Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

now trzymaj się kochana i myśl pozytywnie bo wszystko na pewno będzie dobrze. U mnie już swa tyg od straty mojego maleństwa:((( ale wiem że czuwa nade mną i to że jest szczęśliwy:) dziś byłam u koleżanki która jest już w 5 mcu ciąży i o dziwo bo bałam się tego spotkania to wcale nie było mi smutno ze widzę brzuszek, wręcz przeciwnie cieszę się jej szczęściem, bo wiem ze sama nie długo bede miała taki sam:P wszystkim życze II kreseczek i 9 wspaniałych mcy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now898 wszystko bedzie dobrze ;) musi byc, wazne ze juz jestes pod dobra opieka ;) trzymam kciuki za Fasolinke marys2333 ja bym dla wlasnego spokoju skontaktowala to z lekarzem. Z tego co mi wiadomo, to niegrozne sa bole po bokach brzucha. Te Twoje to pewnie tez nic groznego, ale lepiej to sprawdzic;) karola, teraz powinnas sie cieszyc i dbac o siebie, a nie zamartwiac;) Asiula ja wciaz jestem dobrej mysli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
now trzymam za was kciuki. Bedzie na pewno dobrze, teraz lez i wypoczywaj. Pisz do nas na bierzaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sista83 ja też poroniłam w 9tyg i już od 6 miałam puste jajo płodowe i ciąża się nie rozwijała... @ dostałam równo 30 dni po łyżeczkowaniu a teraz mam już drugą @ i była w 29 dniu. Ja w miarę szybko wróciłam do siebie i tłumaczyłam sobie tym że nic tam nie było moje jajeczko było puste i dzieciaczka tam nie było... Pozdrawiam cie gorąco;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOW trzymam kciuki:) ASIU nasza kochana zawsze TY mialas dla kazdej z nas chwilke, pocieszalas kiedy trzeba bylo. Chcialabym cie jakos pocieszyc, dodac skrzydel, ale nie chce sie tu powtarzac. Wiadomo kazda z nas tu przeszla wiele, zyjemy nadzieja, ze przyjdzie ten sloneczny czas. Wiadomo nie mozecie zalamywac rak z mezem nic nie jest przesadzone. Jestescie Filipkowi bardzo potrzebni, a on potrzebuje spokoju w Twoim glosie.... Wiesz trzymam sie w zyciu slow Einsteina ,, Tylko zycie poswiecone innym warte jest przezycia,, te slowa kojarza mi sie zawsze z moja mama, ktrora przeciez poswielcila nam tyle swojego czasu, trudu,lez. Kochana takie jest zycie, jednego dnia jestesmy szczesliwi a nazajutrz jakas tragedia sie moze przydarzyc. Nie mozemy nic zrobic taki nasz los. Los Fifiego od chwili poczecia tez jest zapisany i tylko Bog moze jakos ingerowac. Tak jak i naszych Aniolkow:) Robilysmy wszystko aby ciaze byly zdrowe a finish byl tragiczny. Asiu taki jest los kazdej matki. Przeczytalam w jednej ksiazce ze Aniolkowe mamy widza wiecej i czuja wiecej i wiem ze to prawda w stu procentach. Wiem ze Fifi bedzie mial juz miesiac i to jest super przykre ze nawet nie byl jeszcze w domu.... Asiu musimy byc silne, musimy walczyc, aby bylo dobrze. Widzisz ja juz 7 ms po i nie raz bylam bliska depresji ze nadal w ciazy nie jestem, ale staram sie nie zwariowac, staram sie zawladnac moja psychika gdyz chce aby to zdrowy rozsadek wygral. Jednym zdaniem daleka droga przede mna do szczesliwych chwil, gdyz wiem ze bede drzec o moja ciaze. Asiu badz silna a FILIPEK jest wspanialym szczesciem jakiego mogliscie doswiadczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja tylko na chwilke, ale chce pare slow do was napisac. Asiu, musisz byc dzielna dla Filipka, on bardzo tego potrzebuje, wiem ze jest Ci bardzo ciezko, ale podziwiam Cie ze jestes wytrwala i robisz wszystko aby pomoc swojemu dziecku. A Twoje cierpienie juz niedlugo zostanie wynagrodzone. Now, mysl pozytywnie, wszystko musi byc dobrze, jestes pod opieka lekarzy i maluszek zostanie w twoim brzuszku i bedzie sie zdrowo rozwijal. Kaja, ktory u Ciebie dzien cyklu? bo ja tez spodziewam sie @ kolo 20... a