca na granicy nadczynnosci ale podobno narazie ok. prolaktyna tez wyszla w normie. W listopadzie przed ciaza mialam podwyzszona wiec zaczelam na wlasna reke brac castagnus na obnizenie. Od razu zaszlam w ciaze ktora niestety stracilam 02stycznia. Teraz niby prolaktyna byla w normie, ale przed okresem zaczely mnie bolec piersi i tak bola do tej pory a juz 21 dzien cyklu! Temperatura jeszcze nie skoczyla czyli owulki narazie nie bylo. Podejrzewam, ze to ta glupia prolaktyna sie podniosla (od stycznia po poronieniu, do teraz piersi przed okresem mnie nie bolaly) zastanawiam sie czy mogla skoczyc tak szybko skoro ledwo co ja badalam??! zastanawiam sie czy nie kupic sobie castagnusa zeby troche ja obnizyc? Czy to ze odstawilam castagnus a po okolo 3 tygodniach poronilam mogo byc powodem odstawienia leku? Kurcze, mysle czy dzis juz nie kupic castagnusa i zaczac brac? czy moze poczekac i zobaczyc co sie podzieje w tym cyklu i ewentualnie zaczac od kolejnego? co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de czytając twój post, łzy same mi się cisną do oczu. Wiem, że to nie jest pocieszające, ale może się okazać, że unikniesz zabiegu ze względu na wczesną ciążę. Poruszyłaś bardzo ważny temat szpitala, ja też uważam, że kobiety które tracą Maleństwo nie powinny leżeć z tymi "szczęśliwymi przyszłymi Mamami"! Kurcze, to takie niesprawiedliwe. Dlaczego my ciągle mamy pod górkę, dlaczego jak inne kobiety nie możemy w pełni się cieszyć. Strasznie jestem poruszona. e-de kochana kiedy wybierasz się do lekarza? waśka28 tak się cieszę, że do nas napisałaś. może faktycznie mąż nie potrafi sobie poradzić ze stratą Maluszka. Ponoć mężczyźni są mniej wytrzymali i mają słabszą psychikę. Postaraj się z nim porozmawiać, może przerasta Go nadmiar problemów stąd sięga po piwko. paladynts ja uważam, że nie powinnaś nic brać na własną rękę, tylko pójść i porozmawiać z lekarzem. Myślę, że On najlepiej Ci doradzi. Samemu lepiej nic nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×