Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Ania S. i iza81 przykro mi, że Was również spotkało to nieszczęście, mam nadzieję, że 2013 będzie dla Was lepszy i przyniesie wyczekiwane przez Was maleństwa. izi81 pytasz kiedy, byłaś już w dość zaawansowanej ciąży (ja byłam w 17 tyg) i mi jeden lekarz powiedział po 3 @, drugi lekarz po 2 @, a trzeci lekarz powiedział, że mogę już po 1 @ bo wszystko ładnie się zagoiło (byłam na usg u niego) i tak powinno być, że po 1 cyklu wraca wszystko do normy. Ja próbowałam po 2 @, ale nie wyszło, próbowałam po 3@ i na razie jeszcze nie sprawdzałam bo minęło kilka dni, więc za wcześnie na test. Musisz być również psychicznie gotowa na ponowną ciążę, choć z psychiką to jednak jest ciężko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki u mnie tez nic nowego@ w trakcie takze..... odwazylam sie odwiedzic wczoraj sasiadke ktora rodzi w styczniu a bylo dokladnie 3 tyg roznicy miedzy nami...... No a ona gada tylko o sobie ze juz ma dosyc itd;;;; a po za tym nawet tutaj na wsi na 5 moich sasiadow 3 kobietki sa w ciazy zarabiscie. Tak sie pocieszam ze moze i ja urodze w tym roku to dzieciaczki mialy by ten sam rocznik:) Dziewczynki co robic zeby bylo prosciej, czemu nie moge teraz zajsc w ciaze wczesniej udalo sie za 1 razem a teraz boje sie..... Rok czasu zmarnowany odkad zdecydowalismy sie na bobasa; mam nadzieje ze zyczenia wigilijne i noworoczne sie sprawdza tak bardzo chce zostac mama i dac mojemu mezowi dziecko. To swietny facet i na to zasluguje wiem ze bylby b dobrym tata.... Dentist kochana widzisz moja kondycja podobna do twojej raz lepiej raz gorzej. Chcesz moj nr polski to popiszemy wiecej a potem podam ci maila bo fb nie mam tylko nk. NR polski to 534 561 977 ale bedzie aktywny do weekendu bo wyjezdam.... takze napisz smska to bedzie latwiej. Po za tym nic nowego wszystko mnie wkurza co rusz dowiaduje sie o kolejnych ciazach znajomych co pograza mnie jeszcze bardziej.... odezwij sie buziaki razem damy rady zobaczysz w koncu kolej na nas przyjdzie.... I strasznie przykro ze dolaczaja nowe dziewczyny ale razem latwiej przez to przejsc tym bardziej ze nikt z mojego otoczenia nie wkracza ze mna na ten temat nawet mama ale wiem z jej oczu ze pamieta tylko nie wie jak mnie pocieszyc dla niej to tez trudne. Co zrobic kazdy dzwiga swoj krzyz moze na koncu drogi zycia spotkamy nasze aniolki a ja to mojemu obiecalam ze mamusia go kiedys usciska i wezmie w swoje ramiona ale musi zaczekac..... Trzymajcie sie fajnie ze jestescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane dziekuje wam za ciepłe słowa i trzymacie kciuki za moje maleństwo. Aż się normalnie wzruszyłam i łezka mi poszła :) dziękuje. U mnie w rodzinie o ciazy wiedza tylko nieliczni, nie chce sie chwalic do momentu kiedy nie uplynie 12tydz. Niestety ci którzy wiedza tłumacza ze co ma byc to ma byc jak ma poleciec to poleci. Takie rady mi nie pomagaja :/ ale tak sie podchodzi, gdy nie ma się takich przebojów co ja. Dzis rozmawialam z mezem, mówilam mu o obawach, ze boje sie wizyty i lekarza no i ten czas nie dluzy w nieskonczonosc. Staram sie myslec pozytywnie ale przeokropnie sie boje, wam sie moge przyznac. Dokładnie 2 lata temu stracilam 1 ciaze skonczylo sie na szpitalu i zabiegu, gdzie opieka pozostawiala wiele do zyczenia. Chcac czy nie chcac sie o tym pamieta i modle sie by sytuacja sie nie powtorzyla. Na pocieszenie Juz po 1 dniu brania luteiny plamienia ustaly wiec nie jest zle. Ale chyba uspokoje sie dopiero po wizycie i odetchne z ulga. Trzymajcie