Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

now898 bądź dzielna i proszę nie załamuj się, musisz walczyć o swoje Maleństwo. Jeszcze nie wszystko stracone przecież! Moja kuzynka była bardzo chora w ciąży, przez kilka dni miała wysoką gorączkę, brała wcześniej leki, a nie wiedziała że jest ciąży i wszystko skończyło się szczęśliwie, ma rocznego synka. Z Tobą też będzie wszystko w porządku, tylko musisz się uspokoić. Będę trzymała kciuki za Was i pomodlę się, mam nadzieję że to pomoże. Trzymajcie się i walczcie! Musi być dobrze! 2013 miał być lepszym rokiem i będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
Nowa do 16 to sporo czasu. Jesli bedziesz ciekawa to bete sobie zbadaj w odzstepie 48h jesli rosnie to bardzo dobrze, jesli spada to zle. Monituj nam tu jak sie Twoje losy tocza i pamietaj jestesmy z Toba. Ps.ja tez tak lezalam w niepewnosci wiec wiem jaki to trudny czas, duzo sily Ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now - wcale się nie dziewię, że przepłakałaś całą noc - po takich słowach??? Nie sądzie aby choroba miała aż taki wpływ na ciąże... Ja teraz przeżywam zapalenie pęcherza, gdzie mam liczne bakterie - które teoretycznie mogą zaszkodzić ewentualnej ciąży - i ta cała niepewność mnie męczy... Ale kurcze nie wiem, czy ta Twoja gin nie była za ostra!!!!!!????? Trzymaj się, myśl pozytywnie, zdrowia życzę i dobrych wiadomości 16.01. o A mnie dziś zapalenie pęcherza się nasiliło, zadzwoniłąm do swojego gina i powiedział, że włączamy furalgin. I mam trzymać kciuki by nasze wścikańce w tym cyklu nie były owocne :( Maksakra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
Nowa do 16 to sporo czasu. Jesli bedziesz ciekawa to bete sobie zbadaj w odzstepie 48h jesli rosnie to bardzo dobrze, jesli spada to zle. Monituj nam tu jak sie Twoje losy tocza i pamietaj jestesmy z Toba. Ps.ja tez tak lezalam w niepewnosci wiec wiem jaki to trudny czas, duzo sily Ci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Czesc dziewczynki:-) Wiktorek juz zdrowy:-) women super ze wszystko ok:-)a jak sie czujesz?pozdrowienia asiu Fifi pewnie poczeka do terminu oby nie byl tylko uparciuszek i nie kazal na siebie dlugo czekac buziaki dla was:-* motylku ciesze sie ze Natusia zdrowo rosnie ucaluj mala ksiezniczke:-) nowa jak twoj gin mogl ci tak powiedziec?i dlaczego niby miala bys stracic ciaze?ja na poczatku ciazy mialam operacje dostalam silny antybiotyk leki przeciwbolowe pochodne morfiny:-(na dodatek dopadla mnie grypa po operacji nie mowiac o ranie na brzuchu jak po cesarce i co synus caly zdrowy donoszony nawet przenoszony:-)bo 2 tyg po terminie rodzila:-)u ciebie tez bedzie dobrze nie martw sie kochana trzymam kciuki:-) doris to jak bedzie synus to bedzie mial na imie tak jak moj:-)buziaki dla was:-* dla reszty pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane powiedziala tak bo moj organizm broniac sie przed choroba bedzie atakowal rowniez ciaze wykryto u mnie po tamtej stracie przeciwciala ktore atakuja moj organizm i przy chorobie badz tez ciazy zamiast sie bronic ja atakuje siebie i fasolke, to jest dopiero 3/4 tydzien ciazy wiec jest bardzo duze prawdopodobienstwo utraty ciazy. jestem zalamana modle sie co chwile w glebi serca licze na to ze Bóg nie odwrocil sie ode mnie az tak i moja fasolinka poradzi sobie z tym chorobskiem ale jest mi ciezko:( dziekuje wam za wsparcie bede sie oddzywac na biezaco:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry babeczki. Ja tylko na