Kolejna ciąża po poronieniu

cos mi niewchodzi ten link lipka a zwrot holipka to tak jak cholera mniejwiecej kochana nic złego zeby szybko mi tu gadac o tak

Święta prawda regularność posiłków też niweluje wilczy głód

Koturny - megamodne w tym sezonie :) Buciki śliczne! A jak z wygodą. Ja kupiłam bardzo podobne (wierzch buta) w tamtym roku i z wygoda...no cóż - średnio :(

http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/welcome.html zjedzcie na dłu i wyswietlaja sie w ostatno ogladanych takie siwe na koturnie

e-de niewygodnie ci sie chodzi ja w tamtym roku kupilam tez sobie na koturnie na wesela i byłam zadowolona moze kwestia przyzwyczajienia co kochana moze czesciej chodzisz na płaskim nozka musi sie przywyczaic

Beatko całkiem fajniutkie:) A za tego holipka sory pierwszy raz takie określenie słyszę:)

Witajcie dziewczynki:) o widze że od rana wszystkie aktywne:) nie bede gorsza i tez jestem z kawusia i ciachem:)) od rana wzielam sie za okna teraz chwilka odpoczynku z wami:) pozdrawiam :*

a ja cholera nie mogę otworzyć

Aniolku a Tobie strupy od du...y odeszły szalona? ty masz odpoczywać łobuzie:)

kawusia z aniołkiem ja tez mam w palnach wziac sie za okno ale jakos niemoge sie przeamac no ale czas najwyzy nanie pisz jak sie czujesz

ja też nie mogę znaleźć tych ostatnio oglądanych

Motylku na którą masz do lekarza na badania?

Asiulka co z Tobą dzieciaku

http://www.deichmann.com/PL/pl/corp/home.jsp mam nadzieje ze mi sie teraz uda bo tam link cos za długi i niemogo sie wyswietlic a tam znikło ostatno ogladane a wiec kupiłam takie jak te niebieskie tylko ze kolor siwy

Dziękuję ede kochana za wsparcie i zainteresowanie :* Na 16.40 badanie prenatalne. Będą poprzez usg badać przezierność karkową, pracę serduszka, obeność kości nosowej, przepływ na zastawce trójdzielnej, przewód żylny, kąt twarzowy, aby wyeliminować MAM NADZIEJĘ! zespół Downa i inne choroby. Dlatego tak bardzo się boję :(

Boże Motylu tyle tych badań tu wypisałaś, że janawet o nich nie słyszałam. Dwa razy byłam w ciąży (now sumie trzy), ale dwie córcie mam i żadnych takich badań nie robiłam. Lekarz Cię na nie kieruje czy sama z siebie robisz?

Motylku wiem jakie to trudne ale musi być dobrze!!!! Boże wspomnienia wracają więc wiem co czujesz!!!!!!!!

Motylku - do 16:40 będziesz na pewno spięta i poddenerwowana ale za to juz o 17:00 przeszczęsliwa - bo będziesz wiedziała, że Twoje Maleństwo rozwija się wspaniale, nie ma żadnych wad - tylko czeka na spotkanie z Wami - rodzicami!!! Od razu zamelduj nam!

witam. bardzo żadko na tym forum się odzywam , ale czytam systematycznie. postnowilam dzisiaj napisać bo mam bardzo kiepski dzień. niestety wspomnienia wracają. dokładnie rok temu nawet o podobnej godzinie dostała od mojego lekarza prowadzącego informacjie że nie ma akcji serduszka u maluszka. myślałam że mi serce pęknei. tym bardziej że było to dzieciątko zaplanowane i upragnione. był to 10 tydz. kolejne dwa dni potoczyły się jakby za moimi plecami. szpital , zabieg i 1 czerwca czyli Dzień Dziecka do domu. długo dochodziłam do siebie. do polowy lipca byla na zwolnieniu l4 bo nie umialam sobie poradzić z całą sytuacjia. brałam leki na depresje i uspokojenie. gdyby nie mój partner może i by się skończyło tragicznie. cały czas przy mnie był i wspierał. termin miałam na 20 grudnia więc świeta tez byly smutne. jak teraz pomyśle że moje dziecko by miało skonczone 6 miesiecy to mi się plakać chce. ale wiem że nie mogę , muszę żyć dalej. Tak nam się życie ułożyło i wierzę że aniołek mały nad nami czówa i otacza opieką. dzisiaj jest 33t3d kolejnej ciąży. teraz steresuje się porodem który zbliża sie wielkimi krokami. do 15 lipca nie długo już. to nie prawda ze jak sie przejdzie przez 12t, 20t czy inny tydzień to jestesmy spokojniejsze o nasze maleństwa. każdego dnia się denerwuje co słychać w brzuszku. każda wizyta w toalecie to steres, mimo iż w pierwszej ciąży nie było żadnych objawów zatrzymania rozwoju dziecka. dodam jeszcze ze i ta ciąża nie obyła się bez komplikacji ale wierze i czuje głęboko w sercu że tym razem musi się udać. przepraszam że się rozpisałam ale musiałam wylać z siebie emocjie . pozdrawiam wszystkie forumowiczki i trzymam kciuki za dwupaki i za starające sie

owieczko - dobrze, że jesteś już na ostatniej prostej. Faktycznie do porodu aby dotknac :) Życzę Ci wszystkiego naj kochana! A to że każdej ciąży po poronieniu towarzyszy strach - to jak sama widzisz u kobiet po przejściach to normalne uczucie. Trzymaj sie i myśl pozytywnie!