kciuki im ich wiecej tym lepiej :P pozdrawiam goraco Zatrwazajace jak grupa kobiet dotknietych strata ciazy sie powieksza z mca na mc. Wszystkim kobietkom piszacym i nawet tych tylko czytajacych bardzo wspolczuje. Wierze ze zostaniecie szczesliwymi mamami a o przykrych doswiadczeniach uda sie stopniowo zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane dziekuje wam za ciepłe słowa i trzymacie kciuki za moje maleństwo. Aż się normalnie wzruszyłam i łezka mi poszła :) dziękuje. U mnie w rodzinie o ciazy wiedza tylko nieliczni, nie chce sie chwalic do momentu kiedy nie uplynie 12tydz. Niestety ci którzy wiedza tłumacza ze co ma byc to ma byc jak ma poleciec to poleci. Takie rady mi nie pomagaja :/ ale tak sie podchodzi, gdy nie ma się takich przebojów co ja. Dzis rozmawialam z mezem, mówilam mu o obawach, ze boje sie wizyty i lekarza no i ten czas nie dluzy w nieskonczonosc. Staram sie myslec pozytywnie ale przeokropnie sie boje, wam sie moge przyznac. Dokładnie 2 lata temu stracilam 1 ciaze skonczylo sie na szpitalu i zabiegu, gdzie opieka pozostawiala wiele do zyczenia. Chcac czy nie chcac sie o tym pamieta i modle sie by sytuacja sie nie powtorzyla. Na pocieszenie Juz po 1 dniu brania luteiny plamienia ustaly wiec nie jest zle. Ale chyba uspokoje sie dopiero po wizycie i odetchne z ulga. Trzymajcie kciuki im ich wiecej tym lepiej :P pozdrawiam goraco Zatrwazajace jak grupa kobiet dotknietych strata ciazy sie powieksza z mca na mc. Wszystkim kobietkom piszacym i nawet tych tylko czytajacych bardzo wspolczuje. Wierze ze zostaniecie szczesliwymi mamami a o przykrych doswiadczeniach uda sie stopniowo zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku :) przepraszam ze tak pozno, ale w ost dzień starego roku laptop mi się popsul - jak na zlosc. asia1004 trzymam kciuki - już niedługo będziesz tulila Filipka w ramionach :)) super :) karola2812 oczywisce ja ide z Toba równo, by zafasolkowac w 2013 :) ja 10dni od zabiegu już nie plamie :) pije siemię lniane (paskudne gluty), ale widze, ze po nim TAM jakos jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja100 mi moja lekarka tez mowila zebym poczekala 3miesiace a gdy ja zapytalam co by bylo gdybym zaszla wczesniej to powiedziala ze ta ciaza bedzie traktowana normalnie i niby niema praeciwskazan ale musze sie do niej wybrac na kontrole i dowiem sie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izi81 może warto byłoby zrobić usg? Lekarz sprawdziłby czy wszystko jest w porządku, a miałaś już 1 @? Idealnie byłoby gdybyś miała w okresie 4-6 tyg po zabiegu. Daj znać co Twoja lekarka powie na kontroli, w związku z tym, że poroniłam trochę wcześniej jestem bardzo ciekawa opinii innych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izi81 może warto byłoby zrobić usg? Lekarz sprawdziłby czy wszystko jest w porządku, a miałaś już 1 @? Idealnie byłoby gdybyś miała w okresie 4-6 tyg po zabiegu. Daj znać co Twoja lekarka powie na kontroli, w związku z tym, że poroniłam trochę wcześniej jestem bardzo ciekawa opinii innych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaja 100 1@miala po poronieniu czyli po poronieniu krwawilam jakies 3tygodnie puzniej przerwa chyba 1.5tygodnia idostalam @ byla bardzo obfita mialam jeszcze zabieg lyzeczkowania i mysle ze wszystko sie juz tam wygoilo mam w domu 6letnia córeczke i bardzo chciałam miec to dziecko tak długo odkładałam tą decyzje a tu taki zawód chciałabym miec kolejne jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza81 rozumiem Cię doskonale, ja też mam w domu synka, 3 letniego, a decyzję o 2 dziecku odłożyłam na 1,5 roku, teraz żałuję i zastanawiam się czy gdybym zaszła w ciążę wcześniej może bym nie poroniła? Czasu nie cofniemy, ale wierzę że jeszcze wszystko przed nami, tak więc głowa do góry! