Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Trzymam kciuki za asie! Mam nadzieję, że już po i tuli małęgo słodziaka w ramionach! now - mam nadzieję, że masz już kryzysowe apogeum choroby za sobą i teraz będzie tylko lepiej! Reszta - :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za asie! Mam nadzieję, że już po i tuli małęgo słodziaka w ramionach! now - mam nadzieję, że masz już kryzysowe apogeum choroby za sobą i teraz będzie tylko lepiej! Reszta - :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now gorączka to nic innego tylko znak,że organizm walczy z chorobą,a to bardzo dobrze. Te bóle w podbrzuszu to na pewno rozciagająca się macica kochana. Leż,wypoczywaj i wracaj do zdrowia. Jestem przekonana,że z dzidziusiem wszystko ok :* Asiu ale cudownie :) mam nadzieję,że jesteś już szczęśliwą mamusią! Gratulacje kochana! Mycha..musi być teraz juz tylko dobrze,limit nieszczęść juz wyczerpałaś..nic innego niż wiara nam nie pozostaje,ale nie poddajemy się,walcz słońce :* na końcu tej cieżkiej walki czeka na Ciebie śliczny,zdrowy dzidzius! marys2333 czy Twój lekarz od razu jak dowiedziałas się o ciaży to zwiększył Ci dawkę hormonów? Bo ja mam wrazenie,ze tylko ja trafiłam na takiego konowała,którego moja tarczyca w ogóle nie obchodzi :( co do umowy to kochana jeśli masz umowę na czas nieokreślony to obiowiazuje Cię według prawa conajmniej 2 tygodniowy okres wypowiedzenia (w zależności od stażu pracy) , a jestes chroniona od pierwszego dnia ciąży i Twoja szefowa nie może Cię zwolnić :) emi123 dziękujemy za zyczenia i dodanie wiary :) i gratuluję pociech! Lenko już 30 tydzień :) prawie finisz :) już bedzie tylko lepiej! Beatko jak ten czas leci! Pamietam,jak chwaliłaś nam sie o 2 kreseczkach,a tu juz mały wiercipięta daje o sobie znać :) prosze pogłaskac brzuszek ode mnie :* Ede pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WaitingForAMiracle brzusio z Franiem poglaskany no ja sama niemoge uwierzyc ze juz polmetek za nami a powiedz masz kontrolowana tarczyce bo jak ma sie wyniki dobre to niewolno zwiekaszc dawki na podstwie tylko tego ze jest sie w ciazy w ciazy najwazniejsze jest FT4 jezeli ona ma sie dobrez to nic sie nierobi z dawka lekow bo utrzymuje sie na dobrym poziomie warto tez czasami skontrolowac tsh ja mam narazie wyniki dobre od samego poczatku i dawke ta sama co przed ciaza gdyby sie wyniki pogorszyly to wtedy zmiana tak mi lekarz powiedzial powodzenia kochane tarczyca to trudny temat ale odo opanowania z dobrym lekarzem w ktorego warto zainwestowac buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko mi tsh skoczyło w dwa tygodnie ciąży z 1,25 na 3,57 i poleciałam od razu do endo. Kazał brać podwójną dawkę,a za miesiac skontrolowac tsh i ft4 i do niego wrócić z wynikami. Nie badałam teraz ft4 kurcze :-/ czy jesli było ono w normie a teraz biore podwójną dawkę to czy grozi cos bobasowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie kochana gdyby tak bylo to lekarz by niezwiekszal dawki a Ft4 przy hashimoto to podstawa podczas ciazy niezlecil ci tego to zrob sobie sama :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje moje kochane za slowa otuchy :*:*:* waiting mi tez po pierwszych dwoch tygodniach tak skoczylo tsh choc ft4 bylo w normie i zwiekszyla mi endo dawke ale ja swoje hormonki kontrolowalam co 2 tygodnie bo w ciazy to sie to bardzo szybko zmienia i wolalam miec reke na pulsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now slonko trzymaj sie i walcz bo na wiecej nie mamy wplywu... caly czas mocno mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now tule CIe mocno i trzymam kciuki 😘 ale Twój maluszek to na pewno twardziel i da rade :) X a u asienki pewnie się zaczelo :) mam nadzieje, ze trzyma już Filipka w ramionach :) czekamy na relacje kochana :) X a ja dzisiaj mam jakiś dziwny dzien...bo z jednej strony mam wrazenie ze będzie ok, a z drugiej pytanie: a co jeśli ta 2 ciaza była ostatnia? jeśli limit się wyczerpal...wiem wiem gadam głupoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
