Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

asmana ja też miałam zabieg i krwawiłam cały miesiąc bo źle mnie wyczyścili, miałam zabieg w trzech króli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorcia mam nadzieje że doczekasz się swojej fasolki, dobrze że są lekarze co dbają o nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marti ja naszczeście nie miałam problemów po zabieu.Jak się teraz czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asmana je się czuję dobrze tylko strasznie się boje kolejnego poronienia, byłam w środę u lekarza i dzidziuś zdrowo i szybko rośnie ale zauważył krwiaka koło łożyska i kazał mi leżec do tego jeszcze podejrzewa u mnie niską krzepliwośc krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juli1983
Witam, mój aniołek odszedł od Nas w lutym tego roku, byłam w 21tc, byłam załamana, nie chciało mi się żyć.Nawet teraz jak piszę to łezki kręcą się w oku.......Ale nie poddajemy się i zaczynamy walczyć.Wierzymy ze teraz wszystko będzie dobrze!Musi być nie ma innej opcji!Dlatego dziewczyny nie poddawajcie się walczcie do końca !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juli1983 bardzo ci wspolczuje kochan to wielki bol a mozna wiedzie co sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana: U mnie jak na razie wszystko ok:) Jutro idę na usg i zobaczę co mi powie. Z początku czerwca mam iść na wesele, ale nie wiem jeszcze czy pójdziemy. Zobaczę jak się będę czuła no i czy mój gin nie będzie mieć przeciwwskazań, żebym się mogła trochę pobawić z mężulkiem... Co do Twoich starań i Dorci to jestem pewna, ze Wam się uda:) Trzymam mocno kciuki:) e-de napisz co z wynikami. Mam nadzieję, że to tylko jakaś kiepska pomyłka. I że wszystko się dobrze skończy. Beata** jak tam u Ciebie z humorem? Mężuś się dobrze czuje:)? Motylek: Jak się czujesz? Kiedy masz następną wizytę u gina? Pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Przed sekunda odebralam wyniki. Beta 143. :( Dzwonie do gina. Serce wali mi jak oszalale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
humorek mam obry maz czuje sie oki dziekuje pracuje nos sie goi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże e-de nie wiem co mam Ci napisać. Żadne słowa nie ukoją Twojego bólu i cierpienia. Trzymaj się Dziewczyno. Napisz co Ci powiedział Twój lekarz. Jestem z Tobą całym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de :( zal serce sciska ze mamy w zyciu pod gore ale pamietaj ze kiedys bedziemy miecz gorki jestem pewna zobaczysz kochna pisałas ze masz badania oki aciazy nie mozna utrzymac ja tez tak miałam ksiazkowo a dwa razy poroniłam wiec lekarz mnie wysłał do kliniki 200km od mojej miejscowosci bo u nas wszystkich badan nie robia i tam mi wyszło ze mam chora tarczyce ale nie w podastawowych badaniach tj. tsh, ft4, ft3 tylko antygenach tpo i tp a one wskazuja tez na chora tarzcyce wiec moze sproj spytaj sie lekarz czy u was takie robiaa buzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Dziękuję Wam. Lekarz kazał mi jutro przyjechać na 10 do szpitala. Mamy zrobić USG. Tak jak wcześniej pisałam - boję się jak cholera! Dzięki również za informacje ad badań. Teraz jak już będzie po wszystkim na pewno zajmiemy się szczegółowymi badaniami - chcoiaż naprawdę miałam ich sporo robionych... Dobrze, że jesteście... Niedobrze, że wszystkie po takich przejściach.... Ściskam Was mocno i pozdrawiam w tym te, które świeżo dołączyły na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e-de bidulko ty nasza :( ja mam od 4 dni sporo stresu niestety, ponieważ jestem straszną kociarą i jednego kotka mam u siebie a drugiego u rodziców, i 4 dni temu w nocy mój rudzielec spradł od rodziców z h4 piętra i samochód go potrącił... codzienne kroplówki, zastrzyki i czeka na operację szczęki. i tego samego dnia tylko wieczorem kiedy już trochę stresu minęło bo wiadomo było że rudzik przeżyje i jest stabilny, moja kotka wypadła ale tylko z 2 piętra, dzisiaj byliśmy z nią na prześwietleniu i okazało się że ma złamane 2 paliczki w tylniej łapce.... jak pech to po całości :( a jutro lecę na usg 4d i będę miała pewność co moja kruszynka kryje między nóżkami :) całuję was mocno kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-de