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza81 rozumiem Cię doskonale, ja też mam w domu synka, 3 letniego, a decyzję o 2 dziecku odłożyłam na 1,5 roku, teraz żałuję i zastanawiam się czy gdybym zaszła w ciążę wcześniej może bym nie poroniła? Czasu nie cofniemy, ale wierzę że jeszcze wszystko przed nami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane ja dziś miałam strasznie zalatany dzień... Najpierw byłam w odwiedzinach u koleżanki, a potem na chwilę u rodziców, a na koniec jeszcze byłam u Siostry. Przyjechałam dopiero o 20 do domu. Teraz czuję, że trochę mnie szyjka pobolewa, ale brzuch i skurcze na razie przeszło... X Ania S. przykro, mi że znowu ktoś dołącza do naszego forum z takimi wiadomościami :( Ja miałam zabieg 28.12.2011r. i plamiłam do 9.01.2012r. Ale u każdej z nas plamienie trwa inaczej, ale trzymam kciuki za starania i za to, żeby 2013 rok był lepszy niż ten poprzedni :) X Dentist27 cieszę się, że z takimi postanowieniami zaczęłaś Nowy Rok :) Zaliczenia na pewno zdasz celująco :) Trzymam mocno kciuki:) X Ilus2710 myślę, że już jest duża szansa na to, żebyś poznała kto tam pomieszkuje u Ciebie :) Przepraszam Cię, że trzymałaś kciuki przez mój fałszywy alarm na daremno... Obiecuję, że już więcej straszyć na zapas nie będę :) X Iza81 to straszne... :( Jeśli chodzi o starania to najlepiej zapytać lekarza prowadzącego co on myśli. Mi lekarz po zabiegu kazał odczekać 3 pełne cykle, ale to był 6tc. Kiedyś też słyszałam, że organizm musi wrócić do normy sprzed ciąży, czyli potrzebuje tyle czasu ile trwała ciąża. Ale natura jest mądrzejsza niż my i chyba tylko lekarz prowadzący najlepiej zna nasz organizm i jest w stanie określić ile czasu potrzebuje. X 9tygodni a Ty masz cykle regularne? Któraś z Dziewczyn tu kiedyś pisała, że jej lekarz mówił, żeby starać się co 2 dni i powinno się udać... Może to jest jakiś sposób, albo testy owulacyjne? Nie poddawaj się Kochana, bo na pewno w końcu się uda i ujrzysz II piękne krechy na teście :) X Marys233 takie słowa, że jak ma polecieć to i tak poleci to jak słyszę, to nóż w kieszeni mi się otwiera!!! Niestety ja też wcześniej takie słyszałam, i szlak mnie trafiał. Ale teraz masz Fasolinkę pod serduszkiem i mocno trzymamy kciuki, żeby było wszystko dobrze :) Napisz jak będziesz po wizycie :) X CudnaOla a czemu to siemie lniane ma służyć? Bo nie wiem za bardzo.... A jeśli chodzi o tulenie Filipka to już niby niedługo, a tak się dni ciągną, że szok. Ale już nic nie pozostaje jak uzbroić się w cierpliwość. X Martusiatusia napisz jak tam Twoja Beta rośnie :) X Olcia, Milenka jak sobie radzicie? Co u Was i Dawidka i Bartusia :)? Buziaczki dla Was 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia1004 siemię lniane na poprawe sluzu, bo u mnie go teraz tyle co nic, a tym samym poprawia plodnosc ... podobno siemię lniane można zazyc tez pod koniec ciąży, bo wywoluje skurcze ... czytałam gdzies na necie... Kochana, jeszcze niecale 2 tyg i zobaczysz Filipka :) a M będzie z Toba przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CudnaOla tak mój mąż od samego początku chciał być przy porodzie. A teraz tylko mówi Małemu, że ma się już urodzić, bo jest ciekawy jak wygląda... Hehe:D A Mały mu tylko na to dupkę wypina i tak wygląda ich dialog :P A