momencik. Now, pamietam ze ywszły ci te przeciwciała chyba ANA dodatnie ale dalsze badania jakie miałas robione były przeciez dobre, nie panikuj, ja w tej ciązy tez przeciez chorowalam i temp mi dochodziła do 39, pij herbate z liy i lez plackiem, nie płacz bo to dodatkowo wyczerpuje organizm i pobudza temp do walki z chorobą. Wiem że jest Ci trudno ale teraz sie uda!!! Musi sie udać!!! Bądź dzielna i spokojnie wypoczywaj, twoja gin jest lekko przewrażliwiona zapewne u woli nastawic cie na najgorsze i pozytywnie sie zaskoczyc niz na odwrót wiec zobaczysz ze bedzie dobrze. Motylku za te twoje poglady o "porażce życiowej" to powinien cie mąz przez kolano przełozyc i pokazać co to jest wychowanie "stresowe" i porządnie przetłumaczyc ze głupoty sobie do głowy wsadzasz. Odstresuj sie a metody bawarkowe zaczna działać. Trzymam za ciebie kciuki. E-de furagin nie powinien zaszkodzic a po dwóch dniach brani od razu bedziesz widziała róznice i jeszcze nie jest nic przesądzone. Uszy do góry. Cudna Ola przeszłam kochan tyle co wszystkie tu z nas, kazda miała jakies przejścia ze słuzba zdrowia i ich znieczulica do pacjentek wiec nawet to nie powinno nas dziwić. Tsh możesz robic bez wzgledu na dzień cyklu bo tu jego pozim nie jest zalezny od tego czy jestes na jego oczatku czy koncu byle badanie bylo zrobione naczczo. A co do płci dzidziusia to jeszcze nie wiem dlatego w rzyszłym tyg zadzownie i umówie sie na wizytę do kliniki leczernia niepłodności tam jest suer lekarz który ma dobry sprzet i umiw go obslugiwac dobrze wiec mam nadzieje ze zobacze moje maleństwo w 3D i kto wie może bedzie współpracować i zdradzi na jaki kolor mam bedzie go częsciej ubierac niebieski czy rozowy :) Ja po wyjsciu ze szpitala po drugim razie jak nie mialam zabiegu ostał mi przepisany antybiotyk, jakies badziewie za 3 zł w aptece ale nikt mi nie powiedział na co go mam brac a ani w aptece jak zapytałam na co go sie rzepisuje to zaytała czy mnie komar nie ugryzł bo wtedy go lekarze czesto podaja...bez komentarza O7cia co u ciebie? jak sobie radzicie? Lece na zakupy, obiadek i srzatanko, nie moge cos spac w nocy, jak sie wybudze na siusiu okolo 1 to później od razu mnie glód dopada musze zjesc kanake i wypic kakao i dopiero moge sie znowu polozyć do łózka ale dziś nie udalo mi sie zasnąc znowu do 5 rano i tak lezałm i myslałam o tym wyjeździe i tym co sie u was pokolei dzieje...heh tez macie taka bezsennoś nocną za to w dzien moge spac jak niebocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now kochana,będzie wszystko dobrze-musisz się uspokoić i wyciszyć, bo źle wpływa na twoja fasolinke.Jestes a przynajmniej musisz być dzielna-wierzę że będzie wszystko ok. A ja jestem już po wizycie-mój gin mnie widział pierwszy raz po poronieniu.Pobrał cytologie ale wiem że jest nadzerka-(jeśli wynik będzie w normie,to zajmiemy się tym po ewentualnym porodzie)ale musze poczekac na wynik'-macica mi się ladnie oczyscila i nie ma żadnych resztek-i to jest sssuuupppeeerrrr-obyło się bez zabiegu!!!jest prawidłowej wielkości i budowy,endometrium mam 5mm,więc powiedział że za ok 2 tyg.dostanę@--ale....w jajniku prawym dwukomorowa torbiel o wym.60x48 mm-i tu dylemat-według niego jest to torbiel po poronieniu i się sam wchlonie,bo wielkością i budową wygląda na torbiel czynnosciowa!?Gdybym zaszła teraz w ciaze powiedział że tragedii nie będzie.Jednak jest za tym abym poczekala na pierwsza @ a potem mam zielone światełko!!!!!Dostaliśmy z M recepty na witaminy -ja mam lykac