moze jednak sie nie pojawi.... Motylku co u Was, jak tam malutka, wiem ze jestes teraz bardzo zajeta, ale jak zamilklas to jakos smutno bez ciebie, zawsze dodawalas nam otuchy i nadziei i zawsze o kazdej z nas pamietalas, napisz choc kilka slow co u Ciebie. Dziewszczyny te starajace sie, wiem ze bardzo pragniecie jak najszybciej byc w ciazy, ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze nakrecanie sie nic nie daje... ja stracilam malenstwo w kwietniu, a od lipca przytulamy sie bez zabezpieczen i nadal nie jestem w ciazy... niestety trzeba duzo cierpliwosci i nadmiernego nastawiania sie, moja gin powiedziala mi ze u mnie to juz teraz kwestia psychiki, bo wyniki badan w koncu sie uregulowaly ( zobaczymy na jak dlugo) Jesli chodzi o mnie to dzis 16dc, w sobote i wczoraj sie przytulalismy i jak zwykle mam nadzieje ze cos z tego bedzie. Ale dzis zauwazylam cos niepokojacego, nigdy tak nie mialam, otóż zobaczylam rano na wkladce dwie malenkie rozowe plamki, doslownie jak glowka szpilki, nigdy wczesniej tego nie mialam, wiecie moze czym to jest spowodowane, sluz plodny niby jest ale nie jakos strasznie duzo i pobolewaja mnie oba jajniki ale nie tak non stop tylko chwilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja 81
Witajcie Dziewczynki :) przepraszam Was bardzo że dawno nic nie pisałam. Brakowało mi kontaktu z Wami. Na początku chciałam mocno pogratulować karoli za dwie kreseczki, ede - za bijące już serduszko mocno trzymam kciuki za Wasze fasolinki. Bądźcie dobrej myśli, nie zamartwiajcie się, dbajcie o siebie. Niestety są kolejne dziewczyny - bardzo mi przykro, dobrze że zdecydowałyście się dołączyć do Nas, jest wtedy ciut lżej na sercu. Ja zbyt długo czekałam żeby dołączyć do pozostałych dziewczyn. Przez trzy miesiące po stracie drugiego Maleństwa myślałam ze ze mną coś nie tak, dopiero na forum uwierzyłam że jestem normalna. Asiu - bardzo mi imponujesz swoją siłą, Filipek jest z tego samego dnia co ja, tylko 32 lata różnicy :), koziorożce są silne i tak łatwo nie poddają się. Wierzę że, Filipek będzie coraz silniejszy. Całym sercem jestem z Tobą. 9 tygodni - dziękuje za słowa rozsądku, nam wszystkim to jest bardzo potrzebne. NOW 898 - najważniejsze że serduszku bije! trzymam mocno kciuki, pomodlę się że Twoją fasolinkę i fasolniki z całego świata. Odpoczywaj, nie zamartwiaj się, Maleństwo musi czuć że jesteś spokojna. Aniołek 23 - jesteś dzielniejsza ode mnie, ja przez 2 miesiące nie mogłam patrzeć na kobiety z brzuszkiem i malutkie dzieci. Tak trzymaj. Mam nadzieję że częściej będę mogła zaglądać do Was. Ostatnio bardzo dużo pracuję, mam dwie prace, wracam do domu z jednej i siadam do drugiej, nawet w weekendy pracuję. Jestem na maksa zmęczona a jeszcze trzy tygodnie będę miała bardzo pracowite i nerwowe. Nawet nie mam siły na przytulanka :). Dziewczynki, Mocno Was wszystkie ściskam, za każdą trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Now kochana widzisz wszystko jest wporzadku najwazniejsze ze serduszko bije :) Ja tez mialam krwiaka i na nastepnej wizycie okazalo sie ze sie wchłoną. Konieczne w takiej sytuacji jest zwiekszenie luteinki lub dupastonu wiec dobrze ci lekarz zalecil. Leż sobie spokojnie nie denerwuj sie i duzoooooo odpoczywaj :) pozdrawiam ciepło Patii dziękuje za słowa otuchy :) ja juz po wizycie okazalo sie ze jest wszystko dobrze. Serduszko bije, wymiary praktycznie idealne teraz czekamy na kolejne usg za 2 tyg tym razem prenatalne. Dziś byłam troche zawiedziona bo usg bylo niewyraznie przez moj tluszczyk na brzuchu i nie nadarzalam za ekranem :P ale lekarka zapewnila ze wszytsko ok. Kamien z serca mi spadł jak juz prenatalne beda ok wkoncu odetchne z ulgą. Niestety cos mnie rozkłada, mam dzis stan podgorączkowy temp. 37,2 biore