o tym siemieniu lnianym to pierwsze słyszę, ale ja bym nie wypiła tego paskudztwa, nawet gdyby miały skurcze mi się szybciej pojawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis beta 199,87 po wizycie u gin dufaston dwa razy dziennie i luteina dopochwowo rowniez dwa razy dziennie, dziewczyny tak strasznie sie boje ze az nie umiem sie cieszyc z tej ciazy:( na dodatek dopadlo mnie przeziebienie i boje sie ze pogorszy mi sie i znowu strace moje szczescie:( za dwa tyg mam kolejna wizyte wtedy bede miala robione usg bo teraz jest za wczesnie. Kochane jestem tak padnieta od placzu ze nie mam sily napisac do kazdej z was :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now898 nie płacz Kochana!!! Musisz myśleć pozytywnie, że teraz będzie wszystko dobrze. Fasolinka to też odczuwa, że Ty się denerwujesz i to źle na Was wpływa. Nie martw się. Dbaj teraz o siebie. Jak najwięcej leż i odpoczywaj. I myśl pozytywnie, bo będzie wszystko ok. Zobaczysz 😘 😘 Masz L4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudnaola,to kiedy zaczynamy???Ja przestalam plamic równo 14 dni po poronieniu,czyli w ostatnia niedzielę przed nowym rokiem.Oczywiście nie wytrzymalam i przytulanki były.Co u ciebie,?Asia,dawaj znac na bierzaco co u ciebie i jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,a która wie jakie są najlepsze witaminki dla faceta aby poprawić i wzmocnić jego plemniczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu mam l4 od razu mi dala lekarka, wiem ze musze myslec pozytywnie ale mam bole brzucha niby nie wielkie ale tak strasznie sie boje ze nawet nie sadzilam ze tak wielki bedzie moj strach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa ja ci juz zazdroszcze nie martw sie fasolinka a wlasciwie ten malutki groszek na pewno jest silna i zdrowo i bedzie rosla jak twoja beta!!!!! ASIU cykle mam regularne 25 dni lepiej niz przed no ale co zrobic jak ciaza nie przychodzi staram sie nie myslec nie zamartwiac ale nie wychodzi.... Ale ciesze sie ze juz blizej wiosny to i lepsze samopoczucie bedzie i te chorobska przejada. Takie zycie ale modle sie i prosze ze zaczekamy ile trzeba bedzie ale zeby wszystko bylo ok. buziaki asiu i powodzenia na porodowce w razie w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9tygodni obys miala racje 👄 licze na to ze i ty niebawem powiadomisz nas o 2 kreseczkach:) Dziewczyny z tych emocji az spac nie moge:( dziekuje wam wszstkim za wsparcie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :) Ja nadal w domu i nadal w dwupaku ;) Ale zauważyłam, że wieczorami po całym dniu zaczyna mnie mocniej brzuch pobolewać i pachwiny, czasami też lekkie skurcze się pojawią, ale są bardzo krótkie... Coś się zaczyna dziać, ale to jeszcze wszystko nie to :P X Karola ja pamiętam, że Dorcia38 kiedyś pisała, że jej mąż brał jakieś witaminy, ale nazwy nie pamiętam niestety :/ A Dorcia już się do nas dłuuuugo nie odzywa, więc nie wiem. Jeśli nas czyta to może Ci napisze. A za przytulanki trzymam kciuki :) X Now898 dobrze, że masz L4. To teraz w domu jak najwięcej leż i odpoczywaj. Nie dźwigaj ciężkich zakupów, nie przemęczaj się. Zobaczysz, wszystko będzie dobrze :) Wiem, że się boisz, bo każda z nas ma w sobie ten strach, z którym po prostu musimy nauczyć się żyć, bo nie ma na niego cudownego lekarstwa. Ale zobaczysz, że te dni będą Ci szybko lecieć, i nawet się nie obejrzysz a już będziesz na półmetku :) Bardzo trzymamy kciuki, więc musi być dobrze 😘 Mam nadzieję, że dzisiaj już humorek lepszy będziesz mieć :) X 9tygodni zobaczysz, że