Cudna Ola faktycznie gadasz glupoty, ja tsk dzis czytalam o Skrzyneckiej ona to ma dopiero liste poronien za soba, w jednym roku poronila 3 razy ale nigdy sie nie poddala i doczekala sie swojego malenstwa. Moja kolezanka z pracy 3 razy poronila, dopiero 4 ciaza okazala sie ta szczesliwa. Najwazniejsze to sie nie poddawac i walczyc o swoje szczescie nawet jesli droga dluga i kreta....A Asia moze pochwali nam sie zdjeciem swojego skarba jak tylko wroci do domku. Ja kibicuje Wam wszystkim ;-) i nigdy nie watpcie w swoja plodnosc i szczescie. Ja jutro mam wizyte kontrolna i tak wierze w glebi serca ze dostene zielone swiatlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania s. trzymam mocno kciuki za wizytę :* i dziękuje za słowa otuchy :) masz rację, nie moza się poddawac, tylka sa takie dni, gdzie człowieka ogarnia poczucie bezsilności i beznadziejności :) ... ale zaczynam wierzyc, za jak tylko tez będziemy mieć zielone swiatelko, ze się ulozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,ja dostalam w sobotę zielone światełko po @ a tu niespodzianka-wczoraj dostalam @ -tylko baaardzo za wcześnie i moja wiara spada prawie do minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny... Odkąd jest Bartek to nie ma sie na nic czasu.. U nas to tak sobie... W sylwestra musielismy jechac do szpitala bo wrociła mu żółtaczka i znów leżał pod lampami na szczescie 4 godziny tylko a nie 12 jak wczesniej... Dodatkowo w czwartek tez bylismy u lekarza bo maly dostal jakiejs wysypki lekarka dala mleko hipoalergiczne i antywymiotne bo wymiotowal tak po jedzeniu ze szok... tyje skubany tak ze szok... az kazdy sie dziwi teraz wazy 3500...cycka nie ssie juz 3 dzien w sumie... a to dlatego ze nie chce i nie umie.. probowalam juz wszystkich metod ale on tylko krzyczy i sie denerwuje bo zlapac nie moze... do tego tak mnie bola sutki jakby mi ktos je ponacinal... gdy maly lapal zeby pic mleko to ja plakalam z bolu...teraz nawet sciaganie sciagaczka mnie boli takie mam wrazliwe... oczywiscie daje mu jeszcze swoje sciagniete mleko ale tez jakos pic specjalnie nie chce... a ze jest rzadkie to zaraz sie krztusi a tym co lekarka kazala kupowac nie bo jest bardziej tresciwsze i ciezsze... No i po tym mleku ladnie spi.. tylko pojawil sie problem z kupka... bo nie moze zrobic... w sumie to jest tak ze gazy normalnie puszcza tylko kupy brak... no i prezy sie czasami...w czwartek maz wraca do pracy i zostajemy z Bartusiem sami... ciekawe jak to bedzie..wczoraj mialam chwile slabosci i troche sobie poplakalam... ale tak ogolnie jest dobrze... Synek jest taki kochany... miny robi nieziemskie ze z mezem to czasami ze smiechu nie mozemy... przepraszam ze tak o sobie ale jak bede miala chwile to napisze wiecej... Asiu trzymam kciuki i łącze się w bólu he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Asiu kochana trzymam kciuki:-)ucaluj Filipka od nas jak juz bedze na swiecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki przed chwilka rozmawialam z asia przez telefon urodzila synka jeszcze niewie ile wazy i jaki dlugi napisze mi pozniej eskiem wiec wam wszysko napisze pozniej Asiu buziaki jestes dzielna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane Wrocilam w jednym kawalku, super urlop, pogoda jak w kwietniu, blekitne niebo i super snieg. Nie mam kiedy przeczytac wszystkich zaleglych stron dlatego witam wszystkie nowe babeczki po stracie. Asia Mam nadzieje, ze juz trzymasz maluszka w ramionach. Ucaluj Go ode mnie. Martusiatusia Kochana co u Ciebie. Jak sie czujesz i czy robilas dzisiaj bete? Ja myslalam, ze ten cykl bedzie stracony ze wzgledu na to, ze mielismy sie starac w