swoje a M ma swoje.Dał mi już też Duphaston -mam zaczac brac jak tylko zobaczę dwie kreseczki i zaraz wizyta u niego.Jeśli nie będę w ciąży to kontrola za 2 miesiące.Dziewczyny jestem taaakaaaa szczesliwa że wszystko ze mna dobrze nie musze mieć zabiegu,czyli jeszcze troszke i działamy z M!!!Pytałam dlaczego tak się stalo,wyrysowal mi wszystko i wytłumaczył,ale jest duża szansa że kolejna ciaza będzie ok,to był zwykły, fatalny błąd i zdaza się bardzo często tylko nikt o tym nie mówi.Tylko martwię się tym torbielem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now kochana nie poddawaj się i walcz o ten cud :) będzie dobrze 😘 X dziewczyny powiedzcie, czy powinnam udac się do gina jak mnie szyjka macicy boli po zabiegu, czy odczekać jeszcze trochę, bo się tam goi? bol jest taki jakbym pęcherz miała przeziębiony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now Kochanie zmien pilnie ginekologa... nie wolno jej tak gadac... stracona ciaza to dopiero ta ktora juz zostala stracona... kazda inna to tylko zagrozona ciaza... na rozpacz jest czas po fakcie a teraz powinna Ci dawac nadzieje chocby troche naciagana... nie placz Slonko... pomimo ze toksoplazmoza to naprawde bardzo grozna choroba to moj ginekolog podtrzymywal mnie caly czas na duchu... o tym jak bardzo go ta choroba przeraza w skutkach powiedzial gdy juz stracilam ciaze... bo poki bylam w ciazy to staral sie mi pomoc i ratowac na ile sie da... trzymaj sie cieplutko my wszystkie mocno trzymamy kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cudna ola idz slonce na ta kontrole... ja bylam wczoraj na drugiej... lepiej uslyszec ze nic sie nie dzieje niz nie dzialac gdy trzeba bo infekcje tam sa grozne a po poronieniach czesciej sie zdarzaja... zwlaszcza ze mialas profilaktycznego antybiotyku... ja bralam antybiotyk a zrobilo mi sie zapalenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudnaola,a może lepiej jakby cie lekarz zobaczyl?bedziesz wtedy spokojniejsza?co?Po co masz ciągle o tym myśleć?a kiedy masz wyznaczona wizytę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CudnaOla, Karola 2812 to chyba wszystkie razem czekamy z nadzieja na @. now898 postaraj sie nie myslec negatywnie, napewno my wszystkie tutaj trzymamy kciuki za Ciebie i Maluszka, zamartwianie sie tez nie wplywa na Niego pozytywnie. Bedzi dobrze, jest nowy lepszy rok, wiec musi byc dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to ja mam nadzieje, ze ja nie dostane @ akurat na badania :D 16 ide na cytologie i morfologie, wiec jesli @ nie chce mnie szybciutko odwiedzic, to lepiej niech sie wstrzyma do 17 :D Karola2812 tak sie ciesze, ze u Ciebie wszystko ok ;) ze sie ladnie oczyscilas i mozna powiedziec, ze zielone swiatelko tez juz praktycznie jest ;) trzymam kciuki za Twoje staranka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się cieszę,jak nigdy czekam z utęsknieniem na @.Tylko martwi mnie ta torbiel?Czy któras też miala?'Coś mi się przypomina że w pierwszej ciąży też miałam torbiel a po porodzie zniknął-wchłonął się,ale tak dobrze nie Pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now Kochana ja bym już też nie poszła do takiej "ginekolog". Jej świętym obowiązkiem jest ratować ciążę, a nie dołować Cię takimi tekstami!!! Poślę Ci fragment artykułu co z gorączką w ciąży: "Rozpraw się z gorączką. Jeśli stan podgorączkowy utrzymuje się, doprowadź się do „siódmych potów. Na 10 minut zanurz nogi w gorącej wodzie (absolutnie nie wolno ci brać gorących