i do Ciebie ten 2013 w końcu okaże się szczęśliwy :) A byłaś na kontroli u gina czy masz w ogóle pęcherzyk na USG widoczny, czy z Twoją owulką jest wszystko ok? Może spróbuj jeden cykl umówić się i skontrolować czy wszystko jest dobrze. X Asmana jak tam u Ciebie po Sylwestrze :)? X Motylek, Olcia, Milenka napiszcie choć parę słów co u Was :). X Madzia, Lena co u Was? Jak tam przygotowania do wielkiego wydarzenia :)? X Beatko buziaczki dla Ciebie i Synusia 😘 😘 X WaitingForAMiracle, Doris, Też czekam na brak, ANiołek i reszta Dziewczyn odezwijcie się!!! X Hanakali, Qociakwawa, Deminges co z Wami? X Myszorku, Gosiu meldować się na forum. X Dla reszty Dziewczyn 😘 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1004,a nie za szybko zaczęliśmy z tymi przytulankami?Ja dopiero co doszlam do siebie po poronieniu o jeszcze nawet pierwszej @ nie miałam?Psychicznie i fizycznie jest ok.Nie mam już żadnych plamien,nic mnie nie boli.Tylko jeszcze kontroli nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikadooo44
Hej dziewczyny, jestem to nowa... Jednakze mam nadzieje, że jako doswiadczone kolezanki troche mi doradzicie. 30 stycznia 2012 roku mialam wywoływany porod z powodu namnożonych wad wrodzonych mojej córeczki. Był to 20 tc, dziecko mialo krótkie kończyny, połamane kości i torbiele w mózgu. Strasznie to przeżyłam i do dziś boję się zajść w ciąże... Boje się, że znów mnie to spotka, to było strasZne i nie mogę zrozumieć dlaczego to musi niektórych spotykać. Byłam u lekarza, niby wszystko w porzadku i już od dawna moglibysmy sie starac ale boje się straaaasznie.... ;/ niby nie musimy robic żadnych badań genetycznych bo u nas w rodzinie nie bylo takich przypadków, moj lekarz mowi, że mam o tym zapomniec i nie zawracac sobie tym glowy bo to szansa 1 na milion żeby znów mnie coś takiego spotkało. Lekarze nie znają przyczyny poprostu tak sie stalo i już a ja umieram ze strachu.... Mam koszmary w nocy, to było rok temu a ja czuje jakby to wszystko sie działo wczoraj. Znacie może dziewczyny jakieś kobiety które mimo takich przeciwności maja zdrowe kochane pociechy... Jestem naprawde załamana a mój mąż mnie nie rozumie, jest kochany, ale to facet i tak jakoś.... Może poprostu przesadzam, ale niestety nie potrafię inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikadooo44
dodam, że mąż ma w tym roku 31 lat a ja mam 25 lat i jeszcze jak na złość przeczytalam ostatnio w internecie, że gdy MĘŻCZYZNA jest po 30 roku życia to mąga mieć miejsce takei wady genetyczne jak: karłowatość, autyzm, zespół Downa i nie tylko główna rolę odgrywa wiek kobiety, ale także mężczyzny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola myślę, że nie za wczas. Jeśli czujesz się dobrze i fizycznie i psychicznie to moim zdaniem nie ma przeciwwskazań. Ja już wiele razy powtarzałam, że nasz organizm jest mądrzejszy od nas, i jeśli uzna, że jest gotowy to się Wam uda, a jeśli będzie jeszcze za wcześnie to się nie uda, dostaniesz @, i będziecie próbować w następnym syklu :) Głowa do góry. Nic się nie martw. Będzie co ma być :) A ja wierzę, że będzie dobrze :) X Mikadooo44 to straszne co przeżyłaś... :( Jeśli chodzi o podejście lekarzy, skoro powiedział Ci, że to był po prostu wstrętny przypadek to może faktycznie tak było. Ja po poronieniu jak poszłam do mojego obecnego gina (wtedy miałam pierwszą wizytę, bo powiedziałam, że do wcześniejszego "lekarza" już nie pójdę), to powiedziałam mu, że chce się starać o dziecko, ale strach mnie paraliżuje. On mi powiedział dokładnie to samo co