Sylwestra. Wiadomo, ze moj m. sobie popije a ja go wtedy nie cierpie, chociaz jest potulny jak baranek, wogole nie lubie jak ktos pije, a tu niespodzianka moj maz mi nie popuscil, niestety i byly przytulanki. Napewno nic z tego nie wyjdzie ale przynajmniej cykl nie byl stracony. Mycha Napewno nastepnym razem sie uda, zobaczysz. Urodzisz zdrowego dzidziusia:) kochana czy robilas immunologie? Bo jak sie nie myle genetyka u Ciebie jest w porzadku. Ja mialam zalecenie, ze jak genetyka wyjdzie normalnie to mam zrobic badania immunologiczne. Wiem, ze sa strasznie drogie ale moze idzie na kase chorych? Pomysl o tym. Motylek Co u Ciebie i Natalki? Jak sobie radzisz? Glupie pytanie, napewno swietnie. Dziewczyny wiecie, ze ja jestem najdluzej na forum? Trafilam tu po drugim poronieniu i zaliczylam jeszcze jedno. Wszystkie babki z tego okresu dawno juz urodzily a ja dalej walcze i nie wiem czy kiedykolwiek sie uda. Wczoraj dowiedzialam sie, ze znajomy spodziewa sie trojaczkow po in vitro. Strasznie to niesprawiedliwe, jedni dostaja od razu tyle a inni wcale. Duzo z Was ma problemy z tarczyca. Ja mam lekka niedoczynnosc, jak sie dowiedzialam o tym to moje tsh wynosilo 4,18. Tez dlugo musialam z nia walczyc, zeby unormowac, raz tsh za wysokie a pozniej za niskie i tak prawie rok. Zaszlam w pierwsza ciaze jak tsh skoczylo do 2,79 bo akurat jak mialam owulacje bylam sprawdzic. Cala siaze bylo na poziomie 2,20. To byl jedyny okres kiedy stalo w miejscu. Mi w klinice powiedzial lekarz, ze tsh nie powinno przekraczac 2,5. Nigdy mi nikt nie badal ft4. No tak co kraj to obyczaj:) Pozdrawiam i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu,kochana------GRATULACJE-----ale się cieszę!!!? Napewno byłaś dzielna!!? To masz już w ramionach swoje ukochane szczęście. Odezwij się jak tylko bedziesz mogla-tylko w miare możliwości szybciutko,bo jestem ciekawa! GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJE-GRATULACJEGRATULACJE-GRATULACJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roza1985
Asiu serdeczne gratulacje niech się maluch zdrowo chowa:-) Ja już prawie po pierwszej @ ciesze się:-) chciałabym już od tego miesiąca się starać ale jednak trochę się obawiam czy aby już moja macica jest już gotowa na nowego lokatora... Lecz chęć bycia mamą jest ogromna;;;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak myślę że wybiorę się w przyszłym tyg do lekarza i zobaczę co mi powie najwyżej jakieś badania krwi może zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WaitingForAMiracle ja jestem po wycieciu tarczycy i lekarka mi powiedziala ze jak 3 razy pod rzad bede miala norme w badanich to mozemy sie starac. Jak dowiedzialam sie o ciazy to zadzw do mojej lekarki to zanim umowila mnie na wizyte kazala zrobic badania to byl tuz po swietach i okazalo sie ze mam 22, Wiec od razu zwiekszenie dawki teraz na dniach mam zrobic kolejne wiec zdecyduje lekarka co dalej. Mam nadzieje ze bedzie wszytsko dobrze :) oby bo bardzo pragne tego malenstwa pod serduchem :) dzis gadalam z szefowa zachwycona to nie byla ale najwazniejsze ze juz po i mam lezenie wentylkiem do góry do 4 lutego :) pozdrawiam was wszytskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniolku masz piekna date narodzin, sama sie wtedy urodzilam:-P, a ze jest to swieto Najswietszej Marii Panny, napewno Twoj dzieciaczek urodzi sie caly i zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana dziekuje:) z ta data jeszcze różnie bywa bo wg @ to ten termin a wg ust to 28sierpien:) zobaczymy jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulku GRATULACJE!!! asmanko tos Ty lewek jak ja ;) myszorku ja nie robilam ani genetyki ani immunologii... rpobowalam przekonac lekarza na NFZ zeby dal mi jakies skierowania ale nie ma takiej opcji... powiedz mi co z immunologii powinnam zrobic bo wydaje mis ie to bardziej