kąpieli w wannie!), załóż ciepłe skarpety, wypij gorącą herbatę z sokiem z malin i wskocz pod kołdrę. Możesz też natrzeć klatkę piersiową spirytusem salicylowym albo innym naturalnym preparatem rozgrzewającym (ale upewnij się, że jest dozwolony dla kobiet w ciąży). Gdy się spocisz, zmień piżamę i wróć do łóżka. Nie wychodź z niego pod byle pretekstem, bo rozgrzewanie i schładzanie organizmu sprzyja rozwojowi choroby. Jeśli jesteś w fatalnej formie, ratuj się paracetamolem (ale tylko bez dodatków!). Najlepiej w postaci czopków wówczas nie podrażnisz lekiem przewodu pokarmowego." A tu masz stronę dla kobiet w ciąży co z przeziębieniem: http://www.wstronezdrowia.pl/czytelnia/przeziebienie_i_grypa/przeziebienie_w_ciazy.html A czemu nie możesz wziąć np. paracetamolu lub apapu? Wiem, że kobiety w ciąży apap mogły brać w razie gorączki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola2812 odnosnie torbieli, to gdzies kiedys kilka razy czytalam, ze czesto same sie wchlaniaja i sa niegrozne. Mysle ze skoro lekarz to widzial i nie widzi powodow do zmartwien, to Ty tez ich nie powinnas miec. Zmartwien i nerwow juz Ci wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po pierwszym poronieniu miałam torbiel. ALe ogromną bo 9 cm i zabieg laproskopii. Jeżeli torbiele są do 4 cm - to nic się z nimi nie robi - daje się np hprmony i czeka aż się same wchłoną. Pozatym ciąża to dobry lek na torbiele ponoć :) My kobietki często mamy torbiele na jajnikach. Często o nich nie wiemy bo się pojawiają i wchłaniają same. Robią się np z nipękniętego pęcherzyka graffa. Nie ma powodu do stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOW, NIE zalamuj SIE CHOC TAKIEGO BABSZTYLA WYPADALO BY STRZELIC W GEBE ZA TO CO MOWI!! JAK MOZNA TAK DOLOWAC MIMO ZE NIE JEST PROROKIEM??? posluchaj asi i podkuruj sie sama.wypoc na maxa. :( herbata z duza iloscia soku malinowego i cytryny.grube skarpety i pod koldre. jestesmy z Toba. walcz!!! mozesz kupic syrop prenalen dla dwupaczkow..z duza iloscia czosnku i malin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam was kochane w Nowym Roku, przepraszam ze dopiero teraz pisze, ale tak jakos wyszlo, po siwtach do sylwestra mialam wolne w pracy a jak 2 stycznie musialam się przestawic znowu na ranne wstawanie to było ciezko i chodzilam niewyspana. Przede wszystkim zycze wam wszystkiego co najlepsze w tym roku, oby tak jak już pisałyście ten rok należał do nas, oby posypalo się duzo dwupaczkow, a tym które SA już w ciazy, zycze w miare bezbolesnych porodow, Już rozpakowanym dziewczynkom zycze duzo zdrowka i oby maleństwa zdrowo rosly i nie sprawialy wielu problemow. Now tak się uczieszylam jak napisałaś, ze u Ciebie 2 kreseczki. Musisz Wierzyc ze będzie dobrze, i ze maleństwo będzie na tyle silne i Twoje choróbsko mu nie zaszkodzi, tak jak już dziewczyny pisaly, twoja lekarka nie powinna Tobie tak mowic, bo to jeszcze bardziej Ciebie stresuje,a wam teraz jest spokoj potrzebny. Trzymaj się kochana. wom@n pisałaś o wrośniętym paznokciu, Ja miałam taka sytuacje ok. 2 lat temu, wdal się stan zapalny i musiałam mies usuwane czesc paznokcia ze znieczuleniam, wlasnie 2 zastrzyki w palec, pozniej miałam lezec 2 tyg z noga w gorze, tylko do lazienki mogłam chodzic, tez mi pulsowalo, tylko ze ja miałam praktycznie od razu po zabiegu zdjęte szwy bo tak strasznie bolało ze lekarka tak zdecydowala, pozniej w sumie się okazalo na kontroli u chirurga ze opatrunek mi caly się przylepil do rany bo nie było szwow i