Tobie Twój lekarz, że to był po prostu "przypadek" i jak tylko zaszłam w ciążę to powiedział, że mam zamknąć tamten rozdział i już do tego nie wracać. Ja nie zapomniałam ani na moment o moim Aniołku, bo wiem, że jest tam gdzie się ma lepiej niż tutaj i pilnuje, żeby Braciszkowi, którego noszę jeszcze pod sercem nic złego już się nie stało i chroni naszą rodzinę przed złem. Niestety strach pozostaje Kochana w nas. Ja na początku tej ciąży miałam dwa plamienia i myślałam, że koszmar powraca. Już wariowałam, ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Ale ja stałam się bardziej wierząca po tym poronieniu. Dostałam sól św. Agaty, którą soliłam potrawy, a od początku ciąży założyłam na szyję łańcuszek z medalikiem Matki Boskiej i wierzę, że uchroni nas od złego. I myślę, że wiek męża nie ma specjalnie dużego znaczenia. Jeśli chcesz się starać to zacznij sobie łykać witaminy, które są przed planowaną ciążą, albo zwykły kwas foliowy. Ale jeśli jeszcze nie czujesz się psychicznie gotowa to daj sobie czas, lub wybierz się do specjalisty jeśli nie potrafisz sobie z tym poradzić.... Jeśli nie to zaglądaj do nas tak często jak będziesz tego potrzebować. Wygadaj się, wyżal, jeśli masz pytania to pytaj. Zawsze któraś z nas Ci pomoże lub pocieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikadooo44
Dziękuję, że odpisałaś... Tak naprawde to nikt kto tego nie przeżył na własnej skórze to nie zrozumie, często rozmawiam o tym z mamą i jakoś mi to pomaga.... Po tym co napisałaś już czuję się silniejsza :) cieszę się, że napisałam, narazie tylko czytałam. Nadal się boję, ale widzę świateło w tunelu. Tak się boję być w ciąży... Wiem, że napewno będę miała wszystki badania nadto. Tak bardzo chciałabym mieć dziecko... A z drugie strony tak bardzo się boję. Życzę Wam dziewczyny samych pomyślnosci w tym 2013 roku, dużo zdrowia i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikado44,tak jak ci pisała asia wiek nie ma znaczenia.Zobacz ja mam 31 lat a mój maz 34.mamy już 10 letnia zdrowa córeczkę a teraz w grudniu poronilam,ale wierzymy że nam się uda.Poczytaj sobie moje wcześniejsze wpisy to zobaczysz co ja z moim mężem przeszlam,ale dzięki dziewczynom i ich radą wszystko się ułożyło i teraz jest o niebo lepiej niż było.Ja po poronieniu nie miałam jeszcze @ a już z M wzięliśmy się do roboty,bo im dłużej czasu upływa tym nam zapal do działania odejdzie-ha.Ale wierzymy że pomimo naszego wieku będzie ok.Gorzej byłoby gdybyśmy byli po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czecs babeczki Ja mialam nocke nieprzespana nadrabialam dzisiaj wczoraj moj synus wymyslil sobie ze bedzie mniej aktywny co z wieczora mu sie niezadzalo zawsze jak lezymy z mezem wieczorkiem to tzrymamy raczki na brzuszku uczekamy na kopniaki a tu wczoraj cisza nic niepomagalao ani slodkie ani na boczku ja mialam mega sters a maz a moze poszedl spac przystawil uszko i mowi ze sie przelewa i maly rojbruje a my pewnie nieczujemy ja usnac niemoglam dopiero o 2 w nocy ksiaze sie obudzil i tak mi nawalil ze szok zasnelam dopiero przed 5 bo tak szlam siusiu waryjot nam rosnie hihihihi Asiu niezgadalysmy sie na gg moze nam sie uda dzisiaj Przepraszam ze nie do kazdej z osobna ale niemam dzisiaj sil padnieta jestem dopiero po sniadanku i pewnie odsypiac bede wstawialm pranie i czekam az sie skonzcy Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda z nas się boi,ale dzielnie walczymy z przeciwnościami losu.Będzie dobrze,ale musisz sama w to uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×