Ja też jestem straszna kociarą i kocham zwierzęta i jestem bardzo wrażliwa na ich krzywdę. Mój Kociński też szykuje się do operacji - tyleże oka. Ale mimo wszystko bardziej przeżywam to co dzieje się wśród moich najbliższych. Niestety mnie nawiedza dużo niepowodzeń ostatnio. Stres towarzyszy mi prawie cały czas. Ciągle dzieją się u mnie w rodzinie jakieś nieszczęścia. Wszystko przeżywam i nie potrafię się od tego odciąć. Na pewno przełożyło się to też na moją Kruszynkę... Trzymjacie się Kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Martusiatusia U mnie samopoczucie super. Jestem po wizycie w klinice. Mam najpierw zrobic badania genetyczne i zadzwonic jak wyniki beda juz znane. Jeszcze trzy tygodnie. Dowiedzialam sie, ze moja homocysteina jest w gornej granicy normy dlatego biore tak duzo kwasu foliowego i wit. b6 i b12 a wczesniej jak pytalam sie lekarza to powiedzial, ze wszystko jest ok. A jeszcze najlepsze, ze musze zadzwonic jutro do kliniki immunologi i spytac sie czy kwalifikuje sie do badan( myslalam, ze mialam to robione ale nie) U mnie w klinice tego nie robia a najblizsza i pewnie jedyna w niemczech oddalona jest o 450 kilometrow, no zalamac sie mozna. Jak bede wiedziala cos wiecej to dam znac. Mam nadzieje, ze te bole jajnikow u Ciebie nic zlego nie znacza. Jak bedziesz po wizycie to sie zamelduj. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kochaniutkie ja bylam dzis u lekarza i tak: Mój bąbelek ma już 2,53 cm :) i jestem w 10 tygodniu ciąży :) Natomiast ból, który mi towarzyszył przez ostatnie dni, że aż się bałam o dziecko to było, a raczej jest zapalenie nerwu kulszowego :-/ I oczywiscie dostałam chorobowe i lezenie, aż przestanie boleć, bo leczy sie to antybiotykiem, a mi antybiotyku nie można podać. WIeć Motylku teraz we 2 jesteśmy na L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karcia7484
witajcie kobietki nie wiem co mam robic strasznie sie boje jestem juz po 2 nieudanych ciążach:(((((( pierwsza ciąże stracilam we wrzesniu 2011 byl to 6 tydzien nastepna ciaze stracilam w marcu 2012 rowniez 6 tydzien. w czerwcu z mezem jedziemy na badania genetyczne i mam mase badan do zrobienia. tak bardzo pragniemy dziecka boje sie ze nastepny raz znowu bedzie nie udany:((((( to jest straszne przezycie:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia cieszę się że dobrze się czujecie!!!! Trzymaj kciuki za nas mocno!!! e-de kochana mocno Cię ściskam wirtualnie i nadal mam nadzieję że będzie dobrze bo nadzieja umiera ostatnia!!! Karcia wiem co czujesz ale się nie poddawaj jak napisalam nadzieja umiera ostatnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karcia7484
dlaczego to tak boli:( nie moge sie doczekac momentu kiedy bedziemy mogli planowac malenstwo po raz kolejny ale jest i strach :( dlaczego tak sie dzieje? co z nami jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, ja dziś mam awarię komputera i dopiero jestem u rodziców mogę odpisać. Dorcia 38 tych Twoich weekendowych efektów to my wszystkie nie możemy się doczeać :) asmana też nie lubię tych nocek beż Męża, strasznie mi Go potem brakuje, ale cóż taka praca. Beata** ja to myślę, że Ty na Mężusia napatrzeć się teraz nie możesz :) marti 86 bardzo Ci wspólczuję utraconej pierwszej ciąży. Kurcze, jeszcze 13 tydzień, gdy pomyślałoby się, że w tym tygodniu liczba poronień powinna spaść :( Cieszę się, że jesteś w ciąży. Mocno trzymam kciuki by wszystko było dobrze. Doskonale rozumiem Twój strach. Ja poroniłam na początku listopada w 7 tygodniu, teraz jestem w 10 tygodniu ciąży i starch towarzyszy mi każdego dnia. Najmniejszy ból sprawia, że panikuję, każda wizyta w toalecie kończy