syrop na wzmocnienie dla kobiec ciezarnych. Moze znacie jakies sposoby na wykurowanie sie? Pozdrawiam was wszytskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 mamo aniolka wyglada mi to na plamienie owulacyjne tez mialam po poronieniu dopiero a nigdy wczesniej takze do dziela, twoj organizm daje ci sygnaly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9_Mama_Aniołka u mnie dziś 18 dc, a @ dostanę koło 20-go bo mi się cykle trochę wydłużyły, dziś na pewno mam owulację, bo lewy jajnik mnie boli. Też ostatnio się przytulamy z mężem, więc może się uda:) Ale ciekawe, mamy owulację w tym samym dniu, hmm, mam nadzieję, że dobrze nam to wróży:):):) i oczywiście życzę aby ta @ nie przyszła, hehehe... A, no i biorę od 3 dni Duphaston na uregulowanie cykli, więc w sumie to nie mam żadnej pewności kiedy przyjdzie, ale jakoś tak mam to gdzieś:) Dobrej nocy życzę Wam kochane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. poszukuje osoby o niku "zYCIORYS" potrzebuje pilnie się z nią skontaktować. Będę bardzo wdzięczny za pomoc, z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane ja tak bardzo ekspresowo, czytam was regularnie ale na telefonie a z niego to raczej mordenga pisać więc szybko z kompa dodam trzy słowa do dyskusji :) Now kochana moja głowa do góry, serduszko Twojej Fasolki bije i bedzie wszystko dobrze, leczenie przez leżenie i dużo spokoju a ja modle sie za Was. Asiu, moge jedynie powtórzyc za dziewczynami i kolejny raz powiedziec że jestes dzielna, pamiętaj że jestes teraz potrzebna Filipkowi razem z męzem bardzo i nie możesz sie poddawac anie dać sie ponieśc beznadziejności. Wierze że bedzie wszystko dobrze! 9 Tygodni rękoma i nogami podpisuje sie pod Twoim okiełznaniem formułowej paniki. Podoba mi sie twoja postawa i równiez jestem zdania że nakręcanie sie samemu i przeżywanie comiesięcznego rozczarowania w razie niepowodzenia tylko oddala nas od upragnionego dziecka ale sfrustrowana mama to nie koniecznie najlepsza mama. Motylku jak Twoje maleństwo?:) 9Mamo Aniołka mam nadzieje że tym razem @ nie przyjdzie, ale najwazniejsze że chyba Twoje saopoczucie jest duzo lepsze niż dotej pory a to naprawde wiele znaczy dla fasolinki która miałaby się u ciebie rozgościć:) U mnie bez zmian, Wikuś kopie jak szalony, chyba przez to że jestem szczupła tak mocno odczuwam jego figle, ale uspakajaja mnie one więc się ciesze na nie. W sobote dostałam dziwnych skórczów brzucha a zaraz po nich biegunke i sie zestresowałam ze mój organizm zaczyna warjować ale poleżałam cały dzień a Wikuś szalał jakby nigdy nic i przeszło, pod koniec tygodnia musze zgłosić sie do szpitala na kolejne pare dni obserwacji i zrobienia wyników na krzepliwośc krwi mam nadzieje że od razu może którys z lekarzy powie mi co to mogło byc i doradzi jak radzic sobie z bardzo częstymi codziennymi krwotokami z nosa które mnie dopadają. ILus Beatko jak sie czujecie? Wom@n masz jakieś zachcianki? Kobitki pozdrawiam Was cieplutko, wierze że kazda z nas w tym roku zrobi kolejny wielki krok ku szczęsliwemu macierzyństwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, sledze wasze posty juz od dluzszego czasu. Milo przeczytac, ze niektorym z was sie udalo. Ja poronilam w lipcu, mialam lyzeczkowanie, dopiero teraz zaczelismy sie starac po raz kolejny. Malo prawdopodobne jest to zebym za pierwszym razem nam sie udalo, ale ja sie strasznie nakrecam, jakos nie moge o tym myslec a jak dostane @ to bede strasznie zawiedziona:( Co o tym dziewczyny mysliscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ruda. Wiem co czujesz. Chyba każda z nas po poronieniu miala tylko jedną myśl w głowie by znowu być w ciąży. Ja sama jeszcze do niedawna strasznie się nakręcałam. Ale dziewczyny tutaj uświadomiły mi, że to jest