musial mi palca zmrozic żeby wogole zdjąć opatrunek. Teraz już mi się tak nie robi ale panokiec nie odrosl tak jak powinien. Teraz w Twoim stanie nie możesz rzeczywiście tabletek, ja miałam ketonal przypisany ale w sumie to go nie bralam. Motylku, Dziekuje za wsparcie, Ty to zawsze cos mi takiego napiszesz ze nabieram nadziei i zaczynam się zastanawiac co czuje Mój M widzac mnie taka smutna. Teraz to już przy nim nie placze i nie poruszam tematu bo on tego nie chce, tylko ze z drugiej strony czuje ze powinnam mieć jego wsparcie i moc się wypłakać kiedy tego naprane potrzebuje, a już teraz naprawde nie zdarza mi się to az tak często. Kiedy jest mi bardzo smutno i chciałabym żeby przy mnie był to go nie ma. Jeśli chodzi o To ze nie możesz karmic piersia, to nie pisz ze to zyciowa porazka, nie wolno Ci tak myśleć. Teraz odniosłaś swój życiowy sukcesz, po tych ciezkich przezyciach po stracie, problemach podczas ciazy, masz przy sobie swój Skarb i to powinno być najważniejsze. Asiu pytałaś czemu mój M jezdzi sam a nie ze mna do domu, troche to nie jest tak, jezdze tam z nim ale nie zawsze, U nich jest cos takiego ze swieta spędzają sami, tzn rodzice i rodzeństwo tylko 4 osoby dla mnie to troche dziwne, ale tak już maja i ja tego nie zmienie, my nie jesteśmy jeszcze małżeństwem i wlasnie dlatego nie jezdze z nim na wigilie bo teoretycznie nie jestem jego rodzina, siostra mojego mojego nie ma meza, wiec spędzają wigilie we 4. W innych sytuacjach sytuacjach. Takich jak imieniny czy urodziny jezcze tam i on do mojego rodzinnego domu tez przyjezdza. A wogole w sylwestra zadzwonila jego mama z zyczeniami do mojej mamy i się zapytala czego my jeszcze slubu nie planujemy.. dziwne, zamiast pogadac ze swoim synem to się mojej mamy pyta, skoro dobrze wie ze ja już od dawna marze o slubie. Widze ze już się nie możesz doczekac jak fifi będzie na swiecie, ale szczerze Ci się nie dziwie, ale bądź dobrej mysli ze już wkrotce będzie na swiecie i będzie Twoim oczkiem w glowie Marys gratulacje ciazy, oszczędzaj się bardzo bo nastraszyłaś nas tymi plamieniami. Oby już dalej było wszystko dobrze J55j555 to dobrze ze obylo się bez pobytu w szpitalu Twojego synia, w tym roku duzo duzo zdrowka dla niego zycze i dla Ciebie tez. Doris milo ze o mnie pamiętasz pamiętasz myslisz, jeśli chodzi o to co napisałaś ze nosze żałobę na zewnatrz a nie w sercu, to nie jest tak do konca, w sercu nosze jak najbardziej Mój aniolek zawsze będzie miał miejsce u mnie w serduszku, ale po prostu czuje taka potrzebe uzewnetrzenienia tez tego co czuje, już taka jestem i robie to wlasie dla pozegnania swojego Maleństwa, nie było mi dane pozegnania Go na cmentarzu, nie było pogrzebu, Moje dziecko nie ma grobu, dlatego dlatego taki sposób to przezywam, a mój M powinien to uszanowac. To ze stracilismy dziecko, zmienilo bardzo moja psychike i to ze on by chciał mieć taka sama dziewczyne jak przed poronieniem to już raczej nie realne, może z czasem będę potrafila pojsc, na impreze czy potańczyć, ale w psychice już zawsze pozostanie zaloba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba macie racje i pojde w przyszłym tyg...mi kazal przyjść tuz po 1@ ale nie wiem czy dam rade...wzielam furaginum profilaktycznie i tak jakby lepiej :) ... zobaczymy jak będzie jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9_Mama Aniołka doskonale Cie rozumiem. pomimo tego, ze sobie juz to troche poukladalam, to i tak czuje msutek. Nie moge i nigdy nie chce zapomniec o straconym Malenstwie, to bylo moje dziecko. Ty pewnie tak samo to odbierasz i nikt nie moze od Ciebie wymagac, ze zapomnisz. Moj narzeczony tez czasami pyta co sie stalo, jak widzi u mnie nagle lzy. odpowiadam mu tylko, ze tesknie za Dzidzia i on to rozumie. Ja mam jedna swieczuszke, ktora codziennie pod wieczor zapalam z mysla o Maluszku, to mi pomaga. Sprobuj, moze Tobie tez;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza1985