Motylek - to ja trzymam kciuki za ciebie :) Wszystko będzie dobrze, ja na to badanie 3D ide dopiero w 2- tyg, lekarz powiedzial, ze wtedy lepiej bo dziecko bedzie odpowiednio rozwinięte. Dorcia - ja czuje sie dobrze, dziś mi lekko brzuch pobolewa i ciagle glodna jestem. Lepiej ci juz ? Beata - ja Inke z rana piłam :) A wstałam ok 7 bo juz spac nie moglam.

Dziękuję dziewczynki, za wsparcie. Bardzo go dzisiaj potrzebuję moje kochane...:( Kiedy zaszłam w drugą ciążę od początku rozmawialiśmy z Mężem i ustaliliśmy, że zrobimy badania prenatalne. Pytałam o nie mojego lekarza. Powiedział, że kobiety rzadko decydują się na te badania, może ze względu na koszt. Twierdzą, że nie widzą powodu by je robić, etc. Gdyby coś niepokojącego się działo, to lekarz prowadzący w późniejszych etapach wysyła na takie badania.Pierwsze moje pytanie brzmiało czy fakt że straciliśmy Maleństwo, może mieć wpływ na rozwój tego Dzidziusia. Powiedział, że absolutnie. Wymienił kiedy się jest w największej grupie ryzyka, ale nie oznacza że cała reszta kobiet jest bezpieczna-wszystko zależne od Bozi. Pierwsze badanie powinno przeprowadzać między 11-14 tc. Myślę, że na badanie usg 4D zdecydujemy się później.Zresztą mój lekarz twierdzi, że to badanie usg 4D niczego nie wnosi, widać Maleństwo w lepszej jakości, jednak według niego najważniejsze jest prenatalne. Nawet nie wiem co oznacza połowa z tych badań. Wiem tylko, że głównie chodzi by wyeliminować wady genetyczne i wrodzone. Takie badanie trwa w zależności od zdrowia Maleństwa od 15-40 min. BARDZO SIĘ BOJĘ... Owieczko, bardzo się cieszę, że po tych traumatycznych przejściach jakie niestety każda z nas przeszła podjęłaś walkę o swoje życie i o wspólne życie z partnerem. To prawda, że bardzo ciężko jest się pozbierać po stracie Maleństwa. Dzisiaj jesteś już w bardzo zaawansowanej ciąży, bardzo blisko do porodu. Za parę miesięcy będziesz tulić w ramionach swoje Maleństwo. Życzę Ci wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim dużo zdrówka dla Ciebie i Maleństwa.

Motylek Kciuki trzymam. Nie denerwuj sie kochana napewno wszystko bedzie dobrze. Odezwij sie jak bedziesz juz po badaniach. Pozdrawiam wszyskie dziewczyny.

A wgl dziewczyny robilyscie jakieś badania po poronieniu? Ja zrobiłam tylko toksoplazmoze bo lekarz stwierdził ze nie ma sensu nic robić bo jest wszystko dobrze. Teraz w piątek idę robić zoltaczke i kule ale to chyba każdy na początku ciazy musi zrobić ;)

nie mogłam juz patrzec na te okna, a tak od razu jasniej w mieszkaniu hehe:))Swiat piękniejszy:) Motylku sporo tych badan ale zobaczysz wszystko bedzie dobrze:)trzymam kciuki:)

Aniołku wiesz co Ci powiem i u mnie trzeba okna umyc jak Ci tak szybko poszło to zapraszam.. Asia odezwij się proszę, mam nadzieję że wszystko w porządku

Madziia91 ja po pierwszym poronieniu nie robilam żadnych badan, teraz po drugim poronieniu robie badania mialam juz robiona toksoplazmoze i progesteron jeszcze mam do zrobienia przeciwciała przeciwjądrowe i zespół antyfosfolipidowy i w czerwcu badania genetyczne a i jeszcze mam do zbadania cukier.

Asmana nie ma problemu:) lubie myc okna :)

W takim razie zapraszam;-) U nas zimno się zrobiło jak diabli a miałam z dziećmi po pracy na rower wyskoczyć. Ciśnienie leci poraz na trzecią kawę, zainteresowane i chętne zapraszam. Dorcia jak humor, jak sutki;-)

proszę tez o kawusie główka coś pobolewa Asmanka dopiero teraz zobaczyłam ze miałas zabieg w dniu moich urodzin oj:(