się oględzinami papieru czy aby na pewno nie ma krwi. Wiem, że to idiotyczne, ale strach przed utratą Maleństwa jest strasznie silny. Obecnie jestem na L4 i oprócz witamin zażywam luteinę dopochwowo na podtrzymanie, tak zapobiegawczo. juli1983 tak strasznie mi przykro, aż mnie się łezka w oku zakręciła. Straszne :( Trzymaj się kochana, jesteś naprawdę bardzo dzielna. Całuję Cię bardzo mocno. asia1990 napisz koniecznie jak będziesz po wizycie jutro :) U mnie nawet ok, czasem czuję te nasze kobiece wnętrzności, ale nie boli. Może to po tej luteinie.Czasem zaboli mnie z boku, ale lekarz powiedział mi że to wiążadła macicy i tym nie należy się przejmować. Wizytę mam 28.05. e-de to jest nieprawda, nie mogę w to uwierzyć! Kurcze, nawet nic mądrego nie przychodzi mi do głowy, jestem w szoku. Kurcze, aż mam ochotę zaklnąć. Tak strasznie mi przykro moje biedactwo :( Kurcze, nie wiem, jestem w szoku. Straszne to :( Pamiętaj że serduszkiem wszystkie jesteśmy z Tobą. natalla18 biedne te Twoje koteczki. bidulko, ale się stresu najadłaś. Super, to takie dokładniejsze usg na którym więcej coś widać :) Stawiam na dziewczynkę :) myszor75 nareszcie się odezwałaś bo strasznie się stęskniłyśmy. Cieszę się, że jesteś już po wizycie, choć wiem że jeszcze mnóstwo badań przed Tobą. Oczywiście czekam z niecierpliwością na dalsze informacje. Ściskam Cię mocno. o7cia fiu, fiu Maleństwo rośnie jak nie wiem. Skoro Ty jesteś w 10, tzn że ja też. Ciągle mi się myli kiedy się kończy, a kiedy zaczyna nowy tydzień. Bardzo się cieszę, że wszystko dobrze. Teraz odpoczywaj kochana by rwa przeszła. Witam wśród leniuszków :) karcia7484 bardzo mi przykro, że ta straszna tragedia i Ciebie spotkała w dodatku dwukrotnie. Jestem pewna, że badania genetyczne niczego złego nie wykarzą. Trzymaj się kochana, na pewno wszystko będzie dobrze. Kurcze, dziewczynki, nas Aniołkowych Mam powinno być mniej, a co rusz kogoś dotyka taka sama tragedia co nas. Jakie to smutne :( Jednak ja wierzę, że asmana, Dorcia 38, martusia, Waśka, shaggy,beatka, myszor75 i wszytskie inne dziewczynki które się starają niebawem do nas dołączą i razem będziemy się cieszyć. I tym razem wszystko dobrze się skończy :) I za nas wszystkie trzymam mocno kciuki. Całuję Was mono dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochane dziewczyny choć za oknem paskudna pogoda wirtualny uśmiech na początek dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie pogoda również paskudna. Dzis rozpoczął mi się pierwszy dzień lenistwa :) Hehe. Szkoda tylko, że ta rwa tak boli :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o7cia biedactwo wiem co czujesz!!! ja już leniuchuję od lutego ale wcale mi z tym źle nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kochana!!! Niestety jak poroniłam zadzwonił mój dyrektor i po cichutku kazał mi siedzieć na zwolnieniu bo po powrocie mogę się spodziewać..... Taka szara rzeczywistość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow to mas złotego dyrektora:-) I lekarza, który ciągnie Ci zwolnienie... no to musisz sybciutko tym bardziej się postarac o maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depresję leczy się długo:) ale masz rację szybciutko muszę zmienić status zwolnienia. W tej chwili gdybym musiała szukać pracy to niestety nici z bobaska a z racji wieku to pewnie byłby koniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oż Ty cwana bestio;-). To tym bardziej ze zdwojoną siłą trzymam kciuki za Was......, abys mogła zmienić status wzolnienia;-).... Ja to już z dnia na dzień rezygnuję z kolejnego macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę kochana że nadal się wahasz. Wiesz że nic na siłę. Lepiej się dwa razy zastanowić niż potem żałować. Masz już dwa duże bobasy to wielki sukces!!!! Ale nas nie opuszczaj a nuż Ci się odmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli "wpadne" to się siłą woli odmieni;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×