Witam wszystkie dziewczyny na forum:-) Śledzę sobie Was tu odkąd tez poroniłam... Może zacznę od początku... Zaszłam w upragnioną ciąże w październiku 2012:-) Staraliśmy się z mężem tylko 3-miesiące i udało się... Cieszyłam się strasznie. Poszłam na wizytę w 6 tyg. Gin. zrobił mi USG potwierdził że jestem w ciąży ale nie widać było serduszka, trochę się zmartwiłam ale powiedział że na tym etapie może być jeszcze za wcześnie i kazał przyjść za dwa tygodnie. A i jeszcze przepisał mi Duphaston raz dziennie tak zapobiegawczo. Trochę się wtedy zmartwiłam ale starałam się myśleć pozytywnie. Jednak w 9 tyg zaczęłam plamić i to była niedziela w poniedziałek poszłam do gin i dostałam skierowanie do szpitala a tam lekarz nie owijał w bawełnę tylko od razu mi powiedział ze jestem w 9 tyg a ciąża zatrzymała się na 6 tyg i że mam puste jajo płodowe:-(( To był poniedziałek a w środę miałam robiony zabieg łyżeczkowania bo samoistnie mi ciąża poleciała... Chociaż przez dwa dni lekarze faszerowali mnie jakimiś lekami chociaż beta mi gwałtownie spadała. Po zabiegu wypisali mnie do domu i spędziłam 2 tyg na L4. Na początku źle mi strasznie było że już nie jestem w ciąży ale szybko się pozbierałam i już jestem gotowa na kolejną ciąże:-) Tłumacze to sobie że mój płód w ogóle się nie rozwinął a wiec dzieciątka nie było może dlatego jest mi łatwiej to jakoś przeżyć... 03 stycznia dostałam okresu jest bardzo bolesny i baaardzo obfity ale jakoś sobie radze. No-spa działa cuda. A jeszcze zapomniałam że jak po dwóch tyg poszłam do gin zbadał mnie i powiedział że jest wszystko w porządku i ze trzeba pól roku odczekać tylko że jak tak długo nie chce zwlekać... Myśle że po drugiej @ będziemy się już starali... Jak sobie tu czytam Wasze przypadki to wiem że niektóre z Was wiele przeszły i podziwiam że jesteście aż takie silne. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco i serdecznie :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza1985
A i mam jeszcze pytanie czy taka bolesna i obfita @ jest normalna po łyżeczkowaniu czy mam się czy martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
roza ja mysle ze normalna jest taka miesiaczka, pamietam jak ja mialam bardzo bolesna, ze skrzepami i lecialo ze mnie jak z kranu- myslalam ze mam krwotok a tu niespodzianka bo dwa tyg pozniej owulacja i ciaza...pomyslalam wtedy ze sie oczyscilam, narosla pikna blona i ugoscila mojego robaczka ktorego niestety poronilam. Zycze Tobie zeby ta niepokojaca miesiaczka zaowocowala jak u mnie ale zeby fasolka zagoscila na 9 miesiacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roza1985 ja jestem po poronieniu w 20 tc dokladnie 15.11.2012 przezyłam to strasznie okres dostalam jakos 1.5 tygodnia po krwawieniu tez byl bardzo obfity i mocny kazda z nas przechodzi to inaczj jedne maja obfity inne nie a co do lekarza to moja kazala mi czekac 3 miesiace ale ja czekam na 2okres i mam wizyte 09 01 2013 wiec zapytam jej czy daje zielone swiatlo tez bardzo bym chciala juz byc w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×