prawdopodobne... biorac pod uwage ze jedna chorobe z autoagresji juz mam to z moim systemem odpornosciowym moze byc namieszane... strasznie sie tego boje... eeeh... czuje sie okropnie popsuta... ale nikt nam nie zabroni miec nadzieje na cud... w koncu przeciez sie zdarzaja... karolciu nie martw sie na zapas... pamietaj ze po poronieniu hormony musza wrocic do siebie a to nie dzieje sie tak od razu... z czasem organizm sie ogarnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu serdeczne gratulacje dla dzielnej Mamusi i dumnego Tatusia. Nareszcie się doczekałaś i Filipek jest już z Wami, niech Słoneczko zdrowo rośnie. Tak bardzo się cieszę!!! Moc buziaczków dla Was :* Beatko, jak dowiesz się czegoś więcej (przede wszystkim jak się czuje Asiunia i Fifi, wymiary i czy Asiunia urodziła naturalnie, etc.) to proszę napisz. A gdy będziesz się z nią kontaktować, to proszę przekaż moc całusków ode mnie i Natalki! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu serdeczne gratulacje! Życzę Wam dużo zdrówka! Cudowna wiadomość:) Pozdrawiam Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu gratuluję Ci, w końcu się doczekałaś :-) . Jak tylko wrócisz do domu i dojdziesz do siebie to odezwij się do nas :-). To teraz czas na mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentist27
Hej Miałam nie pisać, bo mam niedługo sesję i powinnam sie uczyć, co tez ciągle robię dlatego nic nie pisałam. Na początku gratuluję bardzo mocno Asi :) cieszę się naprawdę szczerze, że juz masz synusia :) U mnie jak na razie dni płodne i ładnie otwarta-płodna szyjka więc sobie na luzie się przytulamy w przerwach od nauki. A teraz to o czym chciałam napisać, bo przeczytałam kilka postów i szczególnie jeden mnie natchnął...któraś z was pisała o rozmowie z lekarką o możliwych przyczynach poronienia i po krótkiej dyskusji ta zasugerowała że przyczyną mogło byc mycie okien bo wtedy podnosi się ręce do góry a to sprawia że macica jest niedokrwiona... co za bzdura ja się pytam?!? i to mówi lekarka?! są ludzie i parapety ale coraz wyraźniej widzę, że wiedza psychologiczna lekarzy leży i kwiczy...przecież, ta dziewczyna napisała, że przez mycie okien zabiła swoje dziecko! jak można po takiej stracie kogoś tak jeszcze wpuszczać w poczucie winy... przecież po takich słowach ja chyba bym się targnęła na własne życie i odpowiedzialność za to poniosła by ta lekarka i wszyscy co takie bullshity opowiadają łącznie z przesądami ciążowymi...tak nie można!!!!!, już to mówiłam...możecie mnie za to zbesztać..ale powiem jeszcze raz...nie można tak świrować...niepotrzebnie się tylko nakręcacie...a do tej dziewczyny, to nie była Twoja wina zaufaj mi i mycie okien na pewno nie spowodowało tej tragedii. Gdyby podnoszenie rąk powodowało niedokrwienie macicy to wszystkie tu razem wzięte miały byśmy martwicę macicy po ćwiczeniach na drabinkach na wf, trzymaniu się rurek w autobusach, wieszaniu firanek i wkręcaniu żarówek, można by wymieniać w nieskończoność...takie bzdury nie tylko nie są śmieszne ale i niebezpieczne. Przykro mi, że dołączyły nowe dziewczyny,na pocieszenie Wam powiem, że to nie była wasza wina i nie oskarżajcie się bez potrzeby. Trzeba wypłakać swoje, przejść etapy żałoby a w końcu będzie lżej i nieco lepiej na duszy. ja chyba w końcu zakończyłam żałobę, w pewnej chwili poczułam się już tak zmęczona smutkiem i uznałam, że czas zamknąć ten rozdział i żyć dalej i otworzyć się na nowe życie, które być może za jakiś czas nam los przyniesie. Zmykam dalej do nauki Pozdrawiam Aniołek 9-12 tc. 09.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentist27
już wiem o kim pisałam Patiii87-nie załamuj się, nie była to Twoja wina i powiedz lekarce że chrzani głupoty bo nie ma absolutnie żadne go medycznego uzasadnienia jej teorii. Ściskam Cię mocno Aniołek 9-12 tc. 09.2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×