niedobre i dla innych czytających moje posty jak i dla mnie. Twoje ciało może być już gotowe na ciążę, ale twój umysł to blokuje przez takie właśnie ,, chciejstwo". Ja postanowiłam być spontaniczną, nie myśleć o tym tylko by zajść, przytulać się z chłopakiem dla przyjemności a nie tylko dla poczęcia nowego życia. Wiem, że to bardzo trudne. Sama próbuje ustosunkować się do tego od kilku dni dopiero. Bo wcześniej myślałam tylko o tym. Nadal czekam na pierwsza @ po poronieniu. Wcześniej myślałam, że jak dostanę to się załamie. Teraz myślę inaczej- jeśli dostanę to znaczy, że organizm dochodzi do siebie a moje ciało jest gotowe. A próby poczęcia nowego życia są bardzo przyjemne, więc nie ma czym się tak łamać :) Oczywiście trzymam kciuki za ciebie :) Pisz jak idzie. Dla wszystkich dziewczyn pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane odebralam wynik bety z wczoraj i... PIĘKNIE WZRASTA!!!!!!Jeszcze tylko jutro wizyta u gina.Mam nadzieję że tym razem się uda i będzie wszystko dobrze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Now kochana widzisz wszystko wporzadku duzo odpoczywaj lez i pachnij kochana :) Doris ogolnie czuje sie dobrze ale od wczoraj zaczelo mnie dziwnie swedziec tam na dole chyba od plynu musze zakupic nowy a teraz bede sie podmywac tamtumrose staram sie niedrapac ale strasznie trudne to jest jeszcze niecale dwa tygodnie do wizyty a juz panikuje mysle czy wszystko bedzie dobrze Asiu ogromy buziak 👄 Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziecwzynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola tak bardzo się cieszę :) Widzisz teraz musi już być tylko lepiej;) Ważne abyś ty myślała pozytywnie;) Dziewczynki a mnie dalej te plecy tak bolą :( Zauważyłam, że gdy się ruszam, coś robię to tak nie boli, ale gdy tylko usiądę lub się położę to ból jest nie do wytrzymania. Co to może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko czy ten przyrost bhcg nie jest czasem zbyt duży???196.0. A po 72 godz. 1161.0 ????niby mieszcze się w normach, ale slyszalam że przyrost powinien być min66% w ciagu 48 godz.a u mnie dużo!co myślicie o tym???prosze wypowiedzcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola te 66% to minimum ale zazwyczaj rosnie wiecej... moim zdaniem ten Twoj wynik jest jak najbardziej w porzadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikaata
Cześć dziewczyny Jestem na tym forum nowa:) jestem po 2 ciążach obumarłych. 1-puste jajo płodowe, 2 zaśniad groniasty. Obecnie jestem w ciąży- beta hcg z 31.01- 108, bardzo się boje czy wszystko bedzie w porządu. Jestem na zestawie leków akard,clexane... Co do objawów to mam tylko bóle pleców i piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki, przepraszam, że się nie odzywam, ale pomyślałam sobie, że nie będę tak często pisać i wtrącać się Wam się do forum. Jednak dziś już nie mogłam wytrzymać, stęskniłam się bardzo i ciekawość mnie zżerała :) postanowiłam zajrzeć. Bardzo miło się zaskoczyłam, że o mnie pamiętacie kochane. I właśnie za to przede wszystkim chciałam podziękować J55j555 i Wiktorkowi( trzymam kciuki za trzonowe ząbki i serdecznie gratuluję tego, że nasz mały Skarbek już stawia pierwsze kroki, aż mi się buźka uśmiecha na samą myśl o Wiktorku! :*) 9_Mama Aniołka Ty w moim serduszku zajmujesz wyjątkowe miejsce :)(bardzo cieszę się, że Twój nastrój się poprawił. Wydaje mi się, że te plamki to nic groźnego, często zdarzają się nie groźne plamienia w czasie cyklu.) Asi i Filipkowi Lence i Zosieńce( Lenko jeszcze miesiac i Zosieńka będzie wśród nas. Już nie mogę się doczekać zdjęć na fb, pewnie się popłaczę jak ją zobaczę, bo bardzo mocno Cię polubiłam i czekam z niecierpliwością :* ) Doris27 bardzo cieszę się, że Wikuś taki aktywny. Wspaniałe uczucie, prawda? No kochana teraz coraz częściej będziesz wymieniać garderobę :) U nas po staremu. Natalka rośnie, dzień mija mi bardzo szybko, jednak nie mogę narzekać. Owszem zdarza jej się pomarudzić, ale ogólnie mam czas na ugotowanie i posprzątanie. Natalka gaworzy sobie. Śmiejemy się z Mężem bo "opowiada coś" zabawką wiszącym przy jej bujaczku, nie raz jest to coś w rodzaju "opieprzania" :) Oczywiście "rozmawia" już z nami typu "a gu" tak jakby nam opowiadała coś. Nauczyła się uśmiechać pełną, otwartą buzinką-kochana jest. Dziś czeka nas wizyta u lekarza i jedyne czego pragnę to tego by okazało się że rośnie i rozwija się zdrowo i prawidłowo. Serdecznie gratuluję E-de (aż się popłakałam czytając Twój szczęśliwy post!!! :* ), Dentist, karola2812,asiula74 II kreseczek. Dbajcie o siebie kochane i Wasze Fasoleczki, szczęśliwych 40 tygodni dziewczynki :* Kochanym dwupaczkom tj. Now, Lenka, Beatka, WaitingForAMiracle, ilus2710, Wom@n, marysia2333, doris27, aniolek2404 przesyłam moc buziaczków w rosnące brzusie :* Kochanym starającym się dziewczynkom 9tygodni, 9_Mama Aniołka aguniaaa, Mija127, paaatiii87, siva111, Sitarowa89, roza1985, mycha1977 bardzo mocno trzymam za Was kciuki. Wierzę że i Wy niebawem ujrzycie wymarzone dwie kreseczki. Nie poddawajcie się kochane-myślami i serduszkiem jestem z Wami i głęboko wierzę, że bocianki szybciutko do Was zawitają :* o7cia, Milenka, Klunia i owieczka moc buziaczków dla Was i naszych kochanych Słodziaków które są z nami :* Madziu nic nie piszesz więc na pewno Klaudusia jest już na świecie. Z niecierpliwością będę czekać na wieści od Ciebie! :* Asiu, nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie koszmaru jaki przeżywasz. Serce się kraje czytając Twoje posty. Modlę się o zdrowie dla Filipka i tego by jak najszybciej był już z Wami w domku. Przesyłam Tobie, Mężowi i Filipkowi moc uścisków i buziaczków. Pamiętaj proszę, że każda z nas jest z Tobą i wierzymy w szybki powrót Filipka do zdrówka :* Now, bardzo się przestraszyłam czytając Twój pierwszy post. Krwiaczki niestety bardzo często się zdarzają, najczęściej szybciutko się wchłaniają. najważniejsze że serduszko pięknie bije. Ściskam Cię bardzo mocno kochana Rudaaa90 każda z nas po stracie aniołka i późniejszych staraniach bardzo się nakręca, to normalne. Pragnienie jest tak ogromne. Jest ogromna szansa by udało Ci się w pierwszych starankach czego Ci serdecznie życzę. Asmanka, Martusia, Dorcia ,Myszorku,Qociakowa i Nnowak i reszta milczacych dziewczynek odezwijcie się proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola wyniki masz piękne :) napewno jest wszystko wporządku i maleństwo ma się dobrze :). Daj znac kochana jak wizyta trzymam kciuki :):):) Wikata jestem pewna ze tym razem bedzie dobrze. Jak chcesz mozesz dla pewnosci zrobic ponownie bete by upewnic sie czy prawidlowo rosnie. Któraś z dziewczyn mowila ze wynik powinien rosnąć w skali 48h min o 66%. A kiedy masz wizyte u lekarza? Pozdrawiam ciepło i trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola panika i zle myśli nie sprzyjają Twojej fasolce, masz pozytywnie myśleć bo napewno wszystko bedzie dobrze!!!!! wiem stres jest ale nie mozesz narażać na to swojego maleństwa. Badż bardziej optymistyczna. Ściskam mocno na poprawę humoru:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ty wariaciuńciu :) spokojnie nie skupiaj sie na negatywach tylko na tym ze wszytsko idzie ku dobremu a to przeciez najwazniejsze :) To wczesna ciąża, trzeba czasu by malenstwo roslo a ty musisz troszke uzbroic sie w cierpliwość. Dobrze ze dzis masz wizyte bo bys nam chyba kochana zawału dostała :P:P:P:P daj znac jak poszlo. I mysl pozytywnie nie nakręcaj sie